Zeszyt 49
Zeszyt 49
8.01.91
Błogosławiony bądź, nasz Panie, który
dokonujesz dla nas nieustannie cudów miłości. Kiedy wzywamy Cię na pomoc,
wysłuchujesz naszych błagań i próśb. Błogosławiona niech będzie nasza
Najświętsza Matka, która z okazji moich urodzin obdarza mnie kościołem, w którym
możemy się zebrać i modlić. Ty jesteś naszą Opiekunką i naszą
Nadzieją.
Kwiecie, bądź ze Mną. Jeszcze dziesięć
dni do twoich urodzin, do dnia, w którym, wezwałem cię, kwiecie, i zasadziłem.
Ach! Spójrz na Mnie, to Mi się podoba. Moja własności, Moja, jakże Ja, Pan, cię
kocham! Jakże raduję się w tobie! Byłaś martwa duchowo, lecz wskrzesiłem cię z
martwych, abyś przyszła i żyła w Moim
świecie. Bądź szczęśliwa! Zobacz, co ci dałem! Zobacz, jakim skarbem cię
obdarzyłem. Twoja medytacja ma wielką wartość. Ten dialog pomiędzy nami jest
skarbem, którego wielu szuka, ale to dla ciebie go pozyskałem i ciebie nim
obdarzyłem. Zstąpiłem z Nieba aż do twojej komnaty, aby dać ci go jak prezent. Wielu szuka Mojego skarbu, ale
niewielu może go otrzymać. Vassulo, Vassulo, bądź w jedności ze Mną, pragnąc
Mnie jednocześnie, gdyż to jest owoc pobożności. Jakże się raduję przyjmując ten
owoc! Ofiaruj Mi swój czas, ofiaruj Mi swoją
rękę, bądź Moją tabliczką do pisania. Czy nie uświęciłem cię w Mojej Świętości?
A ty z kolei ofiaruj Mi swoje ja", swoją wolę i energię. Pozwól Mi posługiwać
się tobą, mała, pozwól Mojej Miłości ogarnąć cię, Moja gołębico. Kochaj
Mnie.
9.01.91
Płakałam z powodu wszystkich fałszywych
oskarżeń rzuconych na mnie przez X., które stały się przyczyną wielu
spustoszeń.
Kwiecie, to też jest Mój Krzyż. Pozwól
Mi traktować cię według Mojego upodobania. Twoja miłość dosięga Mnie jak
kadzidło. Kiedy nagle spada na ciebie śmiertelny bicz, Moje dziecko, ofiarowuj
Mi go. Zrobię z niego dobry użytek. Narody są na skraju wojny! Czy rozumiesz?
Maleńka, oddaj Mi swoje cierpienia, bo szaleństwo jest gotowe rozgorzeć... Miej
Mój Pokój... Miej ufność we Mnie, Moja Vassulo. Pamiętaj, Ja cię wzmocnię.
Jest też anioł u twego boku, aby cię pocieszyć i
opatrzyć twoje rany. Pozwól Mi na razie pozostawić na tobie Mój Krzyż. Odwagi,
córko! Ciężki jest Mój Krzyż i ciąży ci, ale wiem, że będziesz Go chciała nieść
aż do końca. Ja, Pan, błogosławię cię. Wynagrodzę cię w Niebie.
Daniel, mój anioł stróż:
Twój Jezus kocha cię. To ja, Daniel.
Pamiętaj, Pan dał ci odpoczynek, czy ty nie pragnęłabyś dać teraz również Jemu
wytchnienie? Wynagradzaj Mu, Vassulo, i pozwól Mu przygnieść cię cierpieniami.
Za Pokój trzeba zapłacić wielką cenę. Wiele istnień od tego zależy. Czy Pan
przygniata cię często takim ciężarem?
Nie, nieczęsto.
Nieczęsto. Zatem w tych rzadkich
momentach, kiedy to robi, przyjmij wszystko i nie bądź z tego powodu wzburzona.
Vassulo, żadna z tych ofiar nie będzie daremna. One również ciebie wzmacniają.
Pozostań w Miłości Boga.
On gorąco pragnie cię oczyścić,
ty gorąco pragnij Go uwielbić. Daniel, twój
anioł.
Uśmiechnęłam się. Mój anioł zawsze robi coś,
by wywołać mój uśmiech. Rozpogodziłam się czytając te piękne linijki, które
napisał. To typowe dla mojego anioła.
16.01.91
O, Panie! Gdzie jesteś? Jak wyschła ziemia
tęsknię za Tobą. Zstąp z Wysoka, aby mnie nawiedzić. W mojej lampie wkrótce
zabraknie oliwy. Przyjdź napełnić jak zwykle moją lampę.
Miej Mój Pokój. Poniosę cię na Moich
Ramionach. Jak pasterz niesie słabego baranka, tak Ja niosę ciebie, wiem bowiem,
że jesteś słaba, nędzna i niezdolna, aby iść sama. Ja, Pan, wylewam na ciebie
łaskę za łaską, abyś przeżyła. Zamykam oczy na wszystko, czego nie robisz ze
względu na Mnie, córko. Miej ufność. Ocaliłem cię od Śmierci, abyś kroczyła u
Mego Boku. Ocaliłem cię, kwiecie, abyś chodziła w Mojej Obecności.
Ale Jezu...
Mów mało. Cicho... Posłuchaj Mnie,
posłuchaj: Ilu wzniosłem w ten szczególny sposób i wychowałem powoli?
Niewielu, mój Panie.
Ufaj Mi więc... Doprowadzę cię do
wypełnienia każdego przyrzeczenia, które wyszło z twoich ust w akcie poświęcenia
się. Posłuchaj... Kto bardziej pragnął twojego zbawienia niż Ja i Moja
Matka?
