tyg Niedziela nr 27 2002 Radio ponownie nastawione (RJózef)


Niedziela - Tygodnik Katolicki http://www.niedziela.pl/drukuj.php?doc=ed200227&nr=25
Edycja warszawska 27/2002
Radio ponownie nastawione
Z ks. Kazimierzem Sową rozmawiał Jan Ośko
Radio Plus stanowi swojego rodzaju ewenement na rynku polskich mediów, zwłaszcza mediów katolickich. Jest to stacja, która bardzo szybko osiągnęła sukces i
równie szybko ten sukces roztrwoniła. Plus pozostawał w zgodzie z własnym sloganem reklamowym - było to " radio dobrze nastawione" - i nagle praktycznie
zaprzestało działalności. Teraz podnosi się z upadku. Rozmawiamy o tym z nowym prezesem Radia Plus ks. Kazimierzem Sową.
JAN OŚKO: - Czy zna Ksiądz kogoś, kto się nawrócił słuchając katolickiego radia?
KS. KAZIMIERZ SOWA: - Nie wykluczam takich przypadków. Nie znam wprawdzie nikogo, kto bezpośrednio się nawrócił pod tym wpływem. Natomiast znam
wiele osób, które przypadkowo zaczęły słuchać Radia Plus i odkryciem było dla nich, \e mo\na w radiu komercyjnym usłyszeć Papie\a lub fragment Ewangelii i nie
jest to zgrzytem.
Mogę podać przykład osoby, która jest pozbawiona łaski wiary, a jednocześnie nale\y do grona słuchaczy. Dla tej osoby radio było zjawiskiem pozytywnym i zmieniło
bardzo jej nastawienie do Kościoła.
Nawrócenie dokonuje się w człowieku, nie musi być związane z działalnością mediów. Tak jak niewiele osób nawraca się po usłyszeniu jednego kazania. Choć takich
momentów nie mo\na wykluczyć, zazwyczaj jest to proces dłu\szy. Pan Bóg posługuje się ró\nymi i bardzo dziwnymi metodami - dziwnymi dla nas, ludzi. Nie
wykluczam, \e czasem mo\e posłu\yć się mediami.
Ale przyznać trzeba, \e ich rola jest trochę inna.
- Czy oznacza to, \e rolą Radia Plus nie powinna być ewangelizacja?
- Rolą Radia Plus powinno być pokazywanie i opiniowanie wydarzeń i zjawisk, które dotyczą \ycia człowieka, z perspektywy Ewangelii i katolickiej nauki społecznej.
Rolą Radia Plus nie jest głoszenie kazań. Miejsce na kazania jest głównie w kościele. Radio posługuje się zupełnie innym językiem ni\ język katechezy w kościele.
- Mo\na ró\nie oceniać Radio Maryja, ale właśnie dzięki temu, \e słyszeć mo\na tam kazania i modlitwę, odniosło ono sukces. Czy uwa\a Ksiądz, \e nie nale\y tej
formuły powtarzać, \e miejsce jest ju\ zajęte?
- Dokładnie tak uwa\am. Co więcej, uwa\am, \e Radio Maryja przekonuje przekonanych. Jego rola nie jest w sensie ścisłym misyjna, tylko jest to pogłębianie tego,
co jest ju\ w ludziach. Do Radia Maryja mo\na podchodzić ró\nie w sensie oceniania tego zjawiska medialnego, ja osobiście odnoszę się do o. Rydzyka z wielkim
uznaniem jako do twórcy potęgi medialnej, jaką jest Radio Maryja czy cały koncern medialny. Choć o. Rydzyk twierdzi, \e Nasz Dziennik nie ma nic wspólnego z
Radiem Maryja, to faktem jest, \e jest to du\y koncern medialny, du\a zbie\ność ideowa, polityczna, a tak\e religijna.
