3289580710

3289580710



2 REGIONU

Spotkania

PIŃCZÓW 24 lutego 1428 r. w Lublinie z inicjatywy Zbigniewa Oleśnickiego, Władysław Jagiełło wydal przywilej, na mocy którego wieś Piędzichówzostała miastem.

W rocznicę nadania praw miejskich. samorząd Pińczowa, Muzeum Regionalne postanowiły organizować spotkania historyczne. 24 lutego o godzinie 11 w Miejskiej i Gminnej Bibliotece Publicznej odbędzie się spotkanie pierwsze „Pińczów za panowania pińczowskicj linii Oleśnickich". W programie wykłady: prof. dr hab. Feliksa Kiryka, ks. prof. dr hnb. Janusza Zbudnicwka, prof. dr hab. Wacława Urbana    B.Z


Druh Tadeusz Król


Kto kiedykolwiek choć na krótko zetknął się z kieleckim harcerstwem, ten bezsprzecznie musiał przynajmniej usłyszeć o dmhu Tadeuszu Królu. Dzisiaj, kiedy Hufiec Związku Harcerstwa Polskiego w Kielcach obchodzi 10 rocznicę śmierć druha Tadeusza, coraz mocniej utrwala się przekonanie, te była to postać wielkiego formatu - nietuzinkowy harcerz, z którym można się było zgadzać albo nie, ale którego nie da się nigdy zapomnieć.

Urodził się w Kielcach w 1914 r. i zdobył tu wykształcenie nauczycielskie. Jako żołnierz Września dostał się do niewoli niemieckiej, w której przebywa! do końca wojny. Po dwuletnim pobycie w Niemczech wrócił do Kielc w 1947 r.

Pasja pracy społeczną i wychowaczej s2)bko skierowała go w stronę harcerstwa, z którym związał się nierozerwalnie °d 13 roku życia. Prowadził drużyny uarówno w czasie przedwojennej służby Paskowej, jak i w czasie pobytu za Vanicą. Przeszedł wszystkie szczeble (■>cy harcerskiej od funkcji zastępo-'p*' 2uchów po funkcję komendanta


Chorągwi Kieleckiej. Do legendy przeszły już jego liczne powiedzonka, działania i akcje, wśród których najmocniejszym echem odbiła się gigantyczna inscenizacja bitwy grunwaldzkiej na kieleckim Stadionie, zorganizowana przed II wojną światową.

Pełnia życia harcerskiego, swoboda, nieustanny optymizm to były żywioły druha Tadeusza. Potrafił pokonywać wszystkie zakręty ruchu harcerskiego i przy swojej stanowczości mężnie znosił różne niepowodzenia wychodząc z uniwersalnej zasady, że liczy się tylko jedno

-    doskonałość metody harcerskiej w wychowaniu dzieci i młodzieży.

Tak bowiem rozumiem zgodę druha Tadeusza na to, że jako komendant obozu pozwolił zbuntować się harcerzom i odebrać sobie tę funkcję. Byłem przy tym, gdy na wieczornym apelu padały ostre słowa, ale też widziałem, że nazajutrz druh Tadeusz przeszedł nad tym do porządku dziennego obserwując, że wszy-stko toczy się normalnym trybem. Do końca obozu był razem z nami

-    nic odwracał się plecami do tych, którzy spowodowali, że już nigdy nie chciał pełnić funkcji obozowych. On, który tak


lubił i potrafił przewodzić! Nic raz o tym z nim rozmawiałem i zawsze słyszałem, że tak oto wyciąga się wnioski z doświadczeń.

A teraz, gdy w gronie starych harcerzy wspominamy z tego obozu okrzyk druha Tadeusza „Ły skły - ły ły", niezapomniany urok legendy o powstaniu Kielc, ognisko podharcmistrzów, wytrzymałość łokci, pieśń o Bobiku czy totem z atrybutami psa Amisa, za każdym razem utwierdzam się w przekonaniu, jak wiele przeżyć związanych z druhem Tadeuszem mogą nam zazdrościć ci. którym nic dane było go poznać.

Jeśli więc metoda harcerska nadal ma kształtować charaktery młodych ludzi, to postać druha Tadeusza Króla - wybitnego harcerza i wielkiej osobowości - nic powinna odejść w zapomnienie.

