808
Nr 23
grzewacza niskiego ciśnienia, skąd kondensat dostaje się do pomp kotłowych, które tłoczą go dalej przez podgrzewacz wysokiego ciśnienia do ekonomizerów parujących i do kotłów. Dla wyrównania stanów wody włączone są między podgrzewaczem niskiego ciśnienia a pompami zasilającymi zbiorniki: przelewowy i rezerwowy. Para odczepo-wa użyta jest również dla odparowywania wody uzupełniającej w destylatorach.
2. Transport i magazynowanie węgla.
Węgiel dowożony będzie bocznicą doprowadzoną od strony wschodniej kotłowni nad leje żelbetowe wyłożone deskami drewnianymi. Przewidziano na razie wyładowanie ręczne wagonów do lejów, skąd węgiel podawać będzie ślimak do elewatora kubełkowego o wydajności 30 t na godzinę podnoszącego -węgiel na górny poziom, gdzie następować będzie wyładowanie na taśmę gumową przebiegającą nad dwoma bunkrami żelaznymi o pojemności 100 t każdy. Z bunkrów węgiel dostawać się będzie przez wagi automatyczne na ruszta.
W przyszłości przewidziano ustawienie drugiego elewatora i drugiej taśmy oraz wywrotki czołowej umożliwiającej samoczynne wyładowanie wagonów.
Bunkry mają zasilać również drugi rząd kotłów, który będzie ustawiony w przyszłości po rozbudowie.
W sprawie magazynowania węgla na placu istnieje duża rozbieżność zdań. Niektóre elektrownie uważają za wskazane stałe i periodyczne zmienianie węgla na placu, motywują to niebezpieczeństwem samozapalenia i stratą kaloryczności, inne natomiast, jak i niektóre koncerny węglowe, uważają, iż przy racjonalnym magazynowaniu węgla unika się niebezpieczeństwa samozapalania, jak rów-
I
!
Rys. 26. Szczegół ścianki Bailey’a.
nież strata kaloryczności, która następuje tylko w pierwszym okresie magazynowania, jest minimalna, — oczywiście, że przy tym drugim sposobie unika się kosztów stałego podwójnego przeładunku węgla na plac i z placu do bunkrów.
Na razie zdecydowano się przeładowywać ręcznie węgiel na plac i pozostawić długi czas bez ruszania obserwując zachowanie się węgla.
W stosownej chwili, gdy konieczne będzie magazynowanie większych ilości, można będzie zadecydować odpowiednie rozwiązanie sprawy transportu i przechowywania węgla. Zaznaczyć można, iż rozważano również ewentualność przechowywania w przyszłości węgla pod wodą, jak to jest praktykowane w Ameryce.
2. Kotły.
Ustawiono dwa kotły opłomkowe systemu Babcocka & Wilcoxa o wydajności każdy po 17 t pary na godzinę nominalnie ze zdolnością do przeciążenia stale o 20%, przejściowo o 26%.
Rys. 27. Ścianka Boiley’a zzewnątrz.
Kotły wyposażone są w paleniska rusztowe. Na takie rozwiązanie zdecydowano się z następujących powodów.
W ostatnich latach nastąpił duży postęp w dziedzinie budowy kotłów z paleniskami rusztowymi. Postęp ten w dużym stopniu zawdzięczać należy rozwojowi techniki kotłowej spowodowanej wprowadzeniem palenisk na pył węglowy, co wywarło zdecydowany wpływ na konstrukcję kotłów z paleniskami rusztowymi.
Po pierwsze podwyższono znacznie komorę ogniową i wprowadzono do paleniska wtórne powietrze pod wysokim ciśnieniem osiągając o wiele lepsze spalanie, zaczęto stosować dalej komory ogniowe o ścianach chłodzonych rurami wodnymi włączonymi oczywiście do czynnej powierzchni ogrzewalnej, prócz tego w szerszym zakresie zaczęto stosować ekonomizery parujące i podgrzewacze powietrza konieczne przy zastosowaniu podgrzewania kondensatu parą odczepową.
Oczywiście, że w pewnych wypadkach paleniska pyłowe mają przewagę nad paleniskami rusztowymi, o ile chodzi zwłaszcza o bardzo duże kotły nastawione na spalanie gorszych gatunków węgla i to dającego się stosunkowo łatwo mleć.
Jako główne ujemne strony palenisk pyłowych należy wymienić wysokie koszta konserwacyjne młynów oraz trudności związane z usuwaniem popiołu lotnego, który w znacznie wyższym stopniu aniżeli przy paleniskach rusztowych wydostaje się z gazami kominowymi. Przy paleniskach rusztowych natomiast główne źródło trudności stanowią ruszta.
W elektrowni parowej w Gdyni zdecydowano się na ruszta systemu Babcock & WiIcox z sekcyjnym podmuchem, najnowszej konstrukcji, gdyż kotły są stosunkowo małe, elektrownia nastawiona jest na spalanie twardego węgla górnośląskiego. Prócz tego wzięto pod uwagę i to, że firmy krajowe mają daleko większe doświadczenie z paleniskami rusztowymi.