102 KATOLICKIE UROCZYSTOŚCI Z A ATU A NTTY C K r E.
Przeciskali się oni przez tłum dostojników, aby dotrzeć do kardynała Gibbonsa. Stanąwszy przed nim kornie i w milczeniu, ucałowali jego pierścień biskupi, podczas gdy wszyscy zebrani głośne podnieśli okrzyki. Ci Indy a nie byli katolikami: jeden jest wodzem Indyan Płaskogłowych w Montanie, imieniem Józef. Drugi, znany pod nazwiskiem Białego Ptaka, dzierżył dowództwo plemienia Indyan Siusów w Dakocie. Podano im krzesła w pobliżu kardynała, dodając trzecie dla ich. towarzysza podróży, Ojca Fan Gorp z Towarzystwa Jezusowego.
Całe miasto uczestniczyło w jubileusz o w em święcie. Gorzały iluminacyą domy, zamieszkałe przez katolików, katedra cała stała w ogniu światła elektrycznego, rezydencya kardynała mnóstwem zabłysła lampek. Płonęły i wzgórza okoliczne dalekimi ogniami. A cóż dopiero powiedzieć o korowodzie z pochodniami, który po zamknięciu kongresu przeciągał przed pałacem arcybiskupim? Wszystko w Ameryce olbrzjnnieje, po-tęguje się młodością i siłą tej świeżej ziemi. Czterdzieści tysięcy ludzi z zapalonymi w ręku pochodniami, w różnych mundurach, z najróżniejszymi transparentami i sztandarami, zwolna kroczyło ulicami Baltimore, a o wpół do dwunastej pochód jeszcze trwał w najlepsze, aczkolwiek rozpoczął się był o trzy godziny wcześniej. Wszystkie Stowarzyszenia dobroczynne i związki, bractwa wstrzemięźliwości i parafialne sodalisów towarzystwa, postępowały zwartym szeregiem, składając się w najwspanialszą katolicką i ludową manifestacyę naszego stulecia. Kardynał Gibbons stał w progu swego pałacu wespół z legatem papieskim, któremu tłumaczył znaczenie haseł na sztandarach, oraz cele poszczególnych, a niezliczonych stowarzyszeń, które z kolei witał uchyleniem biretu. Kiedy o północy skończył się nareszcie tak imponujący korowód, legat papieski odwrócił się, aby złożyć gorące kardynałowi powinszowanie.
Otwarcie katolickiego uniwersytetu w Waszyngtonie nastąpiło w środę tegoż pamiętnego tygodnia, czyli na dniu 13 listopada 1889 r. Już od lat wielu założenie podobnego ogniska wiary i wiedzy najdroższem było życzeniem katolików