W sztuczce płótna znalazłem trzy sztućce.
Szafranu nie przetrze, mężczyzny nie przeprze.
Czy się Czesi cieszą, gdy się Czesio czesze?
Poczmistrz z Tczewa, rotmistrz z Czchowa.
Tracz tarł tarcice tak takt w takt, jak takt w takt tarcice tartak tarł.
Szpieg zbiegł, smyk znikł, pies wściekł się, deszcz ściekł, miecz siekł, jak z bicza trząsł.
Czego trzeba strzelcowi do zestrzelenia cietrzewia drzemiącego w dżdżysty dzień na drzewie?
Przyszedł Herbst z pstrągami, słuchał oszczerstw z wstrętem, patrząc przez szczeliny w strzelnicy.
Pojedziemy na Pomorze, możne ono nam pomoże, jak Pomorze nie pomoże, pomoże może morze.
Maz gżegżółki w chaszczach trzeszczy, w krzakach drzemie kszyk. . .
A w Trzemesznie straszy jeszcze wytrzeszcz oczu strzyg. .. Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie, strząsa skrzydła z dżdżu, a trzmiel w puszczy, tuz przy Pszczynie straszny wszczyna szum.
Trzech Czechów szło ze Szczebrzeszyna do szczecina
Nie pieprz Piętrzę wieprza pieprzem, bo przepieprzysz wieprza pieprzem
Tarcz tarł tarcicę tak takt w takt jak takt w takt tarcicę tartak tarł
Przeleciały trzy pstre przepiórzyce przez trzy pstre kamienice
17