Nikt.
Tak, nikt. Pomimo twego dziecinnego
zuchwalstwa, ofiarowałem ci Moje Najświętsze Serce, aby stało się twoim
Mieszkaniem. Popatrz, Vassulo, wziąłem cię za rękę na pustyni i ukazałem ci
Niebo, a twoje oczy zobaczyły tysiące miriad aniołów, które Mnie otaczają.
Córko, udzieliłem ci wielu łask, a to wszystko z Miłości, którą mam do ciebie.
Posłuchaj Mnie... Przyszedłem cię wychować tymi Orędziami, ciebie i wielu
innych. Nie przyszedłem dla ciebie samej. Nie przyszedłem podnieść tylko ciebie,
lecz podnosić przez te zapiski naród za narodem, dla Mojej Chwały. I jak ciebie
zawiodłem do Mojej Sali Biesiadnej, tak pragnę wprowadzić do Niej duszę po
duszy.
Nie bądź zdumiona Moim Pięknem... Ja Jestem
Doskonały... Posłuchaj Mnie... Nie pozwól twym oczom odwracać się ode Mnie.
Uwielbiaj Mnie, a jeśli Mi na to pozwolisz, będę je trzymał na uwięzi,
przytrzymam twój wzrok na Mojej Doskonałości, aby wzbudzić w tobie pragnienie
własnej doskonałości. Pragnę, abyś była
piękna, błogosławiona i święta. Pozwól Mi więc poprowadzić cię krok po kroku do
Nieba.
To prawda, że wywyższyłem cię, abyś była znakiem
jedności i abyś poszła świadczyć. Czyż więc nie zaopatrzę cię na tę misję we
wszystko, czego twoja dusza potrzebuje? Byłaś niezamieszkana, byłaś pustynią.
Posłuchaj Mnie. Przyszedłem na twoją pustynię wypełnić Mój cel: wznieść w tobie
Mój Namiot, doprowadzić cię do rozkwitu i uczynić cię Moją Własnością i Moim
Mieszkaniem. Należysz teraz do Mnie, jesteś
Moim Dobrem i Moją Świątynią. Z tego powodu strzegę cię jak Źrenicy Moich Oczu
przed Oszczercą, który bez przerwy próbuje różnymi sposobami opanować i
spustoszyć twą posiadłość i uczynić z ciebie pustynię. Jak stróż czuwam nad tobą
dniem i nocą. Jak wartownik strzegę cię
przed wszystkimi intruzami.
Ach, nie! Nikomu nie będzie wolno wejść do Mojej
Własności. O, umiłowana, błogosławiona Mojej Duszy, pozwól Mi wyszeptać ci Moje
pragnienia, aby zostały zapisane i aby przeczytały je liczne dusze, aby i one
mogły usłyszeć przez te wersety
Mój Głos, Głos
Miłości.
Nie mówiłem jedynie do ciebie, mówię do
każdej duszy. Przyjdź więc do Mnie ty, który znajdujesz się w potrzebie.
Wydobędę cię z twojej nędzy i przytulę do Serca. Przyjdź do Mnie ty, który
jesteś opustoszały, Ja sprawię, że popłyną z ciebie rzeki. O! Przyjdź do Mnie,
ty, który jesteś zmęczony i złóż na Mnie swoją głowę. Wypocznij we Mnie, duszo.
Ja poniosę twoje zmartwienia, twoje troski, daj Mi je, ofiaruj Mi je, a Ja
przyniosę ci ulgę. Wesel się, bo w twojej
nicości Ja Jestem Wszystkim, w twojej nędzy Ja jestem Królem. Jeśli zdasz się na
Mnie, będę mógł spełnić Moją Wolę! Prawość i Sprawiedliwość patrzy na ciebie,
więc nie zawiedź Mnie, duszo. Zbawienie jest u twoich drzwi.
Vassulo, niech ogarnie cię Moja Miłość. Bądź
uważna i nie lekceważ Mnie. Pamiętaj, że Ja jestem twoim Małżonkiem. Ja, Pan,
błogosławię cię. Zachowaj Mnie w swoim umyśle. To sprawia Mi przyjemność. Kocham
cię nieskończenie. Pójdź.
18.01.91
Orędzie z okazji moich
urodzin:
Pokój niech będzie z tobą. Moje Boskie
Serce będzie ci dodawać odwagi do postępowania naprzód. Ojciec
jest hojny. Miej ufność we Mnie, ufaj
Mi, małe dziecko. Napełnię cię pocieszeniem. Poddałem cię doświadczeniu.
Pozwól Mi od czasu do czasu cię doświadczać.
Vassulo, nawet wtedy, gdy wszystko wydaje ci się stracone, nie zniechęcaj się.
Wyrównam twoją drogę, ale równocześnie będę ukazywał cię jako
znak sprzeciwu, odrzucenia Jedności.
Jak mogą położyć kres różnym rozbieżnościom, skoro brakuje im
szczerości?
Panie, czy rozumiesz przez to, że oni na
koniec odrzucą Twoje Orędzia?
Nie, Moje Orędzia będą podążały Swoim
biegiem, niezależnym od ciebie. Ale ty zostaniesz wstrząśnięta. Pozwolę
zbrukanym rękom twoich prześladowców uderzyć cię i otwarcie znęcać się nad tobą.
Pozwolę im, aby ci zaprzeczali... i jak kruki pustoszą uprawy, tak oni zaatakują
ciebie. Ich oczom będzie się wydawało, że jesteś pokonana, ponieważ rany, które
ci zadadzą, będą wstrząsające. Te rany, Moje dziecko, zostaną ci zadane we
wnętrzu Mojego Domu i przez Moich. One zostaną ci zadane przez stronnictwo
Kaina. Pozwolę im uderzyć niewinne dziecko, ale ich radość przemieni się w
żałobę. Tak, będzie się im wydawało, że jesteś pokonana, Moja Vassulo, ale czyż
i Ja nie wyglądałem na pokonanego? Wydawało się, że Moja Misja zakończyła się
porażką. Uchodziłem w oczach świata za największego z pokonanych. Ty jesteś
znakiem danym im po to, aby zadali sobie pytania, które staną się przyczyną
sporu. Nie chcę cię zniechęcać, Vassulo.
