27 niedziela zwykła B




Homilia



H2 {
FONT-SIZE: 12pt; MARGIN: 0cm 0cm 0pt; FONT-FAMILY: "Times New Roman"; TEXT-ALIGN: justify
}



Homilia na
Niedzielę 27 zwykłą ( Rok B)
< początek
października
tygodnia miłosierdzia >
Różaniec
szkoła miłosierdzia i jedności w umiłowaniu Boga i
ludzi.
Jak daleko sięga kryzys ducha
?
           
Od kilku dni trawa miesiąc październik
szczególny to miesiąc. Z woli Ojca św.
Jana Pawła II
poprzez modlitwę różańcową nie tylko w tym miesiącu, nie tylko w
roku różańca świętego
ale dopóki Bóg nam pozwoli
musimy czynić postępy w
Chrystusowej szkole dobroci, miłosierdzia i jedności.
           
Już przyzwyczailiśmy się do słowa ,, kryzys"
a co gorsza do rzeczywistości
tego słowa, do dna ludzkiej słabości
kryzysu ducha. Zamiast słów pacierza

płyną ku Bogu słowa narzekania, osądzania, a nawet bluźnierstwa. Kryzys
zaglądnął nie tylko do ludzkich miejsc pracy, do zakładów i szkół . Nie tylko do
cienkich ludzkich kieszeni, dokupujących leki w aptekach.
           
Szukamy choć małej świadomości ducha, dobroci Boga i ludzkiej pomocy
aby
człowiek nie czul się wzgardzony, niepotrzebny, samotny, biedny. O spojrzenie
przechodnia i życzliwe wsparcie spoglądają z pokorą ludzie niepełnosprawni,
najbiedniejsi. Gzie się uczyć tych dobrych odruchów zrozumienia i wsparcia
jak
nie w różańcu , w tych jakże mądrze poszerzonych do dwudziestu tajemnicach
żywego, ewangelicznego różańca.
           
Szkoła Ewangeliczna pragnie nas nauczyć tego miłosierdzia w rodzinie, w naszym
otoczeniu, w dopełnieniu człowieczeństwa, w dopełnieniu ludzkiej miłości i
miłosierdzia. Tak często myślimy o miłosierdziu wobec nas , o to prosimy nawet
samego Boga , ale przecież to miłosierdzie, dobroć nie tylko mamy odbierać, ale
i świadczyć wobec innych.
           
Kryzys nawet w Kościele, w wypełnianiu obowiązków chrześcijanina tak bardzo się
pogłębia. Zaczyna nam towarzyszyć niepokój, zdrada, słabość i grzech. Na nowo
trzeba nam rozpocząć lekcje w Chrystusowej szkole , uczyć się odkrywać 
miłosierną miłość Pana Jezusa zbawiającego nas i współciepiącej Matki.
Różaniec  w naszych
rękach.  
           
Szukamy różnych sposobów na rozwiązanie naszych kryzysów, także kryzysu tak
bardzo osłabłego, zbuntowanego ducha. Jedni radują się ze znalezionego miejsca
pracy, inni zapracowanym groszem na książki dziecku do szkoły. Choremu ktoś
pomógł, aby mógł wykupić potrzebne leki , aby ze spokojem mógł wrócić do
ludzkich warunków życia. Jest jeszcze tylu niepełnosparwnych , niepełnosprawnych
których o tym tygodniu  będziemy więcej mówić i których bardziej chcemy
odnaleźć i wspomóc.
           
Różaniec w naszych rękach  zdaje się nam pilnie przypominać nie tylko
wydarzenia zawarte w tajemnicach , ale umieszcza nas realiach współczesnego
świata. Mimo, że autorstwo modlitwy różańcowej zwykło się przypisywać św.
Dominikowi, czasom końca XI wieku  w tzw. Psałterzu Maryjnym. Lud wierny
odmawia różaniec odwieli wieków. Różańcem dziękuje za zwycięstwo dobra nad złem
. dziękuje nie tylko za zwycięstwo  floty chrześcijańskiej w dniu 7
października nad Turkami pod Lepanto
ale jako zwycięstwo człowieka modlitwy

nad ludzka słabością, niewiernością, nad nieszczęściami.
           
