1*1 KU WSZĄ KO\STVTL'CYA A USTKA'AC KA.
mód z załatwdć u .siebie w domu. Tego konstytucya z r. 1848 nie zrozumiała: ona me pozwoliła krajom załatwiać żadnych
spraw u siebie , a przez to zneutralizowała z góry wszystkie dobre skutki , jakieby z istnienia: wspólnego parlamentu wypłynąć mogły. Jednostronny jej kierunek tylko w jej doktrynerski ern pojęciu mógł się korzystnie przedstawiać. Jedyna korzyść tego kierunku, leżąca w usunięciu przedmiotu do kompetencyjnych sporów w ustawodawstwie, była czysto formalna; a ogromna niekorzyść leżała w zapoznaniu tej prawd3', która dziś już stanowczo zwyciężyła, a która objawia się już w konstytucyach następnego roku 1849. że idea państwowa w państwie różnokrajo-wr eni jak Aus t ry a . leży av uznaniu i zaspo koj e 11 iu po t r z e b p o -szczególnych jego części, z których się razem składa i rozwój a pomyślność całości. Konstytucya z r. 1848 nie miała żadnego zrozumienia dla konieczności ustawodawczej autonomii krajowe nie wrzniosła się wr pojęciu samorządu ponad nieokreślone idee „urządzeń, mających strzedz specyalnycli interesów* ; i jeżeli sobie pomyślimy, że reprezentacja państwa, zagarnąwszy dla siebie całe ustawodawstwo, byłaby musiała zajmować się wszystkie m , czerń się dziś zajmują, prócz rady państwra. wszystkie Sejmy krajowe, musimy' woiioskowrać. że taki ustrój nie byłby mógł się utrwalić. W tern znaczeniu możnaby przyznać słuszność Ficquelmontowi. ówczesnemu prezesowi gabinetu, a więc jednemu z twórców konstytucyi. który w swych Aufklanwgen1 pisał, że „uważa ją tylko za środek administracyjnej przezorności . a nie za ostateczne ukształtowanie nowej formy państwa. gdyż konstytucya ta z powodu sw'ej niezupełności, tylko przejściowy być możew Wszelako administracyjna przezorność właśnie wymagała uwzględnienia pominiętego w' konstytucyi kierunku.
W ty 111 błędzie, p o p e 1 ni o ny m przez ko nstytucy ę , t k wr ił i drugi. Nie uznając potrzeby krajów'ej autonomii i samorządu,
Au.fkl.fi n w nen ii ber Zeii >'<:m 20. Marz bis zum 4. Mai 3848.
Wien. 3. Autlam. i S50.