Kolekcje trofeów myśliwskich elementem kultury tradycji myśliwskiej Sobalak

background image

I

NVESTIGATIONES

L

INGUISTICAE VOL

.

XXVIII,

2013

©

I

NSTITUTE OF

L

INGUISTICS

A

DAM

M

ICKIEWICZ

U

NIVERSITY

AL

.

N

IEPODLEGŁOŚCI

4,

60-874,

P

OZNAŃ

P

OLAND

Kolekcje trofeów myśliwskich elementem

kultury tradycji myśliwskiej

Hunting Trophy Collections as an Element of

Hunting Culture and Tradition

Tomasz Sobalak

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

tomasz.sobalak@poznan.lasy.gov.pl

Abstrakt

Trofea zawsze stanowiły i stanowią ważną część kultury

i rytuału

myśliwskiego.

Jako

materialny

dowód

odniesionego sukcesu świadczą o myśliwskiej sprawności

zdobywcy. Pozostawiają w pamięci utrwalony zapis

przeżytych wydarzeń podczas łowów.

Mogą być przedmiotem chwały i dumy, zwłaszcza jeśli

stanowią odpowiednio przygotowane i eksponowane
zbiory. Chęć posiadania rzeczy rzadkich i fascynacja nimi

leży w naturze ludzkiej od tysiącleci. Na tym tle niezwykle

ciekawie

przedstawia

się

historia

traktowania

i przedstawiania trofeów.

Sposoby ich preparowania, eksponowania i konserwacji

określają sylwetkę etyczną myśliwego. Kto nie szanuje
trofeów, ten nie szanuje zwierzyny, ten po prostu nie

powinien polować. Jeśli traktować trofeum, jako symbol

życia wyrwanego z kniei, to „tryumf” ten wypada

odpowiednio uhonorować. Nie ma przepisów prawnych,

jak to robić. Nie ma oficjalnego porządku ani ustalonej

urzędowej gradacji ich wartości. Istnieje jednak głęboko
zakorzeniona tradycja zbierania i

pokazywania trofeów.

Gabinety myśliwskie, to pomieszczenia o charakterze

szczególnym, wręcz sanktuaria strzegące pasji ich

użytkowników. W czasach współczesnych eksponowanie

trofeów może być uzależnione od sytuacji finansowej

myśliwego, jednak często wymuszony, wielki ścisk na

ścianie, wśród ejsmondowskich „klejnotów wspomnień”
tworzy swoisty klimat, którego nie można znaleźć nigdzie

indziej.

background image

Toamsz Sobalak: Kolekcje trofeów łowieckich...

79

Historia łowiectwa jako jednej z wielu dziedzin zainteresowań i form
działalności człowieka jest tak długa, jak istnienie człowieka na ziemi.

Łowiectwo wywierało i wywiera niebagatelny wpływ na styl i kształtowanie
się obyczajów. Stanowi specyficzny przejaw życia społecznego. Jest
niewątpliwie istotną częścią historii ludzkości. Można nawet zaryzykować

tezę, że łowiectwo stało u progu ludzkiej kultury (Schwenk 1995). To
między innymi dlatego w społeczności myśliwskiej funkcjonuje pojęcie

„kultury łowieckiej”. Kultura łowiecka rozumiana, jako ogół duchowego
i materialnego dziedzictwa wielu pokoleń jest ważnym elementem życia
współczesnych społeczności myśliwych. Z jednej strony jest ona naszą

chlubą, z drugiej zaś wymaga troszczenia się o to, by kierując się
poczuciem odpowiedzialności przekazywać te wartości kolejnym
pokoleniom.