Nawet jeśli niektórzy z nich próbują zatrzymać rozpowszechnianie Moich Orędzi
wśród ludzi, bądź niewzruszona, Vassulo, bądź twarda jak skała.
Panie, jeśli roztrzaskają mnie
jak dajesz
mi to do zrozumienia
zadając memu duchowi śmiertelną ranę, jak będę zdolna
pozostać niewzruszona i w ogóle stać?
Doznasz ran, ale Ja, Pan, będę u twego
boku i Moja Siła stanie się twoją siłą. Pójdź, nie bój się. Dawaj
świadectwo o Mnie.
18.01.91
Orędzie świętego Michała Archanioła.
Pokój niech będzie z wami. Ja, święty
Michał, proszę was, abyście spędzali wasze dni i noce na błaganiach, postach i
modlitwie. Wkrótce wszystkie rzeczy ukryte przed wami zostaną ujawnione. Oby
Wolą Pana było, żebyście w Jego Dniu dostąpili Miłosierdzia.
Gdybyście tylko posłuchali Go dziś wy, którzy
zatwardziliście serca... Gdybyście otwarli serca, aby usłyszeć Jego Głos...
Otwórzcie wasze serca, a nie wasze umysły...
Wszystko przebiega zgodnie z Pismem. Wkrótce
wielu zacznie zginać kolana przed Bogiem, a wiele warg, które nigdy nie wymówiły
modlitwy, zacznie się modlić. Wy, którzy jesteście ludem Bożym, bądźcie
zjednoczeni w waszych przekonaniach i w miłości. Bądźcie zjednoczeni w
modlitwie. Błogosławię was wszystkich w Imię Ojca i Syna, i Ducha
Świętego.
Wypocznij w Sercu Pana, Vassulo. Bądź znakiem
Jego Miłości.
Miej Mój Pokój. Święty Michał
Archanioł.
21.01.91
Ty, któryś wejrzał na moją nędzę, uznałeś
udręki mej duszy"(Ps 31,8), miej litość nade mną, miej litość nad nami
wszystkimi.
Córko, kiedy skończy się ten czas
Łaski, skończy się też Moje Miłosierdzie. Twoja era będzie musiała wtedy stanąć
twarzą w Twarz z Moją Sprawiedliwością. Błogosławię cię za to, że nakłoniłaś ku
Mnie swe ucho, że dałaś Mi swój czas i rękę. Błogosławię ciebie oraz tych, którzy ci towarzyszą. Weź Mnie za Rękę. Dam ci
Radość i Pokój. Miłość jest przy tobie. Miej Mój Pokój
24.01.91
Mój Pan?
Ja Jestem. Daję ci Mój Pokój.
Pisz:
Pokój niech będzie z wami. Umiłowani, wy,
których Moje Serce pragnie nieustannie przyciągać, wy, których Moje Serce kocha
do szaleństwa, wy, których stworzyłem z Mojej Najwyższej Miłości, wy, w których
ciałach wzniosłem Moją Świątynię, żyjcie w świętości... Moje Serce wybaczyło
wam, którzy nieustannie grzeszycie obrażając Mnie.
Weselcie się! Bądźcie radośni! Wasz Mistrz nie
jest daleko. Wasz Pan jest na Drodze Powrotu. Przyjdźcie Mnie uwielbiać,
przyjdźcie... Nawet kamienie i skały zawołają wkrótce, w czasie Mojego Powrotu:
Błogosławieństwa dla Króla, który przychodzi!" Tego, kto przychodzi do Mnie w
stanie grzechu, okazując skruchę, nie odrzucę.
Jednak dziś są tacy, którzy nie wierzą ani w
Moje Miłosierdzie, ani w Moją Miłość. Nie tylko nie wierzą, ale sami Mnie
zdradzają.
Mówię wam dziś tak, jak powiedziałem niegdyś:
Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca".
Dlatego też mówię wam: módlcie się, aby wszyscy dzięki Miłosierdziu Ojca
otrzymali Łaskę, Łaskę nawrócenia. Tak, aby przyjść" do Mnie, trzeba koniecznie
zostać doprowadzonym przez Łaskę daną z Wysoka. Nigdy nie odrzucę przyjmującego
tę Łaskę. Nie traćcie waszego czasu na szukanie argumentów, aby przeciwstawić
się Dziełom Mojego Ducha. Jeśli Ja wzywam, a wy nie odpowiadacie, to nie
odpowiadacie na Łaskę. Umiłowani, proszę was o modlitwę, aby każdy, kto otrzyma tę Łaskę, uwierzył i nawrócił
się.
Słowa, które wam daję, są Duchem. One podnoszą,
ożywiają i dają Światło waszej wewnętrznej ciemności. Moje dzieci, daję wam
liczne znaki, abyście uwierzyli, że Duch działa i żyje, nie oczekujcie więc
znaków materialnych.
W tych dniach, teraz, gdy noc właśnie ogarnia
was zewsząd ciemnościami, Mój Duch przychodzi z pełnią mocy, aby wam pomóc. Ileż
litości ma dla was Moje Serce, kiedy widzi wasze rączki szukające po omacku
drogi w tych ciemnościach!
