PARADOKSY I OGÓLNIKI 179
Dziś, gdy płody ducha przebijać muszą taką grubą powłokę przytłaczającej go kultury materyalnej wątpliwości, te większe niż kiedykolwiek.
♦
Uprawa umysłowa na gruncie owej kultury szeroka i wysilona niezmiernie, wyhodowana przez nią ideowa roślinność bujna i różnorodna, ale czy bardzo owocna, czy bardzo zasobna w pożywne dla duszy pierwiastki? Myśli się dużo, wie się jeszcze więcej, a rozprawia się najwięcej, a w tern wszyst-kiem jak mało pracy prawdziwie twórczej, jak mało dzieł wielkich, trwałych, przenikniętych ożywczem tchnieniem ducha!
p
Myśleć i tworzyć myślowo w tak bardzo ożywionem, a tak bardzo jałowem środowisku intelektualizmu współczesnego, to zadanie nastręczające mnóstwo wątpliwości. Ta myśl, ta idea, jaka powziąłem, zda mi się pełną znaczenia, pełną treści żywotnej ; ale w umyśle moim tyle jest nabytków z zewnątrz poczerpniętych, z nauki, z czytania, między nimi, obok rzeczy ważnych, zasadniczych, tyle słabych i znikomych, że kto wie, czy nie jest to jeden z nich, jeden zwłaszcza z tych ostatnich, jakiś ogólnik ogadany, opisany na wszystkie strony, jakiś sąd dawno przebrzmiały o sprawach i rzeczach dawno zapomnianych.
O w znowu pomysł ideowy, który nagle mi zabłysnął jako niewątpliwie samorzutny, oryginalny twór mej myśli, czy w paradoksalnej swej postaci przyniesie istotnie jakąś nową prawdę „nie na czasie”, jak się wyrażał Nietzsche, tern więcej dla czasów przyszłych, może po wsze czas^ prawdziwą?
Niestety, autor „Zaratustry” odstraszającym jest tu przykładem. W jego duszy nagromadziło się tyle niechęci i wstrętu dla ideowej banalności naszych czasów, że ucieczki szukał przed nią w ideowej ekscentryczności swych aforyzmów paradoksalnych, w których — przy calem uznaniu dla genialnego artysty przy calem współczuciu dla chorej na podłowstręt wzniosłej duszy ludzkiej — niepodobna dopatrzyć się objawień nowej, żywotwórczej mądrości życiowej, a często trzeba stwierdzić objawy paradoksalnego zacietrzewienia, lub co gorsza, sofistycz-nego omamienia myśli.