Tradycja z kolei oznacza przekaz odziedziczonych po przodkach

wartości kulturowych i cywilizacyjnych. Jest wianem, które otrzymaliśmy

od naszych przodków. Znaczenie słowa tradycja pochodzi z języka
łacińskiego i oznacza wprost przekazywać dalej. Wszystko to, czego nasi
przodkowie doświadczyli, co sprawdzili oraz co nam „przekazali” może być,

a w zasadzie powinno być wykorzystywane w kształtowaniu naszej
teraźniejszości, która z kolei stanie się historią dla naszych następców.
Wartości te, poprzez ich kultywowanie i wzbogacanie zachowywane są dla

przyszłości kolejnych pokoleń, jako trwałe dziedzictwo kulturowe. Według
profesora Jana Szczepańskiego

„Dziedzictwo kulturowe ulega zazwyczaj idealizacji, staje
się zbiorem wartości uświęconych, symboli otoczonych

postawami emocjonalnymi, a zatem i czynnikiem

integracji grup, ośrodkiem ich skupienia, czynnikiem ich

ciągłości i trwałości w kryzysach” (Szczepański 1965).

Kultura łowiecka nie może istnieć bez znajomości tradycji łowieckiej.

Aby jednak to zrozumieć trzeba z należytym szacunkiem, w poczuciu

wierności odnosić się do naszych przodków i do tego wszystkiego, co robili
na niwie łowieckiej. Jeśli my myśliwi chcemy nadal stanowić wspólnotę i ją
umacniać to musimy uświadamiać każdemu znaczenie historii łowiectwa.

Kto nie zna historii kultury łowieckiej temu trudno jest ocenić jej wartość
dla teraźniejszości i przyszłości.

W przeciwnym wypadku grozi nam deformacja, która w konsekwencji

może doprowadzić do przeobrażenia się wspólnoty w grupę. Grupa zaś pod
względem socjologicznym jest dowolnym zbiorowiskiem ludzi, które nie

musi posiadać wspólnej historii.

Z pośród wielu zagadnień funkcjonujących w obszarze zarówno

kultury, jak i tradycji łowieckiej na szczególną uwagę zasługuje tradycja

zbierania i kolekcjonowania

2

trofeów łowieckich.

2

Wg prof. Piotra Hübnera: Zbieractwo polega na luźnym gromadzeniu rzeczy,

kolekcjonerstwo zaś ma charakter profesjonalny, połączony ze zdobywaniem wiedzy o

przedmiocie, polega na porządkowaniu zbiorów.

background image

Investigationes Linguisticae, vol. XXVIII

Kult trofeów to zjawisko bardzo stare sięgające starożytności.

Związane z trofeami obyczaje są znane praktycznie od zarania ludzkości,

kiedy to polowanie stanowiło najważniejsze zajęcie zwłaszcza dla
mężczyzn. Skuteczne polowanie było nieodzowne dla przeżycia. Im większy
był udział myśliwego w upolowaniu dużego i niebezpiecznego zwierza, tym

większym szacunkiem i podziwem cieszył się wśród członków rodu czy
plemienia oraz powodzeniem u kobiet. Z czasem szacunek i podziw

okazywane myśliwym zaczęto przenosić na zdobywane trofea. Dawni
myśliwi ozdabiali się przeto różnymi przedmiotami pochodzącymi
z upolowanego zwierza. Były to naszyjniki, naramienniki, bransolety

wykonane z części rogów, poroża, kłów, pazurów czy piór. Większe trofea
wieszano nad wejściem i na ścianach swoich siedzib. To one – amulety -
jako źródło odwagi i siły, miały bronić myśliwego przed

niebezpieczeństwami i jednocześnie chronić w przyszłości przed atakiem
przedstawicieli tego gatunku. Najbardziej cenione były te części ciała, które

służyły zwierzętom do obrony.

Trofeom w tych czasach przypisywano rolę mistyczną. Składano je

często bogom w ofierze. O uzyskanym sukcesie trzeba było opowiedzieć

innym. Kiedy słowa okazywały się być zbyt ubogie uciekano się do rysunku.
Fascynujące misterium łowów przedstawiają ekspresyjnie pokazane sceny
polowań we francuskich jaskiniach Lascaux

3

. Tu trofea pełniły rolę

tajemniczych totemów. Myśliwy przy pomocy magicznych czarów i zaklęć
próbował nawiązać łączność z duchem pokonanego zwierzęcia w walce

o przetrwanie.

