Dokumenty 20 lecia miedzywojennego 1919 1939

background image

Nota ministra spraw zagranicznych RP
Ignacego Jana Paderewskiego
do ludowego komisarza spraw zagranicznych RSFRR G. Cziczerina zapowiadająca
przybycie do Moskwy specjalnego delegata rządu polskiego A. Więckowskiego
W uzupełnieniu depeszy radiowej z 29 stycznia Nr 1290, komunikujemy rządowi Republiki
Radzieckiej, że w rezultacie drobiazgowego śledztwa przeprowadzonego przez komisję
specjalną pod przewodnictwem członka sądu apelacyjnego p. Bonisławskiego, zostały
aresztowane wszystkie osoby podejrzane o udział w zbrodni, popełnionej na członkach
Komisji Rosyjskiego Towarzystwa Czerwonego Krzyża. Władze polskie przedsięwezmą
najsurowsze środki w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności dokonanego zabójstwa.

Ponieważ konflikt pomiędzy dwoma rządami przedłuża się wskutek stanowiska rządu
radzieckiego, który wysuwa pod adresem rządu polskiego zarzuty, nie mające
dostatecznych padstaw, Ministerstwo Spraw Zagranicznych uważa za konieczne wysłać
do rządu radzieckiego specjalnego delegata w osobie p. Aleksandra Więckowskiego w
celu rozpoczęcia za jego pośrednictwem rokowań z wyżej wymienionym rządem. Delegat
nasz jest ugoważniony do omówienia z rządem radzieckim wysuniętych przez niego
kwestii, których szybkie rozwiązanie leży we wspólnym interesie obu rządów. Prosimy
Ludowy Komisariat o podanie marszruty dla naszego delegata, który w najbliższym czasie
udaje się do Moskwy.

Minister Spraw Zagranicznych
[I.] Paderewski


xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx



1919 luty 10, Moskwa
Nota ludowego komisarza spraw zagranicznych RSFRR G. Cziczerina do ministra spraw
zagranicznych RP I. Paderewskiego
w sprawie uregulowania spornych kwestii i nawiązania stosunków dyplomatycznych
Otrzymawszy depeszę radiową Pana Ministra Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej
Polskiej z dn. 7 lutego nr 414, ludowy komisarz spraw zagranicznych zmuszony jest
oświadczyć, że niestety nie otrzymał wspomnianej w niej depeszy radiowej z dn. 29
stycznia.

Rosyjska Republika Radziecka, dążąc do współżycia w niezmiennej przyjaźni ze
wszystkimi narodami, zawsze pragnęła i pragnie gorąco zachować pokojowe i
dobrosąsiedzkie stosunki z narodem polskim. Rosyjski rząd radziecki wyraźnie ujawnił
swoje życzenie wyświadczenia przysługi polskim masom ludowym przez pieczołowitość, z
jaką dbał o zachowanie w dobrym stanie polskich skarbów narodowych, polskich
zabytków, bezcennych dzieł sztuki, obrazów sławnych malarzy, rękopisów polskich
kompozytorów, w ogóle skarbów będących dziedzictwem historycznej przeszłości Polski,
wśród których samych tylko dywanów przedstawiających dużą wartość artystyczną i
historyczną jest kilka tysięcy. Rosyjski rząd radziecki z największą troskliwością chroni te
skarby w tym celu, by zwrócić je w odpowiednim momencie masom ludowym Polski.

background image

Życząc sobie i obecnie równie gorąco usunięcia wszelkich przyczyn zatargów z rządem
Rzeczypospolitej Polskiej i ustalenia z nim normalnych stosunków, rosyjski rząd radziecki
przyjmie zgodnie z tymi dążeniami delegata Rzeczypospolitej Polskiej. Porozumiał się on
z bratnimi robotniczo-chłopskimi rządami radzieckimi Litwy i Białorusi w eelu
zabezpieczenia swobodnego przejazdu do Moskwy delegatowi rządu Rzeczypospolitej
Polskiej oraz ustalenia najbardziej odpowiedniej dla niego marszruty, przy czym ten
ostatni problem może być rozstrzygnięty jedynie na miejscu, ze względu na zniszczenia
dróg i mostów dokonane przez cofające się wojska niemieckie, a także ze względu na
walki toczone przez różnorodne oddziały przeciwko Republikom Litwy i Białorusi w strefie
granicznej tych republik z ich zachodnimi sąsiadami. Natychmiast po otrzymaniu
odpowiedzi w tej sprawie zakomunikujemy ją Panu Ministrowi Spraw Zagranicznych
Rzeczypospolitej Polskiej.

Podobnie jak rząd Rzeczypospolitej Polskiej, uważamy za niezmiernie doniosłe te
problemy, które powinny być rozpatrzone przez oba rządy, przy czym niektóre z nich, w
szczególności dotyczące układów terytorialnych, powinny być rozstrzygnięte w drodze
rokowań z rządami Radzieckich Republik Litwy i Białorusi, których dotyczą bezpośrednio.
Mamy zamiar zwrócić się do nich z propozycją naszego pośrednictwa w celu pomocy w
rozwiązaniu interesujących je problemów.

Rosyjski rząd radziecki, powstrzymując się ze swej strony od interwencji w wewnętrzne
sprawy Rzeczypospolitej Polskiej, zmuszony jest zwrócić uwagę rządu Rzeczypospolitej
Polskiej na fakt, że oddziały legionistów polskich uczestniczą nadal w działaniach
wojennych prowadzanych przez kontrrewolucyjne bandy białogwardyjskie przeciwko
Rosyjskiej Republice Radzieckiej w kraju Murmańskim, na Syberii i w innych miejscach,
oraz domaga się od rządu polskiego, by położyć kres temu niedopuszczalnemu stanowi
rzeczy.

Ustanowienie normalnych stosunków dyplomatycznych pomiędzy obiema republikami leży
tym bardziej w interesie polskich mas ludowych, ponieważ kilkaset tysięcy polskich
uchodźców oczekuje na terytorium Rosji Radzieckiej z utęsknieniem chwili, gdy otworzy
się przed nimi droga powrotu do domu. Te masy uchodźców, znajdujące się w ciężkim
położeniu wskutek zahamowania ich powrotu do kraju, błagają rząd polski, by
przyspieszył moment, gdy powrót ich stanie się możliwy i pomógł im w uzyskaniu
normalnych warunków egzystencji. W samym tylko okręgu orenburskim, gdzie niedawno
została przywrócona władza Rosyjskiej Republiki Radzieckiej, stwierdzono obecność
wielu tysięcy uchodźców polskich, pozbawionych wszelkich środków egzystencji.

Rosyjski rząd radziecki rozpatrzy wszystkie wymienione problemy, jak też inne, dotyczące
obu rządów, w duchu bezwzględnie pokojowym, przeniknięty chęcią usunięcia wszelkich
przyczyn konfliktu z rządem Rzeczypospolitej Polskiej.

Ludowy Komisarz Spraw Zagranicznych

[G.] Cziczerin


xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

background image

1919 luty 20, Warszawa
Uchwała Sejmu Ustawodawczego o powierzeniu Józefowi Piłsudskiemu dalszego
sprawowania urzędu Naczelnika Państwa (tzw. mała konstytucja)
Sejm przyjmuje oświadczenie Józefa Piłsudskíego, że składa w ręce Sejmu urząd
Naczelnika Państwa, do wiadomości i wyraża Mu podziękowanie za pełne trudów
sprawowanie urzędu w służbie dla Ojczyzny.
Aż do ustawowego uchwalenia tej treści Konstytucji, która określi zasadniczo przepisy o
organizacji naczelnych władz w Państwie Polskim; Sejm powierza dalsze sprawowanie
urzędu Naczelnika Państwa Józefowi Piłsudskiemu na następujących zasadach:
Władzą suwerenną i ustawodawczą w Państwie Polskim jest Sejm Ustawodawczy; ustawy
ogłasza Marszałek z kantrasygnacją Prezydenta Ministrów i odnośnego Ministra
fachowego.
Naczelnik Państwa jest przedstawicielem Państwa i najwyższym wykonawcą uchwał
Sejmu w sprawach cywilnych i wojskowych.
Naczelnik Państwa powołuje Rząd w pełnym składzie na podstawie porozumienia z
Sejmem.
Naczelnik Państwa oraz Rząd są odpowiedzialni przed Sejmem za sprawowanie swego
urzędu.
Każdy akt państwowy Naczelnika Państwa wymaga podpisu odnośnego Ministra.
Marszałek
Trąmpczyński Prezydent Ministrów
I. J. Paderewski

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx


1919 luty 28, Paryż
Nota Delegacji Polskiej na Konferencję Pokojową
w sprawie granicy zachodniej Polski
Odbudowanie Państwa Polskiego winno być uważane, jako:

akt sprawiedliwości i odszkodowania za zbrodnię rozbiorów (1772-1793-1795).
wynik rozwoju polskich sił narodowych, które rosły mimo destrukcyjnych wysiłków
mocarstw rozbiorczych i konsekwencja rozpadnięcia się Austro-Węgier, rozkładu
Imperium Rosyjskiego i klęski Niemiec.
konieczność utworzenia między Niemcami a Rosją państwa silnego i prawdziwie
niepodległego.
Z pierwszego założenia wynika, że punktem wyjścia dla określenia granic odbudowanego
Państwa Polskiego powinno służyć terytorium Polski sprzed pierwszego rozbioru (1772).

Drugi wzgląd narzuca pewne zmiany dawnych granic przez włączenie do Państwa
Polskiego niektórych ziem, położonych poza jej granicami z 1772, a gdzie ludność polska
dała dowód swej żywotności, lub też przez pozostawienie poza Państwem Polskim tych
części terytorium 1772 r., gdzie siły narodowe polskie uległy znacznemu zmniejszeniu po
rozbiorach.

Konsekwencją trzeciego założenia jest pewna rektyfikacja dawnych granic, przez
przystosowanie ich do wymagań ekonomicznych nowożytnego państwa i do jego obrony.

background image

Ziemie zachodnie Polski, zabrane w czasie rozbiorów przez Austrię i Niemcy, są
następujące: 1) Galicja, 2) Poznańskie, 3) Prusy Zachodnie, za wyjątkiem powiatu
sztumskiego (Stuhm), suskiego (Rosenberg) oraz wschodniej połowy kwidzyńskiego
(Marienwerder), 4) części Prus Wschodnich, Warmia (Ermeland).

GALICJA jest starożytną dzielnicą Państwa Polskiego, do którego należała od czasów
najdawniejszyc,h aż do 1772 r. Wyjątek stanowi dla jej wschodniej części czas od 1091-
1340.

Ludność Galicji wynosi 8 025 675 dusz (1910), osiadłych na 78 490 km kw. i z tego
według oficjalnej statystyki austriackiej 3 200 000 używa języka ruskiego, a 4 700 000 -
języka polskiego.

Ludność używająca języka ruskiego zamieszkuje wschodnią część kraju i przedstawia
tam 58% ogółu ludności. Wśród tej ludności dwa prądy narodowościowe, zwrócone
przeciwko polskiemu panowaniu, zarysowały się w ciągu ostatniego pięćdziesięciolecia:
jeden z nich, dzięki ro syjskiej propagandzie, dążył do zastąpienia języka ruskiego przez
język rosyjski, drugi, protegowany przez rząd wiedeński, a później przez rząd berliński
starał się wytworzyć narodowość ruską, późniejszą ukraińską. W ciągu ostatnich
dwudziestu Iat, dzięki wzmożeniu się wpływów niemieckich w Europie środkowej i
wschodniej, ruch ukraiński wziął górę.

Będąc narzędziem w walce Niemców z Polakami, ruch ukraiński przybrał charakter czysto
negatywny. Wbrew innym ruchom narodowego odrodzenia, zdziałał on bardzo mało w
dziedzinie intelektualnej i w ekonomicznej organizacji ludności, manifestując swą energię
prawie wyłącznie w walkach politycznych.

Trzeba podkreślić, iż 91% ludności ruskiej należy do drobnych rolników lub robotników
rolnych. To wyjaśnia, dlaczego nawet pod panowaniem austriackim, administracja całej
Galicji leżała w rękach polskich; kraj nie posiadał żadnych innych czynników zdolnych do
rządzenia.

Taki stan żywiołu ruskiego w Galicji niczym nie uzasadnia pretensji wodzów ruchu
ukraińskiego do oderwania Galicji Wschodniej od Państwa Polskiego. Pomimo to prawa
narodowości ruskiej są niezaprzeczalne i nie ma żadnej wątpliwości, iż będą one w
całości przez Polskę szanowane.

Z całą pewnością spodziewać się należy, iż z chwilą, gdy ustaną wrogie Polsce wpływy
austro-niemieckie, zgodne stosunki zapanują między Polakami a Rusinami.

Galicja zajmuje wśród innych dzielnic polskich specjalnie ważne miejsce z powodu swych
naturalnych bogactw. Posiada ona bogate pokłady węglowe i solne na zachodzie oraz
naftę i potas (kainit) na wschodzie. Na jej to południowo-wschodnim krańcu posiada
Polska wspólną granicę z Rumunią, z którą naród polski związany jest więzami tradycyjnej
przyjaźni i wspólności interesów. W odpowiedzialnym i trudnym polożeniu, w którym się
oba kraje znajdują, są one zmuszone do ścisłego porozumienia i harmonijnego ze sobą
współdziałania.

Począwszy od południowej granicy Galicji i Polski zarazem, granica Państwa Polskiego
ciągnie się wzdłuż Karpat, które wraz z wybrzeżem bałtyckim stanowią najlepsze granice

background image

naturalne Polski. Granica ta odpowiada dawnej granicy z 1772 r. i tylko na zachodzie
wymaga zmiany z powodów tak geograficznych, jak i etnograficznych.

Części Komitatów: Spiskiego (Zips), Orawskiego (Arva) i Trenczyńskiego (okolice Czaczy)
stanowią klin, wchodzący pomiędzy Śląsk i Galicję, i należały do dawnego parístwa
węgierskiego. Leżą one w granicach naturalnych Polski i posiadają ludność polską i
dlatego są przez Polskę rewindykowane.

Na zachód od Galicji Polska rozciąga swe rewindykacje na Księstwo Cieszyńskie
(Teschen), stanowiące częśé Śląska austriackiego.

Terytorium Ks. CIESZYŃSKIEGO (Teschen) obejmujące 2282 km kw., jest zamieszkałe
przez 435 000 mieszkańców (1910), z których 54,8% stanowią Polacy, 27,1% Czesi, a 18
% Niemcy. Ludność czeska jest skoncentrowana w powiecie frydeckim (78%), położonym
w południowozachodniej części kraju, podczas gdy Polacy zajmują powiaty cieszyński
(77%), frysztacki (64%) i bielski (78%); Niemcy żyją rozproszeni po miastach i centrach
handlowych kraju.

Spośród ziem polskich, nie wchodzących w skład Państwa Polskiego w chwili rozbiorów,
Cieszyńskie pierwsze zaczęło odradzać się narodowo.

Już w 1848 r. na Zjeździe Słowiańskim, reprezentant Cieszyńskiego manifestował swą
narodowość polską, a pierwszym dziennikiem, który został w tym kraju założony - był
"Dziennik Polski" (1848). Od tego czasu rodacy cieszyńscy zaciesniali coraz mocniej
więzy, łączące ich z innymi ziemiami polskimi.

Polska żąda całej polskiej części Księstwa Cieszyńskiego; przyznaje prawa Czechów do
powiatu frydeckiego. Wobec tego, że oficjalna statystyka nie jest ścisła, o czym łatwo się
przekonać, porównując rezultaty spisów z 1900 i z 1910 - tylko komisja, urzędująca na
miejscu może wykreślić ścisłą rozgraniczającą linię.



W ogólnych zarysach granica, której żąda Polska na terytorium Cieszyńskim idzie od byłej
granicy węgierskiej (Łomna Górna) wzdłuż granicy powiatu frydeckiego aż do Gruszowa,
gdzie wkracza na terytorium Śląska Pruskiego.

ŚLĄSK GÓRNY jest najznaczniejszym z krajów, które nie wchodziły do Państwa
Polskiego w 1772 r., a którego przyłączenia Polska teraz żąda.

Sląsk należał do Polski od początku jej istnienia aż do XIV wieku, w którym jego książęta
z polskiego domu Piastów uznali zwierzchnictwo króla czeskiego, a później cesarstwa
niemieckiego. Od XIV w. Śląsk ulegał stopniowej germanizacji, której oprzeć się potrafiły
tylko Księstwo Cieszyńskie, Śląsk Górny (Regencja Opolska) i kilka powiatów Śląska
Średniego (Regencja Wrocławska).

Proces germanizacji Sląska Dolnego i Średniego został ukończony pod panowaniem
pruskim, po zajęciu tych krajów przez Fryderyka II.

background image

Część Śląska Pruskiego, którą Polska rewindykuje, zawiera Regencję Opolską, za
wyjątkiem powiatów nisskiego, grotkowskiego, części niemodlińskiego, prudnickiego, dalej
powiaty namysłowski i sycowski oraz część powiatu milickiego Regencji Wrocławskiej.
Terytorium to obejmuje 12 000 km2 i 2100 000 mieszkańców (1910), z których według
oficjalnej statystyki pruskiej 67% stanowią Polacy. W rzeczywistości procent Polaków jest
o wiele większy; w części środkowej i wschodniej tego terytorium dosięga on 90%.

Odrodzenie narodowe tej zapomnianej prowincji zaczęło się w ostatnim
pięćdziesięcioleciu. Z początkiem bieżącego wieku Śląsk Górny zaczął wybierać do
Reichstagu posłów, którzy wraz z przedstawicielami Poznańskiego i Prus Zachodnich
twarzyli parlamentarne koło polskie i walczyli przeciwko antypolskiej polityce rządowej.

Oprócz motywów natury narodowej, przemawia za przyłączeniem Śląska do Państwa
Polskiego i jego położenie geograficzne. Terytorium śląskie wchodzi głęboko w ziemie
polskie, pomiędzy Poznańskie, Królestwo Kongresowe, Galicję i Księstwo Cieszyńskie,
poza tym jest ono łącznikiem między Polską i Republiką Czecho-Słowacką.

Z punktu widzenia ekonomicznego, Śląsk Górny ma pierwszorzędne znaczenie. Jego
rejon kopalniany, okalający Królestwo Polskie i Galicję, odnośnie do ogólnej produkcji
niemieckiej daje 23% węgla, 49% ołowiu i 67% cynku.

Linia graniczna, oddzielająca część polską Śląska od terytorium czecho-słowackiego i
niemieckiego zaczyna się koło Gruszowa na granicy Cieszyńskiego i przechodzi na
zachód od Raciborza, na wschód od Głupczyc, gdzie byłaby możliwa poprawka granicy
czecho-słowackiej, dawniej austriackiej. Dalej na północny zachód przechodzi na wschód
od Prudnika, Niemodlina, Brzegu, Oleśnicy i Milicza, gdzie spotyka granicę Poznańskiego,
tj. historyczną granicę Polski.

POZNAŃSKIE zostało zabrane przez Prusy przy pierwszym (1772) i przy drugim (1793)
rozbiorze polskim. Następnie tworzyło ona część Księstwa Warszawskiego (1807-1815) i
zostało znów włączone do Prus przez Kongres Wiedeński.

Poznańskie liczy 2100 000 mieszkańców na przestrzeni 29 000 km. kw. Oficjalna
statystyka niemiecka określa liczbę Niemców na 38%. W rzeczywistości liczba
miejscowych Niemców nie przenosi 20% ogółu ludności.

Poznańskie było kolebką Państwa Polskiego, krajem najdawniejszej polskiej cywilizacji, a
wskutek tego krajem najbardziej posuniętym w swym życiu społeeznym. Ludność w swej
masie znajduje się na poziomie cywilizacyjnym krajów zachodnich, wykazuje najwięcej
energii i zdolności organizacyjnych i bardzo gorący polski patriotyzm. Z powyższych
względów kraj ten posiada pierwszorzędne znaczenie dla odbudowanego Państwa
Polskiego, które żąda przyłączenia go w całości.

W tym miejscu granica idzie granicą historyczną Polski z 1772 r., zacząwszy od punktu, w
którym kończy się nowa granica, wykreślona na Sląsku, aż do punktu, w którym dosięga
ona Prus Zachodnich.

PRUSY ZACHODNIE, z wyjątkiem powiatów wymienionych poniżej, wchodziły w skład
Państwa Polskiego od r. 1466 aż do pierwszego rozbioru Polski (1772), podczas którego

background image

zastały przez Prusy zabrane. Jedynie miasto Gdańsk zostało przy Polsce aż do drugiego
rozbioru (1793).

Prusy Zachodnie liczą na przestrzeni 25 550 km kw. 1703 000 mieszkańców, z których,
według statystyki oficjalnej niemieckiej, tylka 35% stanowiliby Polacy. Liczba ta o wiele
niższa jest od rzeczywistości.

Włączenie Prus Zachodnich do Państwa Polskiego pociągnęłoby za sobą emigrację
napływowych urzędników i wojskowych, z drugiej - podniosłoby ducha ludności,
terroryzowanej i germanizowanej, co prawdopodobnie miałoby za skutek - wykazanie
znacznej większości polskiej w tym kraju.

Ludność niemiecka tej prowincji skoncentrawana jest głównie przy ujściu Wisły oraz w
powiatach południowo-zachodnich: wałeckim i człuchawskim. Dwa te powiaty mogą być w
znacznej części odstąpione Niemcom w zamian Polska domagać się będzie wschodniego
krańca Pomorza, powiatów lęborskiego, bytowskiego i części powiatu słupskiego; dwa
pierwsze z tych powiatów straciła Polska w 1657 r., a wszystkie ze wzglçdów
geograficznych są dla niej niezbędne. W ten sposób granica polsko-niemiecka
przechodziłaby, mijając Poznańskie, na wschód od miasta Walcz, na zachód od miast
Złotów i Człuchów, na wschód od Słupska i dalej aż do wybrzeża Bałtyku.

Prusy Zachodnie tworzą całość geograficzną z PRUSAMI WSCHODNIMI, których
większa część z Królewcem, jako ośrodkiem, jest zupełnie zniemczona. Kwestia bytu tego
terytorium niemieckiego, oddzielonego od Niemiec narodowym terytorium polskim Prus
Zachodnich, jest pierwszorzędnej wagi dla narodu polskiego: od rozwiązania tej kwestii
zależy los Polski. W razie, gdyby niemiecka częsc Prus Wschodnich pozostała nadal
nieodłączną częścią państwa niemieckiego, taki stan rzeczy równalby się utrzymaniu
panowania niemieckiego na terytorium polskim Prus Zachodnich wraz z partem
Gdańskim. Polska, oddzielona ziemiami niemieckimi od morza, pozostałaby pod
względem stosunków z innymi krajami na łasce Niemiec, tak, jak to się dzieje w obecnych
warunkach.

Warunkiem, niezbędnym dla zapewnienia Polsce rzeczywistej niezależności, która by
pozwoliła jej zająć poważne odpowiedzialne stanowisko we wschodniej Europie i ustrzec
się od wpływów niemieckich, byłoby jedynie odłączenie Prus Wschodnich od państwa
niemieckiego, a następnie zwrócenie Polsce Prus Zachodnich (z uwzględnieniem
sprostowań granic wyżej wymienionych) i w Prusach Wsehodnich oddanie Polsce Warmii,
która należała do niej do czasów pierwszego rozbioru.

Poza tym, Polska żąda zwrotu całego pasa południowego Prus Wschodnich, który nie
wchodził w skład Państwa Polskiego, ale którego ludność jest bezsprzecznie polska, a
odsetek jej dosięga 71% (wedlug oficjalnych statystyk szkolnych).

Ludność tej części terytoriów polskich najpóźniej zaczęła brać udział w życiu narodowym.
Odrodzenie świadomości narodowej objawia się tam zaledwie od lat 20.

Część północno-wschodnia tej prowincji, położona nad ujściem Niemna i zamieszkana
przez ludność litewską, powinna być wcielona do Litwy i wraz z Litwą połączyć się z
państwem Polskim. Reszta Prus Wschodnich, stanowiących kraj niemiecki z głównym

background image

miastem Królewcem (powierzchnia 19 000 km kw., ludność 1070 000) może istnieć
niezależnie, jako republika pod protektoratem Ligi Narodów.

Granica pomiędzy republiką tą i Polską powinna przechodzić, poczynając od zatoki
Fryskiej (Świeżej), na wschód od Brunsberga wzdłuż dawnych granic Polski aż do okolic
Ządzborka i następnie na północ od Lecka, na południe i wschód od Gołdapi, na wschód i
na północ od Gąbina - dochodzić do wybrzeża zatoki Kurońskiej na północny wschód od
Łabiawy.

Roman Dmowski




xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx



1919 marzec 3, Paryż
Nota Delegacji Polskiej na Konferencję Pokojową
w sprawie granic wschodnich Polski
Granice Państwa Polskiego w chwili pierwszego rozbioru (1772) na południowo-
wschodzie szły z linią Dniepru, następnie ku północy przekraczały Dniepr i na północno-
wschodzie występowały poza Dźwinę.

Terytoria polskie, zagarnięte przez Cesarstwo rosyjskie podczas trzech rozbiorów,
obejmują gubernie: kowieńską, wileńską, grodzieńską, mińską, mohylowską, witebską,
wołyńską, podolską i kijowską (z wyjątkiem samego Kijowa z okolicą), nie licząc Kurlandii,
która do ostatniego rozbioru zostawała lennem Polski (Fief). Północna część tego kraju,
która otrzymała pod zarządem rosyjskim nazwę urzędową "Kraju Północno-Zachodniego"
obejmuje 6 guberni litewskich i białoruskich: kowieńską, wileńską, grodzieńską, mińską,
mohylowską, witebską. Te ziemie tworzyły dawne Wielkie Księstwo Litewskie, które w XIV
wieku swobodnie przyłączyło się do Polski, aby od r. 1569 stać się częścią integralną
Państwa Polskiego, zjednoczoną we wspólnym sejmie. Dzięki temu wcieleniu do Państwa
Polskiego rozległe terytoria Litwy i Rusi, które w średniowieczu były podzielone na drobne
księstwa ze słabym zaludnieniem pogańskim lub chrześcijańskim wyznania wschodniego,
stały się krajem zachodniej cywilizacji polskiej.

Wyższe warstwy ludności krajowej, wszystko, co się wznosiło ponad poziom mas
włościańskich, przyjęło język, zwyczaje i narodowość polską, a nawet masy włościańskie,
które zachowały swe narzecze litewskie, białoruskie i ruskie przeniknęły się w końcu
duchem lojalności względem Państwa Polskiego.

I tak np., włościanie litewscy z guberni kowieńskiej i wileńskiej wzięli w ostatnim powstaniu
polskim 1863 r. znacznie czynniejszy udział niż włościanie w Królestwie Kongresowym.

Wysiłek rządu rosyjskiego, który przedsięwziął był względem Polaków politykę ucisku i
wyniszczenia, ześrodkował się specjalnie na tym kraju.

background image

Szczególnie od r. 1864 cały system bardzo ostrych praw wyjątkowych wysunięto
przeciwko polskości, a równocześnie rząd rosyjski szerzy silną propagandę antypolską
pomiędzy włościaństwem języka litewskiego i ruskiego.

Propaganda ta wywołała w ludzie litewskim (około lat 1880) separatystyczne tendencje,
zatrute nienawiścią do narodu polskiego.

Machinacje demagogiczne agentów rosyjskich na ziemiach białoruskich i ruskich, w celu
zaszczepienia narodowego poczucia rosyjskiego, podżegały masy ludowe przeciwko
klasom wyższym i zamożniejszym. Nie przyczyniło się to bynajmniej do wzmocnienia
patriotyzmu rosyjskiego, ale przygotowało grunt podatny do anarchii i bolszewizmu.
Jedynym niezaprzeczonym skutkiem tej antypolskiej polityki było poważne osłabienie
wpływów polskich zwłaszcza we wschodniej połaci kraju, która w chwili rozbiorów miała
także zdecydowanie polski charakter. Obszar ten, obejmujący gubernię kijowską,
wschodnią część podolskiej i wołyńskiej, wschodnią część guberni mińskiej, gubernię
mohylewską i witebską, zamienił się w kraj politycznie zdezorganizowany: wpływ rosyjski
nie zastąpił polskiego i lud bez wodzów inteligentnych, bez wychowania i poszanowania
praw łatwo ulega wszelkiej propagandzie anarchistycznej.

W kraju tym nie ma pierwiastka dostatecznie silnego i zdolnego do utworzenia stałego
rządu.

Z tego właśnie powodu Państwo Polskie nie rewindykuje, jakkolwiek z ubolewaniem, tego
wschodniego pasa kraju.

Reinkorporacja tych prowincji do Polski zburzyłaby jej spoistość i moc, które tak są dla niej
niezbędne ze względu na jej bardzo trudną sytuację geograficzną.

Zarazem wobec tego, że narodowy ruch litewski, jakkolwiek bardzo jeszcze młody,
poczynił wszakże znaczne postępy, rząd polski uważa, że obszar języka litewskiego:
gubernia kowieńska, część guberni wileńskiej na północo-zachód od linii Troki, Święciany,
Jeziorasy, część guberni suwalskiej (Królestwo Kongresowe) na północ od Sejn, wreszcie
część Prus Wschodnich, obejmująca dolny bieg i ujście Niemna, powinien być
zorganizowany jako odrębny kraj w granicach Państwa Polskiego i powinien by otrzymać
specjalny ustrój, oparty na prawach narodowości litewskiej.

Na podstawie zasad wyżej wyłuszczonych północno-wschodnia, wschodnia i południowo-
wschodnia granica państwa polskiego wyglądałaby, jak następuje: poczynając od
wybrzeża Bałtyku na wschód od Łabiawy granica idzie z linią wybrzeża ku północy przez
Kłajpedę i Połągę. Połąga znajduje się obecnie w guberni kurlandzkiej, do której wraz z
okolicą wcieloną została w r. 1841, należy więc do terytorium Polski. Państwo Polskie
rewindykuje ją i rozciąga swe rewindykacje wybrzeża aż na północ od Libawy dla
przyczyn geograficznych i ekonomicznych, wzmocnionych jeszcze przez ten fakt, że
połowa ludności Libawy jest polska i litewska.

Od wybrzeża na północ od Libawy granica postępuje na wschodzie linią historycznej
granicy 1772 r. pomiędzy Polską a Kurlandią. Dochodzi w ten sposób do powiatu
iłłuksztańskiego w Kurlandii. Powiat ten rewindykowany jest przez Polskę ze względu na
swoją pozycję geograficzną i na przewagę w ludności elementu polskiego. Tutaj granica
idzie brzegiem (dimite) powiatu iłłuksztańskiego do rzeki Dźwiny i przechodzi na jej prawy

background image

brzeg (gubernia witebska), ażeby postępować ku wschodowi równolegle do rzeki, a w
odległości około 30 kilometrów do granic powiatu drysieńskiego, włączając tenże wraz z
powiatem połockim. Dalej przechodzi ona na północno-zachód od Horodka, powraca na
lewy brzeg Dźwiny około 30 kilometrów na zachód od Witebska i idzie ku południowi,
przechodząc na zachód od Sienna do punktu, w którym spotyka granicę pomiędzy
gubernią mińską i mohylowską, postępując z tą linią graniczną ku południowi aż do
Berezyny w miejscu, gdzie ona dotyka granicy północnej powiatu rzeczyckiego, następnie
przekraczając Berezynę, idzie w kierunku południowo-zachodnim do Prypeci na wschód
od Mozyrza. Stamtąd, przekraczając Prypeć, granica idzie linią podziału pomiędzy
powiatami mozyrskim i rzeczyckim, po czym, postępując ciągle w kierunku południowo-
zachodnim, przechodzi na zachód do miast Owrucza i Zwiahla na Wołyniu i dochodzi aż
do punktu, gdzie spotykają się granice powiatów zasławskiego, ostrogskiego i
zwiahelskiego.

Następnie, kierując się na południe, linia pograniczna postępuje granicą wschodnią
powiatów zasławskiego i starokonstantynowskiego aż do punktu, gdzie spotyka granice
powiatów latyczowskiego i płoskirowskiego na Podolu; stamtąd ciągle w kierunku
południowym dosięga ona koło Zińkowa rzekę Uszycę i idzie z jej biegiem do Dniestru,
który stanowi w tym miejscu południową granicę pomiędzy Polską a Rumunią.

W ten sposób terytorium, rewindykowane przez Państwo Polskie, w swych wschodnich
granicach obejmuje w części północnej kraj języka litewskiego, który posiada od 15 do
25% ludności języka polskiego; dalej na południe terytorium z większością ludności języka
polskiego, której ośrodkiem jest Wilno. Dalej na południe obejmuje ono bagna Polesia z
jego rzadkim zaludnieniem, mówiącym po polsku, białorusku i rusku, wreszcie, zupełnie
na południu terytorium Wołynia z drobną cząstką zachodniego Podola, które
zamieszkiwane są przez ludność, mówiącą w większości po rusku, gdzie silna
mniejszośćé polska reprezentuje jedyną siłę intelektualną i ekonomiczną kraju.




xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx




1919 kwiecień 3, Warszawa
Sprawozdanie Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych
w sprawie Kresów Wschodnich i korespondencji władz Rzeczypospolitej Polskiej z
władzami radzieckimi
Biorąc przez swych przedstawicieli udział w międzysojuszniczych naradach Kongresu
Pokoju i oświadczywszy się przez nich za utworzeniem Związku Narodów, Rzeczpospolita
poddała tym samym wszelkie swe spory z sąsiednimi państwami i narodami o swe
granice ostatecznemu rozstrzygnięciu Kongresu Pokoju.

Polska akcja wojskowa nie ma nigdzie na celu przesądzania siłą oręża postanowień
Kongresu Pokoju ani wcielenia przemocą do Polski jakichkolwiek ziem wbrew woli ich
ludności, lecz jedynie obronę przed obcymi najazdami. W pełnym zaufaniu wszakże, iż

background image

Kongres Pokoju, wymierzając dziejową sprawiedliwość Polsce, usunie zbrodnie rozbiorów
i przywróci Polsce prastare dzielnice polskie Śląska Górnego i Cieszyńskiego oraz Prus
Wschodnich, które mimo kilkusetletniego oderwania od macierzy zachowały rdzennie
polski charakter - Komisja Spraw Zagranicznych stwierdza, iż rząd powinien uczynić
wszystko, ażeby zapewnić złączenie w jedną całość państwową tych wszystkich ziem, na
których ludność polska już to liczebną siłą, już to wiekową pracą cywilizacyjną wycisnęła
charakter polskości.

Rząd powinien dbać przy tym usilnie, by nie tylko miejscowa ludność polska, lecz również
ludność białoruska i rusińska mogła się swobodnie co do swego związku z Polską
wypowiedzieć. Pomny zaś związków dobrowolnej unii, która naród polski przez długie
wieki łączyła z narodem litewskim, i uznając prawo Litwinów do zorganizowania się we
własne państwo - rząd Rzeczypospolitej winien dołożyć wszelkich starań, aby ponownie
ustalić dobrowolny związek obu narodów. Rzeczpospolita nie może wszakże uznać za
reprezentację istotnej woli ludności ziem tych sowietów, narzuconych jej przez wojska
bolszewickie, nie mniej zaborcze od wojsk dawnego caratu. Toteż Komisja Spraw
Zagranicznych uznała, że depesza sowietów litewskich i białoruskich z dn. 17 lutego 1919
r. do odpowiedzi się nie nadawała i że rząd słusznie ją bez odpowiedzi pozostawił.

Komisja Spraw Zagranicznych zbadawszy korespondencję, która była prowadzona od
powstania niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej między Rządem Rzeczypospolitej a
sowieckimi władzami rosyjskimi, stwierdza, że korespondencja ta dotyczyła wyłącznie
sprawy powrotu do Polski personelu ustanowionego w swym czasie przez Radę
Regencyjną, reprezentacji polskiej w Rosji oraz powrotu z Rosji polskich wygnańców
wojennych. Władze sowieckie rosyjskie usiłowały stale od samego początku wciągnąć na
tle tej korespondencji rząd Rzeczypospolitej w rokowania, dotyczącé wzajemnego
stosunku Polski i Rosji oraz wschodnich granic Polski, przede wszystkim uzyskać choćby
pośrednie uznanie przez rząd Rzeczypospolitej władz sowieckich, jako legalnego rządu
byłego imperium rosyjskiego łącznie z Litwą i Białorusią. Taki też charakter miała depesza
Cziczerina z dn. 11 II 1919. Komisja stwierdza, że w całej tej korespondencji władze
sowieckie nie przejawiały istotnej chęci pokojowej i że rząd Rzeczypospolitej ocenił
należycie niebezpieczeństwo, jakie groziłoby interesom polskim przez wdanie się w
jakiekolwiek układy z władzami rosyjskimi bez porozumienia się z państwami
sojuszniczymi oraz umiał niebezpieczeństwa tego uniknąć.

Komisja Spraw Zagranicznych uznała, że ogłoszenie poszczególnych depesz, wyjętych z
tych korespondencji nie byłoby celowe. Natomiast nie ma ona nic przeciwko ogłoszeniu
całej bez wyjątku korespondencji między rządem polskim a władzami sowieckimi
rosyjskimi od chwili powstania pierwszego polskiego gabinetu ministrów.

Przewodniczący i referent
St. Grabski


xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx


1919 kwiecień 3, Warszawa
Sprawozdanie Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych

background image

w sprawie Kresów Wschodnich i korespondencji władz Rzeczypospolitej Polskiej z
władzami radzieckimi
Biorąc przez swych przedstawicieli udział w międzysojuszniczych naradach Kongresu
Pokoju i oświadczywszy się przez nich za utworzeniem Związku Narodów, Rzeczpospolita
poddała tym samym wszelkie swe spory z sąsiednimi państwami i narodami o swe
granice ostatecznemu rozstrzygnięciu Kongresu Pokoju.

