364 STEFAK ŚWIEŻAWSKI
lizmu. Właściwe spojrzenie na naturę ludzką narażone jest na dwa spaczenia, które deformują obraz człowieka zgodny z rzeczywistością — i dopiero stanowisko, które potrafi przezwyciężyć te skrajności, będzie wyrażało dostępną nam prawdę o człowieku. Spaczeniami tymi są zarówno skrajny materializm jak i skrajny spirytualizm, I trudno powiedzieć, które z tych spaczeń jest groźniejsze, gdyż wszystko tu zależy od przyjętego kryterium oceny. W każdym razie obie te skrajne teorie fałszują obiektywny pogląd. Obu więc tych spaczeń musimy unikać — a stąd płyną ważkie następstwa. Człowiek nie jest ani zwierzęciem tylko, ani aniołem; czymże więc? ,,Quid est homo?“. Pytanie to stawiały sobie największe umysły w dziejach filozofii — a w łonie myśli chrześcijańskiej śmiało możemy powiedzieć, że obok pytania o istnienie i naturę Boga pytanie o człowieka zajmuje naczelne miejsce. Wielki wysiłek spekulatywny średniowiecza przed św. Tomaszem walnie się przyczynił do pogłębienia i rozwinięcia problematyki antropologii filozoficznej. Stawia wówczas swe pierwsze kroki humanizm chrześcijański. Jakże mało znane są niestety rozważania najwybitniejszych przedstawicieli XII w., a ile zawierają myśli płodnych i twórczych. Głęboki humanizm takiego Abelarda, czy teoria o nigdy niezniszczalnej w człowieku „magnitudo", wielkości jego duszy głoszona przez św. Bernarda z Clairvaux, a przede wszystkim krótkie zdanie Hugona z opactwa św. Wiktora „positus est in medio homo", postawiony jest człowiek w centrum wszechświata — oto kilka etapów rozwoju chrześcijańskiej koncepcji człowieka, która w tomizmie znajdzie swój najdojrzalszy wyraz. Hugon ze św. Wiktora, najuniwersalniejsza może umysłowość XII w., wyraża w przytoczonej formule to, co w probiernia natury ludzkiej istotne. Właśnie o to chodzi, że właściwe oblicze człowieka i iego natury odnajdziemy „in medio*1, nie posuwając się po szlakach przesady i skrajności lecz w trudzie doszukując się nurtu „złotego środka".
Wspominałem już, że odpowiedź na pytanie: czym jest człowiek, czyli koncepcja człowieka odgrywa na gruncie chrześcijańskiego poglądu na świat rolę zasadniczą. Antropologia filozoficzna jest więc ważna i potrzebna zarówno całej ludzkości jak i specjalnie chrześcijaństwu i dlatego „ostrze" naszych dociekań nad osobą ludzką kierować się będzie głównie ku zagadnieniom fundamentalnym dla myśli katolickiej. Wbrew temu, co się tu i ówdzie głosi, poglądy filozoficzne, światopoglądowe i religijne mają wielki wpływ na życie; co więcej, powiedzieć