Choć pojęcie trofeum sensu stricte pojawia się dopiero w cywilizacji

greckiej, to jego funkcjonowanie w znaczeniu symbolicznym i magicznym

miało swe początki, jak widać o wiele wcześniej.

Wraz z upływem czasu rola trofeum, jako obiektu o mocy

nadprzyrodzonej – magicznej, zaczyna naturalnie wygasać. I choć nasz

stosunek do magii i łowiectwa gruntownie zmienił się, to w naszej
świadomości z tamtych prehistorycznych czasów pozostało coś

nieuchwytnego, coś co każe nam myśliwym traktować swoje trofea ze
szczególną powagą i pieczołowitością oraz z niezrozumiałym dla profanów
szacunkiem. Potwierdzeniem tego mogą być słowa znanego etologa

Eberharda Trumlera, który napisał:

„Myśliwy, któremu drży ręka, kiedy kieruje strzelbę na

rekordowego jelenia swego życia, jest (...) opanowany

przez uczucie szczęścia (...), że zdobędzie kapitalne

poroże. Z punktu widzenia biologii jest to jedno
z najbardziej normalnych uczuć. Bowiem im większa

zdobycz, tym lepiej zaopatrzone będzie własne plemię. Nie

zapomnijmy, że nadal mamy jeszcze całą masę owych

nabytych sposobów zachowania, które naszym przodkom

przed dziesięcioma czy dwudziestoma tysiącami lat

zapewniały przeżycie. (...) Czy z tej perspektywy nie staje

3

Znany ośrodek sztuki frankokantabryjskiej z okresu paleolitu 15-13 tyś. lat p.n.e.

background image

Toamsz Sobalak: Kolekcje trofeów łowieckich...

81

się zrozumiałe, dlaczego myśliwy tak starannie zbiera

i z szacunkiem przechowuje swoje trofea?” (Reiterer 1994)

Polowanie bez chęci zdobycia trofeum było i jest, tylko namiastką

polowania.

Pojęcie słowa trofeum rozumiane jako materialny dowód odniesionego

sukcesu pochodzi z języka greckiego tropaion. Dla starożytnych Greków
były to pomniki stawiane ku czci bogów w miejscach odniesionych
zwycięstw.

Rzymianie przejęli ten zwyczaj modyfikując nazwę na trophaum, od

której pochodzi brzmienie tego pojęcia w większości języków europejskich.

Należy pamiętać, że myślistwo obok pasterstwa było podstawą

egzystencji człowieka przez całe epoki. W dużej mierze kształtowało styl
życia i obyczaje. Możni tego świata najczęściej byli również miłośnikami

łowów. Bogaci rzymianie mawiali: Venari-Lavari-Ludere-Ridere-Occest
vivere

4

.

W czasach współczesnych trofeum, to zdobycz, pamiątka odniesionego

sukcesu, esencja myśliwskiej przygody. Jednocześnie najbardziej
charakterystyczny i rozpoznawalny atrybut łowiecki. Odniesiony sukces

podczas polowania dowodził psychicznej i fizycznej sprawności myśliwego,
jego odwagi oraz łowieckiego zacięcia. Był i jest wykładnią myśliwskiego
kunsztu. Podobnie, jak drapieżniki odgryzają swojej ofierze w pierwszej

kolejności głowę, tak myśliwi od zawsze najbardziej cenili opatrzone kłami,
rogami lub porożem łby zwierzyny jako oznakę swego zwycięstwa. Trofeum

to oznaka zdolności do obrony i jednocześnie symbol przewagi myśliwego
nad zwierzęciem.

W naszej polskiej historii uprawianie łowiectwa traktowano jako

zaprawę do życia rycerskiego. W walce ze zwierzęciem myśliwca
obowiązywała rycerskość. Trofeum stało się pamiątką łowieckich przeżyć.
Wieszano je na ścianach zamków, ozdabiano nimi wnętrza pałaców

najczęściej z powodu zaspokojenia poczucia estetycznego.

