Ks Piotr Pawlukiewicz


Porozmawiajmy spokojnie o... tych sprawach
Ks. Piotr Pawlukiewicz
Pewnego razu zapytał mnie ktoś: "O jakie sprawy tu chodzi?" O te! Tak, tak! Właśnie o te, o których myślisz. Którymi ludzie interesują się od dzieciństwa do późnej starości. Gdy w żeńskiej szkole średniej zaproponowałem dziewczętom, by anonimowo, na kartkach zadawały pytania na dowolne tematy, to trzy czwarte poruszanych zagadnień dotyczyło właśnie seksu... » zobacz więcej http://adonai.pl/czystosc/?id=112i


Szkodliwość masturbacji

Na temat szkodliwości masturbacji wypisano na przestrzeni ostatnich trzystu lat niemal całe tomy, przestrzegając przed jej zgubnymi skutkami i traktując ją na równi z najpotworniejszymi nieraz zboczeniami. (...) Rzetelne badania, jakie w ostatnim ćwierćwieczu prowadzono nad seksualnością człowieka, nie potwierdziły absolutnie żadnego z wymienionych następstw masturbacji i obecnie seksuologia traktuje to zjawisko bądź jako fizjologiczny przejaw potrzeby seksualnej i pierwszą niedojrzałą jeszcze formą jej zaspokajania, bądź też jako działania zastępcze w przypadku braku partnera, przymusowej izolacji itd.

W.Sokoluk, D.Andziak, M.Trawińska:
Przysposobienie do życia w rodzinie, Warszawa
Podobnej treści zdania bardzo często można spotkać w różnych podręcznikach wychowania seksualnego czy poradnikach przeznaczonych dla młodych ludzi. Ich autorzy przedstawiają masturbację jako coś zupełnie normalnego i naturalnego, przeciwstawiając się poglądom jakoby masturbacja wywoływała jakiekolwiek negatywne skutki.

Czy mają rację? Czy masturbacja rzeczywiście nie pozostawia żadnych następstw? Na to pytanie chciałbym odpowiedzieć.

Nim przystąpię do rozważenia tej kwestii chcę zwrócić uwagę na sprawę podstawową: Jak wiemy, masturbacja jest grzechem. Jeśli ma charakter całkowicie świadomy i dobrowolny, jest grzechem ciężkim. Grzeszność masturbacji nie zależy od tego, czy wywołuje, czy nie wywołuje jakieś skutki. Nawet gdyby masturbacja nie wywoływała żadnych skutków, nadal byłaby grzechem.

Dlaczego masturbacja jest grzechem? Dlatego, że występuje przeciw Bożemu planowi dla człowieka, przeciw celowi, dla którego Bóg stworzył płciowość. Bóg obdarował nas darem płci, abyśmy mogli ofiarować go w miłości drugiemu człowiekowi. Wszystko, co wiąże się z tym darem, ma służyć miłości. Masturbacja odrywa płciowość od miłości, jest aktem z natury swej egoistycznym. Akt taki obraża Boga i jest grzechem.

Jak powiedziałem, masturbacja byłaby grzechem, nawet gdyby nie wywoływała żadnych skutków. Tak jednak jest, że Boże Prawo nie jest wymierzone przeciw człowiekowi. Boże Prawo jest w istocie rzeczy dla człowieka. Naruszenie przykazań z reguły kończy się źle. Nie inaczej jest z masturbacją.

Być może dawni autorzy przesadzali w ukazywaniu skutków masturbacji. Być może mówili o skutkach, które wcale nie mają miejsca. Nie zmienia to jednak faktu, że masturbacja negatywne skutki wywołuje. Ci, którzy obecnie zarzucają nierzetelność dawnym autorom, sami postępują o wiele gorzej. Dziś bowiem dostępne są wyniki badań jednoznacznie wskazujące na negatywne skutki masturbacji. Pisanie więc (czy sugerowanie), że masturbacja ujemnych skutków nie powoduje jest zwyczajnym mówieniem nieprawdy.

