4597124113

4597124113



dą zależne tak od intensywności promieni, jak i od kąta, którym te promienie padają na powierzchnią stali, j&k od koloru stali i innych czynników, zaś tempo i stopień ygnięcia będą zależne od jakości cienia, od temperatury wietrzą, od siły wiatru, od stopnia wilgotności i innych zyczyn.

Położenie taśmy stalowej na szynie stalowej urozmaica bez tego rozmaite czynniki wpływające na temperaturę, więc i na długość taśmy i potęguje zjawiska termiczne, aśma 50-met.rowa będzie leżała na kilku szynach, które ie musza mieć jednakowej temperatury, gdyż zardzewiałe ącza na stykach szyn będą przewodnikami dużo gorszymi samych szyn. czyli taśma stalowa leżąca na szynach >wnież nie musi mieć jednakowej temperatury na cale; ej długości. Leżąca na szynach stalowych taśma stalo-będzie w bezpośrednim zasięgu promieniowania cie-łoty szyn o masie, a więc i o potencjale cieplnym, bez równania większej od masy taśmy.

Powyższe stwierdzenie fizycznej rzeczywistości nasuwa astępujące wnioski:

a)    największą przeszkodą dla dokładnego pomiaru dłu-ści taśmą stalową po szynie stalowej jest słoneczna po-

oda z przelotnymi chmurami, zwłaszcza powodującymi pady;    •    ,

b)    pomiary temperatury taśmy stalowej mają wielki pływ na wynik pomiaru długości i powinny być doko-ywane tym częściej i pewniej, im są większe wahania mperatury;

c)    dokładność pomiaru długości taśmą stalową po szy-ie będzie znacznie lepsza, gdy pomiar zostanie dokonany rzy pogodzie pochmurnej, bez przebłysków słońca.

W swojej 'praktyce pomierzyłem precyzyjnymi taśmami talowymi 8 baz do triangulacji miast. Dla siedmiu z nich dało się wybrać pogodę pochmurną, gdy dla ósmej — o dwóch dniach słonecznych czekania na odpowiednią ogodę — rozpocząłem pomiar o zmierzchu i skończyłem o północy, świecąc latarkami elektrycznymi. Średnia do-ładność tych 8 baz wypadła około 1 :400 000 przy naj-orszej 1 :230 000 na krótkiej bazie. Nie mierzyłem po zynie, lecz po wytrasowanych i zaniwelowanych palikach stawionych w odstępach eo 5 m.

Zdajemv sobie sprawo z tego, że pomiar taśmą stalową szynie musi być wykonywany i przy pogodzie słoneez-ej, a wtedy pomiar naprawdę precyzyjny będzie wymagał względnienia następujących warunków:

1.    Temperatura taśmy stalowej będzie mierzona na każ-ym przyłożeniu taśmy jednocześnie z odrzutowaniem jej ońca na szyną bądź z dokonywaniem odczytów.

2.    Temperatura ta będzie mierzona dwoma odpowiednimi rmometrami, równocześnie przystawianymi do taśmy r miejscach największych różnic, to jest na słońcu l w cie-iu, lub blisko słońc* czy cienia, lub pośrodku każdej po->wy taśmy.

W omawianym artykule sprawa pomiaru temperatury aśmy stalowej jest ujęta w trzech zdaniach: „właściwy pc-liar temperatury. Pomiar temperatury taśmy wykonywany *st za pomocą termometru rtęciowego o płaskiej stopce, tory przykłada się do taśmy. Zbiornik rtęci termometru góry jest zabezpieczony korkiem przed nagrzaniem, aby ■ miarę możliwości termometr wskazywał możliwie do-ładnie temperaturę taśmy'’.