Daję wam liczne znaki, abyście uwierzyli, że w
tych dniach Mój Duch rozlewa się na całą ludzkość, jak nigdy przedtem. Tobie
zatem
który się jeszcze wahasz,
podejrzliwy, niezdecydowany, proszący Mnie o znak udowadniający, że te Orędzia,
jedne z wielu rozpowszechnionych na świecie, pochodzą ode Mnie
mówię najbardziej uroczyście: to
nie Mojżesz dał twoim przodkom chleb z Nieba, ale Mój Ojciec. To On dał im chleb
z Nieba. To Mój Ojciec karmi was, bo Chlebem Bożym jest to, co zstępuje z Nieba
i daje Życie światu.
Wasi przodkowie jedli mannę na pustyni, a Ja
dałem tłumom znak zapowiadający Moją Eucharystię: rozmnożyłem chleby i
nakarmiłem ich tak, jak was karmię Moim Ciałem, aby dać wam Życie. Rozmnożyłem
też ryby, symbol Mojego Imienia, symbol Tego-Który-Was-Karmi. Symboliczny
znak Mojego Imienia: ICQUS, znaczy Jezus Chrystus, Syn Boży i Zbawiciel.
Zaprawdę dziś mówię wam, że Orędzia, które Mój
Duch właśnie wylewa na każdy naród, nie są zwykłymi słowami: one są Duchem i
Życiem. Czy nie czytaliście tego, co mówi
Pismo: Oto ześlę wam chleb z Nieba..."? Czy te znaki nie wystarczają, ażeby was
przekonać? Dziś ciągle karmię was na wewnętrznej pustyni Chlebem Niebieskim,
cudownym pokarmem, Cudownym Pokarmem, który się nie psuje, lecz ożywia waszego
ducha. Jak z ziemi wyrastają nowe rzeczy, jak w ogrodzie kiełkują nasiona, tak
Mój Chwalebny Pokarm budzi w was Życie, gorliwość i pobożność. Jak iskra
może rozpalić ogień, tak Mój Święty Duch zstępuje na was, aby ożywić ten
migocący w was płomień i przekształcić go w gorejący Ogień Miłości.
Pismo mówi: Człowiek zmysłowy bowiem nie
pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego
poznać, bo tylko duchem można to rozsądzić". Nowe Niebiosa i Nowa Ziemia są
teraz właśnie u waszych drzwi. Jednak wielu z was nie zrozumiało i uważają to za
głupstwo.
Ci ludzie pozbawieni duchowości wolą przyjmować
Moje Znaki w powierzchowny sposób i gardzą Moimi Niebieskimi Orędziami. Pisma
właśnie się wypełniają, istotnie bowiem zapowiedziały One, iż w dniach ostatnich
pojawią się ludzie, którzy wyśmieją się z Mojej Obietnicy. Ponieważ wiedziałem,
że ludzie mają nieskończoną zdolność grzeszenia i że na końcu Czasów
Nieprzyjaciel zasiądzie na tronie w Mojej Świątyni, dlatego zachowałem dla
Siebie resztę, aby stała się budowniczym Mojego Nowego Sanktuarium, Pierwocinami
Mojego Ducha.
Jak pozostawiłem sobie kiedyś siedem tysięcy
mężów, którzy w czasach Eliasza nie zgięli kolan przed Baalem, tak samo dziś
zachowałem dzięki Mojej Łasce tę resztę: sto czterdzieści cztery tysiące.
Wszyscy noszą Moje Imię oraz Imię Mojego Ojca wypisane na czołach. To są ci,
którzy nigdy nie splamili swych warg kłamstwem. Oni są pierwocinami Nowych
Niebios i Nowej Ziemi. Oni staną się drzewami życia, przynoszącymi dwanaście zbiorów owoców w ciągu roku,
wydającymi owoc każdego miesiąca, a ich liście posłużą do leczenia pogan.
Aby odświeżyć waszą pamięć, wytłumaczę wam
jeszcze raz, co mówi Księga proroka Ezechiela:
A nad brzegami potoku mają rosnąć po obu
stronach różnego rodzaju drzewa owocowe..." (Ez 47,12). To oznacza
namaszczonych Duchem, od kapłanów po świeckich. ...których liście nie więdną,
których owoce się nie wyczerpują; każdego miesiąca będą rodzić nowe, ponieważ
woda dla nich przychodzi z przybytku", ta
woda bowiem będzie wypływać z tronu Boga i Baranka (Ap 22,1-2) i wytryśnie
lśniąca jak kryształ pośrodku ulic Miasta.
Ich owoce będą służyć za pokarm, a ich liście
za lekarstwo" (Ez 47,12). Staniecie się jak drzewo, odnowieni Moim Świętym
Duchem, który was nigdy nie zawiedzie, a wasze liście będą leczyć. Tak, wasze
świadectwo będzie leczyć chorych, nawracając naród za narodem, ale nie za sprawą
was samych. To nie wy będziecie mówić, ale Mój Święty Duch, który żyje w was. I
jak budowniczych wyślę was na krańce świata
z trzciną w dłoni
jak z prętem
mierniczym (Ap 11,1)
aby odbudować
Moje Sanktuarium i ołtarze, które leżą w ruinach i które stały się siedliskami
demonów (Ap 18,2).
Módlcie się, Moi umiłowani, aby każdy miał czas
się nawrócić. Módlcie się, aby Łaska zstąpiła na nich, aby rozpoznali i przyjęli
Prawdę. Módlcie się za tych, którzy zwrócili się do baśni zamiast do Prawdy.
Módlcie się o nawrócenie świata. Módlcie się, abym zamieszkał w każdej duszy i
uczynił z niej Moją Własność. Módlcie się, abym mógł nawodnić te dusze jak rzeka
płynąca pośrodku ulic miasta. Złóżcie siebie w ofierze, dzieci, aby dokonały się
te nawrócenia.
