01 Wprowadzenieid 2980

background image

1

Wykład 1

Ks. Piotr Łabuda

Wprowadzenie do wykładów – Bohaterowie Biblijni

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna
Człowieczego?» A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza
albo za jednego z proroków». Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Szymon Piotr:
«Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego».
” (Mt 16,13-16).

Za kogo uważają mnie ludzie. Jedni za Jana Chrzciciela inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza, inni za
jednego z proroków.

Być może dziwi nas, że żyjącym w czasach Chrystusa ludziom tak trudno było rozpoznać prawdziwą
tożsamość Mistrza z Nazaretu. Doprawdy, trudno to do końca zrozumieć. Czytając poszczególne Ewangelie,
które relacjonują wydarzenie pod Cezareą Filipową być może dziwi to, że widziano w Jezusie nie tyle Mesjasza
– prawdziwego Syna Bożego, ale zgoła całkiem kogoś innego – Jana Chrzciciela, Eliasza, Jeremiasza, innego z
proroków. Fakt ten o tyle może dziwić, że w przekazach ewangelicznych do czasu owego wyznania, Jezus
dokonał już tak wiele znaków, uzdrowień. Wygłosił już tak wiele mów. A większość ze świadków tych
wydarzeń, nadal nie potrafiła rozpoznać kim tak naprawdę był Ów Nauczyciel z Nazaretu.

Wyznanie Piotra zdaje się ratować całą sytuację. On bowiem w imieniu wszystkich uczniów wyznaje
bezkompromisowo – Ty jesteś Mesjasz Syn Boga żywego.

Pod Cezareą Filipową Jezus postanowił usłyszeć opinię uczniów o sobie. Przed wyruszeniem do Jerozolimy,
gdzie oczekiwał Go krzyż, chciał upewnić się, za kogo uważają Go ludzie, a kim jest dla uczniów. Pragnął, by
zabrzmiało to wyraźnie i jasno. Znamiennym jest, iż Jezus jakby pyta ich nie wprost. Niejako naprowadza ich –
w tekście greckim św. Mateusz napisze, iż Jezus erota – można by przetłumaczyć, iż wypytuje uczniów. Stąd
też zaczyna od pytania: co ludzie mówią o Nim, za kogo Go uważają?

Niektórzy z nich powiedzieli, że za Jana Chrzciciela.

Kilka wersetów wcześniej w Ewangelii Mateusza czytamy, iż Herod Antypas zastanawiając się kim jest Jezus
stwierdza, iż jest to Jan Chrzciciel, którego kazał ściąć, i który – w jego mniemaniu – powstał z martwych.
Herod jednak nie był jedynym człowiekiem, który myślał, że Jan Chrzciciel jest tak wielką postacią, iż można
się spodziewać nawet jego zmartwychwstania. Inni uczniowie stwierdzają, iż niektórzy uważają Jezusa za
Eliasza. Tak mówiąc, wyrażali dwa poglądy o Jezusie. Stwierdzali, że Jezus jest tak wielki, jak największy z
proroków – Eliasza uważano za księcia proroków. Mówiono także, że Jezus jest zwiastunem nadejścia
Mesjasza. Prorok Malachiasz tak wyraził obietnicę Boga: „Oto poślę wam Eliasza proroka zanim nadejdzie ów
wielki i straszny dzień Pański” (Mal 4,5). Jest rzeczą znamienną, że po dziś dzień Żydzi oczekują na powrót
Eliasza, jako tego, który ma poprzedzić Mesjasza i odnowić wszystko. Do dziś, gdy Żydzi obchodzą Paschę
zostawiają przy stole jedno miejsce puste dla męża Bożego z Tiszbe. Wierzyli i wciąż wierzą, że kiedy
przyjdzie Eliasz, tuż za nim zjawi się Mesjasz. Tak więc ludzie uważali Jezusa za zwiastuna Mesjasza, za tego,
który zapowiada bezpośrednie wkroczenie Boga w dzieje ludzkie.

