Państwowe Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) odpowiedzialne za dostawy gazu, jaki będzie docierał drogą morską do terminalu LNG w Świnoujściu, z sukcesem zakończyło negocjacje z katarską spółką Ouatargas w sprawie proponowanych przez stronę polską zmian w umowie sprzedaży surowca. Zmiany te były konieczne, by -jak to określił minister skarbu Włodzimierz Karpiński - zdjąć presję czasową i w spokoju, z należytą starannością oraz rzetelnością zakończyć budowę świnoujskiego terminalu. Inwestycja - jak wiadomo - jest opóźniona o około rok.
Pierwotnie umowa z Katarczy-kami przewidywała, że już w 2015 roku Świnoujście odbierze 1,3 mld sześć, gazu - i podobne ilości każdego kolejnego roku, w ciągu całego dwudziestoletniego okresu obowiązywania kontraktu. Wiadomo już, że w związku z opóźnieniami w budowie terminalu niemożliwy będzie odbiór zakontraktowanych ilości surowca w pierwszym roku funkcjonowania terminalu. Gdyby w umowie nie dokonano korekt, PGNiG musiałoby i tak zapłacić za nieodebrany gaz, w myśl zasady „take or pay", na której opiera się kontrakt.
Strona katarska zgodziła się jednak, że jeśli Polska nie odbierze w 2015 roku w całości zadeklarowanych 1,3 mld sześć, gazu, to nieodebrana część zostanie przez Qatargas 4 | www.obser
Dostawa gazu do Świnoujścia na lepszych warunkach
sprzedana innym klientom, PGNiG natomiast zapłaci jedynie za różnicę 29 krajów, które imp w cenie pomiędzy tą, jaka obowiązuje kupuje go właśnie'
w umowie, a tą, za jaką Katarczykom uda się sprzedać gaz na wolnym rynku. Przy zbyt dużych różnicach ce-
KRZYSZTOF GOGOL