sanetra tragetti eps 2006 09 004

background image

ARTYKUŁY

Europejski Przegląd Sądowy wrzesień 2006

PS

E

Walerian Sanetra
Za jakie naruszenia prawa wspólnotowego
przez sąd najwyższego szczebla
należy się odszkodowanie.
Uwagi na marginesie wyroku ETS w sprawie Traghetti

1. Uwagi wprowadzające

Problem wskazany w tytule niniejszego opracowania

został postawiony i rozstrzygnięty w wyroku Europejskie-

go Trybunału Sprawiedliwości z 30.09.2003 r. w sprawie

C-224/01 Gerhard Köbler przeciwko Republik Österreich, a bli-

żej doprecyzowany ostatnio w jego wyroku z 13.06.2006 r.

w sprawie C-173/03 Traghetti del Mediterraneo SpA w likwida-

cji przeciwko Repubblica Italiana. Jest on godzien uwagi z wielu

powodów. Dzieje się tak m.in. ze względu na okoliczność, że

współcześnie rośnie nacisk polityczny i społeczny na stwo-

rzenie takich mechanizmów prawnych, które zapewnią re-

alną możliwość uzyskania odszkodowania od państwa także

za szkody wyrządzone wskutek wydania przez sąd orzecze-

nia niezgodnego z prawem. Pozostaje to również w związku

1 OTK ZU 2001/8, poz. 256.

Wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (dalej jako ETS lub Trybunał) w sprawie Traghetti

w sposób pośredni wprowadza uściślenia kryteriów oceny, którymi należy się kierować przy dokony-

waniu ustaleń dotyczących tego, na ile naruszenia prawa wspólnotowego przez krajowy sąd najwyższej

instancji mają charakter oczywisty (poważny). Zgodnie z wyrokiem w sprawie Köbler od tego ustalenia

zależy możliwość pociągnięcia państwa do odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez orzeczenie

sądu najwyższego szczebla naruszające prawo wspólnotowe. Z pozoru można sądzić, że posługując się

mało precyzyjną kategorią oczywistego (poważnego) naruszenia prawa ETS pozostawił ustawodaw-

stwu krajowemu i krajowej praktyce szeroki margines swobody w kwestii precyzowania przesłanek od-

powiedzialności (przesłanki bezprawności) odszkodowawczej państwa za naruszenie prawa wspólno-

towego. Wyrok w sprawie Traghetti świadczy wszakże o czymś przeciwnym. Nie wszystkie przypadki,

które – z punktu widzenia podstaw odszkodowawczej odpowiedzialności państwa za orzeczenia są-

dowe – zostały w istocie uznane przez ustawodawcę włoskiego za niezasługujące na traktowanie ich

jako poważnych (oczywistych) naruszeń prawa, w taki sam sposób zostały ocenione przez ETS. Dotyczy

to generalnego wyłączenia odpowiedzialności w odniesieniu do wadliwości orzeczenia wyrażającej się

w błędnej interpretacji prawa lub nieuzasadnionej ocenie okoliczności faktycznych i dowodów, a także

ograniczenia jej tylko do przypadków „ciężkiej winy” sędziego. Płyną stąd pewne wnioski także dla na-

szego ustawodawstwa i naszej praktyki.

z przyjętą w Konstytucji RP (art. 77 ust. 1) zasadą, że każ-

dy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu

wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu

władzy publicznej oraz wydanym w następstwie tej zasady

wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 4.12.2001 r., SK

18/00,

1

w którym uznał on przepis art. 418 k.c. za niezgodny

z art. 77 ust. 1 Konstytucji RP i jednocześnie stwierdził, że

art. 417 k.c. rozumiany w ten sposób, że Skarb Państwa pono-

si odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez niezgodne

z prawem działanie funkcjonariusza państwowego przy wy-

konywaniu powierzonych mu czynności, jest zgodny z art. 77

background image

ARTYKUŁY

Europejski Przegląd Sądowy wrzesień 2006

ust. 1 Konstytucji RP. Dalszą konsekwencją tego stanowiska

była zmiana redakcji art. 417 § 1 k.c., który obecnie zasadni-

czo powtarza formułę konstytucyjną. Stanowi on bowiem, że

za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie

lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej od-

powiedzialność ponosi Skarb Państwa lub jednostka samo-

rządu terytorialnego, lub inna osoba prawna wykonująca tę

władzę z mocy prawa. Odpowiedzialność ta, podobnie jak

w przypadku formuły art. 77 ust. 1 Konstytucji RP, jest opar-

ta na przesłance bezprawności (bez wymagania wystąpienia

zawinienia). Natomiast w sensie ogólnym odpowiednikiem

dawnego art. 418 k.c. jest obecnie art. 417

1

k.c. w tym zna-

czeniu, że normuje on odpowiedzialność odszkodowawczą

za wydawanie aktów prawnych (orzeczenia lub zarządzenia

– dawny art. 418 k.c., wydanie aktu normatywnego lub jego

niewydanie, wydanie prawomocnego orzeczenia lub ostatecz-

nej decyzji bądź ich niewydanie, gdy obowiązek ich wydania

przewiduje przepis prawa – art. 417

1

k.c.). Odpowiedzialność

ta, inaczej niż poprzednio, nie jest uzależniona od istnienia

winy (naruszenia ściganego w postępowaniu karnym lub dy-

scyplinarnym), i w tym znaczeniu jest to odpowiedzialność

Skarbu Państwa na zasadzie ryzyka ponoszonego za decyzje

jego urzędników (sędziów), przy braku konieczności badania

ich winy (odpowiedzialność obiektywna).