Najbardziej oczywistym negatywnym efektem masturbacji jest możliwość popadnięcia w nałóg. Masturbacja może stać się niewolą, czymś, co robić się musi, choćby się wcale nie chciało. Spowiednicy, terapeuci mogliby wiele opowiadać o dramatycznych losach osób próbujących wyzwolić się z tej niewoli. Przed kilku laty dyskusja na ten temat przetoczyła się na łamach miesięcznika "Ziarna". Zamieszczone tam wypowiedzi wielu osób mogły stać się najlepszym świadectwem zgubnych skutków niewoli masturbacji.

Wyzwolenie z tego nałogu jest oczywiście możliwe, z reguły jest jednak bardzo trudne, wymaga wielu prób, bardzo systematycznej pracy, nie zniechęcania się porażkami.

Na tym jednak nie kończą się złe następstwa masturbacji. Może ona wywołać negatywne skutki w sferze pożycia seksualnego w przyszłym małżeństwie danej osoby. Uprawiając masturbację wykształca się i utrwala fałszywe nawyki reagowania seksualnego. Można by wskazać wiele różnych rodzajów takich nawyków, chcę jednak skoncentrować się na dwóch najważniejszych sprawach.

Po pierwsze organizm uczy się reagować na bodźce o charakterze autoerotycznym, zamiast, prawidłowo, reagować na bodźce wysyłane przez współmałżonka jako partnera seksualnego. Może nastąpić trwałe zakodowanie reakcji tylko na bodźce autoerotyczne. W efekcie u danej osoby utrudnione będzie powstawanie podniecenia seksualnego w wyniku obecności i pieszczot współmałżonka. W skrajnych sytuacjach podniecenie seksualne w ogóle nie będzie mogło powstać na normalnej drodze. Po drugie zaś przez masturbację może nastąpić utrwalenie przebiegu i czasu reakcji seksualnej. Reakcja seksualna będzie zupełnie niezależna od osoby, od potrzeb współmałżonka, będzie przebiegać całkowicie indywidualnie. Nieuchronnie prowadzi to do zaburzeń w pożyciu i następnie do rozdźwięków w małżeństwie.

Powyższe zaburzenia w reakcjach seksualnych mogą powstawać zarówno u kobiet jak i u mężczyzn. U kobiet przede wszystkim przejawią się w upośledzeniu powstawania podniecenia seksualnego. Mąż nie będzie mógł pobudzić żony lub w jej odczuciu będzie pobudzał ją "gorzej" - tak zakodowane będzie w niej pobudzanie pochodzące z masturbacji. Mogą również wystąpić trudności w osiąganiu satysfakcji seksualnej. Osiąganie satysfakcji przez kobietę jest w ogóle sprawą złożoną, wymagającą pewnej pracy, czasu oraz harmonii między małżonkami. Masturbacja dokłada tu dodatkowe, bardzo poważne utrudnienia. Wskutek masturbacji żona może w ogóle nie osiągać satysfakcji w normalnym współżyciu z mężem lub też może być to w jej odczuciu satysfakcja gorszego rodzaju. Dla kochającej żony będzie to sytuacja powodująca ogromną frustrację i poczucie winy.

Z kolei u mężczyzny masturbacja może spowodować zaburzenia utrudniające współżycie. Mogą wystąpić zaburzenia w erekcji - w wyniku masturbacji może zakodować się osiąganie erekcji wyłącznie na skutek stymulacji autoerotycznej. Może również nastąpić zakodowanie czasu trwania reakcji seksualnej - po upływie określonego czasu będzie następował wytrysk nasienia, zupełnie niezależnie od tego, co dzieje się między małżonkami. Nietrudno sobie wyobrazić jak taki "automatyzm" będzie wpływał na więź między małżonkami i na ich zadowolenie ze współżycia.