Jakże odmienny i niepowtarzalny był nastrój polskiego dworu. Trofea

traktowano tam również jako element dekoracyjny, symbol mody
i synonim bogactwa. Przede wszystkim jednak dowodziły tężyzny fizycznej
poszczególnych rodów, były wspomnieniem przeżytej przygody oraz

potwierdzeniem głębokiego rozumienia i akceptowania praw przyrody.
Zwyczaj dekorowania trofeami wnętrz pomieszczeń przeniknął w wieku
XIX także do siedzib bogatych mieszczan.

Trofea ze względu na swoją wartość stanowiły często dary

ofiarowywane królom i cesarzom. Posiadaniu kolekcji towarzyszyły

niewątpliwie duma, satysfakcja oraz nobilitacja ich właścicieli.

Fascynacja z posiadania rzeczy rzadkich leży w naturze ludzkiej od

zawsze. W muzeum, w Mykenach (Grecja) można zobaczyć zgromadzoną

kolekcję szabli dziczych pochodzących sprzed ok. 3500 lat.
Najprawdopodobniej, zdaniem prof. R. Dziedzica jest to pierwsza

4

Tłum. Polować, kąpać się, bawić i śmiać – w tym jest życie

background image

Investigationes Linguisticae, vol. XXVIII

w świecie kolekcja trofeów myśliwskich świadomie kolekcjonowana przez
człowieka

5

.

Stosunek myśliwego do pozyskanego trofeum nie zmieniał się nigdy,

zawsze był i nadal jest irracjonalny. To też nie bez przyczyny trofeum
łowieckie nazywano kiedyś „tryumfem”. Pozostawianie jakiejś pamiątki po

udanym polowaniu jest w pełni zrozumiałe.

„To przecież owoc wielogodzinnych starań, wysiłku

i zmagań z przeciwnościami, przedmiot marzeń, bezcenna

zdobycz. Swoiste piękno zdobytego trofeum ma

przypominać najmilsze chwile łowów” (Szałapak 2004).

Dzisiejsze tłumaczenie się z posiadania trofeów przed przeciwnikami

polowań często nazywających się „ekologami” jest po prostu zwykłym
nieporozumieniem.

Mówi się, że kolekcjonerstwo, to namiętność właściwa aktywnym

naturom

6

. Jej korzeni należy doszukiwać się w działaniach naszych

przodków zbieraczy: ziół, roślin oraz anatomicznych elementów

zwierzęcych. W społecznym odbiorze jest to pasja godna popierania,
naśladowania i propagowania. Kolekcjonerstwo trofeów łowieckich

wyraźnie wyróżnia się tym, że zajmuje się gromadzeniem przedmiotów
jednego rodzaju i to o „specjalnej”, niewymierzalnej wartości. Zygmunt
Świętorzecki tak zdefiniował wartość trofeum:

...jest wartością względną. Dla zdobywcy, trofeum

łowieckie ma inną jeszcze wartość, wartość uczuciową...
jest przede wszystkim łącznikiem z minionym

przeżyciem

7

.” (Krzemień 1990)

Popularnie mówi się,

„że o kulturze myśliwego świadczy postępowanie

z trofeami, a zwłaszcza o jego guście i poczuciu piękna.”

(Szałapak 2004)

Starannie,

pedantycznie

wręcz

spreparowane,

właściwie

konserwowane i odpowiednio eksponowane, nawet najmniejsze trofea –

czaszki małych drapieżników czy grandle upolowanych jeleni budzą
podziw wszystkich, którzy je oglądają. Właśnie w taki sposób współczesny

Nemrod, prawy łowca wyraża swój głęboki szacunek dla przyrody i składa
jej hołd. W stosunku do trofeów ujawnia się głęboka refleksyjność
myśliwskiego usposobienia – bardzo ważna cecha charakteryzująca

prawego myśliwego, natomiast zupełnie obca prostym strzelaczom.
Kolekcjonerstwo wyrabia nadzwyczajną spostrzegawczość, jakże często
potrzebną podczas polowań. Zmusza łowcę do uzyskiwania możliwie

najszerszej wiedzy na temat poszczególnych egzemplarzy. Wymaga
ciągłego uzupełniania wiedzy merytorycznej. Można dostrzec w tym także

odrobinę romantyzmu, niezwykle pożądaną w łowiectwie. Aby zrozumieć
stosunek myśliwego do zdobytych trofeów określany często wręcz jako

5

Dziedzic R. 2008: Współczesna problematyka trofeów łowieckich. Kongres Kultury

łowieckiej – Pszczyna 2008.

