r~* W4i
Marian Różycki urodził się 22 maja 1930 r. we Włoszczowej. W 1950 r. ukończył tamtejsze Liceum Ogólnokształcące, następnie studiował fizykę w Wyższej Szkole Pxlagogicznej w Krakowie (magisterium w UJ w 1959). Studiował również elektrotechnikę przemysłową w AGH, uzyskując w 1965 dyplom inżyniera elektryka.
Z krakowską WSP związany zawodowo od września 1953 r., początkowo na stanowisku asystenta, później — wykładowcy i starszego wykładowcy w Zakładzie Fizyki. Do chw'ili pr/ejścia na emeryturę wf 1991 r. pełnił w naszej uczelni wiele odpowiedzialnych funkcji administracyjnych i społecznych, m in. jako wieloletni kierownik Zakładu Fizyki Doświadczalnej i zastępca kierownika wł Samodzielnym Zakładzie Fizyki. W latach 1975-1981 był prodziekanem Wydziału Matematyczno-Fizyczno-Technicznego. Aktywność zawodową, która przyniosła mu zaszczytną opinię wybitnego organizatora kształcenia nauczycieli fizyki, łączył z wielokierunkową działalnością społeczną, przede wszystkim w uczelnianym Związku Nauczycielstwa Pblskiego, którym kierował w latach 1976-1980.
Ważnym rozdziałem wf życiu Mariana Różyckiego była trwająca ponad 45 lat praca na pół etatu nauczyciela fizyki w I Liceum Ogólnokształcącym im. Bartłomieja Nowodworskiego. Z liceum tym był związany od 1956 r. do momentu śmierci. W latach 1982-1985 kierował Szkołą Podstawową i Liceum Ogólnokształcącym im. Lotników' Polskich pr/y Ambasadzie w Londynie. Przez krótki czas był również wicedyrektorem Instytutu Kształcenia im. Wł. Spasowskiego Oddział w Krakowie.
Dowodem uznania dla zasług Mariana Różyckiego — nauczyciela, badacza, organizatora kształcenia, działacza społecznego, są liczne nagrody resortowe i uczelniane oraz odznaczenia, m.in. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi i Medal Komisji Edukacji Narodowej.
W pamięci uczniów', przyjaciół i znajomych pozostanie jako człowiek mądry i szlachetny, całym sercem oddany naszej uczelni, w spółtwórca jej sukcesów.
Marian Różycki odszedł od nas 27 marca 2000 r. Pożegnaliśmy Go kilka dni później na Cmentarzu Rakowickim.
Janusz Chmura
O Marianie
Pbdejmując nowego rodzaju zajęcia ze studentami fizyki podczas pracy w'WSP (a zajęcia były bardzo często „nowe”, bo programy studiów' zmieniały się ciągle) starannie opracowywał ich koncepcję i omawiał ją szczegółowe z pracownikami. Wszystko było dokładnie przemyślane: program zajęć, koordynacja ćwiczeń z wykładem, sposób zaliczania i rodzaj egzaminu.
Często powtarzał studentom, że łączy nas wspólna pasja — umiłowanie „stanu nauczycielskiego".
Mimo choroby był pełen entuzjazmu i chęci do pracy nauczycielskiej. Trzy tygodnie przed śmiercią zapoznawał nas, kolegów po fachu, ze stosowanymi przez siebie metodami aktywizow-ania uczniów' na lekcjach