Pessimist jest całkiem znaną ka-pelą, i / J ^ "Cali to War" oraz "Death from
mmAbove" były ciepło przyjęte przez fa-nów thrash metalu. Jednak po roku ■ 2013 mieli przerwę, jeśli chodzi o wyda-
Erie Tobian. Poza tym zdradzi plany zespołu.
W g ■ wanie i tworzenie muzyki. Przerwę zarzu-f w ■ ciii stosunkowo niedawno, wraz z najnowszym krążkiem "Holdout". O samej płycie, o inspiracjach oraz o tym, dlaczego tak długo musieliśmy czekać na nowe wydawnictwo opowie nam gitarzysta zespołu zrelacjonuje pracę nad albumem, tematykę utworów i
HMP: Cześć! Z tego, co mi wiadomo, to ostatni raz gościliście na łamach Heavy Metal Pages w 2013 roku. Co się zmieniło od tamtego czasu?
Erie Tobian: Cześć Jacek! Dziękuje, że kolejny raz możemy być na waszych łamach! Z tej strony Erie. od 2012 roku jestem gitarzystą w Pessimist. Wydanie "Death from Above" w 2013r. było dla nas świetnym okresem. Niestety od tamtego momentu mieliśmy wiele zmian w składzie zespołu. Nasz wokalista TZ (Michael TZ" Schweitzer -przyp.red.) oraz ja jesteśmy ostatnimi pozostałymi członkami zespołu ze składu z "Death from Above". Jednak wszystko inne pozostało takie same. Bezwzględny thrash metal tak jak zawsze.
Czemu tak długo trwała przerwa pomiędzy poprzednim albumem a "Holdout"?
Jak wspomniałem, musieliśmy stworzyć nowy skład. Chcieliśmy grać koncerty tak szybko, jak było to tylko możliwe, tak więc nie od razu wzięliśmy się za pisanie. Po wielu zmianach w zespole, w końcu uznaliśmy, że nie możemy dalej przekładać wydania naszego trzeciego albumu i zaczęliśmy pisać na niego materiał w roku 2018.
Jak wyglądały prace nad waszym najnowszym albumem?
Zwykle zbieramy się razem w salce prób i zaczynamy grać. Każdy z członków' zespołu zwykle przynosi jakieś pomysły i sprawdzamy, który z nich działa, a który nie. Ze względu na to, że thrash metal jest bardzo energicznym rodzajem muzyki, istotne jest pisanie utworów w salce prób. Z drugiej strony, chcemy, żeby utw'ory były interesujące i nie za proste, dlatego przygotował jemy bardziej melodyczne lub progresywTie motywy wr domu.
Jakbyś opisał muzykę, która znalazła się na waszym najnowszym albumie?
Powiedziałbym, że jest to miks naszych dw'óch poprzednich albumów-. Agresywny i bardzo szybki, staroszkolny thrash metal ze stosunkowo dużą ilością melodii i motywów utrzymanych w- nowym stylu. To, co różni ten album od poprzedników jest zwiększone użycie groove oraz bardziej progresywne podejście do części kompozycji czy struktur utworów.
Powiedziałbym, że to perkusja sprawia, że wasza muzyka jest wyjątkowa. Zgodzisz się?
Dobrze w-iedzieć, nasz perkusista Jan będzie zadowolony (śmiech!). Jeśli o nią chodzi, wiele się dzieje na tym albumie. Po pierwsze, nasz pierwszy perkusista Zufi miał wkład w tworzenie pierwszych kompozycji na "Holdout" ("The King of Slaughter", "Death Aw-aits", "Landsknecht"). Po drugie, nasz inżynier dźwięku Christoph Brandes (z Iguana Studios) również jest perkusistą, tak więc ma doskonałe podejście do nagrywania i aranżacji perkusji. Ostatnia, choć nie mniej ważna kwestia to to, że Jan ma napraw-dę ostry i techniczny styl. Tak więc trzech perkusistów pracowało nad tym albumem. Jeśli chodzi o moje zdanie, to połączenie wszystkich instrumentów' czyni go wyjątkowym. Te szalone sekcje perkusyjne, nawały riffów, zróżnicowane solówki, detale w sekcji basowej i charakterystyczne wokal - to wszystko sprawia, że ten album dla mnie jest wyjątkowy'.
Czym się różni wasz najnowszy album, "Holdout" w porównaniu do waszych poprzednich albumów długogrających, "Cali to War" oraz "Death from Above"7
Podczas pracy nad tym albumem prawie wszyscy muzycy byli zaangażowani w tworzenie nowego materiału. Została poświęcona większa ilość czasu na skomponowanie utworów. Tak jak powiedziałem wcześniej, użyliśmy także bardziej progresywnego podejścia do naszej muzyki (np. "Holdout" czy "7:28"). Największą zmianą jest to, że nasz głów-ny tw-órca tekstów-, Ritchie opuścił zespól w roku 2015. Tak więc na początku nie mieliśmy pojęcia, jak pisać teksty do utworów. Po tym, jak próbowaliśmy paru innych rzeczy, w-róciliśmy do starej formuły, która zadziałała doskonale.
Powiedziałbyś, że "Holdout" miejscami jest inspirowany kapelami takimi jak Flotsam and Jetsam, Slayer oraz niemiecki Necrono-micon?
Tak, z pewnością w naszej muzyce jest trochę Slayera! Oczywiście jesteśmy fanami wszystkich wymienionych zespołów-, jednak nie było tutaj żadnych bezpośrednich sugestii, poza tymi od staroszkolnego Slayera. oczywiście. Jeśli chodzi o mnie, to moją główną inspiracją jest prawdopodobnie Sepultura oraz Dew--Scented. Z tego, co mi się wydaje, to Murphy bierze dużo inspiracji od Testament oraz Exodus. Jednak staramy się nie kopiow-ać żadnego z naszych idoli, jednak czasami z całą pewnością zdarzają się pew ne
76
PESSIMIST