Inni twierdzili, że Jezus jest Jeremiaszem. Jeremiasz zajmował szczególne miejsce w oczekiwaniach ludu
izraelskiego. Wierzono, że zanim lud został zesłany na wygnanie, Jeremiasz wyniósł ze świątyni Arkę, ołtarz
całopalenia i ukrył je gdzieś w niedostępnej jaskini, gdzieś na Górze Nebo. Uważano, że przed zjawieniem się
Mesjasza, Jeremiasz powróci z Arką i ołtarzem, chwała Boża znów nawiedzi lud Boży (2Mch 2,1-12). Z
czasów wojen machabejskich zachowała się legenda, wedle której przed bitwą z Nikanorem, w której brał
udział wielki wódz żydowski Juda Machabeusz, Oniasz, pobożny arcykapłan miał widzenie. Kiedy się modlił o
zwycięstwo w bitwie, ukazał mu się mąż białowłosy, pełen dostojeństwa, promieniujący dziwnym majestatem.
Oniasz powiedział: „To jest przyjaciel naszych braci, który wiele modli się za naród i za całe święte miasto,
Jeremiasz, Boży prorok”. Potem Jeremiasz wyciągnął swoją prawicę, aby podać Judzie złoty miecz. Podając go

background image

2

powiedział: „Weź święty miecz, dar od Boga. Przy jego pomocy pokonasz nieprzyjaciół” (2Mch 15,1-14).
Jeremiasz był zatem uważany za poprzednika Mesjasza i pomocnika narodu w trudnych chwilach.

Utożsamienie Jezusa z Eliaszem i z Jeremiaszem wielu uważało za wielki komplement dla Mistrza z Nazaretu i
za niezwykły zaszczyt. Eliasz i Jeremiasz byli bowiem tymi, którzy mieli zwiastować nadejście Pomazańca
Bożego. Z ich zjawieniem przybliżało się Królestwo Boże.

Jezus, usłyszawszy opinię ludu, wprost pyta swoich najbliższych: „A wy za kogo mnie uważacie?” Zapewne po
tym pytaniu nastąpił moment ciszy. Do umysłów uczniów wdzierały się myśli, które bali się wyrazić słowami.
Wtedy Piotr dokonuje wielkiego odkrycia i składa wielkie wyznanie. Jezus już wie, że Jego dzieło jest
zabezpieczone. Znaleźli się bowiem ci, którzy rozumieli kim On naprawdę jest.

Rzecz ciekawa, że każda z trzech Ewangelii podaje własną wersję wypowiedzi Piotra. Mateusz: „Tyś jest
Chrystus, Syn Boga żywego”. Marek: „Tyś jest Chrystus” – najkrótsza wypowiedź (Mk 8,29); Łukasz jest
najbardziej precyzyjny: „Za Chrystusa, Syna Bożego” (Łk 9,20). Jezus mógł być pewien, że przynajmniej
niektórzy uznali w Nim Mesjasza, Pomazańca Bożego, Syna żywego Boga.

Słowo Mesjasz i słowo Chrystus mają to samo znaczenie. Jedno jest słowem hebrajskim, a drugie greckim.
Oznaczają: Pomazańca. Królów, jak to czyni się do dziś, wynoszono na ten urząd przez pomazanie. Mesjasz,
Chrystus, Pomazaniec to Boski Król wszystkich ludzi – to Zbawiciel.

W omawianym tekście zawarte są dwie wielkie prawdy.

Nade wszystko odkrycie Piotra oznacza, że nie jest możliwe określenie przedstawienia Jezusa Chrystusa w
ludzkich kategoriach, nawet najwyższych. Ludzie przedstawiając Jezusa jako Eliasza, Jeremiasza lub jednego z
proroków myśleli, że przedstawiają Go w najwyższych możliwych kategoriach. Eliasz był poprzednikiem tego,
którego oczekiwali wszyscy. Jeremiasz miał również swe miejsce w Boskim Królestwie, miał nieść pomoc od
Boga dla ludu znajdującego się w nieszczęściu. Żydzi wiedzieli, że głos proroctwa zamilkł na 400 lat. Teraz,
przez Jezusa dał się słyszeć znów bezpośredni i autentyczny głos Boży. Tego rodzaju oceny można było
uważać za wielki zaszczyt. W danym wypadku były jednak niewystarczające. Nie ma bowiem takiej oceny
klasyfikacji ludzkiej, która byłaby adekwatna w odniesieniu do Jezusa Chrystusa.

