4506813133

SŁOWO SPORTOWE

NUMER 2 5 2

STRONA 15

rfnift w ^5 ^ Vł i i w^? « - ?
Sport S ]	port	t Sport	t S p o r i	t S ]	port	t

Uznanie

dla gospodarzy

Zakończoae w niedzielę w kieleckiej luli widowiskowo-sportowej mistrzostwa Polski juniorów w boksie zakończyły się pełnym sakcesem reprezentacji oba naszych województw, którzy odnieśli nie spotykany dotąd w historii jnaiorekidi startów snkces. Dziesięć medali - w tym cztery srebrne - to znaczny dorobek, na który na równi zapracowali sami zawodnicy, jak i ich szkoleniowcy.

Niewątpliwie najwięcej braw należy się młodym pięściarzom starachowickiego Stara, którzy zajęli pierwsze miejsce w klasyfikacji klubowej wśród 42 drużyn z całego kraju Nic też dziwnego, że ich szkoleniowiec, niezmordowany Jm Król zewsząd przyjmował gratulacje a wyniki swoich podopiecznych a także został uhonorowany przez działaczy Okręgowego Związku Bokserskiego w Kielcach specjalną nagrodą a wprowadzenie największej liczby awodników do finałowego turnieju.

Nadzwyczaj udanie wypadł takie start młodych bokserów radomskiej Broni Trzech podopiecznych trenera Kazimiera Botku u wywalczyło awans do kieleckiego turnieju i wszyscy znaleźli się na podium.

Na pewno zadowolony z rezultatów swoich wychowanków jest także szkoleniowiec kieleckich Błękitnych, Sławomir Zapart. Dwa medale, w tym jeden srebrny lo powód do satysfakcji.

W Radomiu odbyły się ostatnio mistrzostwa Polaki inwalidów w maratonie. Na starcie stanęło 20 zawodników którzy rywalizowali w dwóch kategoriach - na wózkach oraz amputantów.

Wśród kobiet bezkonkurencyjna okazała się Renata Burdon z Konstancina, która dystans 42 km 195 m pokonała w czasie 5:47.04 i wyprzedziła radomiankę Sylwią Natonką - 6:26.08.

Mieli swój maraton

W rywalizacji mężczyzn pierwsze trzy miejsca przypadły szczecinianom. Zwyciężył Jan Płenlo -2314.58 przyd Witoldem Czerwińskim -2:20.00 oraz Ryszardem Łuczakiem - 2:2232.

Wśród amputantów nąjlepsi byli biegacze z Kielc - FJibicu Gorgoń - 7:34.12 oraz Roman Snopek -7:12.03.    (SP)

Warto zaznaczyć, że za najlepszego zawodnika i technika turnieju uznany został Madej Zegaa z wrocławskiej Gwardii, który otrzymał specjalną nagrodę, ufundowaną przez byłego pięściarza, Jana kokoszkę, przebywającego w Stanach Zjednoczonych. Natomiast jego finałowego przeciwnika w wadze koguciej. Mariasza GardbdńsU-ego z Błękitnych uznano za najlepszego pięściarza Kielecczyzny.

Przy sportowej ocenie reprezentacji Kielecczyzny nie sposób pominąć roli działaczy z miejscowego OZB. Chłopcom zostały zapewnione dobre warunki przygotowań, bytł na specjalnym obozie, nie szczędzono środków finansowych i efekty tego są widoczne.

Kieleckie mistrzostwa zakończyły się róamieź sukcesem organizacyjnym. co niejednokrotnie podkreślał prezes Polskiego Związku Bokserskiego. Jacek Wasilewski. Działacze OZB sprawnie przeprowadzili trzydniową imprezę, dzięki staraniom własnym a

także licznej grupy sponsorów. „Totalizator Sportowy", Urząd Miasta Ostrowiec, Kieleckie PrzedslęblorsCwo Budownictwa Przemysłowego „Błcfc". „Kłeł-czaaka". Zakład McMankJc p. Mojec-klego. Błękitni Kielce, pp. Zygmunt Sikora. Staahław iiarabła, byty kielecki bokser, p. Plaakota. Marek Podsiadło. „KckoDała",„GazetaKielecka' -too-soby i instytucje, które wspierały kielecki turniej.

Oczywiście wielką pomocą finansową służył również Idełccki Urząd Miasta

a także dyrektor MOSiR. Mieczysław Pyndryk. który udostępnił halę.