Na temat modlitwy różańcowej wypowiadało się wielu papieży : Klemens XI, Pius X.
Leon XIII nazwany Różańcowym tej modlitwie poświęcił 12 encyklik oddając ten
miesiąc przede wszystkim rozważaniom , modlitwie z różańcem w rękach.
           
Za naszych czasów ojciec św. Pius XII
świadek ostatniej wojny
prosi o
modlitwę różańcową, a przez nią o pokój na świecie. Ojciec św. Paweł II 
nalega, aby mówiono różaniec we wspólnotach i  wspólnie nie tylko w
wielkich sanktuariach świata, ale w domu, w rodzinie, w szkole, w kościołach.
Cóż powiedzieć o naszym Papieżu
wielkim czcicielu Maryi
nie rozstającym się
z różańcem. Biblia przypomina :,, Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie z
niewiastami, Maryją, Matką Jezusa i braćmi Jego ( Dz. 1,14)
           
Św. Bernard z Clairvaux pisze : ,, Czyż nie jest słuszną, pobożną i świętą
rzeczą rozważać nad tymi tajemnicami zbawienia ? Gdy myślę o tych wydarzeniach

myślę o Bogu, w tym wszystkim jest On sam, mój Bóg. Rozważam o tych sprawach,
które nazywam Mądrością. Roztropnością uznaję przekazywanie słodyczy stąd
płynącej ... która Maryja obficiej czerpała z niebios, aby nam jej udzielać".

           
Prymas Tysiąclecia
niezmordowany świadek cierpień naszej Ojczyzny i ludzi
wiary w chwilach niezwykle niebezpiecznych wzywał do modlitwy różańcowej i sam
gorąco się modlił na różańcu . Wszystkim walczącym ludziom Kościół wkładał do
ręki różaniec święty. Najwybitniejsi ludzie Kościoła do walki z mocami
ciemności  brali różaniec . Do dnia dzisiejszego narody krajów wielkich
prześladowań, narody skomunizowane sięgają po różaniec, z głośnym odmawianiem
tych pacierzy wychodzą na ulice i zwyciężają
           
Różaniec wcale nie jest historia, ani przeszłością. Zaglądnijcie do szpitali, do
domów  tzw. Złotej jesieni
jak często zbolałe wargi , w drżących palcach
wypowiadają słowa Modlitwy Pańskiej i Pozdrowienia Anielskiego. Oni czytają w
różańcu wielkie tajemnice Boskiej miłości i miłosierdzia, rozgoryczeni chwytają
się różańca , jak ostatniej deski ratunku.
           
Tak wielu pragnie z różańcem żyć i z różańcem umierać . To nie to, aby włożyć
komuś różaniec w zimne ręce do trumny. Jak często wskazują ludzie przy różnych
okazjach różaniec otrzymany od matki, różaniec komunijny, lub otrzymany od osoby
drogiej sercu z myślą o wytrwanie, przezwyciężenie życiowych trudności. Zobaczmy
różańce w skarbcu na Jasnej Górze, na różańce  młodych żołnierzy, obrońców
Warszawy i nie tylko. Jak często Niemcy matczyne różańce targali, rzucali na
ziemie i kazali deptać. Dlaczego tyle nienawiści
bo w nim była niepokonana Moc
Boża !  Opowiadał jeden z kombatantów wojennych z Oświęcimia
 
Niemiec odnalazł mocno schowany różaniec w kieszeni. Zdawałem sobie sprawę co
czeka mnie i różaniec. Straciwszy go
zapłakałem jak dziecko. Musiał to być
przejmujący płacz
skoro wzruszył serce Niemca. Dyskretnie włożył różaniec do
kieszeni jeńca. A po pięciu latach wróciłem szczęśliwie do rodzinnego domu. W
domu nie czekała na mnie matka , bo wcześniej zmarła
ale moje spracowane ręce
do końca życia przesuwają paciorki różańca. Będę prosił mamę zawsze
nie tylko
wtedy, gdy będzie mi bardzo ciężko.
           
