Bolesław Leśmian wiersze wybrane


Leśmian.Bolesław.wiersze.wybraneg
Spis treści
Bolesław Leśmian ................................................................................................................................ - 3 -
hjklzxcvbnmqwertyuiopasdfghjklzxc
DZIEWCZYNA ....................................................................................................................................... - 5 -
Interpretacja .................................................................................................................................... - 7 -
DUSIOAEK ............................................................................................................................................. - 8 -
vLeśmian.Bolesław.wiersze.wybrane
Interpretacja .................................................................................................................................. - 10 -
TRUPIGI ............................................................................................................................................ - 11 -
bnmqwertyuiopasdfghjklzxcvbnmqw
Interpretacja .................................................................................................................................. - 12 -
Bolesław Leśmian
ertLeśmian.Bolesław.wiersze.wybran
wiersze wybrane
eyuiopasdfghjklzxcvbnmqwertyuiopa
sdfgLeśmian.Bolesław.wiersze.wybra
nehjklzxcvbnmqwertyuiopasdfghjklz
xcvLeśmian.Bolesław.wiersze.wybra
nenmqwertyuiopasdfghjklzxcvbnmq
wertyuiopasdfghjklzxcvbnmqwertyui
opasdLeśmian.Bolesław.wiersze.wyb
ranefghjklzxcvbnmqwertyuiopasdfgh
jklzxcvLeśmian.Bolesław.wiersze.wy
branebnmrtyuiopasdfghjklzxcvbnmq
wertyuioLeśmian.Bolesław.wiersze.w
- 2 -
ybranepasdfghjklzxcvbnmqwertyuio
pasdfghjklzxcvbnmqwertyuiopasdfgh
Bolesław Leśmian, dawniej Bolesław Lesman
(ur. 22 stycznia 1877 w Warszawie, zm. 5 listopada 1937 tamże)
 polski poeta pochodzenia żydowskiego, tworzący w okresie
dwudziestolecia międzywojennego. Stryjeczny brat innego polskiego
poety, Jana Brzechwy i siostrzeniec poety Antoniego Langego,
któremu zawdzięcza spolszczoną formę swojego nazwiska (inne
zródła podają Franca Fiszera).
Autor baśni pisanych prozą oraz słynnych erotyków (m.in.:
 W malinowym chruśniaku ) nawiązujących do egzystencjalizmu oraz
filozofii Henriego Bergsona. Uznany za najbardziej nowatorską,
najoryginalniejszą i najbardziej skrajną indywidualność twórczą
literatury polskiej XX wieku, u której pośmiertnie dopatrywano się
poetyckiego geniuszu; za życia zaś określany jako epigon Młodej
Polski. Twórca nowego typu ballady. Od jego nazwiska pochodzi
termin określający specyficzną grupę neologizmów  leśmianizmy.
Bolesław Lesman urodził się w Warszawie w zasymilowanej rodzinie inteligencji żydowskiej.
Data urodzin poety jest tematem sporów, bowiem za oficjalną uważa się 22 stycznia 1877 widniejącą
w sporządzonym po dziesięciu latach od narodzin odpisie metryki urodzenia. 1878 jako rok urodzenia
Lesman podaje w jednym ze swoich listów, natomiast rok 1879 widnieje na jego płycie nagrobnej.
Ojciec poety, Izaak Lesman, urodzony 4 grudnia 1847 w Warszawie, wywodził się z rodziny
księgarskiej i również w dorosłym życiu wykonywał ten zawód; był synem Bernarda Lesmana
i wnukiem Antoniego Eisenbauma. Matka, Emma (Estera) z domu Sunderland, urodzona 11 marca
1852 w Warszawie, pochodziła z rodziny prawniczej. Lesmanowie mieli trójkę dzieci: Bolesława,
Kazimierza i Aleksandrę. Emma Lesmanowa zmarła na gruzlicę 1 sierpnia 1887 i spoczęła
na cmentarzu żydowskim przy ulicy Okopowej w Warszawie. 12 stycznia 1887 Izaak Lesman zmienił
wyznanie na rzymskokatolickie, przyjął chrzest i zmienił imię na Józef. Świadkami przyjęcia chrztu
byli: Maurycy Nowicki i Teofil Nowaczyński. Drugą żoną Lesmana została Halina Dobrowolska.
Bolesław Lesman młodość spędził na Ukrainie, w Kijowie. Tam ukończył prawo
na Uniwersytecie Świętego Włodzimierza.
