184
MAŁGORZATA TOEPLITZ-WINIEWSKA
3) do kompetencji psychologa, który musi znać teorię leżącą u podłoża konkretnego narzędzia diagnostycznego, mieć praktykę w stosowaniu go oraz w interpretacji. Zalecenie stosowania obiektywnych testów polskich lub adaptowanych do naszych warunków kulturowych nie wyczerpuje wszystkich dostępnych psychologowi metod diagnostycznych. Do nich należą metody analizowane jakościowo, w tym metody projekcyjne. Stosowanie metod projekcyjnych w badaniach na potrzeby sądu budzi szereg wątpliwości. Wybierając metodę projekcyjną, podobnie jak przy doborze testu, psycholog musi znać jej wartość diagnostyczną. W przypadku metod projekcyjnych nie wystarczy odwołać się tylko do podręcznika, konieczna jest także znajomość badań weryfikujących jakość takiego narzędzia. W praktyce psychologicznej funkcjonują bowiem obok technik o określonych walorach diagnostycznych takich jak TAT, CAT czy Test Zdań Niedokończonych Rottera, metody o wątpliwej wartości, takie jak tzw. Test Drzewa Kocha czy Test Schondiego (Paluchowski, Stemplewska-Żakowicz, 2013). Stosowanie ich przez psychologów neguje wartość stawianych diagnoz i sprzyja podważaniu ich profesjonalizmu i kompetencji. Stosowanie metod projekcyjnych do charakterystyki osobowości rodziców budzi także wątpliwości natury etycznej. Badani mogą czuć się zagrożeni i bezradni wobec procedury, której istoty nie rozumieją (np. stosowanie Testu Rorschacha w badaniach Czeredereckiej, 2011). To poczucie zagrożenia i niepewności wzmaga dodatkowo pretensje do psychologa, jeśli w efekcie jego diagnozy, nie w pełni zrozumiałej dla badanego, rozstrzygnięcie sądu jest dla jednego z rodziców niekorzystne. Warto więc podjąć refleksje nad tym, czy potrzebna jest tak głęboka diagnoza osobowości rodziców, by odpowiedzieć na pytania sądu o kompetencje wychowawcze.
Podstawową wątpliwość budzi także subiektywny sposób interpretacji narzędzi projekcyjnych. Nawet niezbędna znajomość teorii leżącej u podłoża narzędzia oraz charakterystyki zmiennych, które są diagnozowane, nie zabezpieczają diagnosty przed wpływem jego własnych przekonań na interpretację uzyskanego materiału.
Szczególną natomiast rolę pełnią techniki projekcyjne w diagnostyce dzieci, zwłaszcza małych. Mogą dostarczać istotnego materiału diagnostycznego, jednak najczęściej służą nawiązaniu kontaktu i okazji do rozmowy o ważnych dla dziecka sprawach. Wykonywany przez dziecko rysunek rodziny jest okazją do wywiadu i poznania dziecięcego punktu widzenia na jej problemy. Podobna role może pełnić zabawa pacynkami. Obserwacja i wywiad są więc zawsze podstawowymi źródłami informacji.
Stosowanie metod projekcyjnych w opiniowaniu sądowym stało się okazją do dyskusji nad ich wartością diagnostyczną, przydatnością czy też dopuszczalnością użycia w kon-2; kretnym przypadku. W dyskusję tę zaangażowali się także w mediach nie tylko profesjo-§ naliści, ale i osoby badane przez psychologów, które czuły się pokrzywdzone. Potoczna, |Q zniekształcona wiedza o istocie diagnostyki psychologicznej, znajduje swoje odzwierciedle-
z_ nie na sali sądowej, gdy pełnomocnicy rozwodzących się ludzi dyskutują o stosowanych
R w opinii metodach oraz podważają kompetencje biegłego. Decydując się na zastosowanie
g tych subiektywnych i trudnych interpretacyjnie narzędzi, psycholog musi rozważyć, czy g będzie potrafił merytorycznie bronić swojego wyboru także w sądzie.
o
o Jak zaznaczono na wstępie, opiniowanie psychologiczne w sprawach o opiekę nad dziec-kiem należy do najtrudniejszych zadań biegłego psychologa. Najczęściej sprawy takie £ sąd zleca Rodzinnym Ośrodkom Diagnostyczno-Konsultacyjnym, w których psycholog
I