WINCENTY Z KIELCZY, GAUDĘ MATEK, POLONIA...
0 ciesz się, Matko-Polsko, w sławne Potomstwo płodna! Króla królów
1 najwyższego Pana wielkość Uwielbiaj chwalą przynależną.
Albowiem z Jego łaskawości Biskupa Stanisława męki Niezmierne, jakie on wycierpiał, Jaśnieją cudownymi znaki.
Potykał się za sprawiedliwość,
Przed gniewem króla1 2 nie ustąpił:
I staje żołnierz Chrystusowy Za krzywdę ludu sam do walki.
Ponieważ stale wypominał On okrucieństwo tyranowi,
Koronę zdobył męczennika,
Padł posiekany na kaw alki.
Niebiosa nowy cud zdziałały,
Bo mocą sw ą Niebieski Lekarz Poćwiartowane jego ciało Przedziwnie znowu w jedno złączył3.
Tak to Stanisław biskup przeszedł W przy bytki Króla niebieskiego,
Aby u Boga Stworzyciela Nam wyjednywać przebaczenie.
Gdy kto dla zasług jego prosi.
Wnet otrzymuje zbawcze dary:
Ci, co pomarli nagłą śmiercią,
Do ży cia znowu powracają.
Choroby wszelkie pod dotknięciem Pierścienia jego uciekają,
Przy jego świętym grobie zdrowie Niemocnych wielu odzyskuje.
Słuch głuchym bywa przyw rócony , A chromy kroki stawia raźno, Niemow om język się rozwiązał,
W popłochu szatan precz ucieka4.
GAUDĘ MATER. POLONIA
Hymn Wincentego z Kielczy powstał prawdopodobnie z okazji kanonizacji św. Stanisława (1253). Przekład Leopolda Staffa.
króla - Bolesława Szczodrego, który (zgodnie z relacją Wincentego Kadłubka) miał własnoręcznie zamordować napominającego go biskupa krakowskiego (w r. 1079).
w jedno złączył - wg legendy poćw iartowane ciało biskupa w cudów ny sposób samo się zrosło.
1 szatan precz ucieka - mowa o uzdraw ianiu opętanych przez złego ducha.