Od 1901 przebywał w Warszawie. Następnie udał się w podróż najpierw do Niemiec, a potem
do Francji. Pierwszą miłością Leśmiana była spokrewniona z nim malarka Celina Sunderland. WParyżu
poznał i wkrótce poślubił inną malarkę  Zofię Chylińską. W pózniejszych latach emocjonalnie
związany był z Dorą Lebenthal, dla której napisał cykl erotyków W malinowym chruśniaku. Znalazł się
w kręgu modernizmu i poprzez swojego znajomego, Zenona Przesmyckiego, rozpoczął współpracę
z pismem  Chimera . Od 1911 współtworzył Teatr Artystyczny w Warszawie. W latach 1912 1914
przebywał we Francji.
Po I wojnie światowej, jesienią 1918 przeniósł się do Hrubieszowa, gdzie pracował jako
rejent, a następnie w 1922 do Zamościa, gdzie miał notariat. W 1929 r. zastępca Leśmiana, pozorując
włamanie, skradł 20 tysięcy złotych i uciekł. Leśmian, jako odpowiedzialny za pracownika,
zobowiązany był zwrócić całą sumę, a dodatkowo zaległe podatki. Żona ofiarowała na ten cel swój
diadem, lecz Leśmian wrócił od jubilera z Warszawy bez pieniędzy, co spowodowało wyprowadzkę
żony do Aomży.
W roku 1933 został członkiem Polskiej Akademii Literatury. W 1935 przeniósł się wraz
z rodziną (żoną i dwiema córkami) do Warszawy.
Zmarł 5 listopada 1937 r. w Warszawie. Został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim.
- 3 - - 4 -
DZIEWCZYNA
Władysławowi Jaroszewiczowi,
"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą
Jego entuzjastycznym zapałom
powlecze!"
dla dzieł twórczych i szczerym
-Tak, waląc w mur, dwunasty cień do jedenastu innych rzecze.
wyczuciom czarów poetyckich
Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...
Dwunastu braci, wierząc w sny, zbadało mur od marzeń strony,
A poza murem płakał głos, dziewczęcy głos zaprzepaszczony.
I nigdy dość, i nigdy tak, jak pragnie tego ów, co kona!...
I znikła treść - i zginął ślad - i powieść o nich już skończona!
I pokochali głosu dzwięk i chętny domysł o Dziewczynie,
I zgadywali kształty ust po tym, jak śpiew od żalu ginie...
Lecz dzielne młoty - Boże mój - mdłej nie poddały się żałobie!
I same przez się biły w mur, huczały śpiżem same w sobie!
Mówili o niej: "Aka, więc jest!" - I nic innego nie mówili,
I przeżegnali cały świat - i świat zadumał się w tej chwili...
Huczały w mrok, huczały w blask i ociekały ludzkim potem!
I nie wiedziała ślepa noc, czym bywa młot, gdy nie jest młotem?
Porwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem!
I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto młotem?
"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą
powlecze!" -
"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą
Tak, waląc w mur, dwunasty młot do jedenastu innych rzecze.
powlecze!" -
Tak, waląc w mur, dwunasty brat do jedenastu innych rzecze.
I runął mur, tysiącem ech wstrząsając wzgórza i doliny!
Lecz poza murem - nic i nic! Ni żywej duszy, ni Dziewczyny!
Ale daremny był ich trud, daremny ramion sprzęg i usił!
Oddali ciała swe na strwon owemu snowi, co ich kusił!
Niczyich oczu ani ust! I niczyjego w kwiatach losu!
Bo to był głos i tylko - głos, i nic nie było oprócz głosu!
Aamią się piersi, trzeszczy kość, próchnieją dłonie, twarze bledną...
I wszyscy w jednym zmarli dniu i noc wieczystą mieli jedną!
Nic - tylko płacz i żal i mrok i niewiadomość i zatrata!
Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata?
Lecz cienie zmarłych - Boże mój! - nie wypuściły młotów z dłoni!
I tylko inny płynie czas - i tylko młot inaczej dzwoni...
Wobec kłamliwych jawnie snów, wobec zmarniałych w nicość cudów,
Potężne młoty legły w rząd, na znak spełnionych godnie trudów.
I dzwoni w przód! I dzwoni wspak! I wzwyż za każdym grzmi
nawrotem!
I była zgroza nagłych cisz. I była próżnia w całym niebie!
I nie wiedziała ślepa noc, kto tu jest cieniem, a kto młotem?
A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?
- 5 - - 6 -
Interpretacja
DUSIOAEK
Szedł po świecie Bajdała,
Wiersz Bolesława Leśmiana "Dziewczyna" stylizowany jest na balladę ludową. Poeta
Co go wiosna zagrzała -
opowiada historię dwunastu braci, którzy słyszą głos uwięzionej za murem
Oprócz siebie - wiódł szkapę, oprócz szkapy - wołu,
dziewczyny. By uwolnić ją, próbują rozbić mur.
Tyleż tędy, co wszędy, szedł z nimi pospołu.
