plik


Największe medium współczesności odsłania tajemnicze moce kolorów, kamieni i kryształów, i mówi o tym, jak mogą one zmienić nasze życie. Dań Campbell pod redakcją Charlesa Thomasa Cayce 'ego IKIM\/ Ó\AII AT I OWIMI INNY ŚWIAT to seria książek prowokujących Czytelnika do INNEGO spojrzenia na rzeczywistość, w której żyje. To co wydaje się oczywiste dla wielu z nas, po głębszym wejrzeniu traci swą jednoznaczność. Kiedy staramy się patrzeć omijając nasze schematy myślowe, możemy nabrać dystansu do licznych życiowych problemów. Być może stanie się to także za przyczyną książek z tej serii. o energii kolorów, kamieni i kryształów tłumaczyła Joanna Skórska 1000104345 klMBUS BYDGOSZCZ 1995 tytuł oryginału EDGAR CAYCE ON THE POWER OF CO LOR, STONES AND CRYSTALS Copyright © 1989 by the Association for Research and Enlightenment, Inc. Ali rights reserved This edition published by arrangement with Warner Books, Inc., New York Copyright © for the Polish edition by Dom Wydawniczy LIMBUS, Bydgoszcz 1995 ilustracja na okładce Lotus Studio redaktor Adam Kowalski redaktor techniczny Piotr Różański ISBN 83-85475-67-2 Dom Wydawniczy LIMBUS 85-900 Bydgoszcz 2, skr. poczt. 21 tel./fax 71-53-58, 28-79-74 Dedykowane Bobowi Smithowi „duszy" magazynu Venture Inward a przede wszystkim, dżentelmenowi Kryteria realności stosowane wobec sfery odczuć są obowiązujące w jej obrębie, natomiast nie muszą koniecznie obowiązywać poza tymi obszarami, w których możemy widzieć przedmioty, lub ich dotykać. - Lawrence LeShan i Henn/ Margenau Przestrzeń Einsteina i niebo oan Gogha Podziękowania Cokolwiek pisarz stworzy, nigdy nie jest to jego wyłączną zasługą, a prawda ta odnosi się szczególnie do książek tego typu. Tak więc, składam specjalne podziękowania pomocnym ludziom z A.R.E., którzy kierowali uwagę pisarza we właściwą stronę podczas poszukiwania potrzebnych informacji i materiałów. Jestem winien również wdzięczność Karen Kochish za pomoc w przygotowaniu rękopisu do druku. Jest nie tylko poczciwą duszą, ale też lepszym wydawcą, niż ja pisarzem. Spis treści Wprowadzenie .................... 11 Słowo wstępne .................... 13 Część I 1. Świat jest kolorowy ............... 19 2. Naświetlenie problemu ............. 37 3. Taniec kolorów ................. 63 4. Domena oczu .................. 79 5. Osobisty wymiar koloru ............ 101 6. Leczenie kolorem ................ 123 7. Kolory endokrynowe i planety ......... 139 8. Odkrycie aury .................. 159 1. Mistyczne moce kamieni ............ 183 2. Kamienny most ................. 203 3. Znaczenie kamieni dla ducha .......... 215 4. Kamienie ważne dla umysłu i ciała ....... 235 5. Wpływ metali .............. 6. Kod krystaliczny i kamień z Atlantydy 7. Kolory kamieni ............. A.R.E. dzisiaj 251 263 283 295 Wprowadzenie Jako ktoś, kto czerpie przyjemność z zagłębiania się w zagadnienia leżące pod powierzchnią konwencjonalnej mądrości, prawdopodobnie przeczytałeś więcej niż jedną książkę obiecującą ci niezwykłą podróż w poszukiwaniu ukrytych prawd. Nazbyt często podróż ta okazywała się jedynie niezdarną fasadą połyskującą przed oczyma - dziwaczną materią utkaną z nieprawdopodobnych stwierdzeń, przetykaną domysłami. Zajmującą, być może, lecz nie przynoszącą oświecenia. Kuszące jest dawanie obietnic, zwłaszcza gdy ma się do czynienia z tak niezwykłym przedmiotem, który rozwidla się w nieoczekiwane wątki; lecz nawet wtedy należy się od nich powstrzymać, z uwagi na wrażliwość czytelnika. Po pierwsze, nie ma ukrytych prawd, ponieważ rzadko znajdują się one daleko poza zasięgiem prawdziwego poszukiwacza, który jest świadom, iż ktoś zawsze je zna i rozumie. Po drugie, tylko ty, czytelniku, możesz ocenić znaczenie jakiejś książki jako takiej lub określić ją odpowiednimi przymiotnikami. Prawo to przysługuje ci ze względu na zaangażowanie twojej uwagi. Poza tym, czegokolwiek by nie powiedziano i zrobiono, jest to twoja podróż; książka jest tylko mapą możliwości. Oczywiście każda książka jest z konieczności rodzajem tkaniny i z tego też powodu doznaniem zastępczym. 11 12 DAŃ CAMPBELL W przeważającej części Ta, którą za chwilę przejrzycie, jest tkaniną pełną barw i nabijaną drogimi kamieniami. Jej pochodzenie jest niezwykłe - mediumiczne Odczyty Edgara Cayce'ego - i możesz stwierdzić, że jego idee znalazły daleko posunięte implikacje. Dla wyrównania perspektywy włączono dodatkowe informacje z dziedziny nauki i innych źródeł. Autor ma nadzieję, że ta prezentacja osiągnie dwa cele: Po pierwsze, iż spojrzysz na kolory i drogie kamienie w innym świetle, i skorzystasz z ujawnionych tu szczegółowych informacji; a po drugie, że poczujesz wyzwanie, aby przyjrzeć się bliżej własnej egzystencji i celom duchowym. A jeśli przy okazji przysporzy ci to rozrywki, autor uzna to za dodatkową premię. Uwaga: W książce przytacza się wybrane wyjątki z Odczytów Edgara Cayce'a, aby pozwolić czytelnikowi posmakować specyficznego tonu i wrażenia bezpośredniości informacji udzielanej przez medium. Wyjątki nie zawsze są opatrzone przypisami, dołączony jest do nich natomiast odnośnik z numerami Odczytów, które wyróżniają je od innych cytowanych materiałów. Z wyjątkiem urywku o aurze, cały materiał pochodzi z informacji podanych przez Edgara Cayce'ego podczas przebywania w stanie transu. Zapisy seansów medialnych są przechowywane w bibliotece A.R.E. w Yirginia Beach, w stanie Wirginia. Słowo wstępne Irzez umysł Edgara Cayce'ego jako medium przepływało tysiące zagadnień - informacji sięgających zakresem od spraw doczesnych, po metafizyczne. Z tego olbrzymiego zasobu informacji, kilka tematów wchodzi w rażący kontrast z przyjętą wiedzą, jak na przykład wiedza o kolorach i szlachetnych kamieniach. Może się wydawać, iż należą one tylko do ziemskiej kategorii przedmiotów, jak obserwowalne zjawiska występujące w świetle i minerałach. Ale w Odczytach kolory i kamienie traktuje się jako coś więcej, niż przypadkowe cząstki natury. Omawiane są jako symbole prawdy, które promieniują swymi wibracjami przy pomocy sił atomowych, mając subtelny i bezpośredni związek z naszą własną egzystencją. Wibracje, które odbieramy jako kolory, pochodzą ze sfery ducha - mówi nam Cayce - i wibracje te mają odpowiedniki w naszych ciałach. Właściwe kolory mogą pomóc danej osobie wzmóc własne wibracje, natomiast nieodpowiednie kolory mogą je zakłócić. Mówiąc krótko, nasze wibracje mogą służyć lepszym lub gorszym celom, w zależności od barw, jakie wybierzemy. Podczas jednego z Odczytów pewien człowiek zapytał, z jakimi kolorami są zgodne jego wibracje. Cayce odparł: „Dla dobrych celów, z niebieskimi. Dla złych, z purpurowym i czerwonym" (1131-1). 13 14 DAŃ CAMPBELL Oczywiście, ktoś o innym temperamencie otrzymałby inną odpowiedź. Rodziców pewnego niemowlęcia poinformowano, że fiołkowo-różowy i purpurowy nie są odpowiednimi kolorami dla dziecka. Polecane są natomiast delikatne odcienie niebieskiego i różowego, oraz biel i zieleń. Wibracje pewnego sześciolatka najlepiej korespondowały z szarozielonym. Dorosłemu doradzono, że jego kolory to niebieski i tonacje szarości. Kolory posiadają uniwersalny wpływ, a ich wibracje odpowiadają aspektom astrologicznym, numerologii, znakom muzycznym, gruczołom wydzielania wewnętrznego, i ludzkiej aurze. Kolory są emanacjami niewidzialnych nici w tkaninie wszelkiego stworzenia - siłami atomowymi, utrzymującymi kosmos w całości. Kolory są naszymi osobistymi drogowskazami, pokazującymi, w którym miejscu się znajdujemy na ścieżce duchowej, w postaci promieniowania z ciała ludzkiego, które towarzyszy mu od jednego do drugiego wcielenia. Rozwój duchowy jest tematem, który dominuje w Odczytach. Mimo, iż Cayce stwierdził, że kolory mogą być pomocne i mieć wpływ uzdrawiający na ciało i umysł, był także świadomy ich duchowego znaczenia i często ostrzegał: „Nie pozwólcie im się prowadzić! Raczej prowadźcie je zgodnie z ich wpływem." (1489-1). Powinniśmy zachować właściwą perspektywę, jeśli chodzi o wszelkie siły mające wpływ na nasze życie, łącznie z kolorami: ...zawsze jednak wiem, głęboko wewnątrz samego siebie, że są to tylko popędy - jak chorągiewki na wietrze, Słowo wstępne 15 które wskazują kierunek, jakim podąża umysł, jak budowniczy; pragnienia, na których można się wzorować, na których wszystko można zbudować. (1626-1) Oczywiście, ta sama rada stosuje się do klejnotów i drogich kamieni, które mogą być w pewien sposób przyrównane do stałej postaci kolorów. Są okazyjnie wspominane w Odczytach, wraz z konkretnymi radami, jakie kamienie i kolory są najkorzystniejsze dla poszczególnych osób. Pewnej osobie na przykład kazano nosić lapis lazuli i kolor niebieski, innej zaś, chryzolit lub ametyst, oraz purpurę. Cayce wskazał, iż w szczególności lapis lazuli „działa jako magazyn energii wewnętrznego ja". W innych Odczytach pojawiają się sugestie, iż ten efekt nagromadzenia występuje dosłownie w każdym kamieniu o budowie krystalicznej. W dodatku królestwa minerałów i roślin emitują „odpowiadające wibracje, do których każda dusza dodaje, albo może dodać w każdym indywidualnym doświadczeniu, siłę, lub wpływ poprzez swoje powiązania" (2571-1). Stwierdzając, że ciało jest polem energetycznym, możemy łatwo pojąć naturę tego związku wibracji, ponieważ: ...każdy element, każdy kamień, każda odmiana kamienia, ma swój własny ruch atomowy, utrzymywany razem przez jednostki energii, które we Wszechświecie są skupione na tym szczególnym działaniu. Tak więc podlegają różnym działaniom zgodnie ze swoim kolorem, wibracją i emanacją. (531-3) 16 DAŃ CAMPBELL Przede wszystkim, Odczyty jasno ukazują, że kolory i szlachetne kamienie, jeżeli są mądrze użyte, mogą shi-żyć jako podpora wspomagając nasze własne psychiczne, mentalne, i druchowe wibracje. Pracowicie pobudzają wpływy lecznicze wewnąrz naszego ciała, uciszają nasze emocje i poprawiają nasze zdolności umysłowe, jak również podnoszą naszą świadomość duchową. Lecz te subtelne siły emanujące z nich nie są ich wytworem. Kolory i kamienie są jedynie kanałami przekaźnikowymi większych sił, przenikających Wszechświat. Są pomocnymi narzędziami poprawy naszego życia i stopniami na ścieżce duchowej. To jest ich cel, i zapewne dzięki nim możemy dostąpić głębszego zrozumienia własnego celu, obserwując ich wpływ na nas - i pamiętając, że możemy osiągnąć wszystko, czegokolwiek pragniemy, „tak długo, jak pragnienie pozostaje w zgodzie z tą uniwersalną siłą rozwoju, zwaną - Bogiem" (1714-1). „Światło jest daniem Boga." - Platon Świat jest kolorowy JVolor. To słowo zapowiada szereg możliwości. Daje wrażenie życia. Kolor. Sylaby ślizgają się po języku miękko, jak pędzel nakładający farby na płótno, a umysł otrzymuje subtelną podnietę, aby wyczarować ulubione barwy - te szczególne odcienie, w których gustujemy. Znaleźć je można w naszym ubraniu i umeblowaniu naszych domów, odzwierciedlają nasze gusty i, do pewnego stopnia, osobowość. Kolor. Myślimy także o przyrodzie - o pięknych kwiatach i wspaniałych ptakach, mieniących się barwami - lub o łuku tęczy opasującym niebo z czarem, który podnosi nas na duchu. Przytłumione tonacje gasnącego zachodu słońca zapadają w nasze jestestwo, wciągając nas jeszcze raz w noc i ciemność. Potem poranne słońce wznawia cykl i znów wysyła promienie w pulsujący barwami, żywy świat. Życie to kolor. Nie sposób sobie wyobrazić oglądania wyłącznie czarno-białego świata - wiecznie szarego oceanu i białego nieba, burych drzew i ponurej ziemi. Nie sposób sobie tego wyobrazić, ponieważ kolor to życie - puls istnienia, manifestacja wibracji, tchnienie ruchu Boga ciskającego w pustkę swoją kreację. Zgodnie z ma- 19 20 DAŃ CAMPBELL tym wymiarem ludzkich zdolności nasze oczy wykrywają jedynie małą cząstkę spektrum - jedną sześćdziesiątą znanego światła. Tak wiec widzenie nasze jest częściowe i pozostaje nam zgadywać, jakie cuda leżą poza zasięgiem naszego wzroku. Jednak kolory, które rozpoznajemy, zawierające w sobie tysiące odcieni, wystarczają na nasze potrzeby. Są naturalnym wyrazem naszej egzystencji i służą - dopiero w dzisiejszych czasach obliczymy, na ile sposobów - za wskazówki naszej naturze. Każdy kolor widma napełnia świat niewidzialnymi siłami w postaci wibracji, które współdziałają z naszymi własnymi i wpływają na nasze życie. Starożytni lepiej niż my rozumieli znaczenie przekazu niesionego przez tęczę. Nie byli ignorantami w kwestii kolorów, pozostawali raczej w harmonii i współdziałaniu z ich właściwościami. Straciliśmy tę wiedzę, lecz zaczynamy odkrywać ją na nowo. I możemy stwierdzić, że kolor jest wskazówką wiodącą do „zagubionego końca alei prowadzącej do nieba", cytując z „Look Homeward, Angel" Thomasa Wolfe'a. Jednak ta aleja czy ścieżka nie została zgubiona - to myśmy się zagubili. Tęcza nie będzie milczeć, jeżeli tylko nauczymy się słuchać. Jak to zwięźle wyłożył Edgar Cayce, kolory są naturalną spirytualizacją tonu lub dźwięku. Zdanie to ma fascynujące implikacje, gdy założymy iż świat materialny żyje dzięki ruchowi atomów, i to ruch tworzy dźwięk. Jednak ze swej psychicznej perspektywy Cayce był w pełni świadom, że kolory mają nie tylko uniwersalne, ale również personalne znaczenie. Kiedy podczas odczytów Świat jest kolorowy 21 pojawia się ten problem, zawsze bez wahania doradza innym zastanowienie się nad barwami, jakie są dla nich odpowiednie. Aczkolwiek jego sugestie zwykle były skierowane do pojedynczych osób, jak w następującym przykładzie, mogłyby oczywiście dotyczyć wielu z nas: ...kolory wpływają na jednostkę o wiele silniej nawet niż siły tkwiące w muzyce swymi tonami - czyli barwą muzyczną. Szarości, lub niektóre zielenie działają w taki sposób, że niemal wprowadzają chorobę w ciało fizyczne, podczas gdy purpury czy fiolety, lub też odcienie brązu przynoszą wpływ radości, mogący oznaczać dla jednostki przypływ sił konstruktywnych. (428-4) Jak wykazuje odczyt, jeżeli nie rozumiemy dogłębnie natury koloru w naszym życiu, nie znaczy to, że jesteśmy nań obojętni. Kolor pojawia się w idiomach - naszych osobistych powiedzonkach. Wprowadziliśmy barwy do języka potocznego, przyprawiając go porównaniami i metaforami, wywołującymi żywe wyobrażenia, pamiętne obrazy; kolor z kilku słów stwarza niemal żywy obraz. Mówimy o tchórzu: „ten człowiek jest żółty"1. Albo, że ma żółtą pręgę na plecach, albo żółty brzuch. Jeżeli gazeta przesadnie dramatyzuje wiadomości, uprawia żółte dziennikarstwo2. W przeszłości żółtym nazywano poganina. W mowie potocznej kolor ten zdaje się nie mieć żadnych pozytywnych znaczeń. 1 Yellow (ang.) - tchórz, tchórzostwo. 2 Yellow press (ang.) - prasa sensacyjna, brukowa. 22 DAŃ CAMPBELL Czerwień wywołuje wyobrażenia pełne namiętności i dramatyczne. Bawiąc się długo i intensywnie można zapragnąć pomalować miasto na czerwono3 - być może, aby uczcić dzień czerwonego listu4, kiedy to zdarzyło się nam coś szczególnie ważnego, lub niespodziewanego. Z drugiej strony, osoba bez czerwonego centa5 przy duszy nie może sobie w żadnym razie pozwolić na malowanie miasta. Komunista jest po prostu czerwony, a każdy, kto toleruje jego przekonania - różowy. Każdy może się też zaróżowić z uciechy. Metaforycznie, czerwony kolor jest powiązany zarówno z prostytutką, jak i z osobą pobożną. Czy w waszych żyłach płynie błękitna krew? Zapewne nie, ale czy jest to powód, aby czuć się smutnym6? Cóż, wydaje się, że każdy raz na jakiś czas popada w przygnębienie7. Grom z błękitnego nieba8 oznacza nagłe, nieoczekiwane zdarzenie. „Niebieski nos9 jest dla większości z nas zbyt sztywny w swych moralnych zapatrywaniach, natomiast „niebieska pończocha"10 to dyletantka. Nie- 3 To paint the town red (ang.) - wyprawiać orgie. 4 Red-letter day (ang.) - wyjątkowy, pamiętny dzień. 5 Without a red cent to his name (ang.) - bez złamanego grosza przy duszy. 6 Blue (ang.) - niebieski, lub smutny. 7 To get the blues (ang.) - popaść w przygnębienie, mieć czarne myśli. 8 A bolt out of the blue (ang.) - grom z jasnego nieba. 9 Bluenose (am.) - osoba o ciasnych poglądach purytańskich. 10 Bluestocking (ang.) - intelektualistka, sawantka. Świat jest kolorowy 23 bieskie prawa11 są rygorystyczne i represyjne. Ktoś praw-wdziwie niebieski12 - uosabia lojalność. Niebieski utrwalił się od setek lat jako kolor depresji. „Zielony z zawiści" - w ten sposób portretujemy chciwą osobę. Być może myśli o zielonych, czyli papierowych pieniądzach. Człowiek zielony natomiast, to osoba niedoświadczona - nowicjusz nie obeznany ze zwyczajami czy obowiązkami panującymi w pracy. Z całego spektrum kolorystycznego żargonu zieleń ma największe zastosowanie w obrazowaniu. Jeśli ktoś sinieje z wściekłości, jego twarz może przybrać purpurowe zabarwienie, prawdopodobnie jednak przyczyną nie będzie czytanie purpurowej prozy, która oznacza jedynie kwiecisty styl pisania. Purpura to kolor związany z kościołem, a kiedy używa się jej w odniesieniu do gniewu, sugeruje słuszne oburzenie. Inne kolory również znalazły swój wyraz w użyciu opisowym - łącznie z czarnym, brązowym i białym - ale te przedstawione tutaj zyskały najszersze zastosowanie. Przemawiają do nas, jak się to mówi, dodając językowi pikanterii. Niezależnie od tego czerwień, żółć i błękit są naszymi podstawowymi barometrami. Odkrywają one nasze mentalne i duchowe dyspozycje w sposób w wielu przypadkach nie od razu zauważalny. Jako osobowość lubimy lub nie lubimy pewnych kolorów, uważamy jeden za pociągający, inny za nieatrakcyjny, zgodnie z naszym gustem. 11 Blue laws (am.) - surowe prawo purytańskie wprowadzone w koloniach Nowej Anglii; później każde rygorystyczne prawo. 12 True-blue (ang.) - wierny, oddany, niezawodny. 24 DAŃ CAMPBELL Gusty jednak zmieniają się. Jeżeli stajesz się dorosły, prawdopodobnie będziesz musiał porzucić atrybuty dzieciństwa, łącznie z pewnymi kolorami, które upodobałeś sobie jako dziecko. W każdym razie, jest niepodobieństwem, aby twój gust w wyborze kolorów pozostał niezmienny. Faktycznie, w miarę jak przechodzisz w życiu poprzez różne przemiany, te przejścia zaznaczają się ogólnie zmianą w doborze kolorów, jakbyś podążał za wezwaniem wewnętrznego spektrum zgodnego z twoją osobistą sytuacją. Twoje upodobania lub antypatie do jakiegoś koloru świadczą o stanie twojego życia i ramach twego umysłu. Żyjesz kolorowym życiem na wiele sposobów, i kolory poświadczają ten fakt, zgodnie z twoimi wyborami. Czerwony, żółty, niebieski i ich kombinacje są twoimi świadectwami, mówiąc nie tylko do ciebie, ale dla ciebie. Mówią światu o tobie w swoim własnym specyficznym języku - języku, który nie do końca może być świadomie zrozumiany. Jeżeli jakiś kolor nie reprezentuje już twoich interesów, wybierasz bardziej odpowiedni. Zielony, może kiedyś twoja gwiazda przewodnia, traci wiarygodność, jako coś nie pasującego do twego ubioru, więc zastępuje go niebieski. Lub może impulsywna i dramatyczna wymowa czerwieni w twym imieniu nie pozostaje już w zgodzie z twoją wrażliwością; więc może poczujesz, że żółty kolor jest nieco bardziej godny zaufania. W każdym razie kolory są czymś osobistym, są aspektem naszej istoty i odpowiadają na coś wewnątrz nas samych. Czerwony, żółty i niebieski - oznaczają ciało, umysł i duszę. Kolory podstawowe odpowiadają pierwotnym Świat jest kolorowy 25 charakterom naszej istoty. Razem z innymi kolorami spektrum mówią do nas i poprzez nas, przekraczając narzuconą samym sobie przepaść pomiędzy tym co fizyczne a tym, co duchowe. Znajdują odbicie w naszym ubraniu i w naszych aurach. W swojej broszurze „Aury" Edgar Cayce zauważył: „Ale co znaczą aury dla większości ludzi, którzy ich nie widzą?" pytacie. Cóż, ja wierzę w to, że większość ludzi je dostrzega, ale nie zdaje sobie z tego sprawy. Wierzę, że każdy może mniej więcej ustalić, jaką aurę posiada inna osoba, jeżeli weźmie pod uwagę kolory, jakie ta osoba zwykle wybiera... Świat jest kolorowy, a my jesteśmy kolorowymi stworzeniami o zdecydowanych preferencjach dla pewnych barw. Mając to na uwadze, przejrzyjmy niektóre personalne aspekty kolorów w celu późniejszych rozważań. Czerwony Oznajmiający agresję i podbój, czerwony jest kolorem stymulującym, wybieranym głównie przez jednostki ambitne, żywiołowo aktywne i uparte. Czerwień wyraża ochotę do życia i optymistyczne nastawienie. Impulsywny i skierowany na zewnątrz, jest to kolor tych, którzy szukają nowych doświadczeń. To siła życiowa, pociąg seksualny i kreatywność. Czerwony przyciąga ekstrawertyka, który czuje, że życie powinno być szczęśliwe, może być jednak niestabilny emocjonalnie i egocentry-czny; może też ujawniać dynamiczny wpływ czerwieni w bezcelowych, samouspokajających zajęciach. 26 DAŃ CAMPBELL Pomarańczowy Kiedy przemawia pomarańcz, ukazuje osobę, która przejawia tendencje społeczne, z okresowymi skłonnościami do dramatyzowania. Cieszy się z kontaktów z innymi, ponieważ lubi ludzi i chce być lubiana. Pomarańczowa osoba jest z natury sympatyczna i skora do podania pomocnej dłoni, jednak może wykazywać powierzchowność w związkach z ludźmi. Pomarańczowy kolor oznacza między innymi młodzieńcze i niespokojne usposobienie, wraz z zalążkami twórczej natury. Żółty Żółty jest kolorem osób rozgarniętych, inteligentnych, a czasem mądrych - osoby o poszukującym umyśle, otwartym na nowe idee. Twórcza i pewna siebie, często jednak posiada pewien rys nieśmiałości. Żółć przynosi siłę charakteru, mogą też wystąpić przejawy gniewu, kiedy warunki stają się nie sprzyjające. Żółty kolor reprezentuje intelekt. Jest to kolor osoby skłonnej do silnych przekonań, aczkolwiek te przekonania mogą czasami przybierać apodyktyczne formy, aż do egoizmu. Zielony Zieleń rości sobie prawo do ukazywania nadziei i odnowy, harmonii i równowagi. Jest charakterystyczna dla osoby godnej zaufania, otwartej i mającej skłonność do niezależności. Zieleń oznacza młodość, nadzieję i uczucie radości. Jest biernym stawieniem oporu troskom. Świat jest kolorowy 27 Ogólnie zieleń należy do osób szczerych i otwartych, preferujących spokojne życie i ciche otoczenie. Jest to również kolor osoby upartej, która lubi panować nad sytuacją. Niebieski Ktoś kto ubiera się na niebiesko rzadko reaguje na cokolwiek nadmiernym oburzeniem. Błękit łączy się ze stanowczością i wyraża temperament introspektyw-ny - osobę, która poważnie traktuje odpowiedzialność i skłania się w stronę poszukiwań duchowych. Przeważnie tolerancyjna i opanowana, nie jest wolna od skłonności do obłudy w swych poglądach. Niebieski w swoim najlepszym wymiarze jest wierny i niezachwiany, choć może być sztywny i introwertyczny do przesady. Indygo W momencie, kiedy błękit poddaje się działaniu fioletu, indygo odwołuje się do wspaniałomyślnych idealistów i intelektualistów. Taki człowiek ma głęboką siłę koncentracji i bystrości umysłu. Jest efektywnym informatorem i twórcą, osobą posiadającą intuicję i logiczny umysł. Jeśli pozwoli swojemu ego przejąć władzę nad sobą, może stać się rozdyskutowany i zarozumiały. Fioletowy Fiolet osiąga rozsądek i zrozumienie. Jego wpływ poszerza horyzonty umysłu i wielkoduszność. Fioletowy 28 DAŃ CAMPBELL człowiek jest wrażliwy na innych ludzi i posiada mocne poczucie uczciwości i charakter, razem z wielkodusznym usposobieniem. Chociaż ma naturalną zdolność do brania pod uwagę innych, może być wyniosły i egocentrycz-ny, jeśli pozwoli, by próżność zastąpiła wewnętrzne podszepty ducha. Obecnie skoncentrujemy się tylko na siedmiu kolorach widma, aby krótko rozważyć pewne aspekty ich znaczeń i mocy. Są to jednak uogólnienia, podane w gruncie rzeczy bez rozważenia różnorodności odcieni - różnorodności, która przyćmiewa i zabarwia ich znaczenia i wpływy. Rozważmy także, że żaden kolor nie reprezentuje wszystkich cech ludzkiej istoty. Jeśli o to idzie, kiedy ostatnio zauważyliście kogoś, kogo ubrania i umeblowanie byłyby przesycone jednym kolorem? Zapytać można, ale przypadki takie zdarzają się niezwykle rzadko. Kilka lat temu na Florydzie mieszkał właściciel restauracji, który stał się kimś w rodzaju lokalnej osobistości z powodu swej miłości do zieleni. Miejscowi określali go mianem „Zielony człowiek". Wszystkie części jego garderoby i dodatki łącznie z butami były w tym właśnie kolorze. Miał zielone auto, również w środku, a restauracja nazywała się „Zielone Derby". Sfilmowano go kiedyś do programu Ripley'a „Believe it or not". Niewykluczone, że w jego domu również wszystko było utrzymane w jednym kolorze. Używał jednak dla urozmaicenia różnych odmian i odcieni. Świat jest kolorowy 29 Co takiego widzimy w kolorze? Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć sobie do końca na to pytanie, zatrzymajmy się jednak znowu nad interesującą definicją Edgara Cayce'ego, iż kolory są naturalną spirytualizacją tonu lub dźwięku. Ponieważ aspektem, jaki badamy jest siła kolorów, dochodzimy do implikacji, że kolory są, lub mogą być, oddziaływaniem duchowym. Być może dlatego obdarzono nas możliwościami rozpoznawania ich obecności i rozróżniania ich mnogości i różnorodności. To tak, jakbyśmy wykazywali więcej niż przypadkowe powinowactwo z jakimś kolorem, sięgające poza rozrywkę służącą głównie przyjemności. W końcu możemy być kolorowymi istotami, ale jesteśmy przede wszystkim istotami duchowymi. Naukowcy nie zrozumieli dotychczas w pełni percepcji koloru przez człowieka. Ich badania koncentrują się na rozważaniach fizjologicznych. Badają oczy i mózg, usiłując odsłonić zawiłości odczuwania koloru i pewnego dnia rozwiążą zagadkę. Gdy ta chwila nadejdzie, czy sprawa zostanie zamknięta? Dla prawdziwego badacza zapewne nie, ponieważ mimo iż jesteśmy wyposażeni w mechanizmy do rozróżniania kolorów - łącznie około trzech tysięcy barw i odcieni - percepcja wzrokowa nie jest jedynym sposobem, w jaki widzimy. Ustalono, że nawet osoby niewidzące mogą rozwinąć w sobie zdolność rozpoznawania kolorów. Faktycznie, do tego, aby barwy przekazywały nam swą siłę nie jest wymagane widzenie; nasze trójwymiarowe ciała są podatne na siły duchowe. Czy jesteśmy tego świadomi, czy nie, kolory przedostają się wgłąb nas - 30 DAŃ CAMPBELL jak echa docierające do nas wciąż z tego przedhistorycznego czasu, kiedy próżnia ożyła za sprawą stów: „Niech się stanie światło". Duchowa treść widma nie ogranicza się zatem całkowicie do tego co fizyczne, ale obejmuje wszystkie aspekty naszej istoty. Fakt, iż widzenie nie jest konieczne dla naszej świadomości koloru (chociaż sam w sobie intrygujący jako zjawisko psychiczne), wydaje się podkreślać ideę, że kolory istnieją dla innych celów, niż czynienie naszego otoczenia ciekawym dla oka. Jakiekolwiek znaczenie mają dla nas indywidualnie kolory, wszystkie są integralną częścią „światła" sięgającego wstecz do świtu stworzenia. W rezultacie, kolory tęczy są radiacją ze sfery ducha, która formuje się w promieniowanie wibracyjne jako kolor, czyli światło. Kolory są cieniami ruchów Stwórcy, to jest esencją świata fizycznego, ponieważ „materia jest jedynie duchem, (energią) skondensowanym w formę, aby można go było nazwać materią" (262-55). Esencją materii zatem jest rozchodzenie się duchowego światła. Dobrze znany brytyjski terapeuta leczący kolorami Theo Gimbel (Healing Through Colour) wyznaje podobny pogląd: W sferze gdzie panuje ciemność, ponieważ nie ma tam światła odbitego, jest także dźwięk, którego nie słyszymy, jako że znajduje się tak wysoko w skali harmonicznej, iż jest nieosiągalny dla możliwości słuchowych żadnej fizycznej istoty. Cuda stworzenia mogą się manifestować poprzez stopniowe spowalnianie drgań. Ciemność staje się światłem, cienie - kolorem, kolory -dźwiękiem, a dźwięk tworzy formę. Świat jest kolorowy 31 Jak alikwoty w muzyce, kolor jest wibracją - znowu, spirytualizacją tonu, lub dźwięku. Schodząc w głąb do najmniejszych cząsteczek materialnego świata odkrywamy, że jest on wibracją. Poprzez ich drgania kolory przemawiają do nas, pozwalając nam widzieć, przynajmniej częściowo, to, czego nie możemy usłyszeć ze sfery ducha. W ich drganiach ukryte są znaczenia. Wspomniano wcześniej, iż zdajemy się wykazywać powinowactwo z kolorem. Nie ma to sugerować w żadnym wypadku, że wszystkie kolory są dla nas tak samo atrakcyjne i pociągające, lub że tak być powinno, lecz tylko, że ich obecność jest niezbędna dla naszej egzystencji, naszej świadomości. Każdy człowiek charakteryzuje się wibracją bardziej zgodną z tym czy innym kolorem, niż z pozostałymi, a rezonans ten zwykle wyraża się poprzez wyróżnianie owego koloru w swoim otoczeniu. W większości przypadków wybór ten jest całkiem wyraźny - przynajmniej wystarczająco, aby „ogłaszać deklarację" - jak lubią mówić projektanci mody o swoich stylizowanych kreacjach - bez potrzeby uciekania się w celu przekazania tego faktu do wiadomości w rodzaju „Zielonego człowieka", czy innych wulgarnych demonstracji. Dziś mamy dostęp do większej rozmaitości barw ubrań i umeblowania niż kiedykolwiek przedtem. Nowoczesne techniki farbiarskie stworzyły tęczę materiałów, oferując nam wybór niewyobrażalny sto lat temu. Są barwy na każdy gust i okazję, od stonowanych do udziwnionych, wszystkie zaś ludzie kupują i noszą lub włączają do umeblowania. W przepychu barw, kolorów 32 DAŃ CAMPBELL i odcieni do wyboru, nasza osobowość nie powinna mieć trudności z oddaniem mniej lub więcej trafnego obrazu naszego charakteru, chyba że ważniejszy od koloru okaże się styl, jak to bywa w niektórych przypadkach. W każdym razie, gdy chodzi o kolory, w dzisiejszych czasach możemy być sobą. Chociaż powiedzenie, iż nie szata czyni człowieka, nigdy w pełni nie odpowiadało prawdzie, prawdą jest, że czynią to kolory. Jedna rzecz jest jasna przy rozpatrywaniu idei powinowactwa: nie jesteśmy obojętni na kolor. Udowodniono, iż pewne barwy wywołują dające się zmierzyć reakcje fizjologiczne wewnątrz ciała; oraz że pewne kolory mają z każdym z nas charakterystyczne powiązania emocjonalne i psychologiczne. Kolory są nierozerwalną częścią przedmiotów; określone rzeczy mają odpowiednie zabarwienie. Biały, brązowy lub żółty ryż może nadawać się do jedzenia, natomiast purpurowe ziarna są niewłaściwie zabarwione, więc nieapetyczne. Tak więc to głównie kolor determinuje naszą akceptację lub odrzucenie produktu. Świadomi tego faktu profesjonaliści od spraw reklamy i marketingu zwracają szczególną uwagę na kolor podczas promowania i reklamowania produktów. Barwniki, niegdyś domena artystów, są teraz ulubieńcami handlarzy, zachwalających swoje towary. W „Architectural Stained Glass" znajdujemy taką uwagę: „Każdy wie, że w ciągu dnia będzie rozmyślnie kuszony przez kolor wie, że kolor, który Cezanne zdefiniował jako zewnętrzny wyraz bezbożności płynącej z wnętrza ziemi, jest jednym z upadłych aniołów konsumpcyjnej demagogii." Świat jest kolorowy 33 Nasza reakcja na kolor jest zdecydowanie subiektywna; a idąc krok naprzód powinniśmy zdać sobie sprawę, że nasze podejście do innych może być do pewnego stopnia determinowane przez kolory, jakie mają oni na sobie. Na przykład, jak zauważył Cayce, ktoś ubrany w delikatne odcienie zieleni i błękitu może wywołać w nas uczucie, iż jest osobą o wyszukanym smaku -prawdopodobnie także taktowną i szczerą. Czarne i złote ubranie może skłaniać nas do uznania danej osoby za olśniewającą i wyrafinowaną. Inna, nosząca się w podstawowych kolorach błękitu i zieleni może wydać się nam na oko intrygująca. Rzecz jasna, takie reakcje nie są spowodowane wyłącznie działaniem koloru. Ich wpływ połączony z pewną osobowością tworzy nową jakość, którą w podsumowaniu można by nazwać, z braku lepszego określenia, personą. Dana osoba może w taki sam sposób zostać nakłoniona do negatywnych lub pozytywnych uczuć względem innej osoby i, nieświadoma przyczyny, przypisywać swoją reakcję jakiejś cesze, którą wyczuwa. W taki oto subtelny sposób formują się nasze opinie. Nasze poglądy są wiec „zabarwione". Wolimy co prawda myśleć - i jesteśmy w tym usprawiedliwieni - iż jesteśmy obiektywni w swoim widzeniu innych ludzi i świata, lecz ta samoocena także jest nieobiektywna. Przykład negatywnego nastawienia pod wpływem koloru został odnotowany w wydaniu „Journal of Perso-nality and Social Psychology" z lutego 1988 roku przez dwóch naukowców z Cornell University, psychologa Marka G. Franka i Thomasa Gilovicha. Analizowali 34 DAŃ CAMPBELL oni kary, jakie w ciągu ostatnich siedemnastu lat otrzymali gracze Narodowej Ligi Futbolowej oraz Narodowej Ligi Hokejowej i odkryli, że drużyny grające w czarnych kostiumach wyróżniały się zdecydowanie większą liczbą kar, niż inne. Nawet w tych rzadkich przypadkach, kiedy drużyny zmieniały stroje na czarne, zmianie tej towarzyszył drastyczny wzrost kar. Przykładem była tu drużyna hokejowa Vancouver Canucks, która zmieniła stroje na czarne w sezonie 1978-79 i niezwłocznie zaczęła gromadzić więcej kar, pomimo faktu, iż nie zmienił się trener, nie było też zmian w drużynie ani w kierownictwie. W kontrolowanych eksperymentach Frank i Gilovich odkryli, iż pewne grupy ludzi wykazywały większą skłonność do agresywnych zachowań nosząc czarne stroje, a doświadczeni sędziowie piłkarscy częściej karali drużyny ubrane na czarno, niż na biało. Studenci-ochot-nicy w jednym z eksperymentów wybierali z listy tuzina gier różniących się stopniem agresywności. Wyboru dokonywali najpierw w swoich ubraniach, a następnie po włożeniu czarnych lub białych swetrów. Ochotnicy ubrani na czarno wybierali bardziej agresywne gry, podczas gdy ci w białych strojach nie wykazywali widocznych zmian w upodobaniach. Na początku rozdziału wspomniano, iż kolor oferuje szereg możliwości. Stwierdzono to w odniesieniu do jego różnorodności, obserwuje się jednak równie często, że kolor oddaje do naszej dyspozycji szereg sił. Nasze preferencje są w pewnym sensie symbolem sił, jakie Świat jest kolorowy 35 wykorzystujemy. Chociaż kolory to zjawiska przyrodnicze, wykraczają poza świat przyrody. Nie istnieją tylko po to, aby dostarczyć rozrywki i przyjemności, ubarwić otoczenie - lub też sprawić, co sprawiają niektóre kolory, abyśmy cofali się z niesmakiem. Ich siła świadczy o jakiejś żywiołowej cząstce naszej natury - boskiej cząstce. Naświetlenie problemu JColory podstawowe, jak wszyscy wiedzą, to te, które można łączyć w różnych proporcjach, aby utworzyć wszystkie pozostałe kolory. Te trzy kolory to niebieski, czerwony i żółty. Prawda? Czy może to raczej czerwony, zielony i niebieski? Zgoda? Odpowiedź, rzecz jasna, zależy od tego, czy zapytamy artystę, czy naukowca. Artysta zapewni nas, że potrzebuje do swojej palety jedynie niebieskiej, żółtej i czerwonej farby, aby stworzyć każdy kolor pod słońcem - chyba, że zagłębi się w szczegóły techniczne. Wtedy na pewno wymieni sienę (niebiesko-zielony), magentę (nie-biesko-czerwony) i żółty. Lecz mówiąc o słońcu, naukowcy udowodnią nam za pomocą analizy widma, że za kolory podstawowe wystarczą czerwony, zielony i niebieski. Żółty, istotny dla palety malarza, nie jest na początku wymagany w spektrum. Przez wieki artyści nie musieli rozważać podobnych anomalii. Potem odkrycie Newtona zburzyło ich świat i objawiło farby jako bladych, bezbarwnych mistyfika-torów. Młody fizyk ustawił w zaciemnionym pokoju szklany pryzmat, tak aby strumień światła słonecznego przechodził przez niego i rozdzielał się na składniki 37 38 DAŃ CAMPBELL światła, tworząc na ekranie tęczę. Ten prosty eksperyment ustalił prawdziwe źródło koloru na świecie. Wiekowe koncepcje zachwiały się pod ciosem odkrycia, że kolor pochodzi od światła, nie od przedmiotów. Sięgając ponad 300 lat wstecz, do 1672 roku, kiedy Izaak Newton opublikował swoje odkrycia, moglibyśmy pokusić się o pytanie, co spowodowało cały ten zamęt. W końcu jego współcześni mogli wzruszyć ramionami nad tym odkryciem, ponieważ inni zauważyli przed nim, że szklane pryzmaty rzucają kolory, kiedy przechodzi przez nie światło - sugerując, iż jest to zjawisko spowodowane prawdopodobnie jakimiś właściwościami szkła. Newton jednakże nie zadowolił się tymi domysłami, więc zagłębił się w zagadnienie. Wywnioskował, że pryzmat dzieli wiązkę światła na jego komponenty, czyli kolory i aby to potwierdzić, wpadł na pomysł odwrócenia procesu poprzez przepuszczenie kolorów przez drugi pryzmat i ponowne ich połączenie w celu wytworzenia światła białego. Odkrycie to przyciągnęło z początku niewielką uwagę, lecz kiedy Newton ostatecznie znalazł zrozumienie dla swojej tezy, świat nie był już odtąd taki sam, jak wcześniej. Czerwona róża, zielona trawa, purpurowa cebula, żółtko jajka, złote jesienne liście i błękitne niebo nie posiadały już własnych barw. Absorbowały, odbijały i przekazywały kolory ze światła. Natura prezentuje wspaniałą różnorodność barw, ale przedmioty zachowują się wobec widma jak selektywne lustra. Złudzenie koloru przedmiotów jest rezultatem trzech czynników: różnej długości fal w spektrum, reakcji przedmiotów na kolor i naszej percepcji wzrokowej. Naświetlenie problemu 39 Odkrycie to nie mogło nie spowodować zamieszania. Wcześniejsze koncepcje koloru opierały się na doświadczeniach z farbami, i rewolucyjna doktryna Newtona zderzyła się ze starymi poglądami. Nie był to jednak wyłącznie spór intelektualny między naukowcami. Niemiecki poeta Goethe, który był także filozofem i teoretykiem koloru zwracającym uwagę na zjawisko widzenia i światło, włączył się do bitwy i przez lata szydził z Newtona i jego teorii. Byli i inni, bardziej wspaniałomyślni w swoich opiniach. Wolter, francuski satyryk, posunął się tak daleko, że stwierdził, jakoby Newton był „największym człowiekiem, jaki żył kiedykolwiek na Ziemi". To, że czerwony z zielonym tworzą razem żółty pozostaje czymś w rodzaju tajemnicy, chociaż zaproponowano pewne wytłumaczenie w celu jej wyjaśnienia. Owa odpowiedź opiera się na koncepcji, że oko ludzkie posiada zdolność do uśredniania kombinacji kolorów. Jedyne widzialne dla nas długości fal - z całego pasma fal elektromagnetycznych rozciągającego się od krótkich promieni gamma na jednym końcu widma do długich na mile fal radiowych na drugim - zawierają się pomiędzy 400 a 700 milimikronów. Tak więc za każdym razem odbierając jednocześnie zielone i czerwone długości fal oko w pewnym sensie dodaje i dzieli, otrzymując przeciętnie 600 milimikronów, co odpowiada żółtemu zakresowi widma. W ciągu ostatnich trzech stuleci wiele nauczyliśmy się o świetle, nie dość jednak, aby sformułować wyczerpującą teorię. Podobnie jak w przypadku elektryczności. 40 DAŃ CAMPBELL właściwa natura światła wymyka się poznaniu, ale utrzymuje się ogólny pogląd, że zbudowane jest z fal elektromagnetycznych. Widzialne światło zajmuje tylko mały odcinek spektrum elektromagnetycznego. Podczerwień i ultrafiolet są pod pewnymi względami traktowane jako światło, ale żadne z nich nie może być wykryte przez oko. Fale tworzące światło są niesłychanie krótkie i wibrują z niewyobrażalną szybkością. Długość fali mierzy się odległością od wierzchołka jednej fali do drugiej, albo od jednej do drugiej doliny. Jeżeli pewną długość sznurka ułożymy w równe fale lub zygzaki, może to dać wyobrażenie o serii fal. Odległość tę mierzy się w angs-tremach (od nazwiska szwedzkiego fizyka), które stanowią jedną dziesięciomiliardową część metra. Oczywiście, każdy kolor ze spektrum posiada różną długość fali i, co za tym idzie, swą własną częstotliwość, czyli współczynnik drgań. Częstotliwość ta oznacza liczbę fal przechodzących przez dany punkt w ciągu sekundy. Kolor Długość fal Częstotliwość (w angstremach) (liczba drgań na sęk.) fioletowy 4.000 750 bilionów indygo 4.200 700 bilionów* niebieski 4.600 650 bilionów niebiesko-zielony 5.000 600 bilionów zielony 5.400 550 bilionów żółty 5.800 520 bilionów pomarańczowy 6.200 450 bilionów ciemnoczerwony 7.000 430 bilionów * - w przybliżeniu Naświetlenie problemu 41 W ludzkim wymiarze, lękamy się tak drobnych rozmiarów i niewyobrażalnych prędkości wdzierających się pomiędzy nas. Znamy wyniki, jakimi są objawiające się nam kolory, lecz ich mikroskopijne dominium działania dociera do nas z innej sfery - z czasów początku, kiedy Boski duch poruszył się i stworzył światło. W świetle tym dokonała się kreacja, którą nazywamy materią. Na początku była siła przyciągająca i siła odpychająca. To każe nam zastanowić się, czy są one źródłem sił, które w nas wibrują. Mamy wszelkie podstawy aby być pewni, że światło nie tylko dociera do nas, ale penetruje nasze ciała. Ustalono eksperymentalnie, iż światło przechodzi przez czaszki niższych ssaków, takich jak np. owce, docierając dostatecznie głęboko, aby stymulować komórki fotoele-ktryczne wewnątrz tkanki mózgowej. Tak więc można przypuszczać, że czaszka ludzka nie jest wyjątkiem. Wiadomo także, iż światło ma wpływ na cykl płciowy ludzi i zwierząt. Kury znoszą więcej jaj, kiedy zaaplikuje im się dodatkowe godziny światła - fakt, z którego hodowcy drobiu czerpią korzyści podczas krótkich zimowych dni, włączając wieczorami sztuczne oświetlenie. Dwunastego listopada 1987 roku w New England Journal of Medicine ukazał się godny wzmianki artykuł o substancji aktywowanej przez światło, mogącej niszczyć komórki nowotworowe bez uszkodzania zdrowej tkanki. Lekarze ze Stanów Zjednoczonych badając unikatową metodę leczenia w Chinach donieśli, iż wstrzyknęli pacjentom chorym na raka pęcherza hematoporfi-rynę - środek pozostający w komórkach rakowych, na- 42 DAŃ CAMPBELL tomiast przenikający przez komórki zdrowe. W kilka dni po podaniu substancji komórki nowotworowe wystawiono na działanie światła w celu uaktywnienia he-matoporfiryny, która niszczy te komórki, zdrową tkankę natomiast pozostawia nienaruszoną. Zaczęliśmy dopiero poznawać potencjalne siły i korzyści płynące ze światła i jego kolorów. Niewątpliwie wiele się trzeba nauczyć na temat ich wpływu na wszystkich poziomach - mentalnym, fizycznym i duchowym - i jeśli odkryjemy tajemnice spektrum, możemy tym samym przybliżyć się do światła zrozumienia, z którego na początku wyewoluował świat. Energia promienista dostrzegalna dla oka, którą nazywamy światłem jest, rzecz jasna, tylko małą cząstką promieniowania emitowanego przez Słońce, czy przez jakikolwiek obiekt generujący wysokie temperatury. Światło, czyli widzialna energia promienista w przestrzeni kosmicznej, która znajduje się w stanie zbliżonym do próżni, porusza się z prędkością blisko 300.000 km na sekundę. W zetknięciu z atmosferą światło zachowuje się w sposób możliwy do przewidzenia, odbijając się, ulegając refrakcji i rozszczepieniu zgodnie z oddziaływaniem na nie różnych substancji. Często obserwowaną właściwością światła jest jego zdolność do odbijania się. Można powiedzieć, że promień światła odbija się rykoszetem, jak pocisk, szczególnie jeśli chodzi o kąt padania i odbicia, które są takie same. Wyraża się to zwykle dokładniej, mówiąc iż „kąt padania jest równy kątowi odbicia", gdzie kąty określa się w odniesieniu do wyobrażonej linii prostopadłej do Naświetlenie problemu 43 powierzchni. Dla naszych potrzeb wystarczy po prostu wiedzieć, że światło odbija się od powierzchni. Refrakcja jest to odchylenie promienia światła od jego drogi podczas przechodzenia na ukos z jednego przezroczystego ośrodka w drugi, na przykład z powietrza do szkła, w którym jego prędkość ulega zmianie. W powietrzu, na przykład, fale światła poruszają się o blisko 80 km na sekundę wolniej, niż w próżni, gdzie ich prędkość wynosi 300.000 km na sekundę. Jednak podczas przechodzenia z powietrza do wody prędkość ta spada do około 220.000 km na sekundę. Światło jak gdyby ugina się wchodząc w przezroczysty materiał (pod każdym kątem oprócz 90°). Linia wyznaczająca jego drogę zbliża się do normalnej, czyli prostopadłej linii wspominanej przedtem. Dziełem refrakcji są oślepiające kolory diamentu, kiedy światło odbija się od jego faset. Światło ulega załamaniu podczas przechodzenia do środka i na zewnątrz diamentu. W podobny sposób załamuje się światło słoneczne, przenikając przez krople deszczu; wtedy po dwóch lub więcej odbiciach wewnątrz kropli światło znów ulega załamaniu, kiedy ją opuszcza. Fale o różnej długości rozpraszają się więc'w różne strony, sprawiając, iż natura pokazuje jeszcze raz swój czar za pomocą wielobarwnej tęczy. Światło rozprasza się, kiedy zostaje rozdzielone zgodnie z jedną ze swych właściwości, takich jak długość fal lub częstotliwość drgań. Sir Izaak Newton użył pryzmatu do rozszczepienia światła białego na jego odrębne kolory, lub częstotliwości, formując spektrum. Błękitne niebo i pomarańczowo-czerwony blask zachodzącego 44 DAŃ CAMPBELL słońca są wynikiem selektywnego rozszczepienia światła słonecznego przez mikroskopijne cząsteczki w powietrzu. Gdyby nie obecność gazów i pyłu w atmosferze, niebo byłoby czarne, tak jak wygląda z odległości kilkunastu kilometrów ponad powierzchnią Ziemi, gdzie gwiazdy są stale widoczne, niezależnie od pory dnia. Światło słoneczne wchodzi jednak w atmosferę, jest rozszczepiane przez gęstsze cząsteczki przeróżnych gazów, lecz ponieważ fale o małej długości (niebieski koniec widma) ulegają najsilniejszemu rozszczepieniu, niebo wydaje się błękitne. Kiedy powietrze staje się gęste od wilgoci lub pyłu, nadprogramowe cząsteczki rozszczepiają światło o większej długości fal i niebo blednie, stając się bardziej białe. Kolor nieba służy zatem jako bieżący komunikat, uwzględniający stan powietrza: soczyście niebieski - przy powietrzu suchym i czystym, bardzo blady - przy powietrzu wilgotnym i pełnym pyłu. Kolory przedmiotów, nieba i słońca zmieniają się z powodu stałych zmian zachodzących w atmosferze. Letnie okresy suszy powodują unoszenie z wiatrem cząsteczek pyłu i piasku, a w dalszej kolejności rozszczepianie czerwonych promieni światła i mieszanie się ich z niebieskimi, co sprawia iż niebo staje się bielsze. Letnie ulewy oczyszczają powietrze, i kiedy cząsteczki kurzu zostają spłukane, rozszczepianie czerwieni ustaje, a niebo odzyskuje głęboki błękit. Atmosfera wpływa na wygląd słońca w ciągu dnia. W stosunkowo suchej i czystej atmosferze sprzyjającej ciemnobłękitnemu odcieniowi nieba, wiszące wysoko ponad nami słońce wydaje się niemal białe. Gdy obniża się w stronę horyzontu, jego Naświetlenie problemu 45 światło pada na ziemię pod bardziej ostrym kątem, pokonując dodatkowo wiele kilometrów w często wilgotnym i pełnym cząsteczek powietrzu blisko jej powierzchni; kolory ulegają przez to w miarę stałej metamorfozie: niebieski zamienia się w żółty, który ustępuje miejsca ciemnopomarańczowemu, po czym czerwień powleka horyzont, jakby w gniewie przeciwko nadejściu nocy. Każde źródło światła zawiera spektrum, ale kolory różnią się w zależności od źródła. Każdy pierwiastek wytwarza widmo pozwalające na jego rozpoznanie, co stanowi fakt o szczególnej ważności dla astronomów, ponieważ jedynym sposobem, w jaki naukowcy zdobywają informacje o gwiazdach jest emitowane przez nie promieniowanie. Analiza widma gwiazd dostarcza danych uwzględniających obecność pierwiastków i dających pojęcie o ilości pierwiastków w składzie gwiazdy. Czym jest światło? Funkcję serca w ludzkim organizmie przyrównuje się do roli Słońca w naszym systemie planetarnym. Edgar Cayce stwierdził, że analogia ta jest prawidłowa; i bez wątpienia słońce jest motorem życia ziemskiej egzystencji. Jednocześnie jest to jeszcze jedna manifestacja szerząca się z pierwotnego światła stworzenia - jak cała materia - i być może to jest przyczyną, iż właściwa natura światła pozostaje tajemnicą. Powinniśmy także mieć na uwadze, że słońce jest zarówno fizycznie jak i duchowo symbolem naszego związku ze Stwórcą. 