Polska akcja wojskowa nie ma nigdzie na celu przesądzania siłą oręża postanowień
Kongresu Pokoju ani wcielenia przemocą do Polski jakichkolwiek ziem wbrew woli ich
ludności, lecz jedynie obronę przed obcymi najazdami. W pełnym zaufaniu wszakże, iż
Kongres Pokoju, wymierzając dziejową sprawiedliwość Polsce, usunie zbrodnie rozbiorów
i przywróci Polsce prastare dzielnice polskie Śląska Górnego i Cieszyńskiego oraz Prus
Wschodnich, które mimo kilkusetletniego oderwania od macierzy zachowały rdzennie
polski charakter - Komisja Spraw Zagranicznych stwierdza, iż rząd powinien uczynić
wszystko, ażeby zapewnić złączenie w jedną całość państwową tych wszystkich ziem, na
których ludność polska już to liczebną siłą, już to wiekową pracą cywilizacyjną wycisnęła
charakter polskości.

Rząd powinien dbać przy tym usilnie, by nie tylko miejscowa ludność polska, lecz również
ludność białoruska i rusińska mogła się swobodnie co do swego związku z Polską
wypowiedzieć. Pomny zaś związków dobrowolnej unii, która naród polski przez długie
wieki łączyła z narodem litewskim, i uznając prawo Litwinów do zorganizowania się we
własne państwo - rząd Rzeczypospolitej winien dołożyć wszelkich starań, aby ponownie
ustalić dobrowolny związek obu narodów. Rzeczpospolita nie może wszakże uznać za
reprezentację istotnej woli ludności ziem tych sowietów, narzuconych jej przez wojska
bolszewickie, nie mniej zaborcze od wojsk dawnego caratu. Toteż Komisja Spraw
Zagranicznych uznała, że depesza sowietów litewskich i białoruskich z dn. 17 lutego 1919
r. do odpowiedzi się nie nadawała i że rząd słusznie ją bez odpowiedzi pozostawił.

Komisja Spraw Zagranicznych zbadawszy korespondencję, która była prowadzona od
powstania niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej między Rządem Rzeczypospolitej a
sowieckimi władzami rosyjskimi, stwierdza, że korespondencja ta dotyczyła wyłącznie
sprawy powrotu do Polski personelu ustanowionego w swym czasie przez Radę
Regencyjną, reprezentacji polskiej w Rosji oraz powrotu z Rosji polskich wygnańców
wojennych. Władze sowieckie rosyjskie usiłowały stale od samego początku wciągnąć na
tle tej korespondencji rząd Rzeczypospolitej w rokowania, dotyczącé wzajemnego
stosunku Polski i Rosji oraz wschodnich granic Polski, przede wszystkim uzyskać choćby
pośrednie uznanie przez rząd Rzeczypospolitej władz sowieckich, jako legalnego rządu
byłego imperium rosyjskiego łącznie z Litwą i Białorusią. Taki też charakter miała depesza
Cziczerina z dn. 11 II 1919. Komisja stwierdza, że w całej tej korespondencji władze
sowieckie nie przejawiały istotnej chęci pokojowej i że rząd Rzeczypospolitej ocenił
należycie niebezpieczeństwo, jakie groziłoby interesom polskim przez wdanie się w
jakiekolwiek układy z władzami rosyjskimi bez porozumienia się z państwami
sojuszniczymi oraz umiał niebezpieczeństwa tego uniknąć.

Komisja Spraw Zagranicznych uznała, że ogłoszenie poszczególnych depesz, wyjętych z
tych korespondencji nie byłoby celowe. Natomiast nie ma ona nic przeciwko ogłoszeniu
całej bez wyjątku korespondencji między rządem polskim a władzami sowieckimi
rosyjskimi od chwili powstania pierwszego polskiego gabinetu ministrów.

background image

Przewodniczący i referent
St. Grabski



xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

1919 kwiecień 4, Warszawa
Rezolucje Sejmu Ustawodawczego
w sprawie wschodnich granic Rzeczypospolitej Polskiej
Rezolucja uchwalona na wniosek posła ks. arcybiskupa J. Teodorowicza (Nar. Chrz. Str.
Lud.)
Sejm, nie przesądzając w chwili obecnej sprawy granic Polski na wschodzie, wzywa Rząd
i Naczelne Dowództwo do wytężenia wszystkich sił w tym kierunku, by zapobiec
naruszeniu całości Galicji, której kresy wschodnie posiadają większość polską i od XIV
wieku bez przerwy należały da Polski.

Zarazem sejm uważa za swój obowiązek stwierdzić, iż jest w pełni świadom potrzeby
zgodnego współżycia Polaków i Rusinów (Ukraińców) w Galicji i przyznania w tym celu
ruskiej (ukraińskiej) autonomii narodowej bez naruszenia wszakże jednolitości państwa
polskiego.

Rezolucja uchwalona na wniosek posła J. Dąbskiego (PSL "Piast")
Sejm wzywa Rząd i Naczelne Dowództwo, aby wytężyło wszystkie siły celem jak
najśpieszniejszego wyzwolenia spod najazdu bolszewickiego oraz trwałego zjednoczenia
z Rzecząpospolitą Polską północno-zachodnich dzielnic Polski z ich stolicą Wilnem.

Rezolucja uchwalona na wniosek Polskiej Partii Socjalistycznej
Sejm Ustawodawczy stwierdzając zasadnicze prawo ludów polskiego, litewskiego i
białoruskiego, zamieszkujących ziemie dawnego W. Ks. Litewskiego, do samodzielnego
decydowania o swojej przyszłości, nie może uznać za wyraz takiego samostanowienia ani
Litewsko-Białoruskiej Republiki Sowieckiej, uzależnionej od państwa rosyjskiego, ani
powstałych za zgodą okupacyjnych władz niemieckich i bez udziału mas pracujących
rządów litewskiej i białoruskiej klasy posiadającej.







xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
1919 czerwiec 28, Wersal
Traktat między Głównymi Mocarstwami Sprzymierzonymi i Stowarzyszonymi a Polską
tzw. Mały Traktat Wersalski
Stany Zjednoczone Ameryki, Imperium W. Brytanii, Francja, Włochy i Japonia - Główne
Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone z jednej strony;

background image

i Polska z drugiej strony;

Wobec tego, że Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone dzięki powodzeniu swego
oręża przywróciły Narodowi Polskiemu niepodległość, której był niesprawiedliwie
pozbawiony;

Wobec tego, że Rząd rosyjski odezwą z 30 marca 1917 r. zgodził się na przywrócenie
niepodległego Państwa Polskiego;

Że Państwo Polskie, faktycznie sprawujące teraz zwierzchnictwo nad częściami dawnego
Cesarstwa Rosyjskiego, zamieszkałymi w większości przez Polaków, już zostało uznane
przez główne Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone jako państwo suwerenne i
niepodległe;

Wobec tego, że na zasadzie Traktatu Pokoju, zawartego z Niemcami przez Mocarstwa
Sprzymierzone i Stowarzyszone, Traktatu podpisanego przez Polskę, niektóre terytoria
dawnego Cesarstwa Niemieckiego będą wcielone do terytorium Polski;

Że według brzmienia wspomnianego Traktatu Pokoju granice Polski, które w nim jeszcze
nie zostały ustalone, mają być wyznaczone później przez Główne Mocarstwa
Sprzymierzone i Stowarzyszone.

Stany Zjednoczone Ameryki, Imperium W. Brytanii, Francja, Włochy i Japonia z jednej
strony, potwierdzając swe uznanie Państwa Polskiego, ustanowionego we wspomnianych
granicach, jako członka rodziny narodów suwerennego i niepodległego oraz chcąc
zapewnić wykonanie artykułu 93 wspomnianego Traktatu Pokoju z Niemcami;

Z drugiej strony Polska pragnąc przystosować swe urządzenia do zasad wolności i
sprawiedliwości oraz dać niezawodną rękojmię wszystkim mieszkańcom terytoriów, nad
którymi objęła zwierzchnictwo;

W tym celu Wysokie układające się Strony w osobie swych przedstawicieli, którymi są:

[Następują nazwiska pełnomocników]

Po wymianie przez nich pełnomocnictw uznanych za dobre i za należyte co do formy,
zgodziły się na następujące postanowienia:

Rozdział I
Artykuł 1
Polska zobowiązuje się, że postanowienia zawarte w artykułach 2 do 8 niniejszego
Rozdziału będą uznane za prawa zasadnicze, że żadna ustawa, żadne rozporządzenie,
ani żadna działalność urzędowa nie stanie w sprzeczności lub w przeciwieństwie do tych
postanowień, że żadna ustawa, żadne rozporządzenie ani też żadna działalność
urzędowa nie będzie miała wbrew nim mocy.

Artykuł 2
Rząd Polski zobowiązuje się udzielić wszystkim mieszkańcom bez różnicy urodzenia,
narodowości, języka, rasy czy religii zupełnej i całkowitej ochrony życia i wolności.

background image

Wszyscy mieszkańcy Polski będą mieli prawo swobodnego wykonywania praktyk zarówno
publicznie, jak i prywatnie każdej wiary, religii lub wierzenia, o ile te praktyki nie będą w
niezgodzie z porządkiem publicznym i dobrymi obyczajami.

Artykuł 3
Polska uznaje za obywateli polskich, z samego prawa i bez żadnych formalności tych
obywateli niemieckich, austriackich, węgierskich lub rosyjskich, którzy, w chwili uzyskania
przez Traktat niniejszy mocy obowiązującej, posiadają stałe zamieszkanie na terytorium
uznanym; lub które będzie uznane za część składową Polski, jednak z zastrzeżeniem
wszelkich właściwych postanowień Traktatów pokoju z Niemcami lub Austrią co _do osób,
posiadających stałe zamieszkanie na tym terytorium, po pewnej określonej dacie.

W każdym razie osoby wyżej wymienione, mające więcej niż 18 lat, będą mogły na
warunkach przewidzianych w wymienionych traktatach, dokonać wyboru każdej innej
przynależności dla nich dostępnej. Wybór dokonany przez męża rozciągać się będzie
również na żonę, podobnie wybór rodziców rozciągać się będzie na dzieci poniżej lat 18.

Osoby, które wykonały powyższe prawo wyboru, będą musiały w ciągu 12 następnych
miesięcy, o ile Traktat Pokoju z Niemcami nie zawiera postanowień temu przeciwnych,
przenieść swe stałe miejsce zamieszkania do państwa, za którego wyborem się
wypowiedziały. Będzie im wolno zachować majątek nieruchomy, jaki posiadają na
terytorium Polski. Będą mogły zabrać z sobą wszelkiego rodzaju majątek ruchomy: Żadne
celne pobory wywozowe nie będą na nie z tego tytułu nakładane.

Artykuł 4
Polska uznaje za obywateli polskich z samego prawa i bez żadnych formalności osoby
przynależności niemieckiej, austriackiej, węgierskiej czy rosyjskiej, urodzone na
wspomnianym terytorium z rodziców tamże stale zamieszkałych, chociażby w chwili, gdy
niniejszy Traktat nabierze mocy obowiązującej, same nie miały tam stałego zamieszkania.

W każdym razie w ciągu dwóch lat od chwili uzyskania przez niniejszy Traktat mocy
obowiązującej; osoby te będą mogły oświadczyć przed właściwymi władzami polskimi w
kraju swego miejsca zamieszkania, że się zrzekają przynależności polskiej i wtedy
przestaną być uważane za obywateli polskich. Pod tym względem oświadczenie męża
będzie uważane za mające moc dla żony, podobnie oświadczenie rodziców będzie
uważane za mające moc dla dzieci, poniżej lat I8.

Artykuł 5
Polska zobowiązuje się nie czynić żadnych przeszkód w wykonywaniu prawa wyboru,
przewidzianego w Traktatach zawartych lub tych, które mają być zawarte przez
Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone z Niemcami, Austrią, Węgrami lub Rosją i
pozwalającego osobom interesowanym nabywać przynależność polską lub też jej nie
nabywać.

Artykuł 6
Przynależność polską nabywa z samego prawa, przez sam fakt urodzenia się na
terytorium Polski, każdy komu nie przysługuje pierwszeństwo korzystania z innej
przynależności.

Artykuł 9

background image

Wszyscy obywatele polscy bez różnicy rasy, języka lub religii będą równi wobec prawa i
korzystać będą z tych samych praw obywatelskich i politycznych.

Różnica co do religii, wierzeń lub wyznania nie powinna szkodzić żadnemu obywatelowi
polskiemu w korzystaniu z praw obywatelskich i politycznych, mianowicie gdy chodzi o
dopuszczenie do urzędów publicznych, obowiązków i zaszczytów, lub o wykonywanie
różnych zawodów i przemysłu.

Nie będzie wydane żadne ograniczenie swobodnego używania przez obywatela polskiego
jakiegokolwiek języka, czy to w stosunkach prywatnych czy handlowych, czy to w
sprawach religijnych, prasowych lub w publikacjach wszelkiego rodzaju, czy to na
zebraniach publicznych.

Bez względu na ustanowienie przez Rząd polski języka urzędowego mają być poczynione
obywatelom polskim języka innego niż polski, odpowiednie ułatwienia w używaniu ich
języka w sądach, zarówno ustnie jak na piśmie.

Artykuł 8
Obywatele polscy należący do mniejszości etnicznych, religijnych lub językowych, będą
korzystali z takiego samego traktowania i z takich samych gwarancji ustawowych oraz
faktycznych, jak inni obywatele polscy. Mianowicie będą mieli równe prawa do zakładania,
prowadzenia i kontrolowania własnym kosztem instytucji dobroczynnych, religijnych lub
społecznych, szkół i innych zakładów wychowawczych oraz prawo swobodnego używania
w nich własnego języka i swobodnego w nich wykonywania praktyk swej religii.

Artykuł 9
W miastach i okręgach, zamieszkałych przez znaczny odłam obywateli języka innego niż
polski, Rząd polski udzieli w sprawach nauczania publicznego odpowiednich ułatwień, aby
zapewnić w szkołach początkowych udzielanie dzieciom takich obywateli polskich nauki w
ich własnym języku. Postanowienie to nie przeszkodzi Rządowi polskiemu, by uczynić w
tych szkołach nauczanie języka polskiego obowiązkowym.

W miastach i okręgach, zamieszkałych przez znaczny odłam obywateli polskich,
należących do mniejszości etnicznych, religijnych lub językowych, mniejszościom tym
zostanie zapewniony słuszny udział w korzystaniu oraz w przeznaczaniu sum, które
budżet państwowy, budżety miejskie lub inne przyznają z funduszów publicznych na cele
wychowawcze, religijne lub dobroczynne.

Postanowienia niniejszego artykułu będą miały zastosowanie do obywateli polskich języka
niemieckiego tylko w tych częściach Polski, które w d. 1 sierpnia 1914 r. stanowiły
terytorium niemieckie.

Artykuł 10
Komitety szkolne, wyznaczone na miejscu przez gminy żydowskie w Polsce, zapewnią
pod ogólną kontrolą Państwa rozdział stosunkowej części funduszów publicznych,
przeznaczonych na rzecz szkół żydowskich zgodnie z artykułem 9, zarówno jak
organizację i kierownictwo tych szkół.

Postanowienia artykułu 9, co do używania języków w szkołach stosować się będą do
wymienionych szkół.

background image


Artykuł 11
Żydzi nie będą przymuszani do wykonywania jakichkolwiek czynności, stanowiących
pogwałcenie szabasu i nie powinni doznawać jakiegokolwiek umniejszenia swej zdolności
prawnej, jeżeli odmówią stawienia się w sądzie lub wykonania czynności prawnych w
dzień szabasu. Jednakże postanowienie niniejsze nie zwalnia Żydów od obowiązków
nałożonych na wszystkich obywateli polskich ze względu na konieczności służby
wojskowej, ochrony narodowej lub utrzymania porządku publicznego.

Polska wyraża zamiar niezarządzania i nieudzielania zezwolenia na wybory - czy to
ogólne; czy lokalne - które miałyby się odbywać w sobotę: żadne wciąganie na listy
wyborcze lub inne nie powinny się odbywać obowiązkowo w soboty.

Artykuł 12
Polska zgadza się, aby postanowienia artykułów poprzednich, o ile dotyczą osób
należących do mniejszości rasowych, religijnych lub językowych, stanowiły zobowiązania
o znaczeniu międzynarodowym i zostały oddane pod gwarancję Ligi Narodów. Nie będą
one mogły być zmienione bez zgody większości Rady Ligi Narodów. Stany Zjednoczone
Ameryki, Imperium W. Brytanii, Francja, Włochy i Japonia zobowiązują się nie odmawiać
swego przyzwolenia na jakąkolwiek zmianę powyższych artykułów, która by uzyskała w
należytej formie zgodę większości Rady Ligi Narodów.

Polska zgadza się, aby każdy Członek Rady Ligi Narodów miał prawo zwracać uwagę
Rady na przekroczenie lub niebezpieczeństwo przekroczenia któregokolwiek z tych
zobowiązań oraz, żeby Rada mogła postąpić w taki sposób i dać takie instrukcje, jakie
uzna za wskazane i skuteczne w danych okolicznościach.

Poza tym Polska zgadza się, aby w razie różnicy zdań w kwestiach prawa lub czynów
przewidzianych niniejszymi artykułami, zachodzącej pomiędzy Rządem polskim, a którym
z Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych lub jakim innym Mocarstwem
Członkiem Rady Ligi Narodów, ta różnica zdań uważana była za spór o charakterze
międzynarodowym zgodnie z brzmieniem artykułu 14 Paktu Ligi Narodów. Rząd Polski
zgadza się, aby wszelkie spory tego rodzaju były na żądanie drugiej strony przekazywane
Stałemu Trybunałowi Sprawiedliwości. Decyzje Stałego Trybunału będą bezapelacyjne i
będą miały tę samą moc i wartość co decyzje wydane na zasadzie artykułu 13 Paktu.

Rozdział II
Artykuł 13
Każde z Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych z jednej strony, a
Polska z drugiej strony będzie mogło mianować przedstawicieli dyplomatycznych we
właściwych stolicach, zarówno, jak Konsulów jeneralnych, Konsulów, Wicekonsulów i
Ajentów konsularnych w miastach i portach swych terytoriów.

W każdym razie Konsulowie jeneralni, Konsulowie, Wicekonsulowie i Ajenci konsularni
będą mogli wejść w urzędowanie dopiero wówczas, gdy w zwykłej formie zostaną
dopuszczeni przez rząd, na którego terytorium są wysłani.

Konsulowie jeneralni, Konsulowie, Wicekonsulowie i Ajenci konsularni korzystać będą ze
wszystkich przywilejów, zwolnień i wszelkiego rodzaju immunitetów, które są lub będą
zapewnione agentom konsularnym narodu najbardziej uprzywilejowanego.

background image


Artykuł 14
Do czasu, zanim Rząd polski nie uchwali taryfy celnej, towary pochodzące z Państw
Sprzymierzonych i Stowarzyszonych nie będą podlegały przy wwozie do Polski wyższym
poborom, aniżeli wynoszą najkorzystniejsze pobory stosowane przy wwozie tych towarów
według czy to taryfy celnej niemieckiej, czy austro-węgierskiej, czy rosyjskiej,
obowiązujących w dniu 1 lipca 1914 r.

Artykuł 15
Polska zobowiązuje się nie zawierać żadnego Traktatu, konwencji ani porozumienia i nie
przedsiębrać nic takiego, co by jej przeszkodziło uczestniczyć we wszelkich Konwencjach
ogólnych, które by mogły być zawarte pod przewodnictwem Ligi Narodów w celu
sprawiedliwego traktowania handlu innych Państw w ciągu pięciu lat od chwili uzyskania
przez Traktat niniejszy mocy obowiązującej.

Polska zobowiązuje się również rozciągnąć na wszystkie Państwa Sprzymierzone i
Stowarzyszone wszelkie ulgi czy przywileje, jakichby w sprawach celnych udzieliła przez
czas tego pięcioletniego okresu któremukolwiek z Państw, z którymi od miesiąca sierpnia
1914 r. Państwa Sprzymierzone lub Stowarzyszone były w stanie wojny lub jakiemu
innemu Państwu, które by zawarło z Austrią specjalny układ celny, przewidziany w
Traktacie Pokoju, który będzie zawarty z Austrią.

Artykuł 16
Aż do zawarcia powyżej wzmiankowanej Konwencji ogólnej Polska zobowiązuje się
traktować na równi ze statkami narodowymi lub ze statkami Narodu najbardziej
uprzywilejowanego, statki wszystkich Państw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych, które
udzielają statkom polskim analogicznego traktowania.

W drodze wyjątku od tego postanowienia wyraźnie przyznaje się Polsce oraz wszystkim
innym Państwom Sprzymierzonym i Stowarzyszonym prawo zastrzeżenia swego handlu
przybrzeżnego dla statków narodowych.

Artykuł 17
Dopóki nie nastąpi zawarcie pod auspicjami Ligi Narodów ogólnej Konwencji, mającej
zapewnić i utrzymać swobodę komunikacji i tranzytu, Polska zobowiązuje się udzielić na
terytorium polskim, włączając w to wody terytorialne, swobodę tranzytu dla osób, towarów,
statków, wozów, wagonów i transportów pocztowych, przejeżdżających tranzytem od lub
do któregokolwiek z Państw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych oraz co się tyczy
ułatwień, ciężarów, ograniczeń i wszelkich innych spraw, traktować je przynajmniej z
równymi względami, jak osoby, towary, statki, wozy, wagony, pojazdy i transporty
pocztowe Polski, lub innej najbardziej uprzywilejowanej narodowości pochodzenia,
importu lub własności.

Wszystkie ciężary, nakładano w Polsce na ten handel tranzytowy, powinny być
umiarkowane, z uwzględnieniem warunków tego handlu. Towary tranzytowe będą wolne
od wszelkich opłat celnych lub innych. Taryfy ogólne dla handlu tranzytowego przez
Polskę oraz taryfy wspólne między Polską i którymkolwiek Państwem Sprzymierzonym i
Stowarzyszonym, dopuszczające bezpośrednie bilety lub frachty, będą ustanowione,
jeżeli tego rzeczywiście zażąda dane Mocarstwo Sprzymierzone lub Stowarzyszone.

background image

Swoboda tranzytu rozciągać się będzie na służbę pocztową, telegraficzną i telefoniczną.

Rozumie się, że żadne Państwo Sprzymierzone lub Stowarzyszone nie będzie miało
prawa domagać się dobrodziejstwa tych postanowień dla jakiejkolwiek części swego
terytorium, na którym względem tego samego przedmiotu nie udziela wzajemnego
traktowania.

Jeżeli w ciągu okresu 5-letniego od chwili uzyskania mocy obowiązującej przez niniejszy
Traktat, Konwencja ogólna wyżej przewidziana, nie zostanie zawarta pod
przewodnictwem Ligi Narodów, to Polska w każdej chwili będzie miała prawo położyć kres
postanowieniom niniejszego artykułu pod warunkiem, że z góry uprzedzi o tym na 12
miesięcy Sekretarza Jeneralnego Ligi Narodów.

Artykuł 18
Do czasu, zanim nie nastąpi zawarcie Konwencji ogólnej co do urządzenia
międzynarodowego dróg wodnych, Polska zobowiązuje się stosować do systemu
rzecznego Wisły (włączając w to Bug i Narew) porządek, określony w artykułach 332 do
337 Traktatu Pokoju z Niemcami dla międzynarodowych dróg wodnych.

Artykuł 19
Polska zobowiązuje się przystąpić w ciągu 12 miesięcy od dnia zawarcia niniejszego
Traktatu do międzynarodowych Konwencji wyszczególnionych w Aneksie I.

Polska zobowiązuje się przystąpić do wszystkich nowych konwencji, zawieranych z
aprobatą Rady Ligi Narodów w ciągu pięciu lat od chwili uzyskania przez niniejszy Traktat
mocy obowiązującej i mających zastąpić jedną z Konwencji, wyszczególnionych w
Aneksie I.

Rząd Polski zobowiązuje się zawiadomić w ciągu 12 miesięcy Sekretariat Jeneralny Ligi
Narodów, czy Polska życzy sobie lub nie życzy przystąpić do jednej czy obu Konwencji,
wyszczególnionych w Aneksie II.

Aż do czasu przystąpienia do dwóch ostatnich Konwencji wyszczególnionych w Aneksie I,
Polska zobowiązuje się, pod warunkiem wzajemności, zapewnić skutecznymi środkami
gwarancję własności przemysłowej, literackiej i artystycznej obywateli Państw
Sprzymierzonych i Stowarzyszonych. W wypadku, gdyby jedno z Państw
Sprzymierzonych lub Stowarzyszonych nie przystąpiło do powyższych Konwencji, Polska
zgadza się i nadal zapewniać w tych warunkach rzeczywistą ochronę aż do czasu
zawarcia traktatu lub specjalnego w tym celu porozumienia się obustronnego ze
wzmiankowanym, Państwem Sprzymierzonym lub Stowarzyszonym.

Do czasu, zanim Polska nie przystąpi do innych Konwencji wzmiankowanych w Aneksie
II, zapewni ona obywatelom Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych korzyści,
któreby im były przyznane na mocy powyższych Konwencji.

Poza tym Polska zgadza się, pod warunkiem wzajemności, uznać i ochraniać wszystkie
prawa dotyczące własności przemysłowej, literackiej i artystycznej, należącej do obywateli
Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych, które to prawa przysługiwały lub
przysługiwałyby im, gdyby nie rozpoczęto kroków nieprzyjacielskich na całym terytorium,

background image

które się staje polskim. W tym celu Polska przyzna im dobrodziejstwo terminów,
udzielonych w art. 307 i 308 Traktatu z Niemcami.

Artykuł 20
Wszystkie prawa i przywileje, przyznane Państwom Sprzymierzonym i Stowarzyszonym,
będą przysługiwały na równi wszystkim Państwom-Członkom Ligi Narodów.

Aneksy

Artykuł 21
Polska weźmie na siebie odpowiedzialność za część rosyjskiego długu publicznego i za
wszystkie inne zobowiązania finansowe Państwa rosyjskiego, odpowiedzialność którą
określi osobna Konwencja między Głównymi Mocarstwami Sprzymierzonymi i
Stowarzyszonymi z jednej strony i Polską z drugiej strony. Konwencję tę przygotowuje
Komisja, wyznaczona przez wspomniane Mocarstwa. W razie, gdyby Komisja nie doszła
do porozumienia, kwestie sporne będą natychmiast poddane pod arbitraż Ligi Narodów.

Niniejszy Traktat, którego tekst francuski i angielski będą obowiązującymi, zostanie
ratyfikowany. Otrzyma on moc obowiązującą równocześnie z Traktatem z Niemcami.

Ratyfikacja zostanie złożona w Paryżu.

Mocarstwa, których rząd ma siedlisko poza Europą; będą mogły ograniczyć się do
zawiadomienia Rządu Rzeczypospolitej Francuskiej przez swego przedstawiciela
dyplomatycznego w Paryżu, że ich ratyfikacja została dokonana i w tym wypadku powinny
dostarczyć akt, skoro to tylko będzie możliwe.

Zostanie sporządzony protokół złożenia ratyfikacji.

Rząd Francuski dostarczy wszystkim Mocarstwom, które podpisały Traktat, kopię
protokołu złożenia ratyfikacji.

Na dowód czego wymienieni pełnomocnicy obecny Traktat podpisali.

Działo się to w Wersalu dwudziestego ósmego czerwca tysiąc dziewięćset
dziewiętnastego roku; jedyny egzemplarz zostanie złożony w archiwach Rządu
Rzeczypospolitej Francuskiej, zaś odpisy autentyczne zostaną wydane każdemu z
Mocarstw, Traktat podpisujących.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

1919 sierpień 25, Paryż
Nota Delegacji Polskiej na Konferencję Pokojową
w sprawie wcielenia Galicji Wschodniej do Polski
Panie Prezydencie,

Pismem z dn. 29 zeszłego miesiąca, Pan Minister Spraw Zagranicznych raczył
zawiadomić Rząd polski o decyzji powziętej przez Radę Ministrów Spraw Zagranicznych

background image

dnia 25 czerwca, w sprawie utworzenia rządu cywilnego polskiego w Galicji Wschodniej
oraz umowy, która ma być zawarta uprzednio.

Łącznie z tą decyzją, Delegacja Polska zaproszona została na posiedzenia Podkomisji do
Spraw polskich dla dania potrzebnych wyjaśnień i wyrażenia swego zdania o podstawach
umowy, którą opracować miała ta Komisja.

Wobec tego, że kompetencja Komisji została ograniczona postanowieniem Rady li tylko
do wypracowania podstaw umowy, Delegacja polska nie mogła przekroczyć tych granic
na posiedzeniach Podkomisji.

Ponieważ praca Komisji została obecnie ukończona i sprawa rządu Galicji Wschodniej
rozstrzygnięta będzie przez Radę Najwyższą, Delegacja Polska ma zaszczyt przedłożyć
Waszej Ekscelencji następujące uwagi:

Od samego początku Delegacja Polska zgłaszała prawa swoje do Galicji Wschodniej jako
do terytorium polskiego. Zdanie swoje opierała ona nie tylko na fakcie, że kraj ten stanowi
część nierozdzielną Państwa polskiego od 1340 roku aż do rozbiorów, ale również na
samym charakterze ludności.

Galicja Wschodnia jest krajem o ludności mieszanej. Terytorium określone przez
Podkomisję do Spraw polskich liczyło w r. 1914 około 4 600 000 mieszkańców; z tych, 37,l
% podało, przy spisie ludności, język polski jako język ojczysty, a 61,3 % - język rusiński.
Pod względem wyznaniowym podział tej ludności przedstawia się jak następuje: 23 %
katolików obrządku łacińskiego, 64 % katolików obrządku greckiego i 13 % wyznania
mojżeszowego.

Ludność o języku rusińskim i obrządku greckim jest najliczniejsza, ale jednocześnie
najniżej stoi pod względem rozwoju, posiada najmniej liczną inteligencję i jest
najbierniejszą pod względem ekonomicznym, posiada bardzo nielicznych przedstawicieli
we wszystkich zawodach, za wyjątkiem drobnych rolników, księży i nauczycieli szkół
początkowych.

Zresztą, język rusiński w ostatnich czasach dopiero zaczął podnosić się ponad poziom
zwyczajnej gwary; dzieła literackie w języku rusińskim są nieliczne, a literatura naukowa
prawie zupełnie nie istnieje. Toteż język ten, niedostatecznie rozwinięty, nie wystarcza na
zaspokojenie potrzeb wykształconego człowieka. Kultura kraju jest polska, język polski
jest językiem stosunków towarzyskich i ekonomicznych, podczas gdy język rusiński -
pozostaje językiem ojczystym, rodzinnym większości ludności wiejskiej; jako taki zostaje
on, na równi z polskim, uznany jako język urzędowy.

Nawet Austria, która starała się zawsze osłabić Polaków, zmniejszyć ich wpływ i rozbić
Galicję na dwa kraje oddzielne: polski - rusiński, zmuszona była uszanować
niepodzielność kraju, uznać jego polski charakter i pozostawić administrację w rękach
Polaków, jako jedynego elementu zdolnego do rządzenia krajem.

Okres autonomii i administracji polskiej, który nastąpił w 186'7 r. po okresie centralizacji i
germanizacji, był okresem nadzwyczaj szybkiego postępu dobrobytu i rozwoju
mieszkańców. Sejm galicyjski poświęcał prawie 2/3 swego budżetu na oświatę, w
pierwszym rzędzie na rozwój szkół początkowych, zarówno rusińskich, jak i polskich.

background image


Władze polskie usiłowały osiągnąć harmonijną współpracę wszystkich grup ludności nad
rozwojem kraju, i to w warunkach jak najmniej sprzyjających. Na warunki te składa się
przede wszystkim propaganda z zewnątrz mająca na celu podburzanie ludności rusińskiej
przeciwko Polsce:

z jednej strony intrygi austriackie, z drugiej rosyjskie, a wreszcie i berlińskie, usiłowały
wywołać anarchię i zerwać odwieczne węzły łączące Rusinów z Polską.

Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że kraj ten, leżący na rubieży Polski, stale

bywał w przeszłości teatrem wojen z Tatarami i z Turkami i że okoliczność ta
powstrzymywała jego pokojowy rozwój, a zwłaszcza rozwój poszanowania prawa i
instytucji publicznych, i opóźniła zanik instynktów prymitywnych wśród ludności, to
zrozumiemy z łatwością, jak dalece agitacja ta utrudniała rządzenie. Toteż jedynie dzięki
znacznemu procentowi ludności polskiej w tym kraju można było zapewnić jego rozwój i
utrzymać porządek.

Zadanie administracji utrudnione było jeszcze przez specjalne warunki ustroju
społecznego i ekonomicznego, wynikające z nierównomiernego rozkładu własności
ziemskiej, przy czym wielka własność znajdowała się wyłącznie w rękach polskich.
Okolicznośé ta pozwalała wyzyskiwać dla walki z polskością zwykły antagonizm
społeczny chłopów w stosunku do wielkich właścicieli.

Rząd Rzeczypospolitej polskiej jest głęboko przekonany, że z chwilą gdy w nowych
obecnych warunkach Galicja wejdzie w skład Państwa polskiego niezależnego i
demokratycznego, większa część trudności administracyjnych zniknie w tym kraju, przede
wszystkim reforma rolna zniesie anormalny podział ziem i zniweczy wszelkie więzy
łączące ten kraj z Austrią niemiecką, kładąc w ten sposób tamę intrygom wiedeńskim.

Niezależny Rząd polski będzie też rozporządzał daleko skuteczniejszymi środkami
przeciwko wpływom zewnętrznym dążącym do dezorganizowania kraju. Wreszcie mocno
zaznaczona chęć Sejmu i Rządu polskiego zaspokojenia wszystkich potrzeb narodowości
wchodzących w skład ludności Polski, daje rękojmię, że uspokojenie Galicji Wschodniej i
pogodzenie się ludności rusińskiej z Polską będą mogły nastąpić w niedalekiej
przyszłości.

Jednakże warunkiem niezbędnym dla normalnego rozwoju życia politycznego i
społecznego kraju, warunkiem niezbędnym dla skutecznej administracji, jest trwałość jebo
statutu politycznego. Przekonanie, że nowy stan rzeczy jest stanem tymczasowym
jedynie, będzie źródłem ciągłego wrzenia i ciągłej walki z władzą, co, ze względu
zwłaszcza na dość prymitywny charakter mieszkańców, doprowadzić musi do
niesłychanych trudności.

Umowa, która nie uznałaby Galicji Wschodniej za część nierozdzielną Państwa polskiego,
pozwalająca jedynie Polsce zaprowadzić w tym kraju tymczasowe rządy cywilne, byłaby
zachętą dla wszelkiego rodzaju agitacji i przeszkodą do jego pokojowego rozwoju.

background image

Z przyczyn wyżej wymienionych, Delegacja polska uważa za bezwzględnie konieczne,
aby Galicja Wschodnia została przyznana Polsce jako część nierozdzielna Państwa
polskiego.

Postanowienie takie nie pozbawi ludności rusińskiej gwarancji jej praw, a to z uwagi na
stanowisko Sejmu i Rządu polskiego, a następnie, na postanowienia paktu Ligi Narodów,
które pozwolą wielkim Mocarstwom podnieść tę kwestię, w razie gdyby okazało się, że
Rząd polski nie jest w stanie zaspokoić potrzeb ludności rusińskiej i zapewnić krajowi
spokojnego rozwoju.

Zechce Pan przyjąć, Panie Prezydencie, wyrazy głębokiego poważania.

Roman Dmowski

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx


1919 grudzień 8, Paryż
Deklaracja Rady Najwyższej Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych
w sprawie tymczasowej granicy wschodniej Polski
Główne Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone, uznawszy, iż jest ważne, aby ustał
możliwie jak najprędzej obecny stan niepewności politycznej, w jakim się znajduje naród
polski - i nie przesądzając późniejszych stypulacji, mających ustalić ostateczne granice
wschodnie Polski, oświadczają, że uznają odtąd prawa rządu polskiego do przystąpienia
w terminie naprzód przewidzianym przez Traktat z 28 czerwca 1919 r., zawarty z Polską,
do urządzenia regularnej administracji terytoriów dawnego Cesarstwa Rosyjskiego
położonych na zachód od linii - poniżej określonej:

Od punktu, gdzie dawna granica między Rosją a Austro-Węgrami spotyka się z rzeką Bug
i aż do punktu, gdzie jest przecięta granicą administracyjną między powiatami (cercles)
Bielsk i Brześć Litewski:

biegiem Bugu na dół;

stąd ku północy - ta granica administracyjna, aż do punktu, gdzie tworzy się kąt ostry,
około 9 kilometrów na północny wschód od Mielnika;

stąd ku północnemu wschodowi, aż do punktu biegu Leśny Prawej, gdzie bieg wody jest
przecięty drogą leśną w kierunku z południa na północ, przechodząc około 2 kilometry na
zachód od Skupowa:

linia, która ma być ustalona w terenie, pozostawiająca w Polsce wsie:

Weirpole, Stołbce, Pieszczatkę i Wólkę i przecinająca drogę żelazną z Bielska do
Brześcia Litewskiego, gdzie ona przecina drogę z Wysokiego Litewskiego do Kleszczeli;

stąd ku północy, aż do punktu, gdzie droga Narew-Narewka przecina drogę żelazną
Hajnówka--Świsłocz:

background image

linię do ustalenia w terenie i wzdłuż drogi leśnej, oznaczonej powyżej;

stąd ku północnemu wschodowi aż do punktu położonego 4 kilometry na północ od
Jałówki, gdzie rzeka Świsłocz łączy się z tą rzeką, która przepływa przez to miasto:

linia do ustalenia w terenie;

stąd w dół biegiem Swisłoczy potem w górę Laszanki; potem w górę Likówki aż do około 1
1/2 kilometra na zachód od Baranowa;

stąd ku północy, północnemu zachodowi, aż do punktu drogi żelaznej Grodno-Kuźnica
położonego około 500 metrów na północny wschód od wideł Kiełbasiny:

linia do ustalenia w terenie;

stąd ku północnemu zachodowi aż do punktu położonego na biegu rzeki Łosośny, około 2
1/2 kilometra na południowy zachód od jej ujścia do Niemna (de son confluent avec le
Nyemen):

linia do ustalenia w terenie;

stąd bieg Łosośny ku dołowi, potem bieg Niemna ku dołowi, następnie pod górę, aż do
źródła - bieg rzeki Igorki, która przepływa Warwiszki;

stąd ku zachodowi, południowemu zachodowi, aż do punktu biegu Czarna lIańcza
(Czernochanja, Marycha) koło Studzianki:

linia do ustalenia w terenie według dopływu lewega brzegu;

stąd w górę biegu Czarnej Hańczy aż do punktu około 2 kilometrów 500 na Wschód od
Zelwy;

stąd ku północy aż do punktu Berzniki-Kopciowo położonego około 2 kilometry na
południowy wschód od Berznik:

linia do ustalenia w terenie;

stąd ku północnemu zachodowi aż do punktu najbardziej na południe wgłębienia (du
rentrant) granicy administracyjnej północnej dystryktu Suwałki (około 7 kilometrów na
północny zachód od Puńska):

linia do ustalenia w terenie, w ogólnym kierunku równoległym do linii małych jezior
położonych między Berznikiem a Zegarami i około 2 kilometrów na wschód od tych jezior,
kierując się ku zachodowi aż do punktu położonego na jeziorze Goładusza (Galadusya),
około 2 kilometry na północ od Zegar, przecinając jezioro aż do jego kończyn północno-
zachodnich i pozostawiając Puńsk przy Polsce;

stąd ku północy, granicą administracyjną Suwałk aż do punktu, gdzie się ona spotyka z
dawną granicą między Rosją a Prusami Wschodnimi.

background image

Prawa, z jakimi Polska mogłaby wystąpić do terytoriów położonych na Wschód od
wymienionej linii, są wyraźnie zastrzeżone (Les droits que la Pologne pourrait avoir a faire
valoir sur 1es territoires situés a l'Est de ladite ligne sont expressément réservés).

