PIERWSZE KROKI
CZY RZECZYWIŚCIE TAKIE TRUDNE?
Krok drugi: pozytywne myślenie to podstawa
Oficjalnie wiadomo, że optymistom żyje się lepiej. Dlatego też powinieneś postawić na pozytywne myślenie. Co przyjdzie po marudzeniu i zrzędzeniu? Otóż to - wielkie nic. Pierwsze dni na studiach nie muszą być takie straszne. Wystarczy dostrzec zalety tego dnia i od razu wszystko staje się piękniejsze. Zaczniesz nowy etap wryciu, poznasz fantastycznych ludzi. Po drugie jeżeli wybrałeś taki, a nie' inny kierunek studiów, to jest to chyba coś co Cię interesuje? A więc dla humanistów oznacza to wolność od matematyki, czy fizyki. Dla umysłów ścisłych skończyły się czasy, gdy musieli się zastanawiać : „co autor miał na myśli?". Czyż to nie jest piękne? Teraz możesz się uczyć tego co Cię interesuje.
Pozytywne myślenie pozwala zwalczyć stres, który atakuje właśnie w takich sytuacjach. Dlatego po włączeniu optymistycznego toku myślenia, nie zaoomntFóS
Krok trzeci wcześniej.
Pierwszego dnia szkoły towarzyszy nam stres. Dlatego za wszelką cenę musisz go przezwyciężyć! Po pierwsze ustaw sobie budzik wcześniej niż zwykle, abyś mógł spokojnie ze wszystkim zdążyć. Podczas porannej bieganiny łatwo możemy przegrać ze stresem. Zaczynamy się spóźniać, dochodzi do tego wszystkiego złość. W ten sposób potęgujemy uczucie tremy. Dlatego lepiej mieć ten czas na spokojne przyszykowanie się. Zjedz śniadanie, wypij uspokajającą herbatkę, ubierz się... Na autobus, czy pociąg warto wyjść troszkę, wcześniej, tak aby nam czasem nie uciekł. W taki sposób masz pewność, że dobrze rozpocząłeś dzień.
Krok czwarty: uśmiech i dobry humor
Już pierwszego dnia spotkasz ludzi, z którymi spędzisz kolejne miesiące, czy nawet lata. Nie bój się podejść do kogoś z zamiarem rozpoczęcia rozmowy. Bądź otwarty na nowe znajomości. Pokaż się ludziom z jak najlepszej strony, a więc bądź osobą pogodną i uśmiechniętą. Pomyśl na zdrowy rozsądek, że Ty sam nie podejdziesz do osoby, która będzie stała naburmuszona w kącie. Dlatego Ty też nie bądź taką osobą.