NUMER I12R
STRONA 15
Sport Sport Sport Sport Sport Sport
W poniedziałek, około godziny 12.30 zjawiłem się w siedzibie radomskiego klubu Czarnych. Okazja ku temu była szczególna. Dzień wcześniej bowiem siatkarze „wojskowych" po dramatycznym meczu z „Kazimierzem Płomieniem" w Sosnowcu wywalczyli po raz pierwszy w historii swych pierwszoligowych występów brązowy medal.
Na I Mistrzostwach Polski kobiet w zapasach, które w minioną niedzielę zakończyły się w Bielawie, bardzo dobrze spisały się reprezentantki woj. radomskiego, zawodniczki Orła Wierzbica i Płatana Borkowice, które u-plasowały się na czołowych miejscach w swoich kategoriach wiekowych W kategorii kadetek podopieczne Artura KubLsia z Orła dwa razy stawały na najwyższym podium, w kat. do 36 kg zwyciężyła Ewelina Krupa. zaś w kat. do 63 kg najlepsza okazała się Dagmara Kita. Wśród seniorek na najwyższe słowa uznania zasługują Agata Iwańska z Płatana i Urszula Osińska /. Orła. które uplasowały się na drugich pozycjach. Oto szczegółowe rezultaty: seniorki - 50
kg - 2. Agata Iwańska - Platan. 53 kg - 3. Marzena Zabroń - Platan. 57 kg -2. Urszula Osińska - Orzeł. 65 kg - 4. Joanna Kościowska, 75 kg - 4. Beata Sabian • obie Platan. Drużynowo pierwsze miejsce przypadło warszawskiej Gwardii - 27 pkt. Platan z24 pkl był czwarty, zaś Orzeł z 12 pkt zajął dziesiątą pozycję. Kadctki: 36 kg -I. Ewelina Krupa - Orzeł. 51 kg - 3. Katarzyna Piecyk - Orzeł. 8. Kinga Gi/gala - Orzeł, 55 kg - 1. Anna Nowak. 6. Dorota Ziobka - obie Orzeł. 59 kg -4. Milena Momcntowicz - Platan. 63 kg - ł. Dagmara Kita - Orzeł. 68 kg - 2. Iza Środa - Orzeł. Drużynowo zwyciężył Orzeł Wierzbica-43. Platan Borkowice z 11 punktami uplasował się na dziesiątym miejscu, (pd)
Już w odległości kilkunastu metrów od budynku klubowego dotarły do mnie głośne śpiewy kibiców. Ki diabeł - pomyślałem - czyżby rozpoczęły się już ..uroczystości" związane z celebrowaniem sukcesu? Niestety. na hali nic zauważyłem żadnego z bohaterów dwumcczu z „Kazikami”. Rozgrywane były tam jedynie mistrzostwa szkół średnich, którym bacznie przypatrywał się trener pierw-szołigowców - Walery Jarużnyj.
- Na pewno to ogromne osiągnięcie. choć moim zdaniem, w przekroju całego sezonu ustępowaliśmy tylko Yawalowi Częstochowa. Przy bardziej sprzyjającym zbiegu okoliczności mogliśmy na finiszu ligi wyprzedzić Stal Nysę. Moim podopiecznym w końcówce sezonu zabrakło jednak odporności psychicznej, tak niezbędnej do święcenia największych triumfów.
Wiadomo trener, jak to trener, zawsze stara się zminimalizować wynik ..wypracowany" przez swoich podopiecznych. Postanowiłem udać się do Witolda Kalisiaka. człowieka zarządzającego sekcją. Szef - na szczęście - sprawiał wrażenie bardziej zadowolonego z siebie i sukcesu siatkarzy - od trenera Jarużncgo. Zaczął P*ęknic - brązowy medal jest najwspanialszym prezentem, jaki mogli sprawić zawodnicy klubowi na jego 70-,CC1C- «o ukoronowanie ciężkiej Pracy całego sztabu ludzi, poczynając "d instruktorów pracujących z najmłodszymi, aż do wszystkich związanych z organizacjami spotkań ligowych. Wymawiając te słowa, mjr. Ka-lisiak był autentycznie - przynainnicj ,Jk to z boku wyglądało - wzruszony. Dwj lata temu założyliśmy sobie, że stworzymy w Radomiu profesjonalną siatkówkę. Bez fałszywej skromności muszę powiedzieć, że chyba nam się to udało. Z naszymi juniorami przeciwnicy liczą się na wszystkich parkietach w kraju. Rośnie pierwszoligowe zaplecze. - dodał z dumą. Powodem do zadowolenia jest także to - perorował ze swadą szef sekcji - iż Czarni, jako jeden z nielicznych chyba klubów sportowych w regionie radomskim nic mają problemów fi-nunsowycch. My nic wydajemy pieniędzy. my je odkładamy.
