1 24 Na oceanie.
no gorące danie mięsne. 0 12-ej i pół z 5-ciu dań, owoce i kawa, o 4-tej po południu herbata z ciasteczkami i owoce, o 8-ej wieczór — obiad z 5-ciu dań, sery, owoce i kawa. O 11-ej w nocy roznoszą po pokładzie herbatę i kanapki z wędliną.
r
śniadanie
W ciągu całego zaś dnia pasażerowie w barze okrętowym pochłaniają niesamowite ilości napojów chłodzących, soda-whisky, wina i piwa.
Możnaby się przez czas takiej podróży nieźle utuczyć, gdyby nie upał!
Podczas śniadania i obiadu przygrywa dobra orkiestra smyczkowa. Wieczorami orkiestra przenosi się na pokład i gra do tańca, ale mało kto odważa się tańczyć. Zbyt gorąco i duszno!
ty,
ariach.
Ale i śpi się we dnie dużo. Odsypia się wszystkie nieprzespane noce. I tak szybko przechodzi dzień.
Mijały dnie za dniami, aż któregoś wieczora mówi mi kapitan okrętu, że nazajutrz przybędziemy do S. Thome. Dwa tygodnie blisko nie widzieliśmy niczego, oprócz jaskrawej tarczy słonecznej nad nami i łagodnych fal oceanu, zamkniętych naokoło równą linją horyzontu.
Kaz tylko, wkrótce po odpłynięciu z Madery, mój steward, przyniósłszy rano czekoladę, wskazał na lu-minator. Uniosłem się na łóżku i spojrzałem na ocean.
Noce dłużą się i są męczące, ale dzień mija szybko. Przedewszystkiem ciągle się je, co zabiera niemało czasu. Czyta się książki i stare już gazety. Co chwila ktoś zaprasza, by zabawić się na deskach pokładu w jedną z gier okrętowych. Gra się trochę i w kar-— modny w Europie „bridge” króluje i na oce-
H i