„Płaska stopka” jest lepsza od kulistej, ale czy nie by-oby jeszcze lepsze owinięcie całego zbiornika rtęci na rzykład cynfolią lub innym odpowiednim tworzywem me-; licznym o dużej przewodności cieplnej, co przyczyniłoby ę do lepszego zwalczenia bezwładu termometru. Warto by ownież wypróbować zastosowanie termopary wolnej od ezwładu. Nie jest jasna rola ..korka z góry", a ,.w miarę lożliwości... możliwie dokładnie” nie brzmi przekonująco dokładności.

Ponadto komparaeję taśmy stalowej wykonuje się dziesięciu pomiarów, każdy bok w ciągu mierzy śię dwuletnie, a temperaturę taśmy mierzy się jednym termo-etrem, czyli bez kontroli i nie powiedziano w jaki sposób — czy w równych odstępach czasu czy inaczej.

Wreszcie na str. 108 u dołu w uwagach czytamy: '/. komparacji 4, 14, 15, 16, 17, 18 i 20 wyznaczono tylko 'prawki dla taśmy, a wielkość współozynnika termiczne-t» założono zgodnie z wartością podaną przez GUM. Wy-nnano to z konieczności, gdyż małe wahania temperatury czasie komparacji terenowej nie pozwalały na dokładne jego wyznaczenie” oraz — „Dla komparacji 4, 13. 14 i 16 ie zanotowałem temperatury, w której dokonywano polary”. Wnikliwe porównanie treści tych uwag nasuwa szereg wątpliwości i świadczy o niedocenianiu ważności pomiaru temperatury.

Sądzę, że błędy wynikłe z takiego pomiaru temperatury niesłusznie obciążyły współczynniki rozszerzalności. Bo jak pogodzić te współczynniki z tablicy V artykułu (0.0095 i 0,0151) z kalendarzami technicznymi, gdzie te współczynniki mieszczą się w granicach od 11 mkr do 13 mkr (czyli 0.011—0.013 mm) i to przy temperaturach od 0° do 100°.

Sądzę również, że komparacja taśmy stalowej w warunkach potowych nie jest potrzebna, ponieważ:

—    stal nie odróżnia temperatury (na przykład 20°) laboratoryjnej od temperatury (również 20°) potowej,

—    siła naciągania taśmy stalowej podczas pomiaru winna być równa sile naciągania przy komparacji,

—    w przypadku wątpliwości co do gatunku stali w taśmie. współczynnik rozszerzalności tej stali winien być ustalony laboratoryjnie przez dokonanie komparacji przy kilku temperaturach, co będzie dużo dokładniejsze, szybsze i tańsze od zawiłej drogi przez komparator — drut towarowy— bazę — taśmę stalowa, omawianej w artykule.

Sam Autor pośrednio potwierdza zbędność komparacji potowej pisząc: „W przypadku, gdy ze względu na panujące warunki nie uda się uzyskać znacznych różnic temperatur pomiaru, zapewniających dostateczną dokładność wyznaczenia współczynnika rozszerzalności termicznej, zakłada się, że jest on równy teoretycznemu i przy tym założeniu wyznacza się poprawkę taśmy”.

Tu warto sobie uprzytomnić, żc zmiana współczynnika rozszerzalności o 1 mkr wpłynie na zmianę długości 50-metrowej taśmy stalowej o 0,05 mm, czyli mniej niż dokładność odczytu, gdy zmiana temperatury o ± 1°C spowoduje zmianę tej długości o ± 0.6 mm. Więc chodzi o temperaturę, a nie o ułamki mikrona współczynnika rozszerzalności, którymi operuje Autor.

Twierdzę, że oszczędzenie czasu i kosztu na żmudną komparaeję połową taśmy stalowej oraz na pomiar drutami towarowymi typowego boku, nie mówiąc już o żmudnych obliczeniach, z nadwyżka zrekompensują czas i koszt dodatkowego pomiaru temperatury drugim termometrem i na każdym przyłożeniu taśmy. Twierdzę również, że taka zmiana w pomiarze spowoduje poprawę dokładności wyników.