Piotr nie był w stanie podać teologicznej definicji czy też filozoficznego dokładnego określenia, gdy mówił, że
Jezus jest Synem Boga żywego. Ale jednego był całkiem pewny, że Jezusa Chrystusa nie można mierzyć
ludzką miarą.

Przesłanie Ewangelii zawiera jeszcze jedną niezwykle ważną lekcje: odkrycie Jezusa Chrystusa winno być
odkryciem osobistym. Pytanie Jezusa brzmi: „Wy za kogo mnie uważacie?” Kiedy Piłat zapytał Jezusa czy jest
królem żydowskim, ten tak odpowiedział: „Czy sam od siebie to mówisz, czy inni powiedzieli ci o mnie?” (J
18,33.34). Nasze poznanie Jezusa nie może być wtórnym, czymś pochodzącym „z drugiej ręki”. Można znać
wszelkie możliwe opinie na temat Jezusa, można znać chrystologię, poszczególne dyscypliny teologiczne –
więcej, można poznać Biblię, być uczonym w Piśmie, można poznać wszystko, co na temat Jezusa
powiedziano, może poznać opinie co do nauczania Jezusa w ujęciu wielkich myślicieli i teologów, a jednak
mimo tego można nie być prawdziwym chrześcijaninem. Chrześcijaństwo bowiem nie polega na wiedzy o
Jezusie. Ale na prawdziwym, osobowym poznaniu i byciu z Jezusem. Jezus domaga się od każdego z nas,
osobistego przekonania. Pytanie swe nie zadał tylko Piotrowi. Pyta każdego: „Wy za kogo mnie uważacie?”.

Znamiennym jest, iż uczniowie rozumieją Jezusa jako Jana Chrzciciela, Eliasza, Jeremiasza, czy innego z
proroków. Ciekawym, że utożsamiają Mistrza z Nazaretu za wcielenie jednego z tych znamienitych mężów
Bożych. Oznacza to – nie mniej nie więcej – iż znali oni tych mężów Bożych. Znali ich historie, ich dzieje.
Wiedzieli kim był Jan, kim był Eliasz – kim byli wielcy bohaterowie Starego Testamentu, których postacie –
postawę, postępowanie i nauczanie utożsamiali. Widzieli jakby ich odbicie w osobie i działaniu Jezusa.
Rzeczywiście bowiem, można odnieść wrażenie, iż poszczególni ewangeliści, malując dzieje i naukę Jezusa
Chrystusa, kształtowali Mistrza, na wzór starotestamentalnych bohaterów.

Co więcej, czytając karty Starego Przymierza bez trudu można odkryć, iż Jezus jawi się dla nas jako nowy
Mojżesz, nowy Eliasz, nowy Jeremiasz. Nie bez przyczyny w modlitwie brewiarzowej, podczas uroczystości
Bożego Ciała Kościół poddaje nam psalm, w którym, w którym wołamy – Ty jesteś kapłanem na wieki, na
wzór Melchizedeka (Ps 110,4).

background image

3

Czy jednak śpiewając wersety tego psalmu, czy też – gdy słuchamy, iż Jezus jest jak Mojżesz, jak Eliasz, jak
Jeremiasz – czy wiemy kim byli ci wielcy mężowie, z którymi zestawiany jest Pan? W tym miejscu dotykamy
niezwykle istotnej kwestii – pytania – czy ja wiem, w kogo ja wierze? Czy znam swoją wiarę, czy znam Słowo
Boże, które jest „pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w
sprawiedliwości – aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu”? (2Tm 3,16-
17).

Narrator:

Z Listu św. Pawła Apostoła do Tymoteusza: „Tymoteuszu! Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który
będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się, i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę,
nie w porę, w razie potrzeby wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz.
Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań – ponieważ ich
uszy świerzbią – będą sobie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku
zmyślonym opowiadaniom
” (2Tm 4,1-4).