Prezydent Rady Najwyższej

Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych

G. Clemenceau


xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx


1919 grudzień 30, Ryga
Umowa zawarta między Naczelnym Dowództwem WP a Naczelnym Dowództwem Wojsk
Łotewskich
w sprawie wspólnej zaczepnej akcji bojowej przeciw Armii Czerwonej
Polsko-łotewskie wojska rozpoczynają 3-go stycznia wspólną akcję na odcinku
Kwasławka-Wyszki-Dubna.
Celem operacji: zajęcie powyższej linii i uzyskanie bezpośredniej łączności obu armii.
Dla przeprowadzenia powyższych operacji Naczelne Dowództwo Wojsk Łotewskich
wyznaczyło grupę wojsk 10 000 bagnetów, a polskie - 30 000.
Dla obu grup ustanawia się wspólne dowództwo, które powierza się gen. Rydzowi-
Śmigłemu, do którego odkomenderowany zostaje w charakterze szefa sztabu polsko-
łotewskiej grupy upełnomocniony oficer Nacz. Dow. Wojsk Łotewskich ppłk Weiss.
Dowództwu gen. Śmigłego podlega ogólne prowadzenie operacji, etapy i koleje całego
zdobytego terenu.
Wyżywienie wszystkich wojsk polskich prawego brzegu Dźwiny zabezpieczone przez
Nacz. Dow. Wojsk Łotewskich, a mianowicie: furaż od początku operacji, a wyżywienie po
7 dniach po rozpoczęciu akcji. Jednakże wojsko polskie ma mieć 3-dniową żelazną porcję
na wypadek przerwy w dostarczaniu.
Dla organizacji miejscowego samorządu i pośrednictwa między wojskami polskimi i
ludnością zostaje odkomenderowany do szt[abu] gen. Rydza-Śmigłego pełnomocnik dla
administracji cywilnej, poza tym obowiązkiem jego jest współdziałanie w zaopatrzeniu
wojsk polskich.
Budowę mostu kolejowego na Dźwinie biorą na siebie wojska polskie, pod zarządem
których znajdować się będzie wymieniony most i kolej do stacji Dźwińsk wyłącznie.
Zdobycz: uzbrojenie i amunicję Łotyszom, zapasy prowiantowe i zdobyty cały tabor
kolejowy dzieli się między łotewskie i polskie wojska z warunkiem użycia go na linii
kolejowej Wilno-Ryga.
Wojska polskie pozostają na prawym brzegu dotąd, dopóki Nacz. Dow. Wojsk Łotewskich
nie będzie w stanie przejąć całego frontu prawego brzegu, po czym pozostanie tylko
oddział wojska ochraniający most drogi żelaznej i linię kolejową od mostu do stacji
Dźwińsk wyłącznie.
Umowa ta zawarta między naczelnymi wodzami polskich i łotewskich wojsk obowiązuje
tylko do zawarcia nowej umowy.
Podpisali ze strony Łotwy:

background image

Naczelny wódz wojsk łotewskich Ballod[is],
szef Sztabu Generalnego pułk Szt. Gen. Radziń[sz].
Ze strony polskiej:

pełnomocnik Nacz. Dow. Wojsk Polskich
kpt. Szt. Gen. Myszkowski.


xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx



1920 styczeń 16, Ryga
Umowa pomiędzy Naczelnym Dowództwem WP a Naczelnym Dowództwem Wojsk
Łotewskich
o kontynuowaniu wspólnej ofensywy przeciwko Armii Czerwonej
Polsko-łotewskie wojska kontynuują rozpoczętą 3 stycznia 1920 roku wspólną ofensywę
na bolszewickim froncie.
Celem operacji jest zajęcie i obrona następującej linii Drissa - jezioro Oświeja, rzeka
Siniucha do ujścia Czarnego Strumyka - wieś Gamary - Poddubno - stacja Zogowa, wsie
Bogorodzickaja - Wołkowo - Bubencowo, Djatnowo i Berezka.
Dla przeprowadzenia wspomnianej operacji w kierunku Drissa - Oświeja - Posinja - Bridi -
Sini i obrony tej linii Łotewskie Nacz. Dowództwo przeznacza pod dowództwo generała
Śmigłego-Rydza grupę wojsk w składzie 4 pułków i oddziału landeswehry - razem 10 000
bagnetów.
Polskie Naczelne Dowództwo - dwie dywizje - razem 30 000 bagnetów.
Do generała Śmigłego-Rydza odkomenderowuje się w charakterze szefa sztabu polsko-
łotewskiej grupy upełnomocnionego oficera Łotewskiego Naczelnego Dowództwa
pułkownika Weissa. Oprócz tego wyznacza się niezbędną ilość oficerów łącznikowych z
obu grup.
Wyznacza się następującą linię, rozgraniczającą sfery działań polsko-łotewskiej grupy
generała Śmiglego-Rydza i działającej na północ od niej łotewskiej grupy wojsk: Warklany
- Miedinskaja - Sula - Bursowa - Shelzy - Skredeli - Dektery - Sini - Cerkowka.
Do kompetencji polsko-łotewskiej grupy należą oprócz prowadzenia operacji: urządzenie
etapów i kolei żelaznych na terytorium zajętym po 3 stycznia 1920 roku i ich przedłużenia
do stacji Jakobstadt włącznie w znaczeniu wojskowym.
Dla ubezpieczenia linii kolejowej Dźwińsk - Jakobstadt dowództwo polsko-łotewskiej grupy
przeznaczy 1 pułk kawalerii.
Po zajęcia wskazanej w drugim punkcie tej umowy linii, jedna polska dywizja będzie
trzymać front od Drissy do jeziora Błyssuno, łotewskie zaś oddziały grupy generała
Śmigłego-Rydza od jeziora Błyssuno do Sini włącznie.
Druga polska dywizja będzie umieszczona jako ogólna rezerwa polsko-łotewskiej grupy w
rejonie na północny wschód od Dźwińska.
Zaprowiantowanie i furaż wszystkich polskich wojsk, znajdujących się na prawym brzegu
Dźwiny, zapewnia się przez Łotewskie Naczelne Dowództwo, jednakże polskie wojska
powinny posiadać przy sobie 3-dniowy zapas żywności na wypadek niedokładności w
dostawie.
Dla zorganizowania miejscowego samorządu i pośredniczenia między polskimi wojskami i
miejscową ludnością odkomenderowuje się do sztabu generała Śmigłego-Rydza

background image

pełnomocnika do spraw cywilnych. Do obowiązków tego pełnomocnika oprócz spraw
cywilnych należy również współdziałanie w dostarczaniu żywności i furażu dla polskich
wojsk.
Budowę kolejowego mostu na Dźwinie przyjmują na siebie wojska polskie; w ich
zarządzie będzie również wskazany most i linia kolejowa do stacji Dźwińska wyłącznie.
Zdobycz wojenna: broń i zapasy artyleryjskie oddają się Łotewskiemu Naczelnemu
Dowództwu. Zdobyte zapasy żywnościowe są do dyspozycji tych wojsk, które je zdobyły.
Cały materiał kolejowy zdobyty od 3 stycznia 1920 r. poczynając dzieli się między
łotewskimi i polskimi wojskami po równo, z warunkiem użycia go na linii Wilno - Ryga.
Polskie wojska pozostają na prawym brzegu Dźwiny do chwili, kiedy Łotewskie Naczelne
Dowództwo nie uzna za możliwe zajęcie całego frontu na prawym brzegu Dźwiny
wojskami łotewskimi, po czym na prawym brzegu Dźwiny pozostanie jedynie oddział
polskich wojsk, ochraniający most kolejowy pod Dźwińskiem i linię kolejową od mostu do
stacji Dźwińska Cytadela i wyżej przytoczone: most kolejowy i linia kolejowa. Ten punkt
nie dotyczy górnego biegu Dźwiny do miasta Drissa.
Umowa ta zawarta między Naczelnymi Dowództwami polskiej i łotewskiej armii ma
ważność do chwili zawarcia nowej umowy.
Podpisali:

Z ramienia Łotwy i Polski
własnoręcznie
pułkownik Ballodis
podpułkownik Szt. Gen. Radzińsz
Z ramienia Polski i Łotwy
własnoręcznie
kpt. Szt. Gen. Myszkowski


Za zgodność tłumaczenia:
W. Bortnowski
kapitan pd. Szt. Gen.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx


1920 styczeń 16, Ryga
Umowa pomiędzy Naczelnym Dowództwem WP a Naczelnym Dowództwem Wojsk
Łotewskich
o kontynuowaniu wspólnej ofensywy przeciwko Armii Czerwonej
Polsko-łotewskie wojska kontynuują rozpoczętą 3 stycznia 1920 roku wspólną ofensywę
na bolszewickim froncie.
Celem operacji jest zajęcie i obrona następującej linii Drissa - jezioro Oświeja, rzeka
Siniucha do ujścia Czarnego Strumyka - wieś Gamary - Poddubno - stacja Zogowa, wsie
Bogorodzickaja - Wołkowo - Bubencowo, Djatnowo i Berezka.
Dla przeprowadzenia wspomnianej operacji w kierunku Drissa - Oświeja - Posinja - Bridi -
Sini i obrony tej linii Łotewskie Nacz. Dowództwo przeznacza pod dowództwo generała
Śmigłego-Rydza grupę wojsk w składzie 4 pułków i oddziału landeswehry - razem 10 000
bagnetów.
Polskie Naczelne Dowództwo - dwie dywizje - razem 30 000 bagnetów.

background image

Do generała Śmigłego-Rydza odkomenderowuje się w charakterze szefa sztabu polsko-
łotewskiej grupy upełnomocnionego oficera Łotewskiego Naczelnego Dowództwa
pułkownika Weissa. Oprócz tego wyznacza się niezbędną ilość oficerów łącznikowych z
obu grup.
Wyznacza się następującą linię, rozgraniczającą sfery działań polsko-łotewskiej grupy
generała Śmiglego-Rydza i działającej na północ od niej łotewskiej grupy wojsk: Warklany
- Miedinskaja - Sula - Bursowa - Shelzy - Skredeli - Dektery - Sini - Cerkowka.
Do kompetencji polsko-łotewskiej grupy należą oprócz prowadzenia operacji: urządzenie
etapów i kolei żelaznych na terytorium zajętym po 3 stycznia 1920 roku i ich przedłużenia
do stacji Jakobstadt włącznie w znaczeniu wojskowym.
Dla ubezpieczenia linii kolejowej Dźwińsk - Jakobstadt dowództwo polsko-łotewskiej grupy
przeznaczy 1 pułk kawalerii.
Po zajęcia wskazanej w drugim punkcie tej umowy linii, jedna polska dywizja będzie
trzymać front od Drissy do jeziora Błyssuno, łotewskie zaś oddziały grupy generała
Śmigłego-Rydza od jeziora Błyssuno do Sini włącznie.
Druga polska dywizja będzie umieszczona jako ogólna rezerwa polsko-łotewskiej grupy w
rejonie na północny wschód od Dźwińska.
Zaprowiantowanie i furaż wszystkich polskich wojsk, znajdujących się na prawym brzegu
Dźwiny, zapewnia się przez Łotewskie Naczelne Dowództwo, jednakże polskie wojska
powinny posiadać przy sobie 3-dniowy zapas żywności na wypadek niedokładności w
dostawie.
Dla zorganizowania miejscowego samorządu i pośredniczenia między polskimi wojskami i
miejscową ludnością odkomenderowuje się do sztabu generała Śmigłego-Rydza
pełnomocnika do spraw cywilnych. Do obowiązków tego pełnomocnika oprócz spraw
cywilnych należy również współdziałanie w dostarczaniu żywności i furażu dla polskich
wojsk.
Budowę kolejowego mostu na Dźwinie przyjmują na siebie wojska polskie; w ich
zarządzie będzie również wskazany most i linia kolejowa do stacji Dźwińska wyłącznie.
Zdobycz wojenna: broń i zapasy artyleryjskie oddają się Łotewskiemu Naczelnemu
Dowództwu. Zdobyte zapasy żywnościowe są do dyspozycji tych wojsk, które je zdobyły.
Cały materiał kolejowy zdobyty od 3 stycznia 1920 r. poczynając dzieli się między
łotewskimi i polskimi wojskami po równo, z warunkiem użycia go na linii Wilno - Ryga.
Polskie wojska pozostają na prawym brzegu Dźwiny do chwili, kiedy Łotewskie Naczelne
Dowództwo nie uzna za możliwe zajęcie całego frontu na prawym brzegu Dźwiny
wojskami łotewskimi, po czym na prawym brzegu Dźwiny pozostanie jedynie oddział
polskich wojsk, ochraniający most kolejowy pod Dźwińskiem i linię kolejową od mostu do
stacji Dźwińska Cytadela i wyżej przytoczone: most kolejowy i linia kolejowa. Ten punkt
nie dotyczy górnego biegu Dźwiny do miasta Drissa.
Umowa ta zawarta między Naczelnymi Dowództwami polskiej i łotewskiej armii ma
ważność do chwili zawarcia nowej umowy.
Podpisali:

Z ramienia Łotwy i Polski
własnoręcznie
pułkownik Ballodis
podpułkownik Szt. Gen. Radzińsz
Z ramienia Polski i Łotwy
własnoręcznie
kpt. Szt. Gen. Myszkowski

background image


Za zgodność tłumaczenia:
W. Bortnowski
kapitan pd. Szt. Gen.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx



1920 kwiecień 11, Ryga
Umowa między pełnomocnikami polskiej grupy gen. E. Rydza-Śmigłego a dowództwem
wojsk łotewskich
w sprawie ewakuacji wojsk polskich na lewy brzeg Dźwiny
Przedstawiciele: z polskiej strony kpt. Sztabu Gen. Bortnowski i por. Wojewódzki, ze
strony łotewskiej ppłk Szwider i ppłk Weiss.

Ewakuacja tyłowych urządzeń i wojsk Grupy gen. Śmigłego na północnym brzegu Dźwiny
określa się umową z dn. 16 stycznia 1920 r., zawartą między dowódcami Wojsk Polskich i
Łotewskich i rozpoczyna się z chwilą, gdy Główne Dowództwo Łotewskie uzna za możliwe
obsadzenie całego frontu po prawym brzegu Dźwiny łotewskimi wojskami. Zluzowanie
wojsk polskich łotewskimi rozpoczęto 16 marca r.b. i już zakończono; oprócz tego dla
pełnej likwidacji i ewakuacji postanowiono następujące punkty:

Na zasadzie 8 punktu tejże umowy pozostaje na prawym brzegu Dźwiny li tylko oddział
wojsk polskich dla ochrony żelaznego mostu kolejowego i linii kolejowej od mostu do stacji
miasta Dźwińsk wyłącznie. Do dyspozycji tego oddziału pozostają cytadela miasta
Dźwińska i wyżej wymienione: most kolejowy i linia kolejowa do st. m. Dźwińsk wyłącznie.
Polski oddział techniczny w sile 400 ludzi, zajęty przy budowie mostu kolejowego i
szosowego przez Dźwinę i polski baon etapowy w sile około 350 żołnierzy, pełniący
służbę wartowniczą wyłącznie przy polskich wojennych magazynach i instytucjach,
pozostają rozkwaterowane w Dźwińsku aż do ukończenia robót przy budowie powyższych
mostów i ewakuacji polskiego majątku wojskowego w Dźwińsku.
Polska komenda m. Dźwińska zostaje zlikwidowana w przeciągu 7 dni od daty podpisania
niniejszej umowy. Począwszy od tej daty ogólny porządek w garnizonie ustanawia
łotewski kamendant i postanowienia jego obowiązują polskie oddziały i osoby wojskowe,
przebywające w Dźwińsku, za pośrednictwem polskiego dowódcy placu.
Dla uregulowania pozostałych nie załatwionych spraw i pretensji itd. po zlikwidowaniu
frontu pozostaje w Dźwińsku "Poiska Komisja Likwidacyjna", która pracuje aż do
załatwienia wszystkich spraw. Polska Komisja Likwidacyjna pełni jednocześnie funkcję
dowództwa placu (patrz § 3) tylko w stosunku do wszystkich polskich oddziałów i osób
wojskowych, rozkwaterowanych w Dźwińsku.
Do komendanta st. Dźwińsk zostaje przydzielony Polski Oficer Łącznikowy, w zakres
obowiązków którego należą sprawy, dotyczące przejazdu wojskowych polskich osób i
przewożonego polskiego wojskowego majątku. Oficer Łącznikowy pracuje aż do
ukończenia ewakuacji Wojsk Polskich i polskiego wojskowego majątku z prawego brzegu
Dźwiny na lewy brzeg powyższej rzeki.
Wszyscy chorzy, należący do armii polskiej i nie nadający się do transportu, pozostają
pod nadzorem polskiego sanitarnego personelu w polskich polowych szpitalach w
Dźwińsku i o Iiczbie zawiadamia się Łotewskiego Głównodowodzącego.

background image

Chore konie, nie nadające się do transportu, pozostają w szpitalu końskim w Dźwińsku do
ukonczenia ewakuacji i o liczbie zawiadamia się Łotewskiego Głównodowodzącego.
Instytucje wymienione w punktach VI i VII otrzyznują prowiant i furaż od łotewskiej
intendentury na rachunek bieżący grupy gen. Rydza-Smigłego możliwie podług norm w
polskich szpitalach, poczynając od dnia ewakuacji składów intendentury grupy.
Polskie władze dołożą wszelkich starań, żeby instytucje, oznaczone w punktach VI i VII,
były zlikwidowane możliwie prędko.
Polskie składy amunicyjne podlegają ewakuacji według ogólnego planu; w razie
niemożliwości pozostają także w Dźwińsku aż do otwarcia ruchu na linii kolejowej
Dźwińsk-Wilno.
Dla zestawienia ostatecznego rozrachunku prowiantu i furażu w celu zaopatrzenia grupy
gen. Śmigłego, stosownie do umowy z dn. 16 stycznia 1920 r., a także dla wyrównania i
zaspokojenia różnych pretensji, wynikłych z tej sytuacji w stosunku da wojsk i instytucji
polskich, ustanawia się komisję przedstawicieli zainteresowanych władz obydwu
podpisujących umowę stron. Sztab grupy gen. Śmigłego dostarcza tej komisji dokładnych
dekadowych (za 10 dni) danych lub w razie możności codziennych danych o stanie
Iiczbowym wojsk polskich (ludzi i koni), operujących stosownie do umowy z dn. 16
stycznia 1920 r. wspólnie z łotewskimi wojskami na prawym brzegu Dźwiny. Przy
zestawieniu ostatecznego rozrachunku do komisji należy:
Przeprowadzić rozrachunek:
prowiantu od 10 stycznia 1920 r. do 10 lutego 1920 r.
furażu od 3 stycznia do 10 lutego 1920 r.
tylko mąki i owsa lub surogującego go ziarna od I1 lutego do 20 marca 1920 r.
Oprócz tego do jej rozrachunku między innymi należą:

Produkty, furaż i bydło zarekwirowane i kupione przez polskie oddziały, zaliczając je do
ogólnej sumy prowiantu i furażu, podpadających zobowiązaniu ad punkt a, b, c, w zamian
za to sztab głównodowodzącego wojskami łotewskimi zwróci sztabowi grupy gen.
Śmigłego sumy wydane według rzeczywistej zapłaconej wartości, lecz nie wyższej od cen
ustanowionych przez władze łotewskie.
Wszystkie uzasadnione żywnościowe i rzeczowe pretensje, przedstawione przez ludność
w stosunku do wojsk polskich za czas ich przebywania na terytorium Łotwy.
Produkty, wydane cywilnym instytucjom m. Dźwińska na odpowiedzialność naczelnika
Letgalii i dźwińskiej Rady Miejskiej, Łotewskie Ministerstwo Aprowizacji ma zwrócić w
naturze polskiej komisji likwidacyjnej.
Nieuniknione wydatki na remont i budowę koszar.
Zdobyte na nieprzyjacielu zapasy żywnościowe, stosownie do par. 7 umowy do
rozrachunku nie należą.
Kwatery, opał i podwody dla rzeczywistej potrzeby, jak również zniszczenia i poniesione
straty wynikłe z powodu bojowych potyczek z nieprzyjacielem do rozrachunku nie należą.
Zakończone rozrachunki będą przedstawione naczelnikom aprowizacji najpóźniej do 1
czerwca 1920 r. dla zatwierdzenia przez głównodowodzących i uregulowania rachunków
między władzami państwowymi w stosunku finansowym.
Możliwe niedobory prowiantu i furażu stosownie do zatwierdzonego rozrachunku będą
zwrócone przez łotewską intendenturę możliwie w naturze intendenturze grupy w terminie
oznaczonym przez gen. Rydza-Śmigłego i głównodowodzącego łotewskimi wojskami Iub
też pieniędzmi za zgodą głównodowodzących.
Miejsce postoju oznaczonej Komisji m. Dźwińsk.
Łotewskie władze kolejowe czasowo, aż do ukończenia budowy mostu kolejowego przez
Dźwinę, przejmują w swój zarząd polski skład kolejowy, sfarmowany stosownie do umowy

background image

z dn. 16 stycznia 1920 r. na północnym brzegu Dźwiny, z tym że oddadzą go władzom
polskim w takim stanie, w jakim on był w dniu odejścia wojsk polskich.
Most kolejowy, jak również linia kolejowa do st. Dźwińsk, znajdują się wyłącznie w
zarządzie wojsk polskich.
Udział władz łotewskich przy remoncie mostu za dostarczenie materiału i instrumenty oraz
ich dostawę będzie uregulowany przez władzę.
Most drewniany na rzece Dźwinie pod m. Dźwińskiem i pontonowy, pływający pod Drują,
wybudowany i remontowany przez wojska polskie do chwili uregulowania udziału w
wydatkach pomiędzy odpowiednimi władzami lub głównodowodzącymi, znajdują się w
rozporządzeniu wojsk polskich.
Odchodzące oddziały, wojska poiskie i instytucje oddają koszary i urządzenia stosownie
do sporządzonych aktów komendantom, a gdzie ich nie ma, starszym przedstawicielom
władzy policyjnej, którzy na nich notują i stwierdzają swoim podpisem ilość i stan
oddanego majątku. Podpisane akta zostają odesłane dla rozrachunków do Komisji,
przewidzianej punktem XI.
Umowa niniejsza nabiera mocy z chwilą padpisania jej przez pełnomocników gen. Rydza-
Śmigłego i Głównodowodzącego łotewskimi wojskami i traci moc wraz z umową z dn. 16
stycznia 1920 r., zawartą pomiędzy Polskim i Łotewskim Głównodowodzącymi.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx


1920 kwiecień 20, Warszawa
Komunikat Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP
o niedojściu do skutku rokowań polsko-sowieckich w Borysowie
Rada Komisarzy Ludowych Rosyjskiej Republiki Sowietów zwróciła się do Rządu
Polskiego z propozycją pokojową i z prośbą o wskazanie czasu i miejsca rokowań.

Rząd Polski wskazał Borysów, jako punkt leżący przy najmniej uszkodzonej magistralnej
linii kolejowej araz dogodny do wszelkiego rodzaju połączeń telegraficznych i
telefonicznych zarówno w kierunku Warszawy, jak i Moskwy. Obie strony miałyby
możność przeprowadzenia swoich połączeń oraz utrzymania ich wyłącznie w swoim
posiadaniu pod własnym nadzorem. W ten sposób Borysów, jako miejsce rokowań,
zapewniał obu stronom jednakowe korzyści komunikacyjne z obu stolicami.

W odpowiedzi na to Rada Komisarzy Ludowych wystąpiła z żądaniem zawieszenia broni
na całej linii bojowej.

Zważywszy jednak,

że narady nad techniczną stroną wykonania rozejmu, spisanie jego warunków,
wyjaśnienia ich wszystkim odcinkom bojowym i prawidłowe przeprowadzenie postanowień
rozejmowych na froncie długości około 1000 km zabrałoby nie mniej czasu niż ustalenie
podstawowych zasad traktatu pokojowego;

że przy braku dostatecznych gwarancji dotrzymania warunków rozejmu na tak długiej linii
zdarzałyby się codziennie nieporozumienia, które oddziaływałyby niekorzystnie na
przebieg rokowań;

background image

że wreszcie rozejm długotrwały zrodziłby stan "ani pokoju, ani wojny" i pozwalałby na
przeciąganie rokowań bez końca --

Rząd Polski propozycję rozejmu odrzucił i oświadczył się za natychmiastowym
przystąpieniem do rakowań pokojowych. Była to droga prostsza i bezpośrednio do celu
zmierzająca. Ażeby jednak dać dowód swoich dobrych chęci i uniknąć niepotrzebnego
rozlewu krwi Rząd Polski oświadczył, że Dowództwo Wojsk Polskich nie zamierza
działaniami agresywnymi utrudniać rokowań.

W odpowiedzi na to nastąpiła wzmożona koncentracja wojsk sowieckich na froncie i
ofensywa na linie polskie oraz wysłana została nowa nota przez Rząd Sowietów, w której
zamiast bezpośrednich rokowań z Polską prosi on Rządy sprzymierzone o interwencję w
sprawie miejsca rokowań, chociaż poprzednio Rząd Sowietów pozostawił wskazanie
miejsca Rządowi Polskiemu. Jest rzeczą oczywistą, że spór o miejsce jest tylko
pretekstem do odroczenia chwili rozpoczęcia rokowań.

Rząd Polski mimo to trwa nadal na stanowisku jak najszybszego zawarcia sprawiedliwego
pokoju - a gdy Rada Komisarzy Ludowych, przekonawszy się o bezcelowości dalszej
wojny i dalszego zwlekania, objawi szczerą wolę zawarcia pokoju, spotka się w każdej
chwili z gotowością Rządu Polskiego do podjęcia pertraktacji.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

1920 kwiecień 21, Warszawa
Umowa między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Ukraińskiej Republiki Ludowej
Rząd Rzeczypospolitej Polskiej z jednej strony i Rząd Ukraińskiej Republiki Ludowej z
drugiej strony - w głębokim przeświadczeniu, że każdy naród posiada przyrodzone prawo
samostanowienia o swoim losie i określenia stosunków swoich z sąsiadami i jednako
ożywione chęcią ugruntowania podstaw pod zgodne i przyjazne współżycie dla dobra i
rozwoju obu narodów - zgodziły się na następujące postanowienia:

I
Uznając prawo Ukrainy do niezależnego bytu państwowego na terytorium w granicach, jak
będą one na północ, wschód i południe określone na zasadzie umów Ukraińskiej
Republiki Ludowej z graniczącymi z nią z tych stron sąsiadami, Rzeczpospolita Polska
uznaje Dyrektoriat niepodległej Ukraińskiej Republiki Ludowej z głównym atamanem,
panem Simonem Petlurą na czele za zwierzchnią władzę Ukraińskiej Republiki Ludowej.

II
Granice między Rzecząpospolitą Polską a Ukraińską Republiką Ludową zostają określone
w sposób następujący: na północ od rzeki Dniestru wzdłuż rzeki Zbrucz, a następnie
wzdłuż byłej granicy między Austro-Węgrami a Rosją do Wyszegródka, a od
Wyszegródka na północ przez wzgórza Krzemienieckie, a następnie po linii na wschód od
Zdołbunowa, następnie wzdłuż wschodnich granic administracyjnych powiatu
rówieńskiego, dalej na północ wzdłuż granicy byłej guberni mińskiej do przecięcia jej przez
rzekę Prypeć, a następnie Prypecią do ujścia jej. Co do powiatów rówieńskiego,
dubieńskiego i części krzemienieckiego, które obecnie przypadają Rzeczypospolitej
Polskiej, nastąpi później ściślejsze porozumienie.

background image

Szczegółowe określenie linii granicznej powinno być przeprowadzone przez specjalną
polsko-ukraińską komisję, złożoną z odpowiednich fachowców.

III
Rząd polski przyznaje Ukrainie terytoria na wschód od linii granicznej, wymienionej w art.
II niniejszej umowy - do granic Polski z roku 1772 (przedrozbiorowej), które Polska już
posiada lub odzyska od Rosji drogą orężną lub dyplomatyczną.

IV
Rząd ukraiński zobowiązuje się nie zawierać żadnych umów międzynarodowych
skierowanych przeciwko Polsce; do tego samego zobowiązuje się Rząd Rzeczypospolitej
Polskiej wobec Ukraińskiej Republiki Ludowej.

V
Prawa narodowo-kulturalne, jakie Rząd Polski zabezpieczy obywatelom narodowości
ukraińskiej na terytorium Rzeezypospolitej Polskiej, będą nie w mniejszym stopniu
zabezpieczone obywatelom narodowości polskiej w granicach Ukraińskiej Republiki
Ludowej i odwrotnie.

VI
Zostają zawarte umowy ekonomiczno-handlowe między Rzecząpospolitą Polską a
Ukraińską Republiką Ludową.
Sprawa agrarna na Ukrainie będzie rozwiązana przez konstytuantę. Do chwili zwołania
konstytuanty prawne stanowisko właśeicieli ziemskich polskiej narodowości na Ukrainie
określa się na zasadzie specjalnego porozumienia między Rzecząpospolitą Polską a
Ukraińską Republiką Ludową.

VII
Zostaje zawarta konwencja wojskowa, która stanowi część integralną niniejszej umowy.

VIII
Umowa niniejsza jest tajna. Nie może być ona przekazana stronie trzeciej czy
ipublikowana przez nią w całości lub częściowo, jak tylko na skutek wzajemnej zgody obu
stron, z wyjątkiem art. 1, który będzie ogłoszony po podpisaniu niniejszej umowy.

IX
Umowa niniejsza wchodzi w życie natychmiast po podpisaniu przez zawierające ją strony.

Podpisano w Warszawie w kwietniu dnia 21 roku 1920 w 2 egzemplarzach sporządzonych
w języku polskim i ukraińskim z zastrzeżeniem, iż w razie wątpliwości tekst polski
uważany będzie za międzynarodowy.

Kierownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych
Ukraińskiej Republiki Ludowej
Andrzej Liwicki
Kierownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych
[Rzeczypospolitej Polskiej]
Jan Dąbski

background image

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx


1920 kwiecień 24, Warszawa
Konwencja wojskowa
zawarta między przedstawicielstwem Ministerstwa Spraw Wojskowych RP
a rządem Ukraińskiej Republiki Ludowej
Ściśle tajne
trzymać pod zamknięciem


Konwencja wojskowa
między
Polską a Ukrainą
Niniejsza konwencja wojskowa tworzy integralną część konwencji politycznej z dnia 21
kwietnia 1920 r., wchodzi równocześnie z nią w życie, obowiązuje aż do czasu zawarcia
stałej konwencji wojskowej pomiędzy Rządem Polskim a Ukraińskim.
Wojska polskie i ukraińskie odbywają akcję wspólnie, jako wojska sprzymierzone.
W razie wspólnej akcji polsko-ukraińskiej przeciw wojskom sowieckim na terenach
prawobrzeżnej Ukrainy położonych na wschód od obecnej linii frontu polsko-
bolszewickiego, operacje wojskowe odbywają się po wspólnym porozumieniu się
Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich z Główną Komendą Wojsk Ukraińskich pod
naczelnym kierownictwem Dowództwa Wojsk Polskich.
Naczelne Dowództwo Wojsk Polskich przydzieli do sztabów operacyjnych wojsk
ukraińskich swoich oficerów, a główna Komenda Wojsk Ukraińskich przydzieli, w
porozumieniu z Naczelnym Dowództwem Wojsk Polskich, do polskich dowództw,
oddziałów zakładów itd. swoich oficerów łącznikowych.
Wojska postawione przez Główną Komendę Wojsk Ukraińskich do dyspozycji Naczelnego
Dowództwa Wojsk Polskich, użyje to dowództwo stosownie do operacyjnych przez siebie
określonych potrzeb na terenach Ukrainy, możliwie nie rozdrabniając ich na małe
jednostki taktyczne.
W miarę postępu akcji, o ile warunki operacyjne na to pozwolą, na życzenie Głównej
Komendy Wojsk Ukraińskich, Naczelne Dowództwo Wojsk Polskich skupi razem jak
najrychlej jednostki ukraińskie i wyznaczy im własny rejon działania i specjalne zadanie
strategiczne w celu oddania ich z powrotem do bezpośredniej dyspozycji Głównej
Komendy Wojsk Ukraińskich.
Z chwilą rozpoczęcia wspólnej akcji przeciwko bolszewikom Rząd Ukraiński zobowiązuje
się dostarczać w naturze niezbędnych artykułów żywnościowych dla armii polskiej,
operującej na tym terenie, w ilości zgodnie z planem operacyjnym (główne artykuły:
mięso, tłuszcze, mąka, zboże, kasza, ziemniaki, cukier, owies, siano, słoma itp.) na
podstawie norm wyżywienia obowiązujących w Wojsku Polskim i potrzebne podwody.
W tym celu do dowództw dywizji i armii polskiej przydzieleni zostaną komisarze cywilni lub
oficerowie prowiantowi ukraińscy, których obowiązkiem będzie zaopatrywać dywizję
(armię) w niezbędną ilość artykułów żywnościowych i podwód.
W razie niedostarczenia przez Rząd Ukraiński potrzebnych produktów, komisarz cywilny
ukraiński, w porozumieniu z intendenturą dywizji (armii) przeprowadza rekwizycję
potrzebnych artykułów wśród ludności miejscowej, rozrachowując się kwitami
rekwizycyjnymi, opłacanymi i zagwarantowanymi przez Rząd Ukraiński i wystawionymi w
dwóch językach: polskim i ukraińskim. Na kwitach winno być zaznaczone: rodzaj oraz

background image

waga tuszy czy produktów, a odnośnie podwód i koni - ilość ich i cena użytkowania. W
miarę możności za dostarczone podwody płaci się natychmiast pełną należność w
wysokości określonej przez Rząd Ukraiński. Na kwicie ma być zaznaczone, iż podczas
rekwizycji wypłacono tylko część należności, z wymienieniem sumy, i że reszta będzie
uiszczona przez Rząd Ukraiński później.
Rząd Ukraiński zobowiązuje się dostarczać wojsku polskiemu odpowiedniej gotówki w
celu bezpośredniej zapłaty mieszkańcom części należności za dostarczone artykuły wedle
cen maksymalnych, jakie będą ustalone przez Rząd Ukraiński. Wojsko polskie będzie
kwity rekwizycyjne oraz świadczenia opłacane gotówką premiować solą, naftą lub innymi
środkami pierwszej potrzeby wedle norm instrukcji, które zostaną osobno wydane.
Do jednostek ukraińskich przydzieleni zostaną polscy oficerowie gospodarczy w celu
przestrzegania i przeprowadzania jednolitego premiowania.
Artykuły żywnościowe, nie dostarczone przez Rząd Ukraiński, a dostarczone zatem przez
Rząd Polski, obrachowane według przepisanych norm polskich, obciążają Rząd Ukraiński
w walucie polskiej według cen unormowanych dla wojska w Polsce.
Czasowy stosunek waluty ukraińskiej do polskiej, obowiązujący wojska przed zawarciem
konwencji finansowej, będzie ustalony przez Naczelne Dowództwo Wojsk Polskich w
porozumieniu z Główną Komendą Wojsk Ukraińslsich.
W razie zajęcia wyżej wymienionego terenu przez wojska polsko-ukraińskże lub tylko
polskie, Naczelne Dowództwo Wojsk Polskich rezerwuje sobie prawo zarządzania
podczas obecnej akcji wojskowej wszystkimi liniami kolejowymi; przy czym personel
kolejowy ukraiński pozostaje na swych stanowiskach. O wypadkach i powodach
zwalniania władza ukraińska będzie powiadomiona. Do władz wojskowo-kolejowych
polskich zostaną w myśl punktu 4 przydzieleni łącznikowi oficerowie ukraińscy. Rząd
Ukraiński przystąpi niezwłocznie do organizowania całego aparatu kolejowego w celu
przejęcia kolei we własny zarząd. Czas, sposób, kolejność przejęcia zostaną osobnym
układem określone. Polskie Dowództwo pomaga ukraińskim kolejom taborem, opałem,
smarami itp. materiałami potrzebnymi do eksploatacji i zapewnienia używalności kolei. W
celu kontroli prowadzi się ewidencję wszelkich transportów, a także przewozu wszelkiego
materiału kolejowego, zgodnie z przepisami ustalonymi odpowiednimi rozkazami
Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich w porozumieniu z Główną Komendą Wojsk
Ukraińskich.
Z chwilą rozpoczęcia wspólnej ofensywy i zajęcia nowych terenów prawobrzeżnej
Ukrainy, położonych na wschód od obecnej linii frontu polsko-bolszewickiego, Rząd
Ukraiński organizuje na takowych swój zarząd i administrację cywilną i wojskową. Tyły
wojsk polskich ochraniać będzie polska żandarmeria polowa i polskie władze etapowe;
zluzowanie przez władze ukraińskie nastąpi na zasadzie osobnej umowy po sformowaniu
ukraińskiej żandarmerii oraz ukraińskich wojsk etapowych. Na czas pełnienia służby przez
żandarmerię polską i wojska etapowe polskie przydzieli się do ukraińskich
administracyjnych władz polskich oficerów łącznikowych. Zarząd dotychczas zajętych
terytoriów, które na zasadzie umowy politycznej zostają przyznane Ukraińskiej Republice
Ludowej, pozostaje na razie w ręku władz polskich, a Rząd Ukraiński organizuje swój
aparat administracyjny i, w miarę jego zorganizowania, władza na tych terenach po
porozumieniu się z Rządem Polskim przechodzi w ręce Rządu Ukraińskiego.
Z chwilą podpisania obecnej konwencji wznawia się w Kamieńcu Podolskim
funkcjonowanie ukraińskich centralnych urzędów państwowych; Naczelne Dowództwo
Wojsk Polskich niezwłocznie wyda rozkaz, aby miejscowe władze wojskowe i cywilne
okazały przy tym wszelką pomoc.
Po wykonaniu ogólnego planu wspólnej akcji, ewakuacja wojsk polskich z terenu Ukrainy
winna rozpocząć [się] na wniosek jednej ze stron kontraktujących, a techniczne

background image

wykonanie ewakuacji nastąpi na zasadzie wzajemnego porozumienia Naczelnego
Dowództwa Wojsk Polskich z Główną Komendą Wojsk Ukraińskich.
Rząd Ukraiński ponosi koszta wyekwipowania, zaopatrzenia i utrzymania oddziałów
ukraińskich formowanych na terytorium Polski, którym czy to Naczelne Dowództwo Wojsk
Polskich, czy to Polskie Ministerstwo Spraw Wojskowych okazało lub okazywać będzie
pomoc w produktach, ekwipunku broni, amunicji i wszelkiego rodzaju materiale wojennym.
Na terenach Polski w dalszym ciągu kontynuuje się organizacja ukraińskich oddziałów, jak
to miało miejsce dotychczas w Brześciu, aż do czasu, kiedy organizacja ta będzie możliwa
na własnym terenie.
Naczelne Dowództwo Wojsk Polskich obowiązuje się dostarczyć dIa wojsk ukraińskich
broni, amunicji, ekwipunku i odzieży w ilości potrzebnej dla trzech dywizji wedle etatów
przewidzianych dla polskich dywizji ze wszystkimi ich sanitarnymi i innymi tyłowymi
zakładami i postawić te przedmioty zaopatrzenia do dyspozycji ukraińskiego Ministra
Spraw Wojskowych. Artykuły zamówione lub zakupione przez Rząd Ukraiński za granicą,
a wywiezione lub przewiezione do miejsca przebywania armii ukraińskiej dzięki staraniom
Rządu Polskiego, będą zaliczone na rachunek wyżej wymienionych przedmiotów
zaopatrzenia.
Cała zdobycz kolejowa, z wyjątkiem pociągów pancernych wziętych w boju, a także inna
zdobycz wojenna, oprócz ruchomej wziętej w boju, stanowią własność państwa
ukraińskiego. Szczegóły zostaná określone osobną umową.
Szczegółowa umowa finansowo-gospodarcza oraz konwencja kolejowa, dotyczące
niniejszej konwencji, zostaną dodatkowo zawarte.
Obie strony mają prawo zaproponowania zawarcia stałej konwencji wojskowej w chwili
uznanej przez siebie za odpowiednią.
Aż do zawarcia nowej - obowiązuje konwencja obecna.
Obydwie strony zobowiązują się niniejszą konwencję utrzymać w tajemnicy.
Konwencja ta spisana zostaje w języku polskim i ukraińskim. Obydwa teksty obowiązują.
W razie wątpliwości miarodajny jest tekst polski.

