I* 1
M
>.y pokół
lniana
'ANY. b°.fS emu panu'®W 83. m. W- JJj
anio Centra
iinU*
e. ,ront,JSŁ*
od ROSpOll»»
kanie z iściu poszumi SródmicislSi i i-go HP<* el szopy yeh i dwuc" cy sic n> ** cznych. luj> kowska iw*
earancJn ! ^ raz. Piotr
■'órz
sentki (i*r.
osobistym-
:hmiast w enica do te Adminisj
pracownik *({ i i inanlkurz) ńewicz.
,c panny pracowni i 2. raz porno?1 :o 1.
:ka! Wył? letnisko.
Ił dwie pnij
a francusk*-
ymnjcania sVr . „l.oto". c;i do dz ;n dobrze Oferty Administ
pr#'
sub
ascnci (tk». 9. m. 18. 4
vvalHikow.ii raz do klul ilętro. tron! cblanka -jalncin łiidycl! na orzedne.
w)'1
wiska
liska
inat ..Ra}’*
> kopifort. iiclinin.
K otwierali rsklcl Górce . i zgtosz. tcl-
lat Hhrllcli*
skiego. urZ; rtem. ki i wedle pr*l,Ł Izo niskie. ’c ■
laite
i t bm. ■<*»; sina i ul. A ezwart. P^;, znalazca >’• Imln. ptstn*
znalazca Iki w Ora ,-icczorcip. ciii w da*u j, do ka»>
IOW
IcdnjS.
•yd*j
:rowi w iikicwlczjl yka x e irzcwunic1,l|6*
Dzisiejszy numer zawiera 12 stron
,JPfaia
pocztowa uiszczona ryczałtem.
ILUSTROWANA
ustawodawcze. Rzcezypospoli-u “czczą w dniu dzisiejszym pamięć 'Szalka Józefa PiisuU<K:t>rv
JZKonu ^CR0 upynelo dopiero dwadzieścia da.. A jednak już ten okres czasu spowodował ujaw v nlc się jakgdyby nowel nerspekty-ly ' w której posta* Wodza narodu za-l?WU]e sle jaśniej 1 wyraziściej. jj*0, co się dziąió w Polsce w ciągu ^fjASzego tygodnia po ze.nie Marszu! * * iłsudskiego Jest wypadkiem histo. nlezwykb m. Kilka lat tomu je-7 oficerów, posiadających dobra szlość lcgjOiK'\. 4 i pracujących bli Osoby Marszalka, mówił nam:
p Mam żonę i dwoje dzieci, które >zo kocham. Gdvl)v Marszałek wy-ntl rozkaz skoc*. ula z trzeciego plę na bruk — nic zastanawiałbym sic chwili i wykonałbym rozkaz! Uważni. że tak byó powinno t że tak Jt dobrze.
To samo mów i wszyscy ludz [ly stanowili, *e tak powiemy. Jego a z n ą gwardie— ludzie, któ byli pod bezpośrednim wpływem 1 genialnej unjysłowośęl. którzy na* Ii się cenić w każdym Jego słowie każdej myśli dalekowzroczność. cc-ość i prawdę. T z W. p i i s u d c z y* czyli szerokie kolo zwolenników ideologii — to bvll ludzie, którzy Siko rozumowo uznawali Jego naj *szy autorytet w sprawach oolitycz państwa 1 społeczeństwa, ale tak Poprzez uczucia swoje notrafili do. ale sharmoiilzować sio z Jego wo-myślą. W tym kontakcie oitsudczy z Wodzem było coś m i s t y c z-lo, coś, co wynika bezpośrednio t i nie może to być wytłumaczone vm czynnikiem politycznym. Wiclei to razy od zarania walk le-ych aż do przewrotu matowego my świadkami niezwykłego zjawi . coś, jak iskra elektryczna, orzebie 0 między licznymi ludźmi w Polsce, ich wszystkich łączyło nagle w je-myśl i ześrodkowywało. \vvsilki w czyn. Jedni z tych ludzi byli aa 'yższych stanowiskach oaństwo-
zgłoszą socjaliści na dzisiejszem posiedzeniu sejmu.— P.P.S. również odrzuca zasadę proporcjonalności
Warszawa, 5 czerwca. (13). BBWR jutro rano zlożv na ręce marszałka sejmu dr. Switalskicgo trzy uchwalone przez siebie ostatnio projekty ustaw, a mianowicie dwa o ordynacjach wyborczych do scjiiiu i senatu o-raz projekt ustawy- o wyborze Prezydenta R. P.
Na jutrzejszem posiedzeniu sejmu po manifestacji żałobnej ku czci Marszałka Józefa Piłsudskiego odesłane będą 3 projekty do komisji konstytucyjnej sejmu.
Dzisiaj' od rana obraduje klub parlamentarny P. P. S- I w szybkicm tempie .wykańcza swój wniosek, zawierający również projekt ordynneli wyborczej- do sejmu i senatu. Klub socjalistyczny pragnie, ażeby jego projekt reformy prawa wyborczego znalazł sic w ko misji1 konstytucyjnej sejłnu jednocześnie z projektom, złożonym pfzoz klub Bi BI W. R.