2. Podmiotowy i przedmiotowy

brak synchroniczności prawa polskiego

i prawa wspólnotowego

Poza tym co wyżej powiedziano, należy przy tym mieć na

uwadze to, że kształtując w nowy sposób odpowiedzialność

Skarbu Państwa za szkody wyrządzone przez niezgodne z pra-

wem orzeczenia sądowe (art. 417

1

§ 2 k.c.) ustawodawca nasz

w gruncie rzeczy nie wziął pod rozwagę tego, iż orzeczenia

te mogą kolidować nie tylko z regulacjami naszego prawa we-

wnętrznego, ale także z unormowaniami wspólnotowymi oraz

że w kwestii tego typu kolizji określone poglądy (wykładnia

prawa na mocy art. 234 Traktatu ustanawiającego Wspólno-

tę Europejską) zostały przyjęte przez Europejski Trybunał

Sprawiedliwości. Konsekwencją tego jest – jak sadzę – swo-

isty brak synchronizacji między unormowaniami naszego

art. 417

1

§ 2 k.c. a regułami ustalonymi w orzecznictwie tego

Trybunału. Wyraża się on przede wszystkim w tym, że we-

dług ETS państwo członkowskie powinno ponosić odpowie-

dzialność za szkody stanowiące następstwo wydania niezgod-

nego z prawem wspólnotowym orzeczenia pochodzącego od

sądu najwyższej instancji (natomiast ETS nie wypowiada się

na temat odpowiedzialności odszkodowawczej za orzeczenia

– niezależnie od ich prawomocności – wydane przez sądy

niższych instancji z naruszeniem prawa wspólnotowego),

zgodnie zaś art. 417

1

§ 2 k.c. – w związku z zawartym w nim

odesłaniem do unormowań kodeksu postępowania cywilnego

o skardze kasacyjnej i skardze o stwierdzenie niezgodności

z prawem prawomocnego orzeczenia – Skarb Państwa nie

ponosi odpowiedzialności odszkodowawczej za niezgodne

z prawem orzeczenia Sądu Najwyższego; odpowiedzialność

ta jest zasadniczo przewidziana w przypadku, gdy szkoda zo-

staje wyrządzona przez prawomocne orzeczenie sądu drugiej

instancji (wynika to ze sposobu ukształtowania przedmiotu

skargi kasacyjnej i skargi o stwierdzenie niezgodności z pra-

wem prawomocnego orzeczenia, przy czym osobne problemy

powstają na tle skargi o wznowienie postępowania), z tym że

jest ona uwarunkowana przez wydanie stosowanego orzecze-

nia przez SN, oznaczającego (stwierdzającego), że prawomoc-

ne orzeczenie sądu drugiej instancji jest niezgodne z prawem,

z czego tym samym wynika, iż odpowiedzialność ta nie doty-

czy wadliwych orzeczeń samego Sądu Najwyższego.

W tym stanie rzeczy mając na uwadze – z jednej strony

– że regulacje prawa wspólnotowego w określonej części sta-

nowią fragment naszego wewnętrznego porządku prawnego

i w tym sensie są „prawem”, o którym mowa w art. 417

1

§ 2

k.c., ich naruszenie w następstwie wydania prawomocnego

orzeczenia sądowego uzasadnia odpowiedzialność odszkodo-

wawczą Skarbu Państwa zgodnie z wymaganiami określony-

mi w tym przepisie (w tym przy uwzględnieniu zasady, że

odszkodowanie z tytułu niezgodności z prawem prawomoc-

nego orzeczenia sądowego – także z prawem wspólnotowym

– następuje po stwierdzeniu tej niezgodności we właściwym

postępowaniu, tj. w postępowaniu – w przypadku orzeczeń

cywilnych – unormowanym w kodeksie postępowania cywil-

nego). Z drugiej zaś strony, uwzględniając zasadę nadrzęd-

ności prawa wspólnotowego, zasadę jego bezpośredniej sku-

teczności i prawotwórczy w istocie charakter rozstrzygnięć

ETS, należy stwierdzić, że niezależnie od odpowiedzialno-

ści znajdującej oparcie w art. 417

1

§ 2 k.c., którą odnosi się

w zasadzie tylko do prawomocnych orzeczeń sądów drugiej

instancji, Skarb Państwa może ponosić odpowiedzialność

odszkodowawczą także za naruszające prawo wspólnotowe

orzeczenia Sądu Najwyższego (polskich sądów najwyższej

instancji), ale nie ma mocy naszych regulacji, a na podstawie

norm wywodzonych z Traktatu o ustanowieniu Wspólnoty

Europejskiej, a sformułowanych właśnie przez ETS. Prze-

słanki tej odpowiedzialności zostały określone w orzeczeniu

w sprawie Köbler. Mogą się tu pojawić różnego rodzaju wąt-

pliwości i kwestie praktyczne, bo roszczenie odszkodowaw-

cze od Skarbu Państwa za szkody spowodowane niezgodnym

z prawem wspólnotowym orzeczeniem SN, z braku szczegól-

nej regulacji wewnętrznej (takiej jak ta, która dotyczy skargi

o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orze-

czenia, a także skargi kasacyjnej – gdyż, zgodnie z art. 424

1

§ 3 zd. 2 k.p.c., orzeczenie SN wydane w wyniku rozpoznania

tej skargi traktuje się jak orzeczenie wydane w postępowaniu

wywołanym wniesieniem skargi o stwierdzenie niezgodności

z prawem prawomocnego orzeczenia), musi zostać bezpośred-

nio skierowane do sądu powszechnego (cywilnego), który tym

samym stanie przed problemem dokonania samodzielnej oce-

ny, czy wyrządzające szkodę orzeczenie Sądu Najwyższego,

narusza prawo wspólnotowe i czy naruszenie to jest tej miary,

że uzasadnia odpowiedzialność Skarbu Państwa. Dodatkowa

komplikacja może się tu pojawić w związku z tym, że sprawa

o to odszkodowanie może z kolei trafić do Sądu Najwyższego,

np. w wyniku wniesienia skargi kasacyjnej.

Swoisty brak synchronizacji naszych krajowych unormo-

wań prawnych dotyczących odpowiedzialności Skarbu Pań-

stwa za niezgodne z prawem prawomocne orzeczenia sądowe

z ustaleniami dokonanymi przez ETS w kwestii naruszania

background image

ARTYKUŁY

Europejski Przegląd Sądowy wrzesień 2006

przez rozstrzygnięcia naszych sądów prawa wspólnotowego

ma nie tylko wymiar podmiotowy, ale także przedmiotowy.

Wyraża się to w tym, że w ślad za unormowaniem konstytu-

cyjnym (art. 77 ust. 1) przepisy kodeksu cywilnego (art. 417

1

§ 2) oraz przepisy kodeksu postępowania cywilnego (np.

art. 424

4

) jako jedną z przesłanek odpowiedzialności Skar-

bu Państwa wskazują niezgodność orzeczenia z prawem, bez

jego – co najmniej w sensie werbalnym – kwantyfikacji, typi-

zacji czy ograniczenia. Natomiast w wyroku w sprawie Köbler

– i co zostało powtórzone także w sprawie Traghetti – przyję-

to, że przesłanką odpowiedzialności odszkodowawczej pań-

stwa nie jest każde naruszenie prawa wspólnotowego przez

orzeczenie sądowe, lecz jedynie naruszenie poważne (oczy-

wiste, istotne, rażące, wyraźne). Jednocześnie w wyroku tym

wskazano pewne kryteria (okoliczności), które mają na celu

dodatkowe uściślenie tego, co należy rozumieć przez pojęcie

poważnego (oczywistego) naruszenia prawa wspólnotowego.

W dokonywanej ocenie powinien zostać uwzględniony cało-

kształt okoliczności sprawy, swoistość funkcji wymiaru spra-

wiedliwości oraz wymaganie zapewnienia bezpieczeństwa

prawnego. Odpowiedzialność państwa za naruszenie prawa

wspólnotowego przez orzeczenie sądowe powinna mieć za-

stosowanie w przypadkach wyjątkowych, gdy sędzia w spo-

sób wyraźny (oczywisty) naruszył stosowane przez siebie

prawo. Powinny być przy tym wzięte pod uwagę takie ele-

menty, jak stopień jasności i precyzji naruszanej reguły, roz-

myślny (celowy) charakter naruszenia, usprawiedliwiony lub

nieusprawiedliwiony błąd co do prawa, stanowisko przyjmo-

wane w danej kwestii przez instytucje wspólnotowe, jak rów-

nież ewentualne zaniechanie – mimo istniejącego obowiązku

(art. 234 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską)

– skierowania do ETS pytania prawnego (zagadnienia wstęp-

nego). O poważnym naruszeniu prawa wspólnotowego należy

przy tym mówić w każdym przypadku wydania orzeczenia

wyraźnie naruszającego orzecznictwo ETS w danej materii.