Po przypomnieniu historii i omówieniu bieżącej działalności Witold Kalisiak „przeszedł" do snucia planów na przyszłość. Otóż od najbliższego sezonu klub stanic się fi lią „Grunwaldu". ponoć wydane zostały w tej sprawie odpowiednie rozkazy. Poza tym działacze zaplanowali już wakacyjne obozy szkoleniowe. Siatkarze różnych kategorii wiekowych ćwiczyć będą formę w Cctnicwic. Zakopanem i Dęblinie. Zapytany o wynagrodzenia. jakie otrzymają medaliści mistrzostw Polski, kierownik zrobił tajcmiczą minę. po czym rzekł, że zawodnicy czołowego zespołu ekstraklasy są profesjonalistami i muszą być świadomi, że ewentualne gratyfikacje finansowe „leżą” na parkiecie. Wykonali solidną pracę i za taką powinni otrzymać wynagrodzenie.
Po wyjściu z gabinetu majora udałem się na halę, aby przyjrzeć się wy-stępom adeptów siatkówki z radomskich szkół średnich. Niestety, ludzkie uszy mają ograniczoną odporność na hałas, dlatego też nic mogąc znieść wycia • tego nie można było nazwać dopingiem - kibiców drużyny o wdzięcznej nazwie ..Elektronik”, udałem się na poszukiwania bohaterów sosnowieckiej victorii.
Na korytarzu natknąłem się na Andrzeja Skorupę, który dumnie kroczył do klubowego sklepiku. Oblicze kapitana Czarnych przysłonięte było ciemnymi okularami. Pewnie po powrocie z Sosnowca sympatyczny pan Andrzej długo nic mógł zasnąć analizując swoje zagrania. Stąd też „pochpuchnięte oczęta”. Ale co tam taki jest los czołowego siatkarza ligi.
Kolejnym członkiem ekipy jakiego spotkałem, był drugi trener i ostoja zespołu - Jacek Skrok. Pan Jacek w przeciwieństwie do Andrzeja Skorupy mc krył oczu za ciemnymi okularami, widać po spotkaniu w Sosnowcu nic analizował jego przebiegu. „Coach" pokazywał swojemu synkowi „gablotę sławy"- umieszczoną w gabinecie szefa Kalisiaka. Trzeba obiektywnie przyznać, że wiedza teoretyczna pociechy pana Jacka była imponująca. Skrok junior nazwiskami siatkarskich tuzów sypał jak z przysłowiowego rękawa.
Starszy przedstawiciel familii nic krył wzruszenia i zadowolenia z osiągniętego przez siebie i kolegów wyniku.
Miejmy nadzieję, że brązowy medal nic był ostatnim słowem, jakie powiedzieli siatkarze. Tym bardziej, że - jeśli wierzyć zapewnieniom Witolda Kalisiaka - drużyna przed rozpoczęciem nowych rozgrywek prawdopodobnie zostanie wzmocniona. A i sami zawodnicy w drodze powrotnej z Sosnowca śpiewając „To be num-ber one", informowali fanów o swojej pozycji w tabeli na zakończenie przyszłego sezonu.
I miejmy nadzieję, ie nie były to jedynie deklaracje bez pokrycia, gdyż jak powszechnie wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia.
