6
wodzenia wśród takich mas, jaką n. p. jest ludność wiedeńska. Wiedział o tem dobrze zmarły „wielki burmistrz" dr. Karol Lueger. 1 oto on, niedawno jeden z [najgorętszych zwolenników liberałów, przyjaciel osobisty partyjnych przywódców tego kierunku, opuszcza szeregi swych politycznych towarzyszy, by stworzyć nową partyę, dającą to, czego właśnie brakło liberałom — demagogicznej popularności!
Syn woźnego i dolno-austryackiej wieśniaczki — łączy w sobie osławione czy też sławne cechy ,,eines Wiener Kindes“, które nad modrym Dunajem przy suto zastawionym stole i kielichach kwaskowatego wina, składa dowody swej specyficznej „Gemiitlich-keit". Wiedeńczyk posiada jednak w rzeczywistości naiwność dziecka; wiedział o tem dobrze,,wielki burmistrz4*, znal charakter swego otoczenia, wierzenia wiedeńskich mieszczuchów, ich słabe strony, ich ambicye, a przede-wszystkiem ową wrodzoną chęć dobrego życia przy jak najmniejszych wysiłkach, niemniej też ów tak bardzo rozwinięty patryo-tyzm lokalny.
Niegrzeczne dziecko straszono żydem.
,,Żyd przyjdzie, żyd cię dziecko ,weźmie!“.
Tego samego straszaka stworzono obecnie dla naiwnych, a nieraz wprost dziecięcych mas wiedeńczyków i oto exliberał tworzy nowe niebezpieczeństwo, niebezpieczeństwo żydowskiej przewagi i żydowskich wpływów. Spekuluje z całą świadomością stale i konsekwentnie na łatwowierność i bezmyślność tych mas, które chętnie witają każdego kozła ofiarnego.
Tym zaś upatrzonym kozłem ofiarnym, tym który najpewniej uledz musi wrogiej agitacyi — to żyd.