6

Szałapak E. 1994: Tradycje i zwyczaje w kole łowieckim. Alma-Press. Warszawa

7

Za: Krzemień M. P. 1990: Tradycje i zwyczaje łowieckie. KAW. Warszawa

background image

Toamsz Sobalak: Kolekcje trofeów łowieckich...

83

namiętność, warto zacytować słowa wielkiego znawcy trofeistyki
myśliwskiej Ignacego Stachowiaka:

„Trofeum to zdobycz, pozyskana w walce, we

współzawodnictwie,

zdobycz

o

wartościach

niematerialnych,

emocjonalnych,

subiektywnych,

splendorowych, symbolicznych.” (Stachowiak 1985)

Cytat ten należy dopełnić słowami Marka Ledwosińskiego (2001:53):

„emocjonalny, duchowy stosunek myśliwego do jego

trofeów jest sprawą indywidualną nie objętą żadnymi

przepisami i właśnie dla tego sprawą świadczącą

o faktycznym

postrzeganiu

łowiectwa,

zwierzyny,

przyrody, naszej roli w przyrodzie.”

Do tych bardzo osobistych stwierdzeń momentami trącających
intymnością, należy dodać wyznanie Janusza Stelińskiego, dla którego
trofeum jest „...uroczym, czarodziejskim przedmiotem najdroższym sercu

myśliwego wywoływaczem wspomnień”

8

. Słowa te świadczą jak

współczesny, prawy myśliwy postrzega łowiectwo, zwierzynę i rolę

myśliwego w triadzie: człowiek, środowisko, zwierzyna.

W tak delikatnej sferze niezwykle trudno jest narzucić myśliwemu,

jak powinien eksponować swoje trofea. Nie ma i być nie może oficjalnego

porządku i urzędowej gradacji wartości trofeów. Nie ma nawet przepisu
zmuszającego myśliwych do eksponowania trofeum z samca zwierzyny
grubej przed obowiązkową oceną prawidłowości dokonanego odstrzału

przeprowadzaną po zakończeniu sezonu łowieckiego.

Jeśli uznajemy, że łowiectwo jest specyficzną formą spotkania

z naturą, a trofeum traktujemy, jako symbol życia wyrwanego z kniei, to
tryumf” ten wypada odpowiednio uhonorować najlepiej przez właściwe
jego

wyeksponowanie.

„Sposoby

preparowania,

eksponowania

i konserwacji pozyskanych trofeów określają sylwetkę etyczną myśliwego”
(Krzemień 2004). Kto nie szanuje trofeów, ten nie szanuje zwierzyny, ten
po prostu nie powinien nigdy polować.

Częstotliwość zdobywania oraz powszechność posiadania trofeów, jak

również wielkość ładunku emocjonalnego emanującego z poszczególnych

egzemplarzy legły u podstaw sztucznego podziału trofeów na pospolite
i rzadkie.

Zbiory gromadzone są najczęściej przez wiele lat. Każde trofeum ma

swoją historię, wywołuje wspomnienia ludzi, przywołuje wydarzenia,
miejsca, historię.