Wśród kryteriów mających służyć swoistemu pomiarowi

wagi naruszenia prawa wspólnotowego znalazły się zarówno

kryteria o charakterze subiektywnym (rozmyślność, celowość

naruszenia normy wspólnotowej przez sędziego), jak i obiek-

tywnym (np. stopień jasności przepisu wspólnotowego, sta-

nowisko zajmowane przez instytucje wspólnotowe, bezzasad-

na rezygnacja z zadania pytania prawnego). Wskazane przez

ETS kryteria oceny wagi naruszenia prawa wspólnotowego

z oczywistych względów nie mają precyzyjnego charakteru,

co – jak pokazuje sprawa Traghetti – może się stawać źródłem

pewnych dość konkretnych wątpliwości. Jednocześnie sprawa

ta – jak już wspomniałem – pozwala na pewne uszczegóło-

wienie i ukonkretnienie elementów, które powinny być bra-

ne pod uwagę przy dokonywaniu oceny, czy w konkretnym

przypadku naruszenie prawa wspólnotowego przez krajowy

sąd najwyższej instancji jest na tyle poważne, że uzasadnia

odpowiedzialność państwa (Skarbu Państwa).

3. Ograniczenia zakresu odszkodowawczej

odpowiedzialności państwa w prawie włoskim

Przyjęte w sprawie Traghetii rozstrzygnięcie i przedstawio-

na na jego rzecz argumentacja są zasadniczo zbieżne ze sta-

nowiskiem zaprezentowanym przez rzecznika generalnego.

2

U źródła tej sprawy i rozstrzygnięcia ETS leży unormowanie

włoskiej ustawy nr 117 z 13.04.1988 r. o naprawieniu szkód

wyrządzonych w ramach wykonywania funkcji sędziowskich

i odpowiedzialności cywilnej sędziów. Ustanawiając tę od-

powiedzialność ustawa ta ogranicza jednocześnie jej zakres

poprzez określone zdefiniowanie przesłanek odpowiedzial-

ności. Zrodził się więc problem, czy wprowadzone w niej

ograniczenia są do pogodzenia z wymaganiami prawa wspól-

notowego, a konkretnie, czy nie stanowią zbyt daleko idącego

zawężenia w stosunku do ograniczenia wprowadzonego przez

ETS w sprawie Köbler; inaczej mówiąc, czy nie wyłączają one

z kręgu naruszeń prawa wspólnotowego pewnych uchybień,

które w świetle ustaleń ETS powinny być traktowane jako

poważne (oczywiste, rażące, wyraźne), i tym samym, czy nie

zawężają one nadmiernie odpowiedzialności państwa za po-

gwałcenie prawa wspólnotowego w wyniku jego naruszenia

przez wydanie orzeczenia sądowego (krajowego sądu najwyż-

szej instancji).

W myśl art. 2 wspomnianej ustawy: 1) kto niesłusznie

poniósł szkodę z powodu postępowania, czynności lub orze-

czenia sądowego, u źródła którego leży wina umyślna sędzie-

go lub poważne uchybienie przy wykonywaniu przez niego

obowiązków, lub z powodu odmowy wydania orzeczenia,

może wnieść sprawę przeciwko państwu w celu naprawie-

nia szkody majątkowej oraz krzywdy moralnej wynikającej

z pozbawienia wolności osobistej; 2) interpretacja przepisów

prawa oraz ocena okoliczności faktycznych i dowodów w ra-

mach wykonywania działalności orzeczniczej nie może być

podstawą odpowiedzialności; 3) poważne uchybienie stanowi:

a) rażące naruszenie prawa wynikające z niewybaczalnego za-

niedbania, b) stwierdzenie, wskutek niewybaczalnego zanie-

dbania, okoliczności faktycznej, której zaprzeczają w sposób

bezsprzeczny akta sprawy, c) zaprzeczenie, wskutek niewy-

baczalnego zaniedbania, okoliczności faktycznej, którą po-

twierdzają w sposób bezsprzeczny akta sprawy, d) wydanie

orzeczenia dotyczącego wolności osobistej poza przypadka-

mi przewidzianymi w prawie lub bez uzasadnienia. Odmowę

wydania orzeczenia (art. 3 włoskiej ustawy z 13.04.1988 r.)

stanowi m.in. odmowa, zaniechanie lub zwłoka sędziego

w wykonaniu czynności leżących w jego kompetencjach, gdy

po upływie przewidzianego prawem terminu na dokonanie tej

czynności strona złoży wniosek o jej dokonanie, a w ciągu

trzydziestu dni od dnia złożenia tego wniosku w sekretariacie

sądu nie podjęto, bez zasadnej przyczyny, żadnych działań.

W ocenie ETS ograniczenia odpowiedzialności odszkodo-

wawczej państwa wynikające z tego uregulowania ustawy wło-

skiej, gdyby miały mieć zastosowanie do naruszeń przez wło-

ski sąd najwyższej instancji regulacji prawa wspólnotowego,

2 Stanowisko i argumentację rzecznika generalnego przedstawiłem pokrót-

ce w: W kwestii odpowiedzialności za wyrządzenie szkody przez wydanie orzecze-

nia niezgodnego z prawem wspólnotowym, „Europejski Przegląd Sądowy”

2006/3, s. 9.

background image

ARTYKUŁY

Europejski Przegląd Sądowy wrzesień 2006

3 Na temat miejsca prawotwórczej działalności ETS w polskim systemie

źródeł prawa por. W. Sanetra w: Europeizacja prawa a źródła polskiego prawa

pracy, „Praca i Zabezpieczenie Społeczne” 2006/6, s. 14.

prawo i polską praktykę, gdyż nasze unormowania prawne

w zakresie odpowiedzialności odszkodowawczej państwa

za następstwa wydawania orzeczeń sądowych, które są nie-

zgodne z prawem, wyraźnie różnią się od unormowań pra-

wa włoskiego, a w szczególności nie przewidują takich jej

ograniczeń, jak te ustanowione w art. 2 włoskiej ustawy

z 13.04.1988 r. A co ważniejsze, według naszych unormowań

wewnętrznych orzeczenia SN, co do zasady, w ogóle (jeżeli

pominąć przypadek wznowienia postępowania, gdyż w myśl

art. 415 k.p.c. uchylając wyrok, sąd – w tym Sąd Najwyższy

– może orzec o zwrocie spełnionego lub wyegzekwowanego

świadczenia, lub o przywróceniu stanu poprzedniego, co nie

wyłącza możliwości dochodzenia w osobnym procesie, także

od Skarbu Państwa, naprawienia szkody poniesionej wskutek

wydania lub wykonania wyroku) nie mogą być – niezależ-

nie od zachodzących wadliwości oraz ich stopnia – podstawą

powództwa kierowanego do Skarbu Państwa o naprawienie

szkody, jaka z nich wynika. Natomiast odpowiedzialność ta

pojawia się jedynie wtedy, gdy orzeczenie tego Sądu narusza

prawo wspólnotowe, a jej źródłem są w tym wypadku normy

prawne określające podstawę roszczenia (oczywiste narusze-

nia prawa wspólnotowego), przesłankę szkody i przesłankę

związku przyczynowego (bezpośrednie powiązanie szkody

z naruszeniem prawa) wywiedzione (ustanowione) przez

ETS w sprawie Köbler z prawa wspólnotowego.

