Antologia poezji łacińskiej 1470

Antologia poezji łacińskiej 1470 – 1543


(Początki kolejnych wierszy)


Filip Kallimach


Do Fanii Swentochy

„Pragniesz przygody me poznać i społeczeństwa, i ludy,

Miejsca te, które widziałem, złym przeznaczeniem miotany.

Boi się wspomnień myśl moja i nie chce powracać do nich”.


Do Grzegorza z Sanoka

„Mówiłem: to jest figiel – zmyśla miłość

Nie zapalając prawdziwym ogniem

Dijony – Grzegorz, ojciec wszystkich żartów.

Ale swobodnym tylko igra piórem

Udając błahe troski, bowiem pragnie

Urojonymi figlami Wenery

Koić istotne udręczenia Marsa”.


Do Grzegorza z Sanoka, Najwielebniejszego Arcybiskupa Lwowskiego, wezwanie ze wsi do miasta na Boże Narodzenie

„Oto narodzin Chrystusa znów uroczystość nadchodzi,

Światło zbawienia przez dawnych proroków przepowiedziane

I obiecane dla świata przez dziesięć również Sybilli”.


Do Fanii Swentochy

„Czemu gdy przybyć nie mogłaś o umówionej godzinie

Zwiodłaś przysięgą mnie: „Jutro odwiedzę twój dom.”


Do Jacyntusa Wawrzyńca

„Dała mi Fania pocałunek złoty,

Nie taki, jaki z zacności wrodzonej

Chłopiec piastunkom albo ciotkom

Daje i wnet odrywa usta.”


Do Jowiana Miriki

„Znaki, co dają świadectwo o bitwach królów zwycięskich,

Takie jak zwykło się kłaść na uwieńczony łuk,

Takie, Jowianie, ty w klatce swojej ukrywasz sprawiając,

Że i w więzieniu twym może radosny być ptak”.


Do Muz

„Drusillę mieszczkę teraz opiewajmy

Wenery, Muzy i wy, Kupidyny!”


Do Nigrinusa

„Mylisz się sądząc, iż trzeba się wstydzić,

Że garncarz ojcem jest mojej dziewczyny”.


Do Marka Jakuba z Dębna, kasztelana krakowskiego

„Synu, ród z Dębna wiodący, chlubo pólnocnej krainy,

Którego geniusz się stał silną podporą tych ziem,

Wejrzyj na nasze królestwo dotychczas zwyciężone,

Które błagania ci śle korne o pomoc twą dziś,

Chce, aby męstwo niezłomne twej wielkodusznej prawicy

Ulgę przyniosło w tak złej chwili, gdy pada bez sił”.


Na Łyska pasożyta

„Łysek, pasożyt, nieprzyjemny nudziarz,

Nieokrzesany, głupi i prostacki,

Gdy chciał wywołać śmiech pana, rozpoczął –

Według zwyczaju – wygadywać nudne

I niewybredne, plugawe błazeństwa”.


Do Semporiusza

„Nie władasz wiosłem, żagli twych

Lotnych nie dźwiga maszt,

w pędzie oliwy brak.

Z trudem obracasz ciężki ster,

Nie znosisz wichrów, burz,

słaba twych wiązań moc”.


Do Jakuba z Bokszyc

„Niechże Ullises o stołach Alkinoosa rozprawia

I o tęgości swych win w feacki zlewanych dzban,

Niech gość trojański, jak może, bogactwa sławi Sydonu

I jadło pochłania rad, którym wsławiony jest Tyr-

Mnie zachwycają twa skromne i niekosztowne biesiady,

Na których częsty żart z urokiem splata się słów

I nie ustają poważne rozmowy i rozważania

Podczas jedzenia – choć wciąż niehałaśliwy brzmi śmiech ….”


Do Mikołaja Mergusa

„Dlaczego bardziej niż zwykle oszczędzasz

Pismo i milkną wiersze twe i listy,

Którymi przedtem każdego dnia ze mną

Igrało twoje pełne wdzięku pióro?”


Jan z Wiślicy


Z wojny pruskiej

Wstęp i opis bitwy grunwaldzkiej

„Jest kraj słynny z ogromnych i cienistych lasów,

Szeroko się ciągnący do scytyjskich granic,

Soczystymi łąkami zielony i w miody

Obfity, w lud zasobny i w walecznych wojów”.


Epigram na zawistnego

„Cóż, Zoilu, tak srogo na pieśń mą spoglądasz?

Cóż paluchem na czystym szukasz ciągle plam?”


Mikołaj Hussowski


Pieśń o żubrze

„Zdarzyło się niedawno, że wraz z mnogim ludem

Igrzyska byłem świadkiem, które sprawiał Rzym.

Gdy walczyć rozpoczęły rozjuszone byki

Parując swoim cielskiem srogich bełtów gąszcz,

Gdy gniew dźganych kolcami coraz to zażarciej

Do coraz częstszych razów sprawną czeladź rwał,

Gdym patrzył z podziwieniem, jak szaleje wściekłość,

Oklaskiem podniecana i udręką ran…”


O zwycięstwie najjaśniejszego władcy i pana, Zygmunta

z łaski Bożej króla Polski, Wielkiego Księcia Litwy, Rusi, Prus itd., Pana i sukcesora.

„Jeśli mi wolno i srogiej choroby moc nie przeszkodzi,

Pójdę, choć smutny, w ślad wspólnych radosnych spraw,

Aby od ciała chorego cierpienie serca i duszy

Odwieść, by pierzchnął już sam przed mą radością ból.

Podczas gdy pieśnią pośpieszną wdzięczność wypowiem lub raczej

Z serca milczących ust Zbawcy wyśpiewam pieśń,

Temu, co prawie nas własną ręką od wroga obronił,

Ulgę przynosząc nam – nie żeśmy godni łask,

Ale że według praw swoich woli poniechać przewinień

Niźli brzemieniem kar dręczyć wyznawców swych

I chce, by każdy z nas świeżym umysłem sprawę rozważył,

By mu nie mogła wspak stanąć nieczuła myśl”.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
literatura staropolska, NOTATKI Lacinska Poezja 16 wieku, ANTOLOGIA POEZJI ŁACIŃSKIEJ W POLSCE
Antologia poezji łacińskiej w Polsce
2c Antologia poezji polsko łacińskiej 1470 1543, Mikołaj Hussowski, oprac Monika Zaborska
2a Antologia poezji polsko łacińskiej 1470 1543, Andrzej Krzycki, oprac Kamila Supeł
2b Antologia poezji polsko łacińskiej 1470 1543 – Jan Dantyszek, oprac Agnieszka Księżopolska
Wybrane sylwetki poetów z antologii poezji polsko łacińskiej 1470 1543
2a Antologia poezji polsko łacińskiej 1470 1543, Andrzej Krzycki, oprac Kamila Supeł cd
1 Antologia poezji polsko łacińskiej 1470 1543 – Filip Kallimach, Jan z Wiślicy, oprac Konrad Kiljan
Antologia poezji polsko-lacinskiej , HLP I rok
antologia-poezji-polsko-lacinskiej TABELA[1], HLP I rok
Antologia poezji polsko-łacińskiej, POLONISTYKA, HLP, staropolka
Antologia poezji polsko łacińskiej
antologia poezji polsko lacinskiej
Antologia poezji polsko łacińskiej
Antologia poezji polsko łacińskiej
Antologia poezji polsko łacińskiej
Antologia poezji XX-lecia, Filologia polska, III rok
Antologia poezji krajowej, Filologia polska, Romantyzm

więcej podobnych podstron