Matczyny różaniec , matczyną szkołę modlitwy nowi w sobie do dnia dzisiejszego
nasz ukochany Jan Paweł II . Wielokrotnie powtarza : ,, Różaniec, to moja
ulubiona modlitwa. Taka wspaniała modlitwa. Wspaniała w swej prostocie i w
głębi... modlitwa tak prosta i tak bogata. Z głębi mojego serca zachęcam
wszystkich do jej odmawiania ( w Combra z Portugalii) ... Matka Boża Fatimska
wskazuje mi różaniec , który słusznie określa mianem modlitwy, w której czuje
się Ona z nami w szczególny sposób zjednoczona. Ona sama modli się z nami (
Fatima 13 V 1982) .Kiedyś wobec rzesz pielgrzymów zawołał : O święty Różańcu
Maryi, łańcuchu drogi, który wiążesz nas z Bogiem... Ostatnim słowem
wypowiedzianym przez nasze usta będzie Twoje święte imię matko Różańca z Pompei,
Matko nasza droga. O Pani Pocieszycielko strapionych
bądź wszędzie
błogosławiona, teraz i zawsze, na ziemi i w niebie ( Watykan 8 V 1983)
           
I wreszcie u nas w Polsce : ,, W październiku
miesiącu w którym obchodzi się
uroczystość Matki Bożej Różańcowej
Kościół wzywa nas, byśmy ożywili miłość do
tej modlitwy... Odmawiać różaniec
znaczy w rzeczy samej wstąpić do szkoły
Maryi i od Niej
Matki i uczennicy Chrystusa
uczyć się  tego, jak
dogłębnie i w całej pełni żyć wymogami wiary chrześcijańskiej. ... Bądźmy
wytrwali w odmawianiu różańca
w kościelnej i rodzinnej wspólnocie . Nich ta
modlitwa  połączy serca, rozgrzeje płomień domowego ogniska, umocni
nadzieję , oraz sprowadzi pokój i radość Chrystusa."   Co dopiero tak
nie dawno wydana specjalna encyklika naszego Papieża o różańcu i na rok różańca.
Wspomnę choć kilka zdań :  ,,Czcigodni   Bracia, chociaż tak
liczne i wielkie grożą nam niebezpieczeństwa i gorszych lękamy się w przyszłości
, nie powinniśmy upadać na duchu, ani porzucać nadziei i ufności na Bogu jedynie
opartej. Ten, który uleczalne stworzył ludy i narody, niewątpliwie nie opuści
tych  których droga krwią swoją odkupił... Niech naczelne miejsce w naszej
modlitwie zajmie znów zwany przez niektórych  ,, Psałterz NMP albo Skrótem
Ewangelii i streszczeniem życia chrześcijańskiego."... Nie chcemy też pominąć
milczeniem, że Najświętsza Panna  sama i w naszych czasach w sposób
szczególny gorąco poleca objawiając się w grocie w Lourdes i własnym
przykładem  uczy niewinne dziewczątko odmawiać Różaniec. Czemuż więc nie
mielibyśmy się wszystkiego spodziewać , wzywając należycie i święcie, jako się
godzi, Matkę niebieską ? "
           
Dzisiaj rozpoczynamy Tydzień Miłosierdzia pod hasłem ,, Umiłowanie Chrystusa we
wspólnocie z niepełnosprawnymi. W ,, Księdze świętych "  nr 46 z tego
roku  znalazłem jakże wymowny tytuł : Różańcowy gang. To w nim
niepełnosprawna , siedząca na wózku inwalidzkim 14-letnia Madzia Buczek powiada
: - nie wyobrażam sobie dnia bez modlitwy różańcowej. Ma wzrost trzyletniej
dziewczynki , nie może chodzić, od urodzenia cierpi na łamliwość kości
jest
apostołem modlitwy na różańcu. Lekarze nie dają jej szans przezycia, każdy
nieostrożny ruch może przynieść następne złamania. Łamią się niektóre kręgi, uda
i ramiona
wciąż doznaje bólu . Gdyby nie ta modlitwa
nie zdołałaby znieść
tych cierpień.
           
