135
iniejsze oświadczenia w imieniu J. Kr. Mości wynurzył. Po tym akcie Król J. M. zszedł do Kościoła na mszą, śpiewaną i na kazanie, a ja odprowadziłem go podając mu rękę wedle zwyczaju tutejszego; a w Kościele dopełniłem ceremonii jako Nuncyusz Stolicy Apostolskiej dając benedykcyą Dyakonowi przed czytaniem Ewangelii, i Kaznodziei, i inne zwyczajne. Po mszy towarzyszyłem J. Kr. Mości, na ten raz tylko aż do Jego pokoju, a ciż sami Panowie, którzy mnie do Zamku przyprowadzili, towarzyszyli mi aż do domu. Przez trzy dni następne odbyły się exekwie za ś. p. N. Króla Stefana z wielą uroczystościami wedle zwyczaju tutejszego, a ja na wszystkich obecny byłem (135). Z powodu tych exekwii nie mogłem w ty.ch
(135) Szczegóły o trzydniowych uroczystościach pogrzebu Króla Stefana, znajdują się w pamiętnikach o dawnej Polsce T. II. str. 451 i w Starożytnościach Polskich Ambrożego Grabowskiego T. I. str. 67 i następnych; z Mss. Willano wskich, umieścił autor Dziejów panowania Zygmunta III. (T. I. str. 118) szczegół o wjeździe Królowej Anny do Krakowa: „Wyjechał był naprzeciw niój młody Król, a pozdrowiwszy kilku słowami, chciał przodem do miasta pospieszyć, lecz Królowa pomna jeszcze Jagiellońskiej powagi, wieku swego, i starszeństwa w powinowactwie, kazała mu przez jednego z duchownych powiedzieć, iż boleśno-hy-jej było, gdyby Król tej Jej uczciwości nie uczynił, i nie miał przy kolebce jćj jechać. Dogodził więc Zygmunt woli ciotki, a gdy stanęła, wziąwszy pod rękę, do Kościoła prowadził.41