POD SZKŁEM
Na przykładzie telewizji publicznej widać, dla kogo PiS wygrał wybory. Nawet sama ta partia zrozumiała, że bynajmniej nie dla siebie: wygrała je dla swoich sojuszników z Samoobrony i LPR.
Zwycięstwo PiS-u do niczego nie było potrzebne Bronisławowi Wildsteinowi, który poprzednio pojawiał się na ekranie znacznie częściej i miał większe możliwości prezentacji swoich poglądów niż teraz jako prezes. Wówczas słuchali go wszyscy telewidzowie, a teraz tylko pracownicy telewizji, a i to tylko nieliczni. Wzięcie TVP przez PiS nie zmieni nic w sytuacji Jana Pospieszalskiego, który więcej razy na ekranie pojawiać się po prostu fizycznie nie jest w stanie, bo już teraz przebywa w telewizji dłużej niż wartownik, do czego zresztą nawiązuje chyba tytuł jego
H
programu "Warto
Sytuacja takich publicystów tylko pogorszyła się, bo o ile w przeszłości ich ujrzenie w telewizji mogło oznaczać dla kogoś tak rzadkie szczęście jak zobaczenie kominiarza, o tyle obecnie trudno, aby ktokolwiek doznawał takich uczuć na widok komisarza.
Jedyni, którzy na tym zyskają, to przedstawiciele partii uważanych dotąd zgodnie przez wszystkich za obciachowe. Ci, którzy dotąd na ekrany wpuszczani byli jedynie w programach "997" oraz "Patrol ? kronika kryminalna". Ale zgodnie z konwencją tych programów poszukiwani znajdą się w końcu w studiu i to jako prowadzący
Michał Ogórek
RP-TTW
O GÓREK NA NIEDZIELĘ CO MA WISIEĆ, TO UTONIE
[podpis] MICHAŁ OGÓREK
Gazeta Wyborcza nr 146, wydanie waw z dnia 24/06/2006 - 25/06/2006 JEDYNKA, str. 1
Cechą charakterystyczną każdego w Polsce jest to, że jest podejrzany. Ale podejrzany tylko przez innych podejrzanych, co trochę polepsza sytuację. Premier Gilowska - co udokumentował na zdjęciach jeszcze przed ujawnieniem wobec niej podejrzeń "Super Express" - na obradach rządu zawsze siedziała na swojej teczce, a jednak nawet w tej pozycji któremuś z kolegów udało się do niej zajrzeć. Prokuratura bada teraz wszystko, co nie jest wykluczone: "Szef policji nie wyklucza, że w Komendzie Głównej działała zorganizowana grupa przestępcza". Wykluczony jest jedynie brak podejrzeń.
PS Redakcja "Wyborczej" uprzedziła mnie, że wkrótce zawisnę na billboardzie. Osoby w tak kryminogennej sytuacji powinno się tam pokazywać z zasłoniętą twarzą i nie używać pełnego nazwiska. Pozdrawiam, gdybyśmy mieli już się nie zobaczyć. Michał O.
GW
103