--------------------------------------------------------------------------------

Konwencja niniejsza podpisana została w Warszawie dnia 24 kwietnia 1920 r.

Ze strony polskiej przez majora Walerego Sławka z oraz kapitana Wacława
Jędrzejewicza, na zasadzie pełnomocnictwa Ministerstwa Spraw Wojskowych
Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 21 kwietnia 1920 roku nr 1960 SPT;
ze strony ukraińskiej przez generała-podporucznika Sztabu Generalnego Sinklera oraz
podpułkownika Sztabu Generalnego Didkowskiego, na zasadzie pełnomocnictwa
zastępcy prezesa Rady Ludowych Ministrów Rzeczypospolitej Ukraińskiej z dnia 23
kwietnia 1920 roku nr 1931. Pełnomocnictwa zostały wzajemnie wymienione.

[W.] Sławek major [W.] Sinkler
generał-chorąży
Didkowskij podpułkownik



Wacław Jędrzejewicz kapitan

background image

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx




1920 lipiec 10, Spa
Układ Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzoszonych z Polską
w sprawie rozejmu z RSFRR
Rząd polski zgadza się na to, by:

zainicjować i podpisać niezwłocznie rozejm na tej podstawie, że wojsko polskie cofnie się i
stanie na linii ustalonej przez Konferencję Pokojową dnia 8 grudnia 1919 roku, jako
tymczasowej granicy polskiego zarządu i że wojsko sowieckie stanie o 50 km na wschód
od linii. Jednakże Wilno ma być niezwłocznie oddane Litwinom i wyłączone ze sfery
zajmowanej przez bolszewików podczas rozejmu. Co się tyczy Galicji Wschodniej, to
armie staną na linii, którą osiągną w dniu rozejmu, po czym każda armia cofnie się o 10
km, celem utworzenia strefy neutralnej;
wysłać pełnomocników na konferencję, która ma się odbyć następnie możliwie najrychlej
w Londynie. Na konferencji tej mają być obecni delegaci Polski, Rosji Sowieckiej,
Finlandii, Litwy, Łotwy i ma ona się odbywać pod auspicjami konferencji pokojowej, która
dążyć będzie do zaprowadzenia trwałego pokoju między Rosją a jej europejśkimi
sąsiadami. Przedstawiciele Galicji Wschodniej będą również zaproszeni do Londynu dla
przedłożenia na konferencji swojej sprawy;
przyjąć decyzję Rady Najwyższej w sprawie granic litewskich, przyszłości Galicji
Wschodniej, sprawy cieszyńskiej i przyszłego traktatu gdańsko-polskiego.
W razie przyjęcia przez Polskę powyższego, Rząd Angielski uczyni niezwłocznie podobną
propozycję Rosji Sowieckiej, a w razie, jeżeli wojska rosyjskie odmówią rozejmu, to
Sprzymierzeni dadzą Polsce wszelką pomoc, specjalnie w materiale wojennym - o ile tylko
to będzie możliwe, z uwzględnieniem swego własnego wyczerpania i ciężkich
zobowiązań, gdzie indziej powziętych - a to celem umożliwienia narodowi polskiemu
obrony jego niepodległości.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx


1920 lipiec 28, Paryż
Decyzja Konferencji Ambasadorów
w sprawie Śląska Cieszyńskiego, Spisza i Orawy
Stany Zjednoczone Ameryki, Imperium Brytyjskie, Francja, Włochy i Japonia, jako Główne
Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone, postanowiły w Paryżu decyzją z dnia 27
września 1919 r. rozstrzygnąć o statucie politycznym dawnego Księstwa Cieszyńskiego i
obszarów Orawy i Spisza, uciekając się do konsultacji ludowej, która by dawała wszystkie
konieczne gwarancje lojalności i szczerości.

Uważając jednakowoż, że środki powzięte w wykonaniu tej decyzji celem umożliwienia
realizacji konsultacji ludowej w warunkach powołanych wyżej, nie dały wyników;
uważając, że w interesie ogólnego pokoju leży nagląca konieczność postanowienia o losie
tych obszarów; uważając, że Rządy Polski i Czeskosłowacki oświadczyły aktem w Spa w

background image

dniu 10 lipca 1920 r., iż zgadzają się, by ich odnośne granice na powyższych obszarach
były określone przez Główne Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone; poleciły
Konferencji Ambasadorów uregulować tę kwestię.

W następstwie czego, Konferencja Ambasadorów postanowiła co następuje:

I
Granice odnośne władzy zwierzchniej Polski i Czechosłowacji nad dawnym Księstwem
Cieszyńskim i obszarami Orawy i Spisza będą oznaczone linią graniczną, określoną jak
następuje:

1) Na obszarze Cieszyna:
Poczynając od miejsca, gdzie granica wschodnia gminy Piersna spotyka dawną granicę
niemiecko-austriacką, na południe i aż do wzgórza 268, położonego w odległości około
dwóch kilometrów na północny wschód od Frysztatu:

linią, która będzie wytknięta w terenie, pozostawiając wieś Dolne Marklowice i domy na
Mizerowie przy Państwie Czeskosłowackim;

stąd na południe, i aż do miejsca, w którym granica południowo-wschodnia gminy Raj
przecina rzekę Olzę:

granice wschodnie gmin Frysztat i Raj;

stąd, na południe-południe-wschód i aż do miejsca, które będzie wytknięte w odległości
około 540 m na północ-północ-zachód od mostu, położonego na 1500 m na południe-
wschód od Sibicy:

w górę biegiem rzeki Olzy;

stąd na wschód-południe-wschód i aż do miejsca, w którym granica między gminami
Leszna Górna i Nydek schodzi się z granicą zachodnią powiatu bielskiego:

linia, która będzie wytknięta w terenie, idąc według możności zgodnie z linią szczytów,
przechodzącą przez wzgórza 405 (Osówka B.), 514 (Wróżna), 708 (Ostry) i
pozostawiającą przy Polsce wsie Puńców i Lesznę Górną, a przy Państwie
Czeskosłowackim wsie Kojkowice i Lesznę Dolną;

stąd na południe-południe-wschód i aż do wzgórza 989 (Kiczory), granica zachodnia
powiatu bielskiego;

stąd na południe i aż do miejsca, w którym granica między gminami Bukowiec i
Jaworzynka styka się z dawną granicą między Węgrami i Śląskiem:

granice zachodnie gmin Istebna i Jaworzynka.

2) Na obszarze Orawy:
Poczynająć od miejsca położonego około półtora kilometra na wschód od wzgórza 1725
(Babia Góra) przy dawnej granicy między Węgrami i Galicją, i aż do miejsca przy górnym
biegu Lipnicy, bezpośrednio na zachód od wzgórza 843:

background image


linia, która będzie wytknięta w terenie, przechodząca przez wzgórze 924;

stąd aż do miejsca położonego około 200 metrów na południe-wschód od dopływów
Lipnicy i rzeezki płynącej z Przywarówki:

biegiem Lipnicy;

stąd aż do dopływu rzeczki Chyżne i Czarnej Orawy:

linia, która będzie wytknięta w terenie, przechodząca przez wzgórza 758 (około 1 km na
zachód od Lipnicy), 798, 766, 617 (w bliskości drogi Namiestowo-Jabłonka);

stąd na południe-wschód i aż do miejsca, które będzie wytknięte przy Chyżnem, około 2
km na północ-zachód od mostu na Chyżnem na drodze z Trzciany do Jabłonki:

biegiem Chyżne w górę rzeki;

stąd na południe-południe-zachód i aż do miejsca, które będzie wybrane na Jeleśnej
Wodzie, około półtora km na północ ad wzgórza 654:

linia, która będzie wytknięta w terenie, przechodząca przez wzgórze 659;

stąd na południe-wschád i aż do miejsca na Jeleśnej Wodzie, położonego około 1 km na
zachód od Głodówki (w przybliżeniu, na linii łączącej wzgórza 754 i 740):

biegiem Jeleśnej Wody w górę rzeki;

stąd na południe-południe-wschód i aż do miejsca na dawnej granicy między Galicją i
Węgrami, położonego około 1 km na północ od wzgórza 1230 (Magóra):

linia, która bedzie wytknięta w terenie, przechodząca przez wzgórza 862, 919 (Buczynka),
955, 967 (Bucznik).

3) Na obszarze Spisza:
Poczynając od miejsea na dawnej granicy między Galicją i Węgrami, położonega na
rzeczce Białce, okoła 500 m na wschód od wioski Brzegi, w ogólnym kierunku wschód-
północ-wschód i aż do miejsca na tej samej granicy położonego w bliskości wzgórza 487,
na drodze z Czorsztyna do Spiskiej Starej Wsi:

linia, która będzie wytknięta w terenie, przechodząca przez wzgórza 1011 (Wierch Bryja),
909, 956 (Malorówka), 607 (na rzeczce płynącej do Kacwina, około 2 km na południe od
tej miejscowości), 873 (2 km na północ-wschód od Frankowej Wielkiej) i ku północy przez
wzgórze 751 i 540.

W następstwie czego Stany Zjednoczone Ameryki, Imperium Brytyjskie, Francja, Włochy i
Japonia decydują i oświadczają niniejszym, iż poczynając od dnia dzisiejszego suwerenna
zwierzchność Polski i Czechosłowacji rozciągnie się na obszarach połażonych z jednej i
drugiej strony linii granicznej powyżej opisanej.

background image

II
Komisja delimitacyjna złożona z przedstawicieli każdego z Głównych Mocarstw
Sprzymierzonych i Stowarzyszonych, jak również Polski i Czechosłowacji, będzie
ukonstytuowana w miesiącu następującym po dacie niniejszej decyzji, dla wytyczenia na
miejscu linii granicznej powyżej opisanej.

Decyzje tej Komisji, obowiązujące dla Stron zainteresowanych, powzięte będą
większością głosów, przy czym głos przewodniczącego będzie decydujący w wypadku
równego rozdziału głosów.

Komisja będzie całkowicie upoważniona do proponowania Konferencji Ambasadorów
modyfikacji, które wydałyby się jej usprawiedliwione w interesie mieszkańców lub gmin w
sąsiedztwie linii granicznej, i biorąc pod uwagę specjalne okoliczności miejscowe.

Koszta powyższej Komisji poniesione będą po połowie przez Polskę i Czechosłowację.

III
lo Osoby posiadające przed 1 stycznia 1914 r. prawo swojszczyzny (pertinenza,
Heimatsrecht) w dawnym Księstwie Cieszyńskim lub na obszarach Orawy i Spisza, na
których władza zwierzchnia Polski lub Czechosłowacji została uznana, nabędą z samego
prawa odnośne obywatelstwo polskie lub czeskosłowackie. To samo będzie miało miejsce
w stosunku do osób, które chociaż nie posiadają prawa swojszczyzny, zamieszkiwały na
powyższych obszarach, poczynając od daty poprzedzającej 1 stycznia 1908 r.

Osoby, które nabyły prawo swojszczyzny na pawyższych obszarach po 1 stycznia 1914 r.
nabędą albo obywatelstwo polskie, albo czeskosłowackie tylko w razie otrzymania
zezwolenia Polski lub Czechosłowacji; jeżeli prośba o powyższe zezwolenie nie była
zgłoszona lub została odrzucona, osoby te zachowają swoje obywatelstwo austriackie lub
węgierskie.

Toż samo będzie miało miejsce w stosunku do osób, które nie posiadając prawa
swojszczyzny zamieszkiwały na powyższych obszarach po dacie 1 stycznia 1908 r.

2o Osoby w wieku powyżej 18 lat, nabywające z samego prawa, na podstawie art. 1,
obywatelstwo polskie lub czeskosłowackie, zależnie od przypadku, będą miały możność w
przeciągu okresu rocznego, poczynając od dnia dzisiejszego, optować na rzecz
odnaśnego obywatelstwa czeskosłowackiego lub polskiego.

O ile chodzi o osoby, których prawo swojszczyzny na obszarach Cieszyna, Orawy i
Spisza jest późniejsze niż z 1 stycznia 1914 r., lub które nie posiadając prawa
swojszczyzny miały tam swoje zamieszkanie po dacie 1 stycznia 1908 r., nabycie przez
nie obywatelstwa polskiego lub czeskosłowackiego na drodze opcji będzie uzależniane od
zezwolenia Rządu Polskiego lub Czeskosłowackiego. Jeśliby zezwolenie takie było
odmówione, do osób tych stosować się będą postanowienia ustępu 2 paragrafu 1
niniejszego artykułu.

Opcja męża pociąga za sobą opcję żony, a opeja rodziców - dzieci w wieku poniżej lat 18.

Osoby, które skorzystały z powyżej przewidzianega prawa opcji, będą musiały w
przeciągu 12 miesięcy od daty opcji przenieść swoje miejsce zamieszkania do Państwa,

background image

na rzeez którego optowały. Będą one mogły zachować swoje nieruchomości, które
posiadają na obszarze drugiego Państwa, w którym miały swe zamieszkanie poprzednio.

Będą również mogły zabrać ze sobą swoje ruchomości wszelkiego rodzaju. Nie będzie na
nich nałożona z tega tytułu żadna opłata, ani cło wywozowe czy przywozowe.

3o Osoby, które mają prawo swojszczyzny na obszarze przyznanym Polsce lub Państwu
Czeskosłowackiemu na zasadzie niniejszej Decyzji, i które różnią się rasą i językiem od
większości ludności, będą mogły w przeciągu 6 miesięcy poczynając od dnia dzisielszego
optować na rzecz tego z kralów stanowiących część dawnej Monarchii Austro-Węgierskiej
lub sukcesora obszarów tej monarchii, w którym większość ludności składa się z osób
mówiących tym samym językiem i będących tej samej rasy co one. Postanowienia art. II
dotycząee wykonywania prawa opcji będą miały zastosowanie do wykonywania praw
wypływających z niniejszego artykułu.

4o Możność wykonywania prawa opcji przewidzianego niniejszą Decyzją i pozwalającego
zainteresowanym nabywać to obce obywatelstwo, które stałoby dla nich otworem - nie
może napotykać na żadną przeszkodę.

5o Odnośnie wszystkiego, co dotyczy stosowania powyższych postanowień w stosunku
do kobiet zamężnych decydować będzie stan prawny ich mężów, a w stosunku do dzieci
poniżej lat l8 - stan prawny rodziców.

IV
Mieszkańcy dawnego Księstwa Cieszyńskiego lub obszarów Orawy i Spisza nie będą
mogli być niepokojeni lub napastowani czy to na skutek ich postawy politycznej w okresie
od dn. 28 lipca 1914 r. aż do objęcia odnośnych obszarów przez Polskę i przez
Czechosłowaeję, a w szczególności w odniesieniu do czynów mających związek z
uregulowaniem praw suwerenności na tych obszarach, czy to na skutek wypływających z
niniejszej Decyzji postanowień regulujących sprawy ich obywatelstwa.

V
Stosunek proporcjonalny i natura zobowiązań finansowych dawnej Monarchii Austro-
Węgierskiej, i to zależnie od przypadku bądź dawnego Cesarstwa Austriackiego, bądź
dawnego Królestwa Węgier, które Polska i Czechosławacja będą musiały ponieść wobec
objęcia przez nie tych obszarów - będą uregulowane zgodnie z art. 203 Części IX
(Klauzule finansowe) Traktatu Pokoju z Austrią lub z art. 186 Części IX (Klauzule
finansowe) Traktatu Pokoju z Węgrami.

VI
Polska i Czechosłowacja będą musiały uznać prawa i interesy wszelkiego rodzaju, a
mianowicie prawa rzeczowe, koncesje i przywileje, nabyte przez poszczególne jednostki
iub spółki, a w szczególności przez spółki górnieze lub przemysłowe w dawnym Księstwie
Cieszyńskim lub na obszarach Orawy i Spisza. W przeciągu 25 lat żadne postanowienie
prawodawcze w dziedzinie górniczej, przemysłowej lub handlowej, które nie miałoby
równoczesnego zastosowania w całości obszaru Polski względnie Czechosłowacji, nie
będzie zastosowane na tych terytoriach.

VII

background image

W przeciągu najbliższych dwóch miesięcy winna wejść w życie, między Polską a
Czechosławacją, osobna konwencja regulująca, na podstawach następujących, wzajemne
zaopatrzenie obu tych krajów w węgiel i naftę.

Czechosłowacja zobowiąże się do zapewnienia Polsce rocznych dostaw wegla, które czv
to chodzi o jego ilość, czy iakość, nie będą mogły być niższe od tych, jakie zostały
dostarczone na dzisiejsze terytorium polskie w ezasie roku 1913, z obszarów górniczych
dawnego Księstwa Cieszyńskiego, na których władza zwierzchnia Czechosłowacji jest
odtąd na przyszłość uznana. Jednakowoż, jeżeli w którymś roku produkcja tych obszarów
byłaby niższa od produkcji z r. 1913, powyższe dostawy mogłyby wówczas być
proporcjonalnie zredukowane w stosunku do całego zmniejszenia produkcji. W tych
samych warunkach Polska zobowiąże się do corocznego dostarczania, w miarę
możności, Czechosłowacji tytułem zapłaty, nafty, jeżeli Czechosłowacja zgłosiłaby
zapotrzebowanie, przy tym ilość i jakość nafty odpowiadać będzie słusznej równowartości
otrzymanego węgla. Jeżeli po upływie powyższego terminu dwóch miesięcy konwencja ta
nie byłaby zawarta, powyższe kwestie będą uregulowane przez Główne Mocarstwa
Sprzymierzone i Stowarzyszone, których decyzja będzie obowiązująca dla Polski i
Czechosłowacji. Konwencja ta pozostanie w mocy aż do ezasu plebiscytu na Górnym
Śląsku. Główne Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone zastrzegają sobie prawo do
ponownego wówczas zbadania tej kwestii, biorąc pod uwagę nową sytuację, jaka się
wówczas wytworzy.

Z zastrzeżeniem postanowień art. 224 Traktatu Pokoju z Austrią i 207 Traktatu Pokoju z
Węgrami, i biorąc pod uwagę ogólną sytuację węglową w Europie, Główne Mocarstwa
Sprzymierzone i Stowarzyszone i Czechosłowacja porozumieją się co do rozdziału węgla
z basenu cieszyńskiego, zgadnie z ogólną polityką Głównych Mocarstw Sprzymierzonych
i Stowarzyszonych w tej dziedzinie. Prowizorycznie i aż do czasu, kiedy porozumienie to
nastąpi, Czechosłowacja przyjmie wszelkie zgłoszone do niej żądanie dostawy węgla ze
strony Komisji Odszkodowań, działającej w imieniu Głównych Mocarstw Sprzymierzonych
i Stowarzyszonych na rzecz mocarstwa lub terytorium, które otrzymywały węgiel z
powyższych obszarów górniczych w r. 1913. Jednakowoż Czechosłowaeja nie będzie
zobowiązana do zaspokojenia tych żądań, jeśliby chodziło o ilość i jakośé węgla wyższe
od tych, jakie były, dostarczone w czasie roku 1913, zgodnie z oceną Komisji
Odszkodowań.

Aż do zawarcia powyższej konwencji lub w braku niej, aż do decyzji Głównych Mocarstw
Sprzymierzonych i Stowarzyszonych, istniejące obecnie układy i kontrakty - pozostaną w
mocy.

VIII
W tym okresie dwóch miesięcy, przewidzianym w art. VII, Polska i Czechosłowacja będą
musiały porozumieć się celem ogólnego zapewnienia komunikacji polskiej wszystkich
udogodnień tranzytowych, a w szczególności na linii kolejowej Bogumin-Piotrowice, jak
również celem ułatwienia tranzytu i dostępu na dworzec w Cieszynie; w braku
porozumienia w tym terminie powyższe kwestie zostaną uregulowane, jak było to
powiedziane w art. VII - przez Główne Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone,
których decyzja będzie obowiązująca dla Polski i Czechosłowacji.

IX

background image

Wszystkie inne sprawy finansowe, sądowe i administracyjne będą przedmiotem osobnych
porozumień między Polską i Czechosłowacją, według zasad przyjętych w Traktatach
pokojowych z Austrią i Węgrami, przy czym Główne Mocarstwa Sprzymierzone i
Stowarzyszone zastrzegają sobie prawo interwencji w wypadku braku zgody, celem
ułatwienia rozwiązania sprawy.






xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

1921 marzec 18, Ryga
Traktat pokoju między Polską a Rosją i Ukrainą
Polska z jednej a Rosja i Ukraina z drugiej strony, powodowane pragnieniem położenia
kresu wynikłej między nimi wojnie i dążąc do zawarcia, na podstawie podpisanej w Rydze
dnia 12 października 1920 raku Umowy o przedwstępnych warunkach pokoju,
ostatecznego, trwałego, honorowego i na wzajemnym porozumieniu opartego pokoju,
postanowiły wszcząć rokowania pokojowe i w tym celu wyznaczyły w charakterze swoich
pełnomocników:

Rząd Rzeczypospolitej Polskiej

Jana Dąbskiego oraz

Stanisława Kauzika, Edwarda Lechowicza, Henryka Strasburgera i Leona Wasilewskiego

Rząd Rosyjskiej Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Rad w swoim własnym imieniu i z
upoważnienia Rządu Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Rad

oraz

Rząd Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Rad

Adolfa Joffego

oraz

Jakuba Haneckiego, Emanuela Kwiringa, Jura Kociubińskiego i Leonida Oboleńskiego

Wymienieni pełnomocnicy zjechali się w Rydze i po wymianie swych pełnomocnictw,
uznanych za wystarczające i sporządzone w należytej formie, zgodzili się na
postanowienia następujące:

Artykuł I

Obie Układające się Strony oświadczają, że stan wojny pomiędzy nimi ustaje.

background image

Artykuł II

Obie Układające się Strony, zgodnie z zasadą stanowienia narodów o sobie, uznają
niepodległość Ukrainy i Białorusi oraz zgadzają się i postanawiają, że wschodnią granicę
Polski, a ,więc granicą między Polską z jednej a Rosją, i Białorusią i Ukrainą z drugiej
strony, stanowi linia:

wzdłuż rzeki Dźwiny (Zap. Dwina) od granicy Rosji z Łotwą aż do punktu, w którym
granica byłej gubernii Wileńskiej styka się z granicą byłej gubernii Witebskiej;

dalej granicą byłych gubernii Wileńskiej i Witebskiej do drogi, łączącej w. Drozdy z m.
Orzechowno (Oriechowna), pozostawiając drogę i m. Orzechowno po stronie Polski;

dalej, przecinając kolej żelazną koło m. Orzechowna i skręcając na południowy zachód,
biegnie wzdłuż drogi żelaznej, pozostawiając stację Zahacie (Zagatie) po stronie Polski,
w. Zahacie po stronie Rosji, a w. Stelmachowo (Stolmachowo) po stronie Polski (na mapie
wieś nieoznaczona);

dalej wzdłuż wschodniej granicy byłej gubernii Wileńskiej do punktu, w którym schodzą się
powiaty: Dziśnieński, Lepelski i Borysowski;

dalej wzdłuż granicy byłej gubernii Wileńskiej na przestrzeni około jednej wiorsty do skrętu
jej na zachód koło z. Sosnowiec (na mapie nie oznaczono);

dalej linią prostą do źródeł rzeczki Czernicy (Czernica) na wschód od Hornowa
(Gornowa), potem wzdłuż rzeczki Czernicy do w. Wielkiej Czernicy (B. Czernica),
pozostawiając ją po stronie Białorusi;

dalej na południowy zachód wpoprzek jeziora Miadzioł, stamtąd do w. Zarzeczyck
(Zarieczick), pozostawiając tę ostatnią oraz w. Chmielewszczyznę (Chmielewszczizna) po
stronie Białorusi, a w. Starosiele (Starosielje) i w. Turowszczyznę (Turowszczizna) po
stronie Polski;

dalej na południowy zachód do rzeki Wilii (Wilja) aż do ujścia do niej ze wschodu
bezimiennej rzeczki, na zachód od Drohomicz (Drogomiczi), pozostawiając po stronie
Białorusi wsie: Uhły (Ugły), Wolbarowicze (Wo1barowiczi), Borowe (Barowyje), Szunowkę
(Szunowka), Beztrock (Biestrock), Daleką (Dalekaja), Klaczkówek (Klaczkowsk),
Zazantów (Ziazantow) i Maciejowce (Matwiejewcy), a po stronie Polski wsie: Komajsk,
Raszkówkę (Raszkowa), Osowę (Osowa), Kusk, Wardomicze (Wardomiczi), Sołone
(Sołonoje) i Milcz (Milcza);

dalej rzeką Wilią aż do traktu, idącego na południe od. m. Dołhinowa (Dołginow);

dalej na południe do w. Baturyna (Boturino), pozostawiając po stronie Białorusi cały trakt i
wsie: Rahozin (Ragozin), Tokary (Tokari), Połosy i Hłuboczany (Gluboczany), a po stronie
Polski wsie: Owsianiki, Czarnorucze (Czernoruczje), Żurawę (Zurawa), Ruszczyce
(Ruszicy), Zaciemień (Zatiemje), Borki, Czerwiaki i Baturyn (Boturino);

dalej na m. Radoszkowicze (Radoszkowiczi), pozostawiając po stronie Białorusi wsie:
Papysze (Papyszi), Sieliszcze, Podworany (Podworani), Trusowicze (Trusowiczi)

background image

północne, Doszki, Cyganowo, Dworzyszcze (Dworiszcze) i Czyrewicze (Czirewiczi), a po
stronie Polski wsie: Łukawiec (Łunkowiec), Mordasy, Rubce (Rubcy), Ławcowicze
(Ławcowiczi) północne i południowe, Budźki (Bucki), Klimonty, Wielkie Bakszty (B.
Bakszty) i m. Radaszkawicze (Radoszkowiczi);

dalej po rzeczce Wiązówce (Wiazowka) do w. Lipienie (Lipieni), pozostawiając ostatnią po
stronie Polski:, stąd na południowy zachód, przecinając kolej i pozostawiając st.
Radoszkowicze (Radoszkowiczi) po stronie Białorusi:

dalej na wschód od m. Rakowa (Rakow), pozostawiając po stronie Białorusi wsie:
Wiekszyce (Wieksziczi), Dołżenie (Dołżeni), Mietkwę (Mietkowa), W. Borozdynkę (B.
Borozdyńka) i Kozielszczyznę (Kozielszczizna), a po stronie Polski wsie: Szypowały
(Szipowały), Macewicze (Macewiczi), Stary Raków (S. Rakow), Kuczkuny i m. Raków
(Rakow); dalej do m. Wołmy (Wołma), pozostawiając po stronie Białorusi wsie: Wielkie
Sioło (Wielikoje sieło), Malawkę (Malawka), Łukasze (Łukaszi) i Szczepki, a po stronie
Polski wsie: Duszkowo (Duszkowa), Chimorydy (Chimaridy), Jankowce (Jankowcy) i m.
Wołmę (Wołma);

dalej wzdłuż traktu od m. Wołmy do m. Rubieżewicz (Ruzbieżewiczi), pozostawiając ten
trakt i miasteczko po stronie Polski;

dalej na południe do karczmy bezimiennej w punkcie przecięcia kolei żelaznej
Baranowicze - Mińsk i traktu N. Swierzeń - Mińsk (według mapy 10 wiorstowej nad literą
"M" w wyrazie Miezinowka, zaś według mapy 25 wiorstowej przy Kołosowie),
pozostawiając karczmę po stronie Polski, przy czym po stronie Białorusi pozostają wsie:
Papki, Żywica (Żiwica), Połoniewicze (Połoniewiczi) i Osinówka (Osinowka), zaś po
stronie Polski wsie: Lichacze (Lichaczi) i Rożanka;

dalej do środka drogi między Nieświeżem (Nieswiż) a Cimkowiczami (Timkowiczi) na
zachód od Kukowicz (Kukowiczi), pozostawiając wsie: Swerynowo (Swerinowo), Kutiec,
Łuning (Łunina), Jaźwinę (Jazwina) północną, Bieliki, Jaźwin (Jazwin), Rymasze
(Rymaszi) i Kukowicze (wszystkie trzy) po stronie Białorusi, a po stronie Polski wsie: Kul,
Buczne (Bucznoje), Dwianopol, Żurawy, Posieki, Juszewicze (Juszewiczi), Lisuny
północne i południowe, Sułtanowszczyznę (Sułtanowszczina) i Pleszewicze (Pleszewiczi);

dalej w połowie drogi między Kleckiem (Kleck) a Cimkowiczami (między wsiami Puzowo i
Prochody), pozostawiając po stronie Białorusi wsie: Rajówkę (Rajuwka), Sawicze
(Sawiczi), Zarakowce (Zarakowcy) i Puzowo, zaś po stronie Polski wsie: Marusin,
Smolicze (Smoliczi) wschodnie, Lecieszyn (Lecieszin) i Prochody;

da1ej do szosy Warszawsko-Moskiewskiej, przecinając ją na zachód od w. Filipowicz
(Filipowiczi) zachodnich, pozostawiając w. Ciechowę (Ciechowa) po stronie Białorusi, a w.
Jodczyce (Jodczicy) po stronie Polski;

dalej na południe do rzeki Moroczy (Morocz') przy w. Choropolu (Choropol), pozostawiając
wsie: Stare Mokrany (St. Mokrany), Zadworze (Zadworje), Mokrany i Choropol po stronie
Białorusi, a wsie: Ciecierowiec, Ostaszki, Łozowicze (Łazowiczi) i Nowe Mokrany (N.
Mokrany) po stronie Polski;

dalej wzdłuż rzeki Maroczy aż do ujścia jej do rzeki Słuczy (Słucz') mińskiej;

background image


dalej wzdłuż rzeki Słuczy aż do ujścia jej do rzeki Prypeci (Prypiat') ;

dalej w ogólnym kierunku na w. Bereźce (Bierezcy), pozostawiając wsie: Lubowicze
(Lubowiczi), Chilczyce (Chilczicy) i Bereźce po stronie Białorusi, a wsie: Łutki północne i
południowe po stronie Polski;

dalej wzdłuż drogi na. w. Bukczy (Bukcza), pozostawiając drogę i w. Bukczę po stronie
Białorusi, a w. Kormę (Korma) po stronie Polski;

dalej w ogó1nym kierunku do kolei Sarny-Olewsk, przecinając ją między st. Ostki i st.
Snowidowicze (Snowidowiczi), pozostawiając po stronie Ukrainy wsie: Wojtkowicze
(Wojtkowiczi), Sobiczyn (Sobiczin), Michałówkę (Michajłowka) i Budki Snowilowickie
(Budki Snow.), a po stronie Polski wsie: Radziwiłowicze (Radziwiłowiczi), Raczków
(Raczkow), Białowiskę (Biełowiżskaja), Białowiż (Białowiża) i Snowidowicze
(Snowidowiczi);

dalej w ogólnym kierunku do w. Myszakówki (Myszakowka), pozostawiając po stronie
Ukrainy wsie: Majdan Hołyszewski (Majdan Gołyszewskij), Zaderewie (Zadierewje),
Mariampol, Żołny, Klonowę (Klenowaja) i Rudnię Klonowską (Rudnia Klen.), a po stronie
Polski wsie: Derć (Diert'), Okopy, Netrebę (Nietrewa), Woniacze, Perełysiankę
(Pierełysianka), Nową Hutę (Now. Guta) i Myszakówkę (Myszakowka);

dalej do ujścia rzeki Korczyka (Korczik), pozostawiając w. Młynek (Młynok) po stronie
Ukrainy;

dalej w górę rzeki Korczyka, pozostawiając m. Korzec (Koriec - N. Miesto) po stronie
Polski;

dalej w kierunku ogólnym do w. Milatyna (Milatin), pozostawiając po stronie Ukrainy wsie:
Poddubce (Poddubcy), Kilikijów (Kilikijew), Dołżki, Narajówkę (Parajewka), Ułaszanówkę
(Ułapianowka) i Marianówkę (Marianowka), a wsie: Bohdanówkę (Bogdanowka), Gzernicę
(Czernica), Kryłów (Kryłow), Majków (Majkowo), Dołhę (Dołga), Friederland (Friderłand),
Porębę Kuraską (Kurażskij-porub) i Milatyn po stronie Polski;

dalej wzdłuż drogi z w. Milatyna do m. Ostroga (Ostrog), pozostawiając wsie:
Moszczanówkę (Moszczanowka), Krzywin (Kriwin) i Sołowje po stronie Ukrainy, a wsie:
Moszczanicę (Moszanica), Badówkę (Bodowka), Wilbowno, miasto Ostróg i drogę po
stronie Polski;

dalej w górę rzeki Wilii (Wilia) do w. Chodaki, która zostaje po stronie Polski;

dalej w kierunku ogólnym do m. Białozórki (Biełozorka), pozostawiając po stronie Ukrainy
wsie: Wielką Borowicę (B. Borowica), Stepanówkę (Stiepanowka), Bajmaki północne i
południowe, Liski, Siwki, Wołoski, m. Jampol, wsie: Didkowce (Diedkowcy), Wiązowiec
(Wiazowiec) i Krzywczyki (Kriwcziki), a po stronie Polski wsie: Bołożówkę (Bołożewka),
Sadki, Obory, Szkrobotówkę (Szkrobotowka), Pańkowce (Pańkowcy), Grzybowg
(Gribowa), Łysohorkę (Łysagorka), Mołodźków (Molod'kow) i m. Białozórkę (Biełozorka);

background image

dalej do rzeki Zbrucza (Zbrucz), pozostawiając drogę i w. Szczęsnówkę (Szczasnowka)
po stronie Polski;

dalej wzdłuż rzeki; Zbrucza do ujścia jej do rzeki Dniestru (Dniestr).

Granica powyższa jest opisana podług mapy wydania rosyjskiego (w skali 10 wiorst w
calu angielskim), dołączonej do Traktatu niniejszego, i wyznaczona na niej czerwoną
barwą. W razie różnicy między tekstem i mapą będzie rozstrzygał tekst.

Sztuczna zmiana poziomu wody na granicznych rzekach i jeziorach, powodująca zmianę
biegu na odcinkach, stanowiących linię graniczną, albo też zmianę średniego poziomu
wody na terytorium strony drugiej, nie jest dopuszczalna.

Na granicznych odcinkach rzek obu układającym się stronom służy prawo wolnej żeglugi i
spławu.

Szczegółowe wyznaczenie i przeprowadzenie na miejscu powyższej granicy państwowej
oraz ustawienie znaków granicznych należy do Mieszanej Komisji Granicznej, powołanej
na podstawie artykułu I Umowy o przedwstępnych warunkach pokoju z dnia 12
października 1920 roku i zgodnie z Protokółem Dodatkowym w przedmiocie wykonania
artykułu powyższego, podpisanym w Rydze dnia 24 lutego 1921 roku.