PIOTR
DOBROWOLSKI
Asy z Kozienic
W Ogólnopolskim Kongresie Brydżowym „Uniwersał Połaniecki", który rozgrywany był w miniony weekend w Połańcu, bardzo dobrze spisali się brydżyści z radomskiego i kieleckiego okręgu brydżowego. W turnieju teamów wygrała drużyna warszawsko - kielecka: Artur Rutkowski, Sylwester Mlynarczuk, Jacek Janowski, Janusz Gawęcki a bardzo dobre drugie miejsce wywalczył team Kozicnickicgo Energetyka: Eu
geniusz Karski Sławomir Kutyła, Stanisław Kacperek, Andrzej Sadowski Brydżyści z Radomia (Jacek Bencrat, Marian Tyrcz, Piotr Kucharski i Mirosław Rafalski) zajęli 10. miejsce (startowały 34 teamy).
W turnieju par triumfowała para kielecko - nowosądecka Adam Baka • Robert Woliński, a najlepsza para z Radomia Piotr Kucharski • Mirosław RafaLski zajęła 6. miejsce (startowało 75 par). (jp)
Tym razem na największe uznanie wśród piłkarzy radomskiej klasy okręgowej zasłużyli: Grzegorz Seremak z MG MZKS Kozienice - strzelec trzech goli w spotkaniu z Pilicą oraz debiutujący w bramce Blasku Odrzywół. pomocnik tego klubu - Wojciech Rychta.
Oto wybrana przez trenerów, działaczy i kibiców drożyna: Wojciech Rychta (Blask)-obrońcy: Marek Furga (Kozienice), Jacek Cichosz (Radonu ak II), Michał Muszyński (Zwoknianka). Sławomir Molenda (Pilica Nowe Miasto) -pomocnicy: Ireneusz Jastrzębski (Zwołenianka). Andrzej Nowocień (Kozienice). Marcin Kostrzewski (Mazowsze). Sławomir Wojtaszek (Pilica Nowe Miasto) - napastnicy: Grzegorz Seremak i Mirosław Banaszek (obaj Kozienice). (pd)
Grupa I
Biovct Drwalcw - Gerlach II Drzewica 0.1 (0:0). Orkan Wilków - Choj-mak Wieniawa4:2 (1:0). LZS Rodzice - Magia Błędów 4:1 (2:0). Mogic-lanka • Mazowsze II Grójec I: I (0:1). LZS Jasieniec-TęczaGowarczów 1:3 (1:1), Orzeł Gielniów - LZS Sucha -mecz się nic odbył. Oskar Przysucha pauzował.
Grupa II
LZS Bobrek - Krępianka Rzeczniów 3:3 (0:3). TKKF Lipsko - Unia Makowiec 0:2, Vidco Ciepielów -Wulkan Zakrzew 2:2, Sparta Sadkowice - GKS Solec 6:1 (3:0). GKS Sieciechów - LZS Policzna 1:6. pauzował Sokół Przytyk.
GRUPA I | |||
1. ORZEŁ |
17 |
27 |
58:15 |
2. CHOJNIAK |
18 |
26 |
34:20 |
3. OSKAR |
17 |
24 |
55:28 |
4. MAZOWSZE II |
17 |
20 |
39:2S |
5. MOGIELANKA |
18 |
20 |
30:25 |
6. TĘCZA |
17 |
19 |
39:33 |
7. GERLACH II |
18 |
18 |
28:27 |
8. SUCHA |
17 |
17 |
30:31 |
9. ORKAN |
17 |
16 |
42:33 |
10. RADZICE |
18 |
15 |
27:36 |
11. JASIENIEC |
17 |
10 |
36:53 |
12. BIOVET |
17 |
10 |
23:49 |
13. MAGIA |
16 |
4 |
16:71 |
GRUPA II | |||
I. POLICZNA |
IS |
28 |
67:15 |
2. UNIA |
16 |
21 |
47:20 |
3. BOBREK |
16 |
19 |
44:24 |
4. WULKAN |
15 |
17 |
33:29 |
5. VIDEO |
16 |
17 |
30:42 |
6. SOKÓŁ |
15 |
16 |
30:24 |
7. SIECIECHÓW |
16 |
15 |
31-34 |
8. KRĘPIANKA |
15 |
10 |
31:65 |
9. SOLEC |
15 |
9 |
15:35 |
10. SADKOWICE |
16 |
9 |
42:62 |
II. LIPSKO |
16 |
8 |
20:36 |