Szpital, w którym pacjentami są misie, ich opiekunami dzieci, a personel medyczny reprezentują studenci? To nie fikcja! Tak właśnie się działo w poniedziałek 15 marca w Przedszkolu nr 8 w Sopocie, gdzie grupa studentów, członków Oddziału Gdańsk Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Medycyny IFMSA-Poland odwiedziła dzieci.
Pokazaliśmy dzieciom, jak wygląda praca w szpitalu, do czego służy stetoskop, jak wykonuje się RTG oraz EKG, a także staraliśmy się przybliżyć osobę lekarza, farmaceuty i pielęgniarki. Ponadto dzięki współpracy z prof. Barbarą Adamo-wicz-Klepalską oraz Katedrą i Zakładem Stomatologii Wieku Rozwojowego dzieci miały okazję zapoznać się z zasadami prawidłowego mycia i szczotkowania zębów.
Idea projektu „Szpital Pluszowego Misia” polega na zaaranżowaniu na terenie przedszkola czy szkoły szpitala, w którym poddaje się badaniu ukochane maskotki dzieci. Maluchy stają się opiekunami swoich pluszaków, przynoszą je z domu, opo-
której „Szpital Pluszowego Misia” może poszczycić się stanowiskiem „stomatolog” oraz dla sekcji studenckiej Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego - Młodej Farmacji za umożliwienie stworzenia stanowiska „apteka".
Wszystkim studentom i studentkom, którzy wzięli udział w akcji bardzo serdecznie dziękujemy za zaangażowanie, bez którego nie udałoby się zorganizować tej i poprzednich akcji.
Agnieszka Glamowska, koordynator lokalnego projektu „Szpital Pluszowego Misia”, Robert Wendt, asystent, Marta Mróz, Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Medycyny IFMSA-Poland Oddział Gdańsk
wiadają o ich dolegliwościach, relacjonują stan zdrowia swego podopiecznego i uczestniczą w całym badaniu. Jest to doskonałą okazją dla najmłodszych do zapoznania się z pracą szpitala czy przychodni oraz zmniejszenia poziomu stresu związanego z wizytą u lekarza.
Akcje takie nie odbywają się rzadko. Studenci, najczęściej raz w miesiącu, organizują się w grupy i odwiedzają szkoły, przedszkola, a także ośrodki szkolno-wychowawcze czy szkoły specjalne. Taka praca niesie przyszłym adeptom sztuki lekarskiej ogromne korzyści, gdyż uczy współpracy i porozumienia z małym pacjentem, ale także wyzwala uśmiech na twarzy dziecka, gdy zadowolone, po raz kolejny staje w kolejce (!) do lekarza-studenta, gabinetu zabiegowego czy sali operacyjnej.
Specjalne podziękowania kierujemy do prof. Barbary Adamowicz-Klepalskiej za współpracę, dzięki