Byłoby bardzo pożądanej aby fachowcy z dziedziny termodynamiki wypowiedzieli się na te tematy i ewentualnie skorygowali moje wypowiedzi.

+

* *

A teraz przejdę do omówienia artykułu „Jak poligoni-zacja precyzyjna zamieniła się w tak zwana poligonizaoję paralaktyczną” mgr toż. W. Kuckiewicza, który jako „wieloletni współpracownik mgr inż. E. Łukasiewicza" omawia ,kilka nieścisłości zauważonych w artykule” pt. „PoLigoni-zacja zagęszczająca paralaktyczna" (PG ńr 11/58).

Z „nieścisłości zauważonych w artykule” mgr inż. E. Łukasiewicza przez Autora przytoczę następujące:

1.    „Przez cały ten czas zakładana poligonizacja traktowana była jako poligonizacja precyzyjna, mająca zapewnić dokładność wzglądną 1 :10 000.”

2.    „Dokładności poszczególnych ciągów wahają się w granicach od około 1 : 1500 do powyżej 1:10 000, z tym jednak, że duża część ciągów posiadała błędy względne 1 : 2000 do 1 :5000”.

„Nastąpiły ponowne pomiary uzupełniające, które jednak tylko częściowo poprawiły ostateczne wyniki i doprowadziły najgorsze obiekty do poziomu poligonizacji technicznej”.

Ostatnie zdanie jest „nieścisłe”, gdyż nie podaje kategorii poligonizacji technicznej. A mamy przecież cztery kategorie., i rozpiętości pomiędzy ich dokładnościami są duże. Ponieważ ogromna większość tej poligonizacji obejmowała tereny kategorii D, więc chyba tę kategorię poligonizacji miał na myślj Autor. A wtedy moja przedwojenna paralaktyczna poligonizacja techniczna o średnim boku około 400 m była dokładniejsza od omawianej poligonizacji precyzyjnej, minio że była od niej przeszło trzy razy wydajniejsza (PG nr 4/59).

3.    „I znów powtórzyła się kolejność zabiegów mających na celu uzyskanie założonej dokładności pomiarów, wynoszącej dla poligonizacji precyzyjnej I klasy 1 :20 000. A więc początkowo przyczyny niewystarczającej dokładności 'dopatrywano się w niedostatecznej staranności pomiarów.

\



434



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
25943 Obraz (2488) 66 A-k>gi- lo — intensywność promieniowania padającego na próbkę I — intensywn
odbitych promieni padających na powierzchnię ziemi oznacza zdolność pochłaniania promieni słonecznyc
1p4 i organizacji obsługi. W zależności od rodzaju umeblowania zmienia się zapotrzebowanie na powier
Wykres nr 1 dla kąta zwilżania wyznaczonego na podstawie zdjęć Wykres zależności temperatury od ką
22 Stanisław Mazur Zależność organizacji od środowiska W tej perspektywie badawczej (opartej na
Wnioski: Wygląd spirali zależny jest od kąta. W tym przypadku jest to kąt prosty (900) Aby uzyskać s
lub Poprzez to równanie mamy zależność natężenia od kąta 8 Narysujmy teraz rozkład natężeń dla
44 (337) Od mikroświata do Kosmosu stałej słonecznej na powierzchni Ceres. Na Ziemi Jej wartość wyno
P1010306 (3) Prostowniki rowych średnia wartość napięcia zależy od kąta położenia czoła impulsu poda
•    //, Natężenie promieniowania całkowitego na powierzchni równoległej do
Skan4 Osoba zaadaptowana do ciemności może odbierać obecność promieni X padających na oko w postaci
85 (153) 85 ich działania polega na tym, że promień padający na reflektor pryzmatyczny po odbiciu wy
s004 + X-T AO Kat padania promieni słonecznych na powierzchnię ziemi test: v/ najbardziej stromy w r

więcej podobnych podstron