Radio Maryja to radio odnoszące się bezpośrednio do grupy ju\ bardzo mocno zdeklarowanej. Myślę, \e jego sukces polega tak\e na tym, \e ludziom opuszczonym
przez innych dano wspólne miejsce spotkania. Ci ludzie policzyli się, dowiedzieli się, \e gdzieś w Polsce są ludzie podobnie myślący. Niewątpliwie, modlitwa była
czymś, co tych ludzi połączyło. Inną rzeczą jest to, \e Radio Maryja jest zawę\one bardzo mocno do pewnej grupy wiekowej.
- Czego nie chciałby Ksiądz przenieść z Radia Maryja do swoich audycji?
- Nie to, \e nie chciałbym. Uwa\am, \e niepotrzebne jest tworzenie Radia Maryja bis w wersji ubo\szej albo w wersji lokalnej czy wersji unowocześnionej. Byłoby to
karykaturą. W swojej pracy dziennikarskiej miałem taki moment, \e pracowałem w radiu diecezjalnym, które, jak to się mówi popularnie, było do tańca i do ró\ańca.
Efekt był taki, nikt nie chciał ani Ró\ańca odmawiać, ani tańczyć. Formuła radia musi być dopasowana do języka, do stylu, do pewnych celów. I małpowanie
kogokolwiek nie do końca mo\e się sprawdzić.
1 z 3 26.06.2011 13:53
Niedziela - Tygodnik Katolicki http://www.niedziela.pl/drukuj.php?doc=ed200227&nr=25
- W Warszawie obecnie mo\na usłyszeć trzy rozgłośnie katolickie: Praga, Św. Józef i Radio Maryja. Ksiądz przygotowuje kolejną stację. Czy nie za du\a
konkurencja? Czy nowe radio w ogóle jest potrzebne?
- Naszym konkurentem będą stacje świeckie i komercyjne. Myślę, \e Radio Św. Józef i Radio Praga są mimo wszystko do siebie podobne, zupełnie inne jest Radio
Maryja. My nie chcemy konkurować o tego słuchacza, choć ka\dy słuchacz jest mile widziany, to zrozumiałe.
Jeśli chodzi o dwa radia diecezjalne, biskupi warszawscy podjęli taką decyzję, \eby ich radio miało taką formułę, i jeśli są z tego zadowoleni, to przynajmniej w tym
wymiarze radia te spełniają swoją rolę.
- A czym Ksiądz zaskoczy słuchaczy?
- To radio nie będzie miało takiego momentu, które będzie wielkim halo. Nie popełnimy błędów w postaci takiej, \e gromadzi się w radiu nazwiska, które są
magnesem i mają przyćmić konkurencję. Nie chciałbym powtarzać tego, co zdarzyło się w Telewizji Puls. Nie przewidujemy sław, które tylko na chwilę przyćmią inne
stacje.
- Poprzednio ciekawym eksperymentem było zaproszenie Bogusława Lindy do czytania \ywotów świętych...
- My będziemy robić liczne "eksperymenty", ale nie będą one nastawione na szokowanie. Na początku trzeba wrócić do tego, co jest celem pierwszorzędnym, czyli
do zbudowania radia, które jest zarazem lokalne i ogólnopolskie. Z perspektywy mieszkańca Gdańska, Krakowa, ale tak\e Aowicza, Ciechanowa czy Kielc wa\ne jest,
aby informacje z tych miast były traktowane na równi z tym, co się dzieje w Warszawie, w sercu Polski.
- A co z Warszawą?
- Zastanawialiśmy się, czy Warszawa to poza stolicą normalne miasto. Wydaje się, \e jest pewna szansa, \eby w radiu, które będzie nadawało na terenie miasta
Warszawy, trochę głośniej i wyrazniej mówić o wielu sprawach ludzi, którzy tu mieszkają. Nie chcę powiedzieć, \e będziemy omijać wszystko to, co dzieje się w
Sejmie, ale chcemy, \eby serwis informacji lokalnych dotyczył bezpośrednio spraw, którymi \yją warszawiacy.