Na koniec chciałbym poruszyć jeszcze jedną sprawę. Czy zawsze muszą wystąpić wskazane powyżej skutki masturbacji? Nie zawsze. Niestety trudno coś więcej na ten temat powiedzieć, gdyż nie przeprowadzano w tej kwestii żadnych badań. Z jednej strony wiadomo, iż skutki te występują na tyle często, że stanowią zauważalne zjawisko w gabinetach seksuologów (a wiadomo, że nie każdy mający taki problem pobiegnie z nim do seksuologa). Z drugiej strony nie ulega wątpliwości, że nie dotykają one wszystkich uprawiających masturbację.

Myślę jednak, że w istocie rzeczy jest to kwestia bez znaczenia. Po pierwsze, jak powiedziałem na wstępie, masturbacja jest grzechem i jest niedopuszczalna nie tylko dlatego, że może wywoływać negatywne skutki. Po drugie, nawet gdyby negatywne skutki masturbacji dotykały tylko niewielkiego procenta osób, naprawdę nie warto ryzykować. Zawsze przecież można się zmieścić nawet w tym niewielkim procencie.




Krzysztof Jankowiak



Porozmawiajmy spokojnie o... tych sprawach
Ks. Piotr Pawlukiewicz
Pewnego razu zapytał mnie ktoś: "O jakie sprawy tu chodzi?" O te! Tak, tak! Właśnie o te, o których myślisz. Którymi ludzie interesują się od dzieciństwa do późnej starości. Gdy w żeńskiej szkole średniej zaproponowałem dziewczętom, by anonimowo, na kartkach zadawały pytania na dowolne tematy, to trzy czwarte poruszanych zagadnień dotyczyło właśnie seksu... » zobacz więcej



Wasze komentarze:
Mikołaj: 10.08.2008, 00:55
Je męczę się z tym już od ponad 5 lat. W ciągu tego czasu przekonałem się, że masturbacja niczy człowieka fizycznie i psychicznie. Przez onanizm nie potrafię kochać. W tej chwili przygotowuję się do generalnej spowiedzi życia i szukam dobrego ksiedza, może być terapeuta. Jeżeli ktoś chce porozmawiać ze mną na temat onanizmu, to proszę pisać na gg:6061221. Z góry dziękuję.

Mikołaj: 10.08.2008, 00:44
Męczę się z tym już ponad 5 lat. Na początku było fajnie, ale kiedy zrozumiałem, że masturbacja zabija fizycznie i psychcznie postanowiłem ją rzucić. Niestety nie udało się. Przez lata mczyłem się aż w końcu doznałem oświecenia w kwestii wiary. Niestety nastapiło u mnie wypłycenie uczuciowe i nie potrafię kochać. Teraz przygotowuję się do generalnej spowiedzi życia i szukam dobrgo księdza, może być ksiadz terapeuta. Jestem osobą głęboko wierzącą i wiem, ze Jezus mi pomoże, dla Nigo nie ma rzeczy niemożliwych. Jeżeli chcecie ze mną porozmawuać na temat onanizmu, to proszę piszczie gg: 6061221. Powierz Panu swą drogę, On sam bedzie działał.

judi : 27.07.2008, 02:01
czy można być stać sie >>>bezpłodnym nie mieć dzieci czekam na odp .. piotrej@wp.pl

Andre: 30.05.2008, 09:56
Zapraszamy i zachęcamy wszystkich gorąco do odprawiania Godziny Miłosierdzia o godz: 15:00, oraz do odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego. Jest to jak przekazał Pan Jezus w Dzienniczku św. Faustynie (Dz. 59) godzina wielkiego Miłosierdzia dla świata i zapewnia nas, że żadna dusza nie zginie, a gdy chociaż jeden raz odmówi koronkę to nawet najcięższy grzesznik dostąpi wielkiego Miłosierdzia w godzinie śmierci. MI BARDZO POMAGA W WALCE Z GRZECHEM MASTURBACJI. UFAJCIE W NIESKOŃCZONE MIŁOSIERDZIE PANA JEZUSA

