Wojciech Czakon
Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach
Obecna dyskusja nad kierunkiem zmian w nauce polskiej, wywołana propozycją Pani Minister Barbary Kudryckiej, skupia się na sprawach ważnych, ale nie najważniejszych z punktu widzenia „wyścigu po wiedzę”. Hasło - gospodarka oparta na wiedzy - oznacza przecież, że wiedza przyrasta, a przewaga konkurencyjna i dobrobyt narodów związany jest z tym, na ile szybciej od innych dokonują one odkryć i je wdrażają.
Stroną tworzącą wiedzę powinny być w znacznej mierze uczelnie wyższe, zgodnie z treścią art. 13 ust. 1 ustawy „prawo o szkolnictwie wyższym” z dnia 27 lipca 2005 roku z późniejszymi zmianami. Nota bene zadań stawianych uczelniom jest więcej, bo aż osiem. Warto przy tym mieć na uwadze proporcje finansowania pomiędzy tymi zadaniami, skrajnie zniekształcone na rzecz kształcenia studentów, a kosztem innych zadań, w tym badań naukowych.
Drugą stroną gospodarki opartej na wiedzy jest jednak zbiorowość przedsiębiorstw polskich, których zdolność absorpcyjna jest daleka od oczekiwań. Odkrycia fizyków, chemików, medyków czy biologów nie mają łatwej drogi do wdrożenia, czy wprowadzenia na rynek. Losy „niebieskiego lasera” czy „polskiego sztucznego serca” pokazują, w jakiej próżni gospodarczej przychodzi pracować polskim badaczom. Warto więc dostrzegać w dyskusji o niedostatkach nauki kontekst gospodarczy i społeczny, w którym ona funkcjonuje.
Cele artykułu są dwa: zajęcie stanowiska wobec zamiaru likwidacji habilitacji oraz koncepcji okrętów flagowych, oraz propozycja debaty o problemie straty czasu w nauce polskiej.
Problemy pozorne
Dwa problemy pochłaniają znaczną część uwagi uczestników dyskusji o przyszłości nauki: a mianowicie okręty flagowe oraz habilitacja.
Koncepcja okrętów flagowych przenosi refleksję na zagregowany poziom całej uczelni mimo tego, że badania i dydaktyka prowadzone są przez pracowników naukowych skupionych w katedrach, instytutach, kolegiach czy wydziałach. Jak wobec tego można uznać za uzasadnione preferencyjne finansowanie hipotetycznej uczelni, której siłą jest jeden wydział np. fizyki, a pozostałe wydziały są delikatnie biorąc przeciętne? Jak motywować
1