Na pewno pojawi się te\ - ale to ju\ będzie drugi krok - trochę więcej publicystyki. Będzie to opinia, komentarz, gdzie jest jasno zaznaczone stanowisko, a nie tylko
gadające głowy. Zapewniam, \e nie będziemy przezroczyści, sztucznie obiektywni czy poprawni politycznie.
- Jaką pozycję będą miały audycje religijne?
- Programy religijne będą wa\nym segmentem naszego programu. Oprzemy się na tym, co sprawdziło w Radiu Plus. Nie muszą być to takie same formy, ale
doświadczenie, jakie zdobyliśmy w programach Widzialne i niewidzialne czy nawet wspomniany cykl o świętych, powinno być wykorzystane. Pierwszym elementem
będzie przygotowanie do wizyty Papie\a. Traktujemy ją jako czas, kiedy mamy szansę na nowo się pojawić, kiedy zaprezentujemy się jako ciekawe medium. To
znaczy, \e je\eli chcesz więcej wiedzieć i lepiej się przygotować do tego spotkania, to warto nas posłuchać.
Partnerem naszym jest Wydawnictwo Edipresse, które wydaje Księgę Świętych. Próbujemy razem przekazać czytelnikom oraz słuchaczom istotne treści w
interesującej formule.
- Co zło\yło się na pora\kę pierwszej edycji Radia Plus? Radio to miało w pewnych okresach do 5 milionów słuchaczy, a jednak upadło.
- Ka\dy kryzys ma swoje dobre strony; paradoksalnie pokazuje, \e nie do końca mo\na ufać dobrym pomysłom, ale trzeba tak\e słuchać tego, co inni mają do
powiedzenia. Trzeba słuchać tego, co mają do powiedzenia ci, którzy tworzą całą sieć, tak\e poza Warszawą. Obecnie sieć tworzą ludzie, którzy przyszli z rozgłośni
diecezjalnych i mają inny punkt widzenia na wiele spraw.
Pora\ka pierwszego projektu pokazała, tak\e stacjom lokalnym, \e kiedy nie ma serwisu informacyjnego nadawanego z Warszawy, to trudniej sobie poradzić tak\e w
swoim mieście. Dzisiaj koszty wytworzenia profesjonalnego programu i serwisu informacyjnego są bardzo du\e. Uczmy się więc na błędach.
- Czy nie jest błędem ponowne zawieranie umowy z Prokom Investment? Telewizja Familijna nie mo\e doczekać się wypłaty nale\nych zobowiązań finansowych...
- Prokom, po pierwsze, nie jest naszym głównym inwestorem. Wręcz przeciwnie, to właśnie Prokom stracił udział w agencji reklamowej po przyjściu nowego
inwestora. Po drugie, Prokom jako jeden ze współwłaścicieli w naszym przypadku dość solidnie wywiązywał się z pewnych zobowiązań. Mówiąc wprost: to, \e w
ostatnich miesiącach były pieniądze na zapłacenie ludziom za wykonywaną pracę na rzecz stacji diecezjalnych w du\ej mierze było zasługą Prokomu. Mam trochę inny
stosunek do Prokomu, ni\ gdybym miał pracując w Telewizji Familijnej, bo tam akurat Prokom jest firmą, która nie wywiązała się ze swoich zobowiązań. U nas jest
inaczej. Teraz sytuacja jest inna: mamy nowego inwestora i Prokom jest tylko jednym z udziałowców, i to nie dominujących.
- Dominujący udziałowcem jest Dresdner Kleinwort Capital. Wiele osób mo\e zapytać, czy od Niemców nale\y brać pieniądze.
- Pierwsza niespodzianka polega na tym, \e pieniądze nie są niemieckie. Dresdner Kleinwort Capital z Dresdner Bankiem nie ma wiele wspólnego, chocia\ jest
częścią du\ej grupy finansowej. Pieniądze w du\ej mierze nale\ą do funduszu Calpers. Jest to fundusz emerytalny pracowników sektora publicznego stanu Kalifornia.
