300
Jan Gancewski
• mgr Robert Klimek, Litewskie warownie z XIII-XIV w. - próba identyfikacji grodzisk w oparciu o krzyżackie źródła pisane (24II);
• dr Małgorzata Karczewska, Archeologia pamięci, czyli krajobraz kulturowy Mazur i Warmii (24 III);
• dr Maciej Karczewski, Archeologia środowiska Pojezierza Mazurskiego I-VI w. n.e. (24 IV);
• mgr Alicja Dobrosielska, O Prusach, Indianach i pewnym artykule Jana Po-wierskiego (19 V);
• mgr Krzysztof Wróblewski, Baltyjscy berserkowie? Odpsiogtowców do szalonych wojowników (20 X);
• dr Marek Radoch,/^ to było naprawdę ze statkami zajętymi przez Krzyżaków przed wybuchem wielkiej wojny? Kilka uwago przyczynach wybuchu wojny polsko-krzyżackie. (17 XI);
• dr Marek F. Jagodziński, Korzenie Truso (8 XII).
2. IV Festiwal Baltyjski
Koordynatorzy: Bogdan Radzicki, Alicja Dobrosielska
W roku sprawozdawczym Towarzystwo Naukowe Pruthenia, wspólnie z Miejskim Ośrodkiem Kultury w Olsztynie zrealizowało w dniach 30 czerwca-1 lipca, w ramach Olsztyńskiego Lata Artystycznego kolejny, czwarty Festiwal Baltyjski. Odbywał się on na olsztyńskich plantach i rynku starego miasta.
Motywem przewodnim festiwalu była podróż handlowa rzymskiego equity na południowo-wschodnie wybrzeże Bałtyku po bursztyn, znana z Historii naturalnej Pliniusza Starszego. Po prawie dwóch tysiącach lat znowu na północ barbarzyńskiej Europy przybyli Rzymianie z ich dorobkiem kulturowym, militarną i technologiczną potęgą. O tym jak mogło wyglądać to spotkanie, jak bardzo różniły się kultury przybyszów i mieszkańców, ale także jak łatwo nawiązywali oni komunikację i współpracę mogła przekonać się publiczność, przede wszystkim: aktywnie zwiedzając obozowiska Rzymian i barbarzyńców, oglądając inscenizacje; biorąc udział w rozmaitych warsztatach, wysłuchując prelekcji ekspertów.
Na olsztyńskich plantach powstały dwa obozy: rzymskich legionistów z I w. n.e. (LEGION XIIII z Lublina, Stowarzyszenie „Pro Antica”) oraz barbarzyńców (Grupa Rekonstrukcji kultury przeworskiej z Rzeszowa), w których prezentowano różne aspekty życia codziennego „europejczyków” z początku naszej ery. W obozie barbarzyńców każdy zwiedzający czy to dorosły, czy to dziecko mógł ubrać zbroje, hełm oraz przymierzyć miecz i tarczę, popróbować swych sił w strzelaniu z luku; najmłodsi mogli powalczyć pod okiem „barbarzyńcy” korzystając z mniejszych egzemplarzy uzbrojenia (drewniane miecze i tarcze), młodzi wojownicy mogli również zaopatrzyć swoje waleczne ciała w magiczne rysunki chroniące ich przed razami wroga; działał tu także warsztat odlewnika, barbarzyńska kuchnia i warsztat tkacki.
Marszowy obóz armii rzymski składał się z 3 namiotów, stanowiska z przyrządami codziennego użytku, elementów obronnych. Obóz był otwarty dla publiczno-