3

Nie oznacza

to wszakże, że rozstrzygnięcie Trybunału w sprawie Traghetti

jest w ogóle bez znaczenia z naszego punktu widzenia, gdyż

powinno ono stanowić co najmniej dodatkową inspirację do-

tyczącą tego, jak powinny być kształtowane i interpretowane

polskie normy prawne i polska praktyka w zakresie odpo-

wiedzialności Skarbu Państwa za szkody powodowane przez

orzeczenia sądowe, w tym także polskich sądów rozstrzyga-

jących w ostatniej instancji (Sądu Najwyższego, Trybunału

Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego).

. Interpretacja prawa przez sąd jako czynność

objęta zakresem odszkodowawczej

odpowiedzialności państwa

Niezgodność z prawem orzeczeń sądowych jest szczegól-

nie często następstwem błędów popełnianych w wykładni

prawa (tzw. wykładni praktycznej, operacyjnej). Nieprzypad-

kowo więc w art. 398

3

§ 1 pkt 1 k.p.c. na pierwszym miej-

scu, jako podstawę skargi kasacyjnej, wymieniono naruszenie

prawa materialnego „przez błędną jego wykładnię”. W uza-

sadnieniu swojego rozstrzygnięcia w sprawie Traghetti ETS

podkreślił, że interpretacja przepisów prawa należy do isto-

ty działalności orzeczniczej, gdyż niezależnie od dziedziny

sąd, wobec sprzecznych twierdzeń, musi zwykle dokonać

muszą być zasadniczo uznane jako zbyt daleko idące. Euro-

pejski Trybunał Sprawiedliwości stwierdził bowiem, że:

• prawo wspólnotowe stoi na przeszkodzie ustawodaw-

stwu krajowemu, które wyklucza w sposób generalny odpo-

wiedzialność państwa członkowskiego za szkody wyrządzone

jednostkom w związku z naruszeniem prawa wspólnotowego

przez sąd najwyższej instancji, z tego względu, że naruszenie

to wynika z interpretacji przepisów prawa lub oceny okolicz-

ności faktycznych i dowodów przeprowadzonych przez ten

sąd oraz że

• prawo wspólnotowe stoi również na przeszkodzie usta-

wodawstwu krajowemu, które ogranicza tę odpowiedzial-

ność wyłącznie do przypadków winy umyślnej lub poważ-

nego uchybienia sędziego, jeśli ograniczenie to prowadzi do

wykluczenia odpowiedzialności zainteresowanego państwa

członkowskiego w innych przypadkach oczywistego narusze-

nia obowiązującego prawa w rozumieniu pkt 53–56 wyroku

z 30.09.2003 r. w sprawie Köbler.

Z rozstrzygnięcia tego wynika m.in., że dokonując wadliwej

interpretacji prawa (wspólnotowego) sąd (krajowy najwyższej

instancji) może na tej drodze w sposób poważny (oczywisty)

naruszyć to prawo, co może uzasadniać odpowiedzialność od-

szkodowawczą państwa. Innymi słowy, błąd w wykładni pra-

wa może być poważny (oczywisty), a wobec tego i stanowiące

jego konsekwencję naruszenie tego prawa może być również

w danym przypadku ocenione jako poważne (oczywiste).

Podobnie według ETS wadliwość rozstrzygnięcia sądowego

w zakresie dotyczącym oceny okoliczności faktycznych i do-

wodów przeprowadzonych przez sąd może mieć charakter

poważny (oczywisty) i wobec tego ustanowienie reguły, która

z góry i we wszystkich przypadkach wyklucza możliwość za-

kwalifikowania naruszenia w zakresie oceny okoliczności fak-

tycznych i dowodów jako mającego charakter poważny (oczy-

wisty) w rozumieniu przyjmowanym przez ETS, co miałoby

pociągać za sobą wyłączenie odpowiedzialności państwa za

mające taką wadę orzeczenie sądowe, nie może być uznane

za zgodne z wymaganiami prawa wspólnotowego. Również

– mówiąc w uproszczeniu – z wyroku ETS wynika, że nie-

dopuszczalne jest ograniczenie odpowiedzialności odszkodo-

wawczej państwa za wyroki krajowych sądów najwyższej in-

stancji naruszające normy prawa wspólnotowego jedynie do

tych przypadków, w których zostaje stwierdzona bądź wina

umyślna po stronie sędziego, bądź jego poważne uchybienie,

bo mimo braku tej winy bądź takiego uchybienia, a więc gdy

uchybienie sędziego nie ma charakteru poważnego, a nawet

gdy w sensie subiektywnym ono w ogóle nie istnieje, to nie

ma jeszcze uzasadnienia dla (automatycznego) stwierdzenia,

iż zapadłe orzeczenie takiego sądu nie stanowi oczywistego

(poważnego) naruszenia prawa wspólnotowego, zwłaszcza

gdy w danej sprawie istniał wynikający z art. 234 Traktatu

ustanawiającego Wspólnotę Europejską obowiązek zwróce-

nia się do ETS ze stosowanym pytaniem prawnym, który nie

został przez krajowy sąd najwyższej instancji zrealizowany,

bądź też gdy w danej materii istniało orzecznictwo ETS, któ-

re nie zostało z jakiś powód (nawet subiektywnie usprawied-

liwionych) wzięte pod uwagę.

Należy podkreślić, że wyrok ETS w sprawie Traghetti za-

sadniczo nie ma bezpośredniego „przełożenia” na polskie

background image

ARTYKUŁY

Europejski Przegląd Sądowy wrzesień 2006

4 J. Gudowski, Węzłowe problemy skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem pra-

womocnego orzeczenia, „Przegląd Sądowy” 2006/1, s. 9, 10.

