131
Cedrzyniec reprezentowany jest przez 8 gatunków pochodzących z Ameryki, Australii i Azji Wschodniej. Cedrzyniec kalifornijski Libocedrus decurrens Terr., pochodzi z Kalifornii. Rośnie on w górach od 1500 do 1800 m n.p.m. Osiąga wysokość do 45 m. Koronę posiada wąską, walcowatą. Korowina łuszczy się podłużnymi płatami. Gałązki są spłaszczone o igłach łuskowatych i przyrośniętych do gałązek wydłużoną nasadą. Szyszki do 3 cm długości, jasnobrunatne składające się z sześciu łusek. Nasiona z obu stron oskrzydlone.
W Polsce jest to gatunek bardzo rzadko hodowany. Młode egzemplarze rosną m. in. w Dendrarium Akademii Rolniczej w Poznaniu i w Arboretum w Rogo-wie. U nas wiele egzemplarzy wymarzło w ostre zimy w latach 1879/1880, 1929 i podczas ostatniej wojny.
Ryc. 1. Pokrój cedrzyńca kalifornijskiego w Świnoujściu
Ryc. 2. Fragment strzały cedrzyńca kalifornijskiego (Libocedrus decurrens Torr.) rosnącego w Świnoujściu
Obecnie najokazalszy egzemplarz w Polsce i jeden z najokazalszych w Europie, który przetrwał ostre zimy XX wieku, rośnie w Świnoujściu przy ul. Dzierżyńskiego 25. Osiągnął on wysokość 28 m i obwód na wysokości 1,3 m od ziemi — 160 cm, wiek 67 lat. Pomiaru dokonano w grudniu 1976 r. Obok tego drzewa rośnie dość okazały egzemplarz żywotnika olbrzymiego o wysokości 18 m i obwodzie — 131 cm.
Egzemplarz cedrzyńca kalifornijskiego w Świnoujściu jak do tej pory uchodził uwadze dendrologów. Należałoby temu gatunkowi poświęcić więcej uwagi, jest to bardzo ozdobne drzewo, zasługujące na rozpowszechnienie w parkach i ogrodach w zachodniej i południowo-zachodniej części kraju. Wymieniony egzemplarz cedrzyńca powinien być otoczony opieką i uznany za Pomnik Przyrody.
C. Pacyniak
Andrzej Trepka: Zwierzęta wychodzą z mórz.
Wyd. Śląsk, Katowice 1977, str. 431
Popularyzacja nauki jest tak obszernym zadaniem, że jest w niej miejsce zarówno na działalność samych uczonych, jak i .pisarzy nie zajmujących się pracą badawczą. Niekiedy zresztą książki pisane przez profesjonalnych popularyzatorów są bardziej interesujące i lepiej docierają do czytelników, żeby wspomnieć choćby doskonałe książki H. Wendta, tłumaczone i na język polski. Ze względu na szybki postęp wiedzy pupularyzator musi jednak dotrzeć do oryginalnych prac prezentujących wyniki najnowszych badań; o ile źródłem będą dla niego jedynie inne opracowania popularyzatorskie i podręczniki, materiał, jaki przedstawi, będzie zdezaktualizowany co najmniej o kilkanście lat. Musi też mieć zasób wiedzy obszerniejszy od tego, który zamierza przedstawić, gdyż inaczej nie będzie mógł odróżnić spraw ważnych od mało istotnych.
Omawiana książka nie spełnia niestety warunków wymaganych od dobrej książki popularnonaukowej. Pod trochę enigmatycznym tytułem zawtiera ona właściwie całość paleozoologii, od początków życia na Zie-
3*