by mnogiej i przysłówka dzisiaj - co w efekcie daje zbliżenie czytelnika do opowiadanych zdarzeń i do narratora.
W powieści pojawiają się liczne dygresje, wprowadzone bardzo płynnie w tok opowiadania. Sprawiają one wrażenie swobodnej wypowiedzi kogoś, kto opowiadając o pewnym zdarzeniu odbiegł nieco od tematu i wraca do głównego wątku dopiero wówczas, gdy wyczerpał tematy poboczne. Z taką sytuacją spotykamy się np. w rozdziale Przygotowania przedświąteczne. Narrator sygnalizuje, iż Nahum - sekretarz arcykapłana Kajafy - ma wyjątkowo dużo trudności, gdyż została mu powierzona odpowiedzialność za sprawne działanie służby wywiadowczej. Następnie uzasadnia potrzebę śledzenia Jeszuy ben Joscf i wiele uwagi poświęca relacjom Kajafy i jego teścia Hanana ben Seti. Wprost pisze o upodobnieniu zięcia do teścia, wahając się między terminami upodobnienie i doskonalenie. Dopiero skończywszy ten wywód, podejmuje przerwany wątek:
Ale wróćmy do Nahuma. Otrzymał od Kajafy-Hanana czy Hana-na-Kajafy surowy rozkaz śledzenia wszystkich Galilejczyków przybyłych na święto Pcsach do Jerozolimy, a przede wszystkim Jezusa [podkr. moje -A.S.] (1-11,378).
Najczęściej narrator przemawia z ograniczonego lecz odległego dystansu epickiego, o którym świadczą wzmianki dotyczące treści wybranych ksiąg biblijnych. Odniesienie intertekstual-ne oraz uwzględnienie faktów' historycznych dotyczących autorstwa Nowego Testamentu pozwala na określenie rodzaju dystansu narracyjnego. Narrator niekiedy odwołuje się więc do tych słów, które - patrząc z perspektywy czasu powieściowego - jeszcze nie zostały zapisane. Dotyczy to zwłaszcza listów św. Pawła, który w powieści przedstawiony jest jako Saul z Tarsu, uczeń Gamaliela, gorliwy faryzeusz zabiegający o czystość przekazywanej doktryny. Mówiąc o nim, narrator także likwiduje dystans czasowy, aby przybliżyć czytelnikowi określoną sytuację powieściową, a jednocześnie wskazać na talent późniejszego autora wielu nowote-
142