46 DAŃ CAMPBELL Jako że Słońce zostało stworzone, aby zsyłać światło i ciepło na dzieci Boże na ziemi, składa się ono zatem z tego samego materiału, z jakiego stworzono człowieka, czyli z jakiego powstała ziemia; jednak jak widzicie, jak wiecie, istnieje materia stała, ciekła i gazowa. Wszystkie stanowią jedno w swych różnych stanach świadomości, lub działania dla kogo? Dla człowieka - boskiego człowieka! Jednak kiedy buntują się przeciw temu światłu, które posłano by prowadziło, by zapowiadało chwałę Pana, Jego piękno, Jego miłosierdzie, Jego nadzieję - o tak, i Jego cierpliwość - czy zdajecie sobie sprawę, że na gładkim obliczu słońca odbijają się te wrzenia i zmagania, które były i które są grzechem człowieka? (5757-1). Ten zażyły związek zostanie później przedyskutowany. Tymczasem rozważmy, że przez ostatnie trzy tysiące lat filozofowie i naukowcy prowadzą badania w celu zrozumienia natury światła, i w tym czasie sformułowano kilka teorii aby ją wyjaśnić. Greccy filozofowie rozważali te kwestię -jeśli nie istotę samego światła, to jego związek z widzeniem i pytanie, w jaki sposób widzimy. Z teorii tych jedna przetrwała wieki - dotykowa koncepcja szkoły pitagorejskiej, że oczy wysyłają promienie do przedmiotów w celu postrzegania ich kolorów i kształtów. Koncepcja ta miała kapitalny wpływ na Optykę Euklidesa (około 300 p.n.e.) i studia Ptolomeu-sza (ok. 150 n.e.), pod tym samym tytułem. To Euklides ogłosił, że światło porusza się po linii prostej - stanowiło to przesłankę jego koncepcji optyki geometrycznej, i dało początek idei promienia. Za pomocą linii prostych opisał promienie wybiegające z oczu, tworzące Naświetlenie problemu 47 piramidę wzrokową, podstawę której stanowił obserwowany przedmiot. Idea promienia doprowadziła go również do sformułowania prawa odbicia i opisania załamania światła. Teoria dotykowa nie była podważana aż do jedenastego wieku, kiedy to arabski uczony Alhazen obalił ją głosząc w zamian, iż światło wchodzi do oka. Zachował piramidę Euklidesa, lecz stwierdził, że promienie istnieją poza organizmem, czego dowodem jest fakt, iż patrzenie w słońce razi w oczy. Jednak teoria Alhazena została ogólnie zignorowana i odrzucona do czasów powrotu platońskiej metafizyki, która, co ciekawe, utrzymywała, że rozchodzenie się światła reprezentuje pierwotny akt stworzenia. Dopiero w trzynastym wieku odkryto tajemnicę tęczy. Polska szkoła optyczna odkryła, iż światło odbija się i załamuje w kropli wody, tworząc eteryczny szereg kolorów. Do końca szesnastego wieku Jan Kepler, niemiecki astronom, ostatecznie odpowiedział na pytanie greckich filozofów, rozważających proces widzenia. Odkrył, że wszystkie punkty przedmiotu są źródłami promieni rozchodzących się we wszystkich kierunkach, lecz tylko wąski stożek tych promieni dociera do oka, tworząc odwrócony obraz na siatkówce. W siedemnastym wieku zapanowała całkiem nowa koncepcja natury: mechaniczny wszechświat - świat me-chanistyczny, stworzony z biernych komponentów związanych prawami fizyki ze światłem jako tylko jeszcze jedną częścią tego mechanizmu. To sprowadzenie filozofii przyrody w sztywne ramy doprowadził do mistrzo- 48 DAŃ CAMPBELL stwa Renę Descartes, który zdefiniował światło jako ciśnienie przenoszone przez przezroczysty ośrodek. To ciśnienie według niego było posłuszne prawom ruchu. Jednak Descartes błądził zakładając, że światło zwiększa swą prędkość w gęstszych ośrodkach. Używając przeciwnych przesłanek niż Descartes, francuski matematyk Pierre Fermet udowodnił, że światło przebywa najkrótszą drogę w jednostce czasu. Jednocześnie zaobserwowano w tym czasie inne właściwości światła. Efekt wytwarzania jasnych i ciemnych pasków na granicach cieni pewnych przedmiotów nazwano dyfrakcją. Odkryto podwójną dyfrakcję, stwarzając nowy termin: polaryzacja. Następnie przyszło odkrycie Izaaka Newtona, stwierdzające że światło jest niejednorodną mieszaniną różnych promieni. Wywnioskował on również, że światło składa się z cząstek, czyli korpuskuł, rozpryskujących się ze swego źródła we wszystkich kierunkach. Odbicie - to po prostu cząsteczki odbijające się od powierzchni. Jednak on także doprowadził prawo odbicia do błędnego założenia, że światło przyspiesza w gęstszych ośrodkach, takich jak woda. Newton zaryzykował opisanie światła, lecz holenderski fizyk Christian Huygens nie zgodził się z jego opisem. Dwa promienie światła przecinały swe drogi nie hamując swego biegu - co było niemożliwe, gdyby były cząsteczkami. Korzystając z teorii fali Huygens wyjaśnił prawa odbicia i refrakcji, ale jego teorię zignorowano. Powód sprzeciwu - światło zaginałoby się na zakrętach, gdyby składało się z fal. Huygens został jednak zrehabi- Naświetlenie problemu 49 litowany w 1800 roku, kiedy Thomas Young, angielski fizyk udowodnił, że w świetle występują wzorce interferencji - czego nie mogła wyjaśnić teoria cząstkowa. Następnie, kilka lat później, francuski fizyk Augustyn Fresnel przeprowadził wyrafinowany eksperyment który udowodnił, że światło zagina się na zakrętach. Badano także elektryczność i magnetyzm; i wierzono, że można połączyć jedno i drugie w ramach jednolitej teorii. Do 1864 roku szkocki fizyk James Clark Maxwell sformułował jednolitą teorię obejmującą nie tylko elektryczność i magnetyzm, lecz także światło. Teoria elektromagnetyczna nie tłumaczyła jednak pewnych aspektów, takich jak efekt fotoelektryczny, odkryty przez niemieckiego fizyka Heinricha Hertza pod koniec dziewiętnastego stulecia. Światło wytwarzało elektryczność na metalowej powierzchni, wyraźnie przecząc równaniom Maxwella, ponieważ nie wyjaśniały one ilości i energii elektronów, wytwarzanych przez to zjawisko. Max Pianek, inny niemiecki fizyk, sugerował w 1900 roku, że światło jest odbierane i absorbowane jako następujące po sobie porcje energii, które nazwał kwantami. Energia każdego kwantu jest proporcjonalna do częstotliwości drgań światła. Koncepcja ta została rozszerzona przez Einsteina, który uważał, że światło jest emitowane i przyswajane w postaci cząsteczki, i przemieszcza się w postaci pojedynczych cząstek zwanych fotonami. Faktycznie za pomocą teorii kwantów można wytłumaczyć większość zjawisk świetlnych. Jednak nie można traktować światła wyłącznie jako fal ani jako cząstek 50 DAŃ CAMPBELL - czasem zachowuje się w taki, czasem w inny sposób. Światło oddziaływuje w różny sposób na różne rodzaje materii. Tak wiec sprzeciwia się, przynajmniej do pewnego stopnia, sztywnym regułom mechanicznego wszechświata i działa według różnych reguł. Być może to właśnie jest zgodne z jego istotą, jako że światło jest: „tym z czego, przez co, w czym można odnaleźć wszystkie rzeczy, od czego wszystkie rzeczy pochodzą. Tak wiec najpierwsze ze wszystkiego, co jest widzialne na ziemi, w niebie, w przestrzeni, pochodzi ze światła -jest światłem" (2533-8). Możliwe, że mimo wszystko platońska metafizyka nie była daleka od prawdy twierdząc, że światło jest egzystencją zrodzoną o świcie stworzenia. Kolor przybywa do przedmiotów Pomimo iż rozumiemy, w jaki sposób kolor objawia się w świecie, trudno jest nie myśleć o przedmiotach, że posiadają swoje własne kolory. Fascynujące słoneczniki pędzla van Gogha - bezbarwne? Poza tym, światło wyzywa wyobraźnię, aby zaakceptowała, iż zielony i czerwony łączą się, tworząc żółty. Jednak, jeżeli van Gogh zmieszałby zieloną i czerwoną farbę, wynik przypominałby raczej błoto. Za pomocą światła i farb otrzymuje się kolory w całkiem odmienny sposób: z pierwszego - poprzez dodawanie, z drugich - poprzez odejmowanie. Kolory widma tworzą się przez dodawanie w różnym natężeniu trzech podstawowych składników światła. Farby z kolei działa- Naświetlenie problemu 51 ją za pomocą odejmowania, to znaczy poprzez absorbowanie pewnych fal widma i odbijanie innych. Mówiąc dokładnie, oczywiście przypisywanie terminu „kolor" barwnikowi jest jedynie spowodowane wygodą, i używane po prostu do wskazania odbitego koloru. Każda rzecz - farba, kwiat, zwierzę itp. - zawiera cząsteczki barwnika odpowiedzialne za absorbowanie pewnych kolorów i absorbowanie innych. To, co zostaje odbite jest tym, co widzimy. Większość cząsteczek barwnika składa się z nie więcej niż 40 do 50 atomów, co zapewnia mnogość form strukturalnych, z których każda posiada indywidualny sposób absorpcji i odbijania. Absorpcja występuje, kiedy barwnik jest zgodny z kolorem o określonej długości fali; a kiedy brak jest barwników zgodnych z daną długością fali, taki kolor jest zawracany, odbity. W skrócie, absorpcja i odbicie są procesami wibracyjnej selektywności. Cząsteczki barwnika dojrzałej cytryny, na przykład, przyjmują ze spektrum odpowiadające im kolory i odrzucają, całkowicie lub częściowo, resztę - w danym wypadku - żółty i być może nieco zielonego. Ta sama zasada obowiązuje barwniki i farby w ubraniach. Niebieski szal odbija kolor widma nie przyswojony przez cząstki barwnika w materiale. Jeżeli szal jest biały, oznacza to, że nie absorbuje żadnego koloru i odbija wszystkie jednakowo. Czarny natomiast przyjmuje wszystkie kolory i nie odbija żadnego. Niektóre substancje nie ograniczają oddziaływania na światło wyłącznie do absorbowania i odbijania niektórych fal. Złoty liść zatrzymuje tylko niebieskie światło, 52 DAŃ CAMPBELL jednak jego powierzchnia odbija żółć i czerwień. Gdzie wiec jest zieleń? Zielone fale świetlne przechodzą przez niego -jak błysk flesza przez ekran z siatki - w procesie zwanym transmisją koloru. Należy dodać, iż w niektórych przedmiotach cząsteczki barwnika nie są determinującym czynnikiem powodującym ekspresje koloru. Niektóre powierzchnie wywierają na światło podobny wpływ, jak pryzmat, na przykład macica perłowa, ze swoją paletą matowych odcieni. Jak noże, setki drobniutkich prążków na powierzchni macicy perłowej tną światło na małe fale, które krzyżują się, mieszają i nakładają na siebie, tworząc efekt opalizowania. Powstała tęcza barw jest wynikiem dyfrakcji. Kolor wszystkich przedmiotów poza źródłami światła zależy od światła. Z kolei jakość światła ma wpływ na kolory; a wiec jako prawdziwy kolor danego przedmiotu określa się kolor stworzony w pełnym świetle słońca, ponieważ niektóre rodzaje sztucznego oświetlenia powodują zakłócenia efektów kolorystycznych. Innymi słowy, najprawdziwsze kolory pochodzą od światła słonecznego. Odpowiedź na światło Słońce jest najpotężniejszą siłą wpływającą na nasz los. 'Razem z księżycem wywiera wpływ na nasze emocje. Z astrologicznego punktu widzenia, podczas gdy inne planety są związane z wibracjami naszych ośrodków wydzielniczych, rola Słońca skupia się na samym mózgu, a Księżyca - na organach płciowych, stanowiąc Naświetlenie problemu 53 dominującą siłę pomocną w kontrolowaniu naszych emocji za pomocą hormonów i pięciu zmysłów. Odczyty Cayce'ego dostarczają wspaniałego opisu stworzenia Ziemi, jako towarzyszki dla innych planet i Słońca: Oto najpierw miała kształt bryły, wokół której zalegała mgła; potem nastąpiło wyłonienie jej własnej postaci, a światło rozproszyło się ponad nią, kiedy przybrała stałą formę, jako towarzyszka podobnych sobie we wszechświecie, gdy rozpoczęła swoje zwykłe (teraz -zwykłe) obroty, wywierając różny wpływ na poszczególne jej cząstki; po czym powoli - bardzo powoli - zaczęła na przemian oddalać się i przybliżać do Słońca, od którego otrzymuje siłę pobudzania pierwiastków, dających jej życie. Dzieje się to poprzez promieniowanie podobnych pierwiastków z tego, co otrzymuje od Słońca. (346-6) Istotę naszego wzajemnego związku ze Słońcem znajdujemy w zwrocie „promieniowanie podobnych pierwiastków". Otóż, jeśli docierają do nas promienie słoneczne, czy posuwamy się zbyt daleko stwierdzając, iż nasze promieniowanie także dociera do Słońca? Astronomia jest uważana za naukę, a astrologia przez wielu postrzegana jako bzdura. Astronom utrzymuje, iż Słońce i planety pozostają w rodzaju równowagi, jednak nie mają związku z naszym życiem i uczuciami tu na Ziemi. Wiemy, że Słońce wpływa decydująco na życie roślin i minerałów, więc równie rozsądne byłoby wierzyć, że ma wpływ i na nas, mieszkańców Ziemi. Oddając cześć Słońcu, jak zauważył Cayce, starożytni zdawali sobie sprawę, iż przejawia ono stały i dobroczynny wpływ na 54 DAŃ CAMPBELL ich życie - taki sam, jaki wywiera na nasze. Słońce składa się z tego samego materiału, co my - jest to podstawowe pokrewieństwo, które powinno zmusić nas do zastanowienia się, jak odnosimy się do dobroczynnych wpływów płynących ze Wszechświata: Wszystko, co zostało stworzone, stworzono aby pokazać Synom, duszom, że Bóg troszczy się o Swoje dzieci. Jak to działa na człowieka? Jak złe słowo działa na ciebie? Jak gniew, zazdrość, nienawiść, uraza działają na ciebie jako syna Bożego? Czego jesteś ojcem, to najczęściej miłujesz. Jeżeli inni, twoi bracia, odpłacają ci tym samym, jak to działa na ciebie? A także jak rodzą się te zakłócenia na Ziemi, które spowodowane są tym, co nazywamy plamami na Słońcu. Czymże jest przerwanie wszelkiego rodzaju połączeń pomiędzy ludźmi? Pamiętajcie opowieść, czy alegorie, jeśli wolicie tak ją nazwać, o wieży Babel. (5757-1) Nasze nastawienia i uczucia mają wiec odbicie w aktywności Słońca, co w naturze objawia się poprzez odbijanie jak w zwierciadle naszego chaosu lub harmonii. Jest to bliskie sprzymierzenie, które przypomina nam, że nie jesteśmy samotni i odizolowani we Wszechświecie. Żyjemy wśród cieni, ale one także stanowią jedno z nami tu w materialnym świecie, gdzie pozostaje nam zrozumieć: duch jest życiem, umysł budowniczym, a rezultatem jest świat fizyczny. Na każdego z nas przypada cząstka boskiej odpowiedzialności. Nie trzeba mówić, że życie, jak wiemy, obraca się wokół Słońca, jako że jesteśmy uzależnieni od jego Naświetlenie problemu 55 promieniującej energii spływającej na planetę i podtrzymującej ekologiczną równowagę życia. Wszystkie żywe istoty reagują na Słońce z większą lub mniejszą wrażliwością i osiągają odpowiedni stopień adaptacji. Znaczenie światła i koloru dla istot żywych wiąże się w istotny sposób z ich naturą i rodzajem aktywności. Oczy sowy, na przykład, są wyposażone w dużo większą liczbę pręcików, niż czopków, ponieważ poluje ona jedynie nocą, musi więc dobrze orientować się w ciemnościach. Lecz chociaż widzi około dziesięć razy ostrzej, niż człowiek w nawet najsłabszym świetle, zredukowana liczba czopków czyni sowę niemal całkowicie ślepą na kolory. Oczy kreta są nie większe niż główka szpilki i rozróżniają tylko światło i cień. Oczy wielu ptaków posiadają dwa dołki w rejonie siatkówki, co wzmaga ich aktywność wzrokową. Ich oczy zaopatrzone są także w kolorowe plamki - żółtą, czerwoną i pomarańczową. Żółta blokuje dostęp dla niebieskiego światła, najprawdopodobniej w celu ochrony przed oślepiającym blaskiem. Badania wykazały także, iż ptaki mają skłonności do wyróżniania pewnych kolorów, zwłaszcza czerwonego. Odkryto, że niektóre ptaki - między innymi kolibry -prędzej zaczynają jeść z karmników pomalowanych na czerwono, niż na inne kolory. Niektórzy badacze odkryli, że koty są wrażliwe na przyćmione światło, nie rozróżniają jednak kolorów. Barbara Brown („New Mind, New Body") donosi mimo to o wynikach, jakie uzyskała implantując elektrody do mózgu kotów i oświetlając je łagodnym kolorowym światłem: „Odkryliśmy, że system wzrokowy kota jest zdolny do reagowania 56 DAŃ CAMPBELL w sposób różnicujący na poszczególne kolory. Wszystko to czyni zachowanie manifestowane przez kota tym bardziej zaskakującym". Gady, małpy i złote rybki (i prawdopodobnie większość ryb) należą do zwierząt dzielących z człowiekiem zdolność widzenia kolorów. Umiejętność rozróżniania barw, lub przynajmniej wykazywanie pewnego stopnia wrażliwości na nie, odkryto także u owadów, które według naukowców są czułe zarówno na światło z niebieskiego, jak i żółtego krańca spektrum. Pszczoły natomiast reagują na długości fal krótsze od czerwonych, będące poza zasięgiem ludzkiego postrzegania. Królestwo roślin także wykazuje interesujące i zróżnicowane reakcje na kolory. Botanicy i inni badacze wystawiali rośliny na działanie różnych kolorów w celu ustalenia ich wpływu, lecz nie zawsze z tym samym skutkiem. Na przełomie wieków dr Camille Flammarion odkryła, że sałata rośnie cztery razy szybciej pod czerwonym światłem, niż w bezpośrednim świetle słonecznym. Jednak później, botanicy ze Smithsonian Institu-tion odkryli, iż czerwień jest dla roślin zabójcza.. Edward Podolsky (The Doctor Prescribes Color) dodaje: „Na samym brzegu u góry widzialnego spektrum kolorów znajduje się cienki pasek surowej czerwieni, i jest to pewna śmierć dla liści, jak również i dla nasion". Flammarion zauważyła, że zielone światło wpływało na rozwój sałaty nieco lepiej, niż światło Słońca, podczas gdy niebieskie ograniczało wzrost roślin. Fasola bujnie rozwijała się pod wpływem czerwieni, a marniała pod zielenią i błękitem. Jednakże dr Enoch Karrier Naświetlenie problemu 57 zaobserwował, iż sadzonki wystawione na niebieskie światło przechylają się w kierunku jego źródła, i że wierzchołki roślin oświetlane błękitem pochylały się ku sobie; natomiast pod czerwonym oświetleniem odchylały się od siebie. Niebieski kolor wywoływał powstawanie najdłuższych systemów korzeniowych, a pomarańczowo--czerwony - najkrótszych. Badania pszenicy wykazyły, iż czerwone promienie najbardziej stymulują jej wzrost, po nich zaś niebieskie, zielone i żółte, aż do ultrafioletu i podczerwieni, nie oferujących roślinie żadnej pomocy w przyswajaniu dwutlenku węgla. Badając krańcowe odcinki widzialnego spektrum, Podolsky zauważa: Dr John M. Arthur, z Boyce Thompson Instytute for Plant Research, odkrył, że tylko widzialne i zbliżone do ultrafioletu rejony widma są użyteczne dla rośliny w procesie fotosyntezy. Rośliny rosnące tylko w świetle czerwonym są wysokie, o cienkich łodygach i drobnych liściach, i przypominają rośliny oświetlane światłem białym, lub o bardzo małym natężeniu. Z drugiej strony, kiedy wyeliminujemy wszystkie rodzaje światła poza niebieskim, rośliny są krótkie i przysadziste, o grubych łodygach i liściach. Nie ma wątpliwości, że jeśli chodzi o wzrost roślin, te dwie przeciwne okolice widzialnego odcinka światła muszą się wzajemnie równoważyć. Theo Gimbel donosi o wynikach trzydziestodwudnio-wego eksperymentu z rzeżuchą uprawianą w skrzynkach przykrytych kolorowymi filtrami scenicznymi. Poczynając od nasion, rośliny rosły w słońcu pod czerwonym, niebieskim, zielonym i przezroczystym filtrem w glebie 58 DAŃ CAMPBELL pobranej z tej samej okolicy. Glebę i naczynia zważono, a skrzynki ułożono tak, by zapewnić jednakową wentylacje, lecz wyeliminować uboczne oświetlenie. Z początku rzeżucha pod czerwonym filtrem przerosła inne rośliny, podczas gdy pod niebieskim była opóźniona we wzroście; lecz do końca eksperymentu niebieska rozwinęła się ponad pozostałe i wyrosła na pięć i pół cala. Pod przezroczystym filtrem roślina dobrze się rozwinęła, lecz osiągnęła tylko trzy i pół cala, następna była czerwona - dwa i pół cala, z drobnym ulistnieniem i niemal bez odgałęzień, później zielona - o długości dwóch cali, bez odgałęzień. W połowie XIX wieku A. J. Pleasanton śledził dobroczynny wpływ niebieskiej barwy i szczycił się nadzwyczajnymi rezultatami u roślin, jednak uważa się, że relacje o jego osiągnięciach były przesadzone. Edwin D. Babbit, główny pionier terapii kolorami w Ameryce, po przeprowadzeniu licznych eksperymentów doszedł do wniosku, iż niebieska barwa pomaga w kiełkowaniu, podczas gdy czerwona i żółta uczestniczą we wzroście rośliny. Ogólne badania wykazują, że najkorzystniej działa równowaga światła, ponieważ wszystkie kolory biorą udział we wzroście zdrowych roślin; eksperymenty wykazały także, iż do normalnego wzrostu potrzebne są także promienie niebiesko-fioletowe. Ponadto natężenie światła, długość dnia i kolory są nawet bardziej istotne dla roślin, niż wilgotność i temperatura. Nie tylko kolor, lecz także i dźwięk ma wpływ na rośliny, co udowodniła po długoletniej pracy badacz- Naświetlenie problemu 59 ka z Kalifornii Dorothy Retallack wraz z innymi naukowcami. Rośliny hodowane w osobnych przegródkach w kontrolowanych warunkach i poddane jako jedynej zmiennej działaniu różnych rodzajów muzyki wykazywały zdecydowane reakcje, wyrażające się nie tylko w rozwoju, ale pochylaniu w kierunku głośników, lub odchylaniu się od nich. Jedynym wyjątkiem była muzyka country and western, która wyraźnie nie wywoływała żadnych reakcji. Rośliny miały pewną słabość do jazzu, wykazywały silne upodobanie do muzyki barokowej, natomiast zwijały się i marniały pod działaniem rocka. Kiedy muzyka była akceptowana, rośliny kwitły, rozwijały się szybciej i lepiej, niż ich odpowiedniki w cichym otoczeniu. Tymczasem co do „równowagi światła" wspomnianej przedtem, być może idea odnosi się również do nas. Doświadczanie światła Słońce być może powinno nam przypominać, iż poza nim znajduje się prawdziwe Światło - prawdziwe nie tylko dlatego, że jest boskie, lecz ponieważ budzi w nas prawdę o nas samych. Oświetla naszą świadomość tego, kim naprawdę jesteśmy i, ostatecznie, każe nam pamiętać o wszystkich rzeczach leżących u podstaw ziemi. Prawdziwe Światło jest dla nas równie dostępne, jak światło Słońca, jeśli się otworzymy na jego promienie. Kobieta, która po medytacji doświadczała błysków przypominających błyskawice, zapytała Cayce'ego, co to oznacza: 60 DAŃ CAMPBELL To nadchodzi przebudzenie. W miarę, jak przychodzi do ciebie coraz więcej białego światła, coraz silniejsze będzie przebudzenie. Jako że światła te mają różne barwy: zielony - to uzdrowienie; niebieski - wiara; purpurowy - siła; biały - to światło tronu miłosierdzia. Możecie nigdy go nie ujrzeć, chyba że wstrzymacie się od osądzania, lub okażecie miłosierdzie. (987-4) Światło zawsze urzekało ludzką wyobraźnię, co być może wypływa z intuicyjnej wiedzy, iż stanowi ono cień większego światła stworzenia. Stary i Nowy Testament zawierają liczne odnośniki do światła w połączeniu z Bogiem i cnotą. Dawid śpiewał (Psalm 36): „Albowiem u ciebie jest źródło żywota, a w światłości twojej oglądamy światłość". Jako uosobienie Boga na Ziemi, Jezus jest światłem świata. Bóg jednak przychodził nie tylko w świetle, ale w ciemności i dymie (Exodus 19): „Oto, Ja przyjdę do ciebie w gęstym obłoku", mówił Pan do Mojżesza na górze Synaj. „Stało się tedy... że były grzmienia i błyskawicie, i gęsty obłok nad górą..." W ciemności jesteśmy oddzieleni od Boga - taka jest kondycja pogrążonych w mrokach umysłów grzeszników - podczas gdy sprawiedliwi widzą światło. Rozmawiając z Nikodemem (Jan, 3), Jezus powiedział: „A tenże jest sąd, że światłość przyszła na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność niż światłość; bo złe były uczynki ich". Ogólnie przyjmuje się, iż ciemność poprzedzała światło, co wydaje się prawdą zgodnie z opisem stworzenia w Genesis: „A ziemia była nie ukształtowana i próżna, i ciemność była nad przepaścią". Oczywiście, w opinii Naświetlenie problemu 61 niektórych myślicieli, kiedy Bóg rzekł: „niech się stanie światłość", nie miał na myśli światła słonecznego. Są także domniemania, że światło istniało przed ciemnością tak długo, aż Boga w końcu zmęczyło ciągłe światło i uznał za właściwe, aby wyrazić brak światła. Inne głosy lansowały ideę, iż ta para zawsze koegzystowała, jak przestawia się ją symbolicznie w zasadach Yin i Yang, które są także związane z ciemnością i światłem. Chociaż wiele kultur postrzega świt jako początek dnia, to Celtowie i Arabowie, między innymi, za jego początek uważają wieczór. Bogowie ze starożytnych mitów i religii uważani byli za istoty bądź zrodzone ze światła, bądź żyjące w świetle. Bóg Wisznu objawia się w błyskawicy, a Kriszna, zgodnie z Bhagavad Gitą, manifestuje swą obecność promieniowaniem równym tysiącu słońc oświetlających wszechświat. Tak jak judeochrześcijańska Biblia opiera się na opisach Boga jako światła, tak też czyni Koran, odnosząc się do Allaha jako do światła nieba i ziemi. Wierzenia zoroastriańskie przedstawiały walczących ze sobą bogów stworzonych ze światła i ciemności w zmaganiach dobra ze złem. Światło posiada transcendentną jakość, która prowadzi do duchowego przebudzenia, lub osobowego objawienia, podniesienia zasłony znad ograniczonej rzeczywistości. Światło odbijające się od naczynia przyniosło mistyczne doświadczenia Jacobowi Bohme, niemieckiemu teozofowi. Podobne doświadczenia zdarzają się tym, którzy praktykują medytację. Lama Anagarika Govin-da (Creative Meditation and Multi-Dimensional Con-sciousness) pisze: 62 DAŃ CAMPBELL Dlaczego Budda w milczeniu podniósł kwiat, kiedy pobożny pielgrzym Subhadra chciał poznać kwintesencję jego nauki. Kwiat który otwiera się na światło niebios, podczas gdy jest jeszcze zakorzeniony w ziemi, należy do najgłębszych symboli Wschodu. Ciemność ziemi i światło nieba: moce głębi, w których zawarte są doświadczenia nieskończonej przeszłości - eonów indywidualnych form życia, a kosmiczne siły ponadjednost-kowych, uniwersalnych praw jednoczą się w świadomej formie w rozkwicie duchowego rozwoju. Esencją światła jest prawdziwa iluminacja - rozumienie poza słowami. Znaczenie jest nie w metaforach, ale w doświadczeniu światła. Uczniowie doświadczyli go poprzez Ducha Świętego (Dzieje 2): „I ukazały się nad nimi rozdzielone języki na kształt ognia, który usiadł na każdym z nich". I Jezus uległ przemianie (Mat. 17), kiedy: „rozjaśniło się oblicze jego, jako słońce, a szaty jego stały się białe, jako światłość". Oto jest potęga prawdziwego światła. Taniec kolorów Mierzymy światło i badamy spektrum, śledzimy barwy i kodyfikujemy ich właściwości, i po trzech tysiącach lat zgromadziliśmy spory zapas wiedzy. Nauka zatknęła swą obiektywną flagę w prowincji koloru i wyjaśniła sprawę raz na zawsze. Ale czy rzeczywiście? W najlepszym razie wiedza, jaką zdobyliśmy pogłębiła tylko nasze zdumienie, odkryciem nieuchwytnej natury koloru, przemykającego przez świat tanecznym krokiem two-stepa liczonego w setkach bilionów drgań na sekundę. Jak świadomość tak gwałtownego i niewyobrażalnego ruchu może nie wywołać wrażenia czegoś mistycznego wśród nas? Jesteśmy zmuszeni zadumać się, z typowo ludzkim zakłopotaniem, dlaczego cokolwiek porusza się tak szybko. I gdzie wibracje nabierają impetu? Wspomniano już wcześniej, że kolor jest spirytualiza-cją dźwięku. Dodatkowa informacja, którą otrzymano za pośrednictwem Edgara Cayce'ego, podaje inne ciekawe powiązania odnośnie koloru i wibracji. Odkrywamy, że kolor jest wibracją, wibracja ruchem, a ruch jest działaniem dodatniej i ujemnej siły. Każda z sił jest wibracją wychodzącą z jednej centralnej wibracji, która 63 64 DAŃ CAMPBELL przyjmuje różne formy: Bóg poruszył się i stało się światło: W świetle tym nastąpiło stworzenie tego, co na ziemi stało się materią; w sferach wokół ziemi - przestrzenią i czasem; i co w cierpliwości ewoluowało poprzez te działania, aż stały się niebiosa i wszystkie konstelacje, gwiazdy, wszechświat taki, jakim go znamy - lub dążyło, by dać się poznać jako pojedyncze istoty duchowe w płaszczyźnie materialnej. (3508-1) Nie obeznanym z koncepcją cierpliwości użytą w Odczytach należy wyjaśnić, że ogólnie oznacza to kwestie podchodzenia we właściwym duchu do okoliczności i wzajemnych relacji. Istotą koloru jest wibracja. Jest ona tą samą energią, co samo życie, pochodzącą od Boskiego ruchu, która w płaszczyźnie istnienia skupia się w materię. Ruch przedstawia wyobrażenie działania nie tylko „do" ale i „od". Ruch Stwórcy uaktywnił siły przyciągania i odpychania - siły znajdujące wyraz w niezauważalnym tańcu atomu. Tak więc, materia jest duchem poruszającym się z taką intensywnością, że znajduje swój wyraz w materii. Impulsy atomu noszą piętno owych owoców zrodzonych ze Stwórcy na początku czasu. Innymi słowy, to co zwiemy materią i rozróżniamy jako formy, jest wynikiem fundamentalnych sił spotęgowanych na płaszczyźnie materialnej - dodatnich i ujemnych sił poruszających atomy. Siły te wprawiają atomy w ruch w trzech różnych kierunkach: w tył lub w przód, na boki i po kole. Można zatem przypuszczać, że to Taniec kolorów 65 różnorodność ruchu umożliwia formowanie się materii. W końcu, jak atomy mogłyby zagęścić się w materię, gdyby zawsze, niezmiennie wystrzeliwały mechanicznie na zewnątrz? I bez wątpienia cały ten ruch, którego nie widzimy, wytwarza też dźwięk, którego nie jesteśmy w stanie usłyszeć, chociaż dostrzegamy jego efekt, jakim jest kolor. Powinniśmy wziąć pod uwagę, iż ciało, będąc tworem organicznym, jest także polem energetycznym, a każdego z nas charakteryzuje pewien poziom wibracji. Nasze częstotliwości są prawdopodobnie równie niepowtarzalne, jak odciski palców. Tak więc, to nie sam kolor wykonuje taniec życia w takt przeróżnych werbli. My też jesteśmy kolorowymi istotami. Staje się to ewidentne podczas choroby, kiedy równowaga ciała zostaje zachwiana. Choroby i dolegliwości zmieniają nasze wibracje, czasem do tego stopnia, że zmienia się zabarwienie ciała. Na przykład cukrzyca powoduje brunatnienie skóry, gorączka tyfusowa łączy się z purpurową wysypką, a po zawale cera przybiera szary odcień. Świat materialny jest jedynie cieniem świata duchowego. Także nasze ciała są cieniami naszej boskiej istoty. Żyjąc w cieniach, patrzymy na świat w ignorancji przez szkło przydymione świadomym umysłem i fizycznymi zmysłami. Wibrujemy razem ze światem, niezgodnie z wyższymi częstotliwościami właściwymi iskrom naszego stworzenia, i już ten świat to dla nas za dużo. Jednak jest wewnątrz nas istota, chociaż uwikłana w materię, i jej ciągły, cichy głos podpowiada nam, aby patrzeć ponad złudzeniem, pokonać cienie i zrozumieć, że nie 66 DAŃ CAMPBELL jesteśmy sługami materii, lecz jej władcami. Nasza wola przywiodła nas tutaj poprzez różne stadia, i możemy w każdej chwili wyruszyć w drogę, z której przyszliśmy i podążyć ku niebu. Mark Thurston (Paradox of Power: Balacing Persona! and Higher Will) zauważa: „Jeżeli komponent zwany duchem jest postrzegany w kategoriach podstawowej, jednolitej energii Wszechświata, to naukowy model wskaźników wibracji wskazuje inne wartości. W przedziale miedzy najniższą często tliwością fal radiowych, a najniższą częstotliwością promieni, istnieje przynajmniej jeden rodzaj uporządkowanego, sekwencyjnego wyrażania energii." Ten cytat wyjęto z kontekstu, aby podkreślić fakt, iż możemy choćby na pewnych etapach, nauczyć się wibrować ku lepszym celom. Niewłaściwe użycie wolnej woli doprowadziło nas do wibrowania ku gorszym celom i złapania się w pułapkę drgań materii. Niemniej, nawet wtedy, mimo ograniczeń czasu, przestrzeni i cierpliwości, nasz cel pozostaje ten sam - Bóg. Lecz najpierw musimy zrozumieć, gdzie jesteśmy, abyśmy mogli jasno stwierdzić, dokąd zmierzamy. W niezwykłej książce na ten temat, zatytułowanej Yibrations Everett Irion przedstawia kilka śmiałych koncepcji związanych z naszą trójwymiarową wibracyjną egzystencją, aby pomóc nam w uświadomieniu sobie, gdzie się znajdujemy, poprzez eksplorację dziedziny czasu, przestrzeni i cierpliwości. W mniejszej prezentacji nie możemy ukazać pełnego zakresu jego poszukiwań, warto jednak rzucić okiem na Taniec kolorów 67 niektóre z jego koncepcji. Odczyty Cayce'ego wiążą kolory z określonymi znaczeniami, z których Irion formułuje szersze pojęcia, oparte na wzajemnej relacji barw. Poczynając od czerwonego, żółtego i niebieskiego które wiążą się odpowiednio z duchem, ideą, stwierdza, że: „wibracja jest to duch, poruszający się zgodnie z ideą wytyczenia celu." Najlepszym sposobem zrozumienia sensu tego stwierdzenia jest zastosowanie go do nas samych. Duch skłania nas, abyśmy poznali nasz cel. Światło dociera do nas, odbijając obraz przedmiotów w naszych zmysłach ł sprawiając, że my się w nich odbijamy - jedno i drugie zaś, jak powinniśmy zauważyć, stanowi funkcję wibracji. Światło fizyczne, które postrzegamy, jest cieniem światła duchowego zrozumienia emanującego od Boga, w tym cieniu jednak przemawiają do nas kolory. Barwy związane z czasem, przestrzenią i cierpliwością to pomarańczowy, indygo i fiolet. Stanowią okazję do zrozumienia, i drogowskazy naszej egzystencji. Mierzymy czas poprzez ruch - przedziały czasowe - lecz ruch jest tylko cieniem czasu, nie zaś samym czasem. Atom drga ze stałą prędkością, zależną od jego rodzaju i pozostaje niezmienny w swoim wyrazie, jako odbicie pewnej idei, którą jest istota poza atomem. Przestrzeń, jako cień, jest zwykle łączona z odległością pomiędzy przedmiotami i wyraża odrębność, lecz istota przestrzeni, jak wyjaśnia Irion, „leży nie w odrębności rzeczy, lecz idei stojących za nimi". Natomiast cierpliwość jest lekcją, której muszą się nauczyć wszystkie dusze - nie jest to zwykła bierność, lecz jak już wcześniej zaznaczono, 68 DAŃ CAMPBELL „aktywna cierpliwość" - tak mówią o niej Odczyty. Cierpliwość pozwala nam czerpać naukę z doświadczenia i sięgać po następne. Usiłowania przeniknięcia poza cienie do istoty trzech wymiarów naszej egzystencji doprowadziły Iriona do następujących stwierdzeń: Czas jest miarą naszego zrozumienia objawionych idei. Przestrzeń jest miarą naszego zrozumienia związku pomiędzy objawionymi ideami. Cierpliwość jest miarą naszego zrozumienia celu objawionych idei. Czas, przestrzeń i cierpliwość są środkami, poprzez które osiągamy zrozumienie. Kiedy nasze wibracje odzwierciedlają natężenie aktywnej cierpliwości, czas i przestrzeń zniżają się do poziomu naszego zrozumienia, pozwalając nam poznać prawdę, która uczyni nas wolnymi. Kolory to tańczące sygnały pochodzące od Ducha istniejącego poza cieniami, zwracające naszą uwagę na fakt, iż: Czas jako miara jest filiżanką, która pewnego dnia musi się rozbić, a przestrzeń jest sznurem pomiędzy osamotnionym człowiekiem a Bogiem, który pewnego dnia musi zostać przecięty. One to, czas i przestrzeń, działają jako łaski Boga, ważące nas na wadze sprawiedliwości. Badając moce twórcze w tyglu doświadczenia ważymy nasze udziały i dochodzimy do wniosku, że mając cierpliwość posiądziemy nasze dusze. Powinniśmy odnotować, że mimo iż zieleń jest tu wyraźnie pominięta, Irion opisuje ten kolor szczegółowo Taniec kolorów 69 w swojej książce. Jako symbol wzrostu i odnowy, barwa ta mieści się w samym środku tęczy. I tak, cień zieleni reprezentuje Zasadę Chrystusa, jako główny wpływ na Ziemi. W tym miejscu powinniśmy podkreślić, iż moce tkwiące w kolorach są także cieniami. Ujmując to inaczej, nie są im przypisane siły sprawcze; są cieniami rzucanymi przez umysł Stwórcy, docierającymi do nas poprzez czas i przestrzeń, skłaniającymi nas do zrozumienia, że Jego Duch daje świadectwo naszemu duchowi. I jeśli mamy cierpliwość, wiemy to. Nawet jeżeli są tylko cieniami, kolory przenikają świat materialny niosąc przekaz, który wszyscy rozumiemy na głębokim poziomie świadomości. W pozycji Mań, Myth & Magie znajdujemy taką uwagę: „Rosyjski malarz Yasilij Kandinski, jeden z prekursorów sztuki współczesnej wierzył, iż kolory posiadają odpowiadające im duchowe wibracje" i że „harmonia barw musi się opierać wyłącznie na odpowiadającej im wibracji duszy ludzkiej". A kiedy chodzi o kolor, nawet naukowcy mogą porzucić pragmatyczne poglądy i po omacku szukać intuicyjnych odpowiedzi, jak to czyni Gustaw Eckstein w The Body Has a Head: Jaki jest cel widzenia barw? Proszę, nie mówcie, że wykształciło się ono w celu ułatwienia walki o przetrwanie. Tak się nam tylko zdawało. Nie mówcie też, że miało na celu zapewnienie najlepszego partnera, odnalezienie najlepszej zdobyczy, zlewanie się swoją własną barwą z tłem kryjącego koloru. Tak się nam tylko zdawało. Jeżeli nie możecie się 70 DAŃ CAMPBELL powstrzymać, aby nie stawiać sprawy w ten sposób, w takim razie przyznajcie przynajmniej, iż umysł ludzki pociągało także pragnienie sięgania dalej, że miał w sobie pasję Prometeusza, coś z cierpliwości Syzyfa, czasem wspinał się do stanu najwyższego możliwego zadziwienia, i kolor czasem odgrywał w tym pewną rolę. Twarz, czy krajobraz nie składają się tylko z płaszczyzn i linii, lecz mają kolory, które widzimy w myślach i marzeniach. Umysł zawsze myślał w kolorze. Używał w swoich zapisach słów-kolorów, jak purpura czy sepia. Pewien muzyk podczas komponowania widział barwne obrazy, inny oglądał je, gdy dyrygował: krwawy zachód słońca, walczące błękitne ptaki, świeżą różowość młodych postaci Renoira. W przypadku chorób mózgu mogą pojawić się co pewien czas kolorowe błyski. Człowiek na krześle elektrycznym powinien ujrzeć szkarłat, potem zaś zobaczyć nicość, czyli nie widzieć nic. Czy tak się to zwykle kończy? Prawdopodobnie nie skończyło się tak dla Arthura Schopenhauera, który powiedział: „Wierzę, że kiedy śmierć zamknie nam oczy, obudzimy się w świecie, którego nasze Słońce jest jedynie cieniem". Wieczny świt koloru Dla starożytnych Słońce musiało stanowić zdumiewający widok, jego pojawianie się i znikanie - tajemnicę, światło - magię, a ciepło - błogosławieństwo, rodzące ich pierwotną wdzięczność - z pewnością otaczali je kultem. W każdym razie możemy się tego domyślać. To, że człowiek pierwotny traktował Słońce jako pewną mistyczną obecność, nie zniża go koniecznie do pozio- Taniec kolorów 71 mu zabobonnej, ciemnej istoty. Być może nią był, możemy jednak równie dobrze założyć, że nasz daleki przodek wyczuwał lepiej niż my istotę leżącą poza cieniem Słońca i poza zasięgiem czasu i przestrzeni. Z tego co wiemy, mógł słyszeć stare legendy o Stwórcy spacerującym w chłodzie wieczoru po pradawnym ogrodzie, w którym na Ziemi zaistniał skrawek Nieba. Przynajmniej możemy to sobie wyobrazić. Neandertalczyka być może mniej obchodziło Słońce, niż paląca potrzeba znalezienia pożywienia, sądząc z postaci zwierząt, jakie 20 tysięcy lat temu rysował na ścianach jaskiń. Rysunki te dobrze wyrażają jego rytualne pragnienia, skupione wokół nadprzyrodzonych sił natury. Jednak jeśli spoglądał na przyrodę z lękiem, to najwyraźniej gotów był walczyć z jej klimatyczną zmiennością; szczątki Neandertalczyków znaleziono w Afryce, Azji, na stepach Rosji i w Europie. Nie tylko on pierwszy grzebał swych zmarłych; w swojej elementarnej kulturze nie był nieczuły na kolor. W Iraku odkryto jaskinię zawierającą miejsca pochówku, w których archeolodzy znaleźli ziarna pyłku ośmiu różnych kwiatów. W Libanie odkopano kości jelenia; leżały na podłożu z kamieni, posypane sproszkowaną czerwoną ochrą. Rysunki jaskiniowe przedstawiają liczne zwierzęta, miedzy innymi wilki, lwy, mamuty i renifery. Niektórzy badacze uważają, iż te wczesne dzieła sztuki były powiązane z praktykami magicznymi, ponieważ na ścianach różnych jaskiń narysowano różne zwierzęta, co wygląda, jakby zrobiono to w określonym celu. 72 DAŃ CAMPBELL Nasi najwcześniejsi przodkowie, sądząc z ujawnionych dowodów, mogli rzecz jasna, uprawiać magię. W jaskini we Włoszech, zamieszkanej około 100 tysięcy lat p.n.e. znaleziono ludzką czaszkę leżącą pośrodku kamiennego kręgu. Niedaleko Pekinu, w jaskiniach zamieszkanych przez człowieka pekińskiego około 300 tysięcy lat p.n.e. odkryto szczątki wskazujące na rytualne praktyki kanibalistyczne. Z tego, co możemy ustalić, człowiek pierwotny spędzał noc we wnętrzu jaskini, nie traktował jej jednak jako domostwa. Używał jej za to do celów artystycznych, co eksperci uważają za usiłowanie zdobycia magicznej władzy nad drapieżnikami. Jakiekolwiek znaczenia kryją się za sztuką jaskiniową, ich interpretacja pozostaje przeważnie kwestią domysłów. Mań, Myth & Magie zauważa: „Wskazówek do rozwikłania ich znaczenia należy szukać badając dokładnie okolicę, ze szczególnym uwzględnieniem takich czynników, jak widzialność i orientacja, i szczegółowo rozważając ich treść". Niektóre malowidła powstały stosunkowo niedawno, pomiędzy 2.000 a 450 p.n.e. W okresie paleolitycznym, w większości przypadków jako farbę lub mazidło stosuje się czarne, czerwone i żółte barwniki z ziemi zmieszanej z tłuszczem, wystarczające do wykonywania rysunków. W tym czasie na ścianach nie pojawia się kolor niebieski, zielony ani biały, zapewne dlatego, iż człowiekowi brakowało wiedzy, jak uzyskać te kolory. Można założyć, iż kolory posiadały szczególne znaczenie pomimo ograniczonej liczby barwników; inaczej artyści zadowoliliby się, pokrywając swoje malowidła węglem drzewnym ze spalonych kości. Taniec kolorów 73 W momencie, kiedy surowe kontury kultury pierwotnej złagodniały i ustalił się bardziej wyraźny porządek społeczny, pojawiły się inne barwniki. Kolory nabrały sformalizowanego znaczenia obrzędowego. Wiele plemion obdarzało cztery strony świata mistycznym znaczeniem i używało w odniesieniu do nich różnych barw. Wciąż rywalizowano z siłami żywiołów; i kolor nie był czymś odrębnym od przedmiotu. Księga wczesnych zapisów metafizycznych religii hinduskiej Chandogya Upa-nishad tak opisuje żywioły: W ogniu cokolwiek jest czerwonej barwy (rupa), jest postacią (rupa) światła - i - ciepła; cokolwiek jest białe, jest (postacią) wody; cokolwiek jest czarne, jest (postacią) pokarmu. Esencja ognia opuściła (teraz) ogień; przekształcenie jest wypowiedzeniem, (jedynie) nazwą. Rzeczywistość to tylko te trzy postaci (rupa). Dalej następują wyjaśnienia dokładnie w tym samym tonie dotyczące Słońca, Księżyca i błskawicy, a potem wniosek: Wiedzieli, że cokolwiek wydaje się czerwone, jest postacią światła - i - ciepła; wiedzieli, że cokolwiek wydaje się białe, jest postacią wody; wiedzieli, że cokolwiek wydaje się czarne, jest postacią pokarmu. To, co wydawało się nieznane, wiedzieli, iż było mieszaniną tych samych substancji (devata). Interesujące, że to samo słowo, rupa, reprezentuje zarówno kolor jak i postać. Chociaż może to być punkt sporny, ta starożytna koncepcja zakłada, iż substancja . 74 DAŃ CAMPBELL (devata) jest fizyczną właściwością rzeczy, lecz kolor, lub inaczej postać (rupa) stanowi ich rzeczywistość. Pogląd ten podzielali mędrcy wielu starożytnych cywilizacji. Świt cywilizacji obejmował także świt koloru. Białko jaj i wosk pszczeli zastąpiły tłuszcz zwierzęcy jako środek spajający; dodatkowymi źródłami barwników stały się owoce i warzywa. Kwiaty, zioła i przyprawy swą barwą i aromatem uczestniczyły w rytuałach i obrządkach mistycznych. Religia przystosowała kolor do swoich potrzeb. Śmierć była tajemnicą, niepożądanym stanem, który gdy nadszedł, wyrażano za pomocą czerni i błękitu - te same kolory w pewnych społecznościach łączono z narodzinami dziecka. Aby zapewnić sobie zajście w ciążę, kobiety w pewnych rejonach Afryki nosiły ozdoby z piór czarnej kury i stroiły się w niebieskie paciorki. Czerwony kolor oznaczał siłę życia i sprzyjał przychylnym wróżbom. Różne kultury, włączając Egipt i Rosję, ujmowały żółty i czerwony jako barwy pomyślne dla ceremonii małżeńskiej. Pannę młodą w Chinach, ubraną na czerwono, niesiono na miejsce ceremonii na czerwonym krześle, w Indiach oblubienice ubierały się na żółto. Sztuka egipska pełna była ukrytych znaczeń religijnych, wyrażanych w matowych, jasnych barwach. Artyści nie znali pojęcia „autoekspresji" lub „sztuki dla sztuki". Artysta wypełniał swój obowiązek poprzez malarstwo religijne, używał swego pędzla do pisania hiero-glifów, ozdabiania mumii, zwojów, wyposażenia wnętrz żywych i umarłych osób, dekoracyjnych elementów ar- Taniec kolorów 75 chitektury i innych licznych przedmiotów, łącznie ze ścianami świątyń. Sztuka babilońska wzbogaciła barwy o połączenia żółtego, żółtozielonego, niebieskiego i niebieskozielone-go, oraz czerwień i biel; i używała koloru do ozdabiania fasad wież i pałaców glazurową cegłą, podobnie jak to czynili artyści Asyrii i Mezopotamii. Uroczyste szaty były bajecznie kolorowe. Kapłani, wojownicy i arystokracja Dalekiego Wschodu nosiła szaty olśniewające żywymi barwami. Malowidła były wyrafinowane; powściągliwe dotknięcia kolorem subtelnie wzbogacały zawiłe wzory nakreślone czarnymi liniami. Dla wczesnych cywilizacji kolory były jednocześnie sprawą publiczną i prywatną, blisko związaną z hierarchią społeczną i wierzeniami religijnymi. Wyznaczając w pewnych społecznościach status i klasę jednostki, towarzyszyły jej od kołyski po grób. Były symbolicznie obecne przynajmniej podczas ceremonii zaślubin, rytuałów płodności i składania ofiar. Kolor dla starożytnych Egipcjan, stanowił substancję przedmiotów, które to przekonanie wyraźnie przeniosło się na ich wyobrażenie czterech ras ludzkich jako czerwonej, żółtej, czarnej i białej. Bogom także towarzyszyły kolory. Ra, bóg Słońca, był złoty; był to także kolor odpowiadających mu bogów w religii hindu i perskiej. Set, książę ciemności, jak sam siebie nazywał, a także sprawca tajfunów i kłopotów, był czarny, o czerwonych włosach i oczach. Szu, który rozdzielił ziemię i niebo, przedstawiano w czerwieni. Brahma był żółty, podobnie jak Budda, który uważał czerwony za kolor zmysłowości i zła. Czy ozna- 76 DAŃ CAMPBELL czał wzniosłe ideały, czy niskie żądze, czerwony wkroczył faktycznie do wszystkich systemów religijnych, lecz często symbolizował ofiarę i podbój - zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Podczas gdy Mahomet uznał zielony kolor za święty i nosił go, aby wyrazić najwyższą wiarę, inne religie kolejno sięgały dla ukazania motywu ducha po niebieski, czerwony, żółty i biały. Wśród starożytnych Hebrajczyków do Wszechmogącego odnosiły się kolory: niebieski, czerwony, purpurowy i biały, ze szczególnym naciskiem na niebieski. Uważa się, że starożytni wyobrażali sobie ducha ludzkiego w kolorze niebieskim, jego umysł jako żółty, a ciało - czerwone, ponieważ te kolory stały się później desygnatami trójcy - Boga, Chrystusa i Ducha Świętego. Obok bieli i purpury w wielu ustępach Starego i Nowego Testamentu wspomina się czerwień i błękit. Badając pozostałości minionych cywilizacji wiemy, iż życie ludzi i wydarzenia w starożytności były przesycone kolorem, który służył nie tylko celom estetycznym. Jego powszechna obecność, o której mówią nam ruiny, jest zbyt widoczna, abyśmy nie podejrzewali, iż kolor miał tam decydujący wpływ, o znaczeniu głębszym, niż pojmujemy teraz. Faber Birren (Color and Human Res-ponse) objaśnia: „Kolor był językiem. Każdy odcień miał określone znaczenie. To jakimi kolorami ówczesny człowiek ozdabiał swoje szaty, przedmioty, czy świątynie, miało mniej wspólnego z nowoczesnymi koncepcjami estetycznymi, a raczej z rodzajem okultystycznego funkcjonalizmu. Taniec kolorów 77 Największe tajemnice życia wyznaczały jego paletę; oczekiwał, że kolory będą go chronić na Ziemi, prowadzić bezpiecznie do nieba i symbolizować majestat Wszechświata." Jednak szczegółowa wiedza o leczniczym zastosowaniu kolorów, jaką starożytni bez wątpienia posiadali, uległa zapomnieniu. Egipcjanie byli świadomi działania kolorów, a Persowie stosowali coś w rodzaju terapii światłem; to jednak niemal wszystko, co wiemy. Zatem dzisiejsze przesądy były prawdopodobnie wczorajszymi faktami, zniekształconymi przez czas i obojętność, w miarę jak inne, bardziej stosowne środki wyrugowały stare sposoby. Metody duchowe skurczyły się do praktyk i rytuałów, pozostały w postaci gestów, kilku znaków przydatnych dziś przy okazji uroczystości i żałoby, w paradach i widowiskach, w dekoracjach i ubraniu. Niezauważone, wibracje nadal przemierzają cienie czasu i przestrzeni, ożywiane znaczeniem niesionym od początku czasu. Domena oczu Oczy są wyjątkowymi narządami o złożonej funkcji. Wchodzą w wyjątkowo wyspecjalizowaną relację ze światłem. Jeżeli ciało jest fizycznym modelem duszy, to być może oczy ponoszą szczególną odpowiedzialność za postrzeganie światła - lub przynajmniej odbijają szczególną potrzebę sięgnięcia do światła. Odczyty Cayce'ego mówią nam, że kiedy dusze po raz pierwszy zaczęły schodzić do poziomu Ziemi, mogły wchodzić i opuszczać ją do woli. Mogły przybierać, lub zajmować różne fizyczne postaci, doświadczać ich elementarnej natury, po czym wycofać się. Nie miało znaczenia, czy te pierwotne postaci posiadały oczy, bowiem dusze były obdarzone własną percepcją - w rzeczy samej, uniwersalnym wzrokiem. Tak więc, czy przybierały postać drzewa, czy nietoperza, stanowiło niewielką różnicę. Dusze wiedziały, kim są, gdzie są i panowały nad sytuacją. Potem coś poszło nie tak. Z czasem dostały się w pułapkę materii, która zdobyła nad nimi pewną kontrolę, i dusze zostały złapane w cykle życia i śmierci. Stało się jasne, że tylko przez właściwe użycie wolnej woli mogą przezwyciężyć świat. Ich plac zabaw stał się placem boju. I wciąż nim jest. 79 80 DAŃ CAMPBELL Dusze schodząc w dół i stając się ludźmi straciły klarowność pierwotnego światła. Na ziemi jednak Słońce jest przypomnieniem, przedłużeniem pierwotnego zrozumienia, które dusze niegdyś posiadały. Także oczy są przedłużeniem - fizycznym przypomnieniem utraconego przez dusze duchowego widzenia. Ciało, umysł i dusza według Cayce'ego odpowiadają Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu. Jako przedłużenie mózgu w ciele człowieka, oczy są w oczywisty sposób związane ze Słońcem i, może w mniej oczywisty, z Synem. Być może z czasem zaczniemy widzieć rzeczy tak, jak On je widział - i odzyskamy nasz dawny wzrok. Zatem widzenie nie jest sprawą całkowicie fizyczną - warto mieć to na uwadze, kiedy przyjrzymy się pracy oczu. W miarę jak człowiek się rozwijał, jego oczy czyniły zapewne to samo. Poza tym, pewnie nie posuniemy się zbyt daleko wyobrażając sobie, że oczy pozostają w pewnym tajemniczym związku ze spektrum. W końcu światło jest jedyną rzeczą, którą oczy wpuszczają do swego wewnętrznego sanktuarium. Razem stanowią zespół biegłych, zbierających masę szczegółów - miliard jednostek w ciągu sekundy - w zespołowym