Monika: 08.03.2008, 21:14
Widzisz, fefed, jak sobie można to rozumnie wytłumaczyć. To fakt, jest tak wiele niepodważalnych dowodów na istnienie Boga. A jak się porządnie, powtarzam porządnie rozejrzeć, to są wszędzie, ja widzę je nawet w tej klawiaturze mojej zanieczyszczonej mocno xD hehe.. ("rzadko" a nie "żadko" - przyp. Mon.) Pozdrawiam, fefed! Darku, przepięknie to ująłeś, wiesz? Przepięknie. Zwłaszcza to: "dla kogoś, kogo kiedyś pokochasz" - to jest dobry, mocny argument. Też już kiedyś rozmyślałam na ten temat pod wpływem książki Henryka Łuczaka "Nie pozwólcie się okłamywać" (świetna, gorąco polecam). Pozdrawiam!

Seat: 08.03.2008, 21:01
"?": ale czy daje Ci to szczęście? Uważam, że tylko to, co osiągnięte z trudem, może dać PRAWDZIWE szczęście.

?: 25.01.2008, 13:13
jestem w separacji 7lat.Jestem pełną energii kobietą. Czuje sie atrakcyjna Jestem sam , bo taki ,,chyba ,,Bóg ma dla mnie plan Samogwałt ?Jedyna możliwość poczuć że jeszcze jestem kobietą

artur: 04.12.2007, 19:49
Zacząłem sie onanizowąć od momentu rozpoczęcia dojrzewania. Przez kilka lat było wspaniale. Teraz nie mogę tego powiedzieć. Przez ONANIZM straciłem popęd seksualny a także uczuciowość (czyli nie potrafię się już zakochać). Gdybym wiedział wcześniej inaczej gdybym cofnął się w czasie nie masturbował bym się w ogóle-może teraz miałbym udane życie erotyczno - uczuciowe z bliską osobą. Mam żal do kultury seksu która masturbację wstawiła na piedestał zdrowia i urody. Samogwałt jest na prawde szkodliwy!!! Nie jestem osobą religijną nie wiem czy masturbacja jest grzechem ale na pewno ma złe skutki. Jestem tego świadkiem!!!!! Bardzo żałuję że wpadłem w onanizm. Mam żal również do kościoła który bardzo słabo przeciwstawia się kultowi onanizmu. Może gdyby katecheta na religii przedstawiał by takie historię jak moja to może nie onanizował bym się i wszystko byłoby ok. Podsumowując masturbacja jest szkodliwa i to bardzo w moim przypadku zniszczyała mi życie. Przemyślcie to co napisałem

paweł: 29.10.2007, 22:01
przypadkiem trafiłem na ten tekst i po przeczytaniu jego stwierdziłem ze mam z tym duzy problem którego wczesniej nie byłem swiadomy.mysle ze juz jestem w jakims stopniu uzalezniony od tego i musze temu natychmiast zaprzestac.potwierdzam zachowania jakie w tym artykule sa opisane to wszystko to prawda az jestem przerazony nie wiedziałem ze to ma tak powazne skutki

kingus: 27.09.2007, 19:54
witajcie......kilka lat temu upadlam.......potem byla komunia swietokradzka....zcesto......ale w pewnym momencie powiedzialam dosc!i wyspowiadalam sie wstapilam do Ruchu Czystych Serc......wytrwalam w czystosci 3lata a teraz w momencie zalamania sercowego to wrocilo......upadlam ale wiem ze sie nie dam!mieszkam w malej miejscowosci i jakos nie moge sie orzemoc aby pojsc z tym do mojehgo proboszcza...ale wiem ze jeszcze przed niedziela musze byc na powrot czysta!......wstydze sie tego co zrobilam a moje cialo wydaje mi sie teraz obrzydliwe ale wiem ze to juz koniec wiecej sie nie dam!!!!alleluja i do przodu!!!i prosze o modlitwe