Jej tzw. Podwórkowe Koła Różańcowe dzieci
niech będą zachętą dla nas dorosłych
i zdrowych , młodzież i dziatwę
nie tylko w Łaziskach Górnych, nie tylko w
radiu
ale w naszej codzienności
mówmy różaniec, uwielbiajmy Boga we
wspólnocie z niepełnosprawnymi. Czasy idą trudne , Ojciec św., Ojczyzna i my
sami potrzebujemy pomocy modlitewnej, a co dopiero ci, którzy cierpią ? 
Św. Ojciec Pio powiedział, a cytuje to często Wadzia : Jeśli codziennie będzie
się modlić pięć milionów dzieci
świat będzie uratowany... Ta modlitwa sprawia
cuda. W wielu rodzinach , gdy zaczynają się modlić  dzieci
ojcowie
alkoholicy  zaczynają się modlić, nie wrzeszczą i nie przeklinają,
przestają pić. Teraz jest uczennicą drugiej klasy gimnazjum
mimo kalectwa uczy
się, cierpi i modli się.
Różami uwieńczmy Jej
skroń.
           
Miłe są dla Maryi róże
Ona Królowa kwiatów się cieszy. Ale o ileż milsze są
Jej nasze serca, nasze uczucia, nasze modlitwy jak róże ułożone w wieniec zwany
różańcem. Kochajmy różaniec
nie tylko nośmy przy sobie jak synowie i córki
naszego narodu, żołnierze, powstańcy, harcerze, rolnicy polskich wiosek. Niech
odmawianie  tych prostych modlitw splecionych w dwadzieścia tajemnic
uchroni nas nie tylko od kryzysu i niebezpieczeństw życia duchowego, ale broni
od wszelkich szkód także rzutujących na naszą wieczność. Potęga różańca jest
wielka . Różaniec potrafi przemieniać ludzkie czasy, ludzkie dusze stając się
mocą życia.
           
Stając w obliczu trudnych spraw, może nawet beznadziejnych trudności

pamiętajmy, że pomocą jest nam różaniec. Wielka jest siła armii trzymającej w
ręku nie miecz, nie karabin, ale różaniec święty. Idźmy do Maryi z naszymi
trudami, świadomi , jak mówi św. Bernard
od wieków nie słyszano, by został bez
pomocy ten, kto udał się pod Jej opiekuńcze skrzydła. Z Maryją Królową Różańca
Św. przejdziemy zwycięsko przez trudy, doświadczenia i burze życiowe. Wiktor
Dzierżanowski w swoim wierszu : W różańcu zwycięstwo
niech ta cudowna modlitwa
dzwoni w kościele, w domu i w szkole. Wśród prac i cierpień, wśród wiejskiej
błoni, w codziennym życiu mozole. W szczęściu, w doli, niedoli
łatwiej będzie
ukochać Boga, przebaczyć, zwyciężyć siebie. Jaśniejsza będzie żywota droga im
więcej będzie nas w niebie. Amen.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
E 27 Niedziela Zwykla
27 niedziela zwykła C
Kazanie na 18 Niedzielę Zwykłą C
12 niedziela zwykła C
Kazanie na 15 Niedzielę Zwykłą A
Kazanie na 22 Niedzielę Zwykłą C C
23 niedziela zwykła B
Kazanie na 16 Niedzielę Zwykłą C
21 niedziela zwykła C
Kazanie na 9 Niedzielę Zwykłą A
Kazanie na 13 Niedziele Zwykłą B

więcej podobnych podstron