procesie, który w większej części pozostaje tajemnicą, przynajmniej w kwestii samej złożoności ich niezwykłej wspólnoty. Jako że oczy zbierają to, co zasieje światło. Oczy łączą się z mózgiem poprzez nerwy wzrokowe, każdy zbudowany z miliona włókien, podłączone do systemu komórek siatkówki w dnie oka. Umiejscowione jak wartownicy w pustych okopach czaszki, oczy ludzkie obejmują świat w mgnieniu oka, lub tęsknym spój- Domena oczu 81 rżeniem. Sześć mięśni odpowiada za ich ruchy, i pomaga jak z wieży strzelniczej wycelować spojrzeniem w dowolny punkt, na którym umysł zechce skupić uwagę. Może nie w takim sensie, jaki miał na myśli Pitagoras, jednak oczy sięgają do świata poszukując informacji i przekazując je do mózgu. Niektóre zwierzęta mają lepszy wzrok niż człowiek - orzeł, o oczach ważących więcej od mózgu, może wykryć ruch wiewiórki lub królika z wysokości niemal jednej czwartej mili - ale nie wydaje się, aby którekolwiek z nich dysponowało percepcją koloru o zasięgu i wnikliwości równej człowiekowi. Oczy zwierzęcia są przystosowane do przetrwania w roli drapieżnika lub ofiary, do poszukiwania i ucieczki, stosownie do potrzeb. To czego brak funkcji wzroku, jest rekompensowane w inny sposób. Sowa na przykład nie może swobodnie obracać swymi szerokimi oczami, natomiast jej szyja ze stawem panewkowym jest cudem ruchliwości pozwalającym nawet na takie przekręcenie głowy, by spojrzeć za siebie. Jako drapieżca polujący głównie nocą, sowa potrzebuje większej liczby pręcików niż czopków w oku, by widzieć w ciemności. Nocny pełzacz nie posiada oczu, lecz komórki jego skóry są światłoczułe i kryje się w ziemi pod wpływem oświetlenia, prawdopodobnie, by ratować skórę przed drapieżnikami. Ludzkie oczy są obdarzone wszechstronnością i precyzją dzięki swej złożonej budowie, i mają połączenie z mózgiem. Skupiające się blisko lub daleko, nasze podwójne widzenie pozwala skutecznie rozróżniać szczegóły, mierzyć odległość i wymiar, błyskawicznie przesta- 82 DAŃ CAMPBELL wiać ogniskową z jednego obiektu na drugi - i kalibrować przedmioty w trzech wymiarach - wszystko w żywych kolorach, o ile oświetlenie jest wystarczające. Oczy adaptują się do światła i ciemności. Ponieważ nie sposób jednym spojrzeniem objąć całego pola widzenia, nasz wzrok przesuwa się po nim uzyskując serię obrazów, które scalają się w jednolite pole. Tak więc oczy obejmują poszczególne części nie tracąc z pola widzenia całości, podczas kiedy mózg komponuje scenę przestrzennie, wypełniając puste miejsca. Jest to pierwotna i empiryczna funkcja, rozwijająca się w dzieciństwie, kiedy oczy i mózg zaczynają gromadzić informacje i rozpoznawać wspólne cechy sygnałów wizualnych. Przedmioty znane wymagają zatem mniej ruchów oka zanim zostaną zidentyfikowane, niż te, których nie znamy. Lecz oczy nie tylko przyjmują i interpretują to, co się w nich odbija, one także odzwierciedlają stan umysłu danej osoby i zdradzają jej nastrój. Jeżeli oczy są oknami wychodzącymi na świat, to pozwalają także innym zajrzeć do środka. Radość zapala w oczach blask, a smutek je przygasza; gniewowi towarzyszy płomień, a obojętności szczypta chłodu. Są świadectwem naszych uczuć i nastrojów, nie wspominając o stanie zdrowia. W oku mogą pojawić się wyraźne symptomy chorób nie związanych bezpośrednio z narządem wzroku. Na przykład malaria powoduje tworzenie się wrzodów na rogówce. Oczy podbiegają krwią podczas ataku gwałtownego kaszlu, a gruźlica może wywołać zmiany na powiekach i gałkach ocznych. Oczy zdradzają także zaburzenia emocjonalne i psychiczne. Faber Birren (Color and Domena oczu 83 Human Response) cytuje artykuł Jamesa E. Reedera Jr., studiującego pola barwne na siatkówce, który donosił: „W polu odbiegającym od normy występuje znaczne zmniejszenie rozmiaru i barwy tworu. Pola mają również nieregularny kształt, lecz najbardziej znaczącą zmianą jest rozmieszczenie barw. Zamiast od strony zewnętrznej, kolory występują po obu stronach, a nawet mogą być umieszczone odwrotnie. Może się też zdarzyć, że kolory rozprzestrzeniają się poza granice pól." Innymi słowy, gdy mechanizm odpowiadający za wrażliwość na kolor rozmieszczony na siatkówce ulega zachwianiu, istota ludzka może wykazywać zaburzenia umysłowe. Dzięki perymetrii można zmierzyć te pola czułości na barwy, a studiując „psychogeniczne" pola barwne Reeder odkrył wcześniej nie podejrzewane tendencje neurotyczne. Oko widzącego Chociaż Newton ogłosił publicznie swoją teorię światła i koloru w 1672 roku, dopiero ponad trzydzieści lat później (1704) poświęcił się rozważaniom nad naturą widzenia barw. Co ciekawe, sugerował, aby porównać wibracje kolorów i dźwięku. Zastanawiał się także, czy jest możliwe, iż siatkówka zawiera niezliczone receptory, z których każdy jest wrażliwy na wibrację jednego koloru, a które przenoszą bodziec do mózgu za pomocą właściwego sygnału. Niemal sto lat później Thomas Young odrzucił ten pomysł i dowodził, że siatkówka nie mogłaby pomieścić wystarczającej liczby receptorów, 84 DAŃ CAMPBELL odpowiadających każdemu impulsowi barwnemu, z jakim się zetknie. Young zaproponował w zamian teorię, iż istnieją jedynie trzy różne rodzaje receptorów - po jednym dla każdego z trzech kolorów podstawowych - które mogą łączyć się tworząc wszystkie pozostałe kolory, łącznie z białym. Kolory mogą mieszać się ze sobą na matówce, czemu więc nie mogłyby się równie dobrze łączyć na siatkówce oka? Z początku Young wyznaczył jako barwy podstawowe czerwony, żółty i niebieski, później jednak odrzucił żółty i niebieski na korzyść zieleni i fioletu. Jednak samo widzenie kolorów nie przykuwało jego uwagi, zatem w dziewiętnastym wieku kontynuowanie poszukiwań przypadło w udziale Hermanowi von Helmholtzowi. Helmholtz zdecydował, że trzy receptory są stymulowane różnym stopniu przez wszystkie kolory, chociaż przeważnie tylko przez jeden. Tymczasem w 1878 r. psycholog Ewald Hering przedłożył swoją teorię przeciwstawnych kolorów. Sugerował on istnienie zamiast jedynie trzech receptorów, raczej trzech ich zespołów pracujących na zasadzie przeciwieństw, jako pary kolorów - biały z czarnym, czerwony z zielonym, żółty z niebieskim. Wyszedł z założenia, że w psychologicznym wrażeniu widzenia barw biorą udział cztery kolory podstawowe, przy pomocy procesów anabolicznych i katabolicznych. Reakcje syntezy tworzą barwę czarną, zieloną lub niebieską, podczas gdy reakcje analizy dają pierwszeństwo bieli, żółci lub czerwieni. Kłopot związany z tą koncepcją, według jej krytyków, polega na tym, że nie zgadza się ona z „prą- Domena oczu 85 wem specyficznych energii", które głosi, iż komórka nerwowa reaguje w swoisty i tylko jeden sposób na bodziec. Jeżeli to prawo jest słuszne, w takim razie włókna nerwowe prowadzące z oka do mózgu nie mogą przewodzić dwóch różnych rodzajów impulsów, to znaczy zarówno przekazów anabolicznych, jak i katabolicznych. Teorie Younga-Helmholtza i Heringa pozostawały przez lata w konflikcie, jednak nowoczesne techniki badawcze zdają się potwierdzać, że oba wyjaśnienia zawierają pewną dozę słuszności w objaśnianiu mechanizmu widzenia barw. Dzięki tym odkryciom można umiejscowić kolor w podobnej kategorii, co dźwięk: jeżeli w lesie upada drzewo i nie ma tam nikogo, kto by mógł je usłyszeć, to czy wydaje ono dźwięk? Na podobnej zasadzie, czy liście są zielone? Odpowiedź na oba pytania brzmi: nie. Wszystko to jest wibracją, jeżeli zabraknie zmysłów, które ją zinterpretują. W dwudziestym wieku przestawiono inne teorie objaśniające, jak oczy odbierają barwne przekazy i transmitują je do mózgu. Badania i domysły uczonych stanowią kontynuację poszukiwań mających odpowiedzieć na wszystkie pytania. Jednak, kiedy zagadka zostanie w końcu rozwiązana barwy, czy ich wibracje i ich wpływ na nas, pozostają faktem. Oto prawdziwa tajemnica - jak to przedstawiła Emily Dickinson w wierszu Światło istnieje w wiośnie: Kolor w oddali stoi Na opuszczonych wzgórzach Na które nauka wejść się boi Lecz czuje ludzka dusza 86 DAŃ CAMPBELL Wgląd w mechanizm W 1876 roku niemiecki biolog Franz Boli zajrzał do oka żaby i zauważył coś niezwykłego. Pod działaniem światła tkanka siatkówki zbladła z jasnoczerwonej barwy do pomarańczowej, a następnie do żółtej. Boli odkrył, że podobny proces blakniecia występuje także na siatkówce żywych żab, i w obu przypadkach tkanka odzyskiwała czerwoną barwę po pewnym czasie spędzonym w ciemności. Boli nazwał ten dziwny barwnik „czerwienią wzrokową". W tym samym roku Wilhelm Kuhne i jego asystenci rozpoczęli dwuletnie badania tego zjawiska. Kuhne nazwał barwnik „szkarłatem wzrokowym", który to termin przyjęto później w języku angielskim jako „purpura wzrokowa". Jest to czerwony barwnik, a jego uczestnictwo w chemicznej przemianie światła jest uzależnione od witaminy A. Podczas gdy Kuhne zdołał wyizolować barwnikz pręcików, barwniki czopków nie zostały odkryte aż do bieżącego stulecia. Okazało się, że są to trzy barwniki - po jednym dla każdego rodzaju czopków - co oznacza, iż dany czopek jest wrażliwy bądź na kolor czerwony, bądź zielony, lub niebieski. Tu znajdował się klucz do percepcji kolorów - przy dostatecznej ilości światła. Natomiast pręciki są czułe na najmniejsze cząsteczki światła - fotony - pozwalając nam widzieć przy minimalnym oświetleniu. Moglibyśmy w tym miejscu przerwać stwierdzając, że dzięki czułości tych trzech pigmentów posiadamy zdolność do odbierania wibracji jako kolorowych fal. Zwią- Domena oczu 87 zek kolorów z gruczołami wydzielania wewnętrznego zostanie w dalszej części szczegółowo omówiony, rozważmy jednak także istotność tych trzech kolorów: czerwony jest duchem, zielony to jaźń, a niebieski - to cel. Są podstawowymi barwami światła - i trzema wibracjami mającymi dla nas podstawowe znaczenie, jako że odpowiadają barwnikom w czopkach naszej siatkówki. W dodatku czerwony reprezentuje energię (podtrzymującą nas siłę życiową), a zielony oznacza Zasadę Chrystusa (drogę do duchowego przebudzenia). Zatem, czerpiąc wskazówkę z podejścia Iriona do korelacji znaczenia kolorów, możemy założyć, że czerwony, zielony i niebieski symbolizują: ducha nakłaniającego nas do przebudzenia naszych dusz zgodnie z ich celem. Oko jest wspaniale przystosowane do celu, jakim jest rzucanie obrazu na siatkówkę i przenoszenie go do mózgu. Kiedy światło wpada do oka, wszystko co nie przechodzi przez rogówkę odbija się od twardówki. Rogówka powoduje zmniejszenie prędkości światła o jedną czwartą i nachyla je do wewnątrz w pierwszym etapie ogniskowania. Tęczówka zwęża lub rozszerza źrenicę, regulując natężenie oświetlenia w celu zapewnienia najlepszej jakości obrazu. Za rogówką światło przechodzi przez przejrzysty płyn, zwany cieczą wodnistą, będący kolejnym czynnikiem skupiającym. Przechodząc przez źrenicę światło styka się z soczewką w celu dostrojenia ogniskowej, po czym idzie dalej poprzez galaretowate ciało szkliste, które powoduje ugięcie światła, jakiego wymaga soczewka. Następnie obraz dociera do siatkówki, a jej sto dwadzieścia milionów pręcików 88 DAŃ CAMPBELL i siedem milionów czopków sięga po światło jak macki. Receptory te, stymulowane przez światło, przechodzą reakcje fotochemiczne, które zamieniają obraz na impulsy elektryczne przekazywane następnie do mózgu, który ustawia odwrócony obraz z siatkówki właściwą stroną do góry. Ściana siatkówki zawiera osiemnaście razy więcej pręcików niż czopków, lecz taki układ fotoreceptorów jest korzystny dla procesów widzenia pozwalając, by oko adaptowało się zarówno do dobrych i złych warunków świetlnych. Aby dotrzeć do receptorów, światło przechodzi najpierw przez sieć komórek nerwowych w ścianie siatkówki - oprócz receptorów dołka środkowego umiejscowionych w plamce żółtej w centrum siatkówki. Maleńki krater dołka, ząbkowany obszar o średnicy około jednej szesnastej cala, zawiera mnogość czopków służących jako centrum sterujące aktywnością wzrokową. Odbywa się tu ciężka i odpowiedzialna praca nad postrzeganiem szczegółów i barw. Naukowcy uważają, że każdy z czopków leżących w dołku ma osobne połączenie nerwowe z mózgiem. Uzyskanie największej ostrości wymaga, aby obraz został skierowany na dołek. Czopki są najbardziej czułe na żółto-zielony odcinek spektrum, podczas gdy pręciki, nieodzowne dla czarno--białego widzenia, reagują na fale niebiesko-zielone. To wyjaśnia, dlaczego jaśniejszy z dwóch przedmiotów w dzień, wydaje się w porównaniu z drugim ciemniejszy w słabym świetle wieczoru. W miarę, jak zmniejsza się natężenie oświetlenia, czułość czopków słabnie i odpowiedzialność za widzenie przejmują pręciki. Domena oczu 89 Kiedy już obraz zostanie zamieniony ze światła na impulsy elektryczne, przenoszony jest przez komórki nerwowe siatkówki połączone z nerwami wzrokowymi. Dwa nerwy wzrokowe spotykają się w chiazmie optycznej, czyli skrzyżowaniu nerwów wzrokowych. W tym miejscu mniej więcej połowa włókien z każdego nerwu krzyżuje się łącząc się z pozostałymi włóknami nerwu przeciwnego. Nerw lewy niesie tylko sygnały odpowiadające obrazom widzianym po prawej stronie, a prawy przenosi impulsy odpowiadające obszarom znajdującym się na lewo. Nerwy wzrokowe biegną dalej od chiazmy do obu stron wzgórza, a stamtąd impulsy zostają przekazane do tylnej części płatów potylicznych, gdzie mieści się ośrodek wzroku kory mózgowej. Eksperymenty wykazują, że różne obszary siatkówki mogą zostać pobudzone pośrednio poprzez centralny obszar kory wzrokowej. Kiedy jakiś obszar kory jest stymulowany za pomocą elektrody, danej osobie zdaje się, że widzi błysk światła przed oczami. Kiedy umieścimy elektrodę w innym miejscu, światło widziane jest w innej części pola widzenia. Możemy dostrzegać specyficzne kształty przedmiotów, kiedy elektrodę przesuwa się z centrum kory, a w miarę jak rośnie odległość od centrum kory, można wywołać żywy obraz całych scen z przeszłości. Daltonizm Terminem „daltonizm" określa się każdy rodzaj wadliwej percepcji koloru. Całkowity brak postrzegania barw, pozostawiający daną osobę w świecie czerni, bieli 90 DAŃ CAMPBELL i szarości, zdarza się rzadko. Sytuacja, kiedy funkcjonują wyłącznie pręciki występuje w dwóch na sto tysięcy przypadków. Jeszcze rzadszy jest defekt ograniczający aktywność do jednego typu czopków, kiedy to wszystkie przedmioty są zabarwione na czerwono, zielono lub niebiesko. Najbardziej rozpowszechnioną postacią częściowego daltonizmu jest niezdolność do rozróżniania czerwonego i zielonego koloru, spowodowana brakiem czopków czułych na czerwień lub zieleń. Nie widzący czerwonego lub zielonego używają tylko dwóch rodzajów czopków do postrzegania wszystkich kolorów, a w rezultacie mylą kolor czerwony, niebiesko-zielony i szary. Kiedy siatkówka nie posiada czopków wrażliwych na czerwoną barwę, w końcu czerwony odcinek widma zaczyna pobudzać czopki czułe na zieleń, potęgując wrażenie zielonej barwy. Podobnie brak czopków wrażliwych na zieleń powoduje, że odpowiadający im zakres długości fal pobudza czopki czułe na czerwień i powoduje ich przesadną stymulację. Pewna niewielka grupa ludzi ma kłopoty z odróżnieniem żółci i błękitu - jest to defekt zwykle spowodowany chorobą. Daltonizm może być skutkiem zaburzeń fizycznych i działania niektórych trucizn, lecz w większości przypadków bywa dziedziczony. Ustalono, że około osiem procent mężczyzn i pół procenta kobiet posiada różnego rodzaju zaburzenia w widzeniu barw. Dwie główne teorie zajmujące się widzeniem barw zawierają wyjaśnienia zjawiska daltonizmu, mające popierać ich stanowisko, lecz sprecyzowanie tego faktu wy- Domena oczu 91 daje się niemal tak samo nieuchwytne, jak próba prześledzenia samego działania mechanizmu widzenia. W każdym razie obie teorie borykają się z trudnościami, na co wskazują Mueller i Randolf (Light and Vision): Według teorii Younga-Helmholtza, osoby nie widzące czerwieni lub zieleni cierpią na dysfunkcje receptorów czerwieni lub zieleni w czopkach siatkówki. Jednak krytycy zadają pytania, w jaki sposób jedni i drudzy widzą barwę żółtą, która zgodnie z teorią trzech receptorów jest wywoływana wspólnym działaniem receptorów czerwieni i zieleni? Według teorii Heringa daltonizm nie jest spowodowany utratą funkcji czopków, a raczej defektem w budowie nerwu na drodze wzrokowej. Jednak, pytają krytycy, jeżeli jedna połowa pary przeciwieństw - zielonego i czerwonego - przestaje funkcjonować na całej linii, to w jaki sposób działa druga połowa? Późniejsi zwolennicy obu teorii udzielali odpowiedzi na te pytania, lecz żadna z nich nie została jednomyślnie zaakceptowana. Jeżeli mogą kłaniać barwniki, lub raczej to, co jest następstwem ich braku, to tęczówki z pewnością nie - według irydologii, nazywanej czasem irydiagnozą. Ta metoda diagnostyczna porządkuje obszary tęczówki i określa z maksymalną dokładnością symptomy, o ile takowe występują, odnoszące się do poszczególnych części ciała. Obręcz tęczówki została podzielona promieniście, od źrenicy na zewnątrz, na strefy i sektory, przez praktyków ustalających współrzędne w celu umiejscowienia i oceny stanu wszystkich organów i części ciała. Irydolodzy utrzymują, że w tęczówce uwidaczniają się stany chorobowe za pomocą takich oznak, jak zmiany 92 DAŃ CAMPBELL strukturalne i efekty kolorystyczne. Zróżnicowania te ujawniają zaburzenia organiczne. Theodor Kriege (Fun-damental Basis of Iridiagnosis) stwierdza: „Szczególną uwagę zwraca się na białe, ciemne i czarne znaki na tęczówce, które generalnie promieniują w jednym kierunku, i stanowią pierwszy etap rozpoznawania stanu chorobowego. Oznaki te są zaburzeniami w tęczówce ukazującymi znaczące, chociaż czasem nieznaczne, zmiany odbijające zachwianą równowagę organizmu. Barwy nieswoiste dla tęczówki, jak brązowa, żołtawo-czerwona, lub rdzawo-czerwona, są związane z określonymi zaburzeniami. Każda choroba i brak równowagi pozostawia na tęczówce swoją wizytówkę; narkotyki i leki również nie pozostają nie zauważone. Na przykład: jeżeli w organizmie znajduje się jodyna, pojawi się czerwony znak, a chinina objawia się w postaci zielonkawo-żółtego zabarwienia. Morfina i kokaina tworzą delikatne białe linie odchodzące promieniście od źrenicy. Ogólnie, białe znaki wskazują na obecność w ciele sztucznych substancji. Przy ostrych schorzeniach pokazują się oznaki zapalenia, stopniowo ciemniejące w miarę przechodzenia choroby w stan chroniczny, a nawet czerniejące z chwilą destrukcji tkanki danego organu. Podczas gdy białe znaki wskazują także na nadmierne pobudzenie, ciemny znak, na przykład szary lub ciemnoszary, ujawniają niedostateczne pobudzenie i osłabienie. Na przykład żołądek i jelita reprezentowane są przez obszar położony najbliżej źrenicy. W przypadku niestrawności, na wewnętrznym obrzeżu tej strefy poją- Domena oczu 93 wiają się białe płatki lub chmurki, a wrzód żołądka powoduje powstanie czarnego punktu lub linii; jego dokładna pozycja wewnątrz strefy odpowiada umiejscowieniu wrzodu w żołądku. Stanowiąca wielowarstwową zasłonę splecioną z drobnych włókienek nerwowych, normalna tęczówka ma jednolitą teksturę i czysty kolor, bez plamek czy linii. Przyłączone do autonomicznego systemu nerwowego, włókienka te bez przerwy odnotowują znaczące zmiany lub stresy pojawiające się w organizmie. Według irydo-logów, informacje zdobyte poprzez badanie tęczówki wystarczają w zupełności, aby zdiagnozować każde zaburzenie, nie mówiąc o tym, że nawet poważne dolegliwości można wykryć w momencie, kiedy objawy organiczne są wciąż niewidoczne. Badanie oka, jako narzędzie w diagnozowaniu chorób, było praktykowane przez Hipokratesa, który odnotował to w swoich zapiskach. W siedemnastym wieku Phillipus Meyens, fizyk z Drezna, opublikował książkę zawierającą wzmianki i interpretacje znaków na tęczówce, a w tym samym stuleciu tęczówkę opisał w swych późniejszych pracach Johann Eltzholtz. Pod koniec osiemnastego wieku Christian Haertels z Getyngi opublikował dysertację na temat oka i znajdujących się na nim znaków. Współczesna postać irydiagnozy wynurzyła się z badań dr. Ignatza von Paczely. Jako młody chłopiec, na początku dziewiętnastego wieku na Węgrzech, złamał on nogę sowie, próbując ją złapać, i w tej samej chwili, kiedy kończyna trzasnęła, zauważył nagłe pojawienie się czarnej plamki na tęczówce ptaka. Ten 94 DAŃ CAMPBELL incydent ostatecznie skłonił Paczely'ego do prowadzenia intensywnych badań tego zjawiska. Mimo, iż istnieją niewielkie różnice pomiędzy niektórymi irydologami w interpretacji bardziej subtelnych aspektów diagnozy, zgadzają się oni co do odpowiednich pozycji i interpretacji znaków odpowiadających poszczególnym obszarom ciała. Jeśli chodzi o medycynę konwencjonalną, kolor odgrywa ważną rolę w procesie diagnozy. Pewien obserwator wygłosił kiedyś uwagę, że badania medyczne to nauka, lecz praktyka medyczna jest sztuką. To samo można by powiedzieć o irydologii. Wzrok niewidomych My, widzący, ze zrozumiałych względów przyjmujemy za coś oczywistego fakt, iż całkowitą odpowiedzialność za widzenie świata wokół nas ponoszą oczy. Na tych organach spoczywa zadanie przyjmowania obrazów odbijanych za pomocą światła i przekazywania ich do mózgu. Nasz wzrok jest w różnym stopniu czuły na wibracje, które nasza siatkówka interpretuje jako barwę. Ale czy światło i kolor są wyłączną domeną oczu? Kiedy oświetla nas czerwone światło, wzrasta nam ciśnienie krwi i liczba oddechów. Oświetlmy tym samym światłem osoby niewidome, a zareagują one dokładnie w ten sam sposób, jak osoby widzące. Czy je widzimy czy nie, kolory przenikają przez nas. Niewidomi mogą nauczyć się widzieć. Carol Ann Liaros, medium z Florydy, pracuje odnosząc sukcesy z różnymi grupami niewidomych, pomagając im wyko- Domena oczu 95 rzystywać energię psi w celu zyskania przynajmniej pewnej funkcji wzroku. Odkryła ten potencjał po raz pierwszy, kiedy we wczesnych latach siedemdziesiątych prowadziła kurs wprowadzający w techniki ESP dla grupy widzących osób w Batavii, w stanie Nowy Jork. Podczas dyskusji na temat widzenia aury Liaros pouczyła grupę, jak dostrzec kolory osób stających przed białym ekranem. Zauważyła, że jeden z mężczyzn wyjątkowo precyzyjnie wykrywa barwy. Po sesji stwierdziła, że jest całkiem ślepy. Liaros poprosiła go o wyjaśnienia, on zaś odparł, że „zrobił za pomocą umysłu" to, co poleciła innym uczynić za pomocą oczu. Rok później Liaros zorganizowała program pilotażowy nazwany Projektem Świadomości Niewidomych. W artykule PSI Faculties m the Blind (Parapsychology Review, listopad 1974) napisała sprawozdanie ze swoich badań, które prowadziła w Human Dimension Institute w Rosary Hill College w Buffalo. Grupa składała się z dwudziestu niewidomych osób w wieku od dwudziestu czterech do siedemdziesięciu dwóch lat. Po wstępnych kwestionariuszach i testach, uczestnicy trenowali podczas siedmiotygodniowego kursu, aby podwyższyć swoją podatność na energie psi i ich rozpoznawanie. Liaros stwierdza, że pod koniec badań: „Niektórzy z badanych... odkryli, że są zdolni do postrzegania w sposób, którego nie mogli opisać słowami, ani dokładnie zrozumieć, włączając zdolność do rozróżniania barw występujących w pomieszczeniu, opisywania pokoi osób, których nigdy przedtem nie spotkali, 'widzenia' jakąś częścią siebie światła wypełniają- 96 DAŃ CAMPBELL cego głowy, w których przedtem panowała całkowita ciemność, i postrzegania konturów przedmiotów jakby innymi, nie fizycznymi oczami (zwykle wskazując na czoło, pytani o miejsce, którym postrzegają). Wzrósł stopień ich ruchliwości, ponieważ zaczęli 'po prostu wiedzieć', gdzie w pomieszczeniu znajdują się przedmioty." Inny uczestnik kursu mówił, że może chodzić ulicą bez laski, „widzi" bowiem przedmioty wokół siebie, takie jak okna wystawowe, czy latarnie. Wyczuwał ich bliskość bokiem czoła. Jedna z kobiet mogła kupować sobie ubranie bez niczyjej pomocy, przesuwając jedynie dłońmi wzdłuż odzieży w odległości kilku cali, w sposób, w jaki nauczyła się wyczuwać kolory podczas kursu. Młoda nauczycielka, której utrata wzroku dwa lata temu przerwała karierę, obudziła się w środku nocy i sądziła, że w jej pokoju wybuchł pożar, widziała bowiem złocistą poświatę, tak jasną, że była w stanie dostrzec kształty mebli w pokoju. Doznanie to trwało około trzydziestu minut i powtarzało się jeszcze przy innych okazjach. Uczestników z początku trenowano, każąc im trzymać dłonie w odległości kilku cali ponad arkuszami kolorowego papieru, i wyczuwać ich emanacje. Później uczono ich „skanowania aury", przy użyciu tej samej techniki i przesuwania rąk wzdłuż ciała innej osoby, aby wyczuć jej pola energetyczne. Niewidomi uczestnicy przechodzili od wyczuwania kolorów rękami, do faktycznego widzenia barw w umyśle. Tymczasem naukowy zespół doradczy Liaros zapewniał ją, że ponieważ osoby te niegdyś widziały, teraz po prostu przypomniały sobie kolory, zamiast je widzieć. Domena oczu 97 Jednak pewnego wieczoru sprawy przybrały nowy obrót. Liaros stanęła przed grupą w ciemnej sali i poprosiła uczestników, aby postarali się zobaczyć jej aurę, objaśniając całą procedurę tak, jakby przedstawiała ją osobom widzącym. Zaczęli opisywać zauważone barwy; wtedy, niespodziewanie, kilka z nich wspomniało o obecności plamy jasnej czerwieni kilka stóp ponad jej głową w prawo. Dopiero po skończonym ćwiczeniu Liaros zwróciła uwagę na punkt, w którym umiejscawiano czerwień. Ku jej zaskoczeniu znajdował się tam napis „wyjście", namalowany na czerwono nad drzwiami. Jeszcze bardziej znaczący fakt miał miejsce, kiedy uczestnicy przynieśli na zajęcia czarno-białe fotografie. Wszystkie wymieszano razem, odwracając zdjęciami na dół. Następnie przed każdym niewidomym położono jedno zdjęcie - wciąż obrócone obrazkiem w dół, aby wykluczyć możliwość telepatii. Trzymając dłonie ponad zdjęciami, tak jak przedtem w przypadku kolorów, uczestnicy nie tylko byli w stanie opisać sceny i osoby przedstawione na fotografiach, lecz podawali także kolory, których prawdziwość została potwierdzona przez właścicieli zdjęć. Carol Ann Liaros odnosiła również sukcesy w pracy z dziećmi, używając podobnych metod ćwiczeniowych, wprowadzając jednak więcej elementów gier i zabaw. Razem ze swoją uczennicą Lisa Hoffman wystąpiła w 1980 roku w odcinku telewizyjnego programu That's Incrediblel Lisa, mająca wówczas dwanaście lat, była niezwykle biegła w „podróżach umysłowych" i w czasie programu „odwiedziła" pewien dom w innym stanie, dokładnie opisując jego wygląd i wnętrze. 98 DAŃ CAMPBELL W rozdziale drugim wspomniano, że badacze odkryli, iż światło przenika przez czaszki ssaków na dostateczną głębokość, aby pobudzić komórki fotoelektryczne w mózgu. Fakt ten wydaje się stanowić przekonywające wyjaśnienie, w jaki sposób osoby niewidzące mogą widzieć - poza doświadczeniem przeprowadzonym przez Liaros w ciemnej sali i przypadkiem młodej Lisy opisującej kolor mebli w domu na drugim końcu kraju. Ta umiejętność wkracza w sferę zjawisk paranormalnych. Jednak może tak nie jest, jeżeli rozważamy ciało w wibrującym polu energetycznym; i chociaż pewne jego części czy organy spełniają specjalistyczne funkcje, to ciało jako całość jest organem odbierającym wrażenia, a wszystkie wrażenia są wynikiem wibracji. Rozwijanie widzenia u niewidomych wyraźnie wymaga, aby stali się bardziej wrażliwi i świadomi personalnych bio-energii, a wiec, by otworzyli świadomość na subtelne bodźce promieniujące od innych ludzi i przedmiotów w otoczeniu. Badania Liaros udowodniły, że można rozróżnić kolory za pomocą różnych części ciała. Podobne eksperymenty prowadzone w Chinach wykazały, iż można wyćwiczyć ludzi w postrzeganiu kolorów za pomocą skóry w różnych punktach ciała, łącznie z brzuchem. Także badacze rosyjscy ustalili, że skóra na dowolnym odcinku ciała może wyczuwać barwę i światło - nawet na nosie i języku. Zapewne nikogo nie zaskoczy fakt, iż ci którzy nauczyli się tego „dotykowego" odczuwania opisują kolory w kategoriach tekstury. Na przykład ciemnoniebieski, zielony i czerwony są zwykle odczuwane jako kleiste, a jasnoniebieski jest Domena oczu 99 gładki, żółty natomiast sprawia wrażenie bardzo śliskiego. Po jakimś czasie czucie dotykowe, przynajmniej u wielu osób, zostaje zastąpione przez mentalną percepcję kolorów. To unaocznia fakt, iż wszystko jest wibracją. Bez niej nie istniałyby nasze zmysły, ponieważ gdyby nie było wibracji, ustałoby istnienie. Osobisty wymiar koloru Jak już wcześniej wspomniano, każdy z nas posiada kolor, którego wibracje odpowiadają naszym oczom bardziej niż pozostałe. Zwykle odkrywamy, iż pociąga nas jakiś określony odcień - lubimy go, i staje się on, do pewnego stopnia, prywatnym odbiciem nie tylko naszych gustów, lecz także naszej osobowości. Ubranie, jakie nosimy często ujawnia nasze prawdziwe kolory, jak flagi, symbolizujące nasz temperament i predyspozycje, i jest zgodny z właściwościami naszej natury, które nie zawsze jawnie się prezentują. W efekcie czyjeś wyraźne upodobanie do wybranego koloru często jest niczym innym, jak uczuciem przyciągania, wywołanym reakcją wewnętrzną, podczas gdy kolory, których unika wskazują na reakcje antagonistyczne. Oczywiście nie ma czegoś takiego, jak jeden „najlepszy" kolor. Tak wiec, jeśli jakiś kolor wydaje się nam odpowiedni, prawdopodobnie tak właśnie jest. Niektóre osoby mogą odczuwać większą skłonność do szarozielonego, inne natomiast zdecydowanie go odrzucą. Niektórzy ciągną instynktownie do błękitu i odcieni 101 102 DAŃ CAMPBELL szarości, inni zaś wolą czerwień. Te preferencje mogą być całkiem właściwe - jeżeli wibracje koloru harmonizują z wibracjami jednostki - to znaczy, pozostają w harmonii z nimi w sensie stanowienia pozytywnego i pomocnego działania wibracji. Jakiekolwiek zajęlibyśmy stanowisko, i jakiekolwiek znaleźlibyśmy uzasadnienie, aby wyjaśnić upodobanie do jednego koloru i odrzucenie innego, proces ten jest w większej części instynktowny. Pewne odcienie podniecają i pobudzają, inne odprężają i uspokajają, a jeszcze inne przygnębiają i zasmucają. Ogólnie, jasne kolory działają pobudzająco, a niektóre odcienie szarości mogą w pewnych wypadkach mieć efekt chorobotwórczy. Reakcje na kolor zachodzą na poziomie elementarnym; jesteśmy stworzeni z wibracji, i każdy atom naszego ciała dźwieczy w odpowiedzi na kolor. Kiedy te atomy, lub ich części, ulegają zaburzeniom, cierpimy na choroby lub zaburzenia psychiczne, w wyniku których często nasze upodobania ulegają zmianie. Możliwe jest więc, iż faworyzujemy pewien kolor, gdy jesteśmy zdrowi, natomiast nie lubimy go podczas choroby. Fakt, że nasze reakcje uzależnione są od naszego stanu fizycznego i psychicznego, czyni z kolorów poręczne narzędzie diagnostyczne, jako że dostarczają nam one aktualnego sprawozdania o stanie ciała i umysłu. Przez wiele lat kolor włączano do arsenału technik sporządzania testów psychologicznych. Z jednym z bardziej znanych zapoznajemy się dzięki książce Liischer Color Test doktora Maxa Luschera, która po przetłumaczeniu na język angielski osiągnęła najpierw popu- Osobisty wymiar koloru 103 larność w Stanach Zjednoczonych. Jest to skrócona wersja szerszego testu, używanego przez jego twórcę. W książce znajduje się notka ostrzegawcza, kładąca nacisk, iż nie powinno się traktować testu jako gry towarzyskiej. Jednak w wersji oryginalnej używa się niemal stu odmian kolorów, natomiast krótki test opiera się tylko na ośmiu. Taka rozbieżność zdawałaby się kwestionować wiarygodność drugiej wersji; jednak lekarze europejscy używają jej w celach diagnostycznych do ujawniania stresów psychicznych, zanim przejawią się jako schorzenia. Z drugiej strony, mając przed sobą tak ograniczony wybór, tak zwana normalna, zdrowa osoba może nie upodobać sobie żadnego z ośmiu kolorów z których tylko jeden, żółty, jest podstawowy. Pozostałe to: ciemnoniebieski, pomarańczowo-czerwo-ny, zielony z domieszką niebieskiego, fiolet przechodzący w czerwień, brąz o odcieniu żółtoczerwonym, szary i czarny. Kolory te sklasyfikowano według dwóch rodzajów znaczeń. Znaczenie „strukturalne" oznacza obiektywną, stałą interpretację, a „funkcjonalne" odnosi się do subiektywnej reakcji lub nastawienia wybierającego, czyli innymi słowy, do momentu, w którym kolor podlega procesowi klasyfikacji. Kiedy już osiem kolorów zostanie sklasyfikowanych w kolejności od najbardziej do najmniej atrakcyjnego, układa się je w pary zgodnie .z czterema podziałami, które w mniejszym lub większym stopniu determinują interpretacje funkcjonalne, zależne od pozycji każdego z kolorów w ustawieniu. Jak zobaczymy w następującym streszczeniu, wybór 104 DAŃ CAMPBELL niektórych kolorów na ósmym, czyli ostatnim miejscu świadczy, iż dana osoba cierpi na pewien rodzaj lęku, którego natura wiąże się ze znaczeniem danego koloru; a kiedy wykaże się obecność takiego lęku, kolor na pierwszym miejscu przybiera znaczenie kompensacyjne. Niebieski Kolor ciemnoniebieski w tym teście reprezentuje całkowity spokój, połączony z lojalnością i głębokością uczuć. Wybrany na pierwszym miejscu, wskazuje na potrzebę spokoju emocjonalnego i harmonii. Osoba taka pragnie, by w jej otoczeniu nie było wstrząsów i niepokoju. Kiedy niebieski kolor na pierwszej pozycji nie został sklasyfikowany jako kompensacyjny, sugeruje mniej lub bardziej spokojnego ducha, osobę prawą i żyjącą w zgodzie z etyką. Kiedy niebieski spada na koniec w klasyfikacji, stanowi to oznakę niezadowolenia i niesie ze sobą prawdopodobieństwo niespokojnych zachowań i niepokoju umysłowego danej osoby. Odrzucenie niebieskiego może wynieść na pierwsze miejsce kolor zielony w charakterze kompensacji, dla wyrażenia potrzeby niezależności. Kiedy kompensacją za odrzucony niebieski jest czerwień, wskazuje na potrzebę stymulacji, będącą źródłem impulsów, mogących prowadzić do rozwiązłości seksualnej lub niebezpiecznych poszukiwań. Ustawiając na pierwszym miejscu żółty jako kompensację, osoba ujawnia pociąg do zaspokajania niespehlionych potrzeb emocjonalnych, na przykład badając przeróżne nauki metafizyczne i duchowe, w poszukiwaniu większej harmonii duchowej. Osobisty wymiar koloru 105 Birren (Color and Human Response) uważa, że niebieski jest kolorem osób oddanych, konserwatywnych i introspektywnych - takich, które są politycznymi reakcjonistami i mają skłonności do przeceniania swego tak zwanego przykładnego życia. Niechęć do niebieskiego, z drugiej strony, sygnalizuje gniew, winę i poczucie kieski, które rodzi niechęć wobec sukcesów innych i ich uzdolnień. Zielony Zieleń użyta w teście zawiera pewną dozę błękitu i ma reprezentować stan fizjologiczny „elastycznego napięcia". Psychologicznie jest wyrazem woli w działaniu i wskaźnikiem stałości, niezmienności i szczerości. Niebiesko-zielony oznacza kontrolę, zahamowanie napięcia i samokontrolę, która rozszerza się na umiejętność dokładności w szczegółach i precyzyjnego zapamiętywania, jak również krytycznej analizy i logiki. W niektórych przypadkach zielona osoba jest reformatorem starającym się o polepszenie losu swego i innych. Zieloni lubią robić wrażenie, i cieszyć się uznaniem. Odrzucenie zieleni świadczy o poczuciu bezsilności mogącym powodować lęk przed utratą stanowiska i umiejętności stawiania na swoim. Zieleń wskazuje na upór i zacietrzewienie, szczególnie, kiedy zostaje odrzucona. Co ciekawe, Birren odkrył, że ci którzy twierdzą, iż nie lubią zarówno niebieskiego jak i zielonego, lubią niebiesko-zielony. Mimo przypisywania tej barwy ge- 106 DAŃ CAMPBELL neralnie osobom bystrym i wyrafinowanym, wiąże go również z narcyzmem i skłonnościami do oziębłości seksualnej. Czerwony Kolor żywiołowości, apetytu, żądzy, czerwony wyraża siłę witalną i impulsywność, wskazując na żądzę sukcesu i zdobywczość. Pierwsze miejsce zajęte prze? niekompensacyjną czerwień oznacza mniej lub bardziej kontrolowany popęd płciowy, być może połączony z okazjonalnymi wybuchami uniesień seksualnych. Natomiast czerwony jako kompensacja nie tylko wykazuje potężny popęd seksualny, lecz także egocentryczne zahamowania ze skłonnością do podbojów seksualnych, eksperymentowania i rozwiązłości. Czerwień na trzeciej lub czwartej z ośmiu pozycji oznacza, iż seksualizm jest bardziej wstrzemięźliwy i monogamiczny; lecz kiedy przesuwa się na koniec, oznacza zahamowania seksualne; a kiedy zostaje odrzucona na ostatnią pozycję, zainteresowanie seksem w znacznym stopniu zanika, albo ujawnia się impotencja lub oziębłość. Kompensacja odrzuconej czerwieni niebieskim na pierwszym miejscu wskazuje na potrzebę spokojnego otoczenia. Kombinacja ta oznacza osobę, która czuje się nie doceniana i nie kochana. Fizjologicznie występuje możliwość zagrożenia chorobą serca, jako skutek pojawiających się lęków i frustracji. Birren twierdzi, że czerwony jest wybierany przeważnie przez ludzi skierowanych na zewnątrz, impul- Osobisty wymiar koloru 107 sywnych, atrakcyjnych seksualnie i bezpośrednich. Osoby w czerwonym typie podlegają emocjonalnej huśtawce nastrojów, lecz uważają, iż życie powinno być podniecające i intensywne. Jednak także osoby łagodne i bo-jaźliwe preferują czerwień, jako życzenie zaspokojenia utajonej potrzeby bycia bardziej ekspansywnym. Różowy nie został włączony do krótszego testu, ale Bir-ren sugeruje, iż wybierają go dyletanci, którzy nie mogą zdecydować się na intensywność czerwieni. Blady odcień nasuwa skojarzenia z młodością, delikatnością i uczuciem. Żółty Pogodny i pobudzający, żółty kolor, podobnie jak czerwony, podnosi ciśnienie krwi, przyspiesza puls i liczbę oddechów, i jest wyrazem nieskrępowanego rozluźnienia. Żółty usytuowany na pierwszym miejscu wiąże się z konfliktem i chęcią uwolnienia, lub oczekiwaniem poprawy losu. Jako kompensacja, oznacza powierzchowność, zmianę dla samej zmiany; a jeżeli jest odrzucany, wskazuje na dominujące rozczarowanie i poczucie odizolowania jednostki od otoczenia. Osoba typu żółtego jest żądna poważania i szacunku innych, podobnie jak zielona; lecz żółta nieustannie goni za swymi ambicjami. Uporczywe wybieranie żółtego koloru przez daną osobę jest oznaką zazdrości. Na miejscu odrzuconego żółtego mogą pojawić się różne kompensacje. Niebieski na pierwszym miejscu oznacza, że osobie tej potrzebny jest spokój i harmonia, aby osiągnęła 108 DAŃ CAMPBELL zadowolenie, i występują u niej skłonności do kurczowego trzymania się rzeczy znanych. Kompensowanie odrzuconej żółci niebieskim może być oznaką nieco masochistycznego rodzaju przywiązania. Zwracając uwagę, iż kolor żółty jest powiązany z filozofią Wschodu, Birren odkrywa, iż często wybierają go osoby o wysokiej inteligencji, nowatorskie i oryginalne. Typy żółte skłaniają się w stronę introspekcji, są przy tym bystre i szlachetne. Jest to także kolor wybierany przez opóźnionych w rozwoju, i w niektórych przypadkach sygnalizuje zaburzenia umysłowe. Brązowy Brąz ma w sobie coś z samodziału, a osoby, które go wybierają mają naturę przyziemną, o racjonalnym podejściu do życia. Dodatek żółto-czerwonego odcienia do testowego brązu zmniejsza witalnośc czerwieni i nadaje jej bardziej pokojowe właściwości, które mogą być przyswajane w sposób bierny. Brąz jest zmysłowy, a jego połączenie ze zmysłami ciała stanowi wskaźnik fizycznych warunków odbioru wrażeń. Wcześnie wybierany, gdy pojawia się blisko początku szeregu, ujawnia dyskomfort fizyczny. Zwykle wcześnie sięgają po brąz ludzie bezdomni i zagrożeni, nie mający trwałych korzeni; a jeśli zajmuje on jedną z dwóch pierwszych pozycji, zachodzi potrzeba uwolnienia się z jakiejś sytuacji, powodującej dyskomfort. Kto wybiera go na końcu, odrzuca te potrzeby, ponieważ komfort fizyczny i spokój postrzega jako słabości. Osoba, która odrzuca brą- Osobisty wymiar koloru 109 zowy chce, by ją uważano za indywidualistę. Jednocześnie presja wrażeń fizycznych może wywołać lek, wymuszający zachowania kompensacyjne, w niektórych wypadkach nawet przymus aktywności seksualnej, jako uwolnienie od uciążliwej kontroli. Fiolet Fiolet otacza aura magii. Składające się nań czerwień i błękit nie są całkowicie stłumione, lecz witalność czerwieni i duchowy wpływ błękitu stapiają się w rodzaj mistycznej jedności. W kategoriach psychologicznych, fiolet jest dążeniem do osiągnięcia magicznego związku, takiego, który przynosi intuicyjne i czuciowe zrozumienie. Chociaż stanowi przeważający wybór dzieci przed okresem dojrzewania, fiolet jest też często wybierany przez kobiety w ciąży, ponieważ wiele z nich odczuwa w tym okresie niepewność i poczucie zagrożenia. Wydaje się, iż to chwiejna natura ich stylu życia powoduje, że kolor ten preferują homoseksualiści obojga płci. Jednak stojąc na pierwszym miejscu może ujawniać wiele właściwości, włączając nieprawidłowe funkcjonowanie tarczycy. Na ósmym miejscu fiolet wskazuje, że dana osoba zastygła w krytycznej powściągliwości, odmawiając zaangażowania się głębiej w jakikolwiek związek. Odrzucenie fioletu może wskazywać na potrzebę intuicyjnego zrozumienia, skierowaną w stronę przedmiotów zamiast ludzi, co prowadzi do pogłębiania odczuć estetycznych. 110 DAŃ CAMPBELL Szary Szarość jest królestwem, w którym nie triumfuje ani ciemność, ani światło. Reprezentuje bezbarwną neutralność niezaangażowanych, którym brakuje bodźca, lub stymulacji. Szary ustawiają na pierwszym miejscu ci, którzy chcą unikać zaangażowania i pozostać na uboczu; a jeżeli zmusza się ich do uczestnictwa, robią to mechanicznie. Kiedy szary zajmuje pierwszą pozycje, ujawnia wyraźną tendencje do ukrywania się, z naciskiem na niemieszanie się do niczego; lecz również prawdopodobnie nieuświadomioną potrzebę, wyrażaną przez kolor stojący na drugim miejscu. Wybrany jako ostatni z ośmiu kolorów, szary oznacza, że dana osoba szuka uczestnictwa we wszystkim, co się dzieje wokół niej, i potrzeba ta może sprawiać na innych wrażenie, że jest natrętna i wścibska. Występuje tu element lęku, wyrażający się w łapaniu przez taką osobę każdej okazji w pogoni za swym celem, w obawie przed utratą szansy. Szary na jednej z pierwszych trzech pozycji oznacza oszukiwanie samego siebie, a kolory towarzyszące mu sugerują konflikty. Czarny Czerń jest negacją - to jednocześnie wyrzeczenie i ostateczna rezygnacja, tajemnicza i nieprzenikniona ściana. Czarny na pierwszym miejscu stanowi kompensację, upartą rezygnację ze wszystkiego, jako bunt przeciwko losowi. Za tym wyborem kryje się nastawienie, mogą- Osobisty wymiar koloru 111 ce skłonić człowieka do nierozważnego działania, ponieważ czerń na którejś z początkowych pozycji ujawnia zaburzenia osobowości. Kolor ten zwykle plasuje się na ostatnim miejscu, nie będąc podstawowym czynnikiem oceny, chyba że zostaje sklasyfikowany jako lęk, który oznacza tu obawę przed utratą lub zrzeczeniem się czegoś, a który może sprawić, iż dana osoba stanie się zbyt wymagająca. Powiązanie kolorów z cechami osobowości wypływa z faktu, iż jak właśnie pokazano, mają one określony wpływ emocjonalny i fizjologiczny na nasz organizm. Zjawisko to obserwuje się od początku wieku. Podczas I wojny światowej w historiach chorób odnotowywano reakcje pacjentów z zaburzeniami nerwowymi. Podol-sky wspomina, że jednym z pierwszych lekarzy tamtej epoki, leczących kolorem zaburzenia umysłowe i nerwowe, był dr Zeller. Kuracje takie zastosowano także z czasem w Szwajcarii, gdzie dwa szpitale wyposażono w werandy z szybkami z rubinowego, fioletowego, opałowego i bursztynowego szkła, „każdy rodzaj solarium przeznaczając do leczenia określonej choroby umysłowej. Rezultaty były nadzwyczaj dobre". Nawet Aurelius Celsus, autor pism medycznych, żyjący w pierwszym wieku n.e., kiedy rodziło się chrześcijaństwo, zapewniał, że szaleńców należy trzymać w świetle, jeżeli boją się ciemności, a w ciemności, jeżeli boją się -światła. Zapisywał także maści i plastry w różnych kolorach na gojenie się ran, i za szczególnie skuteczny kolor uważał czerwony. 112 DAŃ CAMPBELL Jeżeli kolory wywołują wyraźne reakcje emocjonalne i fizjologiczne w naszym organizmie, wynika z tego, że mogą oddziaływać jako czynniki uzdrawiające - umysłowo i fizycznie. Nasuwa to również myśl, że mogą one wywierać dalekosiężne wpływy, nie w pełni jeszcze zrozumiane. Ponieważ kolor jest spirytualizacją dźwięku, istnieje pomiędzy nimi naturalna harmonia, i każda barwa wiąże się w wyniku tego z dźwiękiem skali muzycznej. Faktem jest, iż są osoby, które widzą kolory słuchając muzyki - zjawisko zwane synestezją. Theo Gimbel zauważa, że kręgosłup człowieka jest czuły na dźwięki: „Kolejnym kręgom odpowiadają dźwięki zstępującej gamy, w miarę, jak wzrasta ich masa. Zabarwienie tych dźwięków zależy od faktycznej postaci każdego kręgu". Co do siedmiu kolorów pryzmatycznych, noty muzyczne związane z nimi, to: czerwony - C/do, pomarańczowy - D/re, żółty - E/mi, zielony - F/fa, niebieski - G/sol, indygo - A/la, fiolet - B/si. Dawni astronomowie pisali o muzyce sfer, czyli o dźwiękach, jakie wydają planety przemierzające kosmos. Newton widział powiązanie między kolorem a dźwiękiem rozumując, iż oba mają naturę wibracyjną, i przypisał kolorom dźwięki, pokrywające się z powyższymi. Louis Castel, jezuita, teoretyzował na początku osiemnastego stulecia na temat muzyki barw, później zaś zbudował „clavessin oculaire", w którym przy naciskaniu klawiszy pokazywały się kolorowe taśmy lub wstążki. Jednak Castel przyporządkował kolorom inne dźwię- Osobisty wymiar koloru 113 ki, z wyjątkiem żółtego, i używał razem dwunastu kolorów. W połowie dziewiętnastego wieku D. D. Jame-son wynalazł podobny instrument, przerobiony z fortepianu, którego klawisze połączono z dwunastoma otworami, mieszczącymi szklane kule zawierające barwny płyn. Przez lata używano różnych innych gadżetów, łącznie z dobrze znanym „clavilusem" Thomasa Wil-freda, organami kolorów, tworzącymi efekty za pomocą świateł reflektorów, zwykłych i punktowych, filtrów i ekranów, sterowanych przez konsolę. Uniwersalne aspekty koloru Fakt, iż nasze preferencje kolorystyczne - jako potrzeby wynikające ze stanu umysłu i uczuć - ujawniają wiadomości o nas, podtrzymuje tezę, że pozostajemy z nimi w bliskiej relacji. Długości fal, które oko i umysł postrzegają jako kolor także świadczą o duchowym świecie wewnątrz i na zewnątrz ciała. Jako system wibracyjny, ciało ludzkie jest wszechświatem samo w sobie, jak powiedział Cayce. Nie tylko zawiera wszystkie pierwiastki istniejące w świecie zewnętrznym, dzieli też z nim wibracje. Ciało to materia ożywiona - i, rzecz jasna, ożywiający duch. Materia jest wyrazem ducha poruszającego się tak intensywnie, że znajduje swój wyraz na płaszczyźnie materialnej, jak to przedstawia Edgar Cayce. Mając na uwadze, iż wszystkie siły są wibracją, powinniśmy także zdać sobie sprawę, że wywodzą się one z jednej centralnej wibracji, która przybiera przeróż- 114 DAŃ CAMPBELL ne formy. Wszystko, co wiemy i czego doświadczamy w świecie materialnym istnieje poprzez wibrację, jak odbicie lub cień życia duchowego, ponieważ ruch atomu powstał w umyśle Stwórcy. Stwórca poruszył się, stwarzając światło, a potem chaos - siły dodatnie i ujemne, które znalazły swój wyraz w świecie materialnym. W wibracjach ciała tkwi pewna dychotomia. Można je regulować siłami ducha - wznosić na wyżyny uniesienia, lub opuszczać do głębin chaosu. Możemy dobrze prosperować w harmonii z naszym duchowym pochodzeniem, lub runąć w chaos rozdzielenia. Jakąkolwiek wybierzemy drogę, jesteśmy wibracjami; one są strunami naszego istnienia. Każda komórka w masie atomowej ciała jest także światem sama w sobie. Wszystkie komórki działają konstruktywnie w doskonałej zgodzie, aby zaspokajać potrzeby ciała. Wytrącone z harmonii, tworzą ujemne siły, zakłócające normalne czynności ciała. Nasze wibracje mogą także być porównane do elektryczności, co oznacza, że mogą działać konstruktywnie, lecz także powodować destrukcję. Jaki by nie był stan naszych wibracji, daje o sobie znać w postaci aury, którą mogą zinterpretować ci, którzy są na tyle wrażliwi, aby ją ujrzeć. Kolory aury, czyli wibracje, są emanacjami lub fizycznym wyrazem duchowych wpływów wewnątrz ciała, promieniujących z siły życia. Wszystkie ciała wydzielają wibracje w postaci aury, sterowane poprzez nasze działania umysłowe i fizyczne, kiedy posługujemy się siłą życia wprawianą w ruch przez gruczoły endokrynowe. Tak jak Osobisty wymiar koloru 115 czopki w oku są wrażliwe na fizyczną formę światła, którą interpretują jako kolor, tak centra endokrynowe są wrażliwe na nieustające światło, czyli energię siły życiowej. Kiedy używamy tej energii do swoich własnych celów, gruczoły działają na zasadzie pryzmatów, rozszczepiając światło i tworząc nasze różnobarwne aury. Oznacza to, iż każde centrum hormonalne promieniuje zgodnie z celem, dla którego zostało powołane i używało wibracji płynących ze światła. Kolor, który powstaje jest symbolem ducha stojącego za celem zaangażowania wibracji. Kolory aury są motywami osobistymi interpretowanymi przez nasze działania umysłowe, fizyczne i duchowe. Znaczenia odnoszące się do nich zostaną omówione później, natomiast w tym miejscu warto odnotować, iż kolory niosą ze sobą uniwersalne tematy i symbole mające związek z naszą własną egzystencją. Ich wpływ sięga nawet do naszych snów, czy zdajemy sobie świadomie sprawę z ich znaczenia, czy też nie. Jako przykład rozważmy sen młodej kobiety, przedstawiony Edgarowi Cayce'owi do interpretacji medialnej. Śniło jej się, że znajduje się w sali gimnastycznej podczas meczu baseballowego, i widzi siostry z jej bractwa (sic!) obserwujące grę. Wszystkie były jednakowo ubrane w białe sukienki i niebieskie krawaty. Podeszła, aby z nimi porozmawiać, potem usiadła na kolanach jednej z przyjaciółek, która miała na sobie czarny kapelusz z dużymi piórami, dokładnie taki, jak jej własny. Znajdujemy tu przedstawiony jednostce pewien stan symboliczny. 