Nie sposób również nie zauważyć sporego zainteresowania kibiców boksem w Kielcach. Działacze Okręgowego Związku Bokserskiego ze wszystkich sił surają się reaktywować drużynę seniorów w naszym mieście. Być może przy wydatny pomocy U-reędu Miasta i wszystkich sympatyków pięśdarstwa w Kielcach plany te urzeczywistnią się. Na brak utalentowanych zawodników na Kieiecczyż-nie nie można narzekać, jedynym, lecz najważniejszym problemem stają się finanse. Dlatego też wszyscy chętni, chcący wesprzeć tę inicjatywę, mogą wpłacać dowolne kwoty na numer konta: Bank l*rwyńaaw fl—dlawy IIO/M Kkśot 322M9-5M3Ó-132 OZB Klęk*.

Walki młodych pięściarzy na kic-lockim ringu pilnie oglądał Leszek Drogosz. Na zdjęciu poniżej gratuluje on srebrnego medalu Pawiowi Dróż-dtewi ze Stani.

KRZYSZTOF PARSZOWSKJ

Cykliści

na medal

Choć kolarski sezon praktycznie przeszedł jmi do historii, to

ro

zegrano pierwsze mistrzostwa

Ostatnio w

Polski cyklistów w

łecczyzny, którzy udowodnili, że w kraju nie mają sobie równych.

Zawody rozgrywano na trudnej technicznie trasie, a do rywalizacji w dziewięciu kategoriach stanęło ponad 100 zawodników z całego kraju, w tym 9-osobowa reprezentacja Kielecczyzny, złożona z kolarzy Kieleckiego Towarzystwa Cyklistów i MKS Końskie. Dobrze, że dopisała pogoda, bowiem wyścig i lak był ciężką pró-»>ą-

O dominacji naszych kolarzy najlepiej świadczy (akt lżai5-kro-tnie stawali na najwyższym stopniu podium. Jeśli dodamy do tego jeden srebrny i jeden brązowy medal, to można będzie bez przesady stwierdzić, że w Kozach dodo do kolarskiego pojedynku Kielecczyzny i resztą krają, który zakończył się sukcesem naszych cyklistów.

Klasą dla siebie byli Henryk Januszek, który w ładnym stylu wygrał rywalizacje w kategorii zawodników 41-45-letnich, Eugeniusz Tarek - najszybszy w grupie wiekowej 56-60 lat, Zenon Janeczek -wśród kolarzy w wieku powyżej 65 lat (wszy scy Kieleckie Towarzysto Cyklistów) oraz Piotr Pytka (61-65 lat) z MKS Końskie.

Niewiele gorzej zaprezentował

się w kategorii wiekowej 46-50 lat Jerzy Kruk. któremu wprawdzie nie udało się wygrać, ale jako niezagrożony minął linię mety na drugiej pozycji. Trzecią lokatę w mistrzostwach wywalczył Józef Sobora (grupa 51-55 lat).

Bardzo blisko miejsca na podium była dwójka naszych cyklistów, która wywalczyła czwarte lokaty. Są to Zbigniew Wróbel z MKS Końskie (kolarze do 35 lat) oraz Wiesław Inudera z KTC (41-45 lat).

Przy okazji mistrzostw cyklistów w Kozach rozegrany został o-gólnopotski wyścig na mounte-bikach (rowerach górskich), w którym także mieliśmy powody do radości. Bezkonkurencyjny o-kazał się kielczanin Bogusław Lo-sak, sponsorowany przez firmę Vcłox z Legionowa, który prowadził od startu do mety, daleko w tyle pozostawiając wszystkich konkurentów.

Cykliści zakończyli więc bardzo udany dla siebie sezon mocnym akcentem i wypada się rie-sż)ć, że wciąż rośnie grono chętnych do amatorskiego ścigania się na rowerach.    _D w,_KLO

Zwyciężyli

w

Z udziałem pięcia zespołów - Anilany Lódi, Polonii Bytom, Stilonu Gorzów. KSZO Ostrowiec i gospodarzy, Arko o ii rozegrany został na pływalni w Szczecinie pierwszy halowy turniej o mistrzostwo Polski janiorów w piłce wodnej. Zawody zakończyły się sak cesem ostrowieckiego zespołu, który bez straty punk ta zajął

Ostrowieccy juniorzy, którzy tak dobrze spisywali się w ubiegłorocznych rozgrywkach, zarówno w swojej kategorii wiekowej, jak i wśród seniorów nadal wiodą prym wśród najlepszych krąjowych zespołów.