Pozostańcie przy Mnie, bo pantera krąży całkiem
blisko. Pozostańcie przy Mnie w nieustannej modlitwie: w modlitwie bez
końca.
Pozwólcie Mi, abym
błogosławiąc was
wszystkich
pozostawił Moje
Westchnienie Miłości na waszych czołach. Bądźcie jedno pod Moim Świętym
Imieniem
Moja Vassulo, oto Ten, który nakarmi wielu.
Kocham cię, Moje dziecko. Miłość błogosławi cię. Błogosław Mnie.
Panie, błogosławię Cię.
Maranatha!
31.01.91
Orędzie naszej Najświętszej Matki.
Uwielbiony niech będzie Pan. Pokój wam
wszystkim. Bóg właśnie wzywa was do Siebie. Medytujcie nad tym.
Bóg wzywa was od czasu, gdy się narodziliście.
Zrodzeni dla Niego, zrodzeni, aby Go kochać; zrodzeni, aby Mu się podobać;
zrodzeni, aby do Niego powrócić. Odpowiedzcie na Jego
Wezwanie. Próbuję poprzez Moje Orędzia tutaj i
w innych częściach świata doprowadzić was z miłością do Prawdziwego Życia w
Bogu, do waszego zbawienia.
Mali, tak, nazywam was małymi, gdyż to wam Pan
objawił Swoje Oblicze, a nie uczonym ani przebiegłym. Uświadomcie sobie, że to
nie ciało ani krew objawiły wam i pozwoliły uwierzyć w prawdziwość, bliskość i
łaskę tych Orędzi
danych waszej erze, dla waszego zbawienia
ale uczynił to Sam Ojciec okazaną wam
Łaską. Jeśli więc wasz bliźni nie został jeszcze oznaczony pieczęcią Świętego
Ducha Łaski, módlcie się, aby i on otrzymał tę Łaskę dla swego nawrócenia i aby
wszedł do Królestwa Bożego.
Bóg wzywa do Siebie każdego. Próbujcie
zrozumieć Boże Wezwanie Pokoju. Wzywam was do modlitwy o
Pokój. Bądźcie gorliwi dla
Pokoju. Błogosławione dzieci, pozwólcie Mi
powiedzieć wam jeszcze raz, że potrzebuję waszych modlitw o Pokój, bo
przyjmuję je wszystkie i ofiarowuję Wszechmocnemu jak bukiet wiosennych kwiatów.
Wasze modlitwy nie są daremne, one są prawdziwą chwałą dla Boga, są dowodem
waszej miłości.
Szatan jest bardzo mocny i z nieugiętą
wściekłością ściga pierwociny Pana, tych, którzy niosą świadectwo Jezusa.
Jezus we wcześniejszych Orędziach dał wam do
zrozumienia, jak bardzo szatan próbuje zgasić maleńki płomień tlący się na tym
świecie, jak próbuje pozbawić was światła, szczęścia. Bez litości bluźni
wszystkim Mocom Boga. Bez waszych żarliwych modlitw o Pokój ziemia odczuje z
pewnością wylanie wymiocin szatana starającego się zdmuchnąć tę odrobinę
światła, która w was pozostaje. Jestem smutna nie do opisania. Modliłam się za
wami wszystkimi i będę nadal to czynić.
Dzieci, proszę was, medytujcie nad Naszymi Orędziami. Żyjcie Naszymi Orędziami
przestrzegając ich dokładnie. Ja, wasza Błogosławiona Matka, błogosławię
was.
4.02.91
Córko, miej Mój Pokój.
Ulituj się nade mną, Panie. Szukam Cię, a
wydaje mi się, że Cię nie znajduję. Wzywam Cię, a wydaje mi się, że nie słyszę
Twego Głosu. Nie wiem, dokąd idę. Moi prześladowcy tropią mnie. Gdyby mnie nie
podtrzymywała Twoja Siła, z pewnością zostałabym zgnieciona. O, mieć skrzydła
gołębicy i wzlecieć do Ciebie! Boże, jakże Cię kocham!
Pokój, córko! Pójdź, pragnę, abyś
szukała wznioślejszych rzeczy. Nieustannie pomagam ci osiągać wyższy poziom
modlitwy. Ja pozostaję zawsze blisko
ciebie. Bądź silna. Kocham cię do szaleństwa i Moja Miłość przetrwa. Bardzo
droga duszo, bądź cierpliwa. Ukażę wszystko w swoim czasie. Tak, każda rzecz ma
swój czas. Mój Duch zstąpił, aby spocząć na tobie, zatem niech cię nic nie
martwi.
Książę tego świata posiada wielką moc, a ta moc
została mu dana, aby wypełniły się Pisma. Mówię ci to, abyś zrozumiała... Nigdy
nie wątp w Moją Obecność. Jestem z tobą, aby prowadzić twoje stopy po drodze
doskonałości. Ale, Moja Vassulo, nikt nie osiągnie doskonałości, jeśli nie
przejdzie przez Mój Krzyż. Wiedz, że wyrzeczenie wprowadzi cię na drogę doskonałości. Ja zostanę
uwielbiony, a ty
oczyszczona. Wiem,
z jakim lękiem i z jaką trudnością twój duch przyjmuje tę specjalną, daną ci
drogę, ale to jeszcze jeden z powodów, dla których cię wybrałem. Pragnąłem mieć
w Moich Rękach narzędzie proste i słabe, nicość, aby zmieszać mądrych i
uczonych. Chciałem kogoś bez żadnej Wiedzy. To Ja ciebie wybrałem, a nie ty Mnie.
Ja jestem Świętym Świętych, który przyszedł
wznieść w tobie Swój Namiot. Przyszedłem do ciebie nagle jak łagodny powiew i
jak wiatr, o którym nikt nie wie, skąd przychodzi.