Przy ustalaniu granicy Mieszana Komisja Graniczna kieruje się następującymi zasadami:

a)Przy określaniu granicy, przebiegającej wzdłuż rzeki, rozumie się przy rzekach
żeglownych i spławnych nurt głównego koryta, a przy rzekach nieżeglownych i nie
spławnych - środkową linię największego ramienia.

b)W wypadkach, gdy granica oznaczona została liniami bliżej nieokreślonymi i brak jest
dokładnych wskazówek, należy przy wyznaczaniu jej w terenie brać pod uwagę lokalne
potrzeby gospodarcze oraz przynależność etnograficzną. W wypadkach, gdy
przynależność etnograficzna jest sporna, ustala się ją na wniosek Podkomisji Granicznych
przez zbadanie opinii ludności. Grunta indywidualnych posiadaczy należy włączać do
całości gospodarczych najbliższych wsi.

c) W wypadkach, gdy granica określona jest przy pomocy wyrażenia "pozostawiając daną
wieś po czyjejś stronie", należy wieś tę pozostawić po danej stronie granicy wraz ze
wszystkimi gruntami, jakie do niej należały do czasu objęcia danego terenu przez Polskę,
unikając pozostawiania szachownic.

d) W wypadkach, gdy granica oznaczona jest drogą, sama droga przyłączona zostaje do
tej strony, po której znajdują się obie wsie, bezpośrednio przez nią łączone.

e) W wypadkach, gdy granica określona jest przy pomocy wyrażenia "pozostawiając
stację kolejową", granica na miejscu przeprowadzona zostaje, zależnie od warunków
topograficznych, od półtora do trzech kilometrów od wyjściowego semaforu (lub, o ile go
nie ma, - od wyjściowej zwrotnicy), uwzględniając zachowanie całości jednostek
gospodarczych, przylegających do linii kolejowej.

background image

Każda z Układających się Stron zobowiązuje się wycofać, nie później niż w ciągu 14 dni
po podpisaniu Traktatu niniejszego, wojska i administrację z tych miejscowości, które przy
obecnym opisie granicy uznane zostały za przynależne Stronie drugiej. W
miejscowościach, leżących na samej linii granicznej, o ile w Traktacie niniejszym nie
zaznaczono ich przynależności do tej 1ub innej Strony, istniejące obecnie władze
administracyjne i graniczne pozostają nadal aż do przeprowadzenia granicy na miejscu i
określenia przynależności tych miejscowości przez Mieszaną Komisję Graniczną; po czym
władze te winny być wycofane na swe terytorium z zachowaniem zasad, podanych w § 9
Umowy o rozejmie z dnie 12 października 1920 roku.

Sprawę archiwów, związanych z terytorium Polski, rozstrzyga artykuł XI Traktatu
niniejszego.

Artykuł III

Rosja i Ukraina zrzekają się wszelkich praw i pretensji do ziem, położonych na zachód od
granicy, oznaczonej w artykule II Traktatu niniejszego. Ze swej strony Polska zrzeka się,
na rzecz Ukrainy i Białorusi wszelkich praw i pretensji do ziem, położonych na wschód od
tej granicy.

Obie Układające się Strony zgadzają się, że o ile w skład ziem, położonych na zachód od
oznaczonej w artykule II Traktatu niniejszego granicy, wchodzą terytoria sporne między
Polską a Litwą, - sprawa przynależności tych terytoriów do jednego z tych dwóch państw
należy wyłącznie do Polski i Litwy

Artykuł IV

Z poprzedniej przynależności części ziem Rzeczypospolitej Polskiej do byłego Imperium
Rosyjskiego nie wynikają dla Polski w stosunku do Rosji żadne zobowiązania i obciążenia
z wyjątkiem przewidzianych w Traktacie niniejszym.

Zarówno, z poprzedniej łącznej przynależności do byłego Imperium Rosyjskiego, nie
wynikają żadne wzajemne zobowiązania i obciążenia, z wyjątkiem przewidzianych w
Traktacie niniejszym, między Polską a Białorusią i Ukrainą.

Artykuł V

Obie Układające się Strony zapewniają sobie na wzajem całkowite poszanowanie
suwerenności państwowej i powstrzymanie się od jakiegokolwiek mieszania się do
wewnętrznych spraw Strony drugiej, w szczególności od agitacji, propagandy i wszelkiego
rodzaju interwencji lub od ich popierania.

Obie Układające się Strony zobowiązują się nie tworzyć i nie popierać organizacji,
mających na celu walkę zbrojną z drugą Układającą się Stroną, bądź czyniących zamach
na je całość terytorialną, bądź przygotowujących obalenie jej ustroju państwowego lub
społecznego drogą gwałtu, jak również organizacji, przypisujących sobie rolę rządu Strony
drugiej lub części jej terytorium. Wobec tego Strony zobowiązują się nie zezwalać na
przebywanie na swym terytorium takich organizacji, ich urzędowych przedstawicielstw i
innych organów, wzbronić werbowania wojskowego oraz wwozu na swe terytorium i

background image

przewozu przez swe terytorium sił zbrojnych, broni, amunicji i wszelkiego rodzaju
materiałów wojennych, przeznaczonych dla tych organizacji.

Artykuł VI

1. Wszystkie osoby, które ukończyły lat 18 i w chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego
znajdują się na obszarze Polski, a w dniu 1 sierpnia 1914 roku posiadały obywatelstwo
byłego Imperium Rosyjskiego i są zapisane, lub mają prawo być zapisanymi do ksiąg
ludności stałej, byłego Królestwa Polskiego, lub były zapisane do gminy miejskiej lub
wiejskiej, albo do jednej z organizacji stanowych na ziemiach byłego Imperium
Rosyjskiego, jakie wchodzą w skład Polski, mają prawo zgłosić życzenie w przedmiocie
opcji obywatelstwa rosyjskiego lub, ukraińskiego. Od byłych obywateli byłego Imperium
Rosyjskiego innych kategorii, znajdujących się w chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego na
terytorium Polski, takie zgłoszenie nie jest wymagane.

2. Byli obywatele byłego Imperium Rosyjskiego, którzy ukończyli lat 18, znajdują się w
chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego na obszarze Rosji lub Ukrainy i są zapisani, lub mają
prawo być zapisanymi do ksiąg ludności stałej byłego Królestwa Polskiego, lub byli
zapisani do gminy miejskiej lub wiejskiej, albo do jednej z organizacji stanowych na
ziemiach byłego Imperium Rosyjskiego, jakie wchodzą w skład Polski, będą uważani za
obywateli polskich, jeśli w przewidzianym w artykule niniejszym trybie opcji wyrażą
odpowiednie życzenie.
Również uważane będą za obywateli polskich osoby, które ukończyły lat 18 i znajdują się
na obszarze Rosji lub Ukrainy, jeśli, w przewidzianym w artykule niniejszym trybie opcji
wyrażą odpowiednie życzenie i udowodnią, że pochodzą od uczestników walk o
niepodległość Polski w okresie od 1830 do 1865 roku, lub że są potomkami osób, które -
nie dalej niż w trzecim pokoleniu - stale zamieszkiwały na terytorium dawnej
Rzeczypospolitej Polskiej, oraz udowodnią, że one same swą działalnością, używaniem
języka polskiego jako mowy potocznej i wychowywaniem swego potomstwa zaznaczyły w
sposób oczywisty przywiązanie swe do narodowości polskiej.

3. Przepisy o opcji stosują się również do osób, odpowiadających wymaganiom punktów 1
i 2 artykułu niniejszego, o ile osoby te znajdują się poza granicami Polski, względnie Rosji
i Ukrainy, i nie są obywatelami państwa, w którym przebywają.

4. Wybór męża rozciąga się na żonę i dzieci do lat 18, o ile pomiędzy małżonkami nie
nastąpi w tym przedmiocie porozumienie odmienne. Jeżeli małżonkowie nie mogą się
porozumieć, żona ma prawo samodzielnego wyboru obywatelstwa; w tym wypadku wybór
żony rozciąga się na dzieci przez nią wychowywane. W razie śmierci obojga rodziców
wybór odkłada się do dojścia dziecka do lat 18 i od tej daty liczą się wszystkie terminy
ustalone w artykule niniejszym. Za innych niezdolnych do działań prawnych wyboru
dokona zastępca prawny.

5. Oświadczenia o wyborze obywatelstwa winny być składane przed konsulem lub innym
przedstawicielem urzędowym tego państwa, za którym dana osoba się oświadcza, w
terminie rocznym od chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego; dla osób zamieszkałych na
Kaukazie i w Rosji Azjatyckiej termin ten przedłuża się do 15 miesięcy. Oświadczenia te
będą w tych samych terminach składane właściwym urzędom tego państwa, w którym
osoba ta się znajduje.

background image

Obie Układające się Strony zobowiązują się w ciągu jednego miesiąca od dnia podpisania
Traktatu niniejszego wydać i ogłosić oraz podać sobie wzajemnie do wiadomości przepisy
określające władze, powołane do przyjmowania oświadczeń o wyborze obywatelstwa.
Strony zobowiązują się również podawać sobie do wiadomości w terminach
trzechmiesięcznych w drodze dyplomatycznej spisy osób, które złożyły oświadczenia o
wyborze obywatelstwa, z wymienieniem oświadczeń uznanych za ważne i oświadczeń
uznanych za nieważne.

6. Osoby, składające oświadczenie o wyborze obywatelstwa, nie nabywają przez to
przynależności obranej.
Gdy osoba, która złożyła oświadczenie o wyborze obywatelstwa, odpowiada warunkom,
wyszczególnionym w punktach 1 i 2 artykułu niniejszego, konsul lub inny przedstawiciel
urzędowy państwa, na którego rzecz dokonywa się wybór, wydaje o tym decyzję i
przesyła odnośne zaświadczenie wraz, z dokumentami optanta do Ministerstwa
(Komisariatu Ludowego) Spraw Zagranicznych. W terminie jednomiesięcznym od dnia
przesłania zaświadczenia Ministerstwo (Komisariat Ludowy) Spraw Zagranicznych bądź
komunikuje wymienionemu przedstawicielowi sprzeciw co do jego decyzji, i wówczas
sprawę rozstrzyga się w drodze dyplomatycznej, bądź też uznaje decyzję przedstawiciela
i przesyła mu zaświadczenie o wyjściu optanta z poprzedniego obywatelstwa oraz
wszystkie inne dokumenty optanta, oprócz dokumentu na prawo pobytu.
Nieotrzymanie w terminie jednomiesięcznym zawiadomienia Ministerstwa (Komisariatu
Ludowego) Spraw Zagranicznych uważa się za zgodę na decyzję przedstawiciela.
W razie jeżeli osoba optująca odpowiada wszystkim wymienionym w punktach 1 i 2
warunkom, państwo, na którego rzecz dokonywa się opcja, nie ma prawa odmówić
przyjęcia do obywatelstwa osoby optującej, zaś państwo, w którym dana osoba przebywa,
nie ma prawa odmówić zwolnienia z obywatelstwa.
Decyzje konsula lub innego urzędowego przedstawiciela państwa, na którego rzecz
dokonywa się wybór, winny zapaść w terminie najwyżej dwumiesięcznym od chwili
otrzymania zgłoszenia wyboru; termin ten dla osób, przebywających na Kaukazie i w Rosji
Azjatyckiej, przedłuża się do trzech miesięcy.
Dokonanie wyboru wolne jest od stemplowych, paszportowych i wszelkich innych opłat,
oraz od opłat za publikację.

7. Osoby, które ważnie dokonały wyboru, będą mogły wyjechać bez przeszkód do
państwa, na którego rzecz wybór został dokonany. Wszakże, rząd państwa, w którym
osoby te przebywają, noże zażądać, aby skorzystały one z przysługującego im prawa
wyjazdu; wyjazd winien wówczas nastąpić w przeciągu 6 miesięcy od dnia
zawiadomienia.
Optanci mają prawo zachować lub likwidować prawnie posiadane mienie ruchome i
nieruchome; w razie wyjazdu mogą wywieźć je ze sobą według norm, ustalonych w
Załączniku Nr 2 do Traktatu niniejszego. Mienie, przekraczające ustalone dla wywozu
normy i pozostawione, będzie mogło być wywiezione później, z chwilą polepszenia
warunków transportu. Wywóz mienia będzie wolny od wszelkich ceł i opłat.

8. Do chwili ważnie dokonanej opcji optanci podlegają wszystkim prawom, obowiązującym
w tym państwie, w którym przebywają; po jej dokonaniu uważani są za cudzoziemców.

9. Gdy osoba, która dokonała ważnie wyboru, znajduje się bądź pod śledztwem lub
sądem, bądź też odbywa karę, będzie wówczas pod strażą wraz z aktami sprawy wysłana
do państwa, na którego rzecz dokonała wyboru, jeśli państwo to wydania jej zażąda.

background image


10. Osoby, które ważnie dokonały wyboru, uznane będą pod każdym względem za
obywateli tego państwa, na którego rzecz dokonały wyboru, i wszelkie bez wyjątku prawa i
przywileje, przyznane obywatelom tego Państwa bądź Traktatem niniejszym, bądź
umowami przyszłymi, będą przysługiwały w równej mierze optantom tak, jak gdyby już w
chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego byli obywatelami państwa, na którego rzecz optują.

Artykuł VII

1. Rosja i Ukraina zapewniają osobom narodowości polskiej, znajdującym się w Rosji,
Ukrainie i Białorusi, na zasadzie równouprawnienia narodowości, wszystkie prawa,
zabezpieczające swobodny rozwój kultury i języka oraz wykonywanie obrządków
religijnych. Wzajemnie Polska zapewnia osobom narodowości rosyjskiej, ukraińskiej i
białoruskiej, znajdującym się w Polsce, wszystkie te prawa.
Osoby narodowości polskiej, znajdujące się w Rosji, Ukrainie i Białorusi, mają prawo, w
ramach ustawodawstwa wewnętrznego, pielęgnować swój język ojczysty, organizować i
popierać własne szkolnictwo, rozwijać swoją kulturę i tworzyć w tym celu stowarzyszenia i
związki. Z tych samych praw, w ramach ustawodawstwa wewnętrznego, korzystać będą
osoby narodowości rosyjskiej, ukraińskiej i białoruskiej, znajdujące się w Polsce.

2. Obie Układające się Strony zobowiązują się nawzajem nie mieszać się bezpośrednio
ani pośrednio do spraw ustroju i życia Kościoła oraz związków wyznaniowych,
znajdujących się a terytorium Strony drugiej.

3. Kościoły i stowarzyszenia religijne, do których należą osoby narodowości polskiej w
Rosji, Ukrainie i Białorusi, mają prawo, w granicach prawodawstwa wewnętrznego,
samodzielnie urządzać swoje wewnętrzne życie kościelne.
Wyżej wzmiankowane kościoły i stowarzyszenia religijne mają prawo, w granicach
prawodawstwa wewnętrznego, użytkowania i nabywania majątku ruchomego i
nieruchomego, koniecznego da wykonywania obrządków religijnych oraz utrzymywania
duchowieństwa i instytucji kościelnych.
Na tych samych zasadach mają one prawo korzystania z kościołów i instytucji,
koniecznych do wykonywania obrządków religijnych.
Z tych samych praw korzystają osoby narodowości rosyjskiej, ukraińskiej i białoruskiej w
Polsce.

Artykuł VIII

Obie Układające się Strony zrzekają się wzajemnie zwrotu swych kosztów wojennych, tj.
wydatków państwowych na prowadzenie wojny między nimi, jak również odszkodowania
za straty wojenne, tj. za straty, które były wyrządzone im lub ich obywatelom na terenie
operacji wojennych przez działania i zarządzenia wojenne w czasie wojny polsko-
rosyjsko-ukraińskiej.

Artykuł IX

1. Układ o repatriacji, zawarty między Polską a Rosją i Ukrainą w wykonaniu artykułu VII
Umowy o przedwstępnych warunkach pokoju z dnia 12 października 1920 roku,
podpisany w Rydze dnia 24 lutego 1921 roku, pozostaje w mocy.

background image

2. Rozrachunek i wypłata rzeczywistych kosztów utrzymania jeńców wojennych winny
następować w terminach trzechmiesięcznych. Sposób obliczania i wysokość tych kosztów
ustalają Komisje Mieszane, przewidziane we wspomnianym powyżej Układzie o
repatriacji.

3. Obie Układające się Strony zobowiązują się szanować i odpowiednio utrzymywać groby
jeńców wojennych, zmarłych w niewoli, a także groby żołnierzy, oficerów i innych
wojskowych, poległych na polu bitew, a pochowanych na ich terytorium. Strony
zobowiązują się pozwalać w przyszłości na wznoszenie, po porozumieniu się z władzami
lokalnymi, pomników na grobach, jak również zezwalać na ekshumację i przewóz zwłok
do kraju ojczystego według taryfy ulgowej, z uwzględnieniem przepisów własnego
ustawodawstwa oraz wymagań zdrowia publicznego.
Przepisy powyższe stosują się również do wszystkich grobów i zwłok zakładników, jeńców
cywilnych, osób internowanych, wygnańców, uchodźców i emigrantów.

4. Obie Układające się Strony zobowiązują się wzajemnie dostarczać sobie aktów zejścia
osób wyżej wymienionych oraz podawać sobie do wiadomości liczbę i miejsce grobów
wszystkich osób zmarłych i pochowanych bez stwierdzenia ich tożsamości.

Artykuł X

1. Każda z Układających się Stron zapewnia obywatelom strony drugiej pełną amnestię za
zbrodnie i przestępstwa polityczne.
Przez zbrodnie i przestępstwa polityczne rozumie się czyny, skierowane przeciwko
ustrojowi lub bezpieczeństwu państwa; jakoteż wszelkie czyny popełnione na korzyść
Strony drugiej.

2. Amnestia rozciąga się również na czyny, ścigane w drodze administracyjnej lub innej
pozasądowej, oraz na wykroczenia przeciwko przepisom, obowiązującym jeńców
wojennych i osoby internowane, oraz w ogóle obywateli Strony drugiej.

3. Zastosowanie amnestii w myśl punktów 1 i. 2 artykułu niniejszego pociąga za sobą
zobowiązanie nie wszczynania nowych dochodzeń, umorzenia postępowania wszczętego
oraz nie wykonywania kar już wymierzonych.

4. Wstrzymanie wykonania kar może nie powodować wypuszczenia na wolność; w tym
jednak wypadku osoby te winny być natychmiast wydane władzom ich państwa wraz ze
wszystkimi aktami.
Jeśli jednak dana osoba oświadczy, iż nie życzy sobie powrotu do ojczyzny, lub władze
ojczyste nie zgodzą się na jej przyjęcie, osoba ta może być ponownie pozbawiona
wolności.

5. Osoby, pociągnięte do odpowiedzialności, lub znajdujące się, pod śledztwem albo pod
sądem za przestępstwa prawa pospolitego, a również odbywające karę za te
przestępstwa, będą na żądanie Państwa, którego są obywatelami, natychmiast wydane
wraz ze wszystkimi aktami.

6. Przewidziana w artykule niniejszym amnestia rozciąga się na wszystkie powyżej
wymienione czyny, popełnione do chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego.

background image

Wykonanie wyroków śmierci za czyny wyżej wymienione wstrzymuje się z chwilą
podpisania Traktatu niniejszego.

Artykuł XI

1. Rosja i Ukraina zwracają Polsce następujące przedmioty, wywiezione do Rosji lub
Ukrainy od 1 stycznia 1772 roku z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej:

a) wszelkie trofea wojenne (na przykład chorągwie, sztandary, wszelkie znaki wojskowe,
działa, broń, regalia pułkowe itp.), jak również trofea zabrane od roku 1792 Narodowi
Polskiemu w jego walce o niepodległość przeciw carskiej Rosji. Nie podlegają zwrotowi
trofea polsko-rosyjsko-ukraińskiej wojny 1918-1921 roku;

b) biblioteki, księgozbiory, archeologiczne i archiwalne zbiory, dzieła sztuki, zabytki oraz
wszelkiego rodzaju zbiory i przedmioty o wartości historycznej, narodowej, artystycznej,
archeologicznej, naukowej lub w ogóle kulturalnej.

Zbiory i przedmioty, omówione pod literami a i b punktu niniejszego, podlegają zwrotowi
bez względu na to, wśród jakich okoliczności lub z jakich rozporządzeń ówczesnych władz
były wywiezione i bez względu na to, do jakiej osoby prawnej lub fizycznej należały
pierwotnie lub po wywozie.

2. Obowiązek zwrotu nie rozciąga się:

a) na przedmioty, które wywiezione zostały z terytorium położonego na wschód od granic
Polski, ustalonych przez Traktat niniejszy, o ile zostanie dowiedzione, że przedmioty te
stanowią produkt kultury białoruskiej lub ukraińskiej i że dostały się w swoim czasie do
Polski nie w drodze dobrowolnej transakcji lub spadkobrania;

b) na przedmioty, które dostały się na terytorium Rosji lub Ukrainy od prawowitego
właściciela drogą dobrowolnej transakcji bądź spadkobrania, albo też zostały wywiezione
na terytorium Rosji lub Ukrainy przez ich prawowitego właściciela.

3. Gdyby w Polsce znalazły się zbiory i przedmioty kategorii, omówionej pod literami a i b
punktu 1 artykułu niniejszego, wywiezione z Rosji lub Ukrainy w tym samym okresie,
ulegają one zwrotowi Rosji i Ukrainie na zasadach, wymienionych w punktach 1 i 2
artykułu niniejszego.

4. Rosja i Ukraina zwracają Polsce wywiezione z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej
począwszy od 1 stycznia 1772 roku i odnoszące się do terytorium Rzeczypospolitej
Polskiej archiwa, registratury, archiwalia, akta, dokumenty, rejestry, mapy, plany i rysunki,
jak również płyty i klisze, tłoki pieczętne, pieczęcie itp. wszelkich urzędów, instytucji
państwowych, samorządowych, społecznych i duchownych.
Te jednak z wyżej wymienionych przedmiotów, które aczkolwiek nie odnoszą się w całości
do terytorium obecnej Rzeczypospolitej Polskiej, lecz nie mogą być podzielone, będą
zwrócone Polsce.

5. Rosja i Ukraina przekazują Polsce powstałe w okresie od 1 stycznia 1772 roku da 9
listopada 1918 roku podczas zarządu rosyjskiego ziemiami, które wchodzą w skład
Rzeczypospolitej Polskiej, archiwa, registratury, archiwalia, akta, dokumenty, rejestry,

background image

mapy, plany i rysunki instytucji ustawodawczych, centralnych, prowincjonalnych i
lokalnych organów wszystkich ministerstw, urzędów oraz zarządów, jak również ciał
samorządowych, instytucji społecznych i publicznych, o ile przedmioty powyższe odnoszą
się do terytorium obecnej Rzeczypospolitej Polskiej i znajdują się taktycznie na terytorium
Rosji lub Ukrainy.
Gdyby w Polsce znalazły się przedmioty, wymienione w tym punkcie, a odnoszące się do
terytoriów, pozostających przy Rosji lub Ukrainie, Polska zobowiązuje się przekazać je
Rosji i Ukrainie na tych samych zasadach:

6. Postanowienia punktu 5 artykułu niniejszego nie rozciągają się:

a) na archiwa, registratury itd., dotyczące walki po roku 1876 byłych władz carskich z
ruchami rewolucyjnymi w Polsce, a to do czasu zawarcia osobnej umowy pomiędzy
obiema Stronami o zwrocie ich Polsce;

b) na przedmioty, stanowiące tajemnicę wojskową, a odnoszące się do okresu po roku
1870;

7. Obie Układające się trany, zgadzając się, że usystematyzowane, naukowo opracowane
i zamknięte kolekcje, stanowiące podstawę zbioru o wszechświatowym znaczeniu
kulturalnym, nie powinny podlegać zburzeniu, stanowią co następuje: jeżeli usunięcie
jakiegokolwiek przedmiotu, podlegającego na zasadzie punktu l b artykułu niniejszego
zwrotowi do Polski mogłoby zburzyć całość takiej kolekcji - to przedmiot ten, wyjąwszy
wypadek ścisłego jego związku z historią lub kulturą Polski, powinien pozostać na miejscu
za zgodą obu stron Komisji Mieszanej, przewidzianej w punkcie 15 artykułu niniejszego,
za ekwiwalent w przedmiocie równej wartości naukowej lub artystycznej;

8. Obie Układające się Strony oświadczają gotowość zawarcia umów specjalnych,
dotyczących zwrotu, wykupu lub wymiany przedmiotów kategorii, wymienionych w
punkcie 1 b) artykułu niniejszego, w wypadkach, gdy przedmioty te przeszły na terytorium
Strony drugiej w drodze dobrowolnej transakcji lub spadkobrania, o ile przedmioty te
stanowią dorobek kulturalny strony zainteresowanej.

9. Rosja i Ukraina zobowiązują się reewakuować do Polski następujące przedmioty,
ewakuowane do Rosji lub Ukrainy przymusowo lub dobrowolnie z terytorium
Rzeczypospolitej Polski od 1 sierpnia n. st. 1914 r., tj. od początku wojny światowej, do 1
października n. st. 1915 roku, a należące do państwa lub jego instytucji, ciał
samorządowych, do instytucji społecznych lub publicznych i w ogóle wszelkich osób
prawnych lub fizycznych:

a) wszelkiego rodzaju archiwa, registratury, akta, dokumenty, rejestry, księgi rachunkowe i
handlowe, pisma i korespondencje, instrumenty miernicze i pomiarowe, płyty i klisze, tłoki
pieczętne, mapy, plany i rysunki z ich szkicami i pomiarami, z wyjątkiem przedmiotów,
mających obecnie cechę tajemnicy wojskowej i należących do instytucji wojskowych;

b) biblioteki, księgozbiory, archiwalne i artystyczne zbiory, ich inwentarze, katalogi i
materiał bibliograficzny, dzieła sztuki, zabytki oraz wszelkie zbiory i przedmioty o
charakterze historycznym, narodowym, naukowym, artystycznym lub w ogóle kulturalnym,
dzwony i wszelkie przedmioty kultu religijnego wszystkich wyznań;

background image

c) naukowe i szkolne laboratoria, gabinety i zbiory, naukowe i szkolne pomoce,
instrumenty i przyrządy, a także wszelki takiż materiał pomocniczy i doświadczalny.

Podlegające reewakuacji wymienione w punkcie niniejszym pod literą c) przedmioty mogą
być zwrócone i nie w naturze, lecz w odpowiednim ekwiwalencie, ustalanym za zgodą obu
stron Komisji Mieszanej, przewidzianej w punkcie 15 artykułu niniejszego. Wszakże
przedmioty powstałe przed rokiem 1870, lub też ofiarowane przez Polaków, mogą być
zwrócone nie w naturze, lecz w odpowiednim ekwiwalencie jedynie za zgodą obu stron
wyżej wymienionej Komisji Mieszanej.

10. Obie Układające się Strony zobowiązują się wzajemnie, reewakuować na tych samych
zasadach zbiory i przedmioty, wymienione w punkcie 9 artykułu niniejszego, ewakuowane
dobrowolnie lub przymusowo na terytorium drugiej strony po dniu 1 października n. st.
1915 roku.

11. Przedmioty, wymienione w punktach 9 i 10 artykułu niniejszego, nie będące
własnością państwa lub instytucji państwowych, winny być reewakuowane na żądanie
rządów, oparte na deklaracjach właścicieli, w celu oddania właścicielom.

12. Przedmioty, wymienione w punktach 9 i 10 artykułu niniejszego, podlegają zwrotowi, o
ile rzeczywiście znajdują się lub okażą się w zawiadywaniu rządowych lub społecznych
instytucji państwa zwracającego.
Obowiązek udowodnienia, że przedmiot uległ zniszczeniu lub zaginął, ciąży na państwie
zwracającym.
Jeżeli przedmioty, wymienione w punktach 9 i 10 artykułu niniejszego, znajdują się w
posiadaniu osób trzecich, fizycznych lub prawnych, winny im być odebrane w celu
reewakuacji.
Również winny być reewakuowane na żądanie właściciela przedmioty, wymienione w
punktach 9 i 10 artykułu niniejszego, znajdujące się w jego posiadaniu.

13. Koszty, związane ze zwrotem i reewakuacją w obrębie własnego terytorium do granicy
państwowej, ponosi państwo zwracające.
Zwrot i reewakuacja winny być dokonane bez względu na zakazy lub ograniczenia
wywozu i nie będą obciążone żadnymi poborami i opłatami.

14. Każda z Układających się Stron zobowiązuje się wydać Stronie drugiej mienie
kulturalne lub artystyczne, ofiarowane lub zapisane do 7 listopada n. st. 1917 roku przez
obywateli lub instytucje Strony drugiej swemu państwu lub jego instytucjom społecznym,
naukowym i artystycznym, o ile te darowizny lub zapisy były dokonane z zachowaniem
ustaw obowiązujących w danym państwie.
Obie Układające się Strony zastrzegają sobie prawo zawierania w przyszłości umów
specjalnych w sprawie wydania wyżej wymienionych darowizn i zapisów, zdziałanych po 7
listopada 1917 roku.

15. Dla wprowadzenia w życie postanowień artykułu niniejszego utworzona zostanie, nie
później jak w ciągu 6 tygodni od chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego, Specjalna Komisja
Mieszana na zasadach równości, z siedzibą w Moskwie, składająca się z 3 przedstawicieli
z każdej strony i niezbędnych ekspertów.
Komisja ta w działalności swojej kierować się powinna instrukcją, stanowiącą Załącznik Nr
3 do Traktatu niniejszego.

background image


Artykuł XII

Obie Układające się Strony uznają, że mienie państwowe wszelkiego rodzaju, znajdujące
się na terytorium jednego z Układających się państw, albo podlegające reewakuacji do
tego państwa na podstawie Traktatu niniejszego, stanowi jego niesporną własność. Za
mienie państwowe uważa się wszelkiego rodzaju mienie oraz prawa majątkowe samego
państwa, jakoteż wszelkich instytucji państwowych, mienie i prawa majątkowe,
apanażowe, gabinetowe, pałacowe, wszelkiego rodzaju mienie i prawa majątkowe byłego
cara rosyjskiego i członków byłego domu carskiego, wreszcie wszelkiego rodzaju mienie i
prawa majątkowe nadane przez byłych carów rosyjskich.

Obie Układające się Strony zrzekają się wzajemnie wszelkiego rozrachunku z tytułu
rozdziału majątku państwowego, o ile Traktat niniejszy odmiennie nie stanowi.

Na rzecz Rządu Polskiego przechodzą wszystkie prawa i roszczenia skarbu rosyjskiego,
obciążające wszelkiego rodzaju mienie, znajdujące się w granicach Polski, oraz wszystkie
roszczenia do osób fizycznych i prawnych, jeżeli prawa te i roszczenia podlegają
wykonaniu na terytorium Polski, i przy tym tylko w wysokości nieumorzonej przez
wzajemne roszczenia dłużników, oparte na punkcie 2 artykułu XVII Traktatu niniejszego i
podlegające zarachowaniu.

Dokumenty i akty, stwierdzające wskazane w tym artykule prawa, przekazuje Rząd
Rosyjski - o ile znajdują się one w faktycznym jego posiadaniu - Rządowi Polskiemu. W
wypadku niemożności: wykonania tego w terminie jednego roku od dnia ratyfikacji
Traktatu niniejszego, dokumenty te i akty uznaje się za zaginione.

Artykuł XIII

Z tytułu uznanego przez Umowę o przedwstępnych warunkach pokoju z 12 października
1920 roku aktywnego udziału ziem Rzeczypospolitej Polskiej w życiu gospodarczym
byłego Imperium Rosyjskiego - Rosja i Ukraina zobowiązują się wypłacić Polsce
trzydzieści milionów rubli złotych w złotych monetach albo sztabach nie później, niż w
ciągu jednego roku od chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego.

Artykuł XIV

1. Reewakuacja majątku państwowego kolejowego z Rosji i Ukrainy do Polski będzie
dokonana według zasad następujących:

a) Tabor kolei szerokości ogólno-europejskiej ma być zwrócony Polsce w naturze w ilości i
na warunkach, wskazanych w Załączniku Nr 4 do Traktatu niniejszego.

b) Tabor kolei szerokotorowych oraz tabor kolei szerokości ogólno-europejskiej,
przerobiony w Rosji i Ukrainie do dnia podpisania Traktatu niniejszego na szerokotorowy,
pozostaje w Rosji i Ukrainie w ilości i na warunkach, wskazanych w Załączniku Nr 4 do
Traktatu niniejszego.

c) inne, poza taborem, mienie kolejowe częściowo zwraca się Polsce w naturze,
częściowo pozostaje w Rosji i Ukrainie w ilości i na warunkach, wskazanych w Załączniku

background image

Nr. 4 do Traktatu niniejszego. Wartość mienia kolejowego, wskazanego wyżej pod litera
mi a, b, c - obie Strony ustalają na sumę dwudziestu dziewięciu milionów rubli złotych.

2. Obie Układające się Strony zobowiązują się wzajemnie zwrócić sobie na ogólnych
zasadach, przewidzianych w artykule XV Traktatu niniejszego, państwowe mienie rzeczne
(statki, mechanizmy, urządzenia techniczne i nadbrzeżne oraz inne mienie transportu
rzecznego), a także mienie zarządów szosowych, o ile zarówno jedno jak i drugie mienie
znajduje się lub okaże się w zawiadywaniu instytucji rządowych lub społecznych państwa
zwracającego.
Wprowadzenie w życie postanowień punktu niniejszego oraz rozstrzygnięcie wszelkich
związanych z tym spraw przekazuje się Mieszanej Komisji Reewakuacyjnej, przewidzianej
w artykule XV Traktatu niniejszego.

Artykuł XV

1. Rosja i Ukraina zobowiązują się na żądanie Rządu Polskiego, oparte na deklaracjach
właścicieli, reewakuować do Polski w celu oddania właścicielom mienie ciał
samorządowych, zarządów miejskich, instytucji, osób fizycznych i prawnych, ewakuowane
dobrowolnie lub przymusowo z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej do Rosji i Ukrainy od
1 sierpnia n. st. 1914 roku, tj. od początku wojny światowej, do 1 października n. st. 1915
r.

2. Obie Układające się Strony zobowiązują się wzajemnie reewakuować na żądanie rządu
drugiej Strony, oparte na deklaracjach właścicieli, mienie ciał samorządowych, instytucji,
osób fizycznych i prawnych, ewakuowane dobrowolnie lub przymusowo na terytorium
Strony drugiej po 1 października n. st. 1915 roku.

3. Mienie, wymienione w punktach 1 i 2 artykułu niniejszego, podlega reewakuacji, o ile
rzeczywiście znajduje się lub okaże się w zawiadywaniu rządowych lub społecznych
instytucji państwa zwracającego.
Obowiązek udowodnienia, że przedmiot uległ zniszczeniu lub zaginął, ciąży na państwie
zwracającym.
O ile wymienione w punktach 1 i 2 artykułu niniejszego mienie stanowi środki produkcji i
znajdowało się uprzednio w zawiadywaniu instytucji rządowych albo społecznych państwa
zwracającego, później zaś uległo zniszczeniu lub zginęło nie wskutek siły wyższej (vis
maior), rząd państwa zwracającego obowiązany jest dać odpowiedni ekwiwalent za te
przedmioty.
Jeżeli mienie wskazane w punktach 1 i 2 artykułu niniejszego znajduje się w posiadaniu
osób trzecich, fizycznych i prawnych, winno być im odebrane w celu reewakuacji.
Również winno być reewakuowane na żądanie właścicieli mienie wskazane w punktach 1
i 2 artykułu niniejszego, znajdujące się w ich posiadaniu.

4. Mienie podlegające reewakuacji na zasadzie punktów 1, 2 i 3 artykułu niniejszego może
być, za zgodą Stron, zwrócone i nie w naturze, a w odpowiednim ekwiwalencie.

5. Z tytułów, związanych z ewakuowanym mieniem, winien być dokonany w ciągu 18
miesięcy od dnia ratyfikacji Traktatu niniejszego całkowity wzajemny rozrachunek między
właścicielami reewakuowanego mienia a rządem Państwa zwracającego.
W szczególności rozrachunek ten będzie obejmował z jednej strony wydane na
ewakuację subsydia, pożyczki i otwarte kredyty, z wyjątkiem zabezpieczonych papierami

background image

wartościowymi, z drugiej zaś strony - wydatki związane z ewakuacją oraz należności za
surowce, półfabrykaty, towary i kapitały, zabrane przez państwo zwracające; do
rozrachunku tego również włączone będzie wynagrodzenie za częściowe lub całkowite
zużycie w procesie produkcji mienia, podlegającego reewakuacji.
Rządy Układających się Stron gwarantują zapłatę z tytułu Wyżej wymienionego
rozrachunku.
Rozrachunek ten nie może wstrzymywać reewakuacji.

6. Koszta reewakuacji w obrębie własnego terytorium do granicy państwowej ponosi
Państwo zwracające.
Reewakuacja mienia winna być dokonana bez względu na zakazy lub ograniczenia
wywozu i nie będzie obciążona żadnymi poborami i opłatami.

