zawodu. Region tak atrakcyjny turystycznie sprzyjał rozwojowi kolejnych gospodarstw agroturystycznych. Zaczynaliśmy pracę w 18 osób, w najlepszym dla stowarzyszenia okresie było ponad 130 członków w stowarzyszeniu. Obecnie widać od kilku lat tendencję spadkową liczby członków.
Bardzo szybko dostosowałam puste mieszkanie na górze budynku mieszkalnego do przyjmowania turystów, odeszłam od hodowli zwierzęcej, nastawiłam się na roślinną produkcję ekologiczną- od 1999 roku bez przerwy otrzymuję certyfikat „Ekogwarancji” i należę do Polskiego Towarzystwa Rolnictwa Ekologicznego.
Podjęte działania
Wszystkie fundusze zarobione przy obsłudze gości kierowane były na spłaty zobowiązań i podnoszenie standardu w obiekcie. Z racji literackich pasji nazwałam gospodarstwo „Plattówką” - coraz częściej proponując gościom w trakcie pobytu różnego rodzaju spotkania z twórczością lokalnych artystów. Pierwszym działaniem inwestycyjnym, dofinansowanym ze środków Fundacji Wspomagani Wsi - była modernizacja stodoły. Powstały w niej miejsca wypoczynkowe, stół do tenisa stołowego, dwa sanitariaty, sauna, kuchnia letnia i scena, na której występowali okoliczni artyści lub sami goście podczas organizowanych przeze mnie spotkań z poezją i sztuką regionu. Nawiązałam współpracę z rzeźbiarzami, plastykami, wytwórcami pamiątek.
W stowarzyszeniu udało się zrealizować dwa duże projekty szkoleniowe (250 i 185 tysięcy złotych), dofinansowane z Funduszu Współpracy, a drugi bezpośrednio z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a także kilka mniejszych z funduszy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Podczas tych szkoleń dowiedziałam się o kolejnych możliwościach uatrakcyjniania pobytu gościom, podnoszeniu standardu, szukaniu dodatkowych źródeł dochodu w rolnictwie. Stowarzyszenie było członkiem-założycielem Polskiej Federacji Turystyki Wiejskiej „Gospodarstwa Gościnne”. Pojawiły się kolejne możliwości doskonalenia zawodowego, wymiany doświadczeń w skali kraju, a także w ramach programu TOURIN I i II. Kilka wyjazdów studyjnych do krajów Unii Europejskiej znacząco wpłynęło na dalsze działania.
„Plattówka” prosperowała coraz lepiej, także w sferze gospodarstwa rolnego, do którego po kilku latach przestałam dokładać pieniądze zarobione przy obsłudze gości. Spłaciłam kredyty rolnicze pobrane na początku pobytu na wsi i dostałam kredyt na rozszerzenie działalności agroturystycznej. Postanowiłam zmodernizować wszystkie pokoje gościnne tak, aby każdy miał łazienkę, a także w ramach programu SAPARD wyremontowałam niewielki kurnik i zrobiłam z niego domek wakacyjny, dostosowany dla osoby niepełnosprawnej.
Problemy i bariery
Pierwsze problemy zaczęły się przy realizacji programu SAPARD - trzeba było najpierw wyłożyć swoje fundusze, a ich zwrot nastąpił dopiero po wykonaniu inwestycji. W związku z masowymi wyjazdami za granicę wszelkiego rodzaju fachowców - nie mogłam rozpocząć w planowanym terminie remontu kurnika. Za zwrot 40 tysięcy w ramach dotacji - zamierzałam dobudować łazienki przy pokojach w budynku mieszkalnym. Dopiero w roku zakończenia programu SAPARD, na początku maja 2005, udało mi się zmontować ekipę, składającą się ze znajomych i sąsiadów. W połowie sierpnia wniosek o płatność został załatwiony pozytywnie, a we wrześniu otrzymałam dotację.
W związku z remontem sezon letni 2005 był w zasadzie stracony - przyjeżdżali jedynie zaprzyjaźnieni goście powracający . Gwałtownie wzrosły ceny na wszelkie materiały budowlane, a brak fachowców i wzrost kosztów robocizny spowodowały poważne zagrożenie rozpoczętej inwestycji. Brak funduszy i konieczność wzięcia kredytu na dokończenie prac był powodem trudnej dla mnie decyzji o sprzedaży jednej z działek rolnych. Trudnością było znalezienie takiego nowego właściciela mojej dawnej działki, który zaakceptowałby i uwzględniał moje plany rolnośrodowiskowe na zakupionym kawałku ziemi. To umożliwiało dalsze otrzymywanie dopłat bezpośrednich i z pakietu rolnictwa ekologicznego. Na szczęście udało się znaleźć odpowiednią osobę, a zmodernizowany domek wakacyjny zdobył I miejsce w Polsce w 2006 roku, w konkursie na inwestycje dofinansowane ze środków Unii Europejskiej.
W kwestii gospodarstwa ekologicznego najczęstszą barierą jest brak możliwości sprzedaży wyprodukowanych zbóż w cenie adekwatnej do nakładów na produkcję ekologiczną. Przez