Podopieczni trenera. Piotra Krysztofiaka w trzydniowych zawodach nie mieli sobie równych, jedynie w spotkaniu z młodymi waterpolistami bytomskiej Polonii trwała zacięta wałka, zakończona jednak zwycięstwem zawodników KSZO. W pozostałych meczach wyższość naszych reprezentantów nie podlegała dyskugi, toteż są oni na nąjlepszęj drodze do zdobycia mistrzowskiego tytułu.

•    KSZO - Polonia Bytom 12:11 (4:2,2:2,3:3, 3:4). Bramki dla zawodników z Ostrowca zdobyli: Szeleś 6, Zarzycki 3,1. Wójcik 2 i Łazowski 1.

•    KSZO - Ani lana Lódi 17:5 <2:0.6:1,3:2,62). Bramki: Wócfir 7. Szeleś 3, Klełoch i Firmant? po 2,

L Wójcik. P. Wójcik i łazowski po

I.

•    KSZO - Arkonia Szczecin 13:8 (4:1,22,43,3:2). Bramki: Szeleś 7. Wódk 3, Kklocfa 2. Firmant? 1.

•    KSZO - Stilon Gorzów 21:7 (10:0,4:2,4:3,3:2). Bramki: Szeleś 6, Ślusarczyk 4, Kielocfa i Łazowski po 3, Wódk, I. W'ójdk, Firmant?, Zarzycki i Ostatek po 1.

Drużyna KSZO zdobyła 8 punktów i wyprzedziła zespoły Arko-nii Szczecin - 5 pkt., Anilany Ińdż -4, Polonii Bytom - 3 oraz Stilonu Gorzów - 0 pkt.

Warto dodać, że najskuteczniejszym zawodnikiem turnieju był Mariusz Szeleś, który w czterech pojedynkach zdobył 22 bramki.

W tym roku rozegrany zostanie jeszcze jeden turniej. W dniach 6-8 listopada odbędzie się on w Ostrowcu, natomiast pozostałe dwa w przyszłym roku, które wyłonią najlepszą drużynę kraju.

(puk)

Kolejny sukces Tomasza Brożyny

Zakończył się kolarski wytog dookoła Australii. Doskonale spisał się w nim kolarz Korony. TOMASZ BROŹYNA, który jako najlepszy z Polaków wywalczył trzecią lokatę.

Wojewódzki Dom Kultur? w Kielcach obchodzi w tym roku jubileusz 45 - leda swojej działalności. Z tej okaąji rozegrany został turniej tenisa ziemnego, w którym wzięli u-dzin) działacze kultur? oraz dziennikarze.

Poziom reprezentowany przez zawodników był bardzo zróżnicowany, ale wszyscy bawili się znakomicie. Do półfinału dotarł nasz redakcyjny kolega Piotr Wtorek, który znalazł pogromcę w Wiesławie Andrzejewskim (3:6,2:6).

W drugim półfinale spotkali się Andrzej Hozer (MDK) oraz Jarosław Gawlik. Był to najpiękniejszy pojedynek całego turnieju, jak wiciu mówiło przedwczesny finał. Ostatecznie wygrał Hozer 6:7,6X 6:4.

Puchar dla zwycięzcy z rąk dyrektora WDK Andrzeja Litwina o-

Jubileusz na sportowo

debra! Andrzej Hozer. który w finałowym pojedynku pokonał Wiesława Andrzejewskiego 6:0,62. Nic zabrakło też nagród dla pozostałych uczestników. Każdy ze startujących otrzymał pamiątkowy dyplom, a półfinaliści dostali także puchary. Zwycięzca otrzymał nagrodę specjalną - pięciolitrową beczkę piwa.