7. W celu wprowadzenia w życie postanowień artykułu niniejszego utworzona zostanie nie
później, niż w ciągu 6 tygodni od chwili ratyfikacji Traktatu niniejszego, Mieszana Komisja
Reewakuacyjna na zasadach równości, składająca się z 5 przedstawicieli i niezbędnych
ekspertów z każdej strony - z siedzibą w Moskwie.
Obowiązkiem Komisji tej będzie, w szczególności, ustalanie ekwiwalentu w wypadkach,
przewidzianych w punktach 3 i 4 artykułu niniejszego, ustalanie zasad rozrachunku
właścicieli z rządem Strony przeciwnej i nadzór nad jego prawidłowością, wyjaśnianie w
razie wątpliwości kwestü przynależności państwowej osób fizycznych i prawnych, oraz, w
razie potrzeby, współdziałanie z właściwymi organami rządowymi w odszukiwaniu mienia
podlegającego reewakuacji.
Jako dowód dokonanej ewakuacji dopuszcza się nie tylko nakazy ewakuacyjne lecz
wszelkie inne dokumenty i dowód ze świadków.
Obie Układające się Strony zobowiązują się współdziałać w pełni i wszechstronnie z
powyżej wskazaną Komisją Mieszaną przy spełnianiu przez nią jej obowiązków.
Nie podlega reewakuacji mienie, należące do osób fizycznych i prawnych państwa
zwracającego.
Za rosyjskie, ukraińskie i białoruskie akcyjne lub inne spółki uważa się takie, w których
większość akcji lub udziałów, przedstawionych na ostatnim przed ewakuacją z Polski do
Rosji i, Ukrainy walnym zgromadzeniu akcjonariuszów lub udziałowców, należała do
obywateli rosyjskich, ukraińskich i białoruskich.
Za polskie akcyjne i inne spółki uważa się takie, w których większość akcji lub udziałów,
przedstawionych na ostatnim przed ewakuacją z Rosji i Ukrainy do Polski walnym
zgromadzeniu akcjonariuszów lub udziałowców, należała do obywateli polskich.
Przynależność państwowa akcjonariuszów lub udziałowców do jednej ze Stron określa się
na podstawie Traktatu niniejszego.
Polska bierze na siebie odpowiedzialność za wszelkie pretensje państw trzecich do Rosji i
Ukrainy, jakie mogłyby być do nich zgłoszone z powodu reewakuacji do Polski mienia,
należącego do obywateli lub osób prawnych tych państw, przy czym Rosja i Ukraina
zachowują sobie prawo regresu do Polski z tego tytułu.

8. Wszystkie żądania reewakuacji mienia winny być zgłoszone do Mieszanej Komisji
Reewakuacyjnej w terminie jednorocznym od dnia ratyfikacji Traktatu niniejszego; po
upływie tego terminu żadne żądania przez państwo zwracające przyjmowane nie będą.
Decyzja Mieszanej Komisji Reewakuacyjnej zapaść winna w ciągu trzech miesięcy od
dnia otrzymania przez nią żądania; reewakuacja mienia winna być dokonana w przeciągu
pół roku od chwili decyzji Mieszanej Komisji Reewakuacyjnej; upływ dwóch ostatnich

background image

terminów nie zwalnia państwa zwracającego od obowiązku reewakuacji mienia, które było
zażądane w terminie właściwym.

Artykuł XVI

1. Rasja i Ukraina zobowiązują się dokanać z Polską rozrachunku z tytułu legowanych lub
darowanych polskim osobom prawnym i fizycznym funduszów i kapitałów, które na mocy
postanowień obowiązujących znajdowały się w depozycie, lub na rachunkach w kasach
państwowych lub w instytucjach kredytowych byłego Imperium Rosyjskiego.

2. Rosja i Ukraina zobowiązują się dokonać rozrachunku z Polską z tytułu kapitałów
polskich instytucji publicznych, które na mocy postanowień obowiązujących znajdowały
się w depozycie lub na rachunkach w kasach państwowych lub w instytucjach
kredytowych byłego Imperium Rosyjskiego.

3. Rosja i Ukraina zobowiązują się dokonać rozrachunku z Polską z tytułu mienia i
kapitałów polskiego pochodzenia, które zostały przejęte w zawiadywanie Rządu
rosyjskiego i zostały zlikwidowane, bądź zlane z sumami skarbowymi, a należały do
instytucji i towarzystw społecznych, kulturalnych, religijnych i dobroczynnych, oraz mienia i
kapitałów, które były przeznaczone na utrzymanie kościołów i duchowieństwa.

4. Rosja i Ukraina zobowiązują się dokonać z Polską rozrachunku z tytułu specjalnych
kapitałów i funduszów, jak również z tytułu kapitałów ogólnopaństwowych,
przeznaczonych na cele opieki społecznej, które znajdowały się w zawiadywaniu
poszczególnych zarządów, a były związane według pochodzenia i przeznaczenia
częściowo lub całkowicie z terytorium lub obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej.

5. Jako termin ustalenia salda rozrachunków, przewidzianych w punktach 1, 2, 3 i 4
artykułu niniejszego, obie Układające się Strony zgodziły się uznać dzień 1 stycznia st. st.
1916 roku.

6. W miarę dokonywania rozrachunku z tytułu kapitałów, mających rachunki ze skarbem
państwa, winna być przeprowadzona uprzednia likwidacja tych rachunków; sumy
asygnowane ze skarbu na zasilenie kapitałów nie będą uważane za dług kapitałów
względem skarbu.
Rosja i Ukraina zobowiązują się w miarę zakańczania rozrachunków, przewidzianych w
punktach 1, 2, 3 i 4 artykułu niniejszego, przekazywać Polsce odpowiednie mienie,
kapitały i saldo sum w gotowiźnie.

7. Przy dokonywaniu rozrachunku z tytułu kapitałów i funduszów, które znajdowały się w
depozycie u skarbu, lub jako wkłady w państwowych lub prywatnych instytucjach
kredytowych byłego Imperium Rosyjskiego, Rosja i Ukraina zobowiązują się uwzględniać
na korzyść Polski utratę części siły nabywczej rosyjskiej papierowej jednostki pieniężnej w
czasie od 1 października 1915 roku do dnia zakończenia rozrachunku.
Przy dokonywaniu natomiast rozrachunku z tytułu kapitałów specjalnych i funduszów,
które znajdowały się w zawiadywaniu oddzielnych urzędów i zlanych z sumami skarbu
byłego imperium Rosyjskiego, nie uwzględnia się zmiany wartości jednostki pieniężnej.

8. Przy dokonywaniu ostatecznego rozrachunku z tytułu kapitałów specjalnych, funduszów
i mienia będzie zwrócone Polsce mienie ruchome, o ile okaże się ono w zawiadywaniu

background image

Rządów Rosji i Ukrainy. W tych wypadkach, gdy okaże się, że mienie to zostało przez nie
zlikwidowane, będzie ono zwrócone w odpowiednim ekwiwalencie; to ostatnie
postanowienie nie stosuje się do rosyjskich papierów wartościowych.

9. Powyższe rozrachunki będą dokonane przez Mieszaną Komisję Rozrachunkową,
przewidzianą w artykule XVIII Traktatu niniejszego.

Artykuł XVII

1. Rosja i Ukraina zobowiązują się dokonać rozrachunku z Polską z tytułu wkładów,
depozytów i kaucji polskich osób prawnych i fizycznych w rosyjskich i ukraińskich
państwowych, znacjonalizowanych lub zlikwidowanych instytucjach kredytowych, jak
również w państwowych instytucjach i kasach.
Przy uiszczaniu należności, wynikających z tego punktu, Rosja i Ukraina przyznają
polskim osobom prawnym i fizycznym wszystkie te prawa, które były we właściwym czasie
przyznane rosyjskim i ukraińskim osobom prawnym i fizycznym.
W stosunku zaś do osób fizycznych przy dokonywaniu wyżej wspomnianego rozrachunku
Rosja i Ukraina będą uwzględniały na ich korzyść utratę części siły nabywczej rosyjskiej
jednostki pieniężnej od 1 października 1915 roku do dnia zakończenia rozrachunku.

2. Rozstrzyganie spraw o uregulowaniu stosunków prywatno-prawnych między osobami
fizycznymi i prawnymi układających się państw, a także rozstrzyganie spraw o
uregulowaniu opartych na tytułach prawnych roszczeń osób fizycznych i prawnych do
rządu i instytucji państwowych Strony przeciwnej i odwrotnie - a ile sprawy nie są
rozstrzygnięte przez Traktat niniejszy - oddaje się Mieszanej Komisji Rozrachunkowej,
przewidzianej w artykule XVIII Traktatu niniejszego.
Punkt niniejszy dotyczy stosunków prawnych, które powstały do dnia podpisania Traktatu
niniejszego.

Artykuł XVIII

l. W celu dokonania rozrachunków, przewidzianych w artykułach XIV, XV, XVI i XVII
Traktatu niniejszego, i ustalenia zasad tych rozrachunków w wypadkach
nieprzewidzianych Traktatem niniejszym, a także w celu ustalenia wysokości, sposobów. i
terminów płatności z tytułu pomienionych rozrachunków tworzy się w ciągu 6 tygodni od
dnia ratyfikacji Traktatu niniejszego Mieszaną Komisję Rozrachunkową, składającą się z 5
przedstawicieli z każdej strony i niezbędnej liczby ekspertów - z siedzibą w Warszawie.

2. Za datę, na którą winny być przeprowadzone wszystkie rozrachunki, przyjmuje się 1
października n. st. 1915 roku, o ile Traktat niniejszy odmiennie nie stanowi.

3. Wszystkie rozrachunki za wartości rzeczowe ustala się w rosyjskich rublach złotych; w
pozostałych wypadkach rozrachunki będą dokonane według zasad, przewidzianych w
artykułach XVI i XVII Traktatu niniejszego.

Artykuł XIX

Rosja i Ukraina zwalniają Polskę od odpowiedzialności za długi i wszelkiego rodzaju inne
zobowiązania byłego Imperium Rosyjskiego, w tej liczbie za zobowiązania, powstałe z
emisji pieniędzy papierowych, znaków kasowych, z obligacji, seria i świadectw Skarbu

background image

Rosyjskiego, z długów zewnętrznych i wewnętrznych byłego Imperium Rosyjskiego, z
gwarancji, udzielonych wszelkim instytucjom i przedsiębiorstwom, oraz z długów
gwarancyjnych tychże itp., z wyjątkiem gwarancji, udzielonych instytucjom i
przedsiębiorstwom na terytorium Polski.

Artykuł XX

Rosja i Ukraina zobowiązują się przyznawać, zgodnie z zasadą największego
uprzywilejowania, automatycznie, bez umowy specjalnej Polsce, jej obywatelom i osobom
prawnym wszystkie te prawa, przywileje i ulgi, które bezpośrednio lub pośrednio były lub
będą udzielone przez nie jakiemukolwiek trzeciemu państwu, jego obywatelom i osobom
prawnym w dziedzinie restytucji mienia i odszkodowania za straty okresu rewolucji i wojny
domowej w Rosji i Ukrainie.

W wypadkach, przewidzianych w ustępie pierwszym artykułu niniejszego, Rosja i Ukraina
uznawać będą moc obowiązującą nie tylko dokumentów oryginalnych, stwierdzających
prawa majątkowe polskich osób fizycznych i prawnych, ale i tych dokumentów, które
wydawane będą przez Komisje Mieszane, przewidziane w artykułach XV i XVIII Traktatu
niniejszego.

Artykuł XXI

Obie Układające się Strony zobowiązują się, nie później ni w 6 tygodni od dnia ratyfikacji
Traktatu niniejszego, przystąpić do rokowań w sprawie umowy handlowej i umowy o
kompensacyjnej wymianie towarów; również przystąpić możliwie najprędzej do rokowań o
zawarcie konwencji konsularnej, pocztowo-telegraficznej, kolejowej, sanitarnej i
weterynaryjnej, a także konwencji co do poprawy warunków żeglugi na drogach wodnych
Dniepr-Wisła i Dniepr-Dźwina.

Artykuł XXII

1. Do czasu zawarcia umowy handlowej i konwencji kolejowej obie Układające się Strony
zobowiązuję się dopuszczać tranzyt towarów na poniższych warunkach.
Zasady artykułu niniejszego powinny być podstawą przyszłej umowy handlowej w części
dotyczącej tranzytu.

2. Układające się Strony przyznają sobie wzajemnie wolny tranzyt towarowy wszystkimi
drogami żelaznymi i wodnymi dla tranzytu otwartymi.
Przewóz towarów tranzytujących odbywać się będzie z zachowaniem przepisów,
ustanowionych w każdym z Układających się państw dla ruchu zarówno na drogach
żelaznych jak i wodnych, z uwzględnieniem zdolności przewozowej dróg i potrzeb ruchu
wewnętrznego.

3. Przez wolny tranzyt towarowy obie Układające się Strony rozumieją, że towary
przewożone z Rosji lub Ukrainy uraz do Rosji lub Ukrainy przez Polskę, jak również z
Polski lub do Polski przez Rosję lub Ukrainę nie będą obciążane żadnymi cłami
tranzytowymi ani żadnymi innymi z tytułu tranzytu poborami, niezależnie od tego, czy
towary te idą przez terytorium jednej z Układających się Stron wprost, czy też po drodze
są wyładowywane, czasowo przechowywane w składach, znowu załadowywane dla

background image

dalszej wysyłki - pod warunkiem dokonywania tych operacji w składach, znajdujących się
pod dozorem władz celnych kraju, przez który towary idą tranzytem.
Polska zastrzega sobie swobodę w normowaniu warunków tranzytu dla towarów
pochodzenia niemieckiego i austriackiego, wwożonych z Niemiec lub Austrii przez Polskę
do Rosji lub Ukrainy.

4. Zakazane są do tranzytu przedmioty uzbrojenia, ekwipunku wojskowego i artykuły
wojskowe.
Ograniczenie to nie rozciąga się na przedmioty, aczkolwiek będące artykułami
wojskowymi, lecz nie przeznaczone dla celów wojskowych. Dla przewozu takich
przedmiotów wymagane jest oświadczenie odnośnego rządu, że nie będą one użyte jako
materiał wojskowy.
Wyłączenia są dopuszczalne również w stosunku do towarów, co do których, dla względu
ochrony zdrowia publicznego, walki z epizootią i zarazą roślin, mogą być stosowane
wyjątkowe środki prohibicyjne.

5. Towary trzeciego państwa, przeważone tranzytem przez terytorium jednej z
Układających się Stron, przy wwozie ich na terytorium Strony drugiej nie będą obciążane
ani innymi, ani wyższymi poborami od tych, które by należało pobierać od takich samych
towarów, przychodzących wprost z kraju ich pochodzenia.

6. Frachty, taryfy oraz inne opłaty za przewóz towarów tranzytujących nie mogą być
wyższe od tych, które są pobierane za przewóz takich samych towarów w komunikacji
miejscowej na tym samym szlaku i w tym samym kierunku. Dopóki frachty, taryfy oraz
inne opłaty nie będą pobierane za przewóz miejscowych towarów w Rosji i Ukrainie,
opłata za przewóz towarów, idących z Polski i do Polski tranzytem przez Rosję i Ukrainę,
nie może być wyższa od opłaty, ustanowionej za przewóz towarów tranzytujących
najbardziej uprzywilejowanego kraju.

7. Wobec konieczności należytego urządzenia stacji nadgranicznych w punktach
stycznych dróg żelaznych obu Układających się Stron, wyznacza się czasowo dla ruchu
tranzytowego z Rosji i Ukrainy przez Polskę oraz odwrotnie, z Polski przez Rosję i
Ukrainę, stacje zdawcze na odcinkach Baranowicze - Mińsk i Równe - Szepietówka, a
mianowicie na terytorium Białorusi i Ukrainy, dla przyjmowania towarów, idących z
zachodu, st. Mińsk (do czasu przygotowania st. Niegorełoje) i st. Szepietówka (do czasu
przygotowania st. Krywin), a na terytorium Polski dla przyjmowania towarów, idących ze
wschodu, st. Stołpce i st. Zdołbiunowo. Tryb i warunki ruchu tranzytowego będą ustalone
w konwencji kolejowej, która zawarta być winna przez obie Układające się Strony o
ratyfikacji Traktatu niniejszego.
Zarazem Ukadające się Strony przedsięwezmą należyte środki w celu jak najrychlejszego,
w miarę możności, przystosowania do ruchu tranzytowego także i innych kierunków z tym,
że punkty styczne dróg żelaznych będą ustalone przez osobne porozumienia.
Punktami zdawczymi na granicach obu Stron z innymi państwami dla ruchu tranzytowego
będą wszystkie stacje nadgraniczne, które są lub będą otwarte dla komunikacji
międzynarodowej.
Dla przeładunku towarów tranzytujących, przybywających wodą lub idących na wodę,
otwiera się punkt przeładunkowy w Pińsku lub na mijance Prypeć, przy czym w punkcie
tym winien być przeprowadzony tor kolejowy do przystani celem podstawiania wagonów
dla przeładunku.

background image

Artykuł XXIII

Rosja i Ukraina oświadczają, że wszelkie zobowiązania, przyjęte przez nie wobec Polski,
jak również prawa, przez nie nabyte Traktatem niniejszym, stosują się do wszystkich
terytoriów, położonych na wschód od granicy państwowej, określonej w artykule II
Traktatu niniejszego, które to terytoria wchodziły w skład byłego Imperium Rosyjskiego i
przy zawieraniu Traktatu niniejszego są reprezentowane przez Rosję i Ukrainę. W
szczególności wszystkie wyżej wymienione prawa i zobowiązania rozciągają się na
Białoruś, względnie jej obywateli.

Artykuł XXIV

Stosunki dyplomatyczne pomiędzy Układającymi się Stronami zostaną nawiązane
natychmiast po ratyfikacji Traktatu niniejszego.

Artykuł XXV

Traktat niniejszy sporządzony zostaje w języku polskim, rosyjskim i ukraińskim w trzech
oryginałach. Przy interpretacji Traktatu wszystkie trzy teksty będą uważane za
autentyczne.

Artykuł XXVI

Traktat niniejszy podlega ratyfikacji i staje się prawomocnym z chwilą wymiany
dokumentów ratyfikacyjnych, o ile on lub jego załączniki nie zawierają postanowień
odmiennych.

Ratyfikacja Traktatu niniejszego nastąpi w terminie trzydziestu dni od dnia jego
podpisania.

Wymiana dokumentów ratyfikacyjnych nastąpi w Mińsku w terminie czterdziestu pięciu dni
od dnia podpisania Traktatu niniejszego.

Wszędzie, gdzie w Traktacie niniejszym lub w jego załącznikach wymienia się jako termin
chwilę ratyfikacji Traktatu Pokojowego, rozumie się przez to chwilę wymiany dokumentów
ratyfikacyjnych.

Na dowód czego pełnomocnicy obu układfających się stron własnoręcznie podpisali
traktat niniejszy i opatrzyli go swymi pieczęciami.

Sporządzono i podpisano w Rydze dnia osiemnastego marca tysiąc dziewięćset
dwudziestego pierwszego roku.

L.S. Jan Dąbski

L.S. Stanisław Kauzik

L.S. Edward Lechowicz

L.S. Henryk Strasburger

background image


L.S. Leon Wasilewski
L.S. A. Joffe

L.S. Haneckij

L.S. E. Kwiring

L.S. Ju Kocjubinskij

L. S. Obolenskij




xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx




1928 styczeń 19, Warszawa
Deklaracja programowa Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem
Idziemy do obecnych wyborów z hasłem, by to przeklęte zło, które trawiło tak jeszcze
niedawno nasze państwo, nie mogło nigdy powrócić. Chcemy zabezpieczyć naszą
Ojczyznę od tego, by nikt nie mógł i nie śmiał powrócić do tych zbutwiałych kart naszej
historü.

Gdy dzisiejszy Premier Rządu Marszałek Piłsudski w zaraniu naszej niepodległości
śpieszył ze zwołaniem przedstawicielstwa narodu, jakiemiż nadziejami biły wtedy serca
polskie, czegoż nie oczekiwały od Sejmu?

Minęło siedem lat i nadzieje wygasły doszczętnie, by na ich popiołach wyrosło zrazu
rozczarowanie i zawód, a potem powszechne i ogólne potępienie. Padł na nasze sejmy
wyrok społeczeństwa zgodny i najsprawiedliwszy.

Miały sejmy nasze dla nowo powstałego państwa położyć podwaliny dla jego praw i
ustroju. Po długich latach swarów uchwalono Konstytucję, której nikt nie ma dziś odwagi
bronić, a o której gruntowną i śpieszną poprawę upomina się instynkt powszechny.

Miały być nasze dotychczasowe sejmy stróżem praw, a więc przede wszystkim tej
powszechnie uznanej zasady, że nie wolno ciałom prawodawczym, pod grozą zniszczenia
siły państwa, sięgać po władzę wykonawczą. Sejmy nasze tę podstawową zasadę
systematycznie gwałciły do maja 1926 roku, deptały praworządność każdego dnia i każdej
godziny. Resorty życia państwowego zamieniały się na podwórka coraz to innych
stronnictw. W całym kraju, jak długi i szeroki, zarówno w biurach ministrów, jak i
najniższych urzędników szalała zaraza ingerencji prezesów klubów, posłów,
prowincjonalnych dygnitarzy partyjnych, pospolitych agitatorów. Młoda i nie dość silna i
zwarta machina państwowa stała się żerowiskiem najsprzeczniejszych wpływów i

background image

protekcji, które decydowały o wykonaniu czy poniechaniu ustaw, o rozporządzeniach, o
mianowaniach.

Sejmy nasze obalały raz po raz z lekkomyślną pochopnością gabinety, nie zdając sobie
sprawy, co dalej będzie. Tolerowały te tylko gabinety, które płaciły partiom kosztem
Państwa haracze w postaci takich czy innych koncesyj.

Źródłem tego zła było rozszalałe partyjnictwo.

Ono podyktowało naprzód bezsensowną zasadę suwerenności pierwszego Sejmu, ono
potem władzę wykonawczą zepchnęło w przepaść bezsilności.

Przez chorobliwą zawiść do Tego, który stał na czele Państwa i dźwigał brzemię
odpowiedzialności, do Naczelnego Wodza, partie niszczyły wiarę Narodu w jego własne
siły, obcym wmawiały zasługi, cudzym bogom biły bałwochwalcze pokłony, przeciw
własnemu Państwu intrygowały.

Wskutek stronniczych animozyj lekceważono sobie przez długie lata zagadnienie obrony
młodego Państwa.

Wreszcie szał partyjny doprowadził do hańby gloryfikowania zbrodni zabójstwa
Pierwszego Prezydenta Rzeczypospolitej.

* * *

Pamiętamy, że te ohydne czasy są przecież tak niedawne.

Partyjnicy, mimo bolesnych doświadczeń, niczego się nie nauczyli i ze źle ukrywaną
zawiścią patrzą na obecną poprawę, bo ona mimo nich i wbrew im a nastąpiła. Partyjnicy
ci radzi by powrócić do złych zwyczajów sprzed półtora roku, które "parlamentaryzmem"
bądź też "praworządnością" nazywają.

Nakazem chwili obecnej jest nie dopuścić do powrotu tych metod rozprzęgania państwa.

Musimy dążyć do tego, by przyszły Sejm i Senat wzmocniły władzę Prezydenta, dokonały
mądrego w zasadach i praktyce rozdziału uprawnień władz, wykonawczej i
ustawodawczej i poprawiły nasz ustrój tak, by gwarantował siłę i sprawność w rządzeniu.
Bez tego nie będzie można kontynuować tej poprawy stosunków, którą wszyscy dziś
naocznie widzą. Bez siły państwa i rządu na nic są wszelkie programy i najpiękniejsze
hasła, bo nikt ich wtedy w życie wpro wadzić nie zdoła. Bez dobrego ustroju Państwa nie
ma dobrobytu ogólnego. Bez dobrobytu - słabi i uzaleźnieni niezdolnymi być musimy do
istotnego zwalczenia komunizmu i anarchii.

Polska dzisiejsza wymaga i pragnie silnego rządu, który by podołał ogromowi zadań,
stojących przed odbudowanym państwem.

Dawna Polska runęła w przepaść upadku z braku silnej władzy. Jeżeli Pol dzisiejsza ma
żyć, rozwijać się i pełnić swoją misję cywilizacyjną, musi mieć silny i sprawny Rząd.

background image

Konstytucyjną podstawą dla silnej władzy wykonawczej będzie musiał wywalczyć dla
Polski nowy Sejm.

Nie wierzymy, by ci, którzy dotychczas psuli przez swoje partyjnictwo Konstytucję, mogli
pracę naprawy ustroju państwowego wykonać uczciwie i by nie powrócili do chorobliwych
nałogów, których przez siedem lat byli niewolnikami.

Pragniemy, by przyszli posłowie zwrócili szczególną uwagę na zagadnienia gospodarcze
naszego młodego Państwa, dążyli do planowego wzmożenia produ krajowej, podniesienia
zdolności wytwórczej na wszystkich polach pracy polskiej i by ten trud godzenia interesów
podejmowali bez uprzedzeń i animozyj partyjnych.

Wierzymy, że pracę tę wykonać będą w stanie o wiele lepiej, niż partyjni politykierzy -
ludzie związani z pracą samorządową, gospodarczą czy społeczną. Są oni bardziej
wrośnięci w codzienne życie realne i trafniej rozumieć będą jego potrzeby.

Nie wierzymy, by ci, którzy dotąd w kwestiach gospodarczych okazali się bezsilnymi i
którzy każde realne zagadnienie topili w stronniczych swarach sejmowych, potrafili
regulować politykę gospodarczą Państwa.

Chcemy, by w przyszłym Sejmie panowało wyższe poczucie państwowe i by przyjęto jako
obywatelski nakaz, że nie można z konieczności państwowych robić sobie broni dla
wymuszania od Państwa takich lub innych koncesyj.

Chcemy wreszcie tego po prostu, by weszli do Sejmu ludzie o wyźszej i czulszej
wrażliwości etycznej.

Nie wierzymy, by ten postulat mógł być osiągnięty przez tych, którzy tolerowali wśród
siebie kalumniatorów zawodowych, płatnych agentów obcych i typy o niskim moralnym
poziomie.

Nie chcemy powrotu na ławy poselskie winowajców niesławy poprzednich Sejmów,
upiorów Polski Przedrozbiorowej, które Państwo nasze tak niedawno jeszcze na krawędź
przepaści wpychały.

* * *

Rząd Marszałka Piłsudskiego dokonał w ciągu 19-tu miesięcy olbrzymiej pracy, której
dodatnie wyniki widzi i odczuwa każdy obywatel.

Fakt ten musi wzbudzić więcej wiary i zaufania wśród szerokich warstw społeczeństwa niż
czcze rezonerskie czy demagogiczne programy partyjne. Szumnych deklaracyj
programowych złożono w naszych sejmach setki. Tyle były one warte, co mierzwa słomy.

Praca dokonana przez rząd Marszałka Piłsudskiego przekonuje nas, że odnaleziono
właściwą drogę wiodącą dó potęgi Państwa i pomyślności jego obywateli. Nie chcemy z
tego gościńca schodzić na stare manowce i trzęsawiska.

background image

Chcemy, by dla każdego dzisiaj widoczna poprawa stosunków nie byla przemijającym
epizodem w dziejach Polski Wyzwolonej, lecz początkiem długiego i świetnego okresu
wszechstronnego rozwoju sił i zasobów państwa i jego warstw najszerszych.

Dlatego uważamy, źe współpraca z Rządem Marszałka Piłsudskiego jest dziś dla każdego
obywatela nakazem obowiązku patriotycznego i mądrości stanu. Dlatego pragniemy, by w
nowym Sejmie i Senacie znaleźli się ci, których łączy troska o siłę Państwa i którzy chcą
Rządowi Marszałka Piłsudskiego dać oparcie i pomoc w Jego pracach.


--------------------------------------------------------------------------------





1929 luty 22, Warszawa
W obronie siły i honoru Rzeczypospolitej
Odezwa Bezpartyjnego Bloku do Narodu
W dniu dzisiejszym rozpoczynamy w Sejmie pracę nad zgłoszonym przez nas projektem
zmiany Konstytucji Państwa Polskiego.

W ten sposób przystępujemy do realizowania naszego głównego zadania i naszych
zobowiązań wobec obywateli, którzy nas do ciał ustawodawczych wybrali. Uważamy
Konstytucję z 17 marca 1921 roku za złą.

Zrodziła się ona w dusznej atmosferze. Kleciła się w czasie, w którym Polska była w
wojnie na wszystkich niemal frontach.

Walki te pochłonęły żywe siły Narodu. Tysiące i tysiące ludzi musiały oddać wtedy bez
reszty całe swoje zainteresowanie, całą swą troskę, całą swą zdolność do poświęceń, cały
swój charakter na służbę zdobycia wolności i granic Polski. Konstytucję robił Sejm
"suwerenny". Ludzie, umiejący się czuć wolnymi, byli w nim w śmiesznej mniejszości.
Toteż na zasadniczym sensie Konstytucji marcowej odbiły się zbyt silnie nastroje niewoli.

Narodowa Demokracja chciała dojść do niepodzielnej władzy protekcją obcych czynników.
Józefa Piłsudskiego za to, że był chorążym samodzielności i honoru Polski, nienawidziła.
Narodowa Demokracja przy redagowaniu Konstytucji miała i jedną tylko troskę: skoro
Piłsudski może zostać naczelnikiem władzy wykonawczej, to należy uczynić ją fikcją,
zupełnym absurdem.

Tak zwana lewica zamieniła mechanicznie swoje niedowierzania, swoje podejrzliwości,
swoją opozycyjność w stosunku do rządów państw zaborczych na te same uczucia
względem Rządu polskiego.

Walcząc o "wolność obywateli", zapomniała o zabezpieczeniu wolności Narodu, której
niepodobna utrzymać bez silnej władzy wykonawczej.

Dwa obozy, namiętnie siebie wówczas zwalczające, podały sobie ręce, by Konstytucję
uczynić jak najgorszą.

background image


Potrzeba było tylko czterech lat, by Konstytucja ta doprowadziła Polskę do skraju
ostatecznej przepaści.

Nikt, komu serce drży troską o wolność, nie może wymazywać ze swej pamięci tego
okresu zbrodniczej anarchü i rozprzężenia Państwa. Ten potworny nonsens nie może się
powtórzyć.

Nie chcemy w przyszłości ratować Państwa dopiero, gdy się znajdzie u brzegów
przepaści.

Chcemy w drodze prawnej wywalczyć dobre prawo dla ustroju Państwa.

Droga legalna nie oznacza jednak dla nas drogi kompromisów, sprzeniewierzających się
naszym podstawowym zasadom.

Władza zwierzchnicza Prezydenta Rzeczypospolitej musi być w nowej Konstytucji
wzmocniona.

Zszywać paragrafów ze sprzecznych zasad nie będziemy.

Do wszystkich tych, którzy przepojeni są instynktem państwowym, zwracamy się z
wezwaniem, by nam w tej pracy, mającej tylko dobro ogólne na oku, pomogli.

Chcielibyśmy, by ci, którzy do tej pracy z nami przystąpią, potrafili wyzbyć się swych
partyjnych dogmatów i projekt nasz ocenili z jedną tylko troską:

- Państwo młode nie będzie się mogło ostać, jeśli nie zabezpieczy swojej wewnętrznej
zwartości i siły dobrą Konstytucją.

Naszym przyszłym pokoleniom mamy obowiązek dać ustrój, zapewniający rozumną
równowagę, najlepsze warunki rozwoju i zdolność obrony siły i honoru Polski.

Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem.

Warszawa, d. 22 lutego 1929 r.




--------------------------------------------------------------------------------




1933 luty 15, Warszawa
Exposé ministra spraw zagranicznych RP Józefa Becka
wygłoszone w Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu
Wysoka Komisjo!

background image

Cały poprzedni rok i początek obecnego upływa pod znakiem szeregu większych i
mniejszych konferencji międzynarodowych. Zjawisko w zasadzie pocieszające -
zważywszy, że trudności egzystencji ludzi i narodów, wywołane zjawiskami
ekonomicznymi w pierwszej mierze, wytworzyły w życiu międzynarodowym pewną ostrość
stosunków, utrudniającą uzgodnienie wzajemnych interesów. Rola nasza w tych akcjach
międzynarodowych przybiera różne formy i rozmiary, zależnie od terenu i tematów, jakie
akcje te mają na celu. Najwyraźniej i najbardziej bezpośrednio tendencje naszej polityki
wyrazić się mogą w naszych stosunkach i umowach bilateralnych. W miarę rozszerzania
się terenów zagadnień z natury rzeczy musimy się ograniczyć proporcjonalnie do naszych
sił i środków, nie zrzekając się jednak wykorzystania należnego nam prawa wypowiadania
się w kwestiach ogólniejszej natury.

W pierwszej, najprostszej grupie naszej działalności wspomnieć chciałbym przede
wszystkim o poważnym kroku naprzód, jaki nastąpił w naszych stosunkach sąsiedzkich.
Mam na myśli pakt o nieagresji i umowę koncyliacyjną z ZSRR. Z kilku powodów
przywiązuję do tego kroku poważne znaczenie. Przede wszystkim uważam ten akt
dyplomatyczny za zdrową formę układu dlatego, że był on potwierdzeniem i utrwaleniem
w widocznej formie dokonanej już dodatniej ewolucji stosunków między obu państwami. Z
drugiej strony posiada on wartość przykładu udowadniającego, że przy konsekwentnym
wysiłku i dobrej woli zainteresowanych stron zawsze znaleźć można odpowiednie formy
dla ujęcia i określenia postępu w życiu międzynarodowym. Szczęśliwą i podnoszącą
wartość tego układu jest okoliczność, że analogiczne umowy zawarte zostały
równocześnie między ZSRR a trzema państwami bałtyckimi, zbliżonymi swym położeniem
geograficznym tak do ZSRR, jak do Polski - jak również, że rząd sojuszniczej z nami
Francji ułożył swe stosunki z ZSRR na tych samych zasadach. W tych warunkach cały ten
system układów nabiera ogólniejszego znaczenia i uważać możemy, że przyczyniliśmy
się tą drogą do ogólnego wysiłku, zmierzającego do wytworzenia dodatniej atmosfery dla
prac międzynarodowych.

Dalszym terenem, na którym dość znaczną rolę odgrywa nasza inicjatywa, są prace w
bloku państw rolniczych Europy Wschodniej. Organizacja ta nie pretenduje do
rozstrzygnięcia całości problemu agrarnego tej części Europy; jest to zagadnienie
szerokie, którego pomyślnych rozwiązań szukać należy we współpracy państw
przemysłowych z rolniczymi. W ten sposób staje się ono zagadnieniem
ogólnoeuropejskim. Niemniej jednak zgrupowanie państw, mających analogiczne interesy,
dla wspólnego przestudiowania problemu i warunków jego rozstrzygnięcia, wydaje się
nam celem najbardziej odpowiadającym naszym możliwościom i pozwalającym nam
wspólnie z innymi państwami tego bloku wnieść w międzynarodowe narady ekonomiczne
materiał przygotowany i ułatwiający zatem szukanie ogólniejszych rozstrzygnięć.

Z terenów najszerszych, na których manifestuje się nasza działalność, na pierwszym
miejscu wymienić muszę stały organ współpracy międzynarodowej - Ligę Narodów i jej
epizodyczną emanację, Konferencję Rozbrojeniową.

Ligi Narodów nie można nazwać w całej pełni organizacją światową, gdyż w skali
światowej w jej zasięgu istnieją zbyt wielkie luki. Nie można by też szukać w Lidze
Narodów instrumentu mającego załatwić wszystkie obchodzące Polskę sprawy. Niemniej
jednak w znaczeniu europejskim jest to bardzo istotny czynnik stabilizacji stosunków i
jeden z jego głównych celów - tj. próba szukania rozstrzygnięć międzynarodowych na
drodze współpracy i porozumienia - jest bardzo bliski tendencjom polityki polskiej.

background image


Praca na terenie Ligi nie jest pozbawiona dla nas pewnych trudności. Wynikają one z
tego, że wbrew intencjom twórców paktu Ligi i szeregu z nią związanych traktatów
spotykamy się aż nazbyt często z chęcią nadużycia tego forum do celów nic wspólnego z
tą organizacją nie mających. Mam tu na myśli przede wszystkim zbyt wielką dowolność w
interpretacji tzw. traktatów mniejszościowych. Traktaty te nakładają na sygnatariuszy
obowiązek - identyczny zresztą z naszym przepisem konstytucyjnym - obowiązek
równości praw wszystkich obywateli. Natomiast systematyczne akcje prowadzone przez
pewne czynniki zewnętrzne i wewnętrzne usiłują użyć tej drogi dla celów czysto
politycznych. Na ostatniej sesji Rady Ligi zmuszony byłem z okazji jednego z takich
przykładów zwrócić uwagę Rady na cały system i w dosyć stanowczy sposób ostrzec, że
rząd polski takich procederów tolerować nie może. Aczkolwiek stanowisko Rady Ligi w
danym konkretnym wypadku w sposób jasny zaznaczyło się przeciw omawianemu
systemowi, to jednak stwierdzić muszę, że przy istniejącej procedurze Rada Ligi jest dość
bezbronna wobec tych, którzy tych procederów chcą nadużywać. Nawet jednomyślna
opinia Rady nie zawsze może położyć tamę stosowaniu tej metody. Jest to oczywiście
nienormalny stan rzeczy, stanowiący dość smutny przykład, że układy i metody oparte
jedynie na ufności w dobrą wolę wszystkich współdziałających deformują się zbyt łatwo.

Przechodzę teraz do Konferencji Rozbrojeniowej. Polska jest państwem reprezentującym
naród o żywym instynkcie humanitarnym. Polityka jej nie stawia sobie celów mających
szkodzić innym w ich normalnym i pokojowym życiu. Temat Konferencji jest zatem dla nas
z natury rzeczy interesujący. Opinia świata oczekuje od Konferencji ułatwienia i utrwalenia
dzieła pokoju. Tego samego oczekuje Polska. Ale chciałbym przede wszystkich
scharakteryzować, na czym polega nasza pokojowość. Jest to, w moim rozumieniu,
pokojowość pozytywna, czynna, wynikająca z głębokiego przekonania politycznego i z
bardzo istotnych cech naszego narodu. Pragniemy pokoju, bo wierzymy głęboko w
trwałość, skuteczność i celowość rezultatów osiągniętych w lojalnej współpracy
międzynarodowej. Zaznaczyłem to, aby uniknąć trafiającego się zbyt często w różnych
opiniach i sądach politycznych mieszania naszych istotnych pobudek z jakimiś obawami i
niepewnością.

Nieporozumienie to trzeba bezwzględnie usunąć.

Polska dąży do pokoju dlatego, że uważa to za dobre dla siebie i dla świata, za
nieodzowny warunek wznowienia zahamowanego postępu ludzkości. Chcielibyśmy
widzieć trwały rezultat Konferencji i dlatego pragniemy go szukać na drogach realnych i
konkretnych. Nie występowaliśmy na początku Konferencji z żadnym szerokim planem
rozbrojeniowym. inicjatywa tego rodzaju przekraczałaby, wydaje mi się, nasze środki i
możliwości. Po roku prac Konferencji możemy i musimy jednak ocenić jej rezultat i
możliwości.