Socjaliści opracowali w ciągu osta
jąc obowiązującą dotychczas proporcjonalność, wyrażająca się w głosowaniu na listy kandydatów.
Klub socjalistyczny zachowuje równość, tajność, powszechność i bezpośredniość głosowania, wprowadzając jednakże głosowanie na nazwiska kandydatów i dzieląc państwo na okręgi jednomandatowe- PPS liczy na poparcie swego wniosku przez lewice seimową, Ch. D.
a więc przez Klub Ludowy. N. P. R. i
Pod względem politycznym fakt zgło-’ szenia .wniosku socjalistycznego będzie miał diiżcznaczcnic, gdyż bodzie objawem czynnego ustosunkowania się opozycji lewicowej do zagadnienia reformy ordynacji wyborczej. Lewica sejmowa. zgłaszając swój wniosek, ddje przedewszystkiem wyraz swemu przc-końaiiiu, że dotychczasowa ordynacja wyborcza dla warunków polskich niu nadaje się i winna być zmieniona.
W komisji konstytucyjnej sejmu, a
sytuacji polityki polskiej .i której — w rezultacie — osiągnie wjększa ilość głosów* w ostatccznem głosowaniu na plenarnych posiedzeniach sejmu-
• *
ch
tnlch .diii swój projekt nowci ordynacji nas,tęjmie na plenum potoczą sle więc dc wyborczej, opierając ‘fco o 4-prźymiot- baty na temat, który projekt reformy nikowe prawo głosowania, t. 1. pomiJu-J jest lepszy, który bardziej odoowlada
W godzinach popołudniowych klub PPS zakończył swe obrady, nad projektem ordynacji wyborczej do sejmu i senatu, który socjaliści zgłoszą na jutrzejszem posiedzeniu, sejmu. Dowiadujemy się. żc klub socjalistyczny postanowił swój projekt zgłosić .w formie wniosku nagłego a nie zwykłego. Wobec tego wniosek, ten nie będzie mógł byc odrazu odesłany do komisji konstytucyjnej sejmu tak. jak to stanic się z wnioskiem w* sprawie ordynacji wyborczej, składanym przez. BBWR.. lecz uprzednio sejm będzie mtisiał rozstrzygnąć o nagłości w niósku socjalistycznego.
Zajdzie więc koniecznoj,ć zwołania posiedzenia sejmu dla rozstrzygnięcia o sprn.w-le nagłości wniosku socjalistów. W każdy tir razie wniosek ten będzie w kmąisji konstytucyjnej sejmu omawiany rów»oleglc z projektem zgłoszonym przez.klub BB>VR.
Paryż, 5 czerwca, i misję tworzenia gabinetu przewodniczą- niu. że jego ewentualny gabinet również (PAT) Upadek rządu Bouissotta był jceniu senatu Januortcy. Po jego odmowie zażądać musi od izby specjalnych pełno-uiespodziauką dla sfer parlamentarnych.! prezydent prosił dep. Boulssona o ponow inccuictw. Jednakże socjaliści z dcp. Blu Jak się okazało, kilkunastu postów zło- jne podjęcie zadania. Przewodniczący Iz- mem, jak -również radykałowie wypo-
iedzicli sle przeciwko pełnomocni-
żyło swe glosy przeciw pełnomocni- jby kategorycznie jednak odmówił proś- j w ctwoni dla rządu w przekonaniu, żc ga- bie prezydenta. Wówczas prezydent Lc- cl
biiiet Boulssona uzyska niezbędną więk
im,; zdobywali cl,Ich chodziło wyłącznic o
trudzie roboczym I b chiopskicn. ztlbe7.picczcnlQ od S|rony wyborców. e powstawali od warszlatdw pracj pr^y((ent republiki po zapoznaniu
się z nastrojami powierzył początkowo
ll|rck, rzucali wszystko I stawiali ży-[,1 l°s na Jedną nowa kartę. Ta karta yana była zawsze ręka Komcndun-rPh impuls biegł zawsze od Niego. JJy byliśmy Już do tego nrzyzwy-l^ii. ale ludz-ie obcv przecierali oczy Rumienia, obserwując ten ulemater-a jednak najistotniejszy kontakt szara masa a Komendantem, 'jogowie Marszałka (to kómpli-ro 1 nazywać ich nawet wrogami) po-UCST'1 ludzlo ograniczeni, którzy Go cłicj^-nmleH, a złośliwi, ponieważ nie Go zrozumieć — ci widzieli w nicmatcrjalnym. a jednak najmoe-ęj”2ym - •- * og p--' ----• - -
- ■* Vi
jbrun powierzył misję tworzenia rządu ministrów! Lavalowl, który w zasadzie ją przyjął
Konferencje z przywódcami partji u-twierdziły ministra Lavala w przćkomi-
u
. Demonstracje na ulicach
Paryż, 5 czerwca.