116 DAŃ CAMPBELL Przedstawienie sali gimnastycznej oznacza prawdy, jakie jednostka poznaje. Widok innych osób w ubraniach bractwa ukazuje ogólny kierunek myśli w każdej postaci, taki sam u jednostki jak u innych ludzi; a dostrzegany błękit i biel przedstawia czystość i prawdę, tak jak to pokazują różne badania - czy to jasne? Wygląd dostrzeganej osoby przedstawia, co ta osoba czuje wobec jednostki, wobec stanowiska zajmowanego przez jednostkę - czy to jasne? Ponieważ siada ona na kolanach tejże osoby, ukazuje to w jaki sposób to zbliżenie się do jej ciała oznacza spotkanie się takich samych okoliczności. Stąd lekcja: Zbadaj to osobiście, to bowiem pozwoli ci zrozumieć, dostrzec plusy i minusy poprzez poznanie okoliczności, które muszą się zejść - czy to jasne? (136-14) Kolory nie były całkowicie przypadkowe, lecz stanowiły czynniki pozwalające na głębsze zrozumienie dynamiki rządzącej snem. Czarny kapelusz, chociaż nie nawiązywano do niego bezpośrednio (kapelusz jest symbolem myśli lub poglądów) bez wątpienia przedstawiał negatywną reakcje śpiącej osoby na jakiś fakt w jej życiu. Ta psychiczna interpretacja może wydawać się na pierwszy rzut oka dość niejasna, jednak osoba przedstawiająca sen rzecz jasna doskonale zrozumiała, jakie to okoliczności miały się zejść, nie było wiec powodu, aby przedstawiać je w inny sposób. Kolory często są częścią porządku snu - być może zawsze, tyle że o tym nie pamiętamy - chociażby przydając niuansów znaczeniowych, które śpiący musi rozważyć, jako że kolory są czymś w rodzaju „słów" je- Osobisty wymiar koloru 117 zyka duszy. Niestety, tak naprawdę niewiele wiemy o snach, a jeszcze mniej o kolorach, które często w nich występują. Wysnute z podświadomości, można je uważać za coś w rodzaju radaru, ponieważ przeważnie ukazują, w jakim duchu kierujemy swoim życiem. Edgar Cayce ustalił, że nie tylko osoby, lecz także miejsca promieniują kolorem. Sąsiedztwo, domy, a nawet pokoje wydają wibracje. Każda społeczność, obszar i miasto są nasiąknięte kolorami, łącznie z tymi, które należą do mieszkańców. W pewnym sensie, każde z nich stanowi mieszaninę wibracji promieniujących w postaci zbiorowej aury, posiadającej swój własny charakter i indywidualność. Społeczność, podobnie jak osoba, posiada pewną osobowość i może ona wydawać nam się chłodna, bądź przyjazna, gorączkowa, lub niefrasobliwa; w rezultacie pociągając nas lub odpychając. Wibracje panujące na jakimś terenie mogą czasem przemawiać do nas, wywołując rezonans, a my możemy odpowiadać na wezwanie, przenosząc się w to miejsce. To, że można nas ściągnąć w jakieś miejsce za pomocą wibracji, sugeruje w pewien sposób spotkanie z przeznaczeniem. Ta idea każe nam być może zastanowić się, w jakim miejscu wydajemy najkorzystniejsze wibracje. Rada Cayce'ego była w tym punkcie stanowcza: każdy wibruje najlepiej tam, gdzie się znajduje. Wibracje, które naprawdę mają znaczenie powinny pochodzić od wewnątrz, nie z zewnątrz. My tworzymy nasze przeznaczenie, żyjemy dla własnych celów, własnym życiem, niezależnie od otoczenia, czy warunków. To raczej zewnętrzne warunki odbijają nasz stan wewnętrz- 118 DAŃ CAMPBELL ny. Okoliczności są jak lustro dla naszych istnień. Pojęcie tego w pełni oznacza początek cierpliwości; a zgodnie z Odczytami, cierpliwości wszyscy musimy się nauczyć. Wszelkie wibracje są częścią uniwersalnej świadomości istniejącą w każdej osobie. Emanują z Sił Twórczych, sił obdarzających nas życiem i tworzących substancję rzeczy - świata materialnego, natchnionego tymi siłami, przemawiającymi do nas jako kolory. Nasz świadomy umysł, funkcjonujący w ludzkiej skali, ma trudności w pojęciu rozmiaru znaczeń ukrytych za prawami. Na duchowym poziomie świadomości jednak rozpoznajemy ich pierwotne znaczenia. Tutaj, w czasie i przestrzeni, podobne wibracje promieniują od planet naszego systemu słonecznego. Planety są wibrującymi świadkami naszego pobytu na Ziemi, jak wnioskujemy z ich wpływów duchowych powiązanych z naszym stanem świadomości - wpływów, które skłaniają się ku tendencjom, tworzącym w różnym stopniu cząstkę naszego usposobienia. W swoich odczytach Cayce dużo uwagi poświęca kwestii sił planetarnych (patrz rozdz. 7), wyjaśniając, iż planety i gwiazdy nie są ciałami rozrzuconymi na chybił trafił we Wszechświecie. Jak wyjaśnia Cayce, planety wpajają nam wrodzone potencjalne popędy za pośrednictwem swoich wibracji. Według jego słów, badanie tych wpływów warte jest zachodu dla każdego, kto poszukuje lepszego zrozumienia siebie i swojej relacji z Bogiem. Osobisty wymiar koloru 119 Badajcie także kwestie astrologiczne, nie same dla siebie, lecz raczej w świetle tego, co można osiągnąć badając Jego słowo. Jako że to, co nam dano na początku, te planety i gwiazdy, dano nam jako znak, trwający przez lata, aby człowiek mógł naprawdę (kontemplując Wszechświat) odnaleźć swoje bliskie relacje. Człowiek bowiem stworzony jest jako współtwórca z Panem Bogiem. Człowiek nie jest dobry lub zły w zależności od pozycji gwiazd, lecz pozycja gwiazd dyktuje, co pojedyncza istota wnosi do Bożego planu ziemskich działań. (5124-1) Wibracje planet noszą duchowe piętno związane z kolorami wyrażającymi cechy, powodujące oddźwięk w naszej indywidualnej podświadomości. Nie postrzegamy ducha (ani celu) za tymi wpływami; odczuwamy je jako popędy, skłonności. Przyporządkowując kolory planetom, i ich wpływom w aspekcie świadomości człowieka, otrzymujemy, co następuje: Kolor Planeta Wpływ Świadomość Fioletowy Jowisz Siła Odpowiedzialność Indygo Merkury Umysł Relacje Niebieski Uran Psychiczny Ideały Zielony Wenus Miłość Wzrost Żółty Mars Szaleństwo Pamięć Pomarańczowy Neptun Mistyczny Wybory Czerwony Saturn Początki Żądze Siły te nie są intruzami, lecz działają w sprzymierzeniu z naszą wolą i celem, zgodnie z duchem, w jakim żyjemy. Jako wpływy elementarne, wibracje kolorów mają swoje części składowe w naszych ciałach, urny- 120 DAŃ CAMPBELL słach i duszach, będące replikami całości materialnej egzystencji. Jeżeli w ogóle ma miejsce wtargnięcie, to tylko w naszą wybraną egzystencję, gdy ożywione duchy zstępują w materię, co daje początek elementarnemu przymierzu zewnętrznych i wewnętrznych sił, symbolizowanemu przez kolor. W rezultacie, dochodzą do nas wpływy wibracji planet, działając poprzez nasze myśli i czyny, przez nasze predyspozycje. Impulsy te ujawniają się także poprzez nasze upodobania kolorystyczne - zewnętrzne świadectwo naszego usposobienia. Kolor może działać jako subtelny bodziec na naszą świadomość i wznieść ją ku wyższym celom, jeżeli trzymamy się właściwego ducha. Aby odkryć swoją wewnętrzną reakcję na kolory, możemy użyć prostego doświadczenia. Usiądźmy w wygodnej pozycji, zamknijmy oczy i starajmy się zobaczyć jakiś kolor. Zacznijmy od tego, który lubimy najbardziej. Otoczmy się tym kolorem, a kiedy obraz nabierze intensywności, zwróćmy baczną uwagę na swoją reakcję. Jak się czujemy? Jakie myśli lub nastroje wywołuje w nas ten kolor? Jakie są nasze odczucia - negatywne, czy pozytywne? Z czym kojarzy nam się ten kolor? Może okazać się pomocne zapisywanie naszych wrażeń. Kontynuujemy wizualizację, dopóki nie obejmie wszystkich siedmiu kolorów. To proste ćwiczenie może ułatwić nam głębszy wgląd w naszą istotę. W szerszym kontekście, pewne kolory zdają się nawiązywać do bardziej wszechstronnych interpretacji. W Odczytach Cayce'ego te implikacje sugerują, iż wymienione niżej kolory można zinterpretować w określony sposób: Osobisty wymiar koloru 121 Ciemnoniebieski ........................... przebudzenie Purpurowy ................ uzdrawianie/siła/harmonizowanie Biały .................... czystość/przebudzenie/miłosierdzie Zloty .............. dążenie, lub osiągniecie najwyższego celu Zielony .................................. uzdrawianie Niebieski ................................. zaufanie/cel Czerwony ....................................... silą Różne aspekty kolorów wspomniane tutaj ujawniają stojący za nimi wzór i cel, których nie jesteśmy w stanie w pełni świadomie docenić. Jednak nic znajdują się całkowicie poza naszym zasięgiem. Każda osoba może ułożyć listę kolorów wywierających na nią lepszy wpływ, dokonując analizy samej siebie i kolorów w swoim życiu. Jeżeli na przykład jesteś porywczy, spróbuj częściej ubierać się na niebiesko; wtedy krew nie będzie w tobie kipieć tak łatwo, jak sugeruje Cayce - i stanowczo wymień czerwone draperie w salonie. Czy masz skłonności do ponuractwa i braku motywacji? W takim razie dodaj do swego otoczenia żółć i czerwień. Ćwiczenie opisane wcześniej może pomóc w dokonywaniu bardziej adekwatnych wyborów w kwestii barw. Evelyn Monahan poleca podobną technikę (The Mi-racle of Metaphysical Healing). Na przykład wierzy ona, że poprzez skupienie się na czerwieni dana osoba może podnieść swój poziom energetyczny. Poprzez proces relaksacji, wizualizacji i afirmacji każdy może nakreślić „uniwersalny plan" czerwieni, aby przyjąć jej energię do swego ciała: „Za pomocą tej cudownej techniki kolorystycznej uzyskujemy dostęp do niewyczerpanego źródła energii i nieskończonego źródła mocy". 122 DAŃ CAMPBELL Właściwe barwy wokół nas mogą osłabić lub zmienić nasze reakcje na stresy i problemy codziennego życia. Mogą działać, jak stopnie prowadzące do podniesienia duchowej świadomości i przynoszące nam mocniejsze zespolenie z naszymi celami i ideałami; oraz wywierać lepszy wpływ fizyczny i emocjonalny. Edgar Cayce przy wielu okazjach zwracał uwagę jako medium na zagadnienia związane z kolorami. Pewna osoba zapytała, czy ma to jakieś znaczenie, jakie kolory ma nasze ubranie, i otrzymała taką odpowiedź: „Każde ciało, każde działanie, każda istota duchowa posiada kolor, którego wibracje są bardziej zgodne z jego wibracjami, niż inne. Tak wiec, kolory z którymi twoje ciało wibruje w większej zgodzie, to pewne odcienie zieleni i błękitu. (288-38)" Istotna rola, jaką kolor odgrywa w schemacie egzystencji powinna skłonić nas do poważnych rozmyślań o naszych preferencjach kolorystycznych w sferze ubrań i umeblowania. Większość z nas ma jasne i widoczne uprzedzenia, jeśli chodzi o barwy, lecz nie oznacza to koniecznie, że nasze upodobania są zgodne ze wszystkimi poziomami naszej istoty. Uświadamiając to sobie, możemy zapragnąć dalszych poszukiwań. Efektywnym źródłem pomagającym odnaleźć nasze osobiste kolory jest pozycja The Power of Color and Stones, propagowana przez A.R.E. Jest to przewodnik po personalnych relacjach z kolorami i kamieniami. Zawiera techniki i materiały umożliwiające sumiennemu poszukiwaczowi systematyczne podejście do zgłębiania tych zagadnień. Leczenie kolorem Pomysł, że światło słoneczne zawiera w sobie siły wzmacniające i lecznicze miał swoich zwolenników już w odległej przeszłości - być może wcześniej, niż sięgają udokumentowane zapisy. Wiadomo, iż starożytni Egipcjanie wierzyli, że Słońce jest źródłem energii i uzdrawiania; i podpisywali się pod tezą, że predyspozycje emocjonalne są powiązane z kolorami. Babilończycy i Rzymianie zażywali kąpieli słonecznych, a Persowie praktykowali pewne formy terapii światłem i kolorem. Celsus zauważył wartość leczniczą koloru, a lekarz grecki Galen snuł domysły co do roli koloru w powiązaniu ze zmianami fizycznymi ciała. Avicenna z Arabii, który był nie tylko lekarzem, ale skłaniał się także ku mistycyzmowi, badał choroby i sposoby leczenia z uwzględnieniem kolorów. U schyłku Średniowiecza na scenie medycznej pojawił się szwajcarski lekarz i alchemik Paracelsus. Jego głębokie zainteresowanie alchemią służyło jako środek do odkrycia skutecznych lekarstw. Swoim pacjentom przepisywał na przeróżne dolegliwości roztwór złota. Wierzył, że choroba i złe samopoczucie jest rezultatem braku równowagi, który leczył za pomocą muzyki i koloru, inwokacji i zaklęć, 123 124 DAŃ CAMPBELL ziół i poprzez uregulowanie diety. Według Paracelsusa, medycyna powinna uwzględniać w sobie również rozważania duchowe i boskie wpływy. W czasach nam bliższych, w 1878 roku Edwin D. Babbitt opublikował jeden z najobszerniejszych raportów na temat terapii kolorem. Jego The Principles of Light & Color wstrząsnęło ówczesnym światem medycznym, ponieważ, jak stwierdził jeden z jego współczesnych: „Babbitt jest orędownikiem zmiany obecnego systemu terapeutycznego, co równa się rewolucji..." Często stosował przyrząd zwany chromosoczewką. Chromosoczewka, okrągły, butelkowaty zbiornik o wypukłej powierzchni, wykonana była ze szkła o różnych barwach, także bezbarwnego. Wypełniona wodą, służyła jako środek do przenikania pożądanego koloru w obszar ciała objętego chorobą, po ustawieniu soczewki pomiędzy pacjentem a światłem. Uznawano, iż po pewnym czasie naświetlania słonecznego woda w zbiorniku zostaje naładowana pewnymi cząstkami ze światła, stosownie do koloru szkła. Zatem solaryzowana woda „sama staje się wybitnie lecznicza, do użytku wewnętrznego w razie potrzeby". Chromatycznie sprowadzało się to do zasady, że podobne przyciąga podobne. Na przykład, promienie prze-filtrowane przez żółte szkło przyciągają fosfor, sód, żelazo, węgiel i inne ożywiające pierwiastki w czystej formie. Czerwone promienie wzbogacają wodę w żelazo, cynk, stront i inne. Oczywiście do budowy soczewek używano także innych kolorów, szczególnie niebieskiego i purpurowego. Leczenie kolorem 125 Babbitt utrzymywał, że zewnętrzne stosowanie soczewek działa bardziej skutecznie na błony surowicze, podczas kiedy picie solaryzowanej wody wspomaga błony śluzowe. Wysnuł teorię, według której kombinacja obu sposobów leczenia stymulowała przepływ pozytywnych i negatywnych sił przez ciało. Wnioskował, że tak jak rośliny kiełkują w wyniku elektrycznych kolorów, wzbogacających je w pierwiastki chemiczne, tak też działają kolory, przyciągając do ciała uzdrowiciel-skie siły. Aby podbudować swoje koncepcje, wystąpił z pomysłowym wyjaśnieniem mechanizmu działania „zwykłego atomu". Atom Babbita był wirującym derwiszem sił przepływających w poskręcanych w zawiły sposób spiralach i wirach, przez które przechodzi eter - w podobny sposób, jak silnik odrzutowy wsysa powietrze podczas fazy ssania, i wypiera je w fazie wydechu. Spirale przedstawiają kolory, które opisuje Babbitt jako elektryczne i termiczne. Większe spirale zawierały kolory termiczne, takie jak czerwony lub pomarańczowy, a w miarę, jak stawały się mniejsze, zmieniały barwy na elektryczne, jak indygo i fiolet. Atom ten, jak rozumował Babbitt, składał się z mniejszych atomów, i gdyby był wielkości ludzkiej głowy, jego siły byłyby wystarczające do zrównania z ziemią Nowego Jorku. Na przestrzeni dziewiętnastego wieku na scenie pojawili się liczni praktycy chromoterapii, a między nimi bez wątpienia kilku oszustów. Prawdziwi terapeuci stosowali się do dyktatu kolorów, skrupulatnie uwzględniając każdy szczegół. Powszechna metoda leczenia po- 126 DAŃ CAMPBELL legała na umieszczaniu w oknach kolorowych szybek szklanych i kąpielach słonecznych pacjentów w promieniach światła, które przez nie przeświecało. W niektórych formach kuracji używano więcej, niż jednego koloru. Ischias, na przykład, wymagał zastosowania razem niebieskiego i białego koloru na niższe partie kręgosłupa. Na ogólne osłabienie zaleca się naświetlenie pomarańczowym, a następnie zielonym kolorem pnia mózgu i splotu słonecznego. Zwykle przepisywano serie zabiegów i naświetlania ograniczone do stosunkowo krótkich okresów. Co do samego światła, Cayce podkreślał, iż jego zbyt wielka ilość działa bardziej negatywnie, niż zbyt mała, ponieważ światło i tak przenika przyrodę. Radził, aby ludzie unikali zbyt dużej aktywności poza domem w środku dnia: „Jako że słońce... między jedenastą trzydzieści a drugą zawiera zbyt wielką ilość aktywnego promieniowania, co sprzyja siłom działającym destrukcyjnie na krążenie powierzchniowe..." (934-2). Jeżeli chodzi o liczbę praktykujących, chromoterapia wyraźnie straciła na znaczeniu na przełomie wieków. Współcześni terapeuci natomiast w zakresie stosowanych metod idą w ślady pionierów, a nawet posuwają się dalej, zachęcając pacjentów miedzy innymi do praktykowania medytacji i wizualizacji. Główną rolę gra tu oczywiście modlitwa, jako że uzdrawianie samo w sobie ma charakter duchowy bądź boski - a modlitwa jest drogą do: Leczenie kolorem 127 ...poznania przez ciało: nie środki uśmierzające, ale uzdrowienie, które - jakiejkolwiek natury, duchowej, magnetycznej, mechanicznej, nawet za pomocą leków, elektryczności, ogrzewania, czy zastosowania jakichkolwiek innych środków - jest naprawdę realną pomocą dla ciała, musi nosić na sobie piętno czy znak czegoś uniwersalnego czy boskiego... Budowanie i wpływy budujące mogą emanować jedynie z dobra. Dobro może emanować jedynie od Boga. (366-1) Leczenie kolorem jest rzecz jasna powszechnym tematem występującym w Odczytach, które zawierają nawet zalecenie, iż ściany w salach dla rekonwalescentów powinny mieć kolor niebieskozielony, najwyraźniej z tego powodu, że kombinacja tych dwóch kolorów przyspiesza proces uzdrawiania u pacjentów. W dodatku wpływ koloru na system nerwowy niektórych osób, jak się wydaje, pobudza reakcję równie szybko, jak medytacja. W wielu przypadkach sugerowano zastosowanie w leczeniu pewnych schorzeń terapii światłem, szczególnie zaś użycie lamp ultrafioletowych i podczerwonych. Bywały one używane okazjonalnie podczas kuracji, stanowiąc pewną alternatywę. Niekiedy pomiędzy lampy lecznicze a ciało pacjenta wprowadzano kolor zielony, z powodu jego leczniczych wibracji. Celem dodania zieleni było spowodowanie zmiany wibracji ciała. Cayce doradzał inne kolory, nawet pomarańczowy, zależnie od dolegliwości. Kiedy potrzebne było zwiększenie natężenia energii witalnych ciała, zwykł sugerować różnicowanie światła: „Ultrafiolet zamieniony na podczer- 128 DAŃ CAMPBELL wień, oraz zielony i niebieski. Błękit kobaltowy i zieleń niklowa. Zamienia się je za pomocą odbicia w pryzmacie" (302-9). Kiedy używano światła słonecznego, czyli pełnego, pomagała projekcja światła niebieskiego pomiędzy ciałem a głównym źródłem światła. Ze swej pozycji medium Cayce, jak się zdaje, zawsze zwracał baczną uwagę na kolor. Jest to zrozumiałe zważywszy, iż widział w kolorze zarówno osobisty, jak i uniwersalny wymiar, i dostrzegał jego znaczenia. Wartość odżywcza a substancja Siedem kolorów spektrum ma swoje odpowiedniki w substancjach. Są obecne w pokarmach, środkach chemicznych, metalach i pierwiastkach, które z nich promieniują; jako niezbędne komponenty ciała, wpływają na stan jego zdrowia. Wszystkie emanują z Sił Twórczych, wyrażających się materialnie za pomocą różnych form - które to zróżnicowanie, co może zabrzmi ironicznie, znika kiedy prześledzi się je wstecz, aż do pierwotnej jedności stworzenia. Przybywając na Ziemię siedem składników światła wnika do wszystkich przedmiotów. Jesteśmy częścią całości, a kolory przypominają nam o jedności egzystencji. W wielu Odczytach, które zawierały porady dietetyczne, Cayce często klasyfikował pokarmy ze względu na ich kolory. Zawsze przyznawał pierwszeństwo warzywom, jako cennemu źródłu składników odżywczych, nie wahał się też podkreślać, iż „warzywa budują szare komórki szybciej, niż mięso i słodycze!" (900-386). Leczenie kolorem 129 Wartość odżywcza pokarmów i ich kolor lub wibracja to zdecydowanie jedno i to samo: oznacza to, iż składniki odżywcze wywierają znaczący wpływ na poziomie atomowym ciała: „Wszystkie pokarmy o żółtej naturze, czyli naturalnie żółte, zawierają witaminę B, ... Odkryto ją także w soku pomarańczowym, sokach z owoców cytrusowych, w soku i miąższu z grapefruita, oraz we wszystkich zbożach i chlebie; szczególnie zaś w zielonych liściach sałaty - nie tak wiele natomiast w pięknych, białych częściach. Zielone części są zwykle odrzucane, a zatrzymywany środek, który nie jest dużo wart jako pożywienie dla człowieka. Tak więc sałata odmiany liściastej jest naprawdę lepsza dla organizmu, zawiera bowiem większe zasoby kwasu nikotynowego. Żółte brzoskwinie w puszkach są bardzo zdrowe. Żółta kukurydza, dynia i każdy pokarm, który jest naturalnie żółty. Marchewki, surowe i gotowane - wszystko w tym guście. (257-236)" Cayce był stanowczy w swoim przekonaniu, że to, co pijemy w połączeniu z tym, co jemy, czyni z nas takich, jakimi jesteśmy. To oczywiście jest prawdą, nawet na poziomie wibracji. Faktycznie, z punktu widzenia swoich pełnych najgłębszej czci przekonań utrzymywał, że błogosławieństwo przed posiłkiem pomaga w przyswajaniu pokarmów. Wszystkie naturalne pokarmy są wibracyjnymi odpowiednikami siedmiu promieni i mogą być sklasyfikowane razem z innymi substancjami, zgodnie z kolorem odnoszącym się do właściwości terapeutycznych. Oto tylko fragmentaryczna lista ukazująca powiązania istniejące z racji koloru. 130 DAŃ CAMPBELL Czerwony Kolor ten promieniuje witalnością. Jako ożywiająca siła, wspomaga krążenie i stymuluje procesy rozmnażania i dążenia twórcze. Czerwień używana jest w leczeniu chorób krwi i przeziębień. Należy do antydepre-santów i zwalcza ospałość. Jednak dolegliwości nerwowe tylko się wzmagają pod wpływem czerwieni. Używany do leczenia: anemii, paraliżu, kłopotów z krążeniem. Zgodne wibracje: Pokarmy: czerwone owoce, rzodkiewki, rzeżucha, czerwona kapusta. Związki chemiczne: wapno gaszone, potas, wodór. Metale: miedź, tytan, cynk. Pomarańczowy Kolor pomarańczowy jest ekspansywny umysłowo i fizycznie, pomagając w przyswajaniu myśli równie dobrze, jak pokarmów. Jego wibracje wpływają na procesy prokreacji. Mieszanka czerwieni i żółci wznosi umysł na wyższy poziom świadomości. Używany do niesienia ulgi przy zahamowaniach psychicznych, uwalniania stłumionych napięć, aczkolwiek nadmierna ekspozycja może prowadzić w niektórych wypadkach do pobłażania sobie. Używany do leczenia: cholery, bronchitu, dolegliwości nerek. Leczenie kolorem 131 Zgodne wibracje: Pokarmy: marchew, pomarańcze. Związki chemiczne: różne zasady, węgiel. Metale: mangan, żelazo, selen. Żółty Kolor żółty jest związany z umysłem. Jego siły wpływają na system nerwowy i pracę układu pokarmowego. Umacnia swym działaniem nerwy i pomaga swymi wibracjami w oczyszczaniu systemu poprzez stymulację jelit i wątroby. Kolor ten używany jest również przy problemach skórnych. Używany do leczenia: cukrzycy, zaparć, chorób wątroby. Zgodne wibracje: Pokarmy: cytryny, kukurydza, dynia, żółte owoce. Związki chemiczne: różne zasady, fosfor, sód. Metale: złoto, miedź, nikiel. Zielony Kolor natury i obfitości, zielony oznacza siłę odradzającą, przynoszącą tężyznę i harmonię. Wpływa łagodząco na układ nerwowy, ożywia pracę nerwów, układu krążenia i serca. Za pomocą połączonych sił błękitu i żółci wysyła do umysłu i ciała wzbogacające i odnawiające wibracje. Używany do leczenia: wrzodów, raka, neuralgii. 132 DAŃ CAMPBELL Zgodne wibracje: Pokarmy: zielenina, zielona fasolka, limony. Związki chemiczne: chlorofil, węgiel, kwas solny. Metale: kobalt, miedź, nikiel. Niebieski Oznacza pogodę i spokój - sprzyja im ochładzający wpływ błękitu. Jest aseptyczny i ma właściwości chronienia organizmu przed infekcją. Kolor niebieski uspokaja system nerwowy, a także pomaga w zmniejszeniu niepokoju i związanych z nim stresów, jak bezsenność i nerwowość. Pomaga także zwalczać gorączkę i podrażnienia skóry. Używany do leczenia epilepsji, żółtaczki, chorób dziecięcych. Zgodne wibracje: Pokarmy: czarne jagody, niebieskie śliwki, winogrona. Związki chemiczne: kwas tanowy, chloroform, kwas fosforowy. Metale: ołów, cynk, tytan. Indygo Indygo jest kolorem odpowiednim na przeróżne okoliczności, szczególnie w przypadku zaburzeń umysłowych. Wznosi umysł ku wyższym celom poprzez pragmatyczne zastosowanie swego wpływu duchowego. Wykazuje działanie zarówno ekspansywne jak i oczyszczające emocjonalnie, oddziałując stabilizująco na zaburzenia nerwowe, podobnie, jak to czyni kolor niebieski. Leczenie kolorem 133 Używany do leczenia: paraliżu, astmy, chorób płuc. Zgodne wibracje: Pokarmy: niebieskie winogrona, buraki, czarne jagody. Metale: miedź, żelazo, chrom. Fioletowy Osiąga szczytowe możliwości uzdrawiające - łącząc energię czerwieni z duchowym wpływem leczniczym błękitu - i przynosi regenerację. Fiolet pobudza szczególnie mocno system nerwowy, pomagając uaktywnić leczenie uszkodzeń mózgu i uwalniając od nerwic, a także zapalenia nerwów i uszkodzeń oka. Używany do leczenia: reumatyzmu, neuralgii, chorób pęcherza, nerek. Zgodne wibracje: Pokarmy: jeżyny, główki buraków, purpurowe winogrona. Związki chemiczne: arsen, chlorek srebra. Metale: bar, rubid, żelazo. Oczywiście Słońce uważane jest za najbardziej skuteczne źródło światła, z którego kolory przenikają do ciała leczonych pacjentów. Kiedy warunki uniemożliwiają dostęp do bezpośredniego oświetlenia, terapeuta używa lamp wyposażonych w barwne filtry. Kiedy używa się sztucznego oświetlenia, dobrze jest jednak unikać intensywnego naświetlania. Według Theo Gimbela: „Zauważono, że jeśli użyjemy silnego światła, wokół przyrządu zbiera się pole elektromagnetyczne, na tyle =s= 134 DAŃ CAMPBELL często, iż zakłóca to korzystne działanie zabarwionego światła." Jakiekolwiek jednak jest jego źródło, promień potrzebny do leczenia zostaje wyizolowany ze światła przez filtr i skierowany na zmienioną część ciała. Działanie koloru ma zwiększyć natężenie wibracji ciała z powrotem do stanu normalnego, tak jak się ładuje baterie, aż do momentu, kiedy jest wystarczająco silne, aby znieść swoje zwykłe obciążenie. W jednym z wcześniejszych rozdziałów odnotowano, iż promienie niebiesko-fioletowe są niezbędne dla normalnego wzrostu roślin. Zdają się to potwierdzać wpływy wywierane przez ich sąsiada w spektrum fal elektromagnetycznych - promieniowanie ultrafioletowe. Światło ultrafioletowe między innymi stymuluje produkcję witaminy D w leczeniu krzywicy i używane jest w celach terapeutycznych w przypadkach łuszczycy. Poprawia metabolizm białek w organizmie, pomaga również zredukować poziom cukru we krwi pacjentów chorych na cukrzycę. Choroby wirusowe u niektórych zwierząt mogą być skutecznie leczone promieniami ultrafioletowymi. W tym samym czasie u ludzi wystawionych na nadmierne działanie tych promieni występuje wysokie ryzyko rozwoju raka skóry i chorób oczu, takich jak katarakty. Można napromieniować ultrafioletem niektóre pokarmy - na przykład mleko. Wydawałoby się, że terapia kolorem zależy od światła fizycznego, jako jego źródła, jednak raczej tak nie jest, zważywszy iż uzdrawianie nie jest procesem wyłącznie fizycznym, lecz także duchowym. Moc, która Leczenie kolorem 135 prezentuje się materialnie jako kolor, jest obecna wszędzie. Evelyn Monahan w swojej książce, drugiej już na ten sam temat, przedstawia podejście alternatywne: metafizyczne uzdrawianie poprzez kolor. Epileptyczka, niewidoma od dziewięciu lat, ze sparaliżowaną ręką, przezwyciężyła te ułomności dzięki skierowaniu się ku metafizyce. Objaśnia kolory jako archetypy niosące uniwersalne piętno swoich szczególnych właściwości. Oto, jakie jest znaczenie kolorów: „Każdy kolor posiada swój własny wzorzec wibracji i swoją własną specyficzną energię, którą wam ukazuje, przynosząc tobie i twoim bliskim cud uzdrowienia metafizycznego. Kolory są jak płatki śniegu - każdy jest inny. Niektóre przynoszą ci wzrost energii, podczas gdy inne ofiarują dar spokoju. Używając swego pobudzonego umysłu możesz otoczyć się energiami w kolorze, który oferuje ci najszybszą drogę do doskonałego zdrowia. Wspomagany przez swoje wyższe ja możesz także wybrać ubranie w kolorach, które przyniosą ci największy pożytek w sferze uzdrawiania metafizycznego." Zasadniczo technika metafizyczna jest sposobem takiego kierowania ciałem, aby stało się bardziej podatne na uzdrawianie. Relaksacja, wizualizacja i afirmacja używają mocy umysłu do aktywowania wibracji ciała, by byty zgodne z wibracjami konkretnego koloru. Kiedy już umysł włączy się w holistyczną świadomość koloru, ciało zaczyna reagować zgodnie z nią. Wiec czy widzą go oczy, czy też umysł tylko go wizualizuje, postrzegany kolor powoduje fizyczne dostrojenie wibracji, dla uzyskania efektu uzdrawiającego. 136 DAŃ CAMPBELL Tu może się pojawić pytanie, jaka jest najlepsza metoda terapii kolorem - naświetlanie powierzchni ciała filtrowanymi promieniami, czy technika metafizyczna? Nie można udzielić na nie definitywnej odpowiedzi, ponieważ bierze się pod uwagę zbyt wiele zmiennych; włączając fakt, iż te same choroby u dwóch różnych osób mogą powstać z innych przyczyn, wymagają wiec różnych metod leczenia w celu zlikwidowania tych przyczyn. Żadna metoda terapeutyczna nie powinna być uznawana za więcej wartą niż inna, ponieważ dla każdego najlepszą metodą jest ta, która u tej osoby odnosi skutek. Jeżeli chodzi o terapię kolorem, być może obydwie metody - świetlna i metafizyczna - mogą być stosowane równocześnie, aby przyspieszyć proces uzdrawiania. Umysł, w każdym razie, odgrywa istotną rolę w leczeniu - bez wątpienia równie ważną, jak sama terapia. Duch jest życiem, umysł - budowniczym, ciało fizyczne zaś skutkiem. Lecz umysł może także działać destruktywnie i wprowadzać do ciała choroby, kiedy pozwala, aby postawy i emocje przywłaszczały sobie zdrowe wibracje. Kiedy ciało pada ofiarą choroby, umysł nigdy nie jest całkowicie bez winy. Również proces leczenia nie odbywa się bez jego udziału. Ale czym dokładnie jest uzdrawianie? Na najbardziej elementarnym poziomie, powinniśmy: ...wiedzieć, że cała siła, istota uzdrawiania każdego rodzaju polega na zmianie wibracji z wewnątrz - na dostrojeniu boskiej cząstki wewnątrz żywej tkanki ciała do Twórczych Energii. To stanowi istotę leczenia. Czy Leczenie kolorem 137 dokonuje się przy użyciu leków, noża, czy czego tam jeszcze, jest to dostrojenie struktury atomowej żyjącej siły komórkowej do jej duchowego dziedzictwa. (1967-1) Kolory pochodzą od fundamentalnych sił wibracyjnych, jako że odnoszą się do sił materialnych wzmacnianych w świecie fizycznym. Poprzez te siły uzdrowienie dociera do nas od Boskości - źródła uniwersalnych zasobów. To również przez te siły możemy skoncentrować wibracje lecznicze na innych. W tym przypadku wibracja wznosi Świadomość Chrystusa w jednostce do takiego stopnia, że przepływa ona na każdego, do kogo jest skierowana. Magazyn „Omni" z maja 1987 roku donosi o odkryciu dr Alfonso Di Mino, szefa towarzystwa chemicznego z New Jersey, które może okazać się rewolucyjne. Doktor Di Mino wynalazł elektroniczne urządzenie do regulacji wartości omowej w opornikach. Maszyna, nazwana sonotronem - „mniejsza od kuchenki mikrofalowej" - łączy fale audio i radiowe o niskiej częstotliwości, które wydobywają się z urządzenia w kształcie pistoletu. W artykule czytamy: «...Pewnego dnia, cierpiąc z powodu długotrwałego ataku artretyzmu w prawej ręce, zwrócił urządzenie na źródło bólu, uznawszy, że nie ma nic do stracenia. Ból nagle ustąpił, aby już nie powrócić. Di Mino był osłupiały. W następnej kolejności potraktował urządzeniem chory kciuk swego syna Andre. Boi zniknął. Za pomocą kuracji sonotronem uratowano także konia który miał zostać uśmiercony w następstwie poważnego uszkodzenia ścięgna Achillesa. 138 DAŃ CAMPBELL „Nie wiemy, jak to działa" przyznał Andre Di Mino, „i dzięki Bogu nie musimy się martwić o to, dlaczego działa. Musimy tylko udowodnić, że jest bezpieczne, aby uzyskać atest dopuszczający je na rynek. Urządzenie przeszło pomyślnie testy na szczurach laboratoryjnych z indukowanym artretyzmem. Obecnie rozpoczęto przygotowania do testów na ludziach z^ osteoartre-tyzmem rąk i kolan.» Czy mogą istnieć wątpliwości, że to urządzenie nadaje chorym wibracjom większe natężenie i właściwie je reguluje? W każdym razie, rzuca to światło na fakt, że ciało jest systemem energetycznym, i że dzięki właściwemu dostrojeniu, jakkolwiek się je osiągnie, uzyskuje się dostęp do uniwersalnych dostaw energii twórczych. Jak możemy dotrzeć do tych zasobów, aby uzdrowić siebie i innych? Drogę wskazują kolory. Ma to związek z następnym poruszanym tu zagadnieniem. Kolory endokrynowe i planety Wibracje ludzkiego ciała są materialną ekspresją duchowego wpływu, jaki emanuje od samej siły życia. Jednak szczególny rodzaj tych wibracji, ujemny bądź dodatni, zasadza się nie tylko w teraźniejszości, lecz ma swe korzenie w przeszłych istnieniach oraz okresach przejściowych miedzy inkarnacjami. Te nabyte wibracje są unikatowymi znakami wyciśniętymi na duszy, przenoszonymi z konieczności przez nią z jednego wcielenia do następnego, jako aktualny zapis jej rozwoju - wibracyjny raport o sytuacji. W ten sposób spotykamy samych siebie, zbierając posiane wpływy. I właśnie poprzez spotykanie samych siebie, w czasie i przestrzeni, uczymy się cierpliwości, a poprzez cierpliwość - prawdziwego poznania samych siebie, zerwania okowów wiążących nas z czasem i przestrzenią. Podczas przerw miedzy wcieleniami dusza przebywa w pobliżu Ziemi i poddana jest działaniu wpływów astrologicznych, jako swego rodzaju duchowego dostrajania. Świadomość duszy przyciąga ją do otoczenia pewnych planet, aby doświadczyła ich sił, jako świa- 139 140 DAŃ CAMPBELL domości oferujących swoje wpływy, aby prowadzić duszę w jej rozwoju. Wpływy te stają się wrodzonymi popędmi, kiedy dusza znajduje się znowu w ciele fizycznym. Są duchowymi drogowskazami, wyznaczającymi kierunek rozwoju duszy. Te wrodzone pragnienia przypisane ciału mogą zostać użyte dobrze albo źle, w zależności od indywidualnego wyboru: ...W aspektach astrologicznych znajdujemy zawziętość, którą jednostka zawdzięcza Merkuremu, jest bardzo konsekwentna w swojej zawziętości, częstokroć się upiera, aby postawić na swoim - ostatecznie to czyni i stwierdza, że to nie było to, czego chciała. Takie okoliczności powstają w wyniku sprzecznych wpływów Merkurego i Saturna. (1406-1) Duchowe wpływy Merkurego odnoszą się do umysłu i świadomości powiązań. Wpływ duchowy Saturna jest twórczy i przynosi świadomość pragnień. Te, oczywiście, są jedynie potencjałami, a jednostka ma wolny wybór w kwestii, jak je wyrazić. Z komentarzy w tym Odczycie wynika jasno, że Saturn (czerwony) ma tendencje do wywierania wpływu na Merkurego (indygo) w negatywnym znaczeniu tego słowa. Wpływ czerwieni zaznacza się jako egoizm; tak więc wpływ indygo obraca się w premedytację we wzajemnych relacjach. Jest bardziej niż prawdopodobne, że ta osoba ma upodobanie do czerwieni, co jest również związane z oznakami egocentryzmu, kiedy jest wyborem dominującym. Najpotężniejszą siłą kształtującą przeznaczenie człowieka jest przede wszystkim Słońce; potem bliższe pla- Kolory endokrynowe i planety 141 nety, szczególnie te, które osiągają ascendent w chwili narodzin człowieka. Jednak znowu należy podkreślić, iż żadna siła jakiejkolwiek planety, ani faza Słońca czy Księżyca, czy żadnego innego ciała niebieskiego nie narusza funkcji siły woli człowieka, prawa danego mu przez Boga do samodzielnego wyboru. Skłonnościami danej osoby rządzą planety, pod którymi się urodziła, jako że człowiek przeżywa swój los w sferze i zasięgu planet. Rozwijamy się duchowo przechodząc z jednej płaszczyzny na drugą, doświadczając coraz to innych wpływów, i postępując naprzód w najrozmaitszych okolicznościach, na jakie zasłużyła sobie nasza wola, czego przykład widzimy w tym, jak radzimy sobie z płaszczyznami świadomości w naszym życiu. Oczywiście nie jest to proces automatyczny; możemy spędzić kilka okresów przejściowych w danej płaszczyźnie wpływów - dopóki nie „przerobimy tego porządnie" w życiu ziemskim. W taki oto sposób rozwijamy się, poprzez eony czasu, dopóki nie przezwyciężymy swojego ziemskiego ja. Ilustracją tego, i naszym przykładem, jest mężczyzna zwany Jezusem, który stał się wcieleniem Jednego we Wszystkim. Przeszedł on poprzez wszystkie najrozmaitsze stadia rozwoju i stał się doskonały we wszystkich aspektach dotyczących wpływów planetarnych. ...Tak więc On jest jak wzorzec, i stosowanie się do tych praw czyniło go doskonałym, przeznaczenie, to co przeznaczone, myśl przewodnia, wola, czyniły doskonałym, warunki czyniły doskonałym. On jest przykładem dla człowieka, i tylko jako człowiek, ponieważ żył tylko jako człowiek. Umarł jako człowiek. (900-10) 142 DAŃ CAMPBELL W rozdziale piątym zaprezentowano w zarysie związki kolorów z planetami, duchowe wpływy przypisane planetom, oraz świadomość jaką wywołują w naszej świadomości. Przypatrzmy się teraz bliżej tym duchowym siłom. Musimy jedynie wyśledzić w tkaninie naszej egzystencji barwne nici, prowadzące z planet do gruczołów wydzielania wewnętrznego, tak jak je łączą Odczyty Cayce'ego: Gruczoł Kolor Planeta Wpływ Przysadka Fioletowy Jowisz Sita Szyszynka Indygo Merkury Umysł Tarczyca Niebieski Uran Psychika Grasica Zielony Wenus Miłość Nadnercza Żółty Mars Szaleństwo Gr. Leydiga Pomarańczowy Neptun Mistycyzm Gonady Czerwony Saturn Początki W tym wykazie świadomość, lub wrodzone popędy, jakie każda planeta w nas wpaja, zostaje pominięta, aby poświęcić więcej uwagi stojącym za nią duchowym wpływom. Można by odnotować natomiast, że to, jak używamy tych wpływów, oddziałuje na stan zdrowotny gruczołów dokrewnych, a w konsekwencji całego organizmu. Każdy gruczoł działa jak stacja nadawczo-od-biorcza, w tym znaczeniu, iż działa zarówno jako odbiornik, jak i przekaźnik, otrzymując i emitując wibracje. Wibracje te są sterowane mentalnie i fizycznie, zgodnie z naszym wyborem - z naszą wolą, co znowu trzeba podkreślić - i przez nasze działania tworzymy w rezultacie Kolory endokrynowe i planety 143 kolory naszej istoty. Teraz rozważmy wzajemne powiązania gruczołów i planet odnoszących się do poszczególnych wpływów. Saturn Gonady/Czerwony: Gonada jest ośrodkiem, przez który siła życia, czyli światło, wchodzi do ciała i uruchamia proces tworzenia. Gruczoł ten jest siedliskiem żądz, czy to seksualnych, czy jakiegokolwiek innego rodzaju, i stąd bierze początek wszystko, czego chcemy. Tak wiec czerwony, z racji swojej żywotności, zostaje odkomenderowany, aby rozpalać nasze tęsknoty i podtrzymywać impulsy, czyli „zachcianki", jakie powołujemy do życia. Duchowo gonada jest związana z Saturnem, oznaczając zmianę - zmianę na lepsze, rozwój - ponieważ kiedy rozwój duchowy stanął w martwym punkcie, jednostka zostaje przyciągnięta do ośrodka tej planety, aby na nowo odkryć, że może zacząć od nowa w swoich ziemskich wcieleniach. Ciało może jednak utrudniać osiągniecie celu stojącego za pragnieniem, zmuszając jednostkę, by stała się niespokojnym duchem, wiecznie w poszukiwaniu nowych doznań. W ten sposób żyje osoba niespokojna i niestała, co opóźnia rozwój duchowy, a zatem: ...Organizm ludzki jest manifestacją takich okoliczności, w jakich pierwiastek duchowy został odrzucony w kierunku Saturna; takie okoliczności w ziemskim układzie słonecznym, w którym materia ulega prze- 144 DAŃ CAMPBELL kształceniu, w celu przejścia przez rozwój w płaszczyźnie ziemskiej, lub w sferach, w których relacje ziemskie służą rozwojowi ciała fizycznego lub duchowego... (900-25) Taki zwrot daje duszy świeży punkt oparcia na Ziemi, gdzie może następować jej dalszy rozwój, jako że tak już jest, iż jednostka manifestuje swój rozwój przez pozostałe sfery wpływów. W rzeczy samej jest tak, że wola staje się jednym z Bogiem, czyli Siłą Twórczą we Wszechświecie. Zatem kiedy to pragnienie zmiany przemieni się w żądzę zbyt wielu zmian, wpływ ten powinien zostać zahamowany przez zgodność i wytrwałość, siostry cierpliwości; w innym przypadku doprowadzi to jednostkę do angażowania się w swoich doświadczeniach w zbyt wiele spraw jednocześnie. Ten rodzaj żądzy odrywa jednostkę od celowego życia i od poczynienia znaczących zobowiązań. Neptun Gruczoł Leydiga/Pomarańczowy: To poprzez gruczoł Leydiga dusza doświadcza wpływów twórczych. Jest to prawda dająca się łatwo udowodnić, gdyż siła życiowa przechodzi przez ten gruczoł nie naruszając jego energii; to znaczy nie będąc krępowaną przez pragnienia ciała. Pełen efekt polega na uwydatnieniu głębi duchowych jednostki i rozwoju duchowego, a nawet obudzeniu mistycznych zdolności i wrażliwości na niewidzialne siły. Pomarańczowy, szczególnie o złotym odcieniu, Kolory endokrynowe i planety 145 oznacza samokontrolę - cechę, która winna być doskonalona w niższych gruczołach. Neptun rządzi aspektami odnoszącymi się do mistycyzmu, i jednostka szczególnie przez niego obdarzona może odczuwać przyciąganie do większych zbiorników wodnych, jak również pragnienie podróży i niezwykłych wrażeń. Te pragnienia, oczywiście, muszą być hamowane. Może też występować wrodzony talent do biologii lub ogrodnictwa, być może także do psychologii. ...Jednostka, której najmocniejszą stroną jest rozwijanie innych w kierunku sil duchowych, i tych spraw tajemniczych dla mieszkańców płaszczyzny ziemskiej, którzy niewiele rozumieją z sił duchowych. Jednostka, której siły przejawiają się w takim stopniu, że ci, którzy kontaktują się z taką istotą i depczą stopami te ukazujące się im duchowe siły, czynią to z uszczerbkiem dla swej własnej duszy. (2553-8) Mars Nadnercza/Żółty: Gruczoły nadnerczy są ośrodkiem splotu słonecznego, przez który przechodząc, emocje nabierają impetu - kolor żółty wyrażany jest jako stres, tchórzostwo, obawy i poczucie winy. Niekontrolowane emocje i nadużycie energii może spowodować zaburzenia w regeneracji komórek w nadnerczach, co z kolei powoduje zakłócenia w gospodarce mineralnej i wrzody, oraz zaburzenia procesów metabolicznych. Szaleństwo ma związek z Marsem, i wpływ tej planety dotyczy wzrostu, indywidualności i emocji. Za pośred- 146 DAŃ CAMPBELL nictwem tych wpływów mogą występować skłonności do gniewu, ale gniew ten może być skierowany twórczo i konstruktywnie, dając jednostce determinację i siłę do wzniesienia się ponad negatywne wpływy. ...widzimy, że z Marsa pochodzi tendencja do łatwego wpadania w gniew - cielesna i umysłowa. Gniew jest właściwy, jeżeli jest kontrolowany. Jest to bowiem tak, jak w przypadku rzeczy materialnych na Ziemi, które nie są kontrolowane. Ten, który jest gniewny i grzeszy, nie kontroluje siebie. Nawet w gniewie jest siła. Ten, który jest gniewny i pozwala, aby znalazło to wyraz w umniejszaniu siebie, lub pobłażaniu swemu ego w jakikolwiek sposób, przyczynia się do rozdźwie-ku duchowego, który jest produktem działania samego gniewu. (361-4) Za pośrednictwem Marsa docierają także do nas dobroczynne wpływy, kiedy jednostka uczy się kontrolować swój gniew - nie tłumić go - ponieważ umiejętność kierowania swoich emocji w odpowiedni sposób przynosi możność wspomagania innych w dyskusji jako doradca, i być może jako rozjemca. Inna tendencja pochodząca z Marsa doprowadza jednostkę do zbyt wysokiego mniemania o sobie. Może to stanowić przeszkodę, jeżeli nie utrzymuje się w rozsądnych granicach i w efekcie prowadzi do megalomanii. Wpływ tej planety na emocje wskazuje w dodatku na umiejętność pobudzania zarówno nienawiści, jak miłości, ale jakiekolwiek skłonności do ulegania gniewowi, animozjom i zawiści powinno się kontrolować, trzymając się sta- Kolory endokrynowe i planety 147 nowczo wyższych ideałów. Żółty kolor nie skażony negatywnymi emocjami inspiruje dobre samopoczucie i przyjacielskie nastawienie do ludzi. Wenus Grasica/Zielony: Jako ośrodek serca, grasica stymuluje wpływy miłości. Oczywiście to w jaki sposób uczucie to się wyraża, tak jak w przypadku innych wpływów, jest uzależnione od woli każdej jednostki. Miłość może uszlachetniać, kiedy okazywana jest innym bezinteresownie. Może uzdrawiać swoją mocą. Może też jednak obrócić się w kierunku egoizmu i samouwielbienia. Wyższe wpływy Wenus stanowią o otwartym, szczerym i kochającym usposobieniu, łącznie ze zdolnością do pozyskiwania sobie przyjaciół na każdym kroku. Wibracje tej planety obdarzają wrodzonym poczuciem piękna co powinno się często wyrażać różnymi poczynaniami artystycznymi w domu. Pod wpływem Wenus jednostka wykazuje upodobania muzyczne, a nawet talent do śpiewu. Jako, iż wpływ Wenus jest głównym wpływem w doświadczeniu życiowym, stwierdzamy, że kanałem, poprzez który manifestują się wyższe wpływy będzie i powinien być dom. Nie znaczy to, iż nie ujawnią się zdolności w kierunku muzyki, sztuki, spraw będących źródłami, u których, jak można by stwierdzić, leży kariera życiowa... Jednak tworzenie artystycznego domu, tworzenie domu, który w każdym swoim szczególe jest wyrazem piękna, stanowi większą karierę każdej duszy. (2572-1) 148 DAŃ CAMPBELL Jednak na niektórych ludzi Wenus może wywierać wpływ zarówno konstruktywny, jak i wywołujący chaos: z jednej strony docenianie innych, z drugiej - potrzebę samokrytyki. Samopotępienie jest równie egoistyczne, jak samouwielbienie, ponieważ w obu przypadkach stanowi wyraz zaabsorbowania własną osobą. Prawdziwa miłość to przebaczenie. Zieleń jest symbolem wzrostu. Rozwijamy się zatem poprzez przebaczenie, podczas gdy miłość przyćmiewa rozczarowanie i zniechęcenie. Generalnie Wenus obdarza człowieka niefrasobliwą naturą, która u niektórych ludzi może łatwo przeważyć szalę. Przeciwwagę dla tej cechy może stanowić pewność siebie, powinna jednak wynikać z właściwego rozumowania i wpływów duchowych. Uran Tarczyca/Niebieski: Jest to ośrodek usytuowany pomiędzy niebem a piekłem. Wola jest punktem, w oparciu o który dokonuje się wybór - jak również nasze przeznaczenie, ponieważ wolna wola stanowi pierwo-rództwo, pozwalające nam poświęcać życie większym lub mniejszym celom. Niebieski jest kolorem ducha i sugeruje, iż nasze wybory i ideały powinna cechować spokojna celowość. Wpływ Urana podąża w kierunku skrajności. Jest to wpływ, który w działaniu oznacza okresy wahania od nadziei do przygnębienia, od uporu do niezdecydowania, przypominając nam, że najpewniejszym sposobem jest droga środka, linia graniczna pomiędzy skrajnościami, ta, którą podążył Jezus, Kolory endokrynowe i planety 149 wskazując nam drogę. Uran przynosi także zainteresowanie okultyzmem i siłami mistycznymi. Przebywanie w strefie wpływu Urana, mój bracie, przyczynia się do umysłowego zainteresowania się sprawami, które pozostają w ukryciu; czasem jest ekstremalny we wszystkich innych wpływach; tak iż pojawia się potrzeba odosobnienia (aczkolwiek z połączenia mogą wymknąć okresy skrajnej ruchliwości), w postaci doświadczeń, lub ekspresji w mentalnym ego; a także zainteresowanie okultyzmem lub wpływami mistycznymi. Życie duchowe jest wyznacznikiem standardu umysłowego ja; niezależnie, do jakich ostateczności mogą się posunąć twoi towarzysze, lub inni ludzie. (553-1) Pula skrajności w naturze duchowej powinna być zrównoważona - lecz nie w postaci „izmu", czy kultu. Postępowanie w duchu sprawiedliwości i prawdy pomoże utrzymać wpływy metapsychiczne w odpowiedniej perspektywie, aby nie dominowały nad tymi, którzy ich doświadczają. Na bardziej podstawowym poziomie wpływy Urana mogą obdarzyć człowieka skłonnościami do zdyscyplinowania i zamiłowania do porządku, a nawet do strofowania innych za brak metodyczności. Merkury Szyszynka/Indygo: Szyszynka jest ośrodkiem umysłu, miejscem, gdzie w naszym wnętrzu ukrywa się piętno Chrystusa. Zatem to za pośrednictwem tego gruczołu przypominają się nam wszystkie sprawy leżące 150 DAŃ CAMPBELL u podstaw świata, kiedy jesteśmy już gotowi na ich przyjęcie. Szyszynka, wrażliwa na kolor indygo, reaguje na wpływ Merkurego, który udziela bystrości postrzegania i instynktu symetrii, jak również zdolności rozpoznawania szczegółów. Poprzez wyższe zdolności umysłowe szyszynki