Rezultat tej oceny skłonił mnie do wysunięcia polskiego projektu praktycznego
zakończenia obecnego etapu prac rozbrojeniowych. Rozwój debaty na samej Konferencji,
rozmowy i wydarzenia polityczne około niej i poza nią pozwalają już, moim zdaniem,
wyraźnie określić te dziedziny, w których manifestuje się coraz większa rozbieżność
poglądów, i te, w których skutecznie można szukać porozumienia. Jeśli, jako drugi
element, przyjąć czas, odgrywający tu znaczną rolę, czas, którego granicę ostateczną
widzę w tegorocznym jesiennym Zgromadzeniu Ligi, to wydaje mi się, że można już
dokładnie ustalić ramy osiągalnych wyników Konferencji. Jest rzeczą niewątpliwą, że ramy

background image

osiągalne znacznie się muszą różnić, znacznie będą skromniejsze od ram pożądanych.
Dlatego też projekt nasz - znany panom z przemówienia naszego delegata na
Konferencję - pozory ma bardzo skromne. Nie chcę być prorokiem, a zwłaszcza złym
prorokiem, ale sądzę, że wszystko to, co na Konferencji mówiono przed naszym
wystąpieniem i co się jeszcze zaakcentowało po nim, precyzuje wyraźnie dla Konferencji
dwie alternatywy: albo skromny program, oparty na zasadach prostych, łatwych dla
dokładnego określenia i łatwych zatem do kontroli - albo niepowodzenie wywołujące
zjawisko ujemne, atmosferę zniechęcenia, obniżenie zaufania i wzrost niechęci, więc
rezultat wprost przeciwny oda zamiarów i intencji większości państw współpracujących w
Genewie.

W dziedzinie samej techniki prac Konferencji jeden szczególnie epizod stał się
przedmiotem dość licznych dyskusji i komentarzy. Jest to tzw. konferencja pięciu
mocarstw. Pozory, jakoby chodziło tu o stworzenie specjalnego organu
międzynarodowego ponad czy poza Ligą i Konferencją, wywołały żywe echo polityczne,
które i dla nas nie jest rzeczą obojętną. Przedstawiciel nasz wypowiedział się jasno w tej
sprawie i dzięki temu otrzymaliśmy wyjaśnienie i stwierdzenie ze strony najbardziej
miarodajnych czynników, że tego rodzaju tendencja była obca intencjom i celom
uczestników narad. Uważam wyjaśnienia te za bardzo pożyteczne, gdyż inaczej
musielibyśmy się zastrzec stanowczo, że żadne postanowienia odnoszące się do naszych
bezpośrednich czy pośrednich interesów, a powzięte bez naszego współdziałania nie
mogą mieć dla nas oczywiście żadnej mocy obowiązującej.

W znanych mi ze sprawozdań dyskusjach naszego Sejmu, omawianych również często
na łamach prasy, przewijał się ostatnio stały moment propagandy rewizjonistycznej
niemieckiej i jej roli w stosunkach międzynarodowych i stosunkach polsko-niemieckich.
Kto ma czas i pieniądze, może robić propagandę, jaką chce, i zawsze znajdzie pewną
ilość klientów. Nie sądzę, żeby znaczenie tego należało przeceniać. Nikt jeszcze słowami
zmiany statutu Europy nie dokonał. W ostatnich dniach zajmowałem się jednak tą sprawą,
gdy w artykule prasy angielskiej traktującym o sprawach z tej dziedziny wymieniono
nazwisko kanclerza Rzeszy. Niemiecka agencja urzędowa w przedwczorajszym
komunikacie przywróciła jednak tej enuncjacji formę dopuszczalną w stosunkach
międzynarodowych. Enuncjacje tego rodzaju, niezależnie od ich znaczenia
międzynarodowego, odgrywać muszą zawsze pewną rolę w bezpośrednich stosunkach
polsko-niemieckich. Stosunki te są bardzo proste: nasz stosunek do Niemiec i ich spraw
będzie dokładnie taki sam, jak stosunek Niemiec do Polski. W praktyce zatem więcej
zależy w tej dziedzinie od Berlina niż od Warszawy.

Całym naszym postępowaniem wykazujemy, że Polska gotowa jest do lojalnej i twórczej
współpracy międzynarodowej, jednak nigdy nie będzie igraszką w niczyim ręku.


--------------------------------------------------------------------------------




1933 czerwiec 9, Warszawa
Oświadczenie ministra spraw zagranicznych RP J. Becka
prezentujące stanowisko Polski wobec Paktu Czterech

background image

Podany do publicznej wiadomości tekst paktu czterech mocarstw parafowany 7 bm. w
Rzymie, zawiera postanowienia dość ogólnikowe, różniące się znacznie od pierwotnych
projektów.

Niemniej przeto historia negocjacji w sprawie paktu i niektóre fragmenty obecnego traktatu
stwarzają konieczność pewnych precyzji. Przede wszystkim wyjaśnić należy, że żadne
postanowienia powzięte na podstawie tego paktu, które dotyczyłyby bezpośrednio lub
pośrednio interesów państwa polskiego, nie będą miały dla rządu polskiego w żadnym
wypadku mocy obowiązującej. Rząd polski nie przyjął żadnych zobowiązań co do
jakiejkolwiek współpracy z blokiem czterech państw jako z organem międzynarodowym.
Stanowisko rządu polskiego w tej dziedzinie było w odpowiednim czasie jasno
sformułowane.

Wejście w życie Paktu Czterech tworzy praktycznie kryzys w dziedzinie organizacji Ligi
Narodów. Rząd polski zajmie w odpowiedniej chwili stanowisko w tej sprawie. Już dziś
jednak stwierdzić należy, że decyzje i postanowienia Rady Ligi oraz jej organów mogą
mieć moc obowiązującą jedynie przy ścisłym respektowaniu litery i ducha paktu Ligi. W
razie jakichkolwiek nienormalności w funkcjonowaniu Rady Ligi, rząd polski byłby
zmuszony zarezerwować sobie całkowicie wolną rękę.


--------------------------------------------------------------------------------





1933 lipiec 3, Londyn
Konwencja o określeniu napaści
zawarta między Polską, Estonią, Łotwą, Rumunią, Turcją, Persją, Afganistanem, ZSRR i
Finlandią
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Prezydent Republiki Estońskiej, Prezydent Republiki
Łotewskiej, Jego Królewska Mość Król Rumunii, Prezydent Republiki Tureckiej, Centralny
Komitet Wykonawczy Związku Socjalistycznych Republik Rad, Jego Cesarska Mość
Szach Persji i Jego Królewska Mość Król Afganistanu,

Pragnąc wzmocnić pokój istniejący między ich krajami;

Zważywszy, że Pakt Briand - Kellogg, który oni podpisali, zakazuje wszelkiej napaści;

Uznając za konieczne, w interesie ogólnego bezpieczeństwa, określić, o ile można
najdokładniej, napaść, żeby zapobiec wszelkiemu pretekstowi do jej usprawiedliwienia;
Stwierdzając, że wszystkie państwa mają w równym stopniu prawo do niepodległości, do
bezpieczeństwa, do obrony swego terytorium i do swobodnego rozwoju swych instytucji;
Ożywieni pragnieniem zapewnienia, w interesie pokoju powszechnego, wszystkim ludom
nietykalności terytorium ich krajów;

Uznając za pożyteczne, w interesie pokoju powszechnego, wprowadzenie w życie w
stosunkach między ich krajami dokładnych przepisów określających napaść, zanim te
przepisy nie staną się powszechnymi;

background image


Postanowili w tym celu zawrzeć niniejszą Konwencję i upoważnili należycie do tego:

[wykaz pełnomocników pominięto]

Którzy zgodzili się na następujące postanowienia:

Artykuł I
Każda z Wysokich Stron Umawiających się zobowiązuje się przyjąć w swych wzajemnych
stosunkach z każdą z pozostałych, od dnia wejścia w życie niniejszej Konwencji, takie
określenie napaści, jakie znalazło swe wyjaśnienie w sprawozdaniu Komitetu do Spraw
Bezpieczeństwa z dnia 24 maja 1933 r. (sprawozdanie Politisa), złożonym Konferencji dla
zmniejszenia i ograniczenia zbrojeń, które to sprawozdanie było sporządzone na skutek
wniosku delegacji sowieckiej.

Artykuł II
Wobec tego, w danym zatargu międzynarodowym i z zastrzeżeniem umów
obowiązujących w stosunkach pomiędzy stronami w sporze będącymi, będzie uznane za
napastnika to państwo, które pierwsze popełni jeden z następujących czynów:

wypowiedzenie wojny innemu państwu;
najazd przy pomocy swych sił zbrojnych na terytorium innego państwa, nawet bez
wypowiedzenia wojny;
zaatakowanie przy pomocy swych sił lądowych, morskich lub powietrznych terytorium,
okrętów lub samolotów innego państwa, nawet bez wypowiedzenia wojny;
blokada morska wybrzeża lub portów innego państwa;
poparcie użyczone bandom uzbrojonym, które, zorganizowawszy się na jego terytorium,
dokonają najazdu na terytorium innego państwa, jak również odmowa, pomimo żądania
państwa najechanego, poczynienia na swym własnym terytorium wszystkich będących w
jego mocy zarządzeń w celu pozbawienia powyższych band wszelkiej pomocy lub opieki.
Artykuł III
Żadne względy natury politycznej, wojskowej, gospodarczej lub innej nie mogą służyć do
uniewinnienia lub usprawiedliwienia napaści przewidzianej w artykule II (jako przykład
patrz Załącznik).

Artykuł IV
Konwencja niniejsza będzie ratyfikowana przez Wysokie Strony Umawiające się, zgodnie
z ustawodawstwem każdej z nich.

Dokumenty ratyfikacyjne będą złożone przez każdą Wysoką Stronę Umawiającą się
Rządowi Związku Socjalistycznych Republik Rad.

Jak tylko dokumenty ratyfikacyjne będą złożone przez dwie spośród Wysokich
Umawiających się Stron, Konwencja niniejsza wejdzie w życie pomiędzy tymi dwiema
Stronami. Wchodzić ona będzie w życie w stosunku do wszystkich innych Wysokich Stron
Umawiających się w miarę, jak te ostatnie będą składały swoje dokumenty ratyfikacyjne.

Każde złożenie dokumentów ratyfikacyjnych będzie natychmiast notyfikowane przez Rząd
Związku Socjalistycznych Republik Rad wszystkim sygnatariuszom niniejszej Konwencji.

background image

Artykuł V
Konwencja niniejsza została podpisana w ośmiu egzemplarzach, z których każda z
Wysokich Stron Umawiających się otrzyma po jednym.

Na dowód czego wyżej wyliczeni pełnomocnicy podpisali niniejszą Konwencję i wycisnęli
na niej swe pieczęcie.

Sporządzono w Londynie, dnia 3 lipca 1933 r.

Edward Raczyński O. Kallas
V. Salnais
N. Titulescu
dr. T. Riistii
Maksym Litwinow
F. Noury Esfandiary
Ali Mohammad

Załącznik do artykułu II Konwencji dotyczącej określenia napaści
Wysokie Strony Umawiające się, które podpisały Konwencję dotyczącą określenia
napaści,

Pragnąc podać niektóre wskazówki mogące posłużyć do określenia napastnika,
zastrzegając jednak jak najbardziej stanowczo, że to w niczym nie może ograniczyć
bezwzględnej doniosłości przepisu podanego w artykule III powyższej Konwencji,

Stwierdzają, że żaden akt napaści w rozumieniu artykułu II wyżej wymienionej Konwencji
nie może między innymi być usprawiedliwiony przez jakąkolwiek z następujących
okoliczności.

Położenie wewnętrzne jednego z państw, na przykład Jego budowa polityczna,
gospodarcza lub społeczna; rzekome braki jego administracji; zamieszki wywołane przez
strajki, rewolucje, kontrrewolucje lub wojny domowe.
Postępowanie międzynarodowe jednego z państw, na przykład Pogwałcenie lub
niebezpieczeństwo pogwałcenia praw lub interesów materialnych albo moralnych obcego
państwa lub jego obywateli; zerwanie stosunków dyplomatycznych albo gospodarczych;
bojkot gospodarczy lub finansowy; zatargi dotyczące zobowiązań gospodarczych,
finansowych lub innych w stosunku do państw obcych; zajścia graniczne, które nie są
objęte przez jeden z wypadków napaści wymienionych w artykule II.
Poza tym Wysokie Strony Umawiające się zgodnie uznają, że niniejsza Konwencja nie
powinna nigdy służyć do usprawiedliwienia pogwałceń prawa narodów, mogących
wyniknąć w okolicznościach objętych powyższym wyliczeniem.

Edward Raczyński
O. Kallas
V. Salnais
N. Titulescu
dr. T. Rüstü
Maksym Litwinow
F. Noury Esfandiary
Ali Mohammad

background image



Protokół podpisania
Wysokie Strony Umawiające się zgodziły się między sobą, że o ile w przyszłości jedno lub
więcej innych państw, bezpośrednio sąsiadujących ze Związkiem Socjalistycznych
Republik Rad, przystąpi do niniejszej Konwencji, skutkiem tego przystąpienia będzie
nabycie przez niego lub przez nie takich samych praw i wzięcie na siebie takich samych
zobowiązań, jak pierwotni sygnatariusze.

Sporządzono w Londynie, dnia 3 lipca 1933 r.

Maksym Litwinow V. Salnais
N. Titulescu
Ali Mohammad
F. Noury Esfandiary
E. Raczyński
O. Kallas


--------------------------------------------------------------------------------




1933 sierpień 6, Warszawa
Wytyczne nowej konstytucji
Mowa Walerego Sławka na dorocznym Zjeździe Legionistów w Warszawie
Jak co roku zabieram głos, aby w ważnych zagadnieniach naszego życia przed Wami się
wypowiedzieć.

Nie spełnilibyśmy naszego zadania, gdybyśmy, widząc braki ustroju Polski, nie uczynili
wszystkiego, co w naszej leży mocy, aby przekazać następnym pokoleniom państwo
uporządkowane i ustawione na właściwe drogi rozwojowe.

Z upoważnienia prezydium Bloku Bezpartyjnego pragnę poinformować Was o
podstawowych zasadach Konstytucji, do przeprowadzenia których przez ciała
ustawodawcze będziemy dążyli.

Aby istotę rzeczy rozumieć trzeba choćby w skrócie syntetycznym przypomnieć sobie, jak
się rozwijały prawa podstawowe, według których w swej wewnętrznej organizacji rządziły
się państwa.

Ze średniowiecza Europa wychodzi w postaci szeregu państw, rządzonych przez
monarchów jako właścicieli terytoriów państwowych i panów swoich poddanych.

W walce z monarchizmem
Monarcha taki - im bardziej był zachłannym, im udatniejsze prowadził wojny o
powiększenie swoich posiadłości, tym silniejsze i większe pozostawił po sobie państwo.
Stosunek jego do poddanych układał się z jednej strony w zależności od cech charakteru
jego, jako władcy, z drugiej zaś zależnie od stopnia uległości jego poddanych.

background image


Przez długie wieki odbywa się walka o wyzwolenie człowieka ze stanu poddaństwa w
stosunku do monarchy. W Anglii i w Polsce najwcześniej dochodzi do przyznania praw
obywatelskich i powołania przedstawicieli ówczesnych spotoczeństw do wyrażania woli
zbiorowej, ograniczającej panującego.

Na przestrzeni kilku wieków rozwijają się - przybierają różne formy - dwie ewolucje:
pierwsza - to stopniowe ograniczenie władzy monarchy na rzecz możnowładców, później
szlachty, a dalej - parlamentów, opartych o powszechne głosowanie; druga - to kolejne
podnoszenie się do udziału w życiu politycznym nowych warstw, przedtem ciemnych i
bezwolnych.

W walce tej - i to bez względu na warunki, w jakich się ona odbywała - sprawą -
najważniejszą dla obywateli państwa - było zabezpieczenie uzyskanych uprawnień. Czy
będą to "pacta conventa", na które przysiągł król polski, czy będą to w późniejszym
rozwoju konstytucje, pojmowane jako prawa o większym zagwarantowaniu ich mocy,
wszędzie tam wysuwa się jako zagadnienie główne obrona obywatela, jego nietykalności,
swobody słowa, zrzeszeń, jego uprawnień politycznych. Zjawia się dalej prawo
odmawiania monarsze rekruta, aby nie wadził wojen o powiększenie swoich posiadłości,
odmawiania kredytów, aby wydawał za dużo pieniędzy na swoje potrzeby cry zachcianki.

Te gwarancje praw obywatelskich w okresie walki z absolutyzmem monarchów były
zagadnieniami najważniejszymi. Około nich skupiało się całe zainteresowanie. One
urabiały stosunek obywatela do państwa. Obywatel bronił swoich uprawnień, a troska o
państwo - jako całość - spadała w dalszym ciągu na monarchę, który źle lub dobrze - lecz
w każdym razie dbał o państwo, jako o swój stan posiadania.

Z biegiem czasu układ sił podlegał dalszym zmianom. Monarchowie albo usunięci ze
swoich tronów, albo też władza ich została ograniczona do tego stopnia, że czynnego
wpływu na losy państwa nie mogą już wywierać.

Niedomagania parlamentaryzmu
Rządzenie państwami przechodzi do rąk parlamentów.

Składają się one z posłów wybranych przez obywateli dla bronienia ich praw i potrzeb.
Poseł sądzi, że rolę swoją dobrze spełnia, jeśli zabiega li tylko o potrzeby wyborców.
Obywatel w stosunku do państwa jest jakby kontrahentem bronionym przez ustawy.

Ten obronny stosunek obywatela do państwa, który się rozwinął na tle walki z
absolutyzmem monarchów, pozostał i utrzymuje się, pomimo iż rola państwa uległa z
rozwojem życia tak gruntownemu przeobrażeniu. Państwo już nie jest folwarkiem
monarchy. Jest ono wspólnym dobrem wszystkich jego obywateli, dobrem nie tylko
pokolenia żyjącego, dobrem, które ma być przekazane pokoleniom następnym. Nie tylko
trzeba myśleć o tym, aby w tym wspólnym domu jak najwięcej wyciągnąć dla swoich
wyborców, ale i o tym, aby dom był zasobny i mocny.

Z tym zagadnieniem parlamentaryzm rady sobie nie daje i wcale się o to nie troszczy.
Wybiera Prezydenta, lecz tylko po to, aby reprezentował państwo w ceremoniach
narodowych czy międzynarodowych, a nie chce rozumieć, że na nim, na zwierzchniku

background image

państwa, na jego honorze i sumieniu spoczywa odpowiedzialność za losy państwa, za
jego gotowość obronną, za jego stanowisko wśród narodów świata.

Pozycja li tylko obronna obywatela w stosunku do państwa do niczego innego
doprowadzić nie mogła. Jakżeż często człowiek dzisiejszy przypomina niewolnika, który
chce tylko użyć swobody i bezkarności, ale do roli wolnego obywatela we własnym
państwie jeszcze nie dorósł. Teorie i formułki myślenia, zrodzone w okresie walki z
absolutyzmem monarchów, utrzymują się dotąd, pomimo iż przed wyzwolonym
obywatelem inne stają dziś zadania i inny musi być jego stosunek do życia zbiorowego.

Dawna i nowa Rzeczpospolita
Te same formułki myślenia, te same doktryny stały się podstawą Konstytucji uchwalonej
przez pierwszy nasz Sejm. Wzięto sobie wówczas w dodatku obcy wzór i nam
zaaplikowano.

Zapomniano o tym, że przeszłość Polski odmienne tendencje dla roli obywatela nam
przekazała. Że przed rozbiorami ówczesne społeczeństwo szlacheckie pojmowało
państwo jako "rzecz-pospolitą", rzecz wspólną, jakby wspólne dobro. Oznaczało to coś
więcej niż zasady ustroju republikańskiego. W słowie Rzeczpospolita mieściło się pojęcie
współwłasności ogółu obywateli, jak na owe czasy rzecz prosta - tylko szlachty.

Zapomniano, że słabością państwa było to, iż w zbyt małym stopniu rozporządzało
prawem przymusu, natomiast jego siłą był ów stosunek obywateli do Rzeczypospolitej
jako do wspólnego dobra. Wszak często na prywatne poczynania jednostek spadał ciężar
obrony granic państwa - i na takich samych poczynaniach opierała się walka o jego
wskrzeszenie.

Zapomniano, że twórcy Konstytucji 3-go maja już orzekli, iż "żaden ustrój najdoskonalszy
bez silnej władzy wykonawczej stać nie może. Doświadczenie nauczyło, że zaniedbanie
tej części ustroju nieszczęściami napetniło Polskę".

W Polsce odrodzonej stworzono ustrój, w którym partie wiodły spór o podział dobra
państwowego, a uprzywilejowanymi stali się partyjni protegowani - ku szkodzie ogółu
obywateli, ku szkodzie samej zasady sprawiedliwości.

Potrzeba mechanizmu życia zbiorowego
Gdy przewrót majowy ten stan rzeczy obalił, głos opinii żądał, by władzę dyktatorską objął
Człowiek, któremu naród wierzy.

Marszałek Piłsudski po tej drodze nie poszedł. Natomiast wskazał na konieczność
wzmocnienia władzy Prezydenta Rzeczypospolitej. Zostało to częściowo uskutecznione w
poprawkach do Konstytucji z dnia 2 sierpnia 1926 r. Wytknął następnie zadanie drugie -
również podstawowe i ważne. Wskazał na konieczność uzdrowienia środowiska działaczy
politycznych i ich metod pracy fałszywych i deprawujących.

Życie zbiorowe jest zbyt skomplikowane, aby jeden człowiek - nawet tej miary co
Marszałek Piłsudski -- mógł regulować wszystkie szczegóły. Potrzeba do tego większej
ilości ludzi. Potrzeba, by ludzie kierujący wielkim i różnorodnym mechanizmem życia
zbiorowego, wieloma jego przejawami, ożywieni byli wspólną myślą przewodnią -
budowania dobra zbiorowego; by twórczy wysiłek dawali oraz by wspólne zamiary

background image

własnymi rękami umieli realizować. Na twórczości jednostek, na ich czynnym wysiłku
opiera się wartość ich życia i dorobek zbiorowy.

Można za pomocą aparatu państwowego wymusić posłuch, lecz nie można wydobyć
twórczości.

Państwo winno regulować życie zbiorowe, musi jednak szukać harmonijnego
współdziałania obywateli. Musi okiełznywać swawolę i szkodnictwo, nie powinno jednak
zabijać swobodnej twórczości.

Należyte funkcjonowanie państwa i harmonie jego wewnętrzną trzeba się starać osiągnąć
przez podniesienie roli Prezydenta Rzeczypospolitej - z jednej strony a z drugiej - przez
zespolenie obywatela z państwem.

Niepodzielna władza w rękach Prezydenta
Toteż w pracy naszej nad reformą Konstytucji zmierzamy do tego, by Prezydent Rzplitej
był istotnie zwierzchnikiem - by mógł ponosić odpowiedzialność, którą historia nań wkłada.
A jednocześnie - aby naród miał poczucie, że jest czynnik w państwie, który jego sprawy
najwyższe i najtrudniejsze w swojej ma pieczy.

Według doktryny dzisiejszej naszej Konstytucji, Prezydent Rzplitej jest tylko
zwierzchnikiem władzy wykonawczej, gdy inne władze - wielogłowe i nieodpowiedzialne -
nieodpowiedzialny zamęt mają prawo wnosić. Według nas władza jest jedna i
niepodzielna i skupiać się musi w rękach Prezydenta, a pod jego zwierzchnictwem
pozostawać mają organa władzy przeznaczone do spełniania spadających na nie zadań.
Harmonizowanie ich działalności i rozstrzyganie konfliktów między nimi należeć winno do
Prezydenta.

Jeśli chodzi o drugie zadanie, o właściwy stosunek działacza oraz obywatela do państwa,
to przestawianie myślenia z roli biernej i obronnej - na czynną i współdziałającą
zapoczątkowane zostało na arenie politycznej w chwili stworzenia Bezpartyjnego Bloku
współpracy z Rządem.

Wspólne działanie dla wspólnego celu
Obok obrony poszczególnych potrzeb wysuwać się zaczyna zasada wspólnego działania
ku osiąganiu celów wspólnych. Potrzeba dokładania cegiełek do budowy naszego
wspólnego domu, coraz szerzej zaczyna być rozumiana. Za działacza pożytecznego
zaczyna uchodzić nie ten, kto w demagogicznych przemówieniach najwięcej obiecuje, by
się wyborcom podobać - lecz ten, który się potrafi wylegitymować pracą na rzecz dobra
zbiorowego.

Na zjeździe naszym w Radomiu w r. 1930 mówiłem o znaczeniu elity, rekrutującej się ze
wszystkich warstw narodu. Na zjeździe następnym w Tarnowie dawałem przykład, jak -
tworząc kasę oficerską I Brygady - myśmy rozumieli obowiązek brania na siebie
wszystkich ciężarów, których służba nasza wymagała. W roku 1932 na zjeździe w Gdyni
mówiłem o znaczeniu honoru zespolenia go z autorytetem i godnością państwa.

Nie mówiłem tego wszystkiego na wiatr, jako szumnych frazesów, pozbawionych realnej
treści. Wszystkie te elementy muszą się znaleźć jako naczelne zasady, którymi wolny
człowiek w wolnym państwie winien się rządzić.

background image


Aby dla tych wartości miejsce zrobić, pragniemy w nowej Konstytucji przyznać rolę
specjalną ludziom, którzy w życie wnosić je będą.

Państwo przyznaje wszystkim obywatelom wolność sumienia, słowa, zrzeszeń; przyznaje
równą obronę przed działaniem jednostek złych i szkodliwych; przyznaje równe prawo
wyborcze do sejmu, gdzie mogą się z sobą ścierać sprzeczne interesy i potrzeby. Ale
jednocześrüe państwo winno dążyć do tego, by najlepsi, by ci, którzy w pracy na rzecz
dobra zbiorowego przodują, byli najrozumniej wykorzystani.

Głos najlepszych w narodzie
Państwo nie będzie przyznawało żadnych korzyści osobistych, powinno natomiast
zwiększyć ich prawa do oddziaływania na sprawy publiczne.

Czy nazwiemy ich ludźmi przodującymi, czy zasłużonymi, czy kadrą obywatelską, czy
jakąkolwiek inną nazwę im damy, to powinniśmy w pierwszym rzędzie ustanowić, kto
będzie ich do tej kategorü zaliczać, a następnie, jaką rolę w państwie im wyznaczymy.

Jeśli naród ich rolę przodującą ma uznać, to musi mieć zaufanie do sprawiedliwej oceny,
do tego - że omyłki nie będą częste. A następnie - uzna ją tylko wówczas, gdy nie dla
osobistych korzyści będzie ona im przyznana.

Potrzeba jeszcze, aby do roli tej drogi przed każdym stały otworem i aby opinia publiczna,
sumienie ogółu, miały możność wypowiadania swoich uwag i zastrzeżeń.

Aby to zagadnienie rozwiązać, wystąpimy z projektem utworzenia kadry obywatelskiej czy
ludzi przodujących luh zasłużonych i przyznania im - i tylko im - prawa wybierania
senatorów w liczbie 2/3 składu senatu, zachowując 1/3 miejsc dla senatorów powołanych
przez Prezydenta Rzeczypospolitej.

Senat - pierwszą kadrą
Prawo zaliczania do tej elity przysługiwać będzie w przyszłości tylko senatowi. Do
wybrania pierwszego po zmianie Konstytucji senatu pragniemy powołać jedynie tych,
którzy zostali już wyróżnieni za swoją pracę - większą niż oddali inni. Kawalerowie Virtuti
Militari i Krzyża Niepodległości nieśli swój wysiłek na rzecz honoru, na rzecz państwa
ponad miarę zwykłego obowiązku. Niech oni pierwszy senat wybiorą i niech ten senat
następnie kwalifikuje innych. Kwestionować ich moralnego prawa nikt nie będzie mógł. To
samo uprawnienie przysługiwać będzie i posłowi Arciszewskiemu z PPS CKW, staremu
zasłużonemu bojownikowi i oficerowi I Brygady, a również płk. Arciszewskiemu z
Narodowej Demokracji, który jako jeden z pierwszych Krzyżem Virtuti Militari odznaczony
został.

W dalszym ciągu czynna stużba publiczna, ofiarność w pracy ponad miarę obowiązku
obywatelskiego i honoru - to będą kryteria do zrównania innych obywateli w
uprawnieniach z tymi, którzy pierwszą kadrę będą stanowili.

Senat chcielibyśmy widzieć jako instytucję stałą, której skład co dwa czy trzy lata
częściowo byłby odnawiany, a w wyborach uzupełniających braliby już udział ci wszyscy,
którzy w tym czasie zostali przez senat zakwalifikowani.

background image

Równouprawnienie Senatu z Sejmem w ważnych decyzjach
Przewidujemy zwiększenie uprawnień senatu przez przyznanie mu równego z sejmem w
decyzjach, które najważniejszych spraw państwa mają dotyczyć.

Wszystkich szczegółów Konstytucji rozwijać tutaj nie mogę. Pragnąłem tylko wskazać
kierunek, w jakim idą nasze prace i zaznaczyć punkt najważniejszy, za który uważam
podniesienie znaczenia zarówno pracy na rzecz dobra zbiorowego jak i ludzi, którzy w tej
pracy przodują. Wybieramy drogę, która według głębokiej naszej wiary musi dać
największą bezstronność w ocenianiu prac i zasług elity. Niech przodują honorem, niech
współzawodniczą o wpływ budowaniem wartości głębszych, a nie na drodze schlebiania
małym egoizmom, nie na drodze demagogicznego oszukania.

A nade wszystko pragnę, by człowiek w Polsce zrozumiał, iż wartość jego życia dla niego
samego zależy od celu, jaki sobie postawi i od wysiłku, który w to włoży.

Naszym celem nie jest naginanie form ustroju do tego, by dla siebie zapewnić kłopoty
rządzenia państwem - lecz mamy obowiązek zostawić po sobie państwo tak urządzone,
aby mogli w nim dochodzić do głosu ludzie rzetelnego wysiłku.

Niekiedy wśród wielu młodych powtarzany jest frazes, że oni żyć pragną teraźniejszością i
przyszłością, że minione spory grup i obozów dawnych obchodzić ich nie powinny.
Wiemy, w czyim interesie leży przykrycie zasłoną niepamięci historii walk o wskrzeszenie
państwa. Do tych młodych się zwracam: jeśli uwierzycie, że Was to nie obchodzi, to nie
będziecie rozumieli, że naród swoje dzieje musi wykuwać własnymi rękami, a nie
spekulowaniem na możną protekcję.

Dla przyszłych pokoleń
Koledzy! tu pod krzyżem Traugutta, który naszym ojcom przewodził, w obliczu
sztandarów, pod którymi ginęli nasi koledzy, możemy pokoleniom następnym powiedzieć
o sobie:

Odziedziczyliśmy po porywach ojców i dziadów nakaz walki o wyzwolenie. Rozumowanie,
tzw. logika, rachunek sił naszych, stosunek ich do sił, jakimi rozporządzał przeciwnik,
liczebny stosunek do tego, co w naszym własnym narodzie nam się przeciwstawiało -
wszystko to - co było liczeniem elementów materialnych, prowadziło raczej do rezygnacji,
do poniechania mrzonek.

Utopistami i romantykami nas zwano, a była to tylko uprzejma forma poddawania w
wątpliwość naszej poczytalności. Lecz kierował nami nakaz moralny silniejszy od
rachunku.

I było w nas coś jeszcze.

Byliśmy ludźmi, którzy marzenia swoje własnymi rękami pragnęli realizować i każdy z nas
przestał być poddanym obcego zaborcy od chwili, gdy do walki z nim stanął.

Niech nie mówią o nas, jako o ofiarnikach męczeńskich, bośmy w nagrodę za trud, radość
wolności, radość człowieczeństwa własnymi rękami sobie brali. Choć w pieśni naszej
przebijał żal, iż tak w narodzie jesteśmy osamotnieni, lecz była ona wesoła.

background image

Mieliśmy i mamy Wodza, który od nas żądał wysiłku.

Tylko Jego geniusz mógł przełamać te trudności, jakie przed nami stały. Nie każde
pokolenie, nie każde stulecie człowieka tej miary będzie miało. Musi tem usilniej
rozbudowywać stałą siłę zbiorową do czynu zdolną i na honorze opartą.

6 VIII 1933


--------------------------------------------------------------------------------


1934 marzec 7, Warszawa
Protokół handlowy między Rzecząpospolitą Polską a Rzeszą Niemiecką
Rząd Polski i Rząd Rzeszy Niemieckiej, ożywione pragnieniem zakończenia anormalnego
stanu w ich stosunkach gospodarczych oraz stworzenia przez niniejsze porozumienie
podstawy do dalszego rozwoju w drodze umownej ich wymiany handlowej, postanowiły,
co następuje:

Zniesione zostają wzajemne zarządzenia bojowe, a mianowicie:
ze strony niemieckiej: Stosowanie do produktów gleby i przemysłu polskiego pochodzenia
taryfy maksymalnej (Obertarif), o ile stosowanie to nie zostało już uchylone przez
rozporządzenia z 14 marca 1932 r. ("Reichsgesetzblatt" 1932, część I, str. 142) i z 26
marca 1932 r. ("Reichsgesetzblatt" 1932, część I, str. 166).
ze strony polskiej:
Załącznik 3 do rozporządzenia Rady Ministrów z 11 października 1933 r. o zakazie
przywozu niektórych (niemieckich) towarów (Dziennik Ustaw Nr 79, poz. 561).
Stosowanie do towarów niemieckich ceł maksymalnych według rozporządzenia z 11
października 1933 r. ("Monitor Polski" Nr 236, poz. 256).
obwieszczenie z 10 marca 1926 r. dotyczące zabronienia przewozu zakazanych do
przywozu towarów przez niemieckie porty i koleje żelazne ("Monitor Polski" Nr 56), jak
również dalsze zarządzenia w tej sprawie.
Pochodzenie towaru z niemieckiego lub polskiego obszaru celnego nie może w
przyszłości stanowić powodu do jakiejkolwiek dyskryminacji przy stosowaniu i
przyznawaniu autonomicznych ulg celnych, tj. takich ulg celnych, które obowiązują ogólnie
na polskim lub na niemieckim obszarze celnym.
Rząd Rzeszy Niemieckiej stosować będzie do przywozu z niemieckiego obszaru celnego
stawki ogólnej taryfy przywozowej celnej.
Rząd polski stosować będzie do przywozu z Rzeszy Niemieckiej stawki II kolumny taryfy
celnej przywozowej.
Korzyści specjalne, które będą przysługiwały Niemcom przy stosowaniu Rozporządzenia
Rady Ministrów z dnia 11 października 1933 r. (Dziennik Ustaw Nr 79, poz. 561) stanowią
przedmiot osobnego porozumienia.
Rząd Rzeszy Niemieckiej przyrzeka, że przy przywozie masła uwzględniać będzie w
należyty sposób interesy polskie.
Rząd Rzeszy Niemieckiej udzielać będzie pozwoleń na wywóz do polskiego obszaru
celnego złomu wymienionego w numerze wywozowym 843 statystycznego spisu towarów,
stosownie do porozumienia między przedstawicielami polskiego i niemieckiego przemysłu
żelaznego z dnia 19 października 1933 r.

background image

W zakresie tranzytu zwierząt żywych, części zwierząt oraz produktów zwierzęcych
pochodzących z polskiego obszaru celnego stosowane będą w Rzeszy Niemieckiej
postanowienia zawarte w załączonym specjalnym porozumieniu.
Obydwa rządy zaniechają we wzajemnych stosunkach gospodarczych wszelkiego rodzaju
dyskryminacji powstałych jako skutek konfliktu gospodarczego.
O ile po wejściu w życie niniejszego Protokółu jedna ze Stron, na skutek jego
niekorzystnego oddziaływania lub też na skutek przedsięwziętych przez drugą Stronę
zarządzeń w dziedzinie gospodarczej, uważałaby się za pokrzywdzoną, lub też o ile jedna
ze Stron nie byłaby w możności dotrzymywać postanowień zawartych w niniejszym
Protokóle, rozpoczęte będą bezzwłocznie, na jej żądanie, rokowania w celu zaradzenia
temu stanowi rzeczy. O ile rokowania te w ciągu miesiąca, licząc od dnia wpłynięcia
wniosku, nie doprowadziłyby do zadowalającego rezultatu, wówczas Strona, która uważa
się za pokrzywdzoną, będzie miała prawo Protokół niniejszy wymówić. W tym wypadku
straci on moc obowiązującą w miesiąc po wymówieniu.
Protokół niniejszy, który sporządzony został w dwóch oryginałach w języku polskim i
niemieckim, będzie ratyfikowany i dokumenty ratyfikacyjne będą wymienione możliwie
najrychlej w Berlinie. Protokół wchodzi w życie dziesiątego dnia po wymianie dokumentów
ratyfikacyjnych.
Sporządzono w Warszawie, dnia 7 marca 1934 r.

J. Beck
H. von Moltke


--------------------------------------------------------------------------------


1934 kwiecień 10, Genewa
Wniosek rządu RP
w sprawie generalnej ochrony mniejszości narodowych
Panie Sekretarzu Generalny!