(PAT) Dziś wieczorem grupa młodzieży wybiła szyby w redakcji „Le Petit Journal” oraz w siedzibie loży masońskiej „Wielkiego Ws.chodu".
związku jakaś konspira-
.dwom.
O godz. 20-cj p. Laval oznajmił prezydentowi republiki, że zrzeka się misji tworzcuią gabinetu.
Min. Ląval zaproponował leaderowi socjalistów udział partji 'socjalistycznej w gabinecie, utworzonym dla obrony franka. Dcp. Blum odrzucił te ofertę.
O godz. ló-cj wiccz. wezwany został przez orezydenła republiki minister Petri. Oświadczył on dziennikarzom, Iż uzyskał misje utwgrzęnla rządu.
(Dalszy ciąg wiadomości o przesileniu politycznem we,Francji na str. 3-ej)
P. premfer Sławek
rewizytował <imhasrdpra Francji
Warszawa, S czerwca
(Pat) l5. prezes rady ministrów Walery Sławek rewizytował w dniu dzi-sićjszyin ambasadora Francji p. Nocla.
tej „opozycji” wykluczony bvł jeden jedyny człowiek — Pierwszy Marsza. łqk Polski. Jego własny autorytet wzra stał nieustannie. Marszalek mógł latami całemi nie odzywać się. mógł milcząco przyglądać się ternu, co sic w Polsce działo... Społeczeństwo czuło, żc wzrok Jego, pełen troski I miłości spoczywa na Polsce, że nic obce jest Alu żadne drgnienie jej Interesów i tęsknot. Społe czeństwo widziało wzrost mocarstwowego stanowiska Polsk: i wzrastającą móc armji-
(Dalszy ciąg na str. 2-ej.).
Paryż, 5 czerwca.
(PAT) W ciągu wczorajszego wieczoru I dzisiejszego przedpołudnia na wielkich bulwarach panowało wielkie oż/wlcnle. Grupa młodzieży z „Actlon Francaise" sprzedawała dodatki nadzwy czajnc tego dziennika ze szczegółowym opisem posiedzenia izby, na którem został obalony gabinet Boulssona.
Dziennik powrócił do hasła z okresu wypadków lutowych, umieszczając na czele numeru tłustym drukiem okrzyk:
„Lc Petit Jonnial'* lest orgąncm, od-dawna própagiijącym dewaluację fran-k*i
Z drugiej strony okoto godz. lQ-cj wieczorem grupa zgóra 20 kamelotów królewskich usiłowała manifestować na wielkich bulwarach. Policja rozproszyła
sPisck. Jednak wleź duchowa sil-
*.wa u_. « .. •________t___j
Vz\Za.l°st nad wszelkie organizacje tyj 7*1lc zmowy. Tej duchowe! więzi.
_ W?y. w Polsce przez dłuei czas nic^ , ZA puano.
°E1<i!y ^ch!!"sko hidzi. którzy zwartą J u °\Vo mamn (yninnwali sie dookoła
:ksty!iic£° wyiiaieC*'
a w aiiańszvn’
csowariyCP
juffi było rożńmitć a coraz-wiek-
^jn^ytworzył On dookoła s ^C^jyczny, jak kamień r
ft V* KoIa L.t A „ n A n ■ A .. r-
manifestantów. Dokonano 8 aresztowań.'„Precz ze złodziejami'
. Później poszła za nim partia P-P.S.
R&nięj przylgnął do Niego znaczny odłam inteligencji radykalnej l robotników. W roku 1914 zgrupował wokół wszystko, co było w Polsce najbardziej szlachetne i myślące kategoriami wolno ściowcmi, w Legionach- A ilość tych żołnierzy rosła, a jednocześnie rósł wpływ \y społeczeństwie.
Po przewrocie 1926 r. widzieliśmy olbrzym,ic manifestację na ulicach
wszystkich miast w Polsce To nic szli pochlebcy do zwyc.iezcy to szli ludzie masami- ° -żaden - nici* n>° '»>ógł
liczyć na jakieś .zyski dla siebie.
• «
Od maja 1926 r. życic w Polsce toczyło się różnym trybem. Kryzys uciskał i gnębił. Wykrzywi! rozwój normalny państwa i społeczeństwa. Dawał się we znaki wszystkim klasom i sferom społecznym. .W tych warunkach nic dziwnego, żc ludzie mniei uświadomieni mogli winę kryzysu światowego spy chać na rząd, a biorąc asumpt z pewnych niedokładności, a nawet błędów administracji, wysuwać stad wnioski o-noiycyjno- Trzeba powiedzieć iediio* +
siebie ruch rzucony w sa coraz szersze, co-szcdmbćjniujace.
pi*,H --.V. uawno temu. kiedy Józef ą w był młody, szła z nim malcń-V J^fstęęzka najbliższych nrzyjpció!
pracach politycznych, w ?ycli organizacjach i pierwszych}
“■WaJSkrt Kola—falc
3) śpr*e<JfV K liarr?*lci WSZ J .
:. a) kuP^nif' VZ0 dawno temu.
ska nr.