3184153323

Redakcja:

Franciszek Piątkowski (redaktor naczelny),

Karolina Przesmycka (sekretarz redakcji).

Jakub Jakubowski (sekretarz ds. graficznych) Współpracują:

Iwona Adach, Marzena Bogusiak, Alicja Cięszczyk-Chmiel. Łukasz Janicki, Jakub Kosowski, Elżbieta Kwiatkowska, Łukasz Marcińczak, Mana Młynarska. Elżbieta Mu lawa-Pac hol, Monika Nowak. Maciej Przysucha (foto), Małgorzata Samujło, Andrzej Staszczak, Robert Wąsiewicz. Jerzy Żywicki Zespół studencki:

Michał Domagalski. Agata Domańska. Sylwia Hejno, Martyna Jarosz. Anna Jawdosiuk. Marcin Kowal. Wojciech Magu4.

Szymon Martys. Maciej Nowak. Karolina Ozdzyńska. Tomasz Peciakowski, Elżbieta Pyda Adres redakcji:

20-031 Lublin.

Plac Mam Cune-Skłodowskiej 5. p. 1313;

tel. [phone];

e-mail: [e-mail]

hrtpy/wwwwiadomosci.umcs lublm.pl

Projekt I łamanie: Jakub Jakubowski

Druk: Rapida s.C„ 20-306 Lublin, ul Firlejowska 32

Redakcja zastrzega sobie prawo redagowania tekstów, w tym - ich skracania.

•    1. ...nie ma eseju pod tytułem „Podróże - żywioł ludzi" w którym Sylwia Hejno szuka odpowiedzi na pytanie: Dlaczego ludzie depczą ziemię? Nie ma tez przedruku z nowojorskiego „Nowego Dziennika* a ściślej - z „Przeglądu Polskiego" który jest tygodniowym dodatkiem do największej polonijnej gazety. W dodatku tym ukazują się od wielu lat, i tydzień w tydzień, felietony spięte wspólnym tytułem „Żabką przez Atlantyk". Pisuje je Marek Kusiba, absolwent filologii polskiej UMCS, znany w Polsce poeta i reporter, a w Kanadzie, gdzie mieszka, znany także jako wydawca, redaktor, autor książek i tłumacz Ryszarda Kapuścińskiego.

•    M. Kusiba wyjechał z Polski w latach osiemdziesiątych minionego stulecia, bo nie wierzył, że rozpadnie się Związek Radziecki. Ponieważ Związek się rozpadł -Kusiba może przyjeżdżać do Polski, aby „deptać ziemię" od Białowieży po Bieszczady i od Warszawy po Lublin. Pisze o tej ziemi i o spotykanych tu ludziach. My napiszemy

0    nim wkrótce, bo właśnie w tym numerze rozpoczęliśmy druk cyklu publikacji pod hasłem „Szukamy absolwentów".

•    Janusz Opryński, także absolwent filologii polskiej UMCS, w rozmowie z Łukaszem Marcińczakiem („Rozjaśnić sens słów") mówi, ze jest (był) „słabym materiałem emigracyjnym" i dlatego nie wyjechał z Polski. Dzięki temu w Lublinie powstają przedstawienia przekraczające znaczeniem granice Lublina, granice Polski

1    granice ugruntowanej estetyki teatru. Na przykład - „Ferdydurke" Na przykład -„Do piachu..."

•    Wpadliśmy na pomysł, żeby rozpocząć cykl pod hasłem„Szukamy absolwentów" kiedy Zespół ds. Promocji pracował nad „Informatorem dla kandydatów..." Wtedy to panie z Zespołu „rozglądały się" za nazwiskami absolwentów, jacy mogliby zaświadczyć swoją sławą, ze na UMCS-ie warto studiować.

•    Moglibyśmy do cyklu „Szukamy absolwentów" zaliczyć także opowieść

0    lrvingu Finklu, bo przecież jego żoną jest absolwentka filologii angielskiej naszego uniwersytetu, ale to I. Finkel daje barwę i smak opowieści Andrzeja Molika o „Czarodzieju z British Museum", chociaż... Gdyby nie Joanna Kosek, guzik oglądalibyśmy, a nie Finkla w Lublinie.

•    2. Grudniowy numer „Wiadomości Uniwersyteckich" był tak zredagowany, jak zamierzaliśmy od chwili, kiedy władze uczelni nałożyły na nas odpowiedzialność za kształt i treść czasopisma. Ten numer jest tak samo obszerny, chociaż to nie świąteczny klimat określa jego zawartość, lecz Syriusz (łac. Canicula, od której to nazwy pochodzi słowo kanikuła; dzisiaj - wakacje).

•    Wakacje rodzą pokusę podróży, wędrowania, zwiedzania nowych, innych miejsc. Spotykania nowych, innych ludzi. Oglądania innych pejzaży. Po wakacjach opowiadamy jaka ta ziemia jest. Ale żeby dowiedzieć się jaka ta ziemia jest naprawdę, musimy po niej chodzić, stąpać, po niej deptać, bo nie da się„słuchać ziemi"z okien samochodu.

•    Z wsłuchiwania się w ziemię, z poszukiwania odpowiedzi na pytanie „Co kryje ziemia?"- są Goci na Lubelszczyżnie, tabliczki z pismem klinowym w British Museum, przedstawienia„Gardzienic", grill z Pompejów w Zakładzie Historii Starożytnej UMCS, a na ziemi rosną kwiaty, o których snuje opowieści profesor Florian Święs od kilku już wydań „Wiadomości". Tych - prosimy - nie deptać...

•    3. Zdziwienie gości z przypowieści w Piśmie wywołał fakt, że gospodarz wesela podał najlepsze wino pod koniec uczty, a nie na jej początku.

•    Opowieść o Profesorze Adamie Paszewskim - „On widział świat z innej perspektywy" - traktujemy tak właśnie: jak przedni rocznik wykwintnego wina.

1    nie dlatego, ze cykl „Wracamy do mistrzów" uznajemy za ważny i potrzebny, lecz dlatego przede wszystkim, ze jest to opowieść o człowieku, która przynosi także zdziwienie. Bo oto znakomity uczony i organizator nauki - pochylony nad tekstami filozofów i nad ziemią z jej tajemnicami - cenił sobie dowcip, humor, śmiech. Takim Go zapamiętali Jego uczniowie.

•    Dobrego humoru na czas, kiedy Słońce znajduje się w gwiazdozbiorze Psa, a w którym gwiazdą najjaśniejszą jest Syriusz - Canicula

zyczy Czytelnikom Redakcja