. Ocena okoliczności faktycznych i dowodów

a odpowiedzialność państwa za naruszenie

prawa wspólnotowego

Zdaniem ETS podobny wniosek jak w przypadku zagad-

nienia wykładni prawa należy także wyciągnąć w odniesieniu

do ustawodawstwa wykluczającego całkowicie i w sposób ge-

neralny odpowiedzialność państwa w sytuacji, gdy naruszenie

popełnione przez sąd tego państwa wynika z oceny okolicz-

ności faktycznych i dowodów. Ocena taka stanowi bowiem, na

równi z wykładnią przepisów prawa, drugą zasadniczą część

działalności orzeczniczej, ponieważ, niezależnie od wykładni

przyjętej przez sąd krajowy rozpoznający sprawę, zastosowa-

nie tych przepisów do konkretnego przypadku uzależnione

jest często od okoliczności faktycznych sprawy oraz od war-

tości i przekonującego charakteru dowodów przedstawionych

w tym celu przez strony sporu. Ocena taka – wymagająca nie-

raz złożonych analiz – może również prowadzić w niektórych

przypadkach do oczywistego naruszenia obowiązującego pra-

wa, niezależnie od tego, czy nastąpiła ona w ramach stoso-

wania szczególnych przepisów dotyczących ciężaru dowodu,

wartości dowodów, dopuszczalności środków dowodowych,

czy stosowania przepisów wymagających prawnej kwalifika-

cji okoliczności faktycznych. W związku z tym wykluczenie

wszelkiej możliwości pociągnięcia państwa do odpowiedzial-

ności w sytuacji, gdy naruszenie zarzucane sądowi krajowe-

mu dotyczy jego oceny okoliczności faktycznych i dowodów,

oznaczałoby również pozbawienie skuteczności zasady usta-

nowionej w wyroku w sprawie Köbler w odniesieniu do oczy-

wistych naruszeń prawa wspólnotowego przez sądy krajowe

najwyższego szczebla. Jest tak w szczególności w dziedzinie

pomocy państwa. Całkowite wykluczenie odpowiedzialno-

ści państwa w tej dziedzinie, z tego względu, że naruszenie

prawa wspólnotowego przez sąd krajowy wynika z oceny

okoliczności faktycznych, może prowadzić do osłabienia

proceduralnych gwarancji przysługujących jednostkom, po-

nieważ zabezpieczenie praw, jakie nadają im właściwe posta-

nowienia Traktatu o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej,

zależy w znacznej mierze od kolejnych kwalifikacji prawnych

okoliczności faktycznych. Tymczasem w sytuacji całkowitego

wykluczenia odpowiedzialności państwa w odniesieniu do

oceny okoliczności faktycznych przez sąd jednostki te nie

mogłyby skorzystać z żadnej ochrony sądowej w przypadku

popełnienia przez sąd krajowy najwyższej instancji oczywi-

stego błędu przy kontroli wspomnianej kwalifikacji prawnej

okoliczności faktycznych.

Mając na uwadze stanowisko Trybunału, że prawo wspól-

notowe stoi na przeszkodzie ustawodawstwu krajowemu tak-

że wtedy, gdy wyklucza ono w sposób generalny odpowie-

dzialność państwa członkowskiego za szkodę wyrządzoną

jednostkom w związku z naruszeniem prawa wspólnotowego

przez sąd najwyższej instancji, z tego względu, iż naruszenie

wykładni obowiązujących norm prawnych – krajowych lub

wspólnotowych – w celu rozstrzygnięcia zawisłego przed

nim sporu. Nie można przy tym wykluczyć oczywistego (po-

ważnego) naruszenia obowiązującego prawa wspólnotowego

przy dokonywaniu takiej wykładni, gdy np. sąd nadaje prze-

pisowi wspólnotowego prawa materialnego lub procesowego

oczywiście błędne znaczenie, w szczególności w stosunku

do orzeczenia ETS w danej dziedzinie, lub gdy interpretuje

prawo krajowe w taki sposób, że prowadzi to w praktyce do

naruszenia obowiązującego prawa wspólnotowego. Całkowi-

te wykluczenie w takich okolicznościach odpowiedzialności

państwa, z tego względu, że naruszenie prawa wspólnotowe-

go wynika z interpretacji przepisów prawa dokonanej przez

sąd, oznaczałoby naruszenie samej istoty zasady ustanowio-

nej przez Trybunał w wyroku w sprawie Köbler. W przeciw-

nym kierunku (a w każdym razie w kierunku zbliżonym do

zasady wyrażonej w prawie włoskim, że interpretacja prawa

nie może być podstawą odpowiedzialności odszkodowawczej

państwa za orzeczenia sądowe) – w kontekście rozważań nad

pojęciem „naruszenia prawa” stanowiącego przesłankę skargi

o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orze-

czenia (art. 424

1

– 424

12

k.p.c.) – zdają się natomiast zmie-

rzać wywody J. Gudowskiego.

4

Jego zdaniem, jest oczywiste,

że treść orzeczenia sądowego zależy od rezultatów wykładni,

które mogą być różne, w zależności od jej przedmiotu, metod,

w końcu od podmiotu, który jej dokonuje. Z jej istoty wyni-

ka także w związku z otwartością semantyczną pojęć praw-

nych wiele możliwych interpretacji, a sam akt wykładni jest,

z natury rzeczy, nacechowany subiektywizmem, przy czym

dotyczy to również kontroli tego aktu przez sądy wyższej

instancji, często odnoszącej się dodatkowo do kontekstu po-

litycznego, ideologicznego, ontologicznego, aksjologicznego

itp. W mojej ocenie, jeżeli „naturą” sądowego aktu wykładni

jest jej subiektywizm – który jest akceptowany czy „legal-

ny”– to nie można w ogóle z tej właśnie racji stawiać zarzutu

orzeczeniom sądowym i tym samym twierdzić, że narusza-

ją z tego powodu prawo, i to mimo iż może to prowadzić do

zapadania zupełnie odmiennych orzeczeń w takich samych

sprawach i niezależnie od tego, że przyjmowana wykładnia

jest kwestionowana przez wyższe instancje sądowe czy też

koliduje z orzecznictwem ETS.

Na marginesie warto wszakże zauważyć, że o ile zarzut na-

ruszenia prawa w następstwie błędnej jego wykładni – cho-

ciażby skutkiem jego wymienienia w pierwszej kolejności

w art. 398

3

§ 1 pkt 1 k.p.c. – jest w przypadku skargi kasacyj-

nej szczególnie eksponowany, o tyle z koncepcji przedstawio-

nej przez J. Gudowskiego w odniesieniu do skargi o stwier-

dzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia

wynika, iż jest on minimalizowany czy wręcz wykluczany

jako podstawa tej skargi, co jest skądinąd świadectwem braku

wewnętrznej koherencji jego koncepcji opartej na założeniu

szczególnego, zawężonego – mimo że w przepisach nie mówi

się np. o rażącym, poważnym czy oczywistym naruszeniu

prawa, ale o niezgodności z prawem (np. art. 417

1

§ 2 k.c.), czy

po prostu o „naruszeniu prawa materialnego lub przepisów

postępowania” (art. 424

1

k.p.c.) – pojmowania bezprawności

(niezgodności z prawem, naruszenia prawa) na tle tej drugiej

skargi.

background image

ARTYKUŁY

Europejski Przegląd Sądowy wrzesień 2006

to wynika z oceny okoliczności faktycznych i dowodów prze-

prowadzonych przez ten sąd, godne refleksji są te unormowa-

nia dotyczące naszej skargi kasacyjnej i skargi o stwierdzenie

niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia wyklucza-

jące możliwość oparcia ich na zarzucie dotyczącym ustalenia

faktów lub oceny dowodów. Zgodnie z art. 398

3

§ 3 k.p.c. pod-

stawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące usta-

lenia faktów lub oceny dowodów. Takie samo ograniczenie

znajdujemy w przepisach dotyczących skargi o stwierdzenie

niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia (art. 424

4

zd. 2 k.p.c.). Oznacza to w istocie – niezależnie od wątpliwo-

ści, jakie w praktyce orzeczniczej w kontekście dopuszczal-

nego zarzutu naruszenia przepisów postępowania wywołuje

zwłaszcza rozumienie zwrotu „zarzuty dotyczące ustalenia

faktów” – pośrednie ograniczenie odpowiedzialności Skar-

bu Państwa za wydanie niezgodnego z prawem orzeczenia

sądowego. Naruszenie prawa przez sąd polegające na wadli-

wej ocenie dowodów, a także – co najmniej w pewnym za-

kresie – niewłaściwej kwalifikacji prawnej faktów czy błędnej

ocenie okoliczności faktycznych, z mocy art. 398

3

§ 3 k.p.c.