Teraz wesprzyj się na Mnie. Pokieruję twoimi
krokami. Nigdy, nigdy cię nie opuszczę. Żyjesz w Mojej Światłości. Duszo,
odziedziczyłaś Moją Miłość, dlatego:
Miej nadzieję, córko, powiedz Mi, że twa nadzieja jest we Mnie.
Mój Panie, Jahwe, moja nadzieja jest w Tobie.
Wierz, córko, powiedz Mi, że złożyłaś
wiarę we Mnie, w całej jej pełni, a Ja powiem ci, że twoja dusza otrzyma
nagrodę. Miej wiarę i wysławiaj Mnie ofiarowując Mi ją.
Mój Panie, Jahwe, wierzę i składam wiarę w
Tobie i w Twojej Obietnicy, mam ufność w Tobie.
Kochaj, córko, powiedz Mi, że Mnie
kochasz z całego swego serca, z całej duszy i całym umysłem. Pokaż Mi, że twoja
miłość jest czysta, pokaż Mi, umiłowana, że kochasz bliźniego jak siebie
samą.
Naucz mnie, mój Panie, Jahwe, jak Cię
kochać i jak kochać bliźniego jak siebie samą.
Ja Jestem. Uczennico?
Tak, Panie.
Miej wiarę we Mnie, kochaj Mnie i
osiągnij doskonałość. Nie jesteś sama. Nawet w twoim śnie u twego boku Ja
Jestem. Wiedz, że Niebo się weseli, gdyż przez twoje cierpienia uratowałaś jedną
duszę. Twoją miłością do Mnie ogrzałem jedno serce. Nie lękaj się, Vassulo, Moja
córko, miej Mój Pokój i czcij Mnie, pozostając Mi wierna. Pogardzaj wszystkim,
co nie jest święte, pragnij wszystkiego, co jest Mną. Uprawiałem twoją ziemię,
aby wydała plon. Przez twoją wytrwałość
nie traktuj jej jako pochodzącej od ciebie
Ja działałem i trudziłem się
w tobie. To Ja wzniosłem twoją duszę
do Mnie. Mówię ci: Moje Miłosierdzie jest wielkie!
O! Gdybyś tylko wiedziała i w pełni uświadomiła
sobie, co ci ofiarowałem... Jestem dla ciebie jak matka. Jestem Obrońcą podobnym
do bardzo czułej matki troszczącej się o dziecko, Ja Jestem. Czyż nie ujawniłem
ci w tych minionych latach Mojego Oblicza?
Tak, mój Panie.
Ja, Światłość, przyszedłem do ciebie i
obdarzyłem cię Światłością w twojej ciemności. Czy jesteś szczęśliwa, że byłaś
ze Mną przez te wszystkie lata?
Tak, mój Panie, tak szczęśliwa jak w
Raju.
Zaczekaj, a zobaczysz, jak będziesz
szczęśliwa w Raju. Prosiłem za tobą Ojca, aby zamknął oczy na twą zadziwiającą
słabość, Moja Vassulo, i żeby podtrzymał twe siły, dając ci Swoją Siłę.
Zapewniam cię, że na koniec Mnie uwielbisz. Módl się, Moje dziecko, aby pokój
mógł przyjść na świat. Kochaj Mnie. Bądź błogosławiona.
5.02.91
Gdzie znowu jesteś, mój Panie? Dlaczego się
ukrywasz? A może to ja jestem znowu w ciemności i nie mogę Cię zobaczyć? Czy już
nie udzielasz Swoich Łask? A jednak wiem, że nie możesz być daleko. Jeślim na
krok odstąpił od drogi, bo serce poszło za okiem, i zmaza ta trwa na mych
rękach" (Hi 31,7) przebacz mi, Panie.
Moje dziecko, bądź błogosławiona! Pokój
z tobą. Dostosuj się do Mnie, Vassulo, i przestań słuchać Kusiciela. Mówię ci:
zbliż się do Mnie, zbliż się do Mnie, Moje dziecko, Ja jestem Tym, który
zapewnia ci prawdziwe Poznanie. O, Vassulo! Światłość zabłysła nad tobą, a więc
jak możesz wątpić? To Ja, Pan, ocaliłem cię. Powiedziałem przez Moich proroków,
że dam Mojego Ducha nawet najmniejszym i
najnędzniejszym z was. A to, Moje dziecko, dopiero początek Mojej Obietnicy. Ja
Jestem Zawsze-Wiernym. O, Moje dziecko, rozraduj się! Rozraduj się, wkrótce
bowiem udzielę Mojego Ducha całej ludzkości! Sprawię, że wytrysną wody
jak kryształ z każdego żyjącego stworzenia.
Vassulo, ukryłem przed tobą Moje Oblicze tylko na kilka dni, abyś Mnie szukała.
Nie opuściłem cię jednak.
Byłam przerażona, Panie!
O, nie! Nie lękaj się. Jakże inaczej
mógłbym ożywić w tobie ducha zainteresowania, gorliwości, byś w końcu podniosła
głowę i odszukała Niebo, poszukując Mnie, Świętego Świętych?
Ty jesteś w dole, a Ja Jestem w górze. Żyjesz w
miejscu, w którym twój duch nie może być zadowolony, bo otacza cię wszystko, co
nie jest Mną. Twój duch i twoja dusza powinny tęsknić i dążyć do tego, aby
znaleźć się i być tam, gdzie Ja się znajduję. Błogosławiona Mojej Duszy, dopóki
nie nauczysz się stale Mnie szukać i pragnąć, dopóty będę nadal od czasu do
czasu doświadczał twoją duszę. Sprawia Mi przyjemność wylewanie na ciebie Mojego Ducha właśnie dzisiaj, a
nie wczoraj, jutro albo jeszcze kiedy indziej. Widzisz?