kaina: 28.08.2007, 12:09
NIE BÓJCIE SIĘ IŚĆ DO SPOWIEDZI! Wiem jak ciężko jest wyznać spowiednikowi ten grzech (sama to przerabiałam), ale naprawdę warto sie przemóc i wyznać go szczerze. Ksiądz, u którego byłam u spowiedzi powiedział mi, żebym sie nie wstydziła nigdy mówić tego grzechu, bo kapłani doskonale go znają (nie tylko ty sam/a jeden/na się z tego spowiadasz) i rozumieją ten problem. I od tej spowiedzi trwam w czystości(już prawie 2 miesiące)i mam nadzieję,że z Bożą pomocą uda mi się wytrwać kolejne miesiące i lata>:) Dlatego odwagi!!!Będę pamiętać o Was w moich modlitwach! Chwała Panu!!!

zaklopotana: 24.08.2007, 23:22
mam pytanie, czy jesli wyobrazam sobie scene erotyczna, ktora mnie jakos pobudza, ale powstrzymuje (z trudem, ale sie powstrzymuje :))sie od masturbacji to jest grzech? Pozdrawiam i zycze wytrwalosci!

JA: 24.08.2007, 22:58
Prosze was o modlitwe, od jakiegos czasu powracaja do mnie nieczyste mysli, z trudem sie powstrzymuje, jeszcze nie upadlam, ale jest ciezko. Modle sie za Was wszystkich. Flp 4, 13

**: 17.08.2007, 10:00
Tez mialam tan sam problem, nie potrafilam sie nazwet wyspowiadac...ale wreszcie powiedzialam sobie dosc!wyspowiadalam sie ,bylo cudownie, tak jakbym dostala nowe zycie,najgorsze bylo to ze przedtem dopuszczalam sie komuni swietokrackiej bo tlumaczylam sobie ze wszyscy sie masturbuja i to nie jest grzech.. a byl i to nie maly,nie masturbuje sie od2 tygodni ,modle sie aby znowu tego nie zrobic..najgozej jest zaczać ponownie bo pozniej coraz trudniej z tym skaczyc, radze wszystkim aby sie wyspowiadali,najlepiej u nieznanego ksiedza bo wtedy jest latwiej.W Jezusie moja moc!!

smutna: 01.08.2007, 15:05
Ja do niedawna myślałam że onanizowanie się jest czymś normalnym. To wszystko przez te wszystkie fachowe opinie na temat onanizowania się- że jest to coś naturalnego. Za każdym razem gdy "to" zrobiłam czułam wstręt do siebie... i co może wydawać się nieprawdopodobne, za każdym razem po "tym" działo się coś nieprzyjemnego- ojciec wrzeszczał na mnie z byle powodu, kłóciłam się z matką, w szkole szło nie tak... To tak jakby mi Ktoś chciał dać do zrozumienia że to co zrobiłam nie jest bezkarne... że muszę z tym skończyć... Niemalże słyszałam głos który mi to mówi... Tylko ja nie chciałam go słuchać. Dopiero po przeczytaniu artykułów na tej stronie na temat onanizowania się zrozumiałam że jestem uzależniona. Wcześniej nie chciałam przyjąć tego do siebie. Teraz postanowiłam pracować nad sobą. Wybieram się do spowiedzi ale strasznie będzie mi wstyd wyznać mój grzech.

Darek: 14.07.2007, 06:23
Można z tego wyjść !!! Walczcie z tym grzechem, uda się. Powiecie wtedy, już nie muszę tego robić, jestem od tego świństwa wolny. Jak cudownie jest żyć bez tego zniewolenia. Dziękuje Ci Panie Boże za to że jesteś i nam pomagasz.

antoni9999: 05.07.2007, 12:36
Dzisiaj zaczynam nowe postanowienie. mam nadzieję, ze wytrwam. Proszę o modlitwę:)