Kim jest ów Tymoteusz, do którego kieruje tak niezwykłe słowa Apostoł Narodów. Zapewne wielokrotnie
słyszeliśmy podczas liturgii słowa czytane przez Lektora: czytanie z listu Świętego Pawła Apostoła do
Tymoteusza, do Tytusa. Zapewne wielokrotnie słyszeliśmy o tajemniczej kobiecie imieniem Feba – która miała
dostarczyć list wspólnocie Kościoła w Rzymie. Słyszeliśmy o dostojnej Lidii, którą nawrócił Paweł w Filippi, a
która potem troszczyła się o sprawy materialne Pawła. Słyszeliśmy niejednokrotnie o Sylwanie, Barnabie, Janie
Marku, Akwilii i Pryscylii, Apollosie, i wielu innych towarzyszach apostolskich podróży Apostoła Pawła. Co
nam mówią te imiona? Kim dla mnie są te postacie? Być może wiemy tylko, że gdzieś o nich jest mowa w
Piśmie Świętym – gdzie? Jak o nich mówi Ta Księga natchniona?

Ale wróćmy do Ewangelii. Jezus powołuje apostołów

Narrator:

Z Ewangelii według św. Łukasza: „Jezus przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których
też nazwał apostołami: Szymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i
Bartłomieja; Mateusza i Tomasza; Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy; Judę, syna
Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą
” (Łk 6,13-16).

Dwunastu apostołów. Wydawać by się mogło, iż znamy ich – gdy ktoś choć trochę był pilnym uczniem na
katechezie – być może potrafiłby wymieć ich – choć wydaje mi się, że nie jest to takie proste – nawet dla tych,
którzy są dość gorliwymi uczniami Pana.

Nie czas, by pytać o innych bohaterów Ewangelii: Nikodem, Marta i Maria, Elżbieta, Zachariasz; by nie
wspominać bohaterów Starego Testamentu – Izajasza, Jeremiasza, Ezdrasza, Esterę, Judytę, Rut Moabitkę, aż
po Daniela, Amosa, Nahuma, Sofoniasza, Aggeusza. Dla wielu spośród nas są to tylko imiona, które czasami
pojawiają się w czytaniach liturgicznych. Postacie, które bardzo często są dla nas jedynie imionami.

Celem tegorocznego studium biblijnego – Radiowo-Internetowego Studium Biblijnego jest próba poznania
bohaterów Biblii. Próba spojrzenia kim byli, dlaczego ich imiona zostały zapisane na kartach Tej Świętej
Księgi. Studium to, rzecz jasna nie będzie proste, zwarzywszy, iż podczas kolejnych czterdziestu spotkań
będziemy chcieli przybliżyć kim byli, skąd pochodzili, czego dokonali.

Podczas każdego spotkania ks. Prof. Michał Bednarz będzie przybliżał nam postacie, których imiona zostały
zapisane w Ewangeliach. Począwszy od Elżbiety i Zachariasza – rodziców Jana Chrzciciela, poprzez samego
Jana – poprzednika Chrystusa. Będzie czas spotkania z Maryją, Józefem, dwunastoma apostołami, czas
spotkania z Marią, Martą, z ich wskrzeszonym do życia bratem – Łazarzem. Ksiądz Profesor przybliży
słuchaczom postacie arcykapłanów, królów i tetrarchów Izraela, będziemy mogli poznać tych, którzy widzieli i

background image

4

spotykali się z Panem. Każde spotkanie z bohaterami Ewangelii będzie rozpoczynało się od przypomnienia
wydarzenia biblijnego, w którym postacie te uczestniczyły. W ten sposób – jak wierzę – poznamy tych, z
których losami były bezpośrednio złączone dzieje Mistrza z Nazaretu.

Bezpośrednio po przedstawieniu bohaterów Ewangelii ks. Prof. Mirosław Łanoszka będzie przybliżał nam
bohaterów Starego Przymierza. Bardzo się cieszę, że Ksiądz Mirosław zgodził się by słuchając dziejów
nowotestamentalnych postaci, spróbować znaleźć ich wzorce – czy też jak to mówi się w języku egzegezy – ich
typy, starotestamentalne figury. Musimy bowiem pamiętać, iż pod postaciami starotestamentalnych bohaterów
można odkryć postawy i działania współczesnych Jezusowi jak również pewne aspekty działania samego
Jezusa. Często mówimy, iż Jan Chrzciciel jest nowym Eliaszem. Maryja jest nową arką przymierza, jest na
wzór starotestamentalnych niewiast – pełna wiary, ufności i oddania Panu. Wreszcie niejednokrotnie czytając
ewangeliczna opisy cudów i nauk Jezusa widzimy, iż jest On przedstawiany jako Nowy Mojżesz, który jak
starotestamentalny prawodawca wchodzi na górę i daje nowe prawo – nowe przymierze.