Tak, Panie, sądzę, że wreszcie teraz
rozumiem.
Zanurzona w Mojej Światłości szukaj
rzeczy niebieskich, zachowując Moje Zasady. Beze Mnie, jesteś sama i nie możesz
nic uczynić, nie możesz nawet zapanować nad swoimi myślami. Dlatego mówię ci:
nie pozwalaj twoim oczom zasnąć. Nie chcę cię zniechęcać. Vassulo, z Moich Warg
wychodzą Pouczenia i Mądrość. Pragnę sprawić, abyś kroczyła u Mego
Boku i po drodze cnoty. Pragnę ubogacić
twego ducha, aby ukazać poprzez ciebie Moją Wiedzę, abyś mogła Mnie uwielbić.
Wznieś więc oczy do Nieba i popatrz na Mnie, córko, a gdy znowu ujrzysz Moje
Święte Oblicze, wtedy ponownie uwierzysz, rozpromieniona, i znowu twoje serce zadrży z radości. Widzisz? W dniu, w
którym twoje oczy spotkają Moją Wspaniałość, twoje serce oblecze po królewsku
świętość. Wesprzyj się na Mnie. Tylko poddaję cię próbie, Moje dziecko.
Błogosławię cię, błogosław Mnie. Kochaj Mnie.
6.02.91
Mój Panie, zachowaj mnie od wszelkich
złośliwych ataków. Obroń mnie, w przeciwnym razie, kto to uczyni? Szatan popycha
ludzi do spiskowania przeciw Twoim Orędziom i przeciw mnie. Czy pozwolisz, mój
Boże, aby wszystko wymknęło się spod kontroli? Z Twoją pomocą budujemy, a oni
niszczą. Jak będę kontynuować? Jestem nikim i jeśli Ty nie staniesz u mego boku,
mogę zostać wewnętrznie zniszczona".
Kwiecie, miej Mój Pokój. Nie smuć się.
U twego boku Ja Jestem. O! Wiem o wszystkim, co dzieje się w ludzkich sercach...
Jednak uświadom sobie, że mimo wszystko Ja, Pan, wzrosnę. Tak, chcę powiedzieć,
że sprawię, iż Mój Głos będzie coraz bardziej słyszany przez te Orędzia. Im
bardziej ludzie będą cię dręczyć i próbować zagłuszyć Mój Głos, tym bardziej będę słyszany. Córko, nikt nie przeszkodzi Mi w
postępowaniu naprzód. Ja, Pan Jezus, pomogę ci, Moja Vassulo.
zawsze o tym pamiętaj.
Zaczęłam płakać.
Nie płacz... Umiłowana, nie płacz...
Pójdź. Miej ufność we Mnie.
7.02.91
Orędzie dla świata.
Pokój wam. Ja Jestem Jezusem. Ja jestem Nadzieją, której szuka świat. Nadzieja, której
szukają, stoi u ich drzwi. Powinni jedynie wznieść ręce do Nieba w poszukiwaniu
rzeczy niebieskich, powinni Mnie szukać, a Ja im odpowiem. Nie ukrywam
Mojego Oblicza ani nie odwracam od nich Oczu. Moje
Oczy patrzą na was wszystkich i badają wszystkie wasze kroki. Mój Duch naprawdę
napełnia cały świat, aby oświetlić te ciemności i dać Nadzieję tym, którzy
posuwają się po omacku w tej niekończącej się nocy.
Umiłowani, wasza ojczyzna jest w
Niebie, a ziemia jest miejscem waszego
pielgrzymowania. Macie więc najgłębsze przyczyny, aby się cieszyć i mieć
nadzieję.
O, stworzenie, czyż miałbym zdjąć z ciebie
śmiertelny całun nie przywracając ci życia? Czyż Ja, który przywracam życie,
miałbym skazać cię na śmierć? Ja jestem Miłosierdziem, Ja jestem Miłością.
Wznieś oczy ku Niebu, aby zobaczyć Znaki Czasów. Przychodzę zgromadzić naród za
narodem, ukazać Moje Święte Oblicze każdemu z was i przypomnieć wam Moją
Miłość.
Patrzcie: rozpoczęły się pierwsze boleści i
wasze pierwsze bóle rodzenia. Wy jesteście świadkami, bo uwierzyliście, że to,
co czytacie w Pismach, urzeczywistnia się: wylanie Mojego Ducha w tych ostatnich
dniach ciemności udzielane jest obficie ludzkości.
Wy jesteście świadkami rzeczy, które wcześniej
stanowiły tajemnice i o których mówiło się w przypowieściach. Jesteście
świadkami okrucieństwa szatana. Obiecuję wam jednak, dzieci, że zaraz po waszych
boleściach
które się nasilą
przyjdzie Radość; po waszych bólach
rodzenia zrodzi się Miłość między wami!
Dziś jednak patrzę z Wysoka z przerażeniem na
zbrodnie tego pokolenia, przewyższające grzechy Sodomy i Gomory, gdyż wasze
nadzieje zbudowane są na fałszywym Chrystusie. To pokolenie jest nikczemne,
zbuntowane i splamione krwią, żyje w cieniu szatana.
O, pokolenie! Twoja niby subtelna mądrość
odgrodziła Mnie od ciebie murem, bo twoje napuszone i napełnione zarozumiałością
serca uważają się za równe Mnie, twojemu Bogu. Czy będziesz jeszcze mówił: ęJa
jestem Bogiemł w obliczu swoich oprawców?"
Już krew zalewa twoje ulice. W swojej
niegodziwości złożyłeś nadzieję we wszystkim, co nie jest Mną. Nie we Mnie, lecz
w ludziach pokładasz nadzieję, w bogactwach, które cię nie uratują. Gardzisz
Skarbem, który ofiarowuję ci w Niebie.