Cezary Jastrzębski

W10 rocznicę śmierci druha Tadeusza Króla Hufiec Kielecki ZHP organizuje w sobotę, o godz. 16 przejazd na cmentarz Nowy. gdzie druh Król jest pochowany. Spotkanie przy ul. Kapilul-nej.Ogodr 17 w harcówce na Białogonic -wieczór wspomnień. 19 bm. o godz. 18 w kieleckiej katedrze odbędzie się msza św. w intencji druha Tadeusza.


Zbigniew Wójcik; laureat Nagrody Miasta Kielc

Ksiądz „Zibi”

- Gdy zostałem księdzem nauczyłem się tynkować, malować ściany, tańczyć i dobrze pływać - mówi ksiądz Zbigniew Wójcik, salezjanin z kieleckiej parafii Św. Krzyża. - Taniec i pływanie okazały się potrzebne do prowadzenia zajęć z młodzieżą. Pozostałe umiejętności przydają się przy remoncie służącego młodzieży Domu Oratorium.



Fot. D. Gacek

Ksiądz Zbigniew Wójcik


Powrót do tradycji


BUSKO. Przed laty w buskim Domu Kultury organizowane były giełdy staroci, na które zjeżdżali ludzie z okolic, a nawet z Kielc i Krakowa Jednak tradycja tych imprez z czasem zanikła.

Postanowiono powrócić do tradycji i po raz pierwszy w tym roku zorganizowano imprezę pod nazwą „Bazar rozmaitości".

- Nie chcemy ograniczać się do giełdy staroci i dlatego nazwaliśmy tę imprezę „Bazarem rozmaitości" - mówi zastępca dyrektora BSCK Jerzy Cygan. - Udział w nim mogą brać filateliści, numizmatycy, bib-


liofile, kolekcjonerzy staroci, płyt, kaset, gier komputerowych i innych rzeczy, którzy mogą wymieniać się, albo handlować swoimi zbiorami.

- Będzie to cykliczna impreza, która wejdzie na stałe do naszego planu pracy i będzie odbywała się w każdą ostatnią niedzielę miesiąca. Chcielibyśmy żeby z czasem bazar rozmaitości przekształcić w pewnego rodzaju festyn, któremu będą towarzyszyć występy artystyczne i konkursy sportowe. Nic nastawiamy się, żc będzie to impreza, która będzie przynosić zyski, ale chcielibyśmy żeby było to wydarzenie kulturalne-dodaje Jerzy Cygan.

(ak)


ż wojewodą pokutował, ale limuzyny nic dał Grzegorz Kołodko z Z. Szopą na sportowym meczu    Fot. D. Gacek


Ksiądz „Zibi”, bo tak mówią o nim dzieci i młodzież jest jednym i. dziesięciu laureatów wręczonych niedawno prestiżowych nagród miasta Kielc. Otrzymał ją „za inicjatywę, ogromny wysiłek organizatorski w pracy kulturnlno-sportowej na rzecz dzieci i młodzieży". Ma trzydzieści trzy lata. Jest prezesem kieleckiego stowarzyszenia „Salos Cor-tile". Czasem trudno w nim rozpoznać księdza. Zdarza się bowiem, źc „Zibi" w przedziwnych przebraniach tańczy z dziećmi na balach organizowanych uczniom w czasie ferii czy wakacji, albo bawi się z nimi w trakcie znanych dzieciom „Śniegowych Gwiazdek" i „Kolorowego lata", gdzie wszystko przebiega w myśl realizowanych przez

salezjanów zasad księdza Bosko, który mawiał: „Szatan boi się ludzi wesołych".

- W sierpniu minie piętnaście lat od momentu, gdy wstąpiłem do zgromadzenia salezjańskiego. Po święceniach trafiłem do Skawy, Przemyśla. Później dostałem list posłuszeństwa i wróciłem do Kielc. W tym samym czasie do parafii Świętego Krzyża przybyli księża: KrzysztofRodzinka, Paweł Wmiew-ski. Z nimi i świeckimi osobami: Markiem Pałczyńskim. Andrzejem Bartochą zakładaliśmy „Salos" - wyjaśnia ksiądz Zbigniew Wójcik, kiclczanin z urodzenia, wychowanek oratorium z parafii Świętego Krzyża.