Narrator: Z Ewangelii według św. Mateusza: „Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili
do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami: Nie sądźcie, że przyszedłem
znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę. bowiem powiadam wam:
Dopóki niebo i ziemia nie przeminął, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko
spełni. Słyszeliście, że powiedziano…. A Ja wam powiadam….
” (Mt 5,1-2.17-18)

Kontynuacją patrzenia na bohaterów Ewangelii i odpowiadających im postaci Starego Przymierza, będą
postacie, o których piszą nam Dzieje Apostolskie, o których wspominają listy Pawłow, listy katolickie czy
księga Apokalipsy. Sięgniemy też do tych postaci, o których wzmiankują tajemnicze dla wielu pisma określane
mianem „apokryficznych”. Szukając i patrząc na wybranych bohaterów, będziemy wspólnie chcieli się
zastanowić jak współcześni Jezusowi, ale także, jak żyjący w tradycji Starego Przymierza, wpływali na dzieje
osób żyjących w pierwotnym Kościele. Będziemy chcieli wspólnie patrzeć, jak przykład Starego Testamentu,
jak przykład Ewangelii, kształtował dzieje wspólnoty pierwotnego kościoła.

Mam nadzieję, że takie nasze wspólne patrzenie będzie ze wszech miar korzystne. Nie tylko bowiem poznamy
bohaterów Starego i Nowego Testamentu; nie tylko bliższymi staną się nam uczniowie Jezusa z czasów
pierwotnego Kościoła, ale także będziemy mieli możność kształtowania siebie na dobrych wzorcach. A nawet,
gdy usłyszymy o niegodziwych bohaterach Biblii – trudno bowiem Piłata czy Judasza uznać za pozytywnych –
to będziemy wiedzieć, jaki był i jaki jest los ludzi niegodziwych. Zachęcam zatem i zapraszam do naszych
spotkań – na falach RDN małopolska a także na naszej stronie internetowej. Wierzę mocno, że ten rok da nam
wiedzę i umocni naszą wiarę.

Co tydzień rzecz jasna konkursowe pytanie, nagrody książkowe, zaś na koniec test i potwierdzenie
uczestnictwa w studium i miejsce do Ziemi Świętej. Niech na ten czas Pan nas błogosławi i prowadzi. In
Christo.

Narrator: Z Drugiego Listu św. Pawła Apostoła do Tymoteusza: „Tymoteuszu! Trwaj w tym, czego się
nauczyłeś i co ci powierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma
ś

więte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie. Wszelkie

Pismo od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia
w sprawiedliwości – aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu
” (2Tm 3,14-
17)


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
01 WPROWADZENIA
01 Wprowadzenieid 2986 ppt
Podsumowanie, 01 Wprowadzenie do sieci komputerowych
01 Wprowadzenie
01 wprowadzenie do teorii ekspl Nieznany
01 Wprowadzenieid 2669 Nieznany
2014 01 wprowadzenie final, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styc
01 Wprowadzenie Konfiguracja Ewmapy v4
01 wprowadzenie 7dho2u6ta6v5ws4 Nieznany
01 wprowadzenie
01 [Wprowadzenie do rekolekcji] Gdzie jest Bóg, gdy go potrzebuję !
Lab 01 Wprowadzenie do systemu UNIX
mikro 01 wprowadzenie
01 Wprowadzenie 2id 2982 Nieznany (2)
01 WPROWADZENIE DO FIZJOLOGII CZŁOWIEKA ppt
01 Wprowadzenie odczynniki BHP
01 Wprowadzenie do układów automatycznego sterowania
01 wprowadzenieid 2985 Nieznany (2)
ekonomia 01 wprowadzenie

więcej podobnych podstron