„Solidarność Walcząca powstała w czerwcu 1982r., we Wrocławiu z inicjatywy Kornela Morawieckiego, w odpowiedzi na propozycję części Episkopatu oraz niektórych działaczy podziemnych struktur „S“ - zaniechania wałki i zawarcia porozumienia z władzą. SW za swój ceł nadrzędny uznała walkę z komuną aż do ostatecznego jej obalenia, bez zawierania kompromisów>.
Pozbawienie komunistów władzy, niepodległość oraz wycofanie wojsk radzieckich z Polski, były to żądania, jak wydawało się wówczas, na wyrost i stawiały podnoszących takie postulaty w jednym szeregu z szaleńcami. Toteż szybko przypięto działaczom Solidarności Walczącej łatkę oszołomów.
Niemniej struktury Solidarności Walczącej zaczęły powstawać natychmiast w innych ośrodkach: w tak dużych jak Poznań, Gdańsk, Katowice, Rzeszów czy Łódź, ale też w mniejszych, jak Legnica czy Lubin. Idee solidarności i niepodległości były głoszone nie tylko w Polsce, ale z czasem, również poprzez emisariuszy SW docierały do innych krajów okupowanych przez ZSRR. Wyróżniało ją od innych ugrupowań i organizacji opozycyjnych, także to, że dopuszczała stosowanie czynnego oporu w razie nasilenia represji i starała się do tego przygotować.
Po 16 miesiącach istnienia NSZZ „Solidarność” reżim komunistyczny wprowadził stan wojenny. Władzę sprawowała PZPR za pomocą wszechobecnego aparatu represji. Internowania i aresztowania był cechą charakterystyczną tego czasu. Nieznani sprawcy podpalali i mordowali, aby zastraszyć społeczeństwo. Bezwzględnie tłumiono wszelkie manifestacje patriotyczne, obowiązywała cenzura.
Mimo to społeczeństwo nie traciło nadziei na niepodległość. Nadzieję podtrzymywały spektakularne akcje organizacji konspiracyjnych. Ogromne wrażenie wywoływały audycje niezależnego radia czy malowane w miejscach publicznych symbole i hasła wolnościowe. Istotną rolę informacyjną spełniała tzw. bibuła, będąca efektem podziemnej działalności wydawniczej.