Opierając się na kłamstwie, układasz dla twoich
nadziei plany odnoszące się do całej ludzkości, wierząc, że możesz wszystko
wypełnić dzięki swej ludzkiej mocy. To prawda, że ożywiony handel przyniósł
ci wielkie bogactwo, ale jutro umrzesz.
Niewielu zadaje sobie pytanie: Dlaczego Pan i
Jego Matka zaczęli nagle przychodzić do nas?" Jedynie reszta Moich kapłańskich
dusz zwraca uwagę na Nasze regularne objawienia. Powiedziałem, że wyślę anioła
mego, aby przygotował drogę przede Mną". To właśnie czyni obecnie Moja Matka
będąca też waszą Matką.
Pisma wypełniają się i zaprawdę powiadam wam, że
Ten, za którym tęsknili Moi Ablowie i Moi Jakubowie, przybędzie nagle,
wdzierając się do Swej Świątyni, aby wykorzenić Kainów i Ezawów, którzy spustoszyli i zniszczyli Mój Kościół.
Zindustrializowaliście Mój Dom, ten Dom,
który ma być Domem modlitwy! W rzeczywistości przekształciliście Mój Dom w
jaskinię zbójców!
Jeśli jestem, jak to mówicie, Świętym
Świętych", to gdzież podziała się w takim razie cześć, którą winniście Mi
okazywać? Jeśli rzeczywiście uważacie Mnie za waszego Mistrza, to gdzie jest
należny Mi szacunek? Jeśli jestem waszym Bogiem, to gdzie podziało się kadzidło,
gdzież adoracja dla Mnie? Gdzież należny Mi
kult?
Jak to się dzieje, że nie możecie rozpoznać
Znaków Czasu? Jak to się dzieje, że nie możecie pojąć rzeczy Niebieskich? Jak to
się dzieje, że już nie wierzycie w Moje Cuda? Dlaczego albo otwarcie, albo w
ukryciu prześladujecie Moich Ablów i Moich Jakubów?
Objawiam się Ja oraz wasza Najświętsza Matka.
Ukazujemy się poprzez dusze w licznych narodach, ale Nasze objawienia nudzą was
i wywołują wasz gniew. Cóż to za umęczenie!", powiadacie, gdyż w tych dniach
nie zrozumieliście rzeczy Niebieskich tak, jak zrozumieli je Moi Ablowie i Moi
Jakubowie. Nie, nie pojęliście ani Mojej Miłości, ani pobożności, jaką winni
jesteście Mojej Matce. Wzywacie do wiary, a pokładacie ufność w
waszej sile, waszej władzy i
waszym rozumowaniu. Mój Głos,
wzywający dziś grzeszników do nawrócenia, przeszkadza waszym uszom. Kiedy nagle
błyszczy Prawość, mając uzdrowienie w Swoich promieniach, odrzucacie Mój Dar
udzielany dzisiaj waszej erze ciemności.
Czy długo mam jeszcze znosić wasze
prześladowania? Mam ciągle, rok za rokiem, poświęcać Moich Ablów i Moich
Jakubów, będących kadzidłem Moich ołtarzy i mocnymi filarami Mojego
Kościoła?
Zamknęliście uszy na Mój Głos, aby słyszeć
jedynie własne słowa. Pozbawiliście tłumy spożywania owoców z Moich Nowych
Winnic, bo szatan wniknął w was i schwytał w pułapkę waszego ducha. Popatrzcie,
to inni zadośćczynią za wasze zbrodnie. Inni wynagradzają za waszą próżność i za
wasze szaleństwo, aby was ocalić.
Każdego dnia te hojne dusze ofiarowują policzki
zadającym ciosy, aby doznać upokorzenia i cierpienia z miłości do was. Te hojne
dusze wynagradzają własną krwią, aby was ocalić. Pragnę was usłyszeć,
lecz wy nie mówicie tego, co powinniście. Nie okazujecie
skruchy, lecz błądzicie, podążając własną drogą
i pociągając za sobą miliony dusz. Ubiegacie się o stanowiska i władzę, ale nie
po to, by zdobyć i ocalić dusze. Upadniecie... i ustanie to nie kończące się
odstępstwo... To w was, Moi Ablowie i Moi Jakubowie, wzniosę Moje dawne ołtarze,
które leżą teraz zrujnowane. Sprawię, że wytrysną z was rzeki jak kryształ, a
wasze świadectwo będzie owocne, bo wody te popłyną z Mojego Źródła. Moje dzieci
zakwitną, dzięki waszemu świadectwu, jak drzewa życia rosnące na brzegu tej
Świętej Rzeki. Dzieci, odwagi, nie opuściłem was ani o was nie zapomniałem. Kto
żyje we Mnie, ten odczuje Moją Miłość. Kto karmi się Mną, ten nie umrze. Ten,
kto trwa we Mnie, będzie żył.
Ja, Oblubieniec, zstępuję, aby was poślubić w
Moim Pokoju oraz w Mojej Miłości, i przypominam wam, że od Początku jesteście
Moi. Ja, Pan, błogosławię was, pozostawiając na waszych czołach Westchnienie
Mojej Miłości. Bądźcie jedno pod Moim Świętym Imieniem.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
96 ROZ warunki przy wprowadzaniu ścieków do wód lub do ziAnaliza spalin ZIPan?zie walczy za ciebieBudowa i działanie układów paliwowych silników o ZI2008L ZI 1krs form ziknihovna Almma poznámky k použitíspalanie alternatywnych gazów w silniku ZIŞi ˙ đżţŢ ŢziFanuc 0T Miyano [ZI] L267 85Stanowisko ZIZI 58CabZI 3 dla studentówziwięcej podobnych podstron