Warto podkreślić dobrą organizację całej imprezy, którą zajmował się Marek Tchórz. Pan Marek zapowiedział, żc w listopadzie rozegrany zostanie kolejny turniej z okazji 45 - leda WDK, tym razem w siatkówkę, a zaraz po nowym roku będzie okazja na rewanż w tenisie.    (p»)

Rzuty osobiste

Szachista jak... bokser

Gdy w latach osiemdziesiątych ózienntkam sportowi Telewizji Pots-Maj toczyli ba talre o przyzna nie Kukuczce medalu ot imprtsUego za osiągnięcie w himalaizmie, uważałem to za profanację Zdobywanie najwyższych szczytów świata, tak jak dotarcie człowieka do bieguna południowego, jeat dla mnie czymś więcajntźakok o tyczce. Himalaizm nie mieści się w kategoriach I kryteriach przynależnych sportowi, którego jedną z najistotniejszych cech jest rywalizacja. Moim zdaniem trochę podobną sytuację mamy z szachami, choć w tym przypadku element rywalizacji Odgrywa wręcz decydującą rolę. Jest to królewska gra polegająca na wysiłku u-myału a nie mięśni. I dlatego z trudem przyjmuję lokowanie jej na równi z grą w plng-ponga Cóż jednak zrobić, gdy o szachach trzeba pisać na szpaltach sportowych, bo bardzo rzadko się zdarza. by gazeta codzienna wyodrębniła dla nich osobne miejsce

Mecze w taj .dyscyplinie' są nierzadko znacznie bardziej pasjonujące aniżeli zawody piłkarskie czy bokserskie Oczywiście dla tych, którzy sami grają w szachy l mają /aha takie po-ięaa o co w nich chodzi Dwadzieścia lat

dziej szachowym maczam o mistrzostwo śwmła. ntt rozgrywanym w tym samym czasie spotkaniom hokejowych reprezentacji - .amatorskie!' ZSRR I zawodowej Kanady. Ale wtedy naprzeciw siebie usiedli Amerykanin Robert Fischer i broniący tytułu mistrza świata, reprezentant ZSRR. Borys Spassłd. Radzieccy szachiści dzierżyli wówczas tytuły mistrzów świata już od 24 lat I zdawało się ża nigdy Ich nie oddadzą. Za Spesskim zmierzył się jednak gracz fenomenalny. Fischer miał zaledwie 15 lat gdy został pierwszym w historii szachów arcymistrzam. Podczas meczu za Spasskim wReykjawikuUcryt sobie dopiero 29 lat a jago przeciwnik 35. ich dramatyczny pojedynek zakończył się zwycięstwem Amerykanina 12.5:8,0 Od tego czasu Fischer zrobił bardzo wieię by najlepsi szachiści zarabiali tyle co nejłepsi zawodowi bokserzy. Organizatorom jego meczćrw dyktował szalone warunki finansowe a oni po o-porach zaczęli ja powoli przyjmować. Po trzech latach panowania na szachowym trontęFiecher Ma stanął do meczu w obronie tytułu z Karpowam Reprezentanci ZSRR znowu powrócili na najwyższo pozycje w lej grze Itak jeat do dzisiaj, chociaż Związek Radziecki

przestał istnieć O Fischerze było cicho, nteatanoemł w mężnych tumłetech. pisano o dręczącej go chorobie umysłowej I spisano na straty.

Magie w rym roku okazało stę ta a-marykańsM geniusz szachowy woale we zwenoweł Przyjął zaproszenie z Belgradu, by w tym mieście rozegrać po dwudziestu latach ponownie pojedynek za Spasskim Świat byt oburzony - jak można tak głośny mecz rozgrywać w bojkotowanej, zablokowanej i potępianej przez międzynarodową opinię atotł-cySarbk Ata szachiści wca/o się tym nie przajęH (Fischer oświadczył przed laty .reprezentuję tylko Roberta Fischera I nikogo więcejMecz w Belgradzie u-róeł do wielkiego mydarzenię jeet relacjonowany przez wiele stacji talami zyjnychl gazety z całego twiatę transmitowany w USA 1 Rosp Po 23 partiach Fischer prowadzi 8:4 i pewnie znowu wygra za Spessktm W Belgradzie zebrano już 20 min dolarów na kolejny mecz Amerykanina w tym mteśdę a podobno są już organizatorzy, którzy za Spotkanie Fiacher-Kasparow są golowi zapłacić aż 50 min dolarów i zapewne na tym zarobląt

rrzy OKJLZJf CnOaf&yTn pfZypOmraflC,

ża najmiększym polskim szachielę zupełnie dzisiaj zapomnianym, byt Dawid Janowski, dwukrotny wicarnstrz wiatach 1909-1910. który