Merkury nadaje naszej percepcji łatwość odczytywania ludzkich charakterów. Interesująca jest skłonność do gromadzenia przedmiotów, a nawet pieniędzy, przez co dana jednostka może wykazywać naturalny talent do takich zajęć, jak bankowość i ubezpieczenia, a może również do sprawowania władzy wykonawczej. Możemy więc zauważyć, że taka jednostka jest zdolna do osiągnięcia tego, co nazywamy wiedzą, właściwą dla władz umysłowych, dużo łatwiej niż ci, którzy przed obecną ziemską manifestacją przebywali w pobliżu Saturna, Marsa, Wenus, Plutona lub Księżyca. Cóż to jednak oznacza? Oznacza to, iż zdolności te są określane jako złe lub dobre. Egzystują, jako warunki. I tego właśnie używa jednostka jako swojego standardu osądzania, tworzącego to, co zwie się w otoczeniu człowieka Przyczyną i Skutkiem. (945-1) Pod wpływem Merkurego człowiek może wykazywać bezlitosne podejście do tych, którzy usiłowali świadomie go oszukać. Oczywiście istotne jest aby, utrzymując właściwe nastawienie umysłu, podążać drogą rozwoju duchowego; inaczej samolubne skłonności stworzą zapory, powstrzymujące dążenie szyszynki w stronę wyższych ideałów. Kolory endokrynowe i planety 151 Jowisz Przysadka/Fiolet: Jako kluczowy gruczoł ciała, przysadka wiąże się z siłą, ponieważ poprzez najwyższą ekspresję tego ośrodka uzyskujemy dostęp do potęgi nieba. Fiolet oznacza odpowiedzialność, okazywaną w duchu prawdy i miłości - wrota do zrozumienia, rozsądku i tolerancji w stosunkach z innymi, i ostatecznie do przebudzenia zdolności duchowych. Oddziaływanie planetarne Jowisza może wywierać zarówno dobroczynny, jak niepomyślny wpływ, jednak to właśnie ta planeta może obdarzyć człowieka szczerością i zdrowym rozsądkiem, kiedy polega się na jej pozytywnych siłach. To od Jowisza jednostka otrzymuje takie cechy, jak miła osobowość i umiejętność utrzymywania harmonii w związkach z innymi ludźmi. Zdolności jakie daje Jowisz polegają na ujmującej osobowości, wyrażają się w relacjach z grupami ludzi, jednostkami, lub w związkach z dużymi organizacjami lub grupami ludzi. Znajdujący się pod wpływem Jowisza to nie jest ktoś uważany za przywódcę z uwagi na porywczość w indywidualnych działaniach, raczej osoba, która - czy to w grupie, czy w masie - kieruje się głównie zdrowym rozsądkiem; posiada również inklinacje lub zdolność popychania grup ludzi lub jednostek do działania, czy to odnoszącego się do spraw wiecznych, czy życia materialnego; lub sprawuje kontrolę nad nastawieniem umysłowym lub uzdolnieniami ludzi w grupie, biorąc pod uwagę ich związki i relacje zarówno w kwestii duchowej, jak i fizycznej działalności. (309-1) 152 DAŃ CAMPBELL Możliwe, że Jowisz odpowiada za aspekt szczerości, sprawiając swoim wpływem, iż jednostka całkiem otwarcie wyraża swoje uczucia; przynosi to jednak korzyść na arenie politycznej i w niektórych wartościowych poczynaniach. Inni mogą taką osobę odbierat jako pracusia, jednak jego natura doprowadzi do osiągnięcia pokoju i porozumienia, szczególnie jeżeli będzie patrzył optymistycznie na życie i pozostanie szczery w swoich założeniach. Przede wszystkim zaś ta planeta rozwija naturalną tendencję do szerokich horyzontów myślowych i umiejętności liczenia się z innymi; a jako jej przedłużenie może wystąpić także chęć do podróży i studiowania życia ludzi w innych krajach. Chociaż jednostka nie interesuje się płataniem figli, ani żartownisiami, powinna jednak kultywować te prawdy, jakie można osiągnąć lub zdobyć poprzez wyrażanie weselszej strony życia. Jednak nie postrzegaj tego co widać, lecz prawdę. Pamiętaj bowiem - nawet w ostatnich godzinach On stworzył światło ze Swojej męki i dał wyraz rzeczom, które obecnie tworzą głębokie uczucia w emocjach człowieka. (2571-1) Przykłady przytoczone przed chwilą dla uproszczenia ograniczają się do podstawowego wpływu, jaki wywiera każda planeta. Jednak do pewnego stopnia wszystkie planety wywołują potencjalne pragnienia wewnątrz naszego ciała. Początkowo działanie tych wrodzonych popędów dotyczy i pozostaje w sferze duchowej, o ile nie zostanie zaburzone poprzez niewłaściwe użycie woli organizmu - to znaczy poprzez działanie raczej sprze- Kolory endokrynowe i planety 153 ciwiające się danemu wpływowi, niż z nim zgodne. Kiedy siła życiowa wstępuje na poziom gonad, postępuje dalej w górę i przechodzi poprzez wszystkie gruczoły. Reakcją człowieka jest czerpanie z tej siły za pomocą każdego z ośrodków dla realizacji celów i ekspresji organizmu. Rozporządzamy zatem tą siłą, zamiast pozwolić, aby ona rządziła nami. Rozszczepiamy światło, tworząc nasze różnokolorowe aury. Z drugiej strony, gdybyśmy mogli „milczeć i poznawać Boga", a nie manipulować światłem, zrozumielibyśmy w pełni jego przesłanie bez narzucania mu naszego własnego znaczenia. Tymczasem wszystkie planety i wszystkie gwiazdy mówią do nas, o ile tylko zechcemy ich posłuchać. Wszelkie siły planetarne istnieją w postaci potencjalnych wpływów wewnątrz naszego ciała, z których część ujawnia się silniej niż pozostałe z powodu wzorców karmicznych, sprowadzających je do ekspresji i naszych aktywności w obecnym czasie. To, czy nasze wrodzone popędy zostaną użyte w zły, czy dobry sposób zależy głównie od naszych obecnych wyborów, działań i, co najważniejsze, od ideałów, jakie przyświecały nam w życiu. Wpływy te, będąc naturalnym przedłużeniem sił stojących za nimi, kierują nas ku konstruktywnym celom, ale sposób w jaki je zrealizujemy jest całkowicie zależny od nas. Jeżeli nawiązujemy kontakt z przenikającym nas działaniem planety i damy mu wyraz w niewłaściwy sposób, to znaczy, że zdradziliśmy jego boski cel dla naszych celów. W miarę, jak posuwamy się przez strefy wpływów, wyrażając każdy we właściwym duchu - przede wszyst- 154 DAŃ CAMPBELL kim poprzez cierpliwość - dochodzimy do panowania nad swoją duszą. Często możemy mieć do czynienia z jednym lub z większą ilością aspektów planetarnych w sensie pozytywnym, a z innym znowu w sensie ne- « gatywnym. Możliwości są liczne, niektóre z nich jednak przejrzymy, razem z ich powiązaniami kolorystycznymi. Podczas gdy Merkury (indygo) uaktywnia cechy charakteryzujące głębokiego myśliciela, połączenie z wpływem Urana (niebieski) daje umiejętność czytania w ludzkich charakterach. Dusza może osiągnąć postęp poprzez przymioty umysłu; jednak te umiejętności mogą równie łatwo obrócić się w kierunku wyolbrzymionych dążeń. Współpraca Merkurego z Marsem (żółty) zapewnia niejakie szczęście w umysłowych doświadczeniach człowieka z innymi. Ten podwójny wpływ może sprawić, iż dana osoba poczuje przymus prawidłowego zastosowania rozumu w relacjach społecznych i zawodowych. Jeżeli pojawią się takie impulsy, człowiek powinien podążać za ideałem, standardem duchowym, aby uniknąć manipulowania innymi, lub dogadzania swojemu ego. Jednak w sensie pozytywnym, ta sama kombinacja Merkurego i Marsa niesie ze sobą bystry rozum i poczucie humoru - ochronę i dobrodziejstwo, pozwalające w trudnych sytuacjach dostrzec absurdy i rzeczy wzniosłe. Należy się jednak powstrzymywać od wydawania zbyt pochopnych sądów. Postawcie Marsa w opozycji do Jowisza (fiolet), a może uwolnić się całe piekło, ponieważ pod ich wpływem człowiek łatwo może nabrać ochoty, aby zainte- Kolory endokrynowe i planety 155 resować się fajerwerkami i bronią palną. Osoby takiej nikt jednak nie nazwie leniem, aczkolwiek czasami inni będą ją uważać za przesadnie upartą. Także Mars z Plutonem sugerują niebezpieczeństwo związane z bronią palną i materiałami wybuchowymi. Konieczne jest, aby jednostka mająca takie potrzeby skoncentrowała się na sile miłości, jaką posiada w sobie, aby uniknąć wpadania w gniew i pielęgnowania urazy do innych. Wenus (zielony) i Merkury wywierają wpływ emocjonalny, który posłużyć może jako wielka siła motywacyjna, dotycząca zarówno obowiązków wobec innych, jak i wobec samego siebie. Wenus przydaje szczyptę sentymentu, ale kiedy Merkury dzierży władzę, rozum stanowi dla niego przeciwwagę i dominuje. Wpływ Wenus nadaje szczególną właściwość, która może obudzić wzajemną atrakcyjność u płci przeciwnej. Jednak dodatkowe działanie Księżyca powoduje problemy, wynikające z kłopotliwych sił związanych z fizyczną miłością. Uniwersalna świadomość Jowisza (fiolet) ofiarująca dobroczynne wpływy, połączona z Wenus przynosi radość z piękna, połączoną z ekspansywną świadomością. Niepomyślne wpływy mogą działać w celu odwrócenia tych naturalnych tendencji. Jednak jeżeli niepomyślne tendencje pochodzą od samego Jowisza, można je zneutralizować, zwracając się do wrodzonych pozytywnych wpływów Urana, Saturna i Wenus. Siły te rzecz jasna powinny być wiedzione duchem prawdy i służyć altrui-stycznym motywacjom, inaczej nie zdadzą się na nic. 156 DAŃ CAMPBELL Nagłe, gwałtowne zmiany są możliwe dzięki połączeniu Saturna (czerwony) i Urana. Siła ta może przeniknąć ziemskie otoczenie i wpływy mentalne, tworząc warunki, w których wytrzymałość i cierpliwość jednostki zostają wystawione na próbę. Jeżeli jest to jedynie pochodzące od Saturna pragnienie zmiany, może zostać zaspokojone przez utajone wpływy Wenus, dodające cierpliwość do uporu i konsekwencji. Z drugiej strony, Saturn i Mars łączą swe siły, aby uczynić jednostkę niepodatną na gniew, w tym samym czasie jednak mogą przynieść skłonności do podejmowania działań, dobrych czy złych, w zawoalowany sposób. Dwoiste siły Urana i Merkurego, łączące cechy ekstremisty z wysoką sprawnością umysłową, mogą uczynić z człowieka dobrego słuchacza oraz wydajnego pracownika, chociaż mogą również prowadzić do nawyku mówienia zbyt wiele na swój temat. Mogą też ujawnić się cechy powodujące, iż dana osoba przy jednej okazji jest łaskawa, przy innej zaś nad wyraz apodyktyczna. Za sprawą Marsa i Urana może łatwo rozwinąć się rozjemca; o zdolnościach uciszania gniewnych, lub o-pryskliwych i nieuprzejmych wobec innych - jak oliwa lana na wzburzone fale. Natomiast Jowisz i Uran nadają wyjątkowe potencjalne zdolności, jednak ekstremistyczne tendencje pochodzące od Urana mogą także wykorzystywać te wyjątkowe talenty, aby sprowadzić kogoś na manowce. Na szczęście, pozytywne aspekty Urana przynoszą zainteresowanie sprawami duchowymi które, jeżeli się je zmobilizuje, mogą pomóc w utrzymaniu jednostki na właściwej drodze. Kolory endokrynowe i planety 157 Neptun (pomarańczowy) i Jowisz odnoszą się do interesujących aspektów. Ich podwójny wpływ kieruje jednostkę w stronę żądzy wiedzy, połączonej z potrzebą samotności, przynosi jednak jednocześnie okoliczności i działania zmuszające do kontaktów z ludźmi. Pod połączonymi wpływami tych planet jednostkę interesować będą zarówno ludzie jak i przedmioty. Osoba ta będzie także wykazywała inklinację do udzielania pomocy innym, czynienia ich życia łatwiejszym, lub też bardziej owocnym. Neptun z Uranem przyciągają wpływy związane z siłami mistycznymi i wpływami okultystycznymi doświadczanymi przez jednostkę - siłami, nad którymi powinno się raczej dominować, niż pozwolić im na dominację. Mimo iż istnieją jeszcze inne ciała niebieskie, wywierające wpływy, o których tu nie wspomniano, pominięto je w celu skupienia uwagi na planetach odpowiadających kolorom światła. Należy jednak dodać, że wpływ Plutona nie został całkowicie przemilczany. Według Cayce'ego siła tej planety rośnie i w przyszłości wywierać ona będzie szczególny wpływ na człowieka, oddziałując na jego ducha i umysł. Obecnie jest to siła rozwijająca się, posiadająca pewien wpływ na sprawy finansowe. Należy pamiętać, że aspekty astrologiczne zaznaczają się wewnątrz nas jedynie w postaci inklinacji lub skłonności. Jak ostrzegał Cayce, świadomość tego nie powinna spowodować, abyśmy dawali nieograniczony kredyt zaufania siłom planetarnym, ani też byśmy całkowicie je ignorowali. Zadaniem, jakie stoi od początku 158 DAŃ CAMPBELL przed każdym z nas, jest ujarzmienie Ziemi i jej wpływów, abyśmy sami nie zostali ujarzmieni przez swoje skłonności i nie stali się poddani prawom materii. Powinniśmy podlegać tylko siłom twórczym, poprzez najwyższą ekspresję znajdującą się w nas samych. Planety są tylko drogowskazami związanymi z naszym stanem' świadomości, ale nie są drogą wiodącą dokądkolwiek. Ukazano nam Drogę. Jest wyryta w naszej duszy. Fasetki naszych istnień, symbolizowane przez kolory, prowadzą do innych wątków związanych z ziemską egzystencją, które przedyskutujemy w następnym rozdziale. Tymczasem, pamiętajmy, że: ...nie ma takiego pragnienia w aspekcie astrologicznym, zawodowym, dotyczącym dziedziczności, czy środowiska, które narusza wolę albo determinacje jednostki... to prawda, że nie istnieje w niebie ani w piekle nic, co mogłoby oddzielić jednostkę od wiedzy lub od miłości Siły Twórczej zwanej Bogiem - nic oprócz niej samej. (5023-2) 8 Odkrycie aury „Aura jest barometrem duszy" - stwierdza Edgar Cayce w swojej broszurze „Aury". Kolory emanujące od danej osoby są raportem o stanie wibracji, symptomatycznym dla wpływów działających przez centra en-dokrynowe. Osoby psychicznie dostatecznie wrażliwe na wibracje, by widzieć i interpretować aurę, mogą wiele powiedzieć o danej osobie na podstawie kolorów, które różnią się odcieniami i konfiguracją, w zależności od stanu umysłu i uczuć. Pewien człowiek czytający z aury potrafił stwierdzić, kiedy ktoś kłamał, widział bowiem wtedy smugę cytrynowej zieleni wystrzelającej poziomo przez aurę tej osoby tuż nad jej głową. Fakt, iż aurę nie jest łatwo dojrzeć większości z nas, zawsze czynił kwestię jej istnienia kontrowersyjną. Dla sceptyków, idea kolorów otaczających ciało trąci podejrzanie sprawami mistycznymi i w konsekwencji jest uważana za niepoważną. Jednak badania naukowe ustaliły, że jest naprawdę pewien rodzaj pola energetycznego wokół ciała. Dr Walter J. Kilner z Londynu (The. Htanan Aura) opracował metodę przystosowania aury do obserwacji przy użyciu chemicznie przetworzonego spreparowanego ekranu. Przez szkło odkrył, że pole 159 160 DAŃ CAMPBELL otaczające ciało rozciąga się aż do dwóch stóp (sięga na 2 stopy) i składa się z trzech warstw. Warstwy te są przejściowe, to znaczy, że zmieniają się stosownie do kondycji ciała. Kilner zbliżył się (podszedł) do aury od strony diagnozy medycznej chociaż polegał na jej kształcie, nie na kolorach. Co ciekawsze, nie każdy może przez jego ekran wykryć aurę. Dodatkowe badania wykonane przez Oscara Bagnal-la (The Origin and Properties ofthe Human Aura) także zakładają użycie ekranu do badania aury. Jego zdaniem promieniowanie aury to fale o długości odpowiadającej sektorowi ultrafioletowemu, poza zasięgiem normalnego widzenia, zgodnie z późniejszymi teoriami Kilnera. Bagnall ustalił, że w aurze występują dwie sfery: wewnętrzna warstwa, związana z ciałem fizycznym, i zewnętrzna - łącząca się z umysłem i emocjami. Tak jak nic ważnego nie stanie się w naszym życiu zanim najpierw nie odsłoni się w naszych snach, podobnie nic istotnego nie wystąpi nie ukazując się najpierw w naszej aurze. Dusza, wolna od kolein czasu i przestrzeni, która przynosi kolejne wydarzenia do ziemskiego umysłu, wyraźnie wie zawczasu o nadejściu doświadczeń. Zdumiewające zobrazowanie tego przydarzyło się pewnego dnia Edgarowi Cayce'owi kiedy robił zakupy w domu towarowym. Podczas gdy czekał na windę na szóstym piętrze, zauważył jasne swetry, które zainteresowały go w momencie, kiedy nadjechała winda. Zaczął wchodzić, lecz nagle poczuł się odrzucony. Dobrze oświetlone wnętrze kabiny wydało mu się dziwnie ciemne. Wyczuwając, że coś jest nie w po- Odkrycie aury 161 rządku, kazał windziarzowi jechać dalej. W chwilę później, kiedy oglądał swetry, uświadomił sobie przyczynę swego niepokoju: „Ludzie w windzie nie mieli aury. Podczas, gdy oglądałem swetry, które przyciągnęły mnie swymi żywymi kolorami - barwami wigoru i energii -lina windy urwała się, i wszyscy pasażerowie zginęli." Wracając do sprawy kształtu aury, Cayce uznał to za pomocne w swoich interpretacjach, i zauważa w swojej broszurze: U dzieci, na przykład, można stwierdzić, czy będzie trzeba dużo treningu za pomocą przykładu, lub czy równie dobrze zrobi nakaz. Jeżeli dziecko jest rozumne i przyjmuje instrukcje na tej podstawie, aura będzie przypominać falistą koronę. Jeżeli potrzebny jest przykład, aura będzie miała bardziej określoną postać, o ostrych brzegach i bogactwie kolorów. Jeżeli dziecko zamierza samo decydować o sobie, aura przybierze kształt falistego łańcucha, niższego niż położenie korony, idącego wokół ramion i głowy, W zielonej aurze uzdrowicieli, jeżeli kolor ten drży, kiedy osoba się unosi, wskazuje to na to, że mamy do czynienia z kimś głęboko współczującym. Kilka razy widziałem ludzi, w których aurach były tu i ówdzie małe haczyki światła. W każdym przypadku człowiek taki pracował jako zarządzający dużymi grupami innych ludzi, jako dyrektor i przywódca. Według Cayce'ego aury są dwojakie. Wykazują fizyczne emanacje, a szczególnie odzwierciedlają duchowy rozwój poprzez siły duchowe wewnątrz ciała. Wibracje są kontrolowane przez działania umysłowe - myśli i postawy zajmowane przez osobę - tak więc, aura jest 162 DAŃ CAMPBELL produktem ducha, w którym żyje jednostka. Aura emanuje z całego ciała jako wibracyjna ekspresja ośrodków wydzielniczych. Najwyraźniej jednak uwidacznia się wokół ramion i głowy, prawdopodobnie dlatego, że w tych rejonach ciała znajdują się większe skupiska ośrodków wydzielniczych i nerwowych. Ciemniejsze cienie są znakiem, że osoba ta wykazuje więcej siły woli, więcej ducha w swoich działaniach. Zmiany występują w podstawowym kolorze aury w miarę jak osoba postępuje lub cofa się w jakości swoich myśli i działań. Jaśniejsze odcienie i pastele podlegają bardziej gwałtownym zmianom, kiedy wyrażany jest temperament. Centralnym lub rządzącym czynnikiem aury, mówi Cayce, jest umysł, budowniczy duszy, ale również pożywienie, środowisko, i inne czynniki odgrywają rolę w charakterystyce aury. My o mniejszej wrażliwości psychiki możemy nie widzieć aury (tzn. świadomie), ale nie pozostajemy w całkowitej ciemności. Aby uzyskać pewne (własne) wyobrażenie o kolorach aury własnej i innych, musimy tylko ustalić, jakie kolory dominują w naszym ubraniu. Nasze preferencje są wskazówkami, które można rozważać w świetle podanych poniżej interpretacji Edgara Cayce'ego. Czerwony Znaczenie czerwieni w aurze, jak i wszystkich kolorów, zasadza się na jej rozmaitych odcieniach i jej związkach z innymi barwami. Ciemnoczerwony sugeruje zmienny temperament i podniecenie nerwowe. Oso- Odkrycie aury 163 ba posiadająca aurę o tym odcieniu może nie wydawać się słaba, cierpi jednak na zaburzenia systemu nerwowego. Jest to kolor ludzi lubiących dominować, i szybko podejmujących działanie. Jasnoczerwony wskazuje jednostkę nerwową, impulsywną, bardzo aktywną, ze skłonnościami do egocentryzmu. Szkarłat ujawnia rozdmuchane ego, podczas gdy różowy, albo koralowy wskazuje niedojrzałość (pojawia się w aurach młodocianych). U dorosłego oznacza opóźnienia w dojrzewaniu, dziecinne skupianie się na sobie. Wszystkie odcienie czerwieni łączą się ze skłonnościami do nerwowości. W starożytnej symbolice, czerwony reprezentował ciało, ziemię i piekło jednocześnie. Wczesne chrześcijaństwo widziało w nim symbol cierpienia i śmierci Chrystusa, a także wojny, zmagań i ofiary. Pomarańczowy Jest to kolor rozwagi i brania pod uwagę innych, w zależności od odcienia i natężenia barwy. Złotopo-marańczowy jest kolorem witalnym (żywotnym) oznaczającym samokontrolę, podczas gdy pomarańcz o brązowym odcieniu wskazuje na brak ambicji, jak również obojętne nastawienie. W niektórych przypadkach ten odcień wiąże się z pełną zahamowań naturą, ale częściej ten matowy odcień pomarańczy jest po prostu oznaką lenistwa. Pomarańczowy kolor aury oznacza także, że osoba ta jest podatna na schorzenie nerek. Pomarańczowy, kolor Słońca, jest symbolem wital-ności, i we wczesnym Kościele był kolorem chwały, cnoty, i owoców ziemi, które były związane ze Słońcem. 164 DAŃ CAMPBELL Żółty Kiedy żółć aury jest złota, łączy się ze zdrowiem i powodzeniem - z osobą, która dba o siebie. Nie jest skłonna do niepokojów i zmartwień, i ma dużą łatwość uczenia się. Z natury szczęśliwa i przyjacielska, osoba ta chętnie podaje innym pomocną dłoń. Rdzawa żółć oznacza jednostkę bojaźliwą, a w aurze rudowłosych jest oznaką kompleksu niższości, z tendencją do niezdecydowania i słabej woli, oraz do pozwalania na kierowanie sobą przez innych. Zielony Kiedy chodzi o sztukę uzdrawiania, właściwymi ludźmi w tej profesji są osoby z aurą szmaragdowozieloną, zwłaszcza z domieszką błękitu. Rzadko jednak jest to kolor dominujący, zwykle bowiem bywa zagłuszany przez inne kolory. Kiedy przechodzi w błękit, zielony odzwierciedla takie cechy jak chęć niesienia pomocy i wiarygodność, podczas gdy zmiana w stronę żółtego tłumi te przejawy. Zbyt wielka domieszka żółci tworzy cytrynowozieloną barwę i wskazuje na obecność oszustwa. W większości przypadków uzdrawiająca zieleń pojawia się tylko w małych ilościach. Wczesna symbolika religijna łączy zieleń z młodzieńczością i płodnością natury. Niebieski Aczkolwiek każda domieszka niebieskiego w aurze jest'dobrym znakiem, za najlepsze uważa się jego głębsze odcienie. Bladoniebieski oznacza brak głębi, a także Odkrycie aury 165 walkę o osiągnięcie dojrzałości przez kogoś, komu może brakować talentu, ale bardzo się przykłada. Będzie stawiał czoła wielu osobistym problemom, ale nie zbacza z właściwej drogi. Akwamaryna, czyli średni błękit, emanuje z tych, którzy pracują pilnie i osiągają więcej, niż osoby jasnoniebieskie, nawet o tym samym poziomie zdolności. Osoby o ciemnoniebieskiej aurze odkryły swoją pracę i poświeciły się jej. Chociaż mają skłonności do ulegania nastrojom, często są niezwykłymi indywidualnościami, gotowymi do wypełniania swojej życiowej misji. Z uduchowionym umysłem, w większości przypadków, często poświęcają się altruistycznym sprawom w takich dziedzinach jak nauka, sztuka, służby socjalne i religia. Ciemnoniebieski często odnajdujemy też w aurach pisarzy i piosenkarzy. Wczesny Kościół ustanowił związek niebieskiego z najwyższym stopniem rozwoju duszy. Indygo i fioletowy Poszukiwacze wszelkiego rodzaju, czy to spraw, czy doznań religijnych, są reprezentowani przez indygo i fiolet. Kiedy już mają ustaloną karierę i system wierzeń, ich kolory ogólnie (generalnie) ulegają przemianie w ciemnoniebieski. Błękit jest wyraźnie („wydaje się być") naturalną emanacją duszy, kiedy ma ona jasno wytyczony cel. Purpurowy wskazuje na skłonności do arogancji (apodyktyczności), jako rezultat domieszki różowego. Osoby, których aura zawiera indygo, fiolet i purpurę, zwykle mają kłopoty z sercem i żołądkiem. Wczesne Chrześcijaństwo poczytywało indygo i fiolet za oznakę poniżenia i smutku. 166 DAŃ CAMPBELL Oto kolory jakie można odnaleźć w naszych aurach w większym czy mniejszym stopniu - kolory naszych istot, świadkowie naszego duchowego rozwoju. Idealna byłaby sytuacja, kiedy kolory te w ogóle nie byłyby widoczne. Gdybyśmy znajdowali się w idealnej harmonii, doskonałej równowadze, nasza aura byłaby biała, dokładnie, jak kiedy „Jego twarz jaśniała jak słońce, a Jego szaty były białe jak światło" (Mateusz 17:2). Aury nasze, zwykłych śmiertelników są zabrudzonymi sztandarami wyrażającymi naszą niedoskonałość. Naprawdę, niedoskonałość naszej duszy i ducha, umysłu i ciała, krzyczy ze szczytów naszych istnień. Tymczasem, jeśli pragniemy urosnąć duchowo, wiemy do jakiego koloru aury mieć aspirację. Możemy także ulec przemianie. Do tego czasu, „my, którzy musimy brać pocieszenie z drobniejszych spraw, możemy otrzymać otuchę z błękitu, nabierać siły z czerwieni, i cieszyć się śmiechem i słońcem złocistej żółci", jak zauważył Edgar Cayce w swojej książeczce Aury. Kolor Interpretacja Schorzenie Czerwony Siła, wigor, energia Nerwowość, egotyzm Pomarańczowy Rozwaga, troskliwość Lenistwo, zahamowania Żółty Zdrowie, powodzenie, Słaba wola, bojaźliwość przyj acielskość Zielony Uzdrawianie, niesienie Fałsz (z żółtym) pomocy Niebieski Duchowy, artystyczny Walka, melancholia bezinteresowny Indygo Poszukujący, religijny Schorzenia serca i żołądka Fiolet Poszukujący, religijny Schorzenia serca i żołądka Odkrycie aury 167 W poprzednim rozdziale, kolory były korelowane z ośrodkami endokrynowymi i powiązane z wpływami planetarnymi. Teraz przyjrzeliśmy się kolorom emanującym z tych ośrodków i ich interpretacjom jako raportom o stanie ciała i umysłu. Aura jest uzewnętrznieniem tego, jak wpływy te są wykorzystywane przez ciało - barometr duszy - odnośnie różnych aspektów naszej niedoskonałości. Tylko kiedy światło wewnątrz nas pozostaje całe i niepodzielne, i my będziemy całością. Jak chronimy się przed rozszczepieniem światła? Zaczynamy od modlitwy Ojcze Nasz. Prawdopodobnie niewielu chrześcijan uświadamia to sobie, jednak istnieje korelacja miedzy modlitwą Ojcze Nasz a ośrodkami wydzielniczymi. Modlitwa ta pomaga gruczołom w utrzymaniu wrażliwości na całość światła, poprzez uciszanie niepoprawnych wibracji, zwłaszcza podczas medytacji. Po jakimś czasie, stare wibracje mogą wznieść się ku wyższym celom i przynieść wyrównanie z wpływami duchowymi. Kiedy się to zdarza, człowiek staje się naprawdę kanałem błogosławieństw dla innych - kimś, kto jest chętny aby „iść i dawać Boga". Każdy ośrodek odpowiada jednemu aspektowi modlitwy. Nadając odpowiednie znaczenie kolejnym ustępom (skupiając się w odpowiedni sposób) możemy wywołać w ośrodkach tych reakcje, które poprowadzą nas do osiągnięcia lepszego zrozumienia naszej relacji z Bogiem. Szczególnie odpowiada to prawdzie, kiedy Ojcze Nasz używamy w medytacji - w ciszy i wiedzy - kiedy jednostka jest opróżniona ze wszystkiego co przeszkadza siłom twórczym w całkowitym rozsianiu (szerzeniu) 168 DAŃ CAMPBELL poprzez ośrodki. Siły te uzyskują swobodne przejście, przechodząc w nienaruszonym stanie poprzez gruczoły. Modlitwa odnosi się do kolejnych gruczołów w następującym porządku: Ojcze Nasz [przysadka], któryś jest w Niebie, Świeć się Imię Twoje [szyszynka]. Przyjdź Królestwo Twoje. Bądź wola [tarczyca] Twoja jako w Niebie, tak i na ziemi. Chleba [gonada] naszego powszedniego daj nam dzisiaj. I odpuść nam nasze winy [nadnercza], jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie [gr. Leydiga], Ale nas zbaw ode złego [grasica]. Bo Twoje jest Królestwo [tarczyca], I potęga [szyszynka], I cbwała [przysadka], na wieki wieków. Amen. W ciszy medytacji, modlitwa pozwala nam otworzyć nasze ośrodki fizyczne i duchowe na boskie siły w postaci całościowych wpływów, przekazujących równowagę, której zwykle brakuje organizmowi w zwykłym życiu. Medytacja jednak jest osobnym tematem do dyskusji, lecz każdy nie zaznajomiony z tematem kto chciałby dowiedzieć się więcej, otrzyma pomoc czytając książkę Medytacja - wrota do światła Elsie Sechrist i Healing Through Meditation & Prayer Meredith Ann Puryear. Medytacja jest dyscypliną, do której nie powinno się podchodzić niedbale; wymaga to czegoś więcej, niż siedzenie bez ruchu i modlitwa. Jak podkreśla w swojej książce Puryear: Odkrycie aury 169 «Musimy uczyć się medytować, tak samo, jak uczyliśmy się chodzić. Dla większości z nas jest to długi, powolny proces wymagający cierpliwości - cnoty kardynalnej - i uporu. Większość z nas nie chce „czekać na Pana" do czego zachęcają nas Psalmy. Kiedy już się zdecydujemy, uważamy że powinien ukazać nam się natychmiast, co koń wyskoczy (w mgnieniu oka). A przecież jak wielu z nas jest gotowych w tej chwili stanąć przed obliczem Boga? I wierzę, że On w Swoim nieskończonym miłosierdziu pozwala nam być tam gdzie jesteśmy, dopóki nie jesteśmy gotowi stanąć przed Jego światłością». System wydzielania wewnętrznego jest źródłem naszych predyspozycji, charakterów, natury i ras - cech, które przenosimy z jednego pokolenia do następnego za pomocą naszych wibracyjnych znamion. Sposób w jaki żyje człowiek nie tylko wpływa na niego samego i jego relacje z otaczającymi go ludźmi, ale na przyszłe doświadczenia na Ziemi. Grzechy ojca powracają na powierzchnię w potomkach trzeciej, czwartej, a nawet dziesiątej generacji. Tak więc, świat na który przychodzimy, jest tym który pomagaliśmy tworzyć - i spotykamy się znowu i znowu, kiedy znowu odwiedzają nas te same wpływy, przez które przeszliśmy. Wszystko, co myślimy i czujemy zapisuje się w gruczołach i wywiera wpływ(y) na ciało. Gniew, strach, wesołość, radość, na przykład uczynniają wydzielanie gruczołowe, które wpływa na całość systemu. Dokonujemy własnych zapisów w sile gruczołów - z których i poprzez które dusza zamieszkuje w ciele - i poznajemy je poprzez ich kolory. 170 DAŃ CAMPBELL Po rozważeniu istotnej roli jaką układ hormonalny odgrywa w naszym życiu duchowym i fizycznym, można zechcieć wypróbować następujące ćwiczenia. Dostarczają one głębszej świadomości odnośnie natury naszej istoty. W fazie przygotowawczej siadamy lub kładziemy się wygodnie. Oddychamy głęboko kilka razy, za każdym razem powoli wypuszczając powietrze. Odprężcie się. Możecie potrzebować ołówka i papieru. Ćwiczenie na kolory endokrynowe: Zamknij oczy i skoncentruj myśli na strefie płciowej-swojego ciała (do załączonego diagramu endokrynowe-go, w razie potrzeby). Wyobraź sobie promieniującą z tego obszaru czerwoną poświatę, jakby słabe czerwone światło pod powierzchnią skóry. Utrzymuj to wyobrażenie od trzydziestu sekund do jednej minuty, potem pozwól, aby czerwona poświata zbladła i zniknęła. Odnotuj każde wrażenie i myśli jakie przychodzą ci do głowy podczas wizualizacji i znajdź moment, żeby je opisać. Następnie zamknij oczy i skup się na następnym obszarze wydzielniczym - gruczole Leydiga i kolorze pomarańczowym. Stosuj tę samą procedurę dla wszystkich ośrodków, dla każdego wizualizując odpowiadający mu kolor. Wykonaj ćwiczenie codziennie przez siedem dni. Postępując zgodnie ze wskazówkami powinieneś zdobyć wgląd w siły swoich gruczołów, szczególnie tych najbardziej dominujących w wyrażaniu cech osobowych i wpływaniu na twoje myśli i działania. Informacje Odkrycie aury 171 w tym rozdziale mogą pomóc ci lepiej zrozumieć te wpływy i ducha w jakim ich używamy. Jeżeli czujecie, że chcielibyście zmodyfikować lub zmienić te wpływy ku bardziej konstruktywnym celom, następne ćwiczenie pomoże wam osiągnąć Wasz cel. Ćwiczenie z modlitwą Ojcze Nasz: W ćwiczeniu tym nie używa się kolorów. Po zrelaksowaniu się przeczytajcie lub wyrecytujcie pierwszą linijkę modlitwy (skorzystajcie z tekstu modlitwy podanego powyżej). Powtarzajcie do siebie po cichu słowo „Ojcze" z zamkniętymi oczami, i wyobraźcie sobie, jak słowo to odbija się od środka przysadkowego. Pozostańcie w bezruchu przez około trzydzieści sekund. Następnie przejdźcie do następnej linijki, recytując ją w całości, i wymawiając słowo kluczowe związane z szyszynką - „Imię" - słuchajcie, jak odbija się echem od tego ośrodka (kiedy dojdziemy do tarczycy, powtarzamy słowa „Królestwo" i „Wola"). Jeśli w którymkolwiek momencie przyjdzie nam na myśl jakiś kolor, zmieniamy go na biały i sprawiamy, by zniknął. Skupcie się na słowach kluczowych. Kiedy skończycie modlitwę, odpocznijcie minutę lub dwie, po czym odmówcie Psalm dwudziesty trzeci. Po jakimś czasie to proste ćwiczenie powinno przynieść wam oświecenie, jednak tylko stosownie do waszego indywidualnego doświadczenia. Możecie powtarzać to ćwiczenie przez dłuższy czas. W takim wypadku po tygodniu przestańcie powtarzać słowa kluczowe i nasłuchujcie echa. Powtarzajcie tylko głośno, lub do siebie wersy modlitwy, przerywając każdy z nich chwilą ciszy. 172 DAŃ CAMPBELL TARCZYCA (niebieski) GRASICA (zielony) SZYSZYNKA (fioletowy) PRZYSADKA (indygo) /« r> J > l/« GRUCZOŁ LEYDIGA // // (pomarańczowy)/. // ' \ \ NADNERCZA (żółty) żeńskie GONADY (czerwony) Odkrycie aury 173 Oto powtarzający się motyw w Odczytach Cayce'ego: „Duch jest życiem, umysł jest budowniczym, a ciało fizyczne rezultatem. Ojcze Nasz zdaje się być potwierdzeniem tej prostej prawdy". Jest on faktyczną deklaracją, autentyczną afirmacją, przypominającą nam o naszej zasadniczej naturze - o naszych boskich korzeniach. Kolory objawienia (Apokalipsy) Żadna z ksiąg biblijnych nie stworzyła tylu domysłów co Apokalipsa. Na temat jej symboliki napisano niezliczone książki i komentarze. Interpretowano ją jako przepowiednię katastrof i klęsk jakie towarzyszyć będą Ponownemu Przyjściu i Sądowi Ostatecznemu, dla wielu - czasom ogromnego cierpienia, dla innych -zbawienia. Uczeni nie chcieli bądź nie mogli uznać tej księgi za coś więcej niż opis końca świata, co jest zrozumiałe, kiedy weźmie się pod uwagę wyraźne aluzje do całkowitego zniszczenia. Jednak jeżeli taka była idea księgi, czemu ukryto ją pod płaszczykiem symboli, zamiast wyrazić bez niedomówień? Dlaczego zatem, pytacie, przedstawia się ją w postaci symboli? Są one dla tych, którzy byli, bądź będą, lub może zostaną, poprzez poszukiwania, wtajemniczeni, którzy osiągną zrozumienie, jeżeli wezmą się do pracy, do działania, o czym wiedzą w tej chwili. (281-16) Apokalipsa może budzić wątpliwości, jest jednak zdecydowanie symboliczna, bowiem jej intencją, przeka- 174 DAŃ CAMPBELL żem jest powszechność - dotyczy ona nas wszystkich. Mimo iż jej język jest niejasny dla świadomości, podświadomość rozumie go, tak samo, jak znaczenie ukryte pod barwami tęczy. Księga jest omówieniem sił działających w ośrodkach reprezentowanych przez gruczoły endokrynowe; w szczególności zaś jest metaforyczną relacją z uwalniania się wszystkich ziemskich wpływów , pochodzących z tych ośrodków. Zatem we wszystkich doświadczeniach otwarcia o-środków jakie są reprezentowane, i wibracji, które znajdują wyraz w różnych temperamentach poszczególnych dusz, przychodzą one nie jako usprawiedliwienie samo w sobie, lecz usprawiedliwienie w Baranku Bożym!' (281-30) Jak wyjaśniają Odczyty Cayce'ego, znajomość układu hormonalnego sprowadza Apokalipsę do bardziej zrozumiałego punktu. Gruczoły endokrynowe są punktami fizycznymi, przez które dusza wyraża się w ciele i przemawia do świadomego umysłu - porozumienie, które u większości z nas występuje pierwotnie w postaci przebłysków intuicji i snów. Gruczoły te są przedstawione symbolicznie jako kościoły wspomniane w księdze. Cayce w licznych odczytach na ten temat stwierdził, że oprócz kościołów także wszystkie miejsca, smoki, miasta, nazwy, wydarzenia i wizje przedstawiają siły jakie być może walczą w każdym z nas podczas podróży przez świat materialny. Gruczoły wewnątrzwydzielnicze, reprezentowane przez kościoły, stanowią siły, które muszą zostać uducho- Odkrycie aury 175 wionę za pośrednictwem woli jednostki, aby rozpocząć życie duchowe i stać się jedną z Sił Twórczych. Naturalnie, te nieuduchowione siły odpowiadają określonym kolorom, które rozciągają się na obrazy użyte w Apokalipsie. Okresy męczarni, o których mówi Apokalipsa są doświadczeniami każdej duszy, każdej jednostki. Wyrastają z wpływów wytwarzanych przez człowieka poprzez jego działalność w sferze własnych doznań. W miarę jak rozwijamy się duchowo, przychodzi czas, kiedy każdy z nas staje nieskalany przed tronem. Przechodząc przez próby dostosowujemy, myślą i czynem, nasze ideały do nawiązania z Nim bliższego kontaktu. „Tylko w ten sposób każdy atom (jako że człowiek jest atomem, cząsteczką w ciele Ojca) może stać się Jego pomocnikiem w działaniu sprawiającym, by wszyscy mogli stanowić z Nim jedno". (281-16) Każdy z nas musi doświadczyć swego własnego objawienia, kiedy już pokonamy wpływy, które nam przeszkadzają. Ma to bezpośredni związek z systemem hormonalnym. Na przykład cztery bestie, o których wspomina się w czwartym rozdziale Apokalipsy, są to wpływy działające wewnątrz ciała, które zwiększają nasze cielesne żądze - podnoszące głowy, jak śmiercionośne bestie. Symbolizowane przez cielę, mężczyznę, lwa i orła, są to siły działające w gonadach, gruczołach Leydiga, nadnerczach i grasicy. Jednak kiedy siły te znajdują się pod kontrolą, powodują otwarcie na wpływy duchowe. Natomiast wzmianka o tronie odnosi się do głowy, razem z wyższymi ośrodkami gruczołowymi, 176 DAŃ CAMPBELL podczas gdy tęcza symbolizuje być może procesy odczuwania. Ponieważ kolory są nie tylko integralną częścią sposobu naszego postrzegania, a także wskaźnikami wpływów, które należy przezwyciężyć, naturalnie znajdują swe miejsce w opisach Apokalipsy. Siły elementarne i duchowe, wytwarzające wibracje, które emanują w postaci kolorów przedstawionych w aurze, są tymi siłami, o których Jan mówi, że mu się objawiły. Babilon jest jaźnią, a siedem pieczęci, to ośrodki duchowe, które wiążą się z gruczołami wewnątrzwydzielniczymi. Nasze pieczęcie zostają zdjęte, kiedy kontrolujemy popędy, które rozszczepiają białe światło twórczej energii w organizmie. Chociaż nie sposób jest dokonać w tym miejscu gruntownego przeglądu kolorów, możemy zyskać niejaką orientację rozważając niektóre ustępy, w których wspomina się kolory. Siedem kościołów, wspomnianych na początku, to siły, które zwiemy zmysłami, a każdy z nich jest związany z kolorem, który odpowiada także, jak to pokazano wcześniej, jednemu z ośrodków hormonalnych. Azja (gdzie umieszczono kościoły), odnosi się w szczególności do ciała fizycznego. Tak, jak widział je Jan, symbolizowało je siedem złotych świeczników. Cztery konie (rozdział 6) odnoszą się do czterech niższych ośrodków: biały (gonady), czarny (gruczoły Leydiga), czerwony (splot słoneczny) i blady (grasica). Konie te obrazują emocjonalne i fizyczne siły, które wyrażają się w wyższych siłach ciała. Biały koń niesie Kolor Gruczoł Zbiór Cnota Wina Wizja Opuszczenie Czerwony Gonady Efeski Cierpliwość pierwszej Koń biały miłości Pomarańczowy Leydiga Smyrneński Cierpienie Nieszczerość Koń wrony Żółty Nadnercza Pergamoński Wiara Przeszkody Koń ryży Zielony Grasica Tyjatyrski Dobroczynność Cudzołóstwo Koń płowy Niebieski Tarczyca Sardyjski Kilku niepokalanych Niedoskonałość Dusze pobitych Indygo Szyszynka Filadelfijski Otworzone drzwi Brak win Trzęsienie ziemi Fiolet Przysadka Laodyceński Nie podano Oziębłość Cisza 2 K l n P d •2 178 DAŃ CAMPBELL jeźdźca z „łukiem" - białe światło, z tęczą kolorów, wkraczającą do ciała na poziomie gonad. Jeździec na czerwonym koniu posiada moc „zabrania pokoju z Ziemi" - moc gniewu, nie kontrolowanego przez nadnercza, wyrażającego negatywną siłę czerwieni. Czarny koń niesie jeźdźca z „parą wag w ręku" - odnosząc się do idei wyborów i pokus, działań związanych z ośrodkiem gruczołów Leydiga. Następnie pojawia się blady koń niosący Śmierć, za którym następuje Piekło. Grasica, ośrodek ego, odpowiada zieleni, lecz tutaj mamy bladą barwę, sugerującą niepewność ekspresji ego - czy dotyczącej miłości własnej, czy miłości do innych - gdyż grasica jest również siedliskiem miłości. Oczywiście ego jest poddane śmierci, Piekło zaś może symbolizować siły, jakie tworzymy, lub jakich nadużywamy wewnątrz swego ciała. Tabela na stronie 177 przedstawia wykaz kolorów związanych z pewnymi pojęciami występującymi w Apokalipsie, z odniesieniem do gruczołów wydzielania wewnętrznego, jak wyjaśnił Edgar Cayce w swoich Odczytach. Jak objawiono Janowi, wymiary świadomości, znajdujące wyraz jako siły wewnątrz układu hormonalnego są tymi, które Jezus przezwyciężył stając się Chrystusem. Było to zwycięstwo wymagające trzydziestu wcieleń, podczas których wypełniał On - krok po kroku, przykazanie po przykazaniu - wzorce karmiczne stworzone na Ziemi i poddawał się im, będąc posłusznym Bogu. Rezultatem były wydarzenia opisane w Apokalipsie - otwarcie pieczęci, oczyszczenie ośrodków, i wv- Odkrycie aury 179 lanie się wszystkich pozostałości ziemskich wpływów, jakie na podobieństwo pieczęci oddzielały Go od Jedności z Bogiem. Jezus na Krzyżu nie symbolizował w żadnym razie tragedii, lecz triumf ducha nad ego, ostateczne porzucenie iluzji jaźni, kiedy opanował On siły, które oddzielały Go od Boga. Ukrzyżowanie było deklaracją radości, a Zmartwychwstanie kończącym ją wykrzyknikiem. Był to Jego przekaz dla nas, przypominający nam, że nie jesteśmy z Ziemi, a nasza istota pochodzi od Boga. Jak zauważa Glenn Sanderfur (Li-ves of the Master): Czy sami jesteśmy na drodze stawania się bogami? Broniąc się przeciwko oskarżeniom o bluźnierstwo, Jezus odwołał się do stwierdzenia z Psalmu w Starym Testamencie: „jesteście bogami". Powiedział także: „Co ja czynię, wy możecie uczynić" - co oznaczało wyraźnie, że nawet my możemy osiągnąć stan Chrystusa i boskości. Jest więcej niż szczypta ironii w uświadomieniu sobie, że przekaz dany nam przez Jezusa nie był wcale kolorowy. Był on raczej czystym Światłem prawdy przekazanym nam poprzez ten doskonały kanał przekaźnikowy, ziemskie ciało pozbawione samolubnych żądz, dzięki czemu światło przeświecało przez niego pozostając nieskalane, a jego aura „jaśniała jak słońce". Tak więc studiowanie Apokalipsy jest studiowaniem samego siebie. Wielkie cierpienia - okresy udręczeń o których się tam wspomina są doświadczeniami każdei 180 DAŃ CAMPBELL sze przeznaczenie. Każdy buduje sobie swoje własne niebo lub piekło wewnątrz własnej istoty; każda dusza po pewnym czasie będzie poddana próbie ognia, oczyszczona i uzdrowiona, tak jak Jezus nauczył się posłuszeństwa poprzez cierpienie. I chociaż człowiek cierpi męki, jakie na niego spadają, może stać się władcą każdej sfery wpływów, przez które przechodzi dusza w swoich doświadczeniach. Nikt nie idzie do nieba -do nieba się dorasta. A tymczasem kolory wskazują drogę z powrotem do światła. Część II „Jak niezwykle piękne są te klejnoty] To dziwne, jak gleboko barwy zdają się je przenikać, niczym woń perfum. - Przypuszczam, że z tego powodu klejnotów używa się, jako duchowych emblematów w Objawieniach. - Wyglądają, jak skrawki nieba." - George Biot Mistyczne moce kamieni O ile starożytnego człowieka zadziwiały ulotne właściwości światła i koloru, to drogie kamienie i klejnoty były przynajmniej bardziej solidne i trwałe. Stanowiły namacalne, wszechobecne dowody istnienia każdej siły, jakąkolwiek im przypisywał, i każdego celu, jakiemu służyły. W odróżnieniu od kolorów mógł ich dotknąć, wziąć do ręki, nawet nocą, gdy ich nie widział. Nie miało znaczenia, że nie znał ich pochodzenia; odczuwał z nimi elementarną łączność, pierwotną potrzebę, aby mieć je przy sobie, chociażby tylko dlatego, iż pobudzały jego fantazję. Zapewne był na tyle zaciekawiony, by zastanawiać się, skąd wzięły się te lśniące przedmioty, i podejrzewał, że zostały wyrzucone z głębin we wnętrzu ziemi, lub nawet, iż pochodzą od jakiegoś podziemnego stwora. W końcu znajdowano drobne, białe kamyki we wnętrzu twardych muszli pewnych małych żyjątek. Jednak jest raczej wątpliwe, aby wyobrażał sobie, że czerwony, zielony czy niebieski kamyk w jego ręku formował się miliony lat w trakcie procesów nieorganicznych 183 184 DAŃ CAMPBELL zachodzących w skorupie ziemskiej. Nie domyślał się również prawdziwej wartości swoich kamieni - tego, iż są w istocie swojej tym samym materiałem co dusza, która, użyźniona rozłożoną materią, odżywiała rośliny, którymi się karmił. Tymczasem siła, z jaką przyciągały go kamienie była naturalna i instynktowna. To wszystko, co potrzebował wiedzieć. W starożytnym grobowcu w okolicach Monako znaleziono 3 naszyjniki z rybich kręgów, które mogły zostać wykonane nie później, niż 25.000 lat p.n.e. Faktycznie, wiele przedmiotów z czasów paleolitu to skamieniałości, muszle, kamyki i tym podobne; jednak gdy człowiek zdecydował się stosować je do osobistego użytku, ozdabiać nimi strój, nosić przy sobie - czy to w charakterze amuletów, czy ozdób - stały się czymś więcej - uzyskały wpływ na jego życie. W czasach, gdy w Mezopotamii, w dorzeczu Tygrysu i Eufratu, 5 tysięcy lat temu rozkwitała cywilizacja Sumerów - a może jeszcze wcześniej - fascynacja człowieka drogimi kamieniami rozwinęła się, przybierając wysoce wyspecjalizowaną formę. W Ur, głównym mię- * ście leżącym kilka mil na zachód od Eufratu, archeolodzy odkryli biżuterię i złote przedmioty wykonane przez znakomitego rzemieślnika. W grobowcu królowej Pu-Abi znaleziono wiele drogocennych przedmiotów. Sama królowa była przyodziana w szatę ze złota, lapis lazuli, agatów i krwawników, a wokół niej leżały osobiste drobiazgi, jak na przykład złote kubki, pierścienie i amulety z lapis lazuli i złota w kształcie ryb i innych zwierząt. Zewnętrzna komora zawierała szczątki sześć- Mistyczne moce kamieni 185 dziesięciu trzech ciał - dam dworu, żołnierzy i szeregu służących, pogrzebanych z nią razem, aby służyli jej dalej w życiu pozagrobowym. Także Egipcjanie byli doskonałymi rzemieślnikami, rozwinęli też w swoich wyrobach wyrafinowany smak kolorystyczny. Chociaż zainteresowanie klejnotami i kamieniami szlachetnymi wyrosło prawdopodobnie na podłożu praktyk okultystycznych, które nadały im wartość jako amuletom, starożytni używali ich również jako ozdób. Mężczyźni i kobiety nosili ozdoby z kamieni wokół głowy, szyi, pasa, kostek i wszystkich części ciała uważanych za słabe punkty, lub potrzebujących upiększenia. Kamienie i złoto były rzeźbione i modelowane w kształcie skarabeuszy, sokołów i innych stworzeń, jako ochrona przeciwko złym siłom i wypadkom, oraz dla przyciągnięcia pomyślnego losu. Rogi i kły dzikich zwierząt, oraz pazury drapieżników - prawdziwe, nie imitacje - były w cenie racji swoich mistycznych właściwości. Natomiast wzór biżuterii wiązał się przeważnie z siłami amuletu, chociaż klejnoty symbolizowały również bogactwo i status społeczny i bez wątpienia noszono je w celu podniesienia potencji seksualnej. Jeżeli kamienie wywierały dobroczynny wpływ na człowieka, to nie powinno się pominąć potrzeby ozdabiania bóstw. Zmianę szat i klejnotów na ich posągach traktowano jako część codziennego rytuału poświeconych im świątyń. Zmarłych także należało wystroić w najlepsze klejnoty z okazji przejścia do przyszłego życia. Jeżeli zmarły pochodził z niskiego stanu, znajdowano przy nim przynajmniej prosty sznur paciorków. 186 DAŃ CAMPBELL Wydaje się, że dysponując odpowiednimi środkami, człowiek mógł zgromadzić pełny zestaw kamieni w celu odparcia wrogów, chorób i ataków niebezpiecznych zwierząt; lub dla dodania siły, kiedy już został przez nie zaatakowany. Starożytni astrologowie łączyli kamienie szlachetne z datą urodzin i planetą. Orientowano się, że klejnoty i drogie kamienie posiadają przeróżne moce i wpływy, a ich barwy bez wątpienia odgrywają znaczącą rolę w połączeniu z ich działaniem. Mędrcy i mistycy sprzed wieków posiadali pewien zasób wiedzy ezoterycznej, która przeniknęła do nas za pośrednictwem legend i folkloru, dostarczając jedynie strzępów informacji, będących jedynie wskazówką prowadzącą do ich głębszego znaczenia. Być może lepiej od nas zdawali sobie sprawę z istoty wibracji. Atlanci byli jej świadomi. W każdym razie mistycy odkryli i sklasyfikowali w jakiś sposób zastosowanie kamieni szlachetnych. Stwierdzili na przykład, że kiedy pociera się bursztyn (który wytwarza ujemny ładunek elektrostatyczny i przyciąga do siebie lżejsze cząsteczki) występuje gwałtowne wydzielanie ciepła. Wierzono, że kamień ten pomaga w leczeniu bólu gardła i pomniejszych infekcji. Bursz- ' tyn powstał, jak głosi legenda, kiedy okruchy Słońca wpadły do oceanu i zestaliły się w chłodnej wodzie. W rzeczywistości bursztyn powstał z żywicy wymarłych sosen, rosnących czterdzieści milionów lat temu w pół-nocnowschodniej Europie. Można by zapytać przy o-kazji, jak powstawały przeróżne legendy takie jak wspomniana przedtem. Być może mistycy, aby strzec swoich Mistyczne moce kamieni 187 sekretów, wymyślali podobne opowieści, aby zadowolić ciekawe, acz nie wtajemniczone pospólstwo. Możliwe też, że ludzie na własną rękę dochodzili do nieprofesjonalnych wyjaśnień; jeśli tak, może byli ignorantami, lecz z pewnością nie brakło im wyobraźni. Znaki Zodiaku Granat ............................ Wodnik Ametyst ............................. Ryby Krwawnik ........................... Baran Szafir ................................ Byk Agat ............................. Bliźnięta Szmaragd ............................. Rak Onyks ............................... Lew Krwawnik .......................... Panna Chryzolit ............................ Waga Akwamaryna ...................... Skorpion Topaz ............................ Strzelec Rubin .......................... Koziorożec Starożytne Kamienie Urodzeniowe Styczeń ............................ Granat Luty ............................. Ametyst Marzec ............................. Jaspis Kwiecień ............................ Szafir Maj ................................ Agat Czerwiec ......................... Szmaragd Lipiec .............................. Onyks Sierpień ......................... Krwawnik Wrzesień ......................... Chryzolit Październik ..................... Akwamaryna Listopad ............................ Topaz Grudzień ........................... Rubin 188 DAŃ CAMPBELL Legendy dotyczące kamieni Prawdopodobnie nie ma kamienia, z którym nie wiązałaby się jakaś opowieść, i istnieje przynajmniej jedna historia wyjaśniająca, jak powstały wszystkie kamienie. Teksty wedyjskie ze starożytnych pism sanskryckich, pochodzących z czasów pomiędzy 1500 do 500 lat p.n.e., podają opowieść o Vali, smoku, który podbił niebo i został despotycznym władcą wszechświata. Jednak spiskujący półbogowie namówili Valę aby udawał, że jest zwierzęciem ofiarnym w obrządku rytualnym. Po przywiązaniu smoka do pala, półbogowie zarżnęli go i posiekali na kawałki. Kawałki te nagle przemieniają się w cenne nasiona klejnotów, a półbogowie spieszą, aby je zagarnąć, ale przeraźliwy ryk smoka porywa nasiona, rozrzucając je do oceanów i rzek, gór i lasów. W końcu z nasion wyrastają klejnoty. Wśród kamieni, które miały tak monstrualny początek znajduje się szafir, powstały z nasion wytworzonych z oczu potwora. Kojący błękit kamienia, jak głosi legenda, otwiera przed człowiekiem świadomość płaszczyzn kosmicznych, nadaje jasność myślenia i u-macnia wolę. Tymczasem starożytni Persowie znaleźli dla niego bardziej ziemski użytek decydując, iż Ziemia usadowiona jest na olbrzymim szafirze, a jego kolor odbija się w sklepieniu niebieskim. Szafir uważano za święty i twierdzono, że tablice z tego właśnie kamienia Mojżesz zniósł z góry Synaj, chociaż według innej wersji wykonano je z lapis lazuli. Jako klejnot lojalności, noszony w naszyjnikach i bran- Mistyczne moce kamieni 189 soletach dla ochrony przed nieszczęściem, szafir pojawiał się także w pierścieniach władz kościelnych. Czarnoksiężnikom dawał moc rozumienia większości niejasnych wyroczni, był antidotum przeciwko truciznom, i swoją obecnością odwodził każdego od oszukańczych zamiarów. Szafir gwiaździsty, odmiana nazwana tak z powodu powierzchni przypominającej gwiazdę, nazywany jest czasem Kamieniem Przeznaczenia, co bierze się od jego trzech przekątnych, mających przedstawiać Wiarę, Nadzieję i Przeznaczenie; chociaż niektóre źródła oznaczają je jako Los, Nadzieję i Szczęście. W starożytnych Indiach udzielał mocy płodności. Innym kamieniem, pobudzającym wyobraźnię starożytnych jest granat. Legenda mówi, iż nie sposób go ukryć, ponieważ jego intensywny blask prześwieca nawet poprzez ubranie. Inna tradycja głosi, że Noe użył krwawnika w kolorze czerwonego wina, aby oświetlić arkę. Kamień posiadał moc odsłaniania rzeczy ukrytych; uważano też, że oświeca świadomość człowieka, pozwalając mu spojrzeć wstecz na poprzednie wcielenia - aby oświetlić jego zakrytą przeszłość. W średniowieczu także akwamaryna spełniała najwyraźniej funkcję oświecającą. Ktoś dostatecznie lekkomyślny lub zdesperowany mógł wsadzić ten kamień do ust i rozkazać Szatanowi z głębin piekła odpowiedzieć na każde pytanie. Akwamarynę uważa się za ulubiony kamień żeglarzy; otrzymała swą nazwę od łacińskiego słowa, oznaczającego morską wodę. Starożytni żeglarze jednak woleli prawdopodobnie cyrkon, ponieważ zapewniał ochronę przed piorunami, a jego blask przynosił dodatkową korzyść, odpędzając złe duchy. 190 DAŃ CAMPBELL Wokół pochodzenia wielu kamieni narosło wiele domysłów. Tak jest i w przypadku bursztynu. Oprócz starożytnych hinduskich podań, iż kamień ten jest stwardniałym kawałkiem Słońca, istniały na jego temat inne przypuszczenia: uważano, że bursztyn jest zestaloną uryną rysia, stężoną pianą morską, mułem wytworzonym w jakimś nieznanym jeziorze, łzą pewnego gatunku ptaka. Pliniusz uważał jednak, że kamień ten, to żywica sosnowa i odnotował jego szczególne właściwości magnetyczne. Użyty jako balsam, bursztyn poprawiał słaby wzrok, natomiast pokruszony i dodany do wody do picia, leczył dolegliwości żołądkowe. Zażywany z miodem, łagodził bóle głowy i zębów. Wierzono, iż bursztynowe korale noszone wokół szyi leczą wole. W kamieniach zatopione były czasem owady, i te były szczególnie cenne, ponieważ chroniły właściciela przed czarami. Dla Chińczyków najcenniejszym z kamieni był jadeit; sprzyjał on pięciu wielkim cnotom: dobroczynności, odwadze, skromności, sprawiedliwości i mądrości. Uważano, iż posiada moce uzdrowicielskie, szczególnie skuteczne w leczeniu astmy i chorób związanych z krwią. A ponieważ przypuszczano, iż opóźnia rozkład, kawałki jadeitu wkładano w dziewięć otworów ciała. Aztekowie cenili jadeit (odmianę nefrytu) wyżej niż złoto, i nazywali go „kamieniem lędźwi" dla jego właściwości leczniczych związanych z nerkami i pachwiną. Maorysi żyjący w odległych rejonach Nowej Zelandii nadawali kawałkom nefrytu ludzkie kształty i nosili je jako amulety zapewniające płodność i długowieczność. Mistyczne moce kamieni 191 Onyks liczył się dla tych, którzy potrzebowali ochrony przeciwko urokom rzucanym przez czarownice, oraz powstrzymywania temperamentu i niepożądanych myśli. W Indiach kamień ten noszony na szyi ochładzał znacznie płomienne zapały, co może wyjaśnić, stwierdzenie, iż przynosi niezgodę między kochankami i powoduje ich rozstanie. Lecz kiedy sprawy przybierają zły obrót, człowiek może zawsze sięgnąć po cytryn, ze względu na jego rozweselające właściwości; pobudza on bowiem nadzieję i podtrzymuje na duchu podczas trudnych chwil życia. Powoduje także poprawę procesów trawiennych i usuwa z organizmu toksyny. Turkus, w oczach starożytnych symbolizował duchowe pochodzenie człowieka wyrastające ponad jego fizyczną naturę. Kamień ten inspirował także rozmaite przesądne wierzenia. Stanowił oparcie z powodu przypuszczeń, iż przynosi właścicielowi powodzenie i pieniądze. W Turcji i Persji uździenice końskich uprzęży wysadzano turkusami aby uchronić jeźdźca przed kontuzją. Kamienie służyły nie tylko celom mistycznym. Jak wspomniano w poprzednich objaśnieniach, przepisywano je w celach terapeutycznych, a na ich stosowanie niewątpliwie wpływ miały kolory. Wierzono, że krwawnik tamuje krwotoki i uśmierza bóle. Podrażnienia skóry leczono przy pomocy granatu. Aby ulżyć przy wstrzymaniu moczu pito wodę, w której moczono turkus. Woda z rubinem dawała płyn stymulujący trawienie. Wino lub woda z dodanym diamentem stanowiły receptę na żółtaczkę i apopleksję. Aby wyleczyć ka- 192 DAŃ CAMPBELL mienie żółciowe i pomniejsze stany gorączkowe, stosowano chalcedon. Jadelit przynosił ulgę w palpitacji serca, leczył puchlinę wodną i pomagał w trakcie porodu, podczas gdy jaspis wspomagał ciąże, a lapis la-zuli miał chronić przed poronieniem. Szmaragdu i opali używano w leczeniu chorób oczu. Czarny diament, chalcedon, onyks i gwiaździsty szafir były związane z najstarszym z bogów, Saturnem. Czarny diament symbolizował mistyczną próżnie, nicość, z której wytrysnęło życie. Przedstawiał także źrenice oka, dlatego też dawał umiejętność widzenia rzeczy nieznanych. Z początku oznaczający złe oko, później czarny diament stał się amuletem odpierającym jego nieprzyjazny wpływ. Chalcedon rozpraszał przygnębienie i leki reprezentowane przez te planetę. Z podobnych względów z Saturnem łączył się czarny onyks. A ponieważ wierzono, iż Saturn był pierwszym światłem, jakie ukazało się na niebie, planecie tej przypisano gwiaździsty szafir o blasku podobnym do gwiazdy. Marsa reprezentował zielonkawy turkus i wężowy kamień, skupiający siły okultystyczne związane z zepsuciem i złowieszczymi mocami. Tendencja turkusu do przechodzenia w pełną zieleń wskazywała na wpływy Wenus, ograniczone do nikczemnych celów - ponętny wygląd zewnętrzny ukrywający moce rozkładu. Wężo-, wy kamień był emblematem znaku Skorpiona, który związany jest z Marsem. Oba kamienie łączyły się w alchemii ze zdegenerowanymi, zgniłymi substancjami, i odgrywały rolę w obrzędach nekromancji. Merkury miał wpływ między innymi na działanie agatu i opalu. Sprawował pieczę nad burzami i sztor- Mistyczne moce kamieni 193 mami, więc agat zapewniał ochronę przed tymi gwałtownymi żywiołami, i przeciwko atakom ze strony jadowitych zwierząt. Merkury był władcą (panem) cudów; jedną z jego funkcji było przeprowadzenie dusz zmarłych unoszonych do krainy śmierci. Tak wiec, przed tymi którzy nosili przy sobie opal, otwierały się niezwykłe i niewidzialne królestwa. Elektryczne i przewodzące właściwości Merkurego reprezentuje turmalin, z racji swoich zdolności przewodzenia elektryczności i absorbowania światła. Szmaragd i turkus były obdarzone mocami Wenus, i służyły jako siły rytualne, rozniecające zapał i miłość. W innych czasach szmaragd sprawował podwójną funkcję: przyciągał korzystną inkarnację i zapewniał płodność. W Egipcie, gdzie noszono go jako amulet, był kamieniem zmartwychwstania i odnowy, symbolizując cykl powrotów człowieka do ziemskiej egzystencji. Ak-wamaryna i beryl oznaczały żywioł wody w połączeniu z Wenus; później utrzymywano, że beryl odsłania sekrety ludzi poprzez ich ducha, który po wezwaniu ukazywał się w kamieniu jak w lustrze. W odniesieniu do szmaragdu The Book of Secret of Albertus Magnus stwierdza: ...Weźmy kamień, który zwie się szmaragdem - jest on niezwykle przejrzysty, lśniący i gładki, lecz lepszy jest ten, który ma barwę żółtą. Bierze się go z gniazd gryfów i gryfonów; przynosi dobrobyt i rozsądek, a przy urodzeniu czyni człeka mądrze myślącym i daje mu pamięć dobrą. Pomnaża bogactwa tego, kto go trzyma przy sobie, a jeśli jaki człek trzymać go będzie pod językiem, okaże dar proroctwa... 194 DAŃ CAMPBELL Ametyst, lapis lazuli i szafir promieniowały siłami Jowisza, boga światła i ojca wszystkich bogów. Lapis lazuli miał intensywny błękit nieba i symbolizował Jowisza jako ostateczną boską formę. Ametyst nawiązywał do jego miłości i mądrości jako najwyższego władcy Wszechświata. Dla Babilończyków i Asyryjczyków lapis lazuli był kamieniem ich Wenus, znanej pod imieniem Isztar, bogini miłości i płodności, której organ płciowy rzeźbiono swojego czasu w tym kamieniu. Lapis lazuli był też kamieniem arabskiej bogini miłości Laz. Ze Słońcem wiązały się różne kamienie, a ich wpływ dawał umiejętność pomnażania bogactw. Chryzolit, kocie oko, topaz i żółty diament zapewniały dostęp do specjalnych mocy słonecznych, topaz dawał odwagę i mądrość, co także zapobiegało szkodliwym wpływom Księżyca i dawało władzę nad dzikimi zwierzętami. Kocie oko było kamieniem związanym z zodiakalnym Lwem, łącząc się z niższą naturą człowieka - z cechami związanymi także z żółtym diamentem. Chryzolit służył do przyciągania energii ze Słońca i był używany do zaklinania demonów i aniołów, aby służyli celom jego właściciela. Bursztyn stanowił klucz do emanacji Księżyca z racji swoich niezwykłych właściwości elektrycznych - magne-, tycznego przyciągania miłości - tak wiec noszącej go osobie nie sposób było się oprzeć. Perła, symbol czystości i niewinności, symbolizowała moce Księżyca dzięki swemu wodnemu pochodzeniu. Siły lunarne wpływają na przypływy wód i cykle menstruacyjne samic. Mistyczne moce kamieni 195 Kamień księżycowy, najbardziej przypominający Księżyc swoim niesamowitym blaskiem, był amuletem mającym przyciągać światło księżyca i odpędzać koszmary nocne. Inny kamień przyciągający siły Księżyca, wykorzystywany jako środek do uzyskania zdolności jasnowidzenia, to kryształ górski. Jest oczywistą rzeczą, że klejnoty i szlachetne kamienie przez lata posiadały szczególne znaczenie dla rodzaju ludzkiego. Tak jak w przypadku kolorów, większa część specjalistycznej wiedzy naszych przodków została zagubiona w otchłani czasu i wydarzeń - cykli oświecenia i ignorancji, mądrości i przesądów, światła i ciemności. Jednak w każdej epoce są ludzie wrażliwi, obdarzeni intuicją i zdolnościami metapsychicznymi na tyle, aby sięgać wzrokiem poza cienie i ukazać nam błysk prawdy - fakt, że cały Wszechświat powstał z jednej siły, i wszystko w nim nosi na sobie jej wibracyjne piętno. Nawet kamienie. Pochodzenie kamieni Zrozumienie sposobu, w jaki kamienie szlachetne i półszlachetne kształtowały się w skorupie ziemskiej ułatwia przewidywanie, gdzie będą występowały i w jakich rodzajach złóż skalnych ukrywają się poszczególne ich rodzaje. Oszczędza to również czas, pozwalając zgadnąć, gdzie nie znajdziemy tych kamieni. Trzy główne procesy odpowiedzialne za powstawanie skał -proces wulkaniczny, sedymentacyjny i metamorficzny - to podstawa za pomocą której geolodzy klasyfiku- 196 DAŃ CAMPBELL ją złoża. Nawet pomniejsze odmiany w obrębie tych trzech procesów stanowią wskazówkę, czy w pewnych złożach znajdują się drogie kamienie. Nauka o skałach - petrologia - podaje opisy i klasyfikację wielu przeróżnych typów skał powstałych w następstwie tych procesów. Skały ze złożami drogich kamieni, jeżeli już występują, są bardzo rzadkie i omówimy tutaj tylko kilka z nich. Skały wulkaniczne. Termin wulkaniczny pochodzi od łacińskiego słowa oznaczającego ognisty, i taki naturalnie był stan tych złóż, zanim zastygły w postaci płynnych substancji pochodzących z wnętrza Ziemi. Na początku sama Ziemia była płomienną masą stopionych pierwiastków kipiących we wspólnym kotle, a pierwsze skały zestaliły się z magmy ochładzającej się na powierzchni planety. Inne procesy geologiczne w końcu zainicjowały ruchy tektoniczne, tworzące napięcia i przesunięcia na powierzchni osadów wulkanicznych. Roztopiona materia wciąż kipi pod cienką skórą Ziemi - skorupą, której grubość waha się od 15 do 50 kilometrów - i od czasu do czasu magma rusza w podróż do góry, na powierzchnię ziemi. Przyczyna tych nagłych erupcji stopionych skał i minerałów nie jest w pełni poznana, ale wiadomo, iż pod pewnym ciśnieniem magma wystrzela spod powierzchni Ziemi w gwałtownej, wstrząsającej erupcji wulkanicznej, wyrzucając w powietrze gazy i parę, popioły i la- • we. Wyrzucony materiał ochładza się gwałtownie i zmienia się w wylewną skałę wulkaniczną. W Stanach Zjed- Mistyczne moce kamieni 197 noczonych na przykład Płaskowyż Columbia jest produktem długotrwałej serii wypływów lawy, która rozprzestrzeniła warstwy bazaltu na obszarze ponad trzystu tysięcy kilometrów kwadratowych i na ponad dwóch tysiącach metrów głębokości. Procesy geologiczne w większej części przebiegają na przestrzeni milionów i setek milionów lat. Jednak faktem jest, iż wstrząsy wulkaniczne mogą wypiętrzyć górę w mgnieniu oka. W 1943 roku wulkan meksykański Paricutin wybuchł i urósł do wysokości stu osiemdziesięciu metrów w przeciągu sześciu dni. Siedem miesięcy później wzniósł się do czterystu metrów i zniszczył dwie sąsiednie wioski - San Juan i Paricutin. Czasem wypływająca lawa wyrzuca z siebie parę zanim osiągnie powierzchnię, i osadza się w jakiejś olbrzymiej pustej przestrzeni w skorupie ziemskiej. Tutaj z wolna stygnie i twardnieje tworząc kolosalną skałę wulkaniczną, nazywaną batolitem. Jeżeli skorupa otaczająca ją w końcu się zniszczy, ta olbrzymia formacja uwidoczni się jako batolit powierzchniowy, jak słynna Kamienna Góra w Georgii, wznosząca się na wysokość dwustu metrów. Jednak ten pomnik Konfederacji to karzełek w porównaniu z batolitem w Idaho, mierzącym trzydzieści tysięcy kilometrów kwadratowych, znajdującym się w dolinie rzeki Salmon. Pomimo tak dramatycznych początków wylewne skały wulkaniczne są ubogim źródłem kamieni, ponieważ gwałtowne schładzanie nie daje minerałom dość czasu, aby rozwinęły się w duże kryształy. Skały wulkaniczne intruzyjne zapewniają obfity plon, o ile od początku 198 DAŃ CAMPBELL będą w nich obecne właściwe materiały. Pegmatyt, biorący początek z magmy, kształtuje się z minerałów krystalicznych. We wczesnych stadiach ochładzania kryształy te zwykle tworzą granit, natomiast pozostała kleista część granitu wiąże mniej pospolite pierwiastki z mieszaniny gazów, kwasów, wody i dwutlenku węgla. Wyzwolona z twardniejącej skały, pozostałość ta zostaje wtłoczona pod ciśnieniem w otaczającą skorupę i w końcu ochładza się, tworząc surowe kryształy -pegmatyty - utworzone głównie z kwarcu, skalenia i miki. Pegmatyt czasem przemienia się w beryl, chry-zoberyl, topaz lub turmalin, a czasem nawet w granat. Skały osadowe. Skorupa ziemska ciągle jest w stanie tworzenia. Wystawione na działanie pogody, skały znajdują się pod oblężeniem sił natury - niszczone, ścierane i rozdrabniane przez wiatr, deszcz i przesunięcia skorupy ziemskiej. Zerodowane cząsteczki różnią się wielkością - od mułu po otoczaki - i znajdują się w złożach, zebrane w niższych partiach równin, deltach, jeziorach i oceanach jako osady. Zwykle nowe złoża piętrzą się na poprzednich tworząc warstwy osadowe. Jednak nawarstwione czy nie, górne partie wywierają niezwykle silne ciśnienie na niższą część złoża. Takie formacje skalne rzadko są bogatym źródłem kamieni szlachetnych. Jednym z wyjątków jest dolina pewnej rzeki na Cejlonie, gdzie erozja przez wiele lat powodowała zmywanie osadów do łożyska żwirowego, zawierającego wielką rozmaitość kamieni, łącznie z granatem, karnie-niem księżycowym, rubinem, topazem, szafirem i inny- Mistyczne moce kamieni 199 mi. Złoża żwirowe w Birmie i niektóre obszary u wybrzeży Afryki także skrywają w sobie zasoby klejnotów wewnątrz ukształtowanych niegdyś skał. Chociaż skały wulkaniczne stanowią ponad dziewięćdziesiąt procent skorupy ziemskiej, siedemdziesiąt pięć procent jest poprzetykane skałami osadowymi. W wyniku erozji powstaje żwir i piasek tworzący konglomeraty, piasek tworzący piaskowiec, i muł, z którego powstają łupki ilaste. Skały osadowe występują także w postaci precypitatów chemicznych, takich jak wapń, osadów chemicznych, jak fosforyty i sól kamienna, oraz przeobrażonej materii organicznej, jak na przykład węgiel. W łożyskach osadowych powstają pokłady żelaza, ołowiu; są także źródłem ropy naftowej i siarki. Skały metamorficzne. Chociaż zmiany te są nieznaczne - z wyjątkiem erupcji wulkanicznych - to skorupa ziemska bez przerwy się zmienia, marszczy, pęka i wygina. Procesom tym towarzyszą niewyobrażalne wahania ciśnienia i temperatury, kiedy nierównomiernie rozłożone masy ziemi ulegają przemieszczeniu. W odpowiedzi na zmianę warunków, skały muszą zmienić ułożenie swoich części składowych. Pomiędzy uformowane już skały wciska się magma, dodając w niektórych wypadkach nowe materiały i stymulując reakcje chemiczne. W efekcie siły te tworzą skały metamorficzne, przy pomocy aktywnych gazów i innych substancji. Skały te są twarde i mają budowę krystaliczną. Aby wyjaśnić proces powstawania granatu pod innym kątem, należy wspomnieć, iż kamień ten tworzy 200 DAŃ CAMPBELL się ze skarnu będącym przedtem wapieniem, przemienionym pod naporem gorącej skały, która wtargnęła do jego łożyska. - W procesie tym powstają także przeróżne czerwone i zielone krzemiany. Kwarcyt tworzy się z ziaren kwarcu piaskowca, stopionych przez gorąco i ciśnienie - w procesie zwanym metamorfizmem kontaktowym. Mimo całej swojej pracy, ziemia wytwarza skąpe ilości drogocennych kamieni. Kamienie nadające się na klejnoty spotyka się rzadko i na dwa tysiące odmian do wyrobu biżuterii używanych jest nie więcej niż sto. A z tych stu tylko nieco ponad tuzin jest ogólnie dostępnych w sprzedaży. Można by pomyśleć, że kamienie powinny występować bardziej licznie, lecz w tym celu właściwe materiały muszą się znaleźć we właściwym miejscu o właściwym czasie - zwykle ten czas jest niezmiernie długi. Podczas gdy istnieje dwa i pół tysiąca znanych minerałów, większość z nich jest kształtowana pierwotnie z ośmiu podstawowych pierwiastków, zmieszanych w różnych proporcjach przy tworzeniu poszczególnych minerałów. Zatem powstawanie kamieni wydaje się być kwestią geologicznego przypadku. Powyższe rozważania zdają się tłumaczyć wszystkie naturalne procesy formowania skał - jednak nie dotyczy to fulgurytu (strzałki piorunowej). Dość rzadko występująca skała ta znajduje się w piaskach takich obszarów, jak Nags Head w Pomocnej Karolinie, w postaci wydłużonych, pustych w środku szklanych rurek. Różnią się one długością od kilku cali do dziesięciu stóp, a ich średnica odpowiada mniej więcej rozmiarowi Mistyczne moce kamieni 201 kciuka. Powstają, kiedy piorun uderza w piasek i stapia ziarenka krzemu. Okrągły, guzikowaty kamień nazywany tektytem, o nieznacznej wadze, jest dość tajemniczy. Nazwa jego pochodzi z jeżyka greckiego i oznacza „stopiony". Tek-tyty są naturalną odmianą szkła, jednak nie przypominają żadnego znanego materiału, nawet szkła wulkanicznego. Skały te mają dziobatą powierzchnię i czarną lub ciemnobrązową barwę, aczkolwiek odmiana pochodząca z Czechosłowacji jest zielona. Trzymane pod światło tektyty są przezroczyste. Tę zadziwiającą skałę można także znaleźć w Australii, Afryce i Indonezji, a w Stanach Zjednoczonych pojedyncze egzemplarze znajdujące się w Georgii i w Teksasie, gdzie nazywane są bediazytami. Uważa się, że skały te ukształtowały się ze stopionych kropelek odpryśniętych od olbrzymich meteorytów, które uderzyły o Ziemię. W następnych rozdziałach omówione zostaną kamienie i metale, o których wspomniano w Odczytach Cayce'ego. Minerały te były zalecane poszczególnym osobom. Nie mamy zamiaru sugerować podczas tej prezentacji, jakoby któryś z tych kamieni mógł być odpowiedni lub korzystny dla kogokolwiek. Nawet, kiedy dany kamień jest „prawidłowy" dla jakiejś osoby, jego moce nie stanowią panaceum, lecz jedynie pomoc, i zwykle upływa jakiś czas, zanim wibracje odnoszą skutek. Kamienny most .K.amień może zapewnić korzyść danej osobie, jeżeli jego wibracje i tej osoby pozostają w harmonii. W takim wypadku ciało wspomagane jest fizycznie i duchowo przy osiągnięciu dostrojenia. Na tym polega moc kamieni. Wszystko, co istnieje jest w stanie wibracji. Każdy pierwiastek, każdy kamień i każda odmiana kamienia charakteryzuje się właściwym sobie ruchem atomowym. Ruch ten podtrzymywany jest przez jednostki energii, które skupiają się we Wszechświecie działając jako szczególny rodzaj struktury atomowej. Kamienie zatem są elementami określonych działań zharmonizowanych z kolorem, wibracją czy emanacjami. Kamień do użytku osobistego powinien jednak być czymś więcej, niż tylko pomocą, czy kulą, na której można się oprzeć; powinien stanowić kamienny most - nie tylko podporę. Cayce doradzał pewnej osobie: Jako że są to tylko światła, służą jedynie jako świeca, aby człowiek nie potykał się idąc w ciemnościach. Nie skupiają się na świetle świecy; raczej na tym, do czego , może cię ono prowadzić w twej służbie. Tak więc, wi-i bracje liczb, metali, czy kamieni, to jedynie wpływy konieczne do osiągnięcia harmonii z Siłami Twórczymi; 203 204 DAŃ CAMPBELL tak jak dźwięk śpiewanej modlitwy nie jest pieśnią, ani przekazem niesionym przez nią, ale pomocą udzielaną tym, którzy znajdują siłę w służbie Pana. Zatem używaj ich, aby osiągnąć harmonię. Pytasz, w jaki sposób? Kiedy poprosisz o informację, dowiesz się, jaki ma być następny krok. [Czy osoba ta powinna nosić jakieś kamienie, i jak odczyta ich przekaz?] Tak, jeśli to kamienie. A jak można się tego dowiedzieć? One nie wysyłają przekazów! One tylko dostrajają jaźń, aby mogła odebrać przekaz od świadomości Chrystusa! Nie nasłuchujcie żadnych przekazów od kamienia, liczby, a nawet od gwiazdy; bo one nie są niczym innym, jak tylko sługami Pana i Władcy wszystkiego, co istnieje - nawet ciebie! (707-2) Ważne jest natomiast, aby człowiek rozważył wpływ, jaki wibracje mają na jego życie, ponieważ wibracje są jego życiem w każdym jego aspekcie. Rodzaj wibracji jest zapisem jego egzystencji. Ku jakim celom i ideałom kierują się jego wibracje? Ujawnia się to w jego działaniu, ludziach i zdarzeniach, jakie ku sobie przyciąga, jako okoliczności lub doświadczenia. Jeżeli zauważa u siebie skłonność do kwestionowania pewnych relacji i okoliczności, może pragnąć prawdziwych poszukiwań duchowych. Podczas tego procesu może postawić sobie pytanie, jak przyciągnąć sobie ludzi o właściwych wibracjach. Podobne rodzi podobne, a dostrojenie do określonego tonu daje ton właściwy, odpowiadający tamtemu. Każda osoba wydaje pewien ton, odbicie swojej koncepcji siły twórczej. Każda jednostka, każdy atom jej istoty, wydaje taką wibracje, do jakiej jest Kamienny most 205 dostrojona. W ten sposób osoba styka się i przyciąga do siebie okoliczności i ludzi potrzebnych dla jej rozwoju. W ten sposób prawo podobnego rodzącego podobne zostaje wypełnione: Często zatem będzie Ci to dane, kiedy się modlisz, udając się w odosobnienie, lub wchodząc w głąb siebie, a twój Ojciec, który widzi to, co ukryte, jawnie Cię wynagrodzi. Kiedy już dostroisz swoje wnętrze do tych wibracji, tych koniecznych dróg rozwoju twej własnej duszy, dana ci jest nagroda - dana ci przez wibracje, gdyż stanowią one jedno. I chociaż w kategoriach świeckich, czy materialnych, mogą wydawać się mocno nierealne, to jednak aż do końca Ziemi, aż do początku ł końca czasu, wibracje, które mówią prawdę o siłach twórczej energii, stanowią jedność i - dostrojone - łączą ludzi o tym samym nastrojeniu, ponieważ wszyscy oni są jednego ducha. Stanowią oni różne odmiany tej samej kreacji, jak iskry, będące tym, co wprawia je w ruch; bo każdy z nich jest cząsteczką tej pierwotnej Twórczej Energii - Boga. (2842-2) Ostatecznym celem naszego istnienia na Ziemi jest rozwój duchowy, wzrost duszy, który uzależniony jest od odpowiedzialności w poszukiwaniu duchowego przewodnictwa z zewnątrz i przezwyciężaniu samego siebie poprzez wzniesienie swoich wibracji do stanu harmonii z wpływami boskimi. Kamienie mogą nam pomóc wznosząc nasze wibracje, aby osiągnęły większą harmonię z tymi wyższymi siłami, i były bardziej wrażliwe na ich wpływy. Każda dusza, każda osoba, jest współtwórcą, z uniwersalną świadomością. Zatem kiedy powstał świat 206 DAŃ CAMPBELL materialny, istniały już wibracje, te emocje ustanowione wokół niego, które stanowią ekspresję nas samych. To jest przyczyną, że w królestwie mineralnym i zwierzęcym, według Cayce'ego, występują wibracje odpowiadające tym, które każda dusza wydaje, lub może wydać z siebie w każdym indywidualnym doświadczeniu. To wibracje o sile działania powstałej przez to połączenie. W rezultacie przyczyniliśmy się i wciąż przyczyniamy do tych działań, które mogą wywierać na nas wpływ. Jednak powinniśmy pamiętać, że żaden bodziec pochodzący od tych wpływów bądź sił nie może naruszać woli jednostki. Jak wyjaśniają Odczyty, wrodzone moce metali i kamieni działają poprzez siły atomowe. Na przykład niektóre osoby powinny nosić przy sobie krwawnik, lapis lazuli, lub oba te kamienie - nie jako znak bądź symbol, lecz dla wyższych uniwersalnych sił świata materialnego, mogących wesprzeć lub wzmocnić ich wibracje. Lapis lazuli wysyła ze swojej miedzianej bazy emanacje wibracji elektrycznych o wysokim napięciu, które emanują czystością wyższych wibracji. Jeśli mowa o lapis lazuli, w niektórych wypadkach najkorzystniej jest nosić go w obramowaniu z kryształu. Niektórym osobom kamień ten pomaga, czyniąc ich bardziej czułymi na wyższe wibracje. Efekt nie zawsze pozostaje w ścisłej relacji ze zdrowiem fizycznym, ale dostarcza wpływów mentalnych i duchowych. Krwawnik, zalecany czasem do stosowania w połączeniu z lapis lazuli, może na pewnych ludzi działać uzdrawiająco, Kamienny most 207 przydając większej harmonii ich wibracjom. Inni mogą odnosić podobne korzyści zarówno z krwawnika, jak i rubinu; siły wibracyjne obu z nich dodają otuchy i przydają ciahi twórczych emanacji, jeżeli towarzyszy im konsekwentne twórcze myślenie. Wibracje kamieni są zarówno ujemnej jak dodatniej natury, jako że kamień rozsiewa i przyciąga do siebie wibracje. Mówiąc ogólnie, dany kamień może być pomocny dla niemal każdego, ale kiedy wibracje ciała są bliżej w harmonii lub współczuciu z wibracjami kamienia, ustala się zgodność, relacja która podnosi czułość ciała - rodzaj wibracyjnego doładowania. Jak omówiono wcześniej, elementy ciała, przez które przejawiają się duch i umysł, mają naturę atomową. Tak samo jest z elementami kamieni, które są reprezentowane w ludzkim ciele. Zatem fizycznie, jesteśmy tworzywem z kamienia (takim samym jak kamień), uformowanym z jego pyłu, pod względem mineralnym, i emanujemy te same wibracje. Także kamienie mają ducha poza swymi wibracjami. Wally Richardson i Lenora Huett (The Spiri-tual Yalue ofGen Stones) omawiając kamienie w napierśniku arcykapłana, komentują: „W tamtych czasach ludzie dysponowali wiedzą na temat wartości kamieni. Każdy noszący je odczuwał potrzebę błogosławieństwa napierśnikiem, a także każdą z wibracji zawartych wewnątrz kamieni. Ci, którzy nosili napierśniki znali ich wartość nie tylko dla ochrony, lecz dla pogłębionej intuicji, wglądu wewnątrz siebie, właściwości uzdrawiających itd., które mogły być nadawane przez te kamienie..." 208 DAŃ CAMPBELL Wykonanie napierśnika noszonego przez arcykapłana opisanego w Exodusie jest, faktycznie, jednym z wcześniejszych sprawozdań dotyczących użycia kamieni. Ta szata liturgiczna została uszyta z lnu o pięknym cienkim splocie - w kolorach złotym, błękitnym, purpurowym i szkarłatnym. Onyks osadzony w złocie przymocowywał każdą część na ramieniu, a na każdym kamieniu wygrawerowano sześć imion potomków Izraela jako rodzaj kroniki. Większość kamieni omawianych tutaj jest także wspomniana w księdze Ezechiela w związku z Edenem i zawiera się pomiędzy dwunastoma kamieniami dekorującymi fundamentowe ściany wspomniane w Objawieniu. Nastąpiło zamieszanie związane z kilkoma kamieniami z napierśników. Najwyraźniej starsze i nowsze wersje Tory nie zgadzają się całkowicie, ale wczesny manuskrypt używał ozdobionego napierśnika ze srebra z następującymi kamieniami: Sard ............................. Reuben Agat .............................. Naftali Chryzolit .......................... Szymon Granat .............................. Lewi Ametyst ............................. Gad Jaspis ........................... Benjamin Onyks .............................. Józef Beryl .............................. Aszer Szmaragd ............................ Juda Topaz ............................... Dań Szafir ............................ Izzachar Diament .......................... Zebulon Kamienny most 209 Przypuszczalnie te dwanaście kamieni dostarczało strumienia wibracji, które prowadziły kapłana w jego obowiązkach. I dotykając każdego kamienia, według potrzeby, mógł przywołać związane z nim wpływy duchowe i fizyczne. Według Richardsonów, napierśniki służyły jako źródło porozumienia: „Istniał głęboko ukryty język czy też kod, który się z nim wiązał. Ci którzy mogli go nosić używali go jako tajnego języka, sekretnego kodu, o nie tylko powierzchownym, lecz ukrytym, symbolicznym znaczeniu." Należy odnotować, że dwunastka jest także wybitnie symboliczną liczbą, i występuje w Biblii dostatecznie często, by być rozważana tematycznie: dwunastu apostołów, synów Jakuba, przegród w świątyni króla Salomona, książąt Izmaela (tę zgodność odnotował St. Jero-me w V wieku n.e.). Było także dwanaście hierarchii diabłów, dwanaście prac Heraklesa, dwanaście bóstw olimpijskich i dwunastoboczna bryła, dodekahedron, który Pitagoras uważał za święty. Dwanaście oznacza skończony produkt wszystkich sił natury, kombinację sił związanych ze sferą mistyczną, oraz duchową doskonałość i porządek kosmiczny. Odnosi się również do dwunastu zmysłów (pięciu światowych -l- siedem gruczołów wydzielania wewnętrznego). Tak więc dwanaście kamieni napierśnika łączyło siły mające znaczenie dla spraw fizycznych i mistycznych jak w skrócie tu przedstawiono. Sard. Ten kamień wzmagał wibracje i dawał jasną świadomość kapłanowi. Zwany także krwawnikiem, pomagał człowiekowi poznać jasno, czego poszukuje. 210 DAŃ CAMPBELL Agat. Dzięki temu kamieniowi, można było przepowiedzieć stan zdrowia fizycznego innego człowieka, określić naturę schorzenia, i zastosować lekarstwo. Chryzolit. Znany także jako peridot, wiązał się ze skupianiem uwagi przez kapłana podobnie, jak patrzenie w szklaną kulę. Granat. Wzmagał wibracje w celu zharmonizowania się z prawdą emanującą z niego. Pomagał kapłanowi otrzymywać wyraźne wizje, których źródłem byli inni ludzie. Ametyst. Wzmagał świadomość duchową i był także używany do uzdrawiania duchowego dzięki swym łagodzącym wibracjom. Jaspis. Kamień gruntujący, pomagał zajść głęboko z odpowiedziami przeczuwanymi i wspomagał słuchacza w zrozumieniu otrzymanej rady. Sardoniks. Był lustrem wizji, i koncentrując się na nim kapłan mógł wywoływać wizje. Beryl. Służył także jako kamień gruntujący, wyostrzał niejasne obrazy kapłana, jak również utrzymywał go w wierności jego misji i celów. Szmaragd. Dawał mądrość wymaganą do przekazywania idei i wizji napływających, i pozwalał kapłanowi postrzegać wiele aspektów każdej sprawy. Topaz. Topazowi towarzyszy zmysł piękna i czystości ziemi łącznie ze świadomością zdrowia. Lapis lazuli. Wpływ tego kamienia obejmował tolerancję i otwartość na różne wydarzenia i doznania. Wzmagał wrażliwość kapłana i zwiększał jego zdolności mediumiczne. Kamienny most Napierśnik Arcykapłana 211 Kamień Imię Sepuagint Jozefus Nazwa nr hebrajskie ok. 25O p.n.e. ok. 25O p.n.e. współczesna 1. Odem Gardion Sardonyx Krwawnik 2. Pitdah Topazin Topazioin Perydot 3. Bareket Smaragdos Smaragdas Szmaragd 4. Nofek Anthax Antrax Granat 5. Sappir Sappheiros Jaspis Lapis lazuli 6. Jahalom Jaspis Sappheiros Kryształ gór. 7. Leszem Ligurion Ligaros Cyrkon 8. Szebo Achafes Amethyptos Agat 9. Akamah Amethystos Achates Ametyst 10. Tarszist Chrysolithos Chrysolithos Cytryn 11. Szoham Beryllion Onyx Onyks 12. Jaszfeh Onychion Beryllos Jaspis Kamienie związane z Dwunastu Apostołami Chalcedon .......................... Jakub Sard ........................... Bartłomiej Chryzopraz ........................... Juda Chryzolit .......................... Mateusz Jaspis ............................... Piotr Szafir ............................. Andrzej Szmaragd ............................. Jan Beryl ............................. Tomasz Hiacynt ........................... Szymon Sardoniks ............................ Filip Ametyst ............................ Judasz Topaz .......................... JakUb z Less Osadzone w złocie i z wygrawerowanymi imionami dwunastu plemion Izraela, jak wykazano, kamienie były l 212 DAŃ CAMPBELL ułożone w specjalnym porządku w podwójnej tkaninie napierśnika, która była przymocowana do efodu za pomocą złotych pierścieni i łańcuchów. Były dwa inne przedmioty włączone wewnątrz napierśnika, które kapłan nosił na piersi: urim i tummim. Uczeni zinterpretowali znaczenia tych słów jako światło i doskonałość. Co więcej, były one kanałami dla sił psychicznych pozwalających kapłanowi stawać się prorokiem i medrcem -„przez sen, przez wizje" - ponieważ gruczoł Leydina, szyszynka i gruczoły rozrodcze, jako źródła rozwoju psychiki, działają jako kanały wewnątrz ciała: Bo one reprezentują urim i tummim w swojej istocie albo w jakiejkolwiek z odpowiadających im sił wewnątrz ciała; ale ich impulsy wzrastają z, albo przez te źródła w ten sam sposób jak serce i wątroba są z fizycznego ciała siłami motywacyjnymi, czy impulsami, które niosą strumień samego życia. (294-142) Szata zrobiona dla Jezusa przez żonę Nikodema zawierała Urim i Tummim, jednak wysoko rozwinięta wrażliwość mediumiczna Jezusa sprawiała iż kamienie stały się niepotrzebne. Ta perłowoszara szata była utkana w ten sposób „że w brzegową (obwódkę) dołu był wpleciony tummim i urim. Były one niczym waga, na której odczytu dokonywał kapłan. Ale były tkane, nie umieszczone na szczycie jej". (3175-3) Oryginalny napierśnik przypuszczalnie został zagubiony w okresie, kiedy Babilończycy rządzili Żydami. Duplikat sporządzono około pięćset lat p.n.e., kiedy Żydzi odzyskali swoje królestwo. Wtedy armia Tytusa Kamienny most 213 najechała Jeruzalem i zagarnęła skarby świątyni, włącznie z napierśnikiem. Były trzymane w Świątyni Zgody aż do 455 roku n.e., kiedy Genserik Wandal podbił Rzym. Sądzi się, że napierśnik znalazł się w końcu w Konstantynopolu, później jednak wrócił do Jeruzalem dzięki Cesarzowi Justanianowi, by zostać znowu zabrany przez Persów w 615 roku n.e. podczas zdobycia miasta. Albo napierśnik jest wciąż w Persji (obecnie Iran), albo wzięli go w posiadanie dwadzieścia lat później, kiedy pokonali perskiego króla. Żydowski historyk Józef opisał napierśnik w swoich pismach podczas pierwszego wieku n.e. Gniew Boży wobec Żydów, zauważył, pozbawił napierśnik mocy dwieście lat wcześniej. Widział kamienie na drugiej płytce, ale uczeni wątpili czy wszystkie były zgodne z oryginałem. Znaczenie kamieni dla ducha Jeżeli w poprzedniej części, traktującej o kolorach, pojawiła się jakaś ważna idea, to na pewno było to stwierdzenie, iż całość aktu stworzenia jest manifestacją siły twórczej zwanej Bogiem. Oczywiście wszystko, co istnieje jest przepojone tą siłą, czy też jej wpływem. Wszystkie pierwiatki tworzące świat materialny są częścią ewoluujących wibracji, atomowych sił natury, i stanowią części składowe ciała ludzkiego. Każda komórka ciała jest Wszechświatem sił atomowych, noszących na sobie piętno pierwotnych sił, które wzięły swój początek z aktu stworzenia. W istocie, to jest nasze przymierze, nasze pokrewieństwo ze wszystkim, co istnieje. Stanowimy jedność. W tym samym czasie iskra naszego istnienia jest duchem, odwzorowanym na obraz Stwórcy, który dał nam wolną wolę i samodzielny umysł. To dzięki naszej woli manewrowaliśmy ostrożnie po ścieżce wibracji aż do najdalszego punktu, gdzie skupiała się w materię. Zwlekaliśmy tak długo, aż staliśmy się obywatelami tego królestwa. Jesteśmy, dosłownie i w przenośni, na końcu liny - czyli wibracji. 215 216 DAŃ CAMPBELL Na szczęście nie jest nam przeznaczone zginąć. Chyba, że się poddamy. Materia stała się dla nas czymś w rodzaju smoły; mamy kłopoty z otrząśnięciem jej z siebie. Siły twórcze są jednak wciąż z nami, nawet w materii i jej wibracjach. Są to kamienne pomosty, które zaprowadzą nas z powrotem do miejsca początku. Zrozumienie, że możemy znajdować się wewnątrz tego świata, lecz nie powinniśmy do niego należąc, doprowadzi nas do harmonii z dostępnymi dla nas wpływami, na podobieństwo świateł rozjaśniających drogę na ścieżce duchowej - do zagubionego końca drogi do nieba. Materia jest ekspresją ducha w działaniu. Jeżeli wybieramy działanie we właściwym duchu i wibracje skierowane ku lepszym celom, i rozpościeramy wokół siebie osłonę cierpliwości, uczymy się polegać na wpływach, które są naprawdę znaczące, ponieważ wtedy mamy oczy, aby patrzeć i uszy, aby słyszeć - aby poznać prawdę, która uwolni nas od ślepego podążania ku ignorancji. Zaczynamy od skorzystania z tego, co mamy pod ręką, nawet jeśli jest to tylko kamień, ponieważ może on odgrywać rolę w przyciąganiu pomocnych wpływów. Podobnie jak magnes, kamień może zachęcać lub przyciągać za pomocą swoich ujemnych i dodatnich wibracji z nieskrępowanego świata, i emituje z siebie te wibracje. Kiedy są one w porozumieniu, w zgodne z wibracjami ciała, dodatnie emanacje podnoszą wrażliwość sił organizmu, zwłaszcza w kierunku czegoś, czego dana osoba świadomie bądź nieświadomie poszukuje. Podobne przyciąga podobne. < Znaczenie kamieni dla ducha 217 Kamienie omówione w tym i następnych rozdziałach zalecono w odczytach konkretnym osobom w celu ich dostrojenia do wyższych wibracji. Nie mamy tutaj zamiaru sugerować, iż jakikolwiek z tych kamieni jest odpowiedni dla kogokolwiek w celu wywołania wspomnianych efektów. Wybór i użycie kamienia jest kwestią osobistego uznania. Należy podkreślić, iż kamień nie jest metapsychiczną zabawką, przed czym przestrzega Cayce. Chociaż twierdził on, iż może być pomocny w rozwoju duchowym, ostrzegał, że jeśli zostanie użyty niewłaściwie lub dla egoistycznych celów, kamień może „odwrócić się i oderwać" od użytkownika. Poniżej dołączono krótki przegląd legend i historii związanych z każdym kamieniem. Później następuje informacja z Odczytu dotycząca wpływów wibracyjnych, i krótkie wzmianki w ramach informacji metapsy-chicznej. Dołączony jest także opis każdego kamienia, zgodnie ze stopniem twardości według skali twardości Mohsa podanej poniżej. 1 - Talk 6 - Ortoklaz 2 - Gips 7 - Kwarc 3 - Kalcyt 8 - Topaz 4 — Fluoryt 9 — Korund 5 — Apatyt 10 — Diament Skala ta jest uszeregowana według odporności na zarysowanie, i postępuje od najbardziej miękkiego (talk) do najtwardszego (diament) minerału, nie jest jednak równomierna. Różnica w twardości między korundem a diamentem jest większa, niż miedzy talkiem a konin- 218 DAŃ CAMPBELL dem. Wszystkie kamienie umiejscowione poniżej numeru szóstego są podatne na rozłupywanie i rysowanie; zatem ważniejsze w przemyśle jubilerskim są kamienie o wyższych numerach. Może się przydać wiedza, że szkło plasuje się nieco poniżej szóstki, a twardość pilnika wynosi około siedmiu. Kamień dla ciebie Bez godnego zaufania medium, takiego jak Edgar Cayce, do którego można się zwrócić, ustalenie najbardziej odpowiedniego dla ciebie kamienia staje się sprawą w wysokim stopniu osobistą i problematyczną. Oczywiście najprostszą metodą jest wybrać kamień który ci się podoba, może w oparciu o twoje upodobanie do jego koloru, i nosić go przez jakiś czas, obserwując swoje wewnętrzne reakcje. Miejmy na względzie, że surowe, nieszlifowane półszlachetne kamienie są stosunkowo niedrogie, możesz więc przetestować ich kilka - rzecz jasna pojedynczo - niewielkim kosztem. Kiedy już raz odkryjesz ten jeden, który dobrze ci służy, możesz go wtedy oszlifować i oprawić, albo dalej trzymać go blisko ciała. Inna metoda polega na trzymaniu kamienia w ręku podczas medytacji. Jeśli nie medytujesz, usiądź lub połóż się spokojnie z kamieniem w dłoni, albo, jeżeli wolisz, przyłóż go do środka czoła, w pobliżu przysadki. Zrelaksuj się przez trzydzieści minut i obserwuj, czy nie zauważasz działania jakichś wpływów. Powtarzaj próbę przez trzy do pięciu dni, zanim użyjesz następnego' Znaczenie kamieni dla ducha 219 kamienia. Jeżeli zauważysz podczas okresu próbnego jakiekolwiek niekorzystne oddziaływania, przestań używać tego kamienia. Jak już wcześniej wspomniano, nie można założyć, że wpływy związane z danym kamieniem będą działały na każdego w ten sam sposób. Jest możliwe, że ten sam kamień wywoła odmienne skutki u dwóch różnych osób. Krótko mówiąc, co jednemu pomaga, dla drugiego może okazać się szkodliwe. Agat Legenda i nauka Jedną z uciążliwości epoki starożytnej musiało być wyczerpywanie się zapasów wody podczas podróży przez pustynię. Kiedy się to zdarzało, podróżny ssał agat, aby złagodzić pragnienie. Poza tym, kamienia tego używano w charakterze amuletu, chroniącego właściciela przed burzą, piorunem i jadowitymi pająkami. Uważano, iż agaty o czerwonym zabarwieniu powstały z zakrzepłej krwi demonów, posiadają zatem moc odpędzania złych duchów. Pojawiały się też inne opinie: że agaty są substancjami naturalnymi zamienionymi w kamień; że tworzą się w ciałach zwierząt. Agaty nie tylko obdarzały swego właściciela dzielnym sercem i mocą pokonywania przeciwności i przeszkód, lecz czyniły go przekonywającym i ugodowym. Twierdzono, iż kamień ten leczy bezsenność, zapewnia miłe sny, wzmacnia miękkie dziąsła i chroni dzieci przed epilepsją. 220 DAŃ CAMPBELL Wpływ Niektórym osobom agat może pomóc w dostrojeniu się do wyższych sił, oraz zrozumieniu spraw duchowych manifestujących się w świecie. Sprawdza się to zwłaszcza u tych, którzy posiadają szczególną umiejętność widzenia wpływów duchowych działających w życiu innych, i rozpoznawania piękna we wszystkich relacjach - tych niebiańskich ekspresji, które są częścią doświadczenia każdego z nas. Naturalnie agat może okazać się pomocny podczas medytacji. W dodatku może wpływać na wibracje ciała, wzmagając zdolność zwiększania wydajności podczas okresów wzmożonej działalności. ...Zatem odkrywamy, że agat i beryl wytwarzają wibracje, a ich wpływ może pobudzić jednostkę, by wzniosła się na subtelniejszy poziom samoświadomości, co oznacza przebudzenie, otwarcie wewnętrznego ja, wrażliwość. Poprzez taki rodzaj wibracji następuje dostrojenie... Więc niechaj liczby i wibracje wydzielane przez kamienie, łącznie z metalami, jakie pojawiają się w lapis lazuli, powodują wzmożone dostrojenie twego wnętrza z pomocą medytacji. Wiedz jednak, moje dziecko, że są to tylko środki - nie są one Siłą Boga, nie są Duchem, lecz jego manifestacjami. (707-1) Opis Agat, nazwany tak od rzeki Achates na Sycylii, jest różnobarwnym chalcedonem, odmianą kwarcu o drobnych ziarnach. Kolory tworzą pasma nieregularnych, obłoczkowatych łatek. Agaty występują na całym świecie, najpiękniejsze jednak można znaleźć w Brazylii, Urugwaju, Indiach i Nadrenii w Niemczech. Twardość: 7. Znaczenie kamieni dla ducha 221 Beryl Legenda i nauka W starożytnym Egipcie, gdy człowiek szykował się do wyprawy wojennej, lub chociażby tylko do słownej potyczki, brał ze sobą beryl, ze względu na jego ochronne właściwości. Dodatni wpływ berylu nie tylko czynił noszącego go człowieka niezwyciężonym, lecz także wyostrzał intelekt, leczył z lenistwa i obdarzał przyjaznym usposobieniem. A jeśli miłość małżeńska zaczynała przygasać, wierzono, że kamień ten jest w stanie wzbudzić w małżonkach na nowo miniony żar uczuć. Wpływ Beryl najwyraźniej zasłużył sobie na reputację, jaką nadawała mu legenda - przynajmniej w części mówiącej o wyostrzeniu intelektu, jak można sądzić z cytowanego poniżej wyjątku. Wynika z niego, iż kamień ten pomaga człowiekowi w wydawaniu bardziej adekwatnych sądów (patrz wyjątek z Odczytu dla ametystu, rozdz. 4). W doświadczeniu tym (poprzednie życie w Egipcie) jednostka zdobyła potęgę, pozycje, stanowisko i sławę dzięki działaniom związanym z wyrażoną w różny sposób pochwałą muzyki, sztuki, a zwłaszcza z szacowaniem kamieni. W obecnym życiu uwidacznia się zdobyte w tym doświadczeniu wrodzone pragnienie dotykania szlachetnych kamieni, porównywania ich, obserwowania zmian w kolorze. Nadają one (kamienie) jednostce dużą dozę rozsądku, a beryl i skarabeusz powinny być 222 DAŃ CAMPBELL nieodłączną częścią stroju jednostki, noszone bądź jako amulet bądź pierścień, lub w innym charakterze, zapewnią jej swym działaniem bezpieczeństwo w obecnym doświadczeniu. (1719-1) Opis Niebieską lub jasnozieloną barwę nadają berylowi śladowe ilości żelaza. Niektóre odmiany są różowe lub złote. Zwyczajny beryl zwykle występuje w postaci sześ-ciobocznych pryzmatów, wydzielających szklisty, jakby żywiczny połysk. Zwykle jest zielony, lecz pojawia się również w odcieniach bieli. W USA występuje między innymi w Cahuilli w Kalifornii, w Stony Point w Pomocnej Karolinie, w Grafton w New Hampshire i w Chester w Pensylwanii. Twardość: 7,5 do 8. Krwawnik Legenda i nauka Zgodnie z legendą, za pomocą krwawnika można było zaklinać siły natury. Jeśli potrzebowano przepowiedni, kamień ten mógł przywołać grzmoty i błyskawice, burze i deszcz, których dźwięki interpretowano jako prorocze odpowiedzi i zapowiedź przyszłych wypadków. Służył jako amulet przeciwko oszustom, a ten, kto go nosił wzbudzał szacunek i poważanie ze strony innych ludzi. Mówiono, że krwawnik otrzymał swoje czerwone plamki od krwi Chrystusa, kiedy znajdował się pod krzyżem, co prawdopodobnie stanowi przyczynę, dla której uważano, iż zatrzymuje krwotoki i krwawienia z nosa. Znaczenie kamieni dla ducha 223 Wpływ Chociaż wszelkimi uczuciami harmonii posiadanymi przez człowieka rządzą mentalne perspektywy i opinie, mogą one uwydatnić się bardziej dzięki siłom wibracyjnym krwawnika. Kamień ten wydziela wpływy twórcze działające na umysł i ciało, i napełniające człowieka poczuciem harmonii, ponieważ wibracje swoim wpływem podnoszą na duchu, tworząc wsparcie mentalne, wpływając na reakcje i wewnętrzne ego. Kiedy nosi się przy sobie ten kamień, ma się mniejsze skłonności do wpadania w gniew. W połączeniu z lapis lazuli, krwawnik może działać uzdrawiająco i pomaga podejmować decyzje. Wpływ ten pochodzi od wyższych sił elektrycznych lapis lazuli i czystości wysokich wibracji krwawnika. Kiedy analizujemy ich wpływ na jednostkę, odkrywamy, że., wpływy te, szczególnie związane z kamieniami i ich działaniem, i pochodzącymi od nich wibracjami, mogą być korzystne dla jednostki; zastosowane przez nią do jakiejkolwiek wybranej działalności. Należy zatem nosić szczególnie krwawnik, cięty w kształcie trójkąta, jednak zaokrąglony na brzegach. Ciało to wytwarza wibracje, które będą wywierać dobroczynny wpływ... (2163-1) Opis Krwawnik jest zieloną odmianą kwarcu zwanego plazmą, z małymi plamkami czerwonego jaspisu przypominającymi kropelki krwi. Najczęściej ciemnozielony, kamień ten w czasach starożytnych wydobywało się w po- 224 DAŃ CAMPBELL bliżu Heliopolis, w Egipcie. Tą samą nazwą określano najwyraźniej również inne kamienie, lecz dzisiaj krwawnik znany jest jako heliotrop. Twardość: 7. Chryzolit Legenda i nauka Wierzono, że chryzolit odgania nieuchwytne nocne lęki - lecz tylko wtedy, kiedy osadzony jest w złocie, dzięki czemu kamień mógł okazać pełną swoją moc. Jeżeli kogoś prześladowały przebiegłe złe siły, to jak donosi George Kunz (The Curious Lorę of Precious Stones): „Kamień ten należy przewiercić i nanizać na ośli włos, po czym przymocować do lewego ramienia". Wydaje się, że opisy biblijne mylą nazwy chryzolitu i topazu zamieniając jeden na drugi. Topaz wziął swą nazwę od wyspy Topazio gdzie, zgodnie z legendą, można go znaleźć jedynie nocą; a nawet wtedy oznacza się tylko jego położenie i wydobywa kamień następnego dnia. Wpływ Porównaj z wyjątkiem odczytu dotyczącym ametystu w rozdz. 