Na przestrzeni dziejów, często w zależności od lokalnych tradycji różne

elementy tuszy zwierzęcia stanowiły trofea poszczególnych gatunków.
Z polskiej listy zwierząt łownych należy wymienić tu: urożenie żubra, haki

kozicy, ślimy muflona, rosochy łosia, wieńce jeleni, łopaty danieli, parostki
saren, oręż dziczy, czaszki, skóry, wypchane okazy ptaków. Wymienione
trofea eksponowano w postaci spreparowanych gołych kości, wykonanych

medalionów, a nawet całych okazów zwierząt. Określone sposoby
postępowania z trofeami zachowały się zarówno w kulturach ludów

8

Z opowiadania Patrząc na moje trofea

background image

Investigationes Linguisticae, vol. XXVIII

europejskich, jak i ludów zamieszkujących inne kontynenty. Inaczej
podchodzi się do trofeum jeśli w założeniach gospodarki łowieckiej

wpisana jest hodowla zwierząt, tak jak w naszym kraju, a zupełnie inaczej
jeśli mamy do czynienia tylko z eksploatacją poszczególnych populacji
(kraje Afryki, Kanada, Syberia). W pierwszym przypadku ważne jest

pozyskanie osobników w odpowiednich klasach wieku zgodnie
z obowiązującymi kryteriami odstrzału, stąd należy zachować całą czaszkę

wraz z żuchwą, w drugim zaś, gdzie nie obowiązują żadne zasady,
pozyskuje się tylko osobniki dojrzałe i najsilniejsze. Wśród osobników
młodych selekcję i struktury wiekową i płciową porządkuje najogólniej

mówiąc przyroda. Dla tego pozyskiwane tu trofea bez konieczności
szczegółowego analizowania wieku osobnika eksponowane są najczęściej
w postaci medalionów lub całych spreparowanych zwierząt.

Niestety zdarzają się również trofea spreparowane niestarannie czy

nieudolnie zwłaszcza medaliony. Osobiście uważam,

„że niewielu jest preparatorów wykonujących medaliony
w sposób profesjonalny. Obraz żywego zwierzęcia

każdemu

myśliwemu,

który

faktycznie

przeżywa

polowanie, pozostaje w pamięci bardzo długo. Surowe,

dobrze spreparowane, odpowiednio wyeksponowane

trofea na ścianie są dla mnie wystarczającą pamiątką,

przypominającą udane łowy” (Sobalak 2005).

Nie wiem dlaczego, ale medaliony i całe okazy kojarzą mi się jednoznacznie

z muzeami.

Nie wystarczy zgromadzić zbiory, ale trzeba się o nie odpowiednio

troszczyć na co dzień oraz dbać o ich godne eksponowanie. Ważne przy
tym jest poczucie estetyki oraz uwzględnienie szacunku należnego
zwierzynie i symboliki zawartej w trofeach. Trofea można powiesić na gołej

ścianie, na tarczy z całą czaszką, z żuchwą lub mocując kawałki żuchwy po
bokach czaszki lub pod tarczą. Myśliwi Niemieccy i Austriaccy, którzy

generalnie dbają o trofea, obcinają czaszki „na krótko” pozostawiając tylko
kość czołową. Innym standardem jest obcinanie czaszek wzdłuż linii
biegnącej od końca kości nosowej przez środek oczodołu do górnej części

puszki mózgowej. W Afryce podczas preparacji usuwa się ze
spreparowanych czaszek wszystkie zęby – potencjalne siedlisko insektów
zwłaszcza moli. Tak przygotowane trofea najłatwiej jest utrzymać

w czystości.

Myśliwi wprowadzają wiele elementów ozdobnych do swoich

ekspozycji najczęściej o motywach przyrodniczych. Są to na przykład tarcze
drewniane pod spreparowane trofea, czy medaliony, przy czym zawsze
należy pamiętać o tym, by tarcze czy inne elementy nie odciągały uwagi

obserwatorów od samego trofeum, a dobierane były stylem do całości
wyposażenia wnętrza i jego wartości. Jeśli trofeum w przyszłości ma służyć
celom dydaktycznym nie należy go obcinać.

Nie wolno zapominać o oświetleniu naszej kolekcji. Dobre punktowe

światło pozwala wydobyć czasami z półmroku najcenniejsze trofea, tworząc

background image

Toamsz Sobalak: Kolekcje trofeów łowieckich...