Rozbić mur
Zachciało się Bajdale,
Dziewczyna powstała w ich wyobrazni - jest złudzeniem, prawdziwe jest natomiast
Przespać upał w upale,
dążenie braci. Zapał i chęci nie wystarczają jednak, by dziewczyna rzeczywiście
Wypatrzył zezem ściółkę ze mchu popod lasem,
istniała. Bracia giną, nie zdoławszy rozbić muru.
Czy dogodna dla karku - spróbował obcasem.
To samo dzieło podejmują ich cienie - próbują również rozbić mur, ale także im nie
udaje się tego dokonać - zadania podejmują się więc same młoty. Rozbijają mur, lecz Poległ cielska tobołem
spotyka je rozczarowanie, ponieważ za murem nie ma nic - nie ma dziewczyny, nie ma
Między szkapą a wołem,
jej głosu.
Skrzywił gębę na bakier i jęzorem mlasnął
I ziewnął wniebogłosy i splunął i zasnął.
Symbole ukryte w wierszu
Nie wiadomo dziś wcale,
Bogata symbolika wiersza Bolesława Leśmiana "Dziewczyna" może być odczytana na
wiele sposobów. Bracia, cienie, młoty symbolizują dążenie do realizacji jakichś idei, Co się śniło Bajdale?
dążeń. Dziewczyna jest marzeniem, symbolizuje cel wszystkich dążeń, nieosiągalne
Lecz wiadomo, że szpecąc przystojność przestworza,
dla człowieka szczęście.
Wylazł z rowu Dusiołek, jak półbabek z łoża.
Mur natomiast stanowi symbol wszelkich przeciwności, trudności, jakie na swojej
Pysk miał z żabia ślimaczy -
drodze może spotkać człowiek. Choć dziewczyna tak naprawdę nie czeka za murem,
(Że też taki żyć raczy!) -
człowiek może spełnić się w dążeniu. Dlatego, mimo że cel nie istnieje, nie wolno
A zad tyli, co kwoka, kiedy znosi jajo.
człowiekowi mu zaniechać działania, musi on pokonywać trudności. Bolesław
Milcz gębo nieposłuszna, bo dziewki wyłają!
Leśmian ukazuje tragizm bytu, ale jednocześnie chwali ludzki trud.
Ogon miał ci z rzemyka,
Egzystencjalizm
Podogonie zaś z łyka.
Bolesław Leśmian tworzy w wierszu "Dziewczyna" pełen pięknej fantastyki świat
Siadł Bajdale na piersi, jak ten kruk na snopie -
poetycki, który jednocześnie pozostaje jednak bardzo ziemski. Nasycony jest prawdą
Póty dusił i dusił, aż coś warkło w chłopie!
ludzkich, zmysłowych doznań, wiodących w poezji Leśmiana namiętny spór z
nieuchronnymi prawami przemijania i śmierci.
Warkło, trzasło, spotniało!
Coć się stało, Bajdało?
Dmucha w wąsy ze zgrozy, jękiem złemu przeczy -
Słuchajta, wszystkie wierzby, jak chłop przez sen beczy!
- 7 - - 8 -
Interpretacja
W balladzie "Dusiołek" Bolesław Leśmian przedstawia senne marzenie gawędziarza
Sterał we śnie Bajdała
Bajdały , wędrującego po świecie ze szkapą i wołem. Kiedy Bajdała zasypia, ukazuje
Pół duszy i pół ciała,
mu się i siada na piersiach zmora senna, nazywana Dusiołkiem.
Lecz po prawdzie niedługo ze zmorą marudził -
Wyparskał ją nozdrzami, zmarszczył się i zbudził. Postać Dusiołka została zaczerpnięta z wierzeń ludowych o brzydkim stworzeniu
męczącym ludzi. Dusiołek męczy Bajdałę aż do momentu, gdy główny bohater
Rzekł Bajdała do szkapy:
w końcu pozbywa się go i budzi się. Za swe koszmary Bajdała obwinia towarzyszące
Czemu zwieszasz swe chrapy?
zwierzęta: szkapę i wołu, w końcu zaś samego Boga.
Trzebać było kopytem Dusiołka przetrącić,
Zanim zdążył mój spokój w całym polu zmącić!
Walka człowieka ze złem
Rzekł Bajdała do wołu:
Podłożem filozoficznym utworu jest odwieczna walka człowieka ze złem. Bóg,
Czemuś skąpił mozołu?
który stworzył Bajdałę, szkapę, wołu i cały świat, stworzył również zło, występek
Trzebać było rogami Dusiołka postronić,
i grzech, między innymi i Dusiołka. Bajdała ma za to do Boga pretensje. Nie rozumie
Gdy chciał na mnie swej duszy paskudę wyłonić!
jego istoty - skoro Bóg stworzył zło, to i w samym Bogu muszą tkwić jego pierwiastki.