4. Opis Najczęściej barwy oliwkowozielonej, chryzolit może być także brązowy lub czerwony. Jest odmianą minerału zwanego oliwinem i powstaje zarówno ze skał wulkani- Znaczenie kamieni dla ducha 225 cznych, jak i metamorficznych. Czyste, zielone odmiany nazywają się perydotami - które różnią się od „perydo-tów z Brazylii" i „perydotów z Cejlonu", jako że tamte faktycznie są turmalinami. Twardość: 6 do 7. Diament Legenda i nauka Diament był jednym z kamieni, które, jak wierzono, odpędzały złe duchy. Łączono go z błyskawicą, zapewne z powodu jego blasku, a jego twardość była symbolem niezłomności. Przydając odwagi i siły, klejnot ten miał tego, kto go nosił czynić niezwyciężonym. Diament był symbolem cnoty i mówiono, że boi się go Diabeł. Jednak kiedy weźmie się pod uwagę kamienie znajdowane w grobowcach starożytnych władców, zdaje się, iż diament nie robił na nich wrażenia. Wpływ Czy to z powodu twardości, czy dzięki jakimś innym cechom, dość że natura diamentu jest samolubna. Diament - w połączeniu z lapis lazuli i rubinem - ma niezwykłą moc wspomagania człowieka w dostrajaniu się do nieskończoności. (Wspomina także o tym Richard-son: „Ten, kto nosi diament, przydaje sobie 'nieskończoności'..."). Można by wnosić, że sposób, w jaki kształtuje się kamień wywiera wpływ na jego wibracje. Wpływ diamentu zależnie od danej jednostki, może wywołać zarówno zakłócenia, jak i harmonię. 226 DAŃ CAMPBELL Opis Według etymologów diament wywodzi swą nazwę od słowa zapożyczonego z jeżyka greckiego i oznaczającego „niepokonany". Diamenty są czystą formą węgla i rzadko spotykane niebieskie, różowe i czerwone odmiany uważane są za „wybryk natury", podczas gdy diamenty handlowe są zwykle bezbarwne, lub w kolorze bladego, stalowego błękitu. Znajdowano je głównie w żwirach, piaskach i mułach osadów strumieni. W USA diamenty odkryto w Kalifornii, Kolorado, Georgii, Pomocnej Karolinie i w Wisconsin. W pobliżu Murfreesboro, w Arkansas, mieszczą się w glebie i skałach perydotytowych. Największe ich ilości znajdują się w Afryce, Brazylii i Indiach. Twardość: 10 (najtwardsza ze znanych substancji). Szmaragd Legenda i nauka „Ten, kto posiada ten klejnot, będzie się cieszyć szczególną opieką Boga". Tak brzmi tekst perskiej inskrypcji na szmaragdowym talizmanie, będącym niegdyś w posiadaniu dynastii Mogołów w Delhi. Jak głosi żydowska legenda, jednym z czterech kamieni, które Bóg darował Salomonowi obdarzając go władzą nad wszelkim stworzeniem, był szmaragd. Wierzono, że szmaragd czyni swego właściciela elokwentnym i poprawia jego pamięć. Był środkiem odstraszającym demony, oraz antidotum na trucizny, i obdarzał swego właściciela Znaczenie kamieni dla ducha 227 subtelniejszą inteligencją. Przypuszczano, że szmaragd odkrywa, czy ten kto wyznaje miłość jest naprawdę szczery. Wpływ Mistycy równali wpływ szmaragdu ze wzrostem świadomości duchowej i harmonii. Wiąże się on szczególnie z miłością z racji swego koloru - zieleń jako kolor łączy się z gruczołem grasicy, który jest ośrodkiem miłości. Chociaż przytoczony dalej wyjątek nie przypisuje szmaragdowi żadnych specyficznych właściwości, warto odnotować, że kamień ten jest odmianą berylu, być może więc wspomaga także procesy mentalne. Zauważ zatem: z każdej formy, którą ujrzymy w czasie pobytów na Ziemi, a która musi mieć związek z kolorem, jak na przykład dekoracje wnętrz, wzór tapet, rodzaj boazerii, jednostka może czerpać wiele radości, harmonii w doświadczeniu tych form, z którymi może współpracować, może też kierować takim działaniem, zbierając kamienie, które są zabarwione, szczególnie opale, szmaragdy, kamień księżycowy, krwawnik - które można określić jako kamienie półszlachetne. Należy nie tylko je zbierać, lecz w miarę możności przysposobić, zbierać je nie tylko do oprawy, bowiem wartość każdego z nich wyraża się efektem, wibracjami które przynoszą ciału. (5294-1) Opis Zielone zabarwienie szmaragdu spowodowane jest obecnością w jego składzie niewielkiej ilości tlenku chromu. Ma on te same właściwości, co beryl. W USA nie 228 DAŃ CAMPBELL spotyka się często szmaragdów wysokiej klasy. Najsłynniejszym miejscem występowania szmaragdów jest Muzo w Kolumbii. Twardość: 7,5 do 8. Lapis lazuli (Lazuryt) Legenda i nauka Niewiele kamieni może się poszczycić tak prestiżową historią, jak lapis lazuli. Królewscy kapłani w Chinach ofiarowywali je Panu Wszechświata w ceremoniach odbywających się w Świątyni Niebios. Targumowie twierdzą, że lapisu lazuli użyto do sporządzenia tablic z Dziesięcioma Przykazaniami, zniesionych przez Mojżesza z góry Synaj. Kamieniem tym ozdabiano grobowce królów w Ur i Sumerze. Ze stu czterdziestu trzech amuletów i klejnotów, jakie archeolodzy wydobyli z bandaży owijających mumię Tutenchamona, wiele okazało się być z lapis lazuli. W starożytnym Egipcie z kamienia tego rzeźbiono symboliczne oko i ozdabiano je złotem. Z wypisanym rozdziałem z Księgi Umarłych - relacji z przejścia duszy zmarłego przez królestwo śmierci - to symboliczne oko stanowiło uświęcony amulet w kulcie boga Ra, który jak wierzono, po przyjęciu ofiar ostatniego dnia miesiąca Mechir, ustawiał je na swojej głowie. Wpływ Lapis lazuli jest kamieniem o urozmaiconej mocy, i tak jak w przypadku innych kamieni, jego konkretny Znaczenie kamieni dla ducha 229 wpływ na ciało zmienia się w zależności od osoby, która go nosi, jak również od sposobu, w jaki jest noszony. Tych, którzy pozostają w zgodzie z jego wibracjami czyni wrażliwymi na wyższe wibracje wływow duchowych i mentalnych. U niektórych osób wspomoże zdolność koncentracji, inni zaś mogą stwierdzić, iż jego emanacje wzmacniają ciało, jako że są emitowane przez siły, które darzą witalnością i wpajają poczucie pewności siebie. Promieniowanie wychodzące z lapis lazuli jest dostatecznie potężne, aby opłacało się oprawić ten kamień w kryształ lub szkło, w zależności od wrażliwości noszącego go człowieka. Jednak inni mogą więcej skorzystać nosząc go tak, aby dotykał skóry. Symbole i symboliczne działania zawsze miały znaczenie dla tej jednostki. Zaftm mogą jej równie dobrze dotyczyć pewne właściwości ozdób. Trzymaj (blisko ciała) coś niebieskiego, a szczególnie kolor i emanacje lapis lazuli; nie gładki i wypolerowany, ale w takiej postaci, aby jego emanacje mogły dać życie i witalność. (2132-1) Co do kamieni - miej blisko siebie, noś chętnie na ciele, wokół szyi, lapis lazuli i najlepiej oprawione w kryształ. Nie będzie on jedynie ozdobą, lecz siłą emanac-ji, które ciało zawsze od niego otrzyma. Kamień ten bowiem sam jest emanacją wibracji pierwiastków, które dają witalność, męskość, siłę i pewność siebie. (1981-1) Opis Lazuryt i azuryt wywodzą swoje nazwy od słowa lazaward, starego arabskiego terminu oznaczającego „niebieski". Jego kolor waha się od błękitu berlińskiego 230 DAŃ CAMPBELL lub lazurowego, do fioletowego lub zielonkawego odcienia błękitu pochodzącego z domieszki lazurytu. Nieprzejrzysty kamień złożony z kilku minerałów, zwykle zawiera małe ziarna pirytu. Lapis lazuli, inaczej lazuryt, znajdujemy w Afganistanie, Turkiestanie, Iranie, Włoszech i w Chinach. Występuje także w okręgu San Bernardino w Kalifornii i na Górze Włoskiej, w okręgu Gunnison w Kolorado, w USA. Twardość: 5 do 5,5. • Lapis linguis (Azuryt) Legenda i nauka Wydaje się, iż we współczesnych zapisach nie ma żadnych dostępnych informacji dotyczących używania w starożytności i średnidwieczu lapis linguis (azurytu). Pliniusz znał go jako caeruleum i zapewne używano go w czasach prehistorycznych. Jeśli jednak służył on jakimś celom w późniejszych okresach, mistycy musieli utrzymywać to w tajemnicy. Kamień ten stanowi wydatną pomoc w medytacji. Richardsonowie wyjaśniają, że jest to dobry kamień dla osoby dopiero zaczynającej medytować, szczególnie kiedy trzyma w każdej dłoni ażury t wielkości srebrnej dolarówki. Wpływ Lapis linguis może być niskiego stanu w porównaniu z cennymi klejnotami, lecz charakter tego kamienia zapewnia jego niezwykłe działanie. Oprócz tego, iż jest jednym z kamieni użytecznych dla pewnych osób podczas medytacji, może również wytwarzać w organizmie Znaczenie kamieni dla ducha 231 wibracje, prowadzące do rozwoju pewnych właściwości metapsychicznych. Faktycznie każdy człowiek o skłonnościach medium, czuły na wibracje, powinien umieć usłyszeć śpiew wspierający właściciela poprzez rozwijanie umiejętności podejmowania decyzji. Najlepiej chyba nosić go blisko ciała - wokół szyi, lub w okolicy serca i klatki piersiowej. Nie najlepsze jest miejsce powyżej gruczołu Leydiga, bowiem zbyt wiele emanacji z jego otoczenia może wpływać na sam organizm. Masz wpływ na ten kamień, by wywierał swój efekt, albo na tych, którym może on być dany; lub też, by wyrobić w sobie zdolność wspomagania jego zdolności, jaką jest podnoszenie własnych wibracji. Stąd korzystne byłoby miejsce ponad tym konkretnym obszarem, lub w razie potrzeby - dla poprawy w ćwiczeniu samoopanowania - nad wklęsłym odcinkiem po lewej stronie powyżej obojczyka. (440-11) Opis Lapis linguis (azuryt) zwykle pojawia się razem z lapis lingurius (malachit) i osadza się w górnych, utlenionych partiach złóż rudy. Występuje w najrozmaitszych odcieniach niebieskiego i można go odnaleźć w dużych ilościach w Bisbee i Morenci, w Arizonie. Twardość: 3,5 do 4. Rubin Legenda i nauka W przeszłości rubinowi przypisywano wiele przedziwnych właściwości. Używany jako pieczęć intaglio1, twier- 1 intaglio: drogi kamień z wklęsłorytym drukiem. 232 DAŃ CAMPBELL dzono, że kamień ten wydziela tak intensywne ciepło, że topi wosk, w którym został odciśnięty. Legenda mówi, że rubin wziął swój ognisty blask od Marsa, i że nie zblednie on ani nie zgaśnie, dopóki Ziemia nie stanie się zimna i martwa. W starożytnym Egipcie ten klejnot umieszczano przy mumiach, aby je ogrzać. Rubin tarto na miałki proszek i najprawdopodobniej zażywano wewnętrznie, aby zatamować upływ krwi. Noszony w charakterze amuletu, rubin zapewniał spokój i zgodę z innymi, oraz dodatkowo chronił swego właściciela przed wszelkimi niebezpieczeństwami i zmienną fortuną - szczególnie kiedy noszono go po lewej stronie ciała w pierścieniu lub bransolecie. Wpływ Noszony na ręku lub innym miejscu na ciele, rubin przez swoje światło i odblask emanuje wibracje umożliwiające danej osobie głębszą koncentrację. Uważać go można za podporę, a nawet za pomost. Ostatecznie rubin, tak jak inne kamienie, posiada tylko te znaczenia i przymioty, jakie my mu przypisujemy. Jednak powinniśmy zrozumieć, że obecnie zbieramy wpływy posiane w poprzednich wcieleniach; i że wibracje niektórych kamieni korelują z aspektami naszej istoty. W tym konkretnym kamieniu jest zawarta zgodrTość z doświadczeniem tej duszy, tej jednostki, za pomocą ekspresji materialnej. Stąd jest on pomocą, podporą na której można się oprzeć. Ale, jak to zawsze bywa, pozwólmy mu być pomostem, po którym idziemy; nie tylko kamieniem, na którym stoimy. (531-3) Znaczenie kamieni dla ducha 233 Opis Rubin i szafir są w istocie tym samym kamieniem, z tym wyjątkiem, że rabin zawiera śladowe ilości chromu, który odpowiada za jego czerwoną barwę. Są odmiany zwane korundem, pojawiają się jako minerały uboczne w skałach krystalicznych. Czerwone i ciemno-różowe spinele, ogłądane gołym okiem, przypominają rubiny. W USA rubiny znajdujemy w Yernon w New Jersey. Twardość: 9. l Kamienie ważne dla umysłu i ciała A/anim przejdziemy do następnej grupy kamieni, warto rozważyć następującą kwestię: czy wibracje kamieni mogą mieć negatywny wpływ na organizm? Wiemy, że mogą, o ile nie są właściwie użyte, to znaczy, o ile ich mocy używa się dla niewłaściwych celów. Niezależnie od tego, mogłoby się okazać, że jeśli emanacje kamienia nie są w zgodzie z emanacjami ciała, w efekcie nie powstaje żaden wpływ. Pewna osoba spytała Cayce'ego czy noszenie opali jest szkodliwe, jeżeli nie są to kamienie uro-dzeniowe noszącego. Odparł on, że będą pomocne, jeżeli utrzyma się „właściwe nastawienie". Nastawienie to oczywiście wpływa na wibracje ciała - czyli jakby drogi, poprzez które kamień wywiera swoje subtelne wpływy. Implikuje to, iż prawidłowe nastawienie utrzymuje wibracje ciała we wzajemnym związku z wibracjami kamienia, pozwalając im wywierać pomocne wpływy. Nie zwrócono jednak uwagi na możliwość wystąpienia szkodliwych efektów. Tak więc, można by założyć, że kamień - jeśli nie został świadomie nadużyty dla egoistycznych celów - będzie pomocny tylko wówczas, jeśli utrzymamy właściwe nastawienie, ale również w innym wypadku nie wywoła szkodliwego efektu. 235 236 DAŃ CAMPBELL Relacja ta jest może problematyczna, ale istnieje jeszcze inny czynnik, który trzeba rozważyć. Ktoś zapytał o noszenie lapis linguis powyżej gruczołu Leydiga, jak wcześniej wspomniano, a medialny komentarz Cayce'ego głosił, iż nadmierne emanacje z obszaru tego gruczołu płciowego danej osoby, dodane do wibracji lapis linguis, mogą spowodować nadpobudliwość gruczołu Leydiga. Najprawdopodobniej gruczoł ten był już dostatecznie aktywny bez dorzucania mu większych ilości wibracji. W każdym razie wydaje się, że nawet pomocny kamień może w pewnych wypadkach wywierać zbyt silny wpływ, jeżeli nie jest używany rozumnie; powinno się więc zwracać baczną uwagę na to, jak i gdzie się go nosi. W innym odczycie dotyczącym wpływu ognistego opalu, Cayce zaznaczył, że są jednostki, które nosząc ten kamień, mogą mieć problemy seksualne. Może to wynikać z tego, iż opal, ze swoim wpływem inspirującym zmiany, ma oczyszczający wpływ na ciało. Ta cecha zmienności skłoniła Cayce'ego do doradzenia innej osobie, aby nosiła wszelkie kamienie w kolorze zieleni i jadeitu, oprócz opali, ponieważ „są one - jak ona sama - czasami niestałe". (2522-1) Nie była to cecha, jaką osoba ta powinna ujawniać. Kamienia tego nie powinny też nosić osoby z ognistymi znakami w aurze, ponieważ wpływ ten będzie powodował więdnięcie kwiatów. W dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach przypadków barwy kamieni i aury mogą współdziałać, kiedy pasują do siebie. Powyższy przykład jest jednym z wyjątków. W takich przypadkach zatem, można założyć, że niektóre kamienie będą niekiedy przynajmniej pogarszać lub zaogniać pewne stany w organizmie. Kamienie ważne dla umysłu i ciała 237 Chociaż można uznać to jako oczywiste, należy przyznać, iż omówienie kamieni pod oddzielną nazwą w tym i poprzednim rozdziale jest w większej części arbitralne. Uczyniono to po prostu, aby podkreślić pewne cechy odnoszące się do pierwotnych wpływów, chociaż trzeba przyjąć, że wpływ kamienia będzie się zmieniał zależnie od korzystającej z niego osoby. Oczywiście to pierwiastki i minerały danego kamienia ułożone w konkretny kształt określają jego niepowtarzalną wibracyjną naturę. Inny kamień, złożony z tych samych minerałów tworzących inny kształt, będzie emitował nieco inny rodzaj wibracji. Aby kamień był pomocą dla ciała, musi jedynie wytwarzać odpowiadające mu wibracje. Jednak nie musi on koniecznie ograniczać się do pojedynczego aspektu wibracji, chociaż będzie szczególnie korzystny dla tych, którzy potrzebują wzmocnienia. Jakiemukolwiek jednak obszarowi naszej istoty kamień może odpowiadać, ostatecznie korzysta na tym całe ciało. Aby zachować właściwą perspektywę odnośnie ich mocy, wszystkie kamienie zostały wyszczególnione w -pisie na końcu tego rozdziału. Lista zawiera rozmaite wpływy wywierane przez te kamienie, zgodnie ze wzmiankami w Odczytach. Ametyst Legenda i nauka Ametyst zdobył w przeszłości wyjątkową reputację jako antidotum przeciw pijaństwu. Ponieważ miał kolor 238 DAŃ CAMPBELL podobny do wina, możliwe że jego nazwa pochodzi od greckiego słowa oznaczającego według Pliniusza „nie pijanego". Jednak Hebrajczycy uważali, że ametyst posiada moc zapewniania śpiącemu przyjemnych snów, i nadali mu nazwę oznaczającą „sen". Jego efekt otrzeźwiający rzekomo działał także na gwałtowne namiętności. Natomiast myśliwi nosząc ten kamień mogli odnosić sukcesy w chwytaniu dzikich zwierząt. Na polu bitwy zaś, żołnierze ruszający w bój wierzyli, że ametyst ochroni ich i zapewni zwycięstwo nad wrogiem. Jako kamieniowi pobożności i dostojeństwa ametystowi przypisano takie cnoty jak miłość, prawda i nadzieja. Biskupi kościoła katolickiego noszą pierścienie wysadzane ametystami, jako symbol moralnego zwycięstwa nad światowymi namiętnościami. Wpływ Wibracje ametystu wywierają wpływ na ciało, działający na sposób, w jaki osoba myśli i czuje, oraz w jaki działa w związkach z innymi. Wpływ tego kamienia w znaczący sposób pomaga człowiekowi kontrolować swój temperament i wspiera fizycznie wibracje w sposób, który nadaje ciału siłę. Ametyst może być używany jako pomoc w medytacji, pomagając jednostce dostroić się do duchowych wpływów i sił uzdrawiających, pozwalając tej osobie stać się kanałem przekaźnikowym, przez który spływa uzdrowienie. Moc tego kamienia może także u wrażliwego człowieka wywołać wizje. Tak jak w przypadku innych kamieni, ametyst jest kamieniem, którego należy używać mądrze. Kamienie ważne dla umysłu i ciała 239 Dobrze, żeby jednostka miała przy sobie kamienie lub minerały w okresach medytacji, albo w okresach, kiedy może łatwiej dostrajać się do wpływów sił uzdrawiających. Trzymaj przy sobie chryzolit, albo ametyst. Ponieważ kolor purpury powinien być blisko ciała; także perfumy lub zapachy takie jak np. lawenda mają na ciebie wpływ - nie w wielkich ilościach, ale w takiej ilości, która powoduje dostrojenie. (688-2) Opis Ametyst będąc czystym kwarcem, generalnie występuje w odcieniach od purpury po niebieskawy fiolet. Uważa się, że obecność drobnych ilości żelaza powoduje to zabarwienie. Kamień ten jest znajdowany w Brazylii, Meksyku, Austrii i Rumunii, oraz w innych krajach. W USA ametyst występuje w okręgach Alexander i Lincoln w Pomocnej Karolinie, jak również w Parku Yellowstone, w Wyoming i w dystrykcie Thunder Bay w Ontario. Twardość: 7. Koral Legenda i nauka Starożytni Grecy uważali, że czerwony koral jest zakrzepniętą krwią, która wypłynęła z odrąbanej głowy Meduzy. Legenda o tym kamieniu przypisuje mu moc rozpędzania burzy, a dzieci były chronione przed chorobą, kiedy nosiły go jako amulet wokół szyi. Czerwony i biały koral obdarzał jednostkę mądrością, leczył obłęd. Ponieważ mówiono, iż wspomaga krążenie i wzbogaca 240 DAŃ CAMPBELL krew, wierzono także, że tamuje krwotoki z ran. Ponadto koralu używa się do odwracania „złego oka". Jednak czarny koral, jak wierzono, był symbolem pecha, podczas gdy brązowy, jak przypuszczano, radował złe duchy. Mistycy Wschodu ostrzegali przed noszeniem matowych, zanieczyszczonych lub odbarwionych korali. Wpływ Siły wewnątrz koralu reprezentują wpływy udzielane przez jego wodne środowisko, same będące źródłem sił twórczych. Czerwona, biała czy jakakolwiek inna odmiana korala skutecznie powoduje odmiany w wibracjach ciała, wnosząc więcej harmonii w doświadczenia danej osoby. Faktycznie czerwony kamień - koral, który jest odmianą pochodzącą z głębin morskich - pomaga uspokoić ciało. Powinno się go nosić blisko ciała - wokół szyi lub talii, lub też na ramieniu. Niespokojne warunki ulegną osłabieniu, wywołując w rezultacie zdolność do wyrażania harmonii we wzajemnych relacjach, kiedy emanacje korala przeważają nad emocjami kipiącymi wewnątrz danej osoby. Kamień ten może być szczególnie pomocny komuś, kto jest wrażliwy na treści intuicyjne i duchowe. Jednostka przez cały czas powinna mieć przy sobie koral; noszony nie jako ozdoba, nie różniący się od wibracji ciała, jakie mu odpowiadają. Z racji samej natury swej konstrukcji i istoty działania sił duchowych jednostki, może koral stać się pomocnym wpływem Kamienie ważne dla umysłu i ciała 241 w doświadczeniu jednostki. Stąd nosimy go blisko siebie, przy samym ciele... Poprzez to, że ten element może być pomocny w jej doświadczeniu, stwierdzamy że jednostka jest wysoce wrażliwa na siły intuicyjne, aspekty duchowe, treści duchowe. (2073-2) Opis Z technicznego punktu widzenia, koral nie jest minerałem. Tworzą go drobne morskie zwierzątka, wytwarzające twarde szkielety - węglany wapnia, które odkładają się w kształcie wachlarzy, gałązek i innych form. Żyjątka te zwykle wymagają spokojnych, czystych wód o temperaturze od 55 do 60°F. Koral używany w handlu pochodzi z wód wokół Malezji, Japonii i Krajów Śródziemnomorskich. Twardość: 3,5. Lapis ligurius (Malachit) Legenda i nauka Przez wieki kamieniowi zwanemu lapis ligurius przypisywano przeróżne właściwości. Starożytni Egipcjanie - którzy eksploatowali kopalnie malachitu między Sue-zem a Synajem już cztery tysiące lat p.n.e. - uważali że jest użyteczny w leczeniu cholery i reumatyzmu. W późniejszych czasach wierzono, iż lapis ligurius z wygrawerowanym obrazem Słońca udaremniał działanie „złego ducha" i chronił noszącego przed atakami jadowitych stworzeń. Z kamieniem tym przymocowanym do kołys- 242 DAŃ CAMPBELL ki dziecko miało spać spokojnie. Wierzono także, że chroni noszącego przed niebezpiecznymi w skutkach upadkami. Wpływ W lapis liguirus występuje nie tylko ruda miedzi, która odegrała ważną role w rozwoju człowieka, ale kombinacja elementów które, ponieważ są także reprezentowane w ciele, mają wielką moc lub wpływ na człowieka, jako cześć jego istoty. Oczywiście te elementy w kamieniu - i w organizmie mają naturę atomową i wibrują zgodnie, jako wpływ chroniący ciało. Wibracje przynoszą nie tylko fizyczne korzyści, lecz działają także jako bodziec na siły fizyczne, potrzebne w przenoszeniu korzystnych wpływów do samego ciała. Lapis ligurius powinno się nosić lub trzymać na ciele regularnie w celu przyjmowania tych twórczych wpływów. Co do skłonności materialnych - odkrywamy rzeczy, które można by nazwać omenami. Nie powinny one być traktowane jedynie jako kamienie przynoszące szczęście, które jednostka powinna często, a właściwie zawsze, nosić przy sobie - ale lapis ligurius przynosi zwykle ogromny wpływ jaki można nazwać wpływem ochronnym, jeżeli znajduje się blisko jednostki. Jest to zielony kamień, jak widać - skrystalizowana miedź i wpływy, które są twórcze wewnątrz jednostki... (1931-1) Opis To kamień o barwie wahającej się od jasnej do ciemnej zieleni. Malachit jest zwykle znajdowany razem Kamienie ważne dla umysłu i ciała 243 z arurytem, inną rudą miedzi i formuje się albo w kryształy o twardym blasku, albo matowe ziemskie masy. Jego nazwa pochodzi od greckiego słowa oznaczającego prawoślaz lekarski „malache", z powodu podobieństwa do zielonych liści tej rośliny. Malachit znajduje się w licznych miejscach w USA, między innymi Copperhill w Tennessee, Borles Ciunty w Pensylwanii, i Good-sprigns w Newadzie. Twardość: 3,5 do 4. Kamień księżycowy Legenda i nauka W Indiach kamień księżycowy jest święty, a kiedy się go tam sprzedaje, jest zawsze wystawiany na podkładce z żółtego materiału, w kolorze uważanym także za święty. Kamień księżycowy jest rzekomo kamieniem sprzyjającym kochankom, ponieważ uważa się, że wzmaga ich szlachetne zapały. Stwierdzono, iż kochankowie potrafią ujrzeć swoją przyszłość, kiedy trzymają kamień księżycowy pod językiem podczas ubywającego księżyca. Mówi się także, że kamień ten przyciąga korzystny los i przynosi duchowe przewodnictwo. Papież Leon X, zgodnie z legendą, posiadał niezwykły kamień księżycowy, który zmieniał się wraz z fazami księżyca, stając się matowego, kiedy księżyc był w nowiu, błyszczącym, kiedy księżyc osiągał pełnię. Wpływ Niektórzy odnoszą największą korzyść nosząc kamień księżycowy jako naszyjnik; inni - jako pierścień, lub 244 DAŃ CAMPBELL obrączkę na kostce. Działanie jego wibracji wzmacnia ciało, a dodatkową korzyścią jest wpływ na duchowe i umysłowe wibracje, aby wzniosły doznania człowieka ku konstruktywnym celom. Kiedy wibracje ciała są w harmonii z kamieniem księżycowym, działa to na neutralną i duchową świadomość, utrzymując jednostkę bliżej tego, co dla niej najbliższe i najdroższe. Niektórzy mogą odkryć, że kamień ten przynosi im spokój i harmonię, jak również skłonność w kierunku spraw duchowych. Z takich doświadczeń, jak stwierdzamy, wyrastają omeny. Nie wywierają one wpływu, lecz tworzą przez swoją wibrację element, poprzez który siły mentalne i duchowe jednostki mogą wibrować dla konstruktywnych doświadczeń w ich działalności. Dobrze jest trzymać blisko ciała perłę i kamień księżycowy, w połączeniu, lub osadzane pojedynczo. (1037-1) W sprawach materialnych - noś jako ozdobę, najlepiej w pierścieniu, kamień księżycowy; i poddawaj się działaniu wszystkich wpływów metali, szczególnie platyny i srebra. Ich wibracje są w harmonii z najlepszym co możesz osiągnąć. (1602-2) Będący odmianą adularii (ortoklazu), kamień księżycowy ma perłowy, opalizujący odblask lub mieni się szeregiem subtelnych barw, powodowanych przez rozszczepienie światła w efekcie zwanym „schiller". Bardzo cienkie, naprzemienne warstwy albitu i ortoklazu atakowane przez światło, tworzą błękitną widmową poświatę. Kamień może być szary, biały i bladożółty, a nawet bezbarwny. Znajdowany w Birmie, Indiach, na Madagaskarze i w USA. Twardość: 6. l Kamienie ważne dla umysłu i ciała 245 Perła Wpływ Przez jakiś czas może osłabiać wibracje, ale ten efekt może być zniesiony poprzez rozmagnesowanie tego kamienia. Niektóre osoby wrażliwe na wibracje odkryją, że jadeit połączony z perłami pomaga wytworzyć atmosferę nadziei, jak również wywiera wpływ uzdrawiający. Należy nosić perłę przy sobie lub blisko ciała, bo jej wibracje są uzdrawiające oraz twórcze - z powodu samego podrażnienia, jakie ją wytworzyło... (951-4) [Co do uzdrawiającego wpływu naszyjnika z pereł noszonego na szyji:] Kiedy jej wibracje wpływają na siły ciała to dobrze. Albo jeśli ciało rozmagnetyzuje naszyjnik, byłoby to jeszcze bardziej pomocne... Nie dotykaj go, ale wystaw naszyjnik na promienie ultrafioletowe przez 1/10 sekundy lub l błysk. To go rozmagnetyzuje i nastawi na lepsze wibracje ciała... (951-6) Opis Utworzona przez małża naturalna perła jest konkrec-ją z tej samej substancji, która tworzy jego muszle. Każdy małż posiadający muszlę może wytwarzać perły. Podstawowym budulcem tego kamienia jest węglan kredowy. Twardość: 2,5 do 4,5. Sardoniks Legenda i nauka Kamień ten był wysoko ceniony przez Rzymian, zwłaszcza jako oznaka bogactwa; był także używany do 246 DAŃ CAMPBELL wyrobu sygnetów. Aczkolwiek Pliniusz wspomina sar-doniks w swoich pismach, wydaje się, że nie odnotował żadnych związanych z nim właściwości metafizycznych ani leczniczych. Kozminsky (The Magie and Science of Jewels and Stones) cytuje kilku starożytnych pisarzy, którzy utrzymywali, że trójwarstwowy sardoniks - czarny, biały i czerwony lub brązowy symbolizuje poniżenie, cnotę i odwagę. Klejnoty Różokrzyżowców zawierały ten kamień, przedstawiający zwycięską ekstazę i uniesienie, odganiające smutek i żałość. Mówiono, że sardoniks daje samokontrolę, szczęście w małżeństwie i pomyślny los. Jednak jeśli kobieta posiada amulet z sardo-niksu, ale zaniedbuje noszenie go, nigdy nie wyjdzie za mąż. Wpływ Sardoniks udziela swą moc lub wpływ mentalnym zdolnościom podtrzymującym proces podejmowania decyzji lub dokonywania wyborów. Może być noszony jako figurka, szpilka albo guzik. Lub też jeżeli nie decydujemy się na sardoniks, mamy interesującą alternatywę, z której możemy skorzystać: Nie jako ochrona, ale raczej dla sił wibracyjnych, które wpływają na wybory podejmowane przez siły mentalne jednostki. Dobre są posążki, ramki i tym podobne. Identyczne wibracje można uzyskać używając do tych połączeń „kamienia" zrobionego z ziarna soi, które może działać na bardzo zbliżonej zasadzie. Figurki zrobione z niego dobrze jest trzymać w pobliżu pomieszczeń sypialnych lub mieszkalnych jednostki (1528-1). Kamienie ważne dla umysłu i ciała 247 Opis Jako kwarc skrytokrystaliczny, sardoniks podziela właściwości krwawnika i sardu. Kiedy hematyt lub czerwony tlenek żelaza, jest barwnym zanieczyszczeniem, kamień nazywa się krwawnikiem. Natomiast kolor żółtawy, do brązowej czerwieni, tworzony przez inne tlenki, daje w rezultacie kamień zwany sardem. Kiedy kolory tworzą naprzemienne pasma, kamień określamy jako sardoniks. Zwykle znajduje się je razem z onyksem i innymi odmianami chalcedonu. W USA sardoniks znajdujemy w Kalifornii, Oregonie, Waszyngtonie i Idaho. Twardość: 7. Topaz Legenda i nauka W starożytnym Egipcie bóg Ra, obdarzający śmiertelników życiem i płodnością, był symbolizowany przez topaz. Grecy używali tego kamienia w celach terapeutycznych i uważali za „kamień siły". Przez wieki wierzono, że daje długie życie, piękność i inteligencję, a ponadto był symbolem przyjaźni. Topaz zapobiegał złym snom, przynosił ulgę w bólach głowy i był używany do leczenia chorób kobiecych. W czasach Średniowiecza twierdzono, że można zagotować wodę wrzucając do niej rubin - albo oziębić ją za pomocą topazu. Aby wzmocnić słaby wzrok, ludzie moczyli topaz przez 3 dni w kieliszku wina, a potem przykładali to wino na oczy. Przez 5 dni po usunięciu kamienia wino to było uważane za eliksir. 248 DAŃ CAMPBELL Wpływ Aby podtrzymać siły ciała i umysłu, wibracje topazu udzielają wpływów harmonizujących, szczególnie tym, którzy znajdują się pod wpływem pewnych planet. Jest to kamień obdarzający siłą. (Richardsonowie także zauważają, że wibracje topazu mają wielką siłę.) Czystość i przejrzystość tego kamienia są wyrazem siły, którą jednostka może zdobyć, aby przetrzymać napięcie wypływające z trudnych sytuacji i związków. Zatem wybierając interpretacje zapisów tych substancji, które wywierają swój wpływ lub stanowią podnietę - trzymaj topaz jako kamień zawsze blisko siebie. Jego piękno, czystość, klarowność mogą przynieść ci siłę. Bo odkryłeś jego działanie i często będziesz go potrzebował w rozwiązywaniu swoich problemów, a także w związkach z przyjaciółmi. (2281-1) Kamienie - te z żółtym odcieniem lub o żółtej naturze będą lepsze. Przyniosą wibracje zapewniające bardziej harmonizujące wpływy jednostce, na którą szczególny wpływ ma Merkury, Wenus lub Mars. Bo, tak jak każda z nich jest oznaczona kolorem białym, czerwonym i niebieskim, z nią harmonizuje żółty. (2648-1) Opis Topaz przeważnie jest bezbarwny, a najcenniejsza handlowo odmiana ma barwę żółtą. Występuje w szeregu odcieni, od bladego i winno-złotego aż po zielonkawe, niebieskawe, szarawe, czerwonawe. Kolor ten jest podatny na zmiany pod wpływem ciepła. Topaz poddany działaniu ciepła, ciśnienia i tarcia wykazuje silne Kamienie ważne dla umysłu i ciała 249 właściwości elektryczne. Występuje w Brazylii, Birmie i na Cejlonie. W USA znajduje się w Kalifornii, w okolicach Pike's Peak w Kolorado, w Juob County w Utah. Twardość: 8. Poniżej wymieniono kamienie łączące się z wpływami wibracyjnymi, ujęte w ostatnich 2 rozdziałach. Znowu należy podkreślić, że kamienie te polecano konkretnym osobom, i nie powinno się zakładać, że którykolwiek z nich zadziała na kogokolwiek w ten sam sposób. Ktokolwiek jest zainteresowany dalszym studiowaniem przedmiotu znajdzie pomocny przewodnik korzystając z pozycji The Power of Color and Stones. KAMIENIE WAŻNE DLA DUCHA Ametyst, krwawnik, chryzolit, perła ..... siły lecznicze Diament, lapis lazuli, rubin ........ nieskończoność Krwawnik, perła ............... twórcze wibracje Lapis linguis . . . medytacja / zdolności metapsychiczne Agat, beryl ...................... wrażliwość KAMIENIE WAŻNE DLA UMYSŁU I CIAŁA Beryl, lapis lingurius ............. ogólna ochrona Opal, perła, ametyst .......... opanowanie gniewu Krwawnik, sardoniks ........... wybory mentalne Agat, ametyst . . wzmaganie zdolności podczas wysiłku Lapis lazuli, krwawnik ......... kamień księżycowy, perła, topaz ...................... siła fizyczna Lapis lazuli .................... pewność siebie Idea, że kamienie - i kolory - mają wpływ na umysł i ciało sprowadza problem do rozważań metafizycznych. Być może kiedyś nauka wypracuje narzędzia nie- 250 DAŃ CAMPBELL zbędne do zmierzenia tych subtelnych wibracji i skorelowania ich z ciałem. Do tego czasu warto pamiętać, iż „Człowiek składa się fizycznie ze wszystkich pierwiastków jakie zawarte są w Ziemi. Tak więc, jeśli miedzy tymi elementami środowiska, w którym to zwierzę zwane człowiekiem działa, nie ma koordynacji, nie odczuwa on harmonii i pewne części [jego ciała] na tym cierpią". (3455-1) Wpływ metali Najbardziej podstawowym sposobem uzyskania wglądu w ludzką naturę jest zrozumienie, że to co jemy w połączeniu z tym, co myślimy czyni z nas to, czym jesteśmy. Jakość zjadanego przez nas pożywienia i natura pielęgnowanych przez nas myśli wywiera wpływ na nasze siły atomowe i czyni z nas dosłowny wyraz tych wpływów. Jesteśmy też sumą wszystkich swoich działań na przestrzeni czasu - produktem wielu wcieleń, które zapisane są jako wzorce wibracyjne ujemnych i dodatnich ekspresji zapisanych w plątaninie czasu i przestrzeni. Poprzez wibracje, siejemy ziarno i zbieramy plon swojego przeznaczenia. Ponieważ w bardzo realnym sensie nosimy na sobie elementarne piętno Wszechświata, dzielimy atomowe relacje z nim i jego widzialnymi i niewidzialnymi siłami. Wibrujemy razem z materią, z minerałami i atomami bytującymi we Wszechświecie. Nawet wchłaniane z pożywieniem i z napojem minerały, pobrane w procesie odżywiania stanowią w ostatecznym rozrachunku ładunek dostarczany naszym atomom; zatem wspierają one nasze wibracje, aby utrzymywały się na dobrym poziomie. 251 252 DAŃ CAMPBELL Kiedy to sobie uświadomimy, powinniśmy zrozumieć, że jeśli jakiś pierwiastek może nam pomóc wprowadzony do wnętrza wraz z pokarmem, to może także okazać się pomocny działając z zewnątrz. Wszystkie siły w naturze, we Wszechświecie pochodzą od jednej pierwotnej mocy; czyli, jak to wyłożył poeta Dylan Thomas: „Siła która zielonym wybuchem niesie liść, niesie moje zielone lata..." Doświadczywszy wpływów dostępnych nam w wibracji niektórych kamieni, rzućmy okiem na kilka metali i ich wpływy. Metale bez wątpienia przekazują podobne wibracje jak kamienie, ponieważ tak naprawdę powstawały z tych samych minerałów. W poprzednim rozdziale odnotowano, że „kamień" utworzony z ziarna soi może stanowić namiastkę sardo-niksu, i wywierać taki sam wpływ wibracyjny. To zapewne jest także przyczyną, iż Cayce polecał pewnej osobie perłę i cynk jako kamień i metal ofiarujące najkorzystniejsze wibracje, wspominając jednocześnie przy innej okazji, że konkretne kamienie i metale ofiarują większości osób podobne wibracje. Chociaż nie podano żadnych informacji odnośnie łączenia tych substancji w pary, można założyć, że co najmniej kilka kamieni posiada swoje wibracyjne odpowiedniki, jak w przypadku lapis lazuli i miedzi. Miedź Miedź jest czerwonawym pierwiastkiem metalicznym występującym zwykle w złożach i żyłach w rozmaitych Wpływ metali 253 połączeniach z innymi minerałami, takimi jak azuryt, czy malachit. W stanie surowym zawiera czasem niewielkie ilości żelaza, ołowiu, bizmutu, cyny, srebra lub antymonu. Obficie występująca w USA, jest wydobywana w pomocnym Michigan, a kryształy miedzi znajduje się w Bisbee i Globe w Arizonie. Twardość: 2,5 do 3. Można założyć, że miedź wywiera ten sam wpływ jak lapis lazuli, ponieważ kamień ten jest fuzją tego metalu. W korelacji z wibracjami ciała, prawdopodobnie wzmaga siłę i żywotność. Odkrywamy, że byłoby bardzo pomocne dla jednostki, gdyby nosiła na ciele kawałek kamienia będącego odmianą lapis lazuli, a zarazem esencją lub fuzją miedzi; nie, jako ozdobę, ale jako siłę wspomagającą wibracje, które skoordynują się z jej ciałem. Będzie on pomagał noszony jako medalionik lub podobny przedmiot. (1651-2) Platyna Platyna, jeden z najrzadszych metali, ma białawą, stalowoszarą barwę z metalicznym połyskiem. Posiadając niekiedy właściwości magnetyczne, zwykle występuje w postaci ziaren i łusek. W USA znajdujemy ją w złotych piaskach w okręgu Burkę i Rutherford w Pomocnej Karolinie i w czarnych piaskach w różnych złożach okruchowych w Kalifornii. Twardość: 4 do 4,5. Platyna została wspomniana w rozdziale czwartym w związku z kamieniem księżycowym. Pewnej osobie doradzano platynę, jako metal którego wibracje wspomagają proces ożywienia jej sił wewnętrznych, aby mog- 254 DAŃ CAMPBELL ła pozostać w harmonii ze szczytem swoich możliwych osiągnięć. (Obecnie metal ten poddawany jest eksperymentom medycznym przez naukowców, którzy podają pacjentom chorym na raka zastrzyki dożylne z płynnego roztworu zawierającego platynę.) Złoto Złoto jest metalem opisywanym głównie ze względu na swoją barwę - złocistą żółć. W stanie naturalnym występuje zwykle stopiony z różną ilością srebra, okazjonalnie zawiera także ślady miedzi i żelaza. Często występujące w żyłach kwarcu i złożach okruchowych, złoto można znaleźć na całym świecie. Twardość: 2,5 do 3. Niektóre jednostki czerpią pomocne siły ze złota, srebra lub platyny, z racji ich wzmacniających wpływów. Złoto przynosi w szczególności siłę, srebro zaś wywiera wpływ stabilizujący. Stąd działanie promieniotwórcze radu, jak również wzmacniające wpływy złota, stabilizujące działanie srebra, są częścią tych elementów, które przyczyniają się do przekazywania dzięki swemu działaniu istoty sił wibracyjnych, i wywierają ogromny wpływ na ciało... (1931-1) Wykorzystywanie wibracji Nosząc kamień w naszyjniku lub bransoletce wykorzystujemy jego wibracje, ale znane są także inne sposoby, aby je wychwycić. Istnieją dwa niepowtarzalne urzą- Wpływ metali 255 dzenia, których można użyć, aby skierować wibracje do ciała. Jednym z nich jest aparat Radio-active, niewielkie urządzenie posiadające przewody, które przymocowuje się do ciała w specjalny sposób, za pomocą niewielkich blaszek zaciskowych. Urządzenia tego używa się dla celów ogólnozdrowotnych, bardziej dla potrzeb medycyny prewencyjnej, szczególnie dla wyrównania dystrybucji energii i krążenia w organizmie. Drugim takim urządzeniem jest aparat Wet Celi, działający na podobnych zasadach, skonstruowany jednak z przeznaczeniem do specjalnych warunków; aczkolwiek od czasu do czasu może być stosowany do użytku ogólnego. Oba urządzenia posiadają pojemniczki z odpowiednim roztworem minerału. Nawiasem mówiąc, żadne z tych urządzeń nie łączy się z jakimkolwiek dodatkowym źródłem zasilania (w Odczytach podane zostały szczegóły konstrukcyjne). Kiedy urządzenie jest przygotowane do działania poprzez połączenie z pojemnikiem zawierającym roztwór, i przymocowanie przewodów do ciała, wibracje pochodzące z minerału w pojemniku są przekazywane do organizmu. Na przykład aparat Radio-active z tynkturą żelaza w pojemniku działa na elementy układu odpowiedzialnego za syntezę żelaza, w efekcie lecząc anemię. Tynkturą jodu łagodzi każde niekorzystne wpływy na gruczoły wydzielania wewnętrznego i leczy wole, przynosząc ponadto ulgę w dolegliwościach związanych z wyrostkiem robaczkowym. Wibracje chlorku złota leczą każde schorzenie o podłożu reumatycznym, oraz regenerują każdy narząd, który nie spełnia swoich nor- 256 DAŃ CAMPBELL malnych funkcji. Co do zapalenia nerwu, lub problemów z obrzękami stawów, mięśni i tkanek, w celu ich wyleczenia do ciała przekazuje się wibracje azotanu srebra. Leczenie aparatami Radio-active i Wet Celi nie stanowi w żadnym wypadku panaceum na wszelkie schorzenia; tak, jak w przypadku bardziej konwencjonalnych form terapii, wymaga konsekwentnego i długotrwałego stosowania. Ich wyjątkowość wynika z faktu, że leczą one przyczynę schorzenia na najbardziej elementarnym poziomie. Minerały w roztworach skutecznie przekazują swe wibracje za pośrednictwem tych urządzeń. Wibracja danego minerału jest przypisana do konkretnych obszarów ciała, jakby z racji wpływu i zasady, iż podobne przyciąga podobne; kierują się zatem tam, gdzie są potrzebne. Przy okazji omawiania aparatu Radio-active wspomniano o chlorku srebra i jego wibracjach pomocnych w schorzeniach reumatycznych i odnowie niesprawnych narządów. Złoto wywiera ponadto znaczący wpływ na siły nerwowe, jako że jest podstawowym metalicznym składnikiem nerwu. Kiedy używamy złota w aparacie Wet Celi, działanie wibracji jest dodatkowym elementem wzmacniającym nerwy całego organizmu. Stymuluje siły ośrodków gruczołowych wiążących się z regeneracją nerwów, które z kolei stymulują nerwy w ośrodkach mózgowych, uzupełniając ubytki szarej i białej substancji, co stanowi proces konieczny dla przywrócenia zdrowia w warunkach jej degradacji. Ponadto, chlorek złota działa bezpośrednio na gruczoł przysadki, Wpływ metali 257 wzmacniając wpływy potrzebne, aby skoordynować pozostałą cześć systemu. Wydaje się, iż złoto cenniejsze jest w organizmie, niż w kieszeni. W podobny sposób aparat Wet Celi kieruje wibracje do ciała, przekazując niską stymulację elektryczną do sił atomowych całego systemu. Działa tu szczególny typ baterii, której napięcie można zmierzyć, lecz nie sposób go wyczuć. Zastosowanie sił korekcyjnych w ten sposób właściwie koordynuje organizm z siłami, które sterują funkcjami pierwiastków asymilowanych z pokarmów. Kiedy w organizmie zostaje zachwiana równowaga, energie nerwowe ulegają zakłóceniom, przeładowaniu lub niedoładowaniu, a pierwiastki nie mogą zostać rozprowadzone i przyswojone przez odpowiednie części układu fizycznego. W rezultacie następuje załamanie w systemie połączeń organizmu. Wszystkie obszary systemu fizykalnego ciała nie wibrują z tą samą częstotliwością. Na przykład zmysł smaku i słuchu angażuje odmienne wibracje, co nasuwa logiczny wniosek, iż nerwy związane z różnymi funkcjami także ulegają zróżnicowaniu rozgałęziając się, w celu zajęcia się specjalistycznymi zadaniami wibracyjnymi. Tak więc poprzez wysyłanie właściwego przesłania wibracyjnego do organizmu - z pierwiastka odpowiadającemu temu, który mieści się wewnątrz ciała - zostaje przywrócone połączenie poprzez zwiększony dopływ mocy. Dodatkowy bodziec zmusza część omawianego systemu do nastawienia wibracji na normalny poziom aktywności i przyswojenia potrzebnego wzmacniającego pierwiastka. Po jakimś czasie, kiedy ważne siły organizmu 258 DAŃ CAMPBELL zostaną we właściwy sposób skoordynowane, normalne wibracje odzyskają swoją poprzednią, samopodtrzymu-jącą częstotliwość. Wspomniano już wcześniej, w komentarzach dotyczących złota, że srebro wywiera wpływ stabilizujący. Te dwa metale są istotnymi składnikami naszej fizycznej egzystencji; ich pierwiastki spełniają wiążącą role w doświadczeniu życiowym organizmu, dzięki ich istotnym wibracjom, wpływającym na poszczególne energie ciała. W pewnych okolicznościach stosuje się kurację aparatem Wet Celi z azotanem srebra stosowanym wymiennie ze złotem. Wpływ złota zmienia działanie energii twórczych w komórkach krwi, podczas gdy srebro stymuluje zmiany impulsów w nerwach - poprzez ich wzmocnienie i działanie sił podtrzymujących. Ich połączone wpływy ożywiają ospałe gruczoły i dostarczają ośrodkom mózgowym potrzebnego impulsu, bodźca stymulującego odzyskanie przez ciało fizycznej koordynacji. Chlorek złota może być zażywany doustnie w bardzo niewielkich ilościach na szklankę wody z sodą. Roztwór ten - kwaśne złoto i alkaliczna soda - oddziałując z sokami trawiennymi staje się bodźcem dla gruczołów, co w efekcie powoduje rozwój nowej tkanki w organizmie. Roztwór ten wpływa szczególnie na nadnercza, a także stymuluje narządy rozrodcze i może przywracać płodność u mężczyzn i kobiet, W niektórych wypadkach używa się samego aparatu Wet Celi (bez pojemnika z roztworem), po czym przyjmuje się doustnie roztwór złota i sody. Wpływ metali 259 Nie sposób przecenić kluczowej roli złota jako minerału istotnego dla zdrowia. Od obecności tego metalu w procesie podtrzymywania systemu zależy żywotność gruczołów. Omówione poniżej okoliczności zostały spowodowane dysfunkcją gruczołu, co pociągnęło za sobą niesprawność układu limfatycznego. Układ ten, w stanie, w jakim się teraz znajduje - ożywiamy gruczoły układu (wszystkie gruczoły reprodukcyjne z dodatkiem złota i bromku sodowego) - musi być w stanie przywrócić siły witalne limfy, krążenie w naczyniach włosowatych, krążenie tętnicze; opiera się przede wszystkim... na charakterze asymilacji i ilości plazmy potrzebnej do syntezy różnych pierwiastków. (120-4) Ożywienie jest istotnym efektem procesu uzdrawiającego. Co do aparatu Wet Celi, niskie wibracje elektryczne stymulują siły organizmu do poziomu, który pomaga przywrócić stan normalnej równowagi, ponieważ wszystkie siły atomowe są elektrycznej natury. Właśnie ta siła wzmaga wibracje, jako środek dzięki któremu następuje duchowe uzdrowienie. Kiedy kolektywne wibracje grupy ludzi zostaną wzniesione na wyższy poziom, jak podczas modlitwy, i skoncentowana uwaga zostaje skierowana na siły atomowe jednostki, warunki panujące wewnątrz organizmu mogą ulec zmianie, zatem ulegają poprawie - procesowi uzdrawiania. Należy być może wspomnieć, że aparat Radio-active ze swoim efektem wyrównywania energii ciała, jest pomocny w medytacji. Siły Trójcy naszej istoty, w postaci ciała, ducha i duszy - odpowiedników Ojca, Syna i Du- 260 DAŃ CAMPBELL cha Świętego - działają na zdrowie i szczęście, dopóki pozostają w harmonii. Urządzenie to wpływa na układ, bardziej te siły do siebie dostrajając. Tymczasem Cayce w Odczytach radzi, że możemy odnieść duże korzyści z czytania Pisma Świętego, zwłaszcza kiedy czytany ustęp wiąże się bezpośrednio z naszą własną istotą, ponieważ jest to sposób na połączenie się z siłą, z której sami piszący czerpali moc i cierpliwość. Cayce wspomniał także inne, bardziej pospolite metale, wykazując wszechstronną wiedzę, kiedy chodziło o pomaganie ludziom. Radził zawsze, aby używali wszystkiego, co mają pod ręką, w celu zaspokojenia swoich potrzeb. A kiedy chodzi o zapobieganie przeziębieniom i przekrwieniom, co może być bardziej poręczne, niż stal węglowa? Nie należy traktować tego, jako przesądu, lub jak czegoś w rodzaju klejnotu szczęścia, lecz jeśli jednostka nosi blisko ciała, lub w kieszeni metal zwany stalą węglową - najlepiej w kieszonce na piersi -jego wibracje zjonizują organizm, aby utrzymywał ciepło, właściwe ukrwienie i zlikwidował skłonności do zaburzeń w błonach śluzowych, gardła i przewodach nosowych. (1842-1) W odczytach metale omawiane są także w innym kontekście. Kiedy chodziło na przykład o naczynia kuchenne, Cayce zalecał szkło, emalię lub stal nierdzewną, zamiast aluminium. Niektóre pokarmy wyraźnie nie wykazują pobudzenia pod wpływem aluminium, niektóre natomiast, jak owoce, pomidory i kapusta sprawiają, że do organizmu dostają się śladowe ilości tego metalu. Wpływ metali 261 Powoduje to zakłócenia w funkcjonowaniu nerek, szczególnie u osób ze skłonnościami do niestrawności na tle nerwowym. Udzielając porad dietetycznych Cayce obserwował, czy w organizmie danej osoby znajduje się dostateczna ilość minerałów i stosownie do tego dopasowywał swoje zalecenia. Lecz czy minerały działały skutecznie z zewnątrz, jako bodziec wibracyjny, czy też od wewnątrz jako substancje organiczne, widział w nich te same pierwiastki, które budują ludzkie ciało - substancję samej Ziemi - i uznawał, iż cokolwiek wspomaga ciało, ostatecznie wspomaga i duszę. Kod krystaliczny i kamień z Atlantydy lemat kryształów nieuchronnie prowadzi do dalszych rozważań dotyczących fundamentalnej natury Wszechświata. Wszystkie kamienie, rzecz jasna, podobnie jak wszelkie ciała stałe, mają budowę krystaliczną, w której możemy wyróżnić sześć głównych układów, w zależności od ich wzorców atomowych. Kryształ jest mniej lub bardziej bezbarwnym kwarcem, złożonym z krzemu i tlenu, dwóch najobficiej występujących na Ziemi pierwiastków. Z tych sześciu układów krystalicznych grupę do której należy kwarc charakteryzuje struktura heksagonalna. Sześć płaszczyzn strukturalnych, rozpatrywanych numerologicznie, oznacza piękno i symetrię, równowagę i siłę. Symbolicznie liczba sześć oznacza cel, dążenie i osiągnięcie - wpływ Chrystusa na Ziemi, wyrażony przez szósty gruczoł endokrynowy, szyszynkę, która jest ośrodkiem Chrystusa. W kryształach jak w lustrze odbija się całokształt stworzenia, uniwersalna matryca wyrażona w postaci uporządkowanego budowania i spajania cząsteczek atomowych w odrębne wzorce. Jest to krystaliczna świado- 263 264 DAŃ CAMPBELL mość materii obejmująca wszystko co istnieje, nieprzerwana sieć utrzymywana w celowej stabilności poprzez siły wibracyjne zrodzone ze Światła i skondensowane w postać materii. Bóg poruszył się, rozpraszając Swoje wibracje - siły przyciągającą i odpychającą - a sześć dni później objawił się Wszechświat, zakodowany w Jego świadomości w postaci energii twórczych promieniujących poprzez czas i przestrzeń razem z tchnieniem życia - z tchnieniem Stwórcy. Materialna istota świata posiada tylko jedną matrycę - atom, z trójcą jego sił - elektronem, protonem i neutronem - z którego następnie wszystko zostało wymodelowane. Atom jest w pewnym sensie wcieloną energią, która poprzez akt stworzenia ulega rozmnażaniu. Od tysięcy lat mistycy twierdzą, że materia jest formą energii, a obecnie nauka dochodzi do tego samego wniosku, podczas gdy jej luminarze rozmyślają i teoretyzują na temat cząstek subatomowych - mezonów, neutrin i kwarków. Energia kształtuje klocki budujące materię. Dla Randalla N. i Yicki V. Baer (The Crystal Connec-tion) wzorzec krystaliczny jest kodem tworzenia, mię-dzywymiarową i wzajemnie połączoną siecią wzorców kodowych odpowiedzialnych za „wszystkie wzajemne oddziaływania na przestrzeni Uniwersalnego Umysłu". Zamieścili też następujące spostrzeżenia: „Poza przeraźliwymi zawiłościami nieskończenie zróżnicowanej Jedności leży paradoksalna prostota Absolutnego Jednego. Wewnątrz Twórczego Tchnienia Jednego znajduje się wszechogarniający projekt całości - super-holograficzna jedność jedynego Tchnienia, jedynej Ener- Kod krystaliczny i kamień... 