2 z 3 26.06.2011 13:53
Niedziela - Tygodnik Katolicki http://www.niedziela.pl/drukuj.php?doc=ed200227&nr=25
Emeryci z Kalifornii lokują swoje pieniądze w funduszach inwestycyjnych, które działają na ró\nych rynkach. Między innymi takim rynkiem jest Europa. Kleinwort
inwestuje w ró\ne podmioty, my jesteśmy jedyną inwestycją działającą na rynku medialnym, w którą się Kleinwort zaanga\ował. Poza tym jest obecny w Polsce w
fabryce cukierków Mieszko, w Office Depot, w spółkach Euromedica.
Ka\dy zadaje sobie pytanie: po co zainwestował? Otó\ chcą te pieniądze odzyskać z zyskiem. Chcą, aby firma się rozwinęła, a po kilku latach, a w naszym przypadku
jest to najbli\sze pięć lat, mogli te 5 milionów dolarów, które tu zainwestują, odzyskać, i coś na nich jeszcze zarobić. To nie jest dobry wujek, to nie jest sponsor,
który przychodzi i zostawia pieniądze, i cieszy się, \e zrobił dobry uczynek. To jest układ biznesowy. Będziemy bacznie przyglądać się ka\dej złotówce, która
wydawana jest w tym radiu. Nie przera\a mnie taka filozofia działania.
W tym, co jest dla radia najwa\niejsze, czyli w propozycji programowej, najwa\niejszy jest głos Episkopatu Polski. 51% udziałów ma Episkopat.
Zawsze jest złota akcja, Episkopat ma prawo do obsadzania dyrektora programowego i prezesa radia. Fundusz zaś - do nominacji dyrektora finansowego. To są
bardzo czytelne reguły gry.
- Co Ksiądz będzie uwa\ał za sukces Radia Plus?
- Na sukces radia powinno się zło\yć kilka czynników. Po pierwsze, aby zostało zauwa\one na rynku warszawskim - jest to najtrudniejszy i najbardziej wymagający
rynek. Po drugie, nale\y pomóc stacjom diecezjalnym w osiągnięciu trochę wy\szej pozycji na rynku lokalnym. Trzeci wymiar sukcesu polegałby na tym, \eby za rok,
za półtora, wszyscy ci, którzy podchodzą do nas z rezerwą albo mo\e nawet z dezaprobatą, bo przecie\ takie glosy padają nawet w Episkopacie Polski, zrewidowali
swoje podejście. Dobrze będzie, jeśli rozgłośnie diecezjalnie, które obecnie działają indywidualnie, włączą się do naszej sieci. Je\eli uznają, \e lepiej będzie działać
pod szyldem Plusa, to będzie dla nas du\y sukces.
- Dziękuję za rozmowę.
Tygodnik Katolicki  Niedziela
Redaktor naczelny: ks. inf. dr Ireneusz Skubiś.
Adres redakcji: 42-200 Częstochowa, ul. 3 Maja 12. Tel. (0-34) 365-19-17.
Konto bankowe: PKO BP O/ Częstochowa 86102016640000310200197418
3 z 3 26.06.2011 13:53


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
tyg Niedziela nr 12 2006 Radio dobrze nastawione (RJózef)
ks W Zaborski, Pojęcia religijne Persów za Achemenidów [w] PP nr 27, 174
Gazetka Przedszkolna Nr 27
Tygodnik nr?! 27 12 r
2013 nr 27 Stosunki z Rosją po pięciu latach polskiej polityki normalizacji
G 4 1 nr 27
Kształcenie ruchowe – ćwiczenia nr 6 (27 03 12r )
2002 03 27 Dec nr 81 MON przejęcie przez DAS tradycji Toruńskiej BA
0109 27 04 2009, cwiczenia nr 9 , Tkanka nabłonkowa Paul Esz
27 niedziela zwykła B
Tygodnik Prawa Administracyjnego z 27 sierpnia 08 (nr 167)

więcej podobnych podstron