2012 r. przyjąć krajowe ramy kwalifikacji (KRK), które umożliwią budowanie elastycznych ścieżek kształcenia i likwidację centralnej listy kierunków studiów. Podstawowym elementem oceny działalności uczelni będzie realizowanie założonych efektów kształcenia.
Senat przyjął do akceptującej wiadomości informacje przedstawione przez prorektora ds. nauki Ryszarda Kaleńczuka nt. działalności jednostek ogólnouczelnianych ZUT:
• Wydawnictwa Uczelnianego,
• Działu Wynalazczości i Ochrony Patentowej,
. Biblioteki Głównej.
Senat zatwierdził limity przyjęć na I rok studiów wyższych i doktoranckich w roku akademickim 2011/2012 w ZUT oraz podjął:
• uchwałę w sprawie utworzenia studiów - gospodarka przestrzenna.
• uchwałę w sprawie utworzenia studiów międzykierunkowych -budowa jachtów,
• uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na dzierżawę lub najem nieruchomości w obrębie Lipnika, gm. Stargard Szczeciński oraz w obrębie Rajkowi, Ostoi, gm. Kołbaskowo.
Zgodnie z przepisami ustawy o rachunkowości, kwestor Edward Zawadzki przedstawił sprawozdanie finansowe uczelni za 2010 r. oraz sprawozdanie z wykonania planu rzeczowo-finansowego uczelni za 2010 r. Kanclerz Jarosław Polaczek przedstawił sprawozdanie
Senat przyjął powyższe informacje do akceptującej wiadomości.
Zdjęcia Jacek Soroka
Co się w przepisach zmieniło i dlaczego?
I Nieautoryzowany zapis spotkania podsekretarza stanu w MNiSzW Zbigniewa Marciniaka z członkami Senatu ZUT
Jeśli miałbym podać powody dlaczego trzeba było zmienić ustawę o szkolnictwie wyższym, to na pierwszym miejscu wymieniłbym otwarcie europejskiego rynku pracy i zjawisko umasowienia studiów wyższych. Są to dwa zjawiska społeczne, na które nasze prawo musiało zareagować. Co wspólnego ma otwarcie europejskiego rynku pracy z naszym systemem szkolnictwa wyższego? Kiedy otwiera się mię
dzynarodowy rynek pracy, to wcześniej czy później kluczowa staje się kwestia „zderzania się” dyplomów. W sytuacji migrowania za pracą nieuchronne są konflikty na tle pytania - ile wart jest dyplom i jaka wiedza za nim stoi? Nie dotyczy to tylko dyplomów polskich uczelni, ale wszystkich instytucji, które wydają certyfikaty i dyplomy w Europie.
Komisja Europejska i Parlament Europejski znalazły narzędzie, które ma te dylematy choćby częściowo rozwiązywać. Są to europejskie ramy kwalifikacji - system ośmiu poziomów odniesienia opisujących wiedzę, umiejętności i kompetencje nabyte w procesie uczenia się bez względu na to, w jakim systemie uczący się zdobył dany typ kwalifikacji. Na przykład najwyższy, ósmy jest poziomem doktoratu, siódmy magisterium, szósty licencjatu, a czwarty maturalnym. Kraje, które zechcą wykorzystać to narzędzie, powinny tworzyć swoją krajową drabinkę kwalifikacji i odnieść ją tzw. raportem referencyjnym do europejskiego. Pozwoli to uniknąć sporów czy pracownik przyjeżdżający do jakiegoś kraju ma wyższe wykształcenie, czy go nie ma. Tego typu dylematy występują dzisiaj np. w Wielkiej Brytanii gdzie polski magister jest postrzegany na poziomie szóstym, gdyż jest to jego pierwszy dyplom. Wdrożenie europejskich ram kwalifikacji wymaga zmian w naszym prawie, co zresztą wiąże się ze zmianą w trybie budowania studiów i przyglądania się ich jakości. Ta zmiana jest dla nas korzystna z powodu umasowienia studiów. W ostatnich 15 latach liczba studentów w Polsce wzrosła pięciokrotnie - z 400 tys. do ponad