i art. 424

4

zd. 2 k.p.c., nie może stanowić przedmiotu oceny

ze strony Sądu Najwyższego i tym samym uchybienia tego

typu nie mogą się stać podstawą rozstrzygnięcia w sprawie

wywołanej skargą kasacyjną czy też skargą o stwierdzenie

niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia, a to z ko-

lei oznacza, że orzeczenie sądowe dotknięte tego typu wadą –

mimo jej istnienia, a więc mimo naruszenia prawa – nie może

się stać podstawą wystąpienia z roszczeniem odszkodowaw-

czym wobec Skarbu Państwa. Inaczej mówiąc, oznacza to, że

skutkiem tego pośrednio, ale w sposób generalny wyłączona

jest w określonym zakresie odpowiedzialność odszkodowaw-

cza za tego rodzaju uchybienia popełnianie w orzeczeniach

sądowych. O tyle też korekty wymaga wcześniej generalnie

sformułowana teza, że nasze ustawodawstwo nie przewiduje

tego typu ograniczeń w zakresie odpowiedzialności państwa

za niezgodne z prawem orzeczenia sądowe, jak te, które wy-

nikają z art. 2 włoskiej ustawy z 13.04.1988 r. Nie ma w tym

wypadku kolizji z wykładnią przyjętą przez ETS w wyroku

w sprawie Traghetti, gdy chodzi o prawomocne orzeczenia

(zasadniczo) sądów drugiej instancji, które mogą być przed-

miotem skargi kasacyjnej bądź skargi o stwierdzenie niezgod-

ności z prawem prawomocnego orzeczenia, nie są to bowiem

orzeczenia naszego sądu najwyższej instancji, a tylko tych

orzeczeń dotyczą ustalenia dokonane przez ETS w wyrokach

w sprawie Köbler i w sprawie Traghetti.

Niezależnie od tego w kontekście rozstrzygnięcia w spra-

wie Traghetti pojawiają się jednak pewne pytania w odnie-

sieniu do orzeczeń SN, które pozostają w kolizji z prawem

wspólnotowym. Sąd Najwyższy nie prowadzi bowiem sam

postępowania dowodowego oraz nie może badać kwestii do-

tyczących ustalania faktów oraz oceny dowodów i w tym

sensie jest wykluczone stawianie jego rozstrzygnięciu zarzu-

tów dotyczących oceny okoliczności faktycznych i dowodów.

Z punktu widzenia naszego prawa wewnętrznego Sądowi

temu nie można stawiać zarzutu, że nie ustala faktów i że nie

dokonuje oceny dowodów (nie dokonuje oceny okoliczności

faktycznych i dowodów), a tym samym jest też wykluczony

zarzut, iż przyjęte przez ten Sąd ustalenia faktów i oceny do-

wodów są następstwem jakiś błędów ze strony tego Sądu. To

zaś oznaczałoby, że błędy istniejące w zakresie oceny oko-

liczności faktycznych i dowodów, które pociągnęły za sobą

naruszenie prawa wspólnotowego przez orzeczenie SN, nie

mogłyby być wzięte pod uwagę, a tym samym w takim przy-

padku byłaby wykluczona odpowiedzialność odszkodowaw-

cza Skarbu Państwa. Oznaczałoby to popadnięcie w kolizję

z ustaleniami dokonanymi przez ETS w wyroku w sprawie

Traghetti. W konsekwencji należy więc uznać, że przy ewen-

tualnym rozważaniu w sprawie o odszkodowanie od Skarbu

Państwa kwestii oczywistego (poważnego) naruszenia prawa

przez orzeczenie Sądu Najwyższego, sąd powszechny (cy-

wilny) nie mógłby się ograniczyć jedynie do samego tego

orzeczenia, w którym brak jest oceny okoliczności faktycz-

nych i dowodów, bo wykluczają to przepisy polskiego kodek-

su postępowania cywilnego, ale musiałby się zająć kwestia-

mi związanymi z tą oceną i ustalić, czy ocena ta – przyjęta

w orzeczeniu stanowiącym przedmiot kontroli ze strony Sądu

Najwyższego – była prawidłowa i w razie stwierdzenia jej

wadliwości, czy doprowadziła ona do naruszenia przez Sąd

Najwyższy prawa wspólnotowego i czy w konkretnym przy-

padku naruszenie to było oczywiste (poważne).

W tezie wyroku ETS w sprawie Traghetti mowa jest

wprawdzie o „ocenach okoliczności faktycznych i dowodów

przeprowadzonych przez ten sąd” (sąd najwyższej instancji),

ale – jak sądzę – sformułowanie to nie może być rozumiane

dosłownie, gdyż w istocie oznaczałoby to przekreślenie sensu

rozstrzygnięcia Trybunału w tym zakresie. Należy więc poj-

mować to sformułowanie w ten sposób, że jeżeli krajowy sąd

najwyższej instancji przyjmuje za własne oceny okoliczności

faktycznych i dowodów dokonane przez sąd niższej instan-

cji, to jest to jednoznaczne z jego własną oceną w tej mie-

rze. Podobnie wygląda sprawa także w przypadku, w którym

niejako z woli ustawodawcy, nie mogąc dokonywać kontroli

w tym zakresie, sąd ten musi uznać za prawidłowe poczynio-

ne wcześniej przez sąd niższej instancji oceny okoliczności

faktycznych i dowodów. W tym też sensie ocenami „prze-

prowadzonymi przez ten sąd” są oceny, których w istocie nie

przeprowadza sam krajowy sąd najwyższej instancji, a nawet

których – z uwagi na krajowe rozwiązania proceduralne – nie

może w ogóle przeprowadzić.

. Problem winy sędziego jako okoliczność

warunkująca odpowiedzialność państwa

Przepis art. 2 włoskiej ustawy z 13.04.1988 r. w charakterze

wyjściowej zasady przyjmuje, że odszkodowawcza odpowie-

dzialność państwa jest ograniczona tylko do tych przypad-

ków, w których powodem powstania szkody jest orzeczenie

sądowe (postępowanie, czynność), u źródła którego leży wina

umyślna sędziego lub poważne uchybienie przy wykonywa-

niu przez niego obowiązków. Również to ograniczenie za-

kresu odpowiedzialności odszkodowawczej państwa – jeżeli

szkoda jest następstwem naruszenia przez orzeczenie sądowe

prawa wspólnotowego – zostało zakwestionowane przez ETS

w wyroku w sprawie Traghetti. W związku z tym zagadnie-

niem Trybunał przypomniał, że państwo może ponosić odpo-

wiedzialność za szkody wyrządzone jednostkom w związku

background image

10

ARTYKUŁY

Europejski Przegląd Sądowy wrzesień 2006

dynie do przypadków winy umyślnej sędziego lub rażącego

naruszenia przez niego prawa (rażącego niedbalstwa), gdy

ma to dotyczyć stosowania przez krajowy sąd najwyższego

szczebla prawa wspólnotowego, nie mogą być zaakceptowa-

ne. Jest to na tyle istotne, że według J. Gudowskiego zapro-

ponowane przez niego „podejście interpretacyjne do art. 424

1

§ 1 k.p.c. w związku z art. 417 § 2 k.c. pozostaje w harmonii

z praktyką Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, któ-

ry dopuszcza dochodzenie od państwa naprawienia szkody

wyrządzonej naruszeniem prawa wspólnotowego tylko wte-

dy, gdy naruszony przepis nadaje jednostkom uprawnienia,

a skutki naruszenia są «wystarczająco poważne» (mają «odpo-

wiedni ciężar»)”.