Renia: 04.07.2007, 20:16
To największe bagno w jakie mozna wpaść...są chwile, ze nie czuje sie człowiekiem, czuje się jak zwierzak.trwam w tym grzechu 18 lat i już raczej z tego nie wyjdę. czasami nie chce się zyć

załamana: 30.06.2007, 18:34
Też mam taki problem, o którym nawet wstydzę się mówić... Jeszcze się z tego nie wyspowiadałam. Mam jednego zaufanego księdza ale przy spowiedzi napewno nie zdoła mi to przejść przez gardło. Bałabym sie tego co sobie o mnie pomyśli. Co ja robie? prosze o pomoc.

fefed: 13.06.2007, 13:20
Ja całkiem niedawno (teraz jestem w fazie życia którą naukowcy nazywaja dojrzewniem) też mialem takie problemy. Na szczęscie nie doszło do żadnych aktów cielesnych (masturbacja, patting itp.) Od kilu lat jestem osobą głębiej wierzącą (kiedys, kiedy byłem dzieckiem tez wierzyłem ale moja wiara była bardziej powierzchowna) i nie mam żadnych wątpliwości że Bóg istnieje - moge tego doznac i w sposób duchowy , ale także w sposób bardziej umysłowy (nasuwają mi się pytania skąd sie wzięła materia , ale również w jaki spośob , który można określić matematyczno - fizycznie, powstał czas, bo musiał byc jakis początek, inaczej nigdy nie doszło by do naszego istnienia).Teraz jeśli zdarza się jakis grzech przeciw VI lub IX przykazaniu to bardzo żadko. Miałem dość uciażliwe przejścia z tym - grzechem praktycznie co chwile mialem (mówiąc dyplomatycznie) myśli nieskromne i przez jakis rok jakoś nie paliłem sie do tego aby z tym walczyć. Wiem napewno że pomogła mi siostra Faustyna (duzo czytam a do rak wpadł mi jej dziennieczek) ale przede wszystkim CHRYSTUS, który ofiarował za mnie w tej intecji tysiące ran z biczowania (i nie tylko za mnie) więc marnotratstwem by było gdyby ktos z tego nie skorzystał. Do tych co maja trudna walkę bądż chcą sie poddać - uda wam sie bo CHRYSTUS jest z wami. CHRYSTUS was uratuje. CHRYSTUS uleczy piękna duszę , którą pożądnie poranił szatan. JEZU UFAM TOBIE. Pewien święty powiedział " Ja i Jezus to większość" PS. Faustyna (czy Ojciec Pio , nie pamiętam) coś pisała że za przezwyciężenie jakiegos grzechu czeka stopień wyższy w niebie i że gdyby dusza widziała ile to jeste jeden stopień to z zapalczywościa starałaby sie udoskonalić



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ks Piotr Pawlukiewicz Czy księża mają…dobrze
Dzieciom o Sakramencie Pojednania ks Piotr Pawlukiewicz
Dziciom o Mszy Świętej ks Piotr Pawlukiewicz
Ks Piotr Pawlukiewicz Miłość Boga a zachowanie miłościopodobne
Ks Piotr Pawlukiewicz Seks, poezja czy rzemiosło (tekst) 2
Ks Piotr Pawlukiewicz Seks, poezja czy rzemiosło (tekst) compressed
Dzieciom o Sakramencie Pojednania ks Piotr Pawlukiewicz
Rozważanie Drogi Krzyżowej ks Piotr Pawlukiewicz
Dziciom o Mszy Świętej ks Piotr Pawlukiewicz
Petycja w obronie ks. Natanka, ► ks. Piotr Natanek
Petycja w obronie ks. Natanka, ► ks. Piotr Natanek
Żertwa Ofiarna Ks Piotr Glas
Ks Piotr Nitecki – Jan Paweł II w obliczu stanu wojennego
ks Piotr Ostaski Dlaczego czystość przed ślubem
Kim jest ks Piotr Natanek
Ks Piotr Semenenko CR Męka i śmierć Pana naszego Jezusa Chrystusa Chrystus zelżony w Kościele
Ks Piotr Semenenko CR O miłości Ojczyzny
ks Piotr Mazur

więcej podobnych podstron