„Salos” czyli Salezjańska Organizacja Sportowa, która oprócz klasycznie sportowej działalności razem z Oratorium Świętokrzyskim organizuje dzieciom zimowe i letnie zajęcia nic jest jednak jedyną pasją księdza „Zibicgo”. Miejskiego charakteru nabrały już organizowane corocznie na przykościelnym placu festyny „Żegnaj szkoło na wesoło”. Były wyścigi kolarskie i biegi sylwestrowe, wakacyjne wyjazdy dla dzieci i młodzieży organizowane przez salezjanów. Trwa intensywny remont starej plebanii przeznaczonej na Dom Oratorium.

- Katechezy w szkole, „Salos", oratorium, małe oratorium, ministranci, palenic w piecu, żeby budynek był ogrzany, szukanie sponsorów, normalna praca duszpasterska to wszystko udaje się zrobić i pogodzić. Bo zebrała się tu wspaniała grupa ludzi. Poza tym, trzeba wierzyć i b>ć wiernym swojemu powołaniu - mówi ksiądz Zbigniew Wójcik. Z wydaniem dwóch tysięcy złotych, które towarzyszyły Nagrodzie Miasta Kielc, nic miał problemów. „Poszły" na opłacenie rachunku za gazowe ogrzewanie Domu Oratorium. Marzenia i plany na przyszłość ksiądz „Zibi" też ma konkretne: najpierw zająć się przygotowaniami do półfinałów Mistrzostw Polski „Salosu”. potem popracować przy organizacji Mistrzostw Europy, które po raz pierwszy „Salos” organizuje w Polsce. W międzyczasie dokończenia remontu i poświęcenia wymaga jeszcze kaplica w Domu Oratorium.    (br)

Pociąg do stolicy

Przypuszczamy, żc nowe nadzieje co do zmiany służbowego samochodu obudziło w sercu kieleckiego wojewody Zygmunta Szopy odejście z rządu wicepremiera Grzegorza Kołodki.

Nasz wojewoda jeździ kilkuletnim, nieco już sfatygowanym fiatem „croma", który ma 130 tyś. km. przebiegu, a wicepremier niedawno odmówił mu przydzielenia nowego wozu. Ponoć teraz mają zacząć się starania, żebyjego następca dał Kie-lecczyżnic jakąś elegancką „lancię", bo inaczej niebawem wojewoda będzie musiał jeździć do Warszawy koleją.

A może rządowi właśnie o to chodzi, żeby Z. Szopa zaczął odczuwać jakiś pociąg do stolicy?

Nie znajdziemy

Nadal mocno frapuje nas. co w wolne wieczory robi w Warszawie wiceminister Józef Winiarski, którego rodzina ciągle jeszcze mieszka w Kielcach i gości swoją „głowę" tylko w weekendy. - Żadnemu dziennikarzowi nic przyznam się, co robię po pracy - powiedział J. Winiarski jednemu z naszych ciekawskich reporterów. - No, może zdradziłbym coś tylko wtedy, gdyby zapytała mnie o to jakaś młoda, sympatyczna, ładna i inteligentna dziennikarka - poprawił się po zastanowieniu.

Panic ministrze, ale gdzie my taką, na Boga, znajdziemy?!

Ciężary

Dochodzą nas słuchy, że szef kieleckiego Oddziału „Totalizatora Sportowego" Andrzej Marzec tak dba o zdrowie i kondycję swojej załogi, że aż zafundował jej małą siłownię, którą urządzono wprost w biurach przedsiębiorstwa. Ponoć on sam czasami lubi wpaść na salę ćwiczeń, wziąć do rąk sztangę i coś z niej „wycisnąć".

To już dźwiganie ciężaru odpowiedzialności za taką firmę mu nic wystarcza?

„Dance" prezydenta

Na jednej z ostatnich w tym roku licealnych studniówek w kieleckim

X LO pojawił się wiceprezydent miasta Wojciech Żclczik. Gość mini tak dobry humor, że postanowił pobawić się nieco z młodzieżą, u popularną „macarcnę" zatańczył tak brawurowo, że aż dostał owację z żądaniem bisu.