Z polecenia mego rządu mam zaszczyt prosić, aby Pan zechciał, zgodnie z artykułem 4 §
2 p[orządku] d[ziennego] Regulaminu Zgromadzenia Ligi Narodów umieścić na porządku
obrad najbliższego Zgromadzenia następujący projekt rezolucji:

Zgromadzenie Ligi Narodów

zważywszy, że obecnie obowiązujące traktaty mniejszościowe, jak również deklaracje o
międzynarodowej ochronie mniejszości złożone Radzie Ligi Narodów przez niektóre
państwa, obowiązują jedynie część członków Ligi Narodów, podczas gdy inni członkowie
Ligi pozostają w dalszym ciągu wolni od wszelkiego zobowiązania prawnego w tej
dziedzinie;

uważając, że taki stan rzeczy zapewnia gwarancję międzynarodową niektórym tylko
mniejszościom i pozostawia bez ochrony międzynarodowej inne, które w żadnym
wypadku nie mogą odwołać się do Ligi Narodów;

zważywszy, że tego rodzaju rozróżnienie między mniejszościami chronionymi i
niechronionymi sprzeczne jest z poczuciem słuszności i sprawiedliwości;

background image


biorąc pod uwagę, że mniejszości rasowe, językowe i religijne, nie objęte przez obecną
ochronę mniejszości, a które mają to samo prawo moralne do ochrony przez Ligę
Narodów, co i mniejszości chronione, znajdują się niemal we wszystkich krajach
europejskich i pozaeuropejskich;

stwierdza, że obecne warunki międzynarodowej ochrony mniejszości nie są zgodne z
podstawowymi zasadami moralności międzynarodowej i uważa, że należy to naprawić
przez zawarcie ogólnej Konwencji o ochronie mniejszości; Konwencja ta powinna
zawierać jednakowe zobowiązania dla wszystkich członków Ligi Narodów i powinna
zapewnić wszystkim mniejszościom rasowym, językowym i religijnym ochronę
międzynarodową;

postanawia zwołać w tym celu Konferencję międzynarodową złożoną z wszystkich
członków Ligi Narodów, która by miała za zadanie opracować ogólną Konwencję o
międzynarodowej ochronie mniejszości;

prosi Radę o powzięcie odpowiednich zarządzeń w celu zwołania wymienionej Konferencji
w bliskim terminie, a w każdym razie w ciągu sześciu miesięcy od zakończenia prac
obecnej Sesji Zgromadzenia.

Proszę przyjąć, Panie Sekretarzu Generalny, zapewnienia mego wysokiego szacunku.

Delegat przy Lidze Narodów
Edward Raczyński
Poseł nadzwyczajny
i minister pełnomocny


--------------------------------------------------------------------------------



1935, marzec 22, Warszawa
Depesza szyfrowa ministra spraw zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej Józefa Becka
do ambasadora w Berlinie Józefa Lipskiego
w związku z wprowadzeniem powszechnej stużby wojskowej w Niemczech
Proszę jutro ustnie oświadczyć ministrowi spraw zagranicznych, że po rozmowie Pańskiej
z kanclerzem z dn. 16 bm. zwrócił się Pan Ambasador do swego Rządu, od którego
otrzymał Pan polecenie oświadczenia, że zdaniem Rządu Polskiego, krok Rządu Rzeszy
z dn. 16 bm. pociągnąć może za sobą poważne komplikacje międzynarodowe, których
rozmiar trudno jest jeszcze ocenić.

W razie zaangażowania w tę sprawę Ligi Narodów, komplikacje te muszą się z natury
rzeczy rozszerzyć, tak co do swych form, jak co do swego zasięgu.




background image





1939, marzec 31, Londyn

Oświadczenie w sprawie gwarancji brytyjskich dla Polski

złożone przez premiera N. Chamberlaina w Izbie Gmin

Jak już powiedziałem dziś rano, Rząd Jego Królewskiej Mości nie otrzymał oficjalnego
potwierdzenia pogłosek o planie ataku, wabec czego Rząd Jego Królewskiej Mości nie
może uznać tych pogłosek za odpowiadające prawdzie.

Z przyjemnością korzystam z tej sposobności, by ponownie określić ogólne zasady polityki
Rządu Jego Królewskiej Mości. Bronił on stale zasady regulowania wszelkich
nieporozumień, jakie by mogły powstać między stronami, w drodze swobodnych
negocjacji. Rząd w dalszym ciągu uważa, że jest to naturalny i właściwy sposób
regulowania istniejących nieporozumień. Jego zdaniem nie ma żadnej kwestii nie dającej
się rozstrzygnąć w sposób pokojowy, toteż nie widzi usprawiedliwienia, dla zastąpienia
metody negocjacji przez siłę lub groźbę jej użycia. Jak Izbie wiadomo, obecnie są w toku
pewne konsultacje z innymi rządami.

Pragnąc jak najlepiej wyjaśnić stanowisko Rządu Jego Królewskiej Mości w czasie, zanim
konsultacje będą zakończone, muszę poinformować Izbę, że w ciągu tego okresu na
wypadek jakichkolwiek działań wojennych mogących wyraźnie zagrozić niepodlegości
Polski i które by Rząd Polski uznał zatem za konieczne odeprzeć przy użyciu swych
narodowych sił zbrojnych, Rząd Jego Królewskiej Mości będzie się czuł zobowiązany do
udzielenia Rządowi Polskiemu natychmiastowego poparcia, będącego w jego mocy. Dał
też Rządowi Polskiemu zapewnienie pod tym względem.

Mogę dodać, że Rząd Francuski upoważnił mnie do wyjaśnienia, że jego stanowisko w tej
sprawie jest takie samo, jak stanowisko Rządu Jego Królewskiej Mości.



Komunikat polsko-brytyjski o wizycie
ministra spraw zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej Józefa Becka w Londynie
Rozmowy z p. Beckiem objeły szeroki zakres zagadnień i wykazały całkowitą zgodność
obu Rządów co do pewnych zasad ogólnych.

Uzgodniono, że oba kraje gotowe są zawrzeć układ o charaktorze trwałym i wzajemnym,
który by zastąpił obawiązujące obecnie, tymczasowe i jednostronne gwarancje udzielone
Rządowi Polskiemu przez Rząd Jego Królewskiej Mości. P. Beck dał Rządowi Jego
Królewskiej Mości zapewnienie, że w toku zawierania trwałego układu Rząd Polski będzie
się uważał za zobowiązany do udzielenia pomocy Rządowi Jego Królewskiej Mości na

background image

tych samych warunkach, jakie są zawarte w czasowej gwarancji udzielonej już Polsce
przez Rząd Jego Królewskiej Mości.

Tak samo jak czasowa gwarancja, tak również i układ trwały nie będzie skierowany
przeciw żadnemu innemu krajowi, lecz będzie miał wyłącznie na względzie zapewnienie
W. Brytanii i Polsce wzajemnej pamocy w wypadku, gdyby niapodległość tych krajów
została bezpośrednio lub pośrednio zagrożona. Uznano, że niektóre sprawy, a między
innymi sprawa dokładnego określenia rozmaitych sposobów, w jakich konieczność
niesienia pomocy może wyniknąć, wymagać będą dalszego zbadania zanim zawarty
zostanie trwały układ.

Uzgodniono, że powyższe pastanowienia nie będą mogły stanowić przeszkody w
zawarciu przez każdy z tych Rządów porozumień z innymi krajami w ogólnych interesach
konsolidacji pokoju.

Sprawa polska w czasie drugiej wojny światowej na arenie międzynarodowej. Zbiór
dokumentów, Warszawa 1965, s. 19.


--------------------------------------------------------------------------------



1939, kwiecień 6, Londyn
1939 maj 2, Warszawa
Informacja ministra Józefa Becka dla ambasadora RP w Paryżu Juliusza Łukasiewicza
o zamiarze odrzucenia przez Polskę ewentualnych gwarancji ZSSR
Proszę zwrócić uwagę Bonnetowi, że nawet jednostronną deklarację gwarancyjną
sowiecką uważałbym dla nas za nie do przyjęcia. Tak samo ostrzegałbym przed tą formą
gwarancji dla państw bałtyckich. To zastrzeżenie oczywiście nie ma na celu wpływania na
kształtowanie się stosunków francusko-sowieckich. Wychodzimy jedynie z oceny
realności sytuacji, jak i oportunite politycznej.

Według informacji od Halifaxa Anglicy z góry liczą się z naszym stanowiskiem i dążą do
deklaracji sowieckiej bezosobowej, to jest zapewniającej życzliwy stosunek do każdego
państwa, które stało się obiektem agresji.


--------------------------------------------------------------------------------


1939 r., czerwiec 9, Warszawa
Telegram - instrukcja ministra spraw zagranicznych RP Józefa Becka dla ambasady
polskiej w Londynie
w sprawie stanowiska polskiego wobec rokowań mocarstw zachodnich z ZSSR
W związku z wyjazdem Stranga do Moskwy proszę oświadczyć w Foreign Office, że przez
Paryż znamy treść odpowiedzi sowieckiej na ostatnią propozycję i że nasze stanowisko
pozostaje, jak dawniej, a mianowicie:

background image

l. Nie możemy się zgodzić na wymienienie Polski w układzie zawartym między
mocarstwami zachodnimi a ZSRR;

2. Zasadę udzielenia pomocy przez ZSRR napadniętemu państwu, nawet bez zgody tego
ostatniego, uważamy w stosunku do Polski za niedopuszczalną, zaś w stosunku do
innych państw za niebezpieczne naruszenie stabilizacji i bezpieczeństwa we wschodniej
Europie.

Określenie zakresu pomocy Sowietów jest zdaniem naszym możliwe jedynie w drodze
rokowań między państwem napadniętym a ZSRR.

Jako komentarz proszę dodać, że według naszej oceny ZSRR jest zdecydowany nie
angażować się konkretnie w obecnym stadium i że dlatego nadawanie zbyt wielkiego
rozgłosu negocjacjom będzie zawsze stawiało partnerów Rosji w sytuacji niedogodnej.

Otrzymuje: Londyn;
do wiadomości: Paryż, Moskwa.


--------------------------------------------------------------------------------



1939 sierpień 2, Londyn
Depesza ambasadora RP w Londynie, Edwarda Raczyńskiego, do Ministerstwa Spraw
Zagranicznych RP
o rozmowie z ministrem E. Halifaxem na temat układu politycznego z Polską oraz
rokowań wojskowych z ZSSR
Instrukcje wykonałem wobec Halifaxa, który moje oświadczenie przyjął do wiadomości i
prosił o dalsze wiadomości w miarę rozwoju sytuacji w Gdańsku. Przy tej sposobności
wyraził ?żywe uznanie Rządu Brytyjskiego dla opanowania i umiaru okazywanego przez
Rząd Polski?.

Halifax jest gotów do finalizowani a z nami układu politycznego. Wyraził nadzieję, że
dyskusja nad tekstem będzie mogła mieć miejsce w Londynie. Przez najbliższe tygodnie
będzie na półurlopie, ale w każdym tygodniu spędzi jeden lub dwa dni w Londynie, a w
razie potrzeby i więcej.

W przedmiocie rokowań moskiewskich, a zwłaszcza ich prawdopodobnego tempa, ujawnił
sceptycyzm. Przy tej sposobności wspomniał, że oczekiwał ze strony Mołotowa
poruszenia sprawy stanowiska angielskiego na wypadek konfliktu między Moskwą a
Polską, dotychczas jednak to nie nastąpiło. Wyraził obawę, że rozmowy sztabowe dadzą
Moskwie pretekst do dalszego przeciągania. Pomimo tych trudności i zawodów Halifax
bronił polityki brytyjskiej szukania układu z Rosją, podkreślając, że ?leży ona w naszym
interesie, chociaż, póki wojna nie wybuchła, przyznać tego nie chcecie?.

Otrzymuje: Paryż.


--------------------------------------------------------------------------------

background image



1939 sierpień 17, Moskwa
Zapis rozmowy ludowego komisarza spraw zagranicznych ZSRR W. Mołotowa z
ambasadorem Niemiec F. Schulenburgiem
Schulenburg informuje, że otrzymał już odpowiedź z Berlina. Widać, że w Berlinie pracują
szybko, dodaje on. Odpowiedź tę zgodnie z poleceniem rządu niemieckiego chciałby
przeczytać. Schulenburg podkreśla przy tym, że punkty wyłuszczone przez tow. Mołotowa
pokrywają się z życzeniami rządu niemieckiego.

Następnie Schulenburg odczytał przesłaną odpowiedź rządu niemieckiego [zob. załącznik
1].

Tu Schulenburg czyni od siebie uwagę, mówiąc, że punkt o wspólnej gwarancji dla państw
bałtyckich został włączony do tej odpowiedzi dlatego, że - jak wydaje się rządowi
niemieckiemu - rząd sowiecki tego sobie życzy. My, dodaje Schulenburg, nie całkiem
zrozumieliśmy tow. Mołotowa, czy 15 sierpnia powtarzał on tylko plan przedstawiony w
rozmowie z Rossem, czy też wyraził również życzenie samego rządu sowieckiego. Rząd
niemiecki, wnosząc to, myślał, że wyjdzie naprzeciw życzeniu rządu sowieckiego. Tow.
Mołotow oświadcza, że ten punkt wymaga uściślenia.

W miejscu, w którym mowa o wzięciu pod uwagę, że nastąpią poważne wydarzenia,
Schulenburg wyjaśnia, że Niemcy nie mają zamiaru tolerować polskich prowokacji.

Jako uzupe łnienie odczytanej instrukcji Schulenburg - w myśl otrzymanych
szczegółowych wytycznych - prosi tow. Mołotowa o rozpoczęcie rozmów z Ribbentropem
w tym lub przyszłym tygodniu.

W tym aspekcie, wykonując polecenie Ribbentropa, Schulenburg prosi o przyspieszenie
odpowiedzi.

Tow. Mołotow mówi, że posiada już odpowiedź na propozycje niemieckie z 15 sierpnia i
może wręczyć ją Schulenburgowi na piśmie. Powinienem uprzedzić - dodaje tow. Mołotow
- że tow. Stalin jest zorientowany w całokształcie spraw i odpowiedź została z nim
uzgodniona. Tow. Stalin podziela zdanie, że przekazuję ją w imieniu rządu sowieckiego.
Objaśniając odczytany [tekst] odpowiedzi rządu sowieckiego, tow. Mołotow podkreśla, iż
rzecz polega na tym, że zanim rozpoczną się rokowania dotyczące polepszenia
wzajemnych stosunków politycznych, trzeba zakończyć rokowania w sprawie
porozumienia kredytowo-handlowego. Będzie to pierwszy krok, który trzeba uczynić na
drodze do polepszenia stosunków wzajemnych. Drugim krokiem będzie albo
potwierdzenie paktu z 1926 r., co miał wyraźnie na myśli Schulenburg, mówiąc o
odświeżeniu układów, albo zawarcie paktu o nieagresji łącznie z protokołem w sprawach
polityki zagranicznej, co do których zainteresowane są obydwie strony.

Przechodząc do sprawy przyjazdu Ribbentropa, tow. Mołotow oświadcza, że cenimy
poważne traktowanie tej sprawy przez rząd niemiecki, który podkreśla wagę swych
zamiarów proponując przyslanie do Moskwy wybitnego działacza politycznego, w
odróżnieniu od Anglików, którzy przysłali do Moskwy drugorzędnego urzędnika Stranga.
Ale do przyjazdu Ribbentropa trzeba dokonać niezbędnych przygotowań, a my nie
chcielibyśmy przed czasem wywoływać zbyt wiele szumu.

background image


Tow. Mołotow zapytuje Schulenburga, czy trzeba robić szum, aby czynić to, co zmierza do
polepszenia stosunków wzajemnych. Następnie tow. Mołotow zadaje pytanie, jak
Schulenburg ocenia perspektywy pierwszego i kolejnych kroków. Gdy idzie o rokowania
kredytowo-handlowe - Schulenburg odpowiada, iż ma wrażenie, że porozumienie będzie
zawarte, jeśli nie dziś, to jutro. W sprawie drugiego kroku Schulenburg zatelegrafuje do
Berlina i poprosi o projekt paktu. Schulenburg przewiduje jednak trudności z protokołem
dodatkowym.

Tow. Mołotow oświadcza w odpowiedzi, że konieczny jest projekt paktu o nieagresji lub
potwierdzenie starego układu o neutralności. Należy zrobić to lub coś innego według
wyboru rządu niemieckiego. Dobrze byłoby otrzymać projekt paktu i wtedy można by
przejść do protokołu.

Schulenburg mówi, że czy będzie to zawarcie nowego paktu o nieagresji, czy
potwierdzenie starego układu o neutralności, rzecz może dotyczyć tylko jednego
paragrafu. Ale sedno sprawy - jego zdaniem - będzie tkwiło w protokole i dlatego dobrze
by bylo otrzymać od rządu sowieckiego chociażby szkic protokołu. Protokół będzie miał
duże znaczenie, podkreśla Schulenburg, gdyż przy jego opracowaniu wyplyną takie
zagadnienia jak sprawa gwarancji dla krajów nadbałtyckich i inne. Tow. Mołotow mówi, że
nie dysponował odpowiedzią rządu niemieckiego w kwestii paktu o nieagresji, sprawa
które go w ogóle nie była wcześniej podejmowana przez rząd niemiecki. Musi więc
dzisiejszą odpowiedź rozważyć. O szczegółach protokołu nie ma na razie mowy. Przy
jego opracowywaniu zarówno przez stronę niemiecką, jak i sowiecką będą - nawiasem
mówiąc - rozpatrzone zagadnienia poruszone w oświadczeniu niemieckim z 15 sierpnia.
Inicjatywa przy opracowaniu protokołu powinna wychodzić nie tylko ze strony sowieckiej,
ale i niemieckiej. Zrozumiałe, że sprawy poruszone w oświadczeniu niemieckim z 15
sierpnia nie mogą wejść do układu, że powinny one wejść do protokołu. Rząd niemiecki
powinien to przemyśleć. Należy zakładać, że układ będzie zawierał 4-5 punktów, a nie
jeden, jak myśli Schulenburg. Schulenburg oświadcza, iż rząd niemiecki gotowy jest
przedstawić projekt paktu. Naczelnik Oddziału Prawnego Ministerstwa Spraw
Zagranicznych świetnie da sobie radę z takim zadaniem jak opracowanie projektu układu.
Ale napotka oczywiście trudności przy formułowaniu protokołu i dlatego byłoby pożądane,
aby dla ułatwienia pracy mieć wstępny szkic tego, co powinien zawierać. Otwarta
pozostaje na przykład sprawa gwarancji dla krajów nadbałtyckich. W protokole, być może,
trzeba będzie odzwierciedlić oświadczenie z 15 sierpnia, w którym stwierdzono, że
Niemcy uwzględnią interesy ZSRR na Morzu Bałtyckim?

Tow. Mołotow odpowiada, że treść protokołu powinna być przedmiotem dyskusji.
Porozumienie handlowe znajduje się już w stadium końcowym, trzeba przygotować
projekt o nieagresji lub potwierdzenie układu z 1926 r. i w procesie rozpatrywania tego
[zagadnienia] można będzie omówić bardziej konkretne sprawy dotyczące treści
protokołu.

Schulenburg obiecuje poprosić Berlin o projekt układu. Jeśli idzie o protokół, to będzie
prosił o [jego] opracowanie na podstawie oświadczenia niemieckiego z 15 sierpnia i
wniesienie tam ogólnej formuły o uwzględnieniu przez Niemcy interesów ZSRR na
Bałtyku.

Zanotował W. Pawłow

background image


Tłum. z ros. E. Kozłowski


--------------------------------------------------------------------------------


1939 r. sierpień 18, Paryż
Informacja ambasadora RP w Paryżu, Juliusza Łukasiewicza, dla ministra Józefa Becka o
przebiegu rokowań wojskowych w Moskwie


Minister Bonnet poinformował mnie szczegółowiej o przebiegu rokowań wojskowych w
Moskwie.

Woroszyłow złożył w formie uroczystej następujące oświadczenie: "Delegacja sowiecka
zapytuje, czy w wypadku konfliktu wojska sowieckie będą mogły wejść w kontakt z
wojskiem niemieckim od strony Prus Wschodnich? Czy będą mogły korzystać z terytorium
Polski, a mianowicie przejść przez Wilno i Małopolskę Wschodnią? Czy będą mogły
korzystać z terytorium Rumunii? Delegacja sowiecka prosi o natychmiastową jasną
odpowiedź. Przy braku takowej będzie musiała odradzić rządowi angażowanie się we
współpracę z Anglią i Francją. W razie przychylnej odpowiedzi delegacja sowiecka
przedstawi natychmiast swój plan wojskowej współpracy całkowicie zadość czyniący
życzeniom Anglii i Francji".

Delegacja francuska i angielska odpowiedziały, że Polska i Rumunia są państwami
suwerennymi i jeżeli Rosja Sowiecka pragnie korzystać wojskowo z ich terytoriów,
powinna porozumieć się z nimi bezpośrednio.

Po dwóch godzinach dyskusji delegacja sowiecka uchyliła się od zwrócenia się do nas i
Rumunii, powołując się na brak odpowiednich umów politycznych i wojskowych, wobec
tego delegacja francuska i angielska zgodziły się prosić swoje rządy o porozumienie się z
nami i Rumunią. Delegacja sowiecka wyraziła żal, że nie może otrzymać natychmiast
odpowiedzi, i chciała zawiesić rokowania. Anglikom i Francuzom udało się z trudem
przekonać delegację sowiecką, iż należy zachować pozory, że rokowania trwają, toteż
odbywają się dalsze formalne posiedzenia bez treści i znaczenia. Sowiety zaczynają
nalegać na przyspieszenie odpowiedzi.

O państwach bałtyckich dotychczas nie było mowy.

/-/ Łukasiewicz


--------------------------------------------------------------------------------
1939 r. sierpień 18, Paryż
Informacja ambasadora RP w Paryżu, Juliusza Łukasiewicza, dla ministra Józefa Becka o
przebiegu rokowań wojskowych w Moskwie

background image

Minister Bonnet poinformował mnie szczegółowiej o przebiegu rokowań wojskowych w
Moskwie.

Woroszyłow złożył w formie uroczystej następujące oświadczenie: "Delegacja sowiecka
zapytuje, czy w wypadku konfliktu wojska sowieckie będą mogły wejść w kontakt z
wojskiem niemieckim od strony Prus Wschodnich? Czy będą mogły korzystać z terytorium
Polski, a mianowicie przejść przez Wilno i Małopolskę Wschodnią? Czy będą mogły
korzystać z terytorium Rumunii? Delegacja sowiecka prosi o natychmiastową jasną
odpowiedź. Przy braku takowej będzie musiała odradzić rządowi angażowanie się we
współpracę z Anglią i Francją. W razie przychylnej odpowiedzi delegacja sowiecka
przedstawi natychmiast swój plan wojskowej współpracy całkowicie zadość czyniący
życzeniom Anglii i Francji".

Delegacja francuska i angielska odpowiedziały, że Polska i Rumunia są państwami
suwerennymi i jeżeli Rosja Sowiecka pragnie korzystać wojskowo z ich terytoriów,
powinna porozumieć się z nimi bezpośrednio.

Po dwóch godzinach dyskusji delegacja sowiecka uchyliła się od zwrócenia się do nas i
Rumunii, powołując się na brak odpowiednich umów politycznych i wojskowych, wobec
tego delegacja francuska i angielska zgodziły się prosić swoje rządy o porozumienie się z
nami i Rumunią. Delegacja sowiecka wyraziła żal, że nie może otrzymać natychmiast
odpowiedzi, i chciała zawiesić rokowania. Anglikom i Francuzom udało się z trudem
przekonać delegację sowiecką, iż należy zachować pozory, że rokowania trwają, toteż
odbywają się dalsze formalne posiedzenia bez treści i znaczenia. Sowiety zaczynają
nalegać na przyspieszenie odpowiedzi.

O państwach bałtyckich dotychczas nie było mowy.

/-/ Łukasiewicz


--------------------------------------------------------------------------------


1939 sierpień 25
Propozycje Hitlera dla rządu brytyjskiego
Führer oświadczył na wstępie, że ambasador brytyjski przy końcu ostatniej rozmowy
wyraził nadzieję, że porozomienie między Niemcami a Anglią będzie przecież jednak
możliwe. On, Führer, rozważył te sprawy potem raz jeszcze i chciałby dziś w stosunku do
Anglii przedsięwziąć krok, który byłby tak samo decydujący, jak krok uczyniony wobec
Rosji, który doprowadził do najświeższego porozumienia.

Również wczorajsze posiedzenie Izby Gmin względnie mowy Chamberlaina i lorda
Halifaxa skłoniły Führera, by raz jeszcze pomówić z ambasadorem brytyjskim,
Twierdzenie, że jakoby Niemcy pragną zdobyć świat, jest śmieszne. Imperium Brytyjskie
obejmuje 40 mln km kw., Rosja 19 mln km kw., Ameryka 9,5 mln km kw. Kto zatem chce
zdobyć świat, jest jasne.

Führer komunikuje ambasadorowi brytyjskiemu, co następuje:

background image

l. Polskie akty prowokacji stały się nie do zniesienia, obojętne, kto jest za nie
odpowiedzialny. Jeżeli rząd polski neguje swą odpowiedzialność, dowodzi on tym tylko, że
sam nie ma już żadnego wpływu na swoje podrzędne organa wojskowe. Podczas
ostatniej nocy doszło znów do 21 incydentów granicznych, przy czym po stronie
niemieckiej zachowano jak najściślejszą dyscyplinę, Wszystkie incydenty wywołała strona
polska. Nadto ostrzeliwano samoloty komunikacyjne. Jeśli rząd polski oświadcza, że nie
ponosi za to odpowiedzialności, dowodzi to, że nie może już utrzymać swoich własnych
ludzi w ryzach.

2. Niemcy są zdecydowane w każdym wypadku zlikwidować te macedońskie stosunki na
swojej granicy wschodniej, a to nie tylko w interesie spokoju i porządku, lecz także w
interesie pokoju europejskiego.

3. Problem Gdańska i Korytarza musi zostać rozwiązany. Premier brytyjski wygłosił mowę,
która w najmniejszej mierze nie nadaje się do tego, by spowodować zmianę niemieckiego
nastawienia. Wynikiem tej mowy mogłaby co najwyżej być krwawa i o nie dających się
przewidzieć następstwach wojna między Niemcami a Anglią. Taka wojna byłaby bardziej
krwawa niż tamta z lat 1914 do 1918. W odróżnieniu od ostatniej wiojny, Niemcy nie
musiałyby obecnie walczyć na dwa fronty. Porozumienie z Rosją jest bezwarunkowe i
oznacza zwrot w polityce Rzeszy na czas bardzo długi. Rosja i Niemcy pod żadnym
warunkiem nie chwycą więcej za broń przeciw sobie. Poza tym, zawarte z Rosją umowy
zabezpieczają Niemcy także pod względem gospodarczym na najdłuższy okres wojenny.

Führer zawsze nalegał na porozumienie niemiecko-angielskie. Wojna między Anglią a
Niemcami mogłaby w najlepszym razie przynieść korzyść Niemcom, ale żadnej - Anglii.

Führer oświadcza, że problem niemiecko-polski musi zostać rozstrzygnięty i
rozstrzygnięty będzie. Jest on jednak gotów i zdecydowany, po rozstrzygnięciu tego
problemu, raz jeszcze wystąpić wobec Anglii z wielką, na szeroką skalę ofertą. Jest
człowiekiem wielkich decyzji i także w tym wypadku będzie zdolny do wielkiego czynu.
Akceptuje Imperium Brytyjskie i jest gotów osobiście zaangażować się na rzecz jego
utrzymania oraz oddać potęgę Rzeszy temu celowi, jeżeli:

jego postulaty kolonialne, które są ograniczone i mogą zostać zaspokojone drogą
pokojową, spotkają się z zadośćuczynieniem, przy czym jest on gotów do określenia jak
najodleglejszego terminu;
jego zobowiązania wobec Włoch nie zostaną naruszone, tj. innymi słowy nie domaga się
on od Anglii wyrzeczania się jej zobowiązań wobec Francji, a ze swej strony nie mógtby
odsunąć się od swych zobowiązań włoskich;
pragnie również podkreślić nieodwracalne postanowienie Rzeszy, by więcej nie popaść w
zatarg z Rosją.
Führer jest gotów w takim razie zawrzeć porozumienie z Anglią, które nie tylko, jak już
zaznaczono, zagwarantuje ze strony Niemiec istnienie Imperium Brytyjskiego w każdym
wypadku, lecz także, o ile zajdzie potrzeba, zapewni Imperium Brytyjskiemu pomoc
niemiecką, obojętne, gdzie taka pomoc byłaby wymagana. Następnie Führer byłby
skłonny akceptować także rozsądne ograniczenie zbrojeń, odpowiadające nowemu
położeniu i możliwe pod względem gospodarczym. W końcu Führer zapewnia ponownie,
że nie interesuje się zagadnieniami zachodnimi i że zmiana granic na zachodzie nie
wchodzi w grę; wzniesiony kosztem miliardów Westwall stanowi ostateczną granicę
Rzeszy na zachodzie.

background image


Jeśli Rząd Brytyjski rozważy te myśli, wynikną z tego skutki błogosławione dla Niemiec i
także dla Imperium Brytyjskiego. Jeśli odrzuci te myśli, dojdzie do wojny. W żadnym
wypadku Wielka Brytania nie wyszłaby z tej wojny wzmocniona, już ostatnia wojna to
udowodniła.

Führer powtarza, że jest człowiekiem wielkich i jego samego zobowiązujących decyzji i że
to jest jego ostateczna oferta. Natychmiast po rozstrzygnięciu problemu niemiecko-
polskiego wystąpi wobec rządu brytyjskiego z propozycjami.

Tłum. H. Batowski


--------------------------------------------------------------------------------

1939 sierpień 30-31 Berlin

"16 punktów" - tak zwane propozycje niemieckie dla Polski

Sytuacja między Rzeszą Niemiecką a Polską jest obecnie tego rodzaju, że każdy dalszy
incydent może doprowadzić do wybuchu w szeregach wojsk zajmujących pozycje po obu
stronach. Jakiekolwiek rozwiązanie pokojowe musi być tak ułożone, by przy następnej
sposobności okoliczności powodujące ten stan rzeczy nie mogły się powtórzyć i by przez
to nie tylko Europa wschodnia, lecz także inne obszary nie znalazły się w stanie takiego
samego naprężenia.

Przyczyny tego rozwoju leżą:

1. w niemożliwym przeprowadzeniu granic, wytyczonych przez dyktat wersalski,
2. w niemożliwym traktowaniu mniejszości na odstąpionych obszarach.

Rząd Rzeszy Niemieckiej wychodzi zatem przy niniejszych propozycjach z założenia, że
trzeba znaleźć ostateczne rozwiązanie, które usunie niemożliwą sytuację związaną z
wytyczeniem granic, obu stronom zapewni życiowo ważne dla nich linie komunikacyjne,
oraz problem mniejszościowy - o ile to jest w ogóle możliwe - zlikwiduje, a o ile to nie jest
możliwe, znośnie ułoży los mniejszości przez całkowite zagwarantowanie ich praw.

Rząd niemiecki jest przekonany, że przy tym jest niezbędne, by szkody gospodarcze i
fizyczne, spowodowane od r. 1918, wykryć i w całej pełni zrekompensować. Oczywiście,
uważa to zobowiązanie za wiążące dla obu stron.

Z tych rozważań wynikają następujące praktyczne propozycje:

1. Wolne Miasto Gdańsk wraca na podstawie swego czysto niemieckiego charakteru

oraz jednomyślnej woli swej ludności niezwłocznie do Rzeszy Niemieckiej.

2. Obszar tzw. Korytarza, od Bałtyku do linii Kwidzyn-Grudziądz-Chełmno-Bydgoszcz

(włączając tu te miasta), a potem na zachód mniej więcej do Trzcianki, sam
rozstrzygnie o swojej przynależności do Niemiec lub do Polski.

background image

3. W tym celu przeprowadzi się na tym obszarze głosowanie. Do głosowania będą

uprawnieni wszyscy Niemcy, którzy mieszkali na tym obszarze w dniu 1 stycznia
1918, albo urodzili się tam do tej daty, jak również wszyscy w danym dniu na tym
obszarze zamieszkali lub do tej daty tam urodzeni Polacy, Kaszubi, itd. Niemcy
wygnani z tego obszaru wracają dla spełnienia swego obowiązku głosowania. Dla
zagwarantowania bezstronnego głosowania oraz zapewnienia rozległych do tego
potrzebnych prac przygotowawczych określony wyżej obszar podobnie jak
Zagłębie Saary zostanie poddany władzy natychmiast utworzonej Komisji,
powołanej przez cztery mocarstwa: Włochy, Związek Radziecki, Francję i Anglię.
Komisja ta posiadać będzie wszelkie prawa suwerenne na tym obszarze. W tym
celu należy obszar ten w jak najkrótszym do ustalenia czasie opróżnić z polskich sił
zbrojnych, polskiej policji i polskich urzędów.

4. Z powyższego obszaru wyjęty zostaje polski port Gdynia, który w zasadzie

pozostaje terytorium polskim, w ramach polskiego zasiedlenia. Bliższe granice tego
polskiego miasta portowego winny być ustalone między Niemcami a Polską, a w
razie potrzeby rozstrzygnięte przez międzynarodowe rozjemstwo.

5. Dla zapewnienia niezbędnego czasu do koniecznych rozległych prac

przygotowawczych w celu zapewnienia sprawiedliwego głosowania - głosowanie to
nie odbędzie się wcześniej jak po upływie 12 miesięcy.

6. Aby w tym okresie zagwarantować bez ograniczeń Niemcom połączenie do Prus

Wschodnich, a Polsce do morza, zostaną wyznaczone szosy i koleje, które
umożliwią wolny tranzyt. Przy tym będzie dozwolone pobieranie tylko tych opłat,
które są niezbędne do utrzymania połączeń komunikacyjnych lub przeprowadzenia
transportów.

7. O przynależności obszaru rozstrzygnie zwykła większość oddanych głosów.
8. Aby po przeprowadzeniu głosowania - bez względu na to, jak ono wypadnie -

zapewnić swobodną komunikację Niemiec z ich prowincją Gdańsk - Prusy
Wschodnie, a Polsce połączenie z morzem, zostanie w razie gdyby obszar
plebiscytowy przypadł Polsce, wydzielona dla Niemiec eksterytorialna strefa
komunikacyjna, mniej więcej w kierunku Bytów-Gdańsk lub Tczew, nadająca się do
budowy autostrady oraz czterotorowej linii kolejowej. Budowa autostrady i kolei
zostanie przeprowadzona w ten sposób, że polskie linie komunikacyjne nie zostaną
przez to dotknięte, tzn. budowa przejdzie albo nad, albo pod nimi. Szerokość tej
strefy określa się na 1 km, a sama strefa należeć będzie terytorialnie do Rzeszy. W
razie, gdyby głosowanie wypadlo na korzyść Niemiec, Polska dla swobodnego i
nieograniczonego połączenia do swojego portu Gdynia otrzyma identyczne prawa
takiej samej eksterytorialnej trasy drogowej lub kolejowej, jakie posiadałyby
Niemcy.

9. W razie, gdyby Korytarz przypadł ponownie Niemcom, Rzesza stwierdza swoją

gotowość do przeprowadzenia z Polską wymiany ludności w rozmiarach
odpowiadających Korytarzowi.

10. Ewentualnie postulowane przez Polskę specjalne uprawnienia w Gdańsku zostaną

przyznane w zamian za identyczne uprawnienia Niemiec w Gdyni.

11. Aby na tym obszarce usunąć po obu stronach jakiekolwiek poczucie zagrożenia,

Gdańsk i Gdynia otrzymają charakter miast czysto handlowych, tj. bez wojskowych
urządzeń i umocnień.

12. Półwysep Hel, który stosownie do głosowania przypadnie albo Polsce, albo

Niemcom, zostanie w każdym wypadku tak samo zdemilitaryzowany.

13. Ponieważ Rząd Niemiecki ma do wysunięcia najostrzejsze oskarżenia przeciw

polskiemu traktowaniu mniejszości, Rząd Polski ze swej strony uważa, że również

background image

musi wysuwać oskarżenia przeciw Niemeom, obie strony zgadzają się na to, że
skargi te przedłoży się Komisji Śledczej o składzie międzynarodowym, z zadaniem,
by zbadała ona wszelkie skargi co do szkód gospodarczych i fizycznych oraz
innych aktów terrorystycznych. Niemcy i Polska zobowiązują się, by wszystkie
spowodowane od r. 1918 szkody gospodarcze i inne zrekompensować obu
mniejszościom lub anulować wszystkie wywłaszezenia, lub też za takie czy inne
naruszenia życia gospodarczego przyznać poszkodowanym pełne odszkodowanie.

14. Aby Niemcom pozostającym w Polsce oraz Polakom pozostającym w Niemczech

odebrać poczucie, że nie chroni ich prawo międzynarodowe, oraz przede
wszystkim dać im pewność, że nie będą pociągani do działań lub obowiązków
niezgodnych z ich poczuciem narodowym, Niemcy i Polska zgadzają się, by prawa
obustronnych mniejszości zagwarantować przez rozległe i wiążące porozumienia,
by zapewnić tym mniejszościom zachowanie, swobodny rozwój i aktywność ich
narodowości, zezwolić im zwłaszcza na potrzebne do tego celu organizowanie się.
Obie strony zobowiązują się do niepowoływania przynależnych do mniejszości do
służby wojskowej.

15. W razie porozumienia się na podstawie tych propozycji, Niemcy i Polska wyrażają

gotowość, by nakazać i przeprowadzić natychmiastową demobilizację swoich sił
zbrojnych.

16. Dalsze kroki niezbędne do przeprowadzenia tych czynności zostaną wspólnie

ustalone przez Niemcy i Polskę.

Tłum. H. Batowski









Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
który z poetów 20-lecia międzywojennego jest ci najbliższy (
24272-główne problemy stosunków międzynarodowych w okresie międzywojennym 1919 1939
pol-pojęcia do 20 lecia międzywojennego, Futuryzm: Ten kierunek został stworzony przez włoskich arty
Który z poetów 20-lecia międzywojennego jest Ci najbliższy (, Język polski
kultura i sztuka 20 lecia międzywojennego
Dokumenty lecia miedzywojennego19 1939 (rtf)
Antologia poezji polskiej 1914-1939, LEKTURY, 20-lecie międzywojenne
Egzamin z literatury 1918-1939 2008, 20-lecie międzywojenne
Proza 20-lecia jako tradycja literacka dla powojnia, Polonistyka, 08. Współczesna po 45, OPRACOWANIA
12., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
Dokument (20)
10., LEKTURY, ZAGADNIENIA 20 - lecie międzywojenne
Grupy poetyckie XX-lecia międzywojennego, Polonistyka, oprac i streszcz
Nurt awangardowy w poezji lecia międzywojennego Założenia i przedstawiciele Awangardy Krakowskie
Proza XX lecia międzywojennego
Różne poglądy pisarzy XX lecia międzywojennego na cywilizację i kulturę
Dokonania prozatorskie XX lecia międzywojennego

więcej podobnych podstron