6

Mając na uwadze wspomnianą wyżej tezę,

uzależniającą w interpretacji bezprawności przez J. Gudow-

skiego odpowiedzialność Skarbu Państwa od stwierdzenia

winy po stronie sędziego, można mieć wątpliwość, czy podej-

ście takie pozostaje w harmonii z praktyką ETS, zwłaszcza

jeżeli uwzględni się wnioski wynikające z rozstrzygnięcia

w sprawie Traghetii. Wynika z nich bowiem jednoznacznie, że

brak winy umyślnej po stronie sędziego czy też dopuszczenia

się przez niego poważnego uchybienia (rażącego naruszenia

prawa, rażącego niedbalstwa) nie może stanowić przeszkody

do pociągnięcia państwa do odpowiedzialności odszkodo-

wawczej za naruszenie prawa wspólnotowego (przez krajowy

sąd najwyższego szczebla), jeżeli istnieją inne okoliczności

usprawiedliwiające twierdzenie, że mimo braku subiektyw-

nej wadliwości orzeczenia sądowego (braku winy po stronie

sędziego) bądź nawet przy jej istnieniu, lecz w słabej postaci

(zwykłego niedbalstwa, winy najlżejszej), naruszenie prawa

wspólnotowego jest oczywiste (poważne). Inaczej mówiąc,

nie można postawić znaku równości między brakiem „cięż-

kiej winy” sędziego a brakiem oczywistego (poważnego)

naruszenia prawa wspólnotowego w rozumieniu przyjętym

przez ETS. Podobnie też „ciężka wina” sędziego nie oznacza,

że jego orzeczenie automatycznie powinno być kwalifikowa-

ne jako naruszające prawo wspólnotowe w sposób oczywisty

(poważny), choć okoliczność ta powinna być brana pod uwagę

w tym znaczeniu, iż przemawia ona na rzecz przyjęcia wnio-

sku o oczywistości naruszenia w danym przypadku.

. Kilka uwag na zakończenie

W wyroku w sprawie Köbler ETS przyjął, że odszkodo-

wawcza odpowiedzialność państwa za naruszenia obowiązu-

jącego prawa wspólnotowego przez krajowy sąd najwyższego

szczebla może wchodzić w rachubę tylko w wyjątkowych wy-

padkach, gdy sąd ten w sposób oczywisty (poważny) naruszy

to prawo. Wyrok ten, a zwłaszcza wyrok w sprawie Traghetii,

pokazują wszakże, że wyjątkowość tej odpowiedzialności jest

względna, a ograniczenia jej zakresu wprowadzone w krajo-

wych porządkach prawnych nie mogą być dowolne i sięgać

zbyt daleko. Można stwierdzić, że ustawodawca włoski uznał,

iż naruszenia w orzeczeniach sądowych polegające na błędnej

5 J. Gudowski, Węzłowe problemy ..., s. 11.

6 J. Gudowski, Węzłowe problemy ..., s. 14.

z naruszeniem prawa wspólnotowego przez sąd najwyższej

instancji w wyjątkowym wypadku, gdy sąd ten naruszył

w sposób oczywisty (poważny, wyraźny) obowiązujące prawo.

Nie można wykluczyć, by prawo krajowe określało kryteria

odnoszące się do charakteru i stopnia naruszenia, od spełnie-

nia których jest uzależniona możliwość pociągnięcia państwa

do odpowiedzialności za naruszenie prawa wspólnotowego

przez sąd krajowy najwyższego szczebla, jednak kryteria te

nie mogą w żadnym wypadku nakładać wymagań idących

dalej, niż wynika to z kryterium oczywistego (poważnego)

naruszenia obowiązującego prawa w rozumieniu pkt 53–56

wyroku ETS w sprawie Köbler. Natomiast wymagania prze-

widziane przez prawo krajowe mogą być dla dochodzącego

odszkodowania mniej rygorystyczne. Z rozstrzygnięcia ETS

wynika, że celowość naruszenia prawa wspólnotowego czy też

wina umyślna sędziego lub poważne uchybienie przy wyko-

nywaniu przez niego obowiązków mogą przemawiać na rzecz

oceny, że naruszenie prawa ma charakter oczywisty (poważ-

ny). Nie oznacza to wszakże, że brak umyślności naruszenia

prawa przez sędziego czy też brak poważnego uchybienia po

jego stronie (rażącego naruszenia przez niego prawa) przekre-

śla możliwość dokonania oceny, iż w konkretnym przypad-

ku doszło do oczywistego naruszenia prawa wspólnotowego.

Wina sędziego może być lekka (w formie niedbalstwa zwy-

kłego, culpa levis) czy najlżejsza (culpa levissima), a nawet może

w ogóle nie występować, a mimo to naruszenie prawa wspól-

notowego może zostać uznane za oczywiste (poważne).

W ogóle można przy tym powiedzieć, że w ocenie oczy-

wistości (wagi) naruszenia w ujęciu przyjętym przez ETS

znaczenia decydującego zdają się nie mieć względy związane

z subiektywnym aspektem orzeczenia sądowego, a właściwie

zachowania się sędziego, które wymagają odniesienia zarzutu

do woli (stanu psychiki), co zakłada z kolei potrzebę indy-

widualizacji i konkretyzacji tego odniesienia do osoby dane-

go sędziego. Znacznie większe znaczenie w ujęciu tym mają

natomiast kryteria oderwane od osoby konkretnego sędziego

(jego woli, wiedzy, stanu świadomości), i w tym sensie obiek-

tywne. Inaczej do tej kwestii, w kontekście odpowiedzial-

ności odszkodowawczej Skarbu Państwa i w odniesieniu do

bezprawności analizowanej w aspekcie skargi o stwierdzenie

niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia, zdaje się

podchodzić J. Gudowski. Jego zdaniem, sędzia, który porusza

się na obszarze przyznanej mu swobody i nie przekracza jej

granic, pozostaje w zgodzie z własnym sumieniem, jak też

prawidłowo dobiera standardy orzecznicze, działa w ramach

porządku prawnego nawet wtedy, gdy wydane przez niego

orzeczenie – oceniane aposteriori – jest „obiektywnie” nie-

zgodne z prawem. „Tak zdefiniowane pojęcie bezprawności,

uwzględniające podmiotowy, subiektywny element orzekania,

zbliża się do pojęcia winy, jaką można przypisać sędziemu fe-

rującemu kwestionowane orzeczenie, polegającej na rażącym

i oczywistym naruszeniu prawa”.

5

Można rozumieć to w ten

sposób, że jeżeli nie ma winy sędziego (co najmniej rażącego

niedbalstwa po jego stronie), to nie ma także wymaganej bez-

prawności i skutkiem tego odpowiedzialności Skarbu Państwa.

