życia Qlczelni
Dr n. med. Marek Jurgowiak uzyskał wyróżnienie w kategorii „Prezentacja naukowa" w VI edycji konkursu „Popularyzator Nauki", organizowanego przez serwis Nauka w Polsce PAP przy współpracy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Opowiada o fenomenie żyda, o zdrowiu, starzeniu się, o substancjach, które pomagają utrzymać dobrą kondycję i o takich, które są nadzwyczaj szkodliwe. Pisze artykuły i podręczniki. Od wielu lat popularyzuje nauki biomedyczne na Toruńskim Festiwalu Nauki i Sztuki i współorganizuje cykliczne imprezy popularyzatorskie -Medyczne Środy. Dr n. med. Marek Jurgowiak, starszy wykładowca w Katedrze i Zakładzie Biochemii Klinicznej Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu jest kandydatem -w kategorii Naukowiec/Instytucja naukowa - w VI edycji konkursu „Popularyzator Nauki”, organizowanego przez serwis Nauka w Polsce PAP przy współpracy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Zdaniem dra Jurgowiaka, popularyzacja wiedzy wciąż w niektórych środowiskach uchodzi za niezbyt istotną, chociaż bywa już zauważana i doceniana. Jest to sukces samych popularyzatorów, jak i osób oraz instytucji decydujących o kształcie i iunk-cjonowaniu nauki w Polsce, a także samych odbiorców prac popularyzatorskich.
„Popularyzacja nauki jest prawdziwą sztuką ukazywania w przystępny sposób tego, co w nauce najciekawsze i skomplikowane zarazem. Na ile to twierdzenie jest prawdziwe wie każdy, kto podejmował się działań popularyzatorskich. Rolę takiego przekazu wiedzy uświadomimy sobie wraz ze zrozumieniem, że o ile nie wszyscy są twórcami nauki mającymi wpływ na jej rozwój, o tyle wszyscy jesteśmy jej konsumentami” - mówi naukowiec.
Jego zdaniem, wszyscy czerpiemy z postępu w nauce, z jej osiągnięć, choćby korzystając z najnowszej generacji leków czy najnowocześniejszych form terapii, bądź wszelakich nowinek technologicznych. Natomiast pośrodku -między twórcami i odbiorcami postępu naukowego - znajduje się popularyzator wykonujący trudne zadanie zebrania, uporządkowania i wyjaśnienia odbiorcy zawiłości najnowszych dokonań i osiągnięć zespołów badawczych.
Dr Jurgowiak przypomina, że każda dyscyplina naukowa posługuje się własnym językiem - żargonem, corazbardziej wyodrębnionym i coraz trudniejszym. Dlatego uważa, że upowszechniając wiedzę, należy stosować przynajmniej dwa języki - swój dyscyplinarny i ten ogólnoludzki, przy zachowaniu jednocześnie wszelkich walorów naukowych omawianego zagadnienia.
„Nie tylko warto, ale wręcz należy naukę wyprowadzać z ciemnych sal wykładowych i stron fachowych pism naukowych na światło dzienne. Należy dzielić się tym, co interesujące w nauce, z każdym ciekawym świata człowiekiem, niezależnie od wieku i wykonywanej profesji” - przekonuje naukowiec.
Dodaje, że szybki przepływ informacji i gwałtowny postęp technologiczny i naukowy oraz ogrom publikacji ukazujących się w każdej dziedzinie wyklucza śledzenie tego, co najnowsze w nauce. Dotyczy to nie tylko nauki w ogóle, ale nawet wąskiej, specjalistycznej sfery badań naukowych. Szczególnie trudne zadanie mają ludzie niezwiązani zawodowo z nauką, za to żywo nią zainteresowani. W opinii dra Jurgowiaka, wyznacza to nowe zadania popularyzatorom. Muszą oni upowszechniać zdobycze współczesnej nauki i wyjaśniać w przystępny sposób to, co w nauce najciekawsze i co wpływa na ewolucję kulturową i cywilizacyjną.
„Wykład i tekst, a szczególnie popularyzujący, nie powinien ograniczać się tylko do ścisłego przekazu wiedzy. Powinien zawierać pierwiastek intelektualny, wykraczający poza nurt głównych naukowych treści niesionych przez popularyzatora. Przekazując wiedzę słuchaczom i czytelnikom staram się, aby postrzegali oni naukę jako narzędzie do poznania otaczającego nas świata i w tym nas samych” - zdradza dr Jurgowiak.
„Popularyzacja nauk biomedycznych powinna pomóc człowiekowi w zrozumieniu tego, co dzieje się w laboratoriach naukowych. Pośrednio przecież dotyczy to nas samych, gdyż to często my jesteśmy podmiotem postępu i ostatecznymi konsumentami efektów prac badawczych” - dodaje popularyzator.
Zdaniem dra Jurgowiaka, nawet najdrobniejsze działania na tym polu są cenne i godne uwagi. Dostrzeżenie ich przez innych może przynieść nie tylko satysfakcję intelektualną, ale co najważniejsze wzmocnienie wiary, że warto parać się tym zajęciem.
Jego przygoda z popularyzacją nauk biomedycznych rozpoczęła się wraz z podjęciem pracy zawodowej nauczyciela akademickiego. Pierwsze artykuły jego autorstwa ukazały się w czasopiśmie „Wiedza i życie” oraz „Wszechświat”. Publikował też w czasopiśmie dla nauczycieli „Biologia w szkole”.
W roku 1999 nakładem Wydawnictwa PZWL (Warszawa) ukazała się jego książka „Biologia - przed egzaminem na akademie medyczne” - podręcznik repetytorski pisany, jak podkreśla autor, z zacięciem popularyzatorskim.
Festiwale Nauki i Sztuki, Medicalia i Medyczne Środy dały dr. Jurgowiako-wi możliwość bezpośredniego kontaktu z widzami i słuchaczami. „Dlaczego starzejemy się?”, „Jak zabija papieros?” „Jak umierają komórki?” - to tylko niektóre zagadnienia prezentowane przez naukowca podczas cyklicznych imprez popularyzatorskich.
W październiku tego roku naukowiec wygłosił wykład o antyoksydantach w ramach Medycznych Śród CM UMK,
0 którym pisano w bydgoskiej Gazecie Wyborczej. W Primum Non Nocere (Online) ukazują się jego teksty z pogranicza biologii i medycyny. Listopadowy artykuł dotyczy związków biochemii z medycyną.
Dr Jurgowiak brał udział w programach telewizyjnych prezentowanych na antenie TVP Bydgoszcz. Popularyzowały one wiedzę o DNA, w kolejną rocznicę jej odkrycia oraz o starzeniu się organizmów. Do publikowania w „Wiedzy
1 Życiu” powrócił w ostatnich latach. „Artykuł „Ile przed nami?” wzbudził wówczas spore zainteresowanie proce-
dr Marek lurgomak