ANDRZEJ PASZEWSKI
DZIEDZICZNOŚĆ BADANA NA POZIOMIE CZĄSTEK
CHEMICZNYCH
SPOŚRÓD wszystkich problemów biologicznych zagadnienia dziedziczności znalazły ostatnio największy chyba rozgłos i zainteresowanie. Stało się to głównie dlatego, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat zrobiono milowy skok w badaniach nad materialnym podłożem zjawisk dziedziczności. Ukoronowaniem owych wysiłków było opisanie budowy kwasów nukleinowych i wyjaśnienie ich roli biologicznej. Nic więc dziwnego, że wszystkie prawie gazety i czasopisma zamieściły w ubiegłym roku artykuły omawiające te zagadnienia.
W ciągu pierwszej połowy naszego stulecia rozwinęła się bardzo nauka o dziedziczności — genetyka. Podstawy jej dał jeszcze w dziewiętnastym wdeku Grzegorz Mendel. Rozwijana w następnych dziesięcioleciach doprowadziła do poznania ilościowych praw. według których organizmy przekazują swoje cechy potomstwu. Miało to szczególne znaczenie dla rolnictwa i hodowdi zwierząt, poniewraż pozwoliło w sposób racjonalny wyprowadzać nowe rasy : odmiany, co dawniej odbywało się w zasadzie metodą prób i błędów. Już we wczesnym okresie tych badań spostrzeżono, że niektóre cechy dziedziczą się zazwyczaj razem u danego gatunku — określono ilości takich zespołów cech, a właściwie czynników genetycznych warunkujących te cechy. Skojarzono sobie, że ilość zespołów (dziś nazywa się je grupami sprzężeń) odpowiada ilości pewnych elementów jądra komórkowego, które dostrzegali cytologowie w badaniach mikroskopowych nad budową komórek. Elementy te nazywają się chromosomami. Badania genetyczne wykazały, że nosiciele informacji o poszczególnych cechach, inaczej geny, są łańcuszkowo ułożonymi fragmentami jakichś większych cząstek lub struktur chemicznych. Chromosomy występujące w postaci mniej lub bardziej wydłużonych tworów szczególnie zwróciły uw^agę badaczy, uznano je za poten-