85

jednocześnie nastrój pewnej tajemniczości, jakże często towarzyszący
myśliwemu w kniei.

Właściwe przechowywanie, zapobieganie procesom niszczenia oraz

odrestaurowywanie trofeów starych to obowiązek każdego Nemroda.
Nawet najstaranniej kolekcjonowane i przechowywane trofea narażone są

na wahania temperatury, działanie czasu, światła i kurzu. Kości żółkną,
sierść zaczyna szarzeć i matowieć. Kolekcję należy poddać odnowieniu.

W części prace tę można wykonać samemu. Pozwala to nam, kolejny raz
wrócić do miejsc i okoliczności towarzyszących zdobyciu trofeum. Niestety
konserwacja medalionów oraz całych spreparowanych zwierząt wymaga

znacznych nakładów finansowych oraz zaangażowania do tych prac
specjalistów preparatorów.

Na kolekcjonowanie składa się wiele czynników, spośród których

należy wymienić rzadkość występowania gatunku, wielkość, forma. Im
gatunek jest liczniejszy i łatwiejszy do pozyskania tym trofea są mniej

cenione. Naturalnie najczęściej eksponuje się trofea największe,
najładniejsze, najbardziej oryginalne.

Zdarzają się bogaci myśliwi-koneserzy, którzy kupują odstrzał jeleni

byków, w łowiskach najczęściej zamkniętych wraz z kompletem zrzutów z
poprzednich sezonów odnalezionych przez specjalnie ułożone do tego celu
psy. Pozwala to prześledzić rozwój, kulminację i proces uwsteczniania się

poroża.

Eksponowanie trofeów w czasach współczesnych może być

uzależnione od sytuacji finansowej myśliwego. Nie każdy ma możliwość
prezentacji trofeów w odpowiednich do tego miejscach. Dla wielu
myśliwych kwestią determinującą jest wielkość pomieszczeń, którymi

dysponują. Najważniejsze jednak jest psychiczne zaangażowanie
myśliwego w eksponowanie swoich zdobyczy wynikające z ogólnie przyjętej
kultury i etyki łowieckiej.

Pokoje

zwane

gabinetami

myśliwskimi,

to

pomieszczenia

o charakterze szczególnym, wręcz sanktuaria strzegące pasji ich

użytkowników. Przekazywane często z ojca na syna wraz z najcenniejszymi
elementami

obyczajowości

kształtującej

hart

ducha,

odwagę

i umiłowanie ojczystej przyrody. Tu poprzez drobne bibeloty, zdjęcia,

pamiątki, meble widać ich gusta, namiętności i wymagania. Wejście do
takiego pokoju było i jest niekiedy przywilejem. Dawne wyposażenie
pokoju stanowiły: szafa z bronią, biurko z rzeźbionymi motywami

myśliwskimi, zegar stojący, na ścianie obraz o znanym temacie
myśliwskim, torba, róg myśliwski, prochownica, nad drzwiami kordelas,

w narożniku lub centralnie kominek zwieńczony figurką św. Huberta
i trofea. Przede wszystkim właśnie te ostatnie - wiszące trofea krzepiły
i krzepią serca gospodarzy fascynując gości. To przecież one utrwalały

pamięć o znakomitym stanie zwierzyny w posiadanych włościach. Dziś
musimy pamiętać, że swój pokój myśliwski urządzamy dla siebie i swoich

najbliższych. Najczęściej koncepcję ekspozycji narzucają wspomniana
wielkość wnętrza, jego architektura, oryginalność i gust użytkownika.
Często wymuszony wielki ścisk na ścianie wśród eismondowskich

background image

Investigationes Linguisticae, vol. XXVIII

„klejnotów wspomnień” tworzy swoisty klimat, którego nie można znaleźć
nigdzie indziej, który pozwala odprężyć się i oderwać się od codziennych

napięć. Moje trofea to „mój świat”, w którym wypoczywam, tworzę plany
na przyszłość i pracuję.

Osobiście uważam, że warto tak zaaranżować ekspozycję trofeów, aby

w miarę możliwości oddzielić trofea krajowe od nie zawsze pasujących do
nich trofeów zagranicznych – zwłaszcza medalionów.

