rów akademickich w Polsce. W zeszłym roku obchodziliśmy 65-lecie istnienia Chóru, dziś świętujemy z radością Jubileusz 25-lecia pracy artystycznej dyrygenta Szarafińskiego z Chórem GUMed.
W tym okresie Chór koncertował w wielu krajach świata, w tym w prawie wszystkich krajach europejskich, reprezentując na licznych festiwalach i konkursach gdańskie środowisko chóralne i Alma Mater. Zawsze przygotowani chórzyści GUMed-u pod wodzą Jerzego Szarafińskiego zdobyli wiele nagród i wyróżnień. Wymienię tylko najważniejsze:
- 1998 - 1 miejsce na X Ogólnopolskim Festiwalu Muzyki Religijnej im. ks. St. Ormińskiego w Rumi
- 2000 - 1 miejsce na XIX Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Cerkiewnej w Flajnówce
- 2002 - trzy główne nagrody na XVII Międzynarodowym Konkursie Chórów Akademickich IFAS 2002 w Pardubicach
- 2006 - IV Światowa Olimpiada Chóralna, Xiamen 2006
• Złoty Medal w kategorii Mieszany Chór Kameralny
• Srebrny Medal w kategorii Musica Sacra
• Złoty Dyplom w kategorii Mieszany Chór Kameralny
• Złoty Dyplom z wyróżnieniem dla najlepszego chóru w kategorii Musica Sacra
• Najwyższy Srebrny Dyplom w kategorii GospelSSpiri-tuals
- 2008 - Grand Prix dla najlepszego chóru festiwalu, Srebrny Medal za pierwsze miejsce w kategorii Adult Choirs na Ohrid Choir Festival w Macedonii.
W okresie ostatnich 25 lat Chór wykonał samodzielnie i wspólnie z innymi chórami i zespołami akademickimi ponad 60 koncertów oratoryjnych. Występował z Państwową Filharmonią Bałtycką, Polską Filharmonią Kameralną z Sopotu, Filharmonią Słupską, Olsztyńską i Koszalińską. Nagrał 8 płyt CD obejmujących wszystkie rodzaje i style muzyczne: od arcydzieł światowej chóralistyki (1997), poprzez kolędy (2001, 2011), muzykę cerkiewną (2003), afroamerykańską Spirituals&Gospel (2004) po muzykę filmową i musicalową (2006).
Tak bogaty dorobek artystyczny i organizacyjny nie mógł nie zostać zauważony i doceniony. Za dotychczasową działalność w dziedzinie upowszechniania kultury Jerzy Szarafiński odznaczony został Srebrnym Krzyżem Zasługi, uhonorowany odznaką Zasłużonego Działacza Kultury, medalem Zasłużony dla Kultury Polskiej, nagrodami specjalnymi Ministra Kultury i Sztuki, Prezydenta Miasta Gdańska oraz Rektora Akademii Medycznej w Gdańsku, medalem metropolity gdańskiego ks. abp. T. Gocłowskiego Bene Merito Dioecesi Gedanensi oraz medalem wojewody pomorskiego Sint Sua Praemia Laudi. W zeszłym roku otrzymał Złotą Odznakę Honorową z Wieńcem Laurowym Polskiego Związku Chórów i Orkiestr.
Drogi Jurku, Konduktorze lub tak, jak Twoje imię czytają za granicą - Dżerzi, dziękujemy za wspólną pracę, za trud i radość tworzenia pod Twoim kierunkiem perfekcyjnie współbrzmiącej muzyki z suchego zapisu nut „czarno na białym". Jesteśmy Ci wdzięczni za niewyczerpany zapał i chęć tworzenia rzeczy nowych i ambitnych, za wiarę, że my - amatorzy - jesteśmy w stanie sprostać Twoim wymaganiom. Dziękujemy za Twoje poczucie humoru, za wspólne wyjazdy, szkolenia, tournee, za coroczne bale przebierańców, za improwizowane, ale zawsze muzycznie perfekcyjne koncerty na lądzie, w wodzie, pod ziemią i w powietrzu...
Gratuluję pięknego jubileuszu i dziękuję za zaproszenie na niezwykły koncert. Pochodzi Pan z utalentowanej muzycznie rodziny. Proszę tę rodzinną historię nieco przybliżyć Czytelnikom Gazety AMG.
Mój ojciec, również Jerzy, rodowity gdańszczanin, urodził się w 1913 r. w domu przy dzisiejszej ul. Konrada Wallenroda we Wrzeszczu. Był aktywnym działaczem wielu polskich stowarzyszeń i uczniem polskiego Gimnazjum Macierzy Szkolnej w Wolnym Mieście Gdańsku. Już jako dziecko dostał pierwszą gitarę, a przed wojną w gdańskim Konserwatorium Muzycznym Polskiego Towarzystwa Muzycznego kształcił się u polskiego wirtuoza wiolonczeli - prof. Kazimierza Wiłkomirskiego. Wydarzenia roku 1939 przerwały tę świetnie zapowiadającą się edukację muzyczną. Przed wojną Ojciec także śpiewał w polonijnym, męskim Chórze „Moniuszko”, którego dyrygentem był Tadeusz Tylewski - patron Chóru Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Należy stwierdzić, że mój Ojciec był niezwykle zdolnym multiinstrumentalistą. W latach 60. poświęcił się wyłącznie pracy pedagogicznej w oliwskim Ognisku Muzycznym, gdzie jako prekursor gitary klasycznej wykształcił muzycznie setki młodych ludzi. Moja matka, Zofia, była także uzdolnionym muzykiem. Ukończyła Szkołę Muzyczną w klasie skrzypiec, pod kierunkiem znakomitego pedagoga Stefana Hermana. Swoje życie zawodowe poświęciła pedagogice i wykształciła rzesze bardzo zdolnych skrzypków. Muzyka rozbrzmiewała w moim rodzinnym domu nieustannie.
Jaka była ścieżka rozwoju Pańskiego talentu?
Zacząłem edukację muzyczną w 6 roku życia od prywatnej nauki gry na pianinie, którą kontynuowałem w ognisku muzycz-