265 gii... Jednego. Nie ma nic prócz Jednego - jeden Elektron jest wszystkimi elektronami, jeden Człowiek jest wszystkimi ludźmi, jedna Galaktyka jest wszystkimi galaktykami, jeden Bóg jest Wszystkim CO Jest... JESTEM KTÓRY JESTEM." Kryształ jest zasadniczą manifestacją światła zagęszczonego w postać materii, która swój najwyższy wyraz osiąga w człowieku. Światło jest siłą wibracji prowadzącą twórcze energie do celu. Światło jest potęgą Świadomości przenikającej egzystencję i kodującej wzorce krystaliczne całokształtu życia w procesie ewolucji materii, nadając im formę i przepełniającą wszystko symetrię. Światło jest energią rozpraszającą się w próżni i zastępującą ją celem i wzorcem - porządkiem krystalicznym. Słowo kwarc jest terminem ogólnym, który obejmuje pewną liczbę kamieni, takich jak cytryn, czy ametyst. Czysty kryształ kwarcu jest wolny od domieszek pierwiastków śladowych i bezbarwny jak czysta woda, i określany jest jako kryształ górski. Matryca kwarcu tworzy niezwykły efekt pryzmatyczny w świetle, które mówiąc krótko zmienia płałszczyznę polaryzacji, koncentrując i wzmacniając moce kryształu. Podczas tworzenia się kryształu napełniają go wibracje, a każdy typ układu krystalicznego ma swoje własne wzorce energetyczne, będące cechami wrodzonymi, określającymi sposób, w jaki otrzymuje, przetwarza i przekazuje energię. Kryształ kwarcu może szczególnie łatwo zostać zaprogramowany do określonego użytku, jak na przykład uzdrawianie, dostrajanie i dopływ energii. W tym samym czasie kryształ może spełniać różne inne zadania, jak na przy- 266 DAŃ CAMPBELL Wad zajmować się polem energetycznym osoby korzystającej z niego, odbierać promienie lasera lub promieniowanie innych kryształów. Wypracowano przeróżne metody w celu wykorzystania kryształu do uzdrawiania, dostrajania i poprawiania poziomu energii ciała. Jest to złożona dziedzina, która rozwija się w dyscyplinę wyższego rzędu. Terapia kryształem, jak się wydaje, polega na ustawieniu kryształów w sposób kierujący do ciała wibracje, które są zgodne z energiami zdrowotnymi, i przywracają utraconą równowagę. W przypadkach poszczególnych schorzeń skupia się promieniowanie głównie na obszarze objętym chorobą. W niektórych wypadkach naświetla się gruczoły, ustawiając kryształy ponad obszarem każdego ośrodka. Rozmiary kryształów i ułożenie ich współrzędnych wśród wielości wzorców decydują i regulują intensywność wytwarzanych wibracji. Po takiej kuracji kryształy należy oczyścić, szczególnie gdy używano ich do absorbowania niezrównoważonych energii z organizmu. W celu oczyszczenia kryształu z ubocznych wibracji poleca się kilka metod czyszczących. Sugeruje się, aby czyścić swój osobisty kryształ, lub kryształ noszony w charakterze biżuterii, myjąc go raz w tygodniu w chłodnej wodzie. Ponieważ jednak kryształy mają tendencje do przyjmowania energii z otoczenia, także od innych osób, zwykłe umycie może okazać się niewystarczające. Aby upewnić się, że kryształ został oczyszczony z zewnętrznych energii, można go zasypać solą, lub zanurzyć w mocno osolonej wodzie na dwadzieścia cztery godziny. Kod krystaliczny i kamień... 267 Starożytni filozofowie mieli swoje własne poglądy na kryształy kwarcowe. Pliniusz uznał, że kryształ górski powstał wskutek nadmiernego, nieodwracalnego oziębienia; to znaczy, że jest wodą zmienioną w ciało stałe na skutek trwałego zamrożenia. Inni przypuszczali, że przejrzyste kryształy tworzą się ze zwykłych skał poprzez przyspieszający ich dojrzewanie wpływ Słońca. Legenda ta prawdopodobnie tłumaczy, dlaczego Rzymianie rezerwowali kryształowe puchary do chłodnych napojów. Niezależnie od wszelkich osobliwych wierzeń i podań związanych z kwarcem, od wieków przyciągał on ludzką uwagę. W Nineveh, w ruinach liczących sobie niemal pięć tysięcy lat odkryto soczewki. Lecz jeśli istniała kultura, która naprawdę rozumiała i właściwie używała kryształów, to była to cywilizacja Atlantydy. Przez dwa tysiące lat jedyna wzmianka o Atlantydzie pochodziła z pism Platona, do chwili, kiedy Edgar Cayce przedstawił fascynującą kronikę tej rzekomo nie istniejącej cywilizacji. Grecja miała swoje dni chwały, Rzym przeżywał chwile świetności, lecz Atlantyda istniała przez dwieście tysięcy lat. Oczywiście w takim okresie lud ten mógł rozwinąć wysoką technologię i pod wieloma względami przewyższał nas na polu nauki. Na przykład wymyślił sposób widzenia przez ściany. Atlanci używali również energii elektrycznej, lub przynajmniej jakiegoś jej rodzaju i wynaleźli fotografię. Stosowali system łączności bezprzewodowej i budowali statki, które latały również w powietrzu i zanurzały się pod powierzchnię wody. 268 DAŃ CAMPBELL Przede wszystkim zaś Atlanci osiągnęli wysoki poziom rozwoju duchowego; ich historia sięga wstecz dalej, niż Rajski Ogród. Umieli dostroić się do twórczych sił, i rozumieli prawa wibracji, oraz sposób, w jaki należy z nich korzystać. Później stopniowo sprawy zaczęły się zmieniać na gorsze. Materia wzięła górę nad duchem, a egoistyczne nadużywanie wibracji i sił natury przez władców przyniosło sprzężenie zwrotne, które spowodowało, że natura zbuntowała się przeciwko temu kontynentowi. Przez jakiś czas następowały na nim wybuchy wulkanów - ostrzeżenia, które przeszły bez echa - aż w końcu dziesięć tysięcy lat temu ląd zatonął w oceanie. Jednak nie wszyscy mieszkańcy zginęli. Wielu Atlan-tów, którzy odlecieli przed ostatecznym kataklizmem, wyemigrowało tworząc kolonie w innych częściach świata, gdzie większość z nich najwyraźniej zasymilowała się z innymi kulturami. Dowody na istnienie zaginionej cywilizacji odnajdą się jednak - zostaną w końcu odkryte z jednej strony w Pirenejach i Maroku, a z drugiej - w brytyjskim Hondurasie, na Jukatanie i w Ameryce. W jednej z grup uciekinierów znajdował się mężczyzna imieniem Hept Supt, mający w posiadaniu zapiski zabrane z Atlantydy. Jego grupa zakończyła wędrówkę w Egipcie, gdzie zaprzyjaźnił się z Ra, kapłanem, który schował zapieczętowane dokumenty z Atlantydy w Sali Kronik. Sala ta znajduje się gdzieś pomiędzy Wielką Piramidą a Sfinksem. W ostatnich latach władze egipskie wydały zgodę na prowadzenie wstępnych badań w celu zlokalizowania przejścia do tej komory, lecz dotychczas wysiłki te nie zostały uwieńczone powodze- Kod krystaliczny i kamień... 269 niem. Chociaż cytowany poniżej Odczyt podaje wskazówkę co do jej położenia, zwróćmy uwagę na wzmiankę, iż by ją znaleźć, nie wystarczy tylko kopać: Leży ona w miejscu, gdzie kiedy Słońce wstaje z wód, pada linia cienia (lub światła) pomiędzy łapami Sfinksa, którego później ustawiono jako strażnika, lub wartownika; może nie być możliwości wejścia z łączących komnat prowadzących z łapy Sfinksa (prawej łapy) do chwili, gdy czas się wypełni; kiedy dokonają się konieczne aktywne zmiany w tej sferze ludzkiego doświadczenia. (Leży ona) zatem pomiędzy Sfinksem a rzeką. (378-16) Grobowiec ten zawiera także liczne przedmioty przywiezione z Atlantydy - między innymi narzędzia chirurgiczne, instrumenty muzyczne i przedmioty kultu religijnego. Zapiski są kronikami tego ludu od początku ich cywilizacji aż do pierwszych wyniesień geologicznych, łącznie z historią tych, którzy osiedlili się w innych krajach. Niektóre z tych zapisków znajdowały się w archiwach wielkiej biblioteki w Aleksandrii, którą zniszczyli chrześcijanie w 415 roku n.e. Ponadto istnieją jeszcze kopie w dwóch innych miejscach. Jedna, oczywiście, w samej Atlantydzie, czy raczej w jej części poniżej poziomu morza, w pobliżu Bimini, w bok od wybrzeży Florydy. Grupa emigrantów zabrała ze sobą drugą kopię na Jukatan. Kiedy pewnego dnia zapiski te zostaną odnalezione, będzie to wydarzenie niezwykłej wagi i bez precedensu - nie tylko z racji ich wartości historycznej. Nie tylko dlatego, iż udowodnią, że Atlantyda istniała naprawdę. I nie wyłącznie dlatego, że ukażą, iż cywilizacja ta znaj- 270 DAŃ CAMPBELL dowała się co najmniej na tym samymy poziomie zaawansowania technologicznego, co nasza, jeśli nie na wyższym. Fakty te same w sobie przyniosą niewymierne konsekwencje, które rozproszą poprzednie mniemania odnośnie rozwoju człowieka. Lecz najbardziej nieocenioną wiedzą, jaką odkryją przed nami te zapiski jest wyjaśnienie budowy kamienia Tuaoi - kryształu, który z powodu niewłaściwego użycia jego mocy przez Atlan-tów, przyniósł zagładę całemu lądowi. Aby zrozumieć, co spotkało Atlantów i uzyskać wgląd w swoją własną egzystencję - łącznie z naszymi związkami z naturą, minerałami i pierwiastkami - warto cofnąć się w czasie do początku stworzenia. Kiedy Bóg poruszył się, powstał Duch, przynosząc ze sobą światło i chaos, i w świetle tym nastąpiło dzieło stworzenia - powstała materia, z której narodził się Wszechświat, niebiosa, konstelacje i gwiazdy. W miarę jak materia w stanie gazowym zaczęła się ochładzać, wiele dusz, Synów Bożych, zbierało się w pobliżu pierwiastków, aby współdziałać z Bogiem jako współtwórcy Jego dzieła. Wybrano cztery żywioły - ziemię, powietrze, wodę i ogień - jako ekspresje człowieka. Zindywidualizowane duchy pomogły ustanowić krystaliczne ośrodki Ziemi, pełniące rolę kanałów, czy też dróg, przez które będą wypływały ewoluujące siły duchowe. Ośrodkom tym odpowiadają gruczoły wydzielania wewnętrznego w naszym ciele, przyjmujące energie twórcze, podtrzymujące nas przy życiu na Ziemi. Zindywidualizowane duchy wdarły się w materię i stały się tym co rozpoznajemy w sobie, jako odrębną Kod krystaliczny i kamień... 271 jednostkę - wcielonymi duszami, wciąż jednak odbierały uniwersalną świadomość i, rzecz jasna, były jej częścią. Człowiek został stworzony jako człowiek i chociaż jego pierwotna fizjonomia była o wiele bardziej surowa i prymitywna, niż nasza, posiadał te same trzy aspekty stworzenia, które i my posiadamy: materię, siłę i umysł. I chociaż wszystkie ciała nie są jednakowe, to jednak ich rozwój zawsze przebiegał w ten sam sposób i zgodnie z celem, który odpowiada potrzebom człowieka. Natomiast ewolucja człowieka jest to rozwój skierowany ostatecznie na dotarcie do umysłu Stwórcy. Mówiąc krótko, nie pochodzimy od małpy, lecz wyewoluowaliś-my powoli z bardziej człekokształtnej postaci. Na początku całość stworzenia pozostawała w harmonii ze Stwórcą, a każdy pierwiastek doskonale odbijał Jego umysł i wolę, jako wibracyjne rozprzestrzenienie i ekspresję Jego celów. Następnie dusze zaczęły pobierać pierwiastki i manifestować się jako cielesne istoty; a wraz z żądzą wyrażenia się w fizycznej postaci pojawił się egoizm i wstyd. Ten stan dysharmonii - być może podobny do zakłóceń atmosferycznych w odbiorze radiowym - zachwiał niebiańską świadomością, i wiele dusz straciło bliską i obecną świadomość boskiego wpływu. Kiedy istoty duchowe zaczęły zstępować na Ziemię, były już na niej zwierzęta. Z początku dusze mogły wstępować i wychodzić z materii wedle uznania, lecz przyciąganie przez głębsze formy ziemskie stało się celem dominującym; a zatem w poszukiwaniu zadowolenia dusze stały się zaabsorbowane sobą i pobłażały sobie. W konsekwencji ciągłych projekcji na Ziemię 272 DAŃ CAMPBELL ugrzęzły w świecie materialnym, złapane w pułapkę cykli życia i śmierci. Krótko mówiąc, dusze zaczęły manipulować i sterować pierwiastkami, aby tworzyć swoje własne formy, swoje własne idee wyrażone w postaci materii - lecz ta twórcza zdolność zniknęła, kiedy goniły za coraz bardziej cielesnymi uciechami. W rezultacie świadomość duszy zatonęła w cieniach świadomości fizycznej i jej związków z Ziemią. Nie wszystkie dusze podążyły tą drogą - zaplątując się w materię - lecz na Ziemi ustalił się stan, który spowodował powstanie przeciwnych sił, sił wprowadzających niepokój, które musiały zostać rozdzielone pomiędzy dzieci Prawa Jednego i synów Beliala. Wtedy doszło do ujawnienia się tego, co dziś nazywamy dobrem i złem, czyli duchową myślą i celem, oraz materialną myślą lub żądzą. Były i takie dusze, które zachowały świadomość swego boskiego pochodzenia, i takie, które o nim zapomniały, ponieważ było to dla nich zbyt wielkim obciążeniem w tym świecie. Taka oto sytuacja powstała w Atlantydzie - która nie był jednak najstarszą cywilizacją. Wyprzedzały ją o tysiące lat Da i Lemuria, a zanim Lemuria zniknęła w morzu, jej historia otarła się o wczesny okres Atlantydy. Pewna dusza, zwana Amilius, zauważyła, w jakim kierunku postępuje rozwój Atlantów - ludzi, którzy byli pokojowo nastawieni, lecz zostali pokonani przez zło i odwrócili się od Boskiego Prawa. Chciał pomóc Synom Boga na Ziemi, sprowadzić ich z powrotem do ich pierwotnej jedności z Bogiem. Amilius zdawał sobie sprawę, że może to uczynić jedynie stając się jednym Kod krystaliczny i kamień... 273 z nich i samemu doświadczając tych okoliczności, które spowodowały ich upadek. Jednak w tym samym czasie musiał zachować swoją boską istotę. Był w pełni świadomy, że jego zadanie wymaga, aby przeszedł przez wiele cykli ziemskiego życia i śmierci, aby w końcu, pozostając wiernym Prawu Jednego, pokonać samą śmierć. Zatem po pewnym czasie - jakieś sto, może dziewięćdziesiąt tysięcy lat przed wkroczeniem Ramy do Indii - żył w kraju Atlantyckim pewien Amilius, który najpierw zauważył rozdział istot zamieszkujących tę część sfery, czy też płaszczyzny ziemskiej, ludzi, na mężczyzn i kobiety, czyli na odrębne jednostki, albo osoby. Co do ich kształtów w sensie fizycznym, były to raczej formy o naturze myśli, zdolne do przekształcania się w kierunku, w jakim ich rozwój przybierał kształt w ich myślach - co przypominało w dużym stopniu dzisiejszą amebę w stojących wodach zatoki czy jeziora. (364-3) Na swoją nieudolną modłę dusze gorliwie naśladowały Boga. Były obdarzone mocą rządzenia pierwiastkami, i czerpiąc z ich twórczych energii zamieniały swe myśli w formy materialne - formy kształtowane z pierwiastków. Wydaje się, że musiały tylko wyobrazić sobie, czego pragną, aby pierwiastki skupiały się w obraz tego pragnienia. Niektóre jednostki przywoływały do istnienia potworności - satyra, syrenę, jednorożca i różne inne postacie. Starożytne mity mówiące o dziwacznych i przerażających stworach opierały się na rzeczywistych faktach. Te będące wyrazem pobłażania sobie akty stworzenia najwidoczniej im nie wystarczały, ponieważ dusze - jed- 274 DAŃ CAMPBELL nostki popełniły kolejny nierozważny błąd, którego konsekwencje miały trwać przez długi czas. Dusze są istotami androgynicznymi, o cechach zarówno męskich jak i żeńskich, w postaci sił dodatnich i ujemnych. Siła odpychająca jest dodatnia, natomiast siła przyjmująca i akceptująca jest ujemna. Zatem dusze użyły swoich zdolności mentalnych, aby rozdzielić te siły - dzieląc się na podobieństwo ameby - i rzucić projekcję ujemnej zasady na zepsute ziemskie formy. We wczesnych stadiach życia człowieka na Ziemi jego ciało miało istotę bardziej promienistą, istotę stworzoną ze światła, lecz im dłużej pozostawał wewnątrz materii, tym bardziej jego egzystencja stawała się zależna od pierwiastków. Nawyk jedzenia zatopił go głębiej w materię, a ciało jego stało się bardziej krystaliczne i zagęszczone, wymagając ochrony w postaci zwierzęcych włosów. Przez błędne używanie energii twórczych jednostki stworzyły naturalne pragnienia ciała - pożądanie seksualne i głód - a działania tego rodzaju pogrążyły ciało głębiej w Ziemię, aż stał się na pół człowiekiem, na pół zwierzęciem. Scenariusz ten rozgrywał się nie tylko na Atlantydzie, lecz także pośród czterech pozostałych ras ludzkich. Wracając do Amiliusa, to chyba oczywiste, że był on duszą, która stała się Adamem, a po przejściu przez ciąg wcieleń - podczas których pozostawał wierny Prawu Jednego - stała się Chrystusem (należy także wspomnieć, że Jezus przeszedł wcześniejszą inkarnację jako Melchizedek, kapłan wspomniany w Biblii, który nie doświadczył naturalnych narodzin ani śmierci). To przez Kod krystaliczny i kamień... 275 Amiliusa Bóg wywarł swój wpływ na chaotyczne poczynania zachodzące na Ziemi z woli synów i cór człowieczych. Zatem Ogród Eden znajdował się w Atlantydzie, a Amilius - Adam - przybrał symboliczną postać ogrodu, ciała z drzewem pośrodku, co odnosi się do siły duchowej, czyli kundalini - Ducha Chrystusa. Amilius był idealną ekspresją człowieka na Ziemi, pojawiającą się tu, aby przebudzić niesforne dusze do nawiązania ponownej łączności z Bogiem. Cel ten wypełnił się w życiu Jezusa, który stał się Chrystusem. Jak już wspomniano, Atlantyda była tylko jednym z pięciu miejsc, gdzie miały miejsce te lekkomyślne działania. Formy zwierzęce przypominały kameleony, ponieważ przyjmowały kolory swego otoczenia - co było naturalną konsekwencją obecności pierwiastków w środowisku. Wśród ludzi natomiast można było rozróżnić pięć odrębnych ras - piątka jest także symbolem świata fizycznego, doświadczanego pięcioma zmysłami, z których każdy przedstawia jedną z pięciu ras, w następującym porządku: Rasa Zmysł Miejsce Czarna Smak Afryka Brązowa Zapach Andy Czerwona Dotyk Atlantyda Biała Wzrok Karpaty Żółta Słuch Gobi Pięć zmysłów, które rozwinęły się jako część ludzkiej natury, są oczywiście narzędziami, za pomocą których człowiek doświadcza fizycznego świata. Ponadto jednak 276 DAŃ CAMPBELL są środkiem, za pomocą którego spotyka samego siebie, kiedy zostaje skonfrontowany z okolicznościami wynikłymi z jego własnych wzorców karmicznych. Każda dusza doświadcza wpływu tych zmysłów w różnych inkarnacjach przybierając ciała wszelkich ras, aby zmierzyć się z nimi i pokonać je poprzez wywołanie przy pomocy ich ekspresji duchowego celu, i unieważnienie ich cielesnych wpływów. Precedens ten stworzył Chrystus, aby pokazać nam drogę. Istnieje teoria, według której rozwój człowieka, czy cała ewolucja od pierwszej przyczyny w akcie stworzenia, postępuje w celu zaspokojenia potrzeb człowieka, a przygotowanie na zaspokojenie jego potrzeb trwało, jak wiadomo, na tej płaszczyźnie przez wiele, wiele tysięcy i milionów lat, jako że potrzeby człowieka miały się rozwinąć za setki i tysiące lat. Człowiek jest człowiekiem, a Boski porządek stworzenia, który reprezentuje nawet Jego Syn, będący przedstawicielem Ojca, przybrał postać Człowieka, najwyższego ze stworzeń na tej płaszczyźnie, i stał się dla Człowieka pierwiastkiem, który wskazuje, wskazywał i będzie wskazywał drogę, bezpośredni kierunek, Życie, Wodę, Wino, już na wieki, w ten sposób kierując go i utrzymując. (3744-2) Można by dodać o wiele więcej odnośnie okresu, kiedy dusze jednostkowe przybyły, by zamieszkać na Ziemi, lecz dość jest znać ogólny rozwój cywilizacji Atlantów. Historia Atlantydy jest zarówno Odyseją i Iliadą, zapisem wędrówki człowieka w poszukiwaniu swego duchowego miejsca, i cierpienia spowodowanego niewłaściwie wykorzystanymi pragnieniami. W końcu ten wielki kontynent stał się Goliatem szydzącym z sił Kod krystaliczny i kamień... 277 natury w postaci procy Dawida, puszczonej w ruch z powodu nierespektowania mocy kamienia, czyli boskich wpływów, przekazywanych za jego pośrednictwem. Atlantyda bardziej niż jakikolwiek inny przykład ukazuje porażkę ducha - ducha wchodzącego w materię i zapominającego o swym pochodzeniu, jako istoty towarzyszącej Bogu. We wczesnym stadium rozwoju krystalizacja Aliantów jako form życia przebiegała z niezwykłą różnorodnością, wytwarzając elementarne zawiązki ramion, nóg i stóp. W procesie rozwoju zmieniali swą postać od karłów do olbrzymów mierzących do dziesięciu, a nawet dwunastu stóp wzrostu. Ich twarze były wyposażone w trzecie oko, które mogli przemieszczać wedle uznania do dowolnej części ciała. Ostatecznie usadowiło się na środku czoła - wszystkowidzące oko przysadki, które niesie światło lub siłę duchową dostrojoną do Stwórcy, i aktywuje pozostałe ośrodki wydzielnicze. Nie trzeba dodawać, że te same funkcje przysadka spełnia nadal w dzisiejszych czasach, chociaż nie tak energicznie, jak zapewne czyniła w przeszłości. Przeciwne siły, które powstały w czasie, gdy dusze po raz pierwszy zaczęły wstępować w materię, wciąż pozostawały w opozycji, kiedy na kontynencie rozwijała się cywilizacja. Reprezentowały je dwie grupy ludzi. Jedną z nich byli Synowie Beliala - ci, którzy szukali zadowolenia i podniesienia własnej wartości w użytkowaniu przedmiotów materialnych, nie dbając o swoje boskie pochodzenie, ani o innych. Drugą grupę tworzyli ci, którzy podążali za Prawem Jednego i żyli według wzoru 278 DAŃ CAMPBELL danego duszy przez Stwórcę, wiedzy odrzuconej przez Synów Beliala. Na tej arenie rozłamu pojawił się kamień Tuaoi, jako narzędzie dostrojenia do nieskończoności, w celu doświadczania duchowych wpływów. Używano go też w celach technologicznych do produkcji energii elektrycznej, ciepła i zasilania pojazdów zmotoryzowanych przy pomocy zdalnego sterowania. Kamień ten był dużym, cylindrycznym kryształem z sześcioma fasetkami, ciętym w taki sposób, że jego płaszczyzna szczytowa ześrodko-wywała moc czy siłę skupioną pomiędzy końcem cylindra a szczytem kryształu. Budynek w którym mieścił się kamień miał dach w kształcie kopuły, który mógł być odsuwany, aby uzyskiwać dostęp do promieni Słońca lub blasku gwiazd. Koncentracja energii w pryzmatach uruchamiała przyrządy, które przekazywały wiązki energii, wprawiając w ruch maszynerię. Moce użytkowane przez kamień mogły także być modulowane do regeneracji ciała; Atlanci byli zatem długo wieczni. Z początku obsługa siłowni należała do świeżo wtajemniczonych nowicjuszy, których uczono interpretować wibracje otrzymywane przez kamień i obsługiwać urządzenia techniczne kierujące energie Tuaoi do zastosowań praktycznych. Tymczasem Synowie Beliala mieli inne plany wobec kamienia. W jakiś sposób zdołali przejąć nad nim kontrolę i użyli jego mocy do niezamierzonych celów. Siły skupione w Tuaoi były faktycznie straszliwe, ponieważ niewłaściwe manipulowanie tymi mocami wstrząsnęło i rozdarło Ziemię, powodując wybuchy wulkanów i rozrywając ląd na części, dzieląc go Kod krystaliczny i kamień... 279 na pięć wysp. Przy innej okazji, nawet prawidłowe zastosowanie sił kamienia przyniosło zniszczenie, kiedy aparaturę nieuważnie nastawiono na zbyt duże zasilanie, najprawdopodobniej powodując iż przez cały kraj przeszła większa fala wstrząsów. W końcu jednak niewłaściwe użycie kamienia przyniosło kontynentowi Atlantydzkiemu zagładę. Okryty szczelnie płaszczem tajemnicy i domysłów, temat Atlantydy z jednej strony wciąż pobudza wyobraźnię, a z drugiej budzi sceptycyzm, prowokując kontrowersję trwającą od wieków, odkąd Platon po raz pierwszy napisał o zaginionym kontynencie. Sceptycy ze zrozumiałych względów stoją na stanowisku, iż nigdy nie istniała podobna rasa ludzi, ponieważ nie odnaleziono żadnych dowodów na potwierdzenie jej istnienia. Jednak zaczynają się pojawiać pewne oznaki, wskazujące na możliwość istnienia Atlantów. Jeffrey Goodman (Psychic Archeology), czerpiąc z Odczytów Cayce'ego wskazówkę, iż koloniści z Atlantydy osiedlili się na terenie obecnego Maroka, donosi, że naukowcy odkryli szczątki szkieletów ludzkich, stanowiących wyjątek pod względem kulturowym i fizycznym. Antropolodzy nazwali tych ludzi Mouillans: Znaleziono je w kilku miejscach, które oznaczono metodą węgla radioaktywnego na około dziesięć tysięcy lat p.n.e. Stanowiska te są naszym najbogatszym źródłem szczątków kostnych z epoki kamiennej, i do tej pory znaleziono w nich około setki osobników. Szczątki należą głównie do kobiet i dzieci. Antropolodzy długo nie mogli się zgodzić co do tego, skąd pochodzą Mouil- 280 DAŃ CAMPBELL lans, czemu pojawili się tak nagle w wykopaliskach archeologicznych, i w jaki sposób wyprodukowali swoje skomplikowane narzędzia z krzemienia i kamieni - narzędzia, jakich nie było na świecie nigdy przedtem. W wykopaliskach archeologicznych pojawiły się też towarzyszące im szczątki zwierząt, nie występujących na tym terenie. Kimkolwiek byli ci ludzie, zamieszkiwali te stanowiska jedynie przez krótki czas. Posiadali jednak największą pojemność czaszki ze wszystkich znanych populacji na świecie. Pojemność ta wynosiła przeciętnie dwa tysiące centymetrów sześciennych, podczas gdy rozmiar czaszki człowieka współczesnego wynosi tylko około tysiąc czterysta centymetrów sześciennych. Według antropologów ludzie ci posiadali odrębne cechy fizyczne - nigdy nie znalezione w takim połączeniu u żadnej rasy na tym etapie rozwoju człowieka -takie, jak krótkie, szerokie twarze o podwyższonych, sklepionych czołach, i dużą pojemność czaszki. Być może za jakiś czas odkryjemy więcej dowodów pozwalających wyjaśnić tę sprawę, a kiedy to nastąpi, trzeba będzie napisać na nowo książki o pochodzeniu człowieka. Odczyty ujawniają, że Atlantyda istniała naprawdę i wskazują, że była to cywilizacja która osiągnęła wysoki poziom technologii, a jednocześnie pozostała na niższym etapie rozwoju duchowego. Lud ten zatracił swoje poczucie Prawa Jednego. Stało się to dla Atlantydy prawdziwym nieszczęściem. Czy tkwi w tym jakaś lekcja dla nas? Jesteśmy duchowo i elementarnie tacy sami, zaplątani w te same formy krystaliczne, i poprzez pryzmaty naszych ludzkich ciał widzimy siebie nawzajem i świat w postaci fragmentarycznej i obcej. Ta l Kod krystaliczny i kamień... 281 narzucona samym sobie iluzja otumania nas i nie pozwala nam dostrzec, że wszystko jest jednością. Jeżeli tak, to świat jest zbyt wielki, cienie zbyt bliskie, a światło wewnątrz nas zbyt słabe. Tak wiec odyseja skończyła się dla Atlantów, aby zacząć się od nowa w jakimś innym miejscu, dla wielu zaś wciąż trwa iliada. Historia Atlantów nie jest kroniką ludzi żyjących dawno temu i daleko stąd. Naprawdę nie. Nie zginęli oni bez śladu we mgle epoki przedpotopowej. Niezupełnie. Są tutaj, ponieważ my tutaj jesteśmy, znowu stawiając czoła tym samym wyborom. Atlantyda jest historią nas samych. Przeżywamy ją codziennie w swojej duszy. Kolory kamieni Znaczenie kolorów i ich wpływ stanowi równie ważny aspekt klejnotów i kamieni. Jak zostało wcześniej omówione, kolor przedmiotu zależy od sposobu, w jaki przedmiot ów przyswaja, odbija i przekazuje światło o różnej długości fal. Promienie, które przedmiot absorbuje nie są dostrzegane przez oko, głównie z powodu, iż są zamieniane na ciepło, a następnie ulegają rozproszeniu. Pozostała część promieni odbija się od powierzchni, jeszcze inne zaś, jeżeli natura przedmiotu na to pozwala, przechodzą przez niego. W przypadku szlachetnego kamienia część światła, lub całe światło może przez niego przeniknąć, a obserwator ujrzy je w postaci koloru, w zależności od tego, jakie konkretnie promienie dotrą do jego oka. Jeśli wszystkie fale świetlne zostaną zaabsorbowane, światło nie ulega odbicu ani przenikaniu, zatem kamień taki wydaje się czarny. Będzie miał szarą barwę, kiedy część światła zostanie zabsorbowana, a pozostała część ulegnie odbiciu. Czynniki odpowiedzialne na efekty barwne w kamieniach nazywają się „chromoforami", lub pierwiastkami przemiany i zawierają atomy, których elektrony wytwarzają wrażenie barwy. Do tych pierwiastków należą takie minerały, jak miedź, chroni, żelazo, nikiel i kobalt. 283 284 DAŃ CAMPBELL Kamienie o przeróżnych barwach wywołanych przez pierwiastki śladowe, inaczej zanieczyszczenia, określa się jako „allochromatyczne". Chromofory są zwykle stałymi czynnikami barwiącymi, chociaż barwa ta może ulec zmianie, kiedy zmieni się charakter chromoforu, jak na przykład w przypadku, kiedy zostanie poddany działaniu intensywnego ciepła. Kiedy jedynymi czynnikami wpływającymi na barwę minerału jest jego własna struktura i skład chemiczny, mówi się że jest on „idiochromatyczny". Takim kamieniem jest perydot, który zawsze ma barwę zieloną z powodu swoich określonych właściwości. Z drugiej strony, czysty beryl jest bezbarwny; jednak kiedy zawiera zanie-szczyszczenia, pojawiają się w nim barwy, od żółtej do zielonej lub błękitno-zielonej, a nawet różowej. Niektóre kamienie określa się jako „pseudochromaty-czne", gdyż ani ich składniki, ani cechy atomowe nie są odpowiedzialne za ich kolory. Zawierają one natomiast warstwy lub błony tworzące efekt barwny dzięki interferencji światła. Kamień księżycowy zawdzięcza swoje kolory właśnie temu efektowi. Innego rodzaju efekt pseudochromatyczny występuje w opalu, kamieniu, który składa się z licznych warstw krzemu ułożonych rzędami we wzór, tworzący rodzaj uporządkowanej siateczki. Siatka ta jest podobna do siatki dyfrakcyjnej, tworzącej szereg drobnych linii równoległych - około 30 tysięcy na cal powierzchni opalu. Wpływ tej siateczki na światło wywołuje jednolitą interferencję. Ponadto kolory pojawiają się w postaci plam barwnych, ponieważ warstwy krzemu układają się w skupiska, i nie zawsze kierują się w tę samą stronę. Szachownica barw prezentowana Kolory kamieni 285 przez opal jest zależna od rozmieszczenia i rozmiaru warstw, pozycji obserwatora i kąta, pod jakim światło pada na kamień. Innym efektem barwnym jest pleochroizm, występujący w wielu kamieniach wykazujących podwójną refrakcję. Efekt ten powoduje, że promień świetlny rozszczepia się w połowie i obie jego połowy kierują się w różne strony. W rezultacie każda część promienia ulega absorpcji różnego rodzaju i o różnym natężeniu, w zależności od drogi i wibracji. Kiedy przyjrzymy się kamieniowi pod światło pod różnymi kątami, możemy zauważyć zmianę koloru, lub jego natężenia. Kiedy występuje różnica w kolorze, zjawisko to określa się jako pleochroizm, lub nadaje się mu specyficzną nazwę dichroiz-mu. Takie ustalenia są istotne w przypadku obróbki klejnotów, mającej przynieść korzystne efekty kolorystyczne. Na przykład podczas obróbki turmalinu osiąga się lepszą jakość barwy, kiedy jest cięty pod odpowiednim kątem w stosunku do osi, niż kiedy tnie się go wzdłuż, co powoduje bladość koloru. Refrakcja i podwójna refrakcja powstają zgodnie ze sposobem, w jaki atomy danego minerału działają na światło, a niektóre minerały uginają światło jednocześnie w dwóch kierunkach, faktycznie rozszczepiając promień na dwie części, ponieważ każdy z nich ugina się pod innym kątem. Obecność różnych minerałów zmienia ciężar właściwy kamienia, a im większy ciężar właściwy, tym rzecz jasna, większa zmiana kierunku promieni światła. 286 DAŃ CAMPBELL Refrakcja również wywołuje ciekawe efekty kolorystyczne, ponieważ efekt taki zależy od tego, jakie konkretne długości fal świetlnych wezmą w nim udział. Przypomnijmy jeszcze raz, że refrakcja jest efektem powodującym dyspersję, rozkładającą światło na tęczę. Najlepszym przykładem wysoce dyspersyjnego kamienia jest diament, sprawiający, iż światło daje oszałamiający efekt barwny. Kiedy mówimy o kamieniu w kategoriach połysku i przezroczystości, opisujemy dwie różne właściwości. Połysk ma związek z odbiciem - ilością i jakością światła odchodzącego od powierzchni kamienia. Połysk wiąże się z dokładnością, z jaką szlifowano kamień, o czym decyduje tworząca go substancja. Kamienie o wysokim połysku nazywają się adamantynami i przypominają diamenty. Przezroczystość mówi nam tylko, jak łatwo światło przechodzi przez dany kamień, chociaż twierdzi się, że przechodzenie światła przez cokolwiek jest złudzeniem - to atomy bombardujące kamień zapoczątkowują reakcję łańcuchową wibracji, przechodzących z atomu na atom. Efekty kolorystyczne tworzone przez kamienie nie są określane wyłącznie przez właściwości atomowe pewnych minerałów, sprawiające, że pochłaniają lub odbijają światło, lecz w niektórych przypadkach także poprzez szczególny format strukturalny, jaki przyjmują te minerały. Nie jest pewne, czy te różnice wiążą się w jakiś subtelny sposób ze szczególnymi mocami kamienia. Wydaje się, że tak jest, chociażby ze względu na sposób, w jaki wibracje są przyjmowane i odbierane przez ten Kolory kamieni 287 format. Lecz w jakikolwiek sposób kolor wydobywa się z kamienia, trzeba przyjąć, że wywiera on w każdym razie pewien wpływ związany z bodźcami, kryjącymi się za jego wibracjami. Wydaje się, że również rozmiar kamienia może uniemożliwiać mu przyciąganie do nas z otoczenia zgodnych wibracji, w sposób w jaki czyni to ubranie. Kamienie, jako substancje krystaliczne, posiadają jednak szczególne właściwości, być może zbliżone do maleńkiej siłowni dla szczególnych rodzajów energii. Dobrze jest pamiętać, że kolor posiada duchową istotę, a subtelne podniety przekazywane nam poprzez odpowiadające wibracje mają wzmagać pozytywny wpływ sił twórczych. Odkrywamy, że jeśli zawsze nosimy na sobie coś niebieskiego, wytwarzają się wibracje, umożliwiające jednostce niezakłócone myślenie; błękit nie powinien jednak być ciemny - ani bardzo jasny - lecz raczej w spokojnej tonacji. Dobrze jest nosić przy sobie kamień lapis lazuli... bowiem sama jego natura tworzy emanacje działające na ciało, pod wpływem których otoczenie ma się starać o utrzymanie spraw świętych w stanie świętości, a spraw materialnych we właściwych relacjach. Wynika to z jego działania w charakterze zbiornika energii wewnętrznej. (880-2) Pomysł, że kamień działa jako rezerwuar osobistych energii wywołuje sugestię, która odpowiada wcześniejszemu komentarzowi odnośnie niewłaściwego użytkowania kamienia dla egoistycznych celów, co spowodowało, że „zaatakował" użytkownika. Oczywiście w takim wypadku to nie kamień, lecz własne negatywne 288 DAŃ CAMPBELL wibracje człowieka, który go nosi zwracają się przeciwko niemu. Znowu, podobne przyciąga podobne, i zbieramy to, cośmy zasiali - jak głosi Prawo Jednego - a wibracje „mszczą się" na tym, kto je wywołał. Kiedy będziemy dalej rozważać powyższą poradę, zauważymy ewidentną korelację między polecanym niebieskim ubraniem i błękitnym kamieniem, jakim jest lapis lazuli. Innej osobie doradzono, aby nosiła ubrania w kolorze purpurowym, i chryzolit lub ametyst szczególnie podczas medytacji, co pomoże jej dostroić się do sił uzdrawiających. Użycie ametystu, który jest zwykle barwy purpurowej, do błękitnawego fioletu, staje się w tym kontekście zrozumiałe. Chryzolit jednak zwykle bywa zielony, zdarzają się też odmiany brązowawe i czerwonawe. Dlaczego więc chryzolit? Istnieje możliwość, że wibracje tej osoby były zgodne z obydwoma kamieniami, wywołując ten sam skutek. Możliwe, iż zielony chryzolit łączył się w szczególny sposób z siłami uzdrawiającymi (należy odnotować, że meksykańskie ametysty wykazują odcienie czerwonawo-fioletowe, a niektóre pochodzące z Brazylii mają brązowawo-czer-wony odcień purpury). Jakkolwiek sprawa wygląda, osoba ta mogła osiągnąć dostrojenie za pomocą obu tych kamieni. Tak zwany właściwy kamień dla danej jednostki posiada wibracyjną zgodność, czyli rezonans z jej duchowymi doznaniami. Te wrodzone wpływy, w postaci kolektywnych wzorców karmicznych, mają szczególną właściwość wibracyjną posiadającą swój odpowiednik w pewnych kamieniach. Jeśli więc dana osoba szczerze Kolory kamieni 289 poszukuje konstruktywnego sposobu rozwijania swoich talentów i szczególnych sił, kamień stosowny do jej wibracji może pomóc je rozbudzić. Wybór kamienia jest sprawą czysto indywidualną, i nawet kiedy opiera się na przesłankach leżących poza rozważaniami estetycznymi, proces taki wymaga dużych zdolności intuicyjnych, aby okazał się trafny. Kolor jednak jest ważnym czynnikiem naprowadzającym człowieka na konkretny kamień, i powinien stanowić kryterium wyboru, szczególnie, jeżeli upodobania kolorystyczne odpowiadają charakterowi osoby. Mając to na względzie, przyjrzyjmy się kilku kamieniom pod kątem zrozumienia wpływu ich barw. Czerwony W aurze czerwień oznacza siłę, wigor i energię, aczkolwiek ciemne odcienie sugerują niepokój wewnętrzny. Jest to również kolor łączący się z Saturnem, z jego zmiennym wpływem, oraz tendencją do podejmowania nowych doświadczeń - syndromem „niespokojnego ducha" - która powinna być hamowana przez świadomość celu. Kamienie, które z racji koloru odpowiadają tym wpływom to czerwony koral i rubin. Być może żaden z nich nie jest odpowiedni dla osoby niespokojnej, lub ze skłonnościami do kapryśnych nastrojów. Czerwony koral jest za to dobrym kamieniem dla osoby w wysokim stopniu wrażliwej na siły intuicyjne i wpływy duchowe, tak samo, jak rubin. Innym kamieniem wysyłającym wpływy czerwieni jest granat. 290 DAŃ CAMPBELL Pomarańczowy Nieco wpływów pomarańczu niesie ze sobą topaz. Pamiętamy, że ten kolor jest związany z Neptunem, z jego wpływami wyrażającymi się w zainteresowaniu sprawami niezwykłymi i mistycznymi. Jeśli go stosujemy, w takich sprawach regułą musi być szczerość intencji. Pomarańczowy kolor w aurze jest oznaką osoby rozsądnej, i myślącej o innych. Żółty odcień topazu (lub słomkowożółty) przynosi harmonijne wibracje, szczególnie osobie będącej pod wpływem Merkurego, Wenus i Marsa (planety związanej z żółtą barwą), chociaż kolorem Neptuna jest pomarańczowy. Korzystny może być także bursztyn, ze swoją pomarańczową radiacją. Żółty Tu w centrum zainteresowania znajduje się złoto, przynosząc siłę i konstruktywne moce Ziemi. Złota żółć w aurze jest oznaką zdrowia i powodzenia. Wskazuje również na osobę o radosnym usposobieniu i dobrej kondycji mentalnej. Wpływ Marsa może ujawnić się u takiej osoby w postaci pragnienia schludności i uporządkowania - co stanowi pozytywny czynnik, o ile nie popada w skrajność surowości i drobiazgowości. Poprzez wpływy Marsa może objawiać się gniew, nie należy jednak pozwalać, aby wyrosła z niego pogarda, lub poczucie wyższości wobec innych. Złoto wzmacnia nas i podnosi na duchu. Ze względu na swój kolor może nam też pomóc cytryn. Kolory kamieni 291 Zielony Kolor ten kojarzy się ze szmaragdem oraz malachitem (lapis ligurius). Zieleń jest kolorem Wenus, z jej upodobaniem piękna i muzyki, miłości natury i zdolności do zdobywania przyjaciół. Osoba pod wpływem Wenus jest otwarta, szczera i o kochającym usposobieniu; lecz te wrodzone wpływy, jeżeli pojawią się w aspekcie negatywnym, mogą być wyrażane w działaniach egoistycznych i rozpasanych. Szmaragdowa zieleń w aurze oznacza osobę pomocną i przyjacielską, a i kamień ten powinien przyciągać podobne wibracje, podczas gdy wibracje malachitu mają wpływ ogólnie chroniący, choć mogą działać w ten sam sposób. Inne kamienie w tej kategorii koloru to perydot i turkus. Chryzolit jest perydotem o klasie klejnotu, który jak się uważa wysyła uzdrawiające wibracje. Niebieski Za głównego przedstawiciela tego koloru uważa się lapis lazuli (lazuryt). Błękitny kolor aury jest barwą ogólnie korzystną, udzielającą przeważnie pozytywnych i duchowych wpływów, jeżeli nie jest zbyt ciemna ani zbyt jasna. Planetą odpowiadającą tej barwie jest Uran - przynoszący tendencje do skrajności, połączone z zainteresowaniem niezwykłymi i mistycznymi sprawami, co wiąże się z możliwością rozwoju wpływów intuicyjnych i zdolności metapsychicznych - wymagana jest zatem równowaga duchowa, stałość i upór, siostry cierpliwości. 292 DAŃ CAMPBELL W szczególności lapis lazuli wzmacnia wibracje ciała, wzmaga siły witalne i czyni człowieka wrażliwszym na wpływy duchowe. Jest jeszcze szafir, który jak mówią obdarza użytkownika wpływem uspokajającym. Indygo Merkury wyraża wymowę indygo poprzez swoje działanie na wyższe zdolności umysłowe - uzdolnienia, które mogą sprzyjać rozwojowi duszy, lub też obrócić się w stronę wywyższania się i egoistycznych interesów. Występuje bystrość postrzegania, za sprawą Merkurego, który ułatwia to człowiekowi wpływając na zdolność odczytywania ludzkiej natury; lecz zdolność ta powinna iść w parze z pewną dozą tolerancji i dużą zdolnością do przebaczania. Azuryt (lapis linguis) wywiera wpływ mentalny na rozwój zdolności metapsychicznych. Indygo i fiolet w aurze są kolorami osób poszukujących, i zmieniają barwę z powrotem na błękit, z chwilą, kiedy już osiągną one swój cel. Fiolet Kiedy pojawia się w aurze fiolet, podobnie jak indygo oznacza poszukiwaczy wszelkiego autoramentu. Tylko poprzez znalezienie właściwego kierunku w życiu fiolet może przejść w błękit, będący naturalną emanacją duszy. Pobudzający wpływ Jowisza przynosi jako wrodzone właściwości korzystny wpływ, uniwersalną świadomość, szczerość, łącznie ze zdolnością myślenia o in- Kolory kamieni 293 nych i szerokimi horyzontami - którym to skłonnościom nie należy dać się przerodzić w chęć wywyższania i pobłażania sobie. W podtrzymaniu dodatniej strony tych wpływów i przyniesieniu uzdrawiających wibracji powinien pomóc ametyst. Kolor Kamień Czerwony ............. Koral, Rubin, Granat Pomarańczowy ............. Topaz, Bursztyn Żółty ...................... Złoto, Cytryn Zielony . . . Szmaragd, Malachit, Perydot, Turkus Niebieski ..................... Lapis lazuli Indygo ......................... Azuryt Fiolet ......................... Ametyst Zatoczyliśmy zatem w pewnym sensie pełne koło, wychodząc od koloru i śledząc jego tańczące wibracje, zmierzaliśmy w stronę światła. Zatrzymując się przy świetle zerknęliśmy przelotnie na z grubsza tylko poznaną siłę całości stworzenia pochodzącą od ostatecznego Światła, źródła energii skupiającej się w krystaliczne formy materii - wzorcowe struktury i projekty skoncentrowane w minerałach, które są podłożem materialnej egzystencji, jako pierwsze ogniwo w łańcuchu pokarmowym. Zbadaliśmy odcienie naszych zmysłów, być może dostrzegając za nimi więcej znaczenia i celu, niż mogłoby się wydawać. Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy sami w kosmosie, nie znajdujemy się też odizolowani w jakiejś przypadkowej galaktyce, nie jesteśmy też pa-riasami na zapomnianej planecie, obracającymi się w 294 DAŃ CAMPBELL chaotycznym wirze, pozostawieni na pastwę okoliczności będących poza zasięgiem naszej kontroli. Po prostu nie pozostajemy w harmonii z naszym pochodzeniem, wibrujemy nie do taktu z wibracjami, które są dla nas naprawdę istotne. Żyjemy w świecie boskiego pochodzenia, ponieważ urodził się ze Światła, a ziemia, po której stąpamy jest święta, ponieważ zrodziła się z Miłości. Prześledźmy wstecz całe dzieło stworzenia aż do jego początku, a pozostanie jedynie Miłość. Jest ona wszystkim, co powinniśmy wiedzieć i czynić. I tutaj, w krainie cieni, ona stanowi realną moc, ukrytą za zasłoną kolorów i kamieni. A.R.E. dzisiaj Stowarzyszenie na rzecz Badań i Oświecenia (The Association for Research and Enlightenment) jest nie przynoszącą zysków, otwartą organizacją członkowską założoną w celu rozwoju duchowego, holistycznego uzdrawiania, badań metapsychicznych i ich duchowych wymiarów; a w szczególności czynienia praktycznego użytku z odczytów Edgara Cayce'ego. Poprzez programy o zasięgu ogólnokrajowym publikacje i szkolenia grupowe A.R.E. udostępnia wszystkim zainteresowanym praktyczne informacje i umożliwia indywidualne studia i zastosowanie lepszego zrozumienia i stosunku do siebie samego, do innych ludzi i do Wszechświata. Członkostwo i zasięg A.R.E. ogranicza się głównie do Stanów Zjednoczonych, chociaż rośnie grono zwolenników na całym świecie. Siedziba w Yirginia Beach w Wirginii zawiera bibliotekę z centrum konferencyjnym, biura administracji i wydawnictwo, oraz motel wychodzący na plażę. Posiadamy jedną z największych metafizycznych i parapsychologicznych bibliotek w kraju. A.R.E. posiada księgarnię, która oferuje także sprzedaż wysyłkową i poleca 295 296 DAŃ CAMPBELL około 1000 tytułów na niemal każdy temat związany z rozwojem duchowym, religiami świata, parapsychologią i psychologią transpersonalną. A. R. E. oferuje swym członkom ogólnokrajowe cykle wykładów, publikacje, bibliotekę w systemie Braille'a, obóz i intensywny Program Studiów Grupowych. Pomieszczenia A.R.E. przy 67 Street i Atlantic Avenue są otwarte przez cały rok. Odwiedzający są zawsze mile widziani. Po więcej informacji o Stowarzyszeniu można pisać pod adresem: A.R.E. P.O. Box 595, Yirginia Beach, VA 23451. LIMBUS oferuje pozycje z szeroko rozumianego nurtu NEW AGĘ. Staramy się przedstawić na polskim rynku wydawniczym pozycje autorów znanych i uznanych w całym świecie, mówiących o sprawach tajemniczych i niewyjaśnionych w sposób daleki od autorytatywnego czy „nawiedzonego". Ich cechą jest wysoki poziom merytoryczny i zawsze duży ładunek optymizmu. Książ/ci z serii: INNY ŚWIAT to intelektualna i emocjonalna podróż do granic poznania i dalej. NIEZWYKŁY SAI BABA UE -U •N C Książka ta stanowi zapis zadziwiającego życia i zdumiewających mocy Sai Baby z Szirdi — jednego z najbardziej niezwykłych spośród świętych mężów Indii. Nośnikiem nauk Baby były symbole, a wykładnią — różnorodne, spektakularne cuda, zresztą dobrze udokumentowane. PRZESŁANIE MARYI DLA ŚWIATA Przekazane przez Amerykankę, Annie Kirkwood, przesłanie Maryi dla świata zawiera poważne ostrzeżenie i wiadomość skierowaną do ludzi na Ziemi. Stanowi ono w swej treści to samo przesłanie, co przekazane w Medjugorje, Lubbock w Teksasie i wielu innych miejscach. Maryja, Matka Jezusa, przesyła ludziom tego świata przepowiednie dotyczące nadchodzących czasów. WĘDRUJĄCY UMYSŁ Początkiem imponującej podróży duchowej Joe McMoneagle'a było doznanie „życia po śmierci". Od tego momentu Joe zaczął doświadczać głębokich zmian osobowości, które wstrząsnęły fundamentami jego dotychczasowego życia. Ale zarazem rozpoczął się proces pozytywnych zmian. Joe poczuł, że posiadł coś co można nazwać najwyższym wtajemniczeniem i odkrył nieznane dotąd możliwości. LIMBUS zapowiada serię książek poświęconych dokonaniom i dziedzictwu jednego z największych fenomenów para-psychicznych tego wieku - Edgara Cay-ce'ego. Są to książki pochodzące z As-sociation for Research and Enlighten-ment - amerykańskiej organizacji zajmującej się badaniami i upowszechnianiem dzieła Cayce'ego. Książki te ukazują się w specjalnej serii wydawanej przez wydawnictwo Warner Books. Dotychczas ukazały się: • Mary E. Carter & William A. Mc Garey NAZWIJCIE TO CUDEM • Noel Langley & Hugh Lynn Cayce ODSZEDŁEM ŻEBY WRÓCIĆ • Harmon H. Bro & Hugh Lynn Cayce SEN, ŻYCIE, PRZYSZŁOŚĆ • Henry Reed & Charles Thomas Cayce POTĘGA DUSZY • John G. Fuller & Charles Thomas Cayce CAYCE ODPOWIADA • Dań Campbell & Charles Thomas Cayce KOLOROWE ENERGIE • Robert C. Smith & Charles Thomas Cayce W PIERŚCIENIU NIEŚMIERTELNOŚCI POTĘGA DUSZY INNY ŚWIAT CAYCE ODPOWIADA WURSCiW Dom Wydawniczy LIMBUS Sp / i Bydgoszc-/ 1995 Druk okładki INTROPAK, Cekslynow Druk i oprawa Zakłady Graf ic/ne w Pile, Sp /.o o

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Nazwy kolorów w języku polskim
Kuchnia francuska po prostu (odc 03) Kolorowe budynie
Kolorowa galaretka
kolorowe skrole

więcej podobnych podstron