zwycięstw lub niepowodzeń twórczych”32, objawami niepohamowanego żywiołu artysty. To, co oceniano jako niekonsekwencję, splątanie akcji, etyczne zagubienie i co pewnie jeszcze w epoce Czynu i słowa traktował krytyk jako „wstawki”, watowanie tekstu — po latach w recenzji trylogii Walki z szatanem osądzi już zgoła odmiennie. Strategię pisarską objaśni tak: „[...] panuje u niego pewna epicka dowolność; autor wyjawia swoje zamiary na razie tylko do połowy, resztę rezerwuje sobie do rozporządzenia, aby każdej chwili móc pokierować losami i nawet charakterami swych postaci tak, jak tego będzie wymagała godzina wielkiego natchnienia”33. A uzasadni przyjętą strategię w ten sposób:
[...] odróżnienie „dobrego” od „złego" jest w dzisiejszym polskim życiu o wiele trudniejsze, i mnie się zdaje, że w ogóle dziś punkt ciężkości spraw etycznych przesunął się z „czy" na „co" — to jest, pytanie etyczne brzmi nie: czy robić — lecz: co i jak robić?34.
W latach 1925—1926 pisze Irzykowski pięć studiów poświęconych Żeromskiemu: „Burzliwa rzeka rzeczy”, czyli głos w sprawie Przedwiośnia, Demoniczność w twórczości Żeromskiego, Pojedynek dwóch duchów (Żeromskiego i Brzozowskiego), Żeromski jako pisarz społeczny. Ostatnia pieśń Żeromskiego. Stefan Żeromski: Puszcza jodłowa. Trzy ostatnie artykuły, pisane po śmierci Żeromskiego, niewiele miały w sobie tradycyjnej w tych okolicznościach rewerencji35. Uszanowanie dla autora Popiołów objawiało się w dociekliwej interpretacji, dialogu i polemice.
Stał się Żeromski pisarzem narodowym, którego głos waży w publicznej dyskusji, ale o jego wielkości mają świadczyć „kłopotliwe niespodzianki”, różnorodne „uchybienia”. Taką „skazą” okaże się demoniczny erotyzm, zaborcza zmysłowość, która jest tyleż aktem namiętności, co dowodem ostrości postrzegania,
32 Zob. K. Irzykowski: Trylogia Żeromskiego. W: Idem: Pisma rozproszone 1897—1922..., s. 460.
33 Ibidem, s. 461.
34 Ibidem, s. 463.
35 Szorstkim potrafił być Irzykowski także wówczas, gdy składał hołd pośmiertny. Pisał o jakości publicystyki Żeromskiego: „Nowatorem nie byl. .lego publicystyczne odezwania się, zwłaszcza o literaturze (Snobizm i postęp), odzna czają się raczej (roską obywatelską niż polotem myśli, a budziły sensacje tylko dlatego, że były ładnie napisane i od niego właśnie pochodziły”. Zob. K. I rzy kowski: Demoniczność w twórczości Żeromskiego. W: Idem: Pisma rozpro-szone 1923—1931..., s. 116.
234