44
tt»i&3cni. DoFqb$e i co tet«3? Zo było petong, je ob miary C^rpfłufotDcj ani na FroF nie objigpig. pojianomili mrogom ufigpić 3 0C3U i ubali jtf bo gór, to pobliżu miajia i^fcjus le^gcycb. Zam jna-Ie3li jamf, 3aFrytq gfjłmi b^etoami; to niej jtf co3?o^pIi, nabo^eńfima obpramtali, cieląc jif flomy śmiftemi: Je^Ii 23óg 3a nami, ftój pcjecitofo nam? 3eben 3 nicj>, imieniem HTalcijus, najmniej 3najomy, toyt^objil i bojłaccjal (bleba pomjjebniego.
Djień pomrotu cefarjFiego jblfjal jtf, na ioielu (bcseócian pt3ppabl jłracfo i brjenie. "iylfo mJo= bsieńcp jif nie IfFali. ©bjie^ fq uparci mlob3ieńcy ? to było piertofte pytanie cefala. Jntfli, obpotoie' b3(ano. Hic 3nale^li jif pc3efupieni fjpiegotoie,
Ftórjp Fa$by froF i cjpnp mlob3iencóm ólebjilt; ci myjamilf j icj> pobyt, fFrytg jamf. Zamurujcie toic^C3ycieIi to jamie! 3amolał ro3gnietoany cefacs, nicd? to ciemnością$ 3 globu 3gtnq. UJyjśIi 30!* nierje, aby ro3Fa3 cefarjFi mypełnić.
‘ii byl totenc3a& to mieście petoien po-
ganin, to fercu ju3 prjcjftp etoangelig. Zen miał litość 3 mlobymi mfcjenniFami i pojianotoil u jiebie coś bla nid? ucjpnić; a ponietoa^ nie mógi nic innego, fpifa! bifioryg mfc3eńfłtoa ty# mlob3teńcóto na pergaminie, jaFo jtf na3ytoali, jaFo to obec Cefar3a Cltryfiujd toy3natoaIi, a mło^ymfjy pergamin to fFrsynif, ubal jif Fu jamie; pobcjas gby mulące 3 uFIabaniem Famieni jtf trub3ili, mfungl (Fr3ynif bo jamy, aby te£ i potomFotoie, gbyby-Fieby tf jamf obFryto i ottoor3ono, o mierności młoby# mfcsen-niFóto toiabomość mieli. IDobra noc! taF toolal tera3 cefar3 §yberc30 i 3toolennicy miary pogańfFiej