Z rozstrzygnięcia ETS w wyroku w sprawie Traghetti wynika

jednak co innego, a mianowicie unormowania krajowe, które

ograniczają odszkodowawczą odpowiedzialność państwa je-

background image

11

ARTYKUŁY

Europejski Przegląd Sądowy wrzesień 2006

wykładni prawa, dokonaniu nieprawidłowej oceny okoliczno-

ści faktycznych i dowodów, czy też uchybienia wyrażające się

w nieumyślnej winie sędziego (zwykłym niedbalstwie) albo

w ogóle niewynikające z jego zawinionego zachowania się nie

mogą być kwalifikowane jako na tyle poważne (ciężkie, oczy-

wiste), by mogły usprawiedliwiać odszkodowawczą odpowie-

dzialność państwa. Inaczej wszakże wagę tych naruszeń (ich

oczywistość) – w kontekście prawa wspólnotowego – ocenił

ETS. Na podstawie rozstrzygnięcia w sprawie Köbler z po-

zoru można by sądzić, że Trybunał pozostawił krajowemu

ustawodawcy i krajowej praktyce (krajowemu interpretatoro-

wi) duży margines swobody w kształtowaniu ocen dotyczą-

cych tego, kiedy i na jakich podstawach należy przyjmować,

że naruszenie prawa wspólnotowego w następstwie wydania

orzeczenia sądowego jest oczywiste (poważne). Jest wszakże

inaczej, czego szczególnym przykładem jest właśnie wyrok

ETS w sprawie Traghetti. Waga poszczególnych typów na-

ruszeń prawa – w aspekcie odszkodowawczej odpowiedzial-

ności państwa – została bowiem inaczej oceniona przez ten

Trybunał, a inaczej przez włoskiego ustawodawcę, co nie jest

bez znaczenia także i dla naszego ustawodawcy i naszej prak-

tyki oraz nie powinno być pomijane w proponowanych kie-

runkach wykładni określonych uregulowań naszego prawa.

Pośrednio z wyroku w sprawie Traghetti wynika przy tym, że

w ocenie wagi czy też przy pomiarze stopnia naruszenia pra-

wa wspólnotowego pierwszoplanowego znaczenia nie mają

okoliczności dotyczące subiektywnych aspektów zachowa-

nia się sędziego (jego winy i jej stopnia), co zresztą – gdyby

rzecz potraktować w sposób w pełni konsekwentny i na serio

– wymagałoby szczegółowego badania danego rozstrzygnię-

cia w aspekcie indywidualnych psychicznych uwarunkowań

podejmowania decyzji przez konkretnego sędziego (sędziów),

jego indywidualnych predyspozycji, stanu woli, wiedzy

i świadomości, bowiem w przeciwnym wypadku trzeba by

uciekać się do koncepcji tzw. winy anonimowej lub w inny

sposób dokonywać „obiektywizacji” winy sędziego.

7

To zaś

z kolei prowadzi do pytania, czy rzeczywiście ocena dokony-

wana przy takich założeniach jest jeszcze oceną winy sędzie-

go, a nie jedynie innym sposobem dochodzenia do ustalenia

bezprawności jego zachowania się i jej stopnia (przyjmując,

że w ogóle można w sensie pojęciowym mówić o stopniowal-

ności bezprawności).

Wśród kryteriów ustalania oczywistości (wagi) naruszenia

prawa wspólnotowego wyraźną preferencję mają te o cha-

rakterze obiektywnym. Wśród nich z kolei najważniejsze

wydają się te, które mają niejako zagwarantować respekt dla

wspólnotowego punkty widzenia i ustaleń czynionych przez

organy wspólnotowe. Świadczy o tym zwłaszcza wyliczenie

wśród kryteriów oceny wagi (oczywistości) naruszenia pra-

wa wspólnotowego uwzględnienia lub pominięcia stanowiska

instytucji wspólnotowej, zaniechania zwrócenia się przez

krajowy sąd najwyższej instancji z pytaniem prejudycjalnym

do ETS, w przypadku gdy z mocy art. 234 Traktatu o usta-

nowieniu Wspólnoty Europejskiej istniał w danym przypad-

ku taki obowiązek oraz uznanie, że istnieje domniemanie, iż

naruszenie jest naruszeniem poważnym (oczywistym), gdy

dane orzeczenie jest oczywiście sprzeczne z orzecznictwem

Trybunału w danej dziedzinie.

prof. dr hab. Walerian Sanetra

Autor jest Prezesem Sądu Najwyższego kierującym

Izbą Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw

Publicznych oraz kierownikiem Katedry Prawa Pracy

Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku.

Summary

For what breaches of EC law by the court of last instance

re damages due? Side-notes on the judgment of

the European Court of Justice in Traghetti case

The judgment of the European Court of Justice in Traghetti case

indirectly clarifies the criteria for assessment to be applied when es-

tablishing to what extent the breaches of EC law by a domestic co-

urt of the highest instance are manifest (serious). Establishing this,

according to judgment in Köbler case, is a precondition for holding

the state liable for damage caused by a decision of a court adjudica-

ting at last instance in infringement of Community law. It would

appear that by using the rather vague category of manifest (serious)

infringement of law the ECJ left to domestic legislation and practice

a broad margin of freedom to clarify the preconditions of liability

(preconditions of unlawfulness) of the state in damages for breaches

of EC law. However, the Traghetti judgment proves the contrary. Not

all cases which – from the point of view of the grounds for the state’s

liability in damages for court decisions – were actually recognized by

the Italian legislator as ones not deserving to be treated as serious

(manifest) infringements of law were evaluated in the same was by

the ECJ. This applies to the general exclusion of liability for defects of

the decision manifested in wrong interpretation of law or unjustified

assessment of facts and evidence, or limiting such liability only to

cases of “gross fault” of the judge. Certain conclusions can be drawn

from here also for the Polish legislation and practice.

7 W kwestii winy „cywilnej” i jej „obiektywizacji” por. zwłaszcza J. Dąbro-

wa, Wina jako przesłanka odpowiedzialności cywilnej, Wrocław 1968. Por. też

W. Sanetra, Wina odpowiedzialności pracowniczej, Wrocław 1975.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
hajn stosowanie prawa europejskiego pracy eps 2006 08 004
hajn stosowanie prawa europejskiego pracy eps 2006 08 004
sanetra skuteczność europejskiego prawa pracy eps 2008 03 004
2006 09 30 1451
Jończyk czas pracy lekarza eps 2008 02 004
doczekalska wielkojezycznosc eps 2006 05 014
2006 09 srodi kurczace macice
maniewska glosa do TS delahanye eps 2006 11 052
2006 09 Szkoła konstruktorów klasa II
hajn glosa do Mangold eps 2006 06 036
E Maniewska, Prawo Wspólnotowe w orzecznic SN IP eps 2007 09 035
2006 09 11 DZ U 2006 169 poz 1216
ei 2006 09 s058
2006 09 Wielozadaniowość w systemach operacyjnych [Inzynieria Oprogramowania]
Kwaśniewski J , 2006 09 16 dr kwasniewski pl, Teoretyczna długość życia Posty i głodówki
J Barcz, Zakaz dyskryminacji ze względu na wiek SEDA eps 2010 09 011
ei 2006 09 s109
2006-09-24 Sejm HGW o RPO(skrót), materiały, Z PRASY
2006-09-05 Precedensowy pozew o ustalenie nieważności dekretu Bieruta, materiały, Z PRASY

więcej podobnych podstron