A myśmy myśleli, żc jak ktoś tyle lat pracuje w Ratuszu, to umie tańczyć wyłącznie jakiś „dance ma-cabrc".

Nie tylko na dłoni

Właśnie wczoraj skończyliśmy obchody święta zakochanych, czyli tzw. walentynek. Jednak już wiele dni wcześniej zauważyliśmy, że w Ratuszu przy wejściu do pokoju, w którym urzęduje naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej Urzędu Miasta Teresa Czernecka ktoś przylepił duże czerwone serduszko.

Teraz szefowa wydziału ma dla petentów serce nie tylko na dłoni, ale i na drzwiczkach.

Tajny skład

Kieleccy radni mają w najbliższym czasie skompletować ze swo-jego składu piłkarską drużynę, która weźmie udział w wielkich rozgrywkach o puchar marszałka Sejmiku Samorządowego. Skład drużyny na razie jest tajny, choć docierają do nas plotki, żc np. bramki ma strzec prof. Adam Massalski, w defensywie zagra Wojciech Saletra, prawos-krzydłowym pomocnikiem zostanie Leszek Andrasik, a w lewym ataku zagra Tadeusz Orłowski.

Niestety, pojawiąją się sygnały, żc przewodniczący Rady Miasta Czesław Dawid może wylądować na ławce rezerwowych.

Impreza na dwie piątki

1 tucznie obchodził swoje 55 urodziny znany kielecki radny i sportowy działacz Andrzej Ordysiński. Suto zakrapiany bankiet odbył się w salach „Stelli" i zgromadził liczne grono przyjaciół, a zabawa była ponoć tak świetna, żc niektórzy uczestnicy wrócili do domu dopiero nad ranem.

Była to impreza nic na jedną, ale na dwie piątki?

SŁOWO LUDU 15-16 LUTEGO 1997 NR 39/W

Ma 55 lat, a macha jak młodzik - A. Ordysiński na kieleckim zalewie

Fot. K. Krogu lec




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2 REGIONU Spotkania PIŃCZÓW 24 lutego 1428 r. w Lublinie z inicjatywy Zbigniewa Oleśnickiego, Władys
2 REGIONU Spotkania PIŃCZÓW 24 lutego 1428 r. w Lublinie z inicjatywy Zbigniewa Oleśnickiego, Władys
2 REGIONU Spotkania PIŃCZÓW 24 lutego 1428 r. w Lublinie z inicjatywy Zbigniewa Oleśnickiego, Władys
SPOTKANIA NABORO WE: PONIEDZIAŁEK 24 LUTEGO GODZ. 19:00 OŚRODEK POSTAW TWÓRCZYCH ZAPRASZA NA
I MŁODZIEŻOWE POLONIJNE MISTRZOSTWA SPORTÓW ZIMOWYCHKRYNICA-ZDRÓJ, 20-24 LUTEGO
Erasmus+ REKRUTACJA DO TEGOROCZNEJ EDYCJI RUSZA 24 LUTEGOSTUDIA I PRAKTYKI ZA
OKOLICE WARSZAWY 20-24 LUTEGO 2020 ROKU LXI SZKOŁA MATEMATYKI
Spotkanie online 20 lutego 2021 r. VIII FORUM fe PEDIATRÓW i
24 lutego zorganizowaliśmy zajęcia ruchowo - taneczne: aerobik i ćwiczenia przy muzyce. Celem zajęć
Numer 4/2001 PRZEGLĄD UNIWERSYTECKI 19 Mediolan 23*24 lutego 2Ó01 ,
I w odmianach czasu smak jest 83 MACIEJ KAZIMIERZ SARBIEWSKI(1595—1640) Urodził się 24 lutego 1595 r
prawo w4 ...... Nr indeksu................... Toruń, dnia 24 lutego 2008 roku Imię i
t Książki Sl Tohn Greene _ ao _ —    24 lutego — -    *9!$
Wspieranie przez naukę zwalczania pożarów ... 121 3.4. KWK „Bielszowice”, 2003 W dniu 24 lutego 2003
WydarzeniaZ prac SenatuObrady Senatu. - 24 lutego- W trakcie posiedzenia Senat przyjął Uchwałę w spr

więcej podobnych podstron