Na zadane w wierszu pytanie o powody stworzenia zła czytelnik "Dusiołka"
Rzekł Bajdała do Boga:
nie uzyskuje odpowiedzi.
O, rety - olaboga!
Nie dość ci, żeś potworzył mnie, szkapę i wołka,
Jeszcześ musiał takiego zmajstrować Dusiołka?
Legendy i podania ludowe
W wierszu występują rymy aabb. Utwór Bolesława Leśmiana to ballada - gatunek,
który czerpie z legend i podań ludowych, w którym świat realny współistnieje
ze światem fantastycznym. Fabuła poparta jest morałem, także wywodzącym się
z wierzeń ludowych. Balladę do polskiej literatury wprowadził Adam Mickiewicz.
- 9 - - 10 -
Interpretacja
TRUPIGI
Bolesław Leśmian w wierszu "Trupięgi" nawiązuje do zwyczaju ludowego,
Kiedy nędzarz umiera, a śmierć swoje proso
nakazującego grzebanie zmarłego w butach, by mógł stanąć przed Bogiem.
Sypie mu na przynętę, by w trumnę szedł boso,
Jeśli rodzina była biedna i nie było jej stać na porządne obuwie, kupowała na targu
Rodzina z swej ofiarnej rozpaczy korzysta,
buty z zrobione z łyka - trupięgi . Zakup nawet takich butów był dla wieśniaków
By go obuć na wieczność, bo zbyt jest ciernista -
dużym wydatkiem. By obuć i ubrać zmarłego, pozostali przy życiu ubodzy krewni
I grosz trwoniąc ostatni dla nóg niedołęgi,
oddawali wszystko.
Zdobywa buty z łyka, tak zwane trupięgi.
O nędzarzu, któremu krewni kupują na targu trupięgi, opowiada pierwsza część
A gdy już go wystroi w te zbytki żebracze,
wiersza. Bolesław Leśmian daje wyraz swojemu oburzeniu takim urządzeniem świata,
Wówczas dopiero widzi, że nędzarz - i płacze!
w którym nie wszyscy ludzie mogą żyć dostatnio, a niektórych nie stać nawet
na zakup butów i dostają je dopiero po śmierci, na swą ostatnią podróż, gdy mają
spotkać się z Bogiem.
Ja - poeta, co z nędzy chciałem się wymigać,
Aby śpiewać bez troski i wieczność rozstrzygać,
Sprzeciw wobec nędzy
Gdy mnie w noc okradziono, drwię z ziemskiej mitręgi,
Druga część wiersza to rozważania podmiotu lirycznego. Bolesław Leśmian posłużył
Bo wiem, że tam - w zaświatach mam swoje trupięgi!
się śmiercią nędzarza, by opowiedzieć o sobie - on również jest biedny i też kiedyś
Dar kochanki czy wrogów chytra zapomoga? -
stanie przed Bogiem. O nędzę poeta obwinia właśnie Boga. Mówi, że jeśli znajdzie się
Wszystko jedno! W trupięgach pobiegnę do Boga!
przed jego obliczem: "Będę tupał na niego tymi trupięgami". W ten sposób poeta
I będę się chełpliwie przechadzał w zaświecie, solidaryzuje się ze wszystkimi ludzmi i wyraża swój sprzeciw wobec nędzy tego
świata. Nie wyróżnia się przy tym - choć jest poetą, ma świadomość tego,
Właśnie tam i z powrotem po obłoków grzbiecie,
że nie przysługują mu jakieś szczególne przywileje.
I raz jeszcze - i nieraz - do trzeciego razu,
Nie szczędząc oczom Boga moich stóp pokazu!
Bolesław Leśmian pisze trzynastozgłoskowcem, w wierszu występują rymy parzyste:
A jeśli Bóg, cudaczną urażony pychą, aabb.
Wzgardzi mną, jak nicością, obutą zbyt licho,
Ja - gniewny, nim się duch mój z prochem utożsami,
Będę tupał na Niego tymi trupięgami!
- 11 - - 12 -
Sięgnij również po resztę poezji Bolesława Leśmiana.
Wszystkie utwory znajdziesz na stronie:
www.literat.ug.edu.pl/xxx/lesman/index.htm
Bibliografia:
" http://literat.ug.edu.pl/xxx/lesman/index.htm
" http://www.edulandia.pl/lektury/
" http://pl.wikipedia.org/wiki/Boles%C5%82aw_Le%C5%9Bmian
- 13 -


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
boles?aw le?mian wiersze
Pablo Neruda Wiersze wybrane
Wiersze wybrane Falenski
BOLESŁAW LEŚMIAN
Wiersze wybrane Wiersze1
wiersze wybrane falenski
Bolesław Leśmian Karczma
Wiersze wybrane Wiersze2
Wiersze wybrane Falenski

więcej podobnych podstron