na szkołach elitarnych, rozporządzających bardzo korzystnymi warunkami pracy, on zaś ciągle miał przed oczami swoją biedną szkołę w Bar-sur-Loup i miliony ubogich dzieci wiejskich, które uczęszczały do podobnych szkółek. Szczególna wrażliwość Freineta na los dzieci, zwłaszcza wiejskich, spowodowała, że wszystkie jego poglądy, koncepcje i nowatorskie rozwiązania pedagogiczne ukierunkowane były przede wszystkim na takie właśnie dzieci. Dążył do stworzenia szkoły dla ludu, która gwarantowałaby tymże dzieciom godne warunku rozwoju i możliwości ujawniania potencjału twórczego (Lewin 1986). Zadanie takie miało - jak widać -nie tylko pedagogiczny, ale i społeczny charakter. Jego realizacja spotykała się z niechęcią, a nawet wrogością ze strony obrońców starego porządku oświatowego i społecznego, co w efekcie doprowadziło Freineta do utraty zatrudnienia w szkole w Saint-Paul, dokąd przybył w 1928 roku. Nie opuścił jednak rodzinnej Prowansji. W latach 1934-1935 kosztem wielkich wyrzeczeń i dzięki pomocy rodziny wybudował w Vence niewielką prywatną szkołę. Od początku swojego istnienia szkoła ta stanowiła twórcze laboratorium nie tylko dla samego Freineta i jego najbliższych współpracowników, lecz także dla wielu osób z całego świata, które przybywały tu, aby u źródła poznawać tajniki nowatorskich rozwiązań pedagogicznych.
Kluczowym zagadnieniem w pedagogice Freineta jest swobodna twórczość, swobodna ekspresja. Nowatorstwo takiego rozwiązania w tamtych czasach polegało na zmianie optyki patrzenia na szkołę, jej treści nauczania i rozwiązania organizacyjne. Szkoła tradycyjna - zdaniem twórcy omawianej koncepcji - narzucała dzieciom treści zupełnie dla nich obce lub dalekie od rzeczywistych doznań, refleksji i poszukiwań. Dzieci uczyły się przeważnie nie tego, co je interesowało i co mogło się przyczynić do ich rozwoju, lecz tego, co ustalono odgórnie dla wszystkich, nie biorąc pod uwagę ani różnic środowiskowych, ani różnic indywidualnych. Utrwaleniu takiego stanu służyły sztywne, urzędowe programy, takież podręczniki, plany nauczania i rozkłady materiału nauczania układane przez ludzi dorosłych, specjalistów liczących się tylko formalnie z procesem rozwoju dziecka. Na to wszystko nakładały się stereotypowe sposoby kontroli i oceniania wyników nauczania, które nie stroniły od pochopnego stosowania różnego rodzaju kar i sankcji (Lewin 1986). Freinet szczególnej krytyce poddał konieczność uczenia się według podręczników. „Podręczniki - jego zdaniem - trzymają w jarzmie nie tylko uczniów, ale również nauczycieli. Przyzwyczajają one ich bowiem do rozdzielania uczniom w sposób ujednostajniony w ciągu całych lat materiału w nich zawartego, nie troszcząc się, czy dziecko jest w stanie go zasymilować. Nauczyciel zostaje obezwładniony przez zgubną rutynę. Co kogo obchodzą wszelkie aspiracje dziecięce, skoro na przestrzeni setek stron ścisłego tekstu spoczywa cały ideał - materiał wystarczający do zdania egzaminu" (za: Doroszewska 1977, s. 108). Zamiast podręczników Freinet proponuje bibliotekę książek problemowych i drukarnię szkolną. Ta ostatnia to przede wszystkim broń przeciw zamknięciu się dziecka w własnym świecie, przeciw niemożności wypowiadania się, przeciw życiu „w klatce" stworzonej przez dorosłych, przeciw milczeniu. Stwarza ona warunki do swobodnego wypowiadania się, do wypowiadania się, które nie jest jedynie samotnym monologiem na temat własnych przeżyć, ale sposobem komunikowania się z innymi poprzez kolportaż własnych tekstów. W tym sensie wszelki akt twórczy w postaci ekspresji pisemnej, ale dotyczy to także ekspresji słownej, graficznej, muzycznej, fizycznej, manualnej czy dociekań badawczych, ma nie tylko charakter
20