Istnieją trofea bardzo małe, często niedoceniane w opinii myśliwych.

Należą do nich haki (grandle) jeleni, kostki św. Huberta, gastrolity
z ptasich żołądków. Często długo przelegują nieeksponowane w szufladzie

(rzadko w specjalnie do tego przystosowanej kasecie) czekając na okazję,
aby zostały oprawione w metale szlachetne, jako wyroby jubilerskie
stanowiły rodzaj niepowtarzalnej biżuterii myśliwskiej.

Osobną grupę stanowią trofea z ptaków: wachlarze głuszców, liry

cietrzewi, rajery czapli, kosy kaczorów, piórka malarskie i bródki słonek,

które wymagają szczególnej troski ze strony myśliwego.

Z czasem wraz z rozwojem nauk przyrodniczych trofea stały się

obiektami badań, których wyniki wraz z innymi danymi dają w miarę

dokładne dane o poszczególnych osobnikach, jak i całej populacji oraz
środowisku, w którym żyją. Trofea są po części odzwierciedleniem jakości
zwierzyny zamieszkującej dany teren, wartości siedliska, w którym

zwierzyna żyje. Są efektem poziomu gospodarowania populacjami,
a ranking trofeów jest najczęściej podstawą do ustalenia ceny w ofertach

sprzedaży odstrzałów. Trofea są efektem ciężkiej pracy myśliwych, jako
hodowców. Prawidłowa eksploatacja populacji, zimowe dokarmiania
zwierzyny, wzbogacanie bazy żerowej nie zawsze przynoszą efekty. Niestety

ciągle słabo zbadana genetyka jest zdecydowanie ważniejsza. Cóż może
myśliwy – zwykły człowiek wobec niezmierzalnych, witalnych sił przyrody.
W tym kontekście można by rzec, że trofeami powinno się szczycić łowisko

i koło, a nie ich zdobywca. Nie zawsze masa trofeum, liczba odnóg, długość
tyk, barwa, kształt odgałęzień są najważniejsze. O ileż ważniejszym dla

myśliwego jest sam fakt zdobycia trofeum, którego pozyskanie zapisało się
znacząco w jego przeżyciach, doznaniach, w jego duszy myśliwskiej. To jest
najbardziej osobista, subiektywna wartość trofeum myśliwskiego.

W opinii myśliwych hodowców duży szacunek należy się porożom

najsłabszym i ich kolekcjonerom. To oni prowadzą pożyteczną dla
łowiectwa hodowlę za pomocą strzelby. Zasługi takich właścicieli kolekcji

są oczywiste. To ich działania pozostające często w głębokim cieniu
świadczą o wielkiej pracy na rzecz racjonalnej hodowli zwierzyny.

Miniona epoka pozostawiła ślad w postaci rejestrowanych

rekordowych trofeów, pozyskiwanych na fermach ze sztuczną karmą wraz
ze specjalnymi dodatkami. Na szczęście były to przypadki spotykane nie

tylko w krajach bloku wschodniego, ale również na zachodzie. Wspomnę tu
unieważnienie rekordu świata jelenia szlachetnego i odstąpienie od wyceny

rekordowego rogacza sarny europejskiej. Pazerność na medale i wysokie
pozycje w rankingach jest tak samo godna potępienia, jak pazerność na
mięso.

background image

Toamsz Sobalak: Kolekcje trofeów łowieckich...

87

Dla niemyśliwych i niestety pewnej części myśliwych trofea wiszące na

ścianach świadczą o pozycji społecznej myśliwego. Podejście co najmniej

dziwne, bo każdy kto orientuje się choć trochę w biologii pozyskiwanych
gatunków wie, jak działa na zwierzostan „wybijanie” dużej liczby
osobników dostarczających największych trofeów.

Historycznie trofea oceniano z różnych punktów widzenia: okazałości,

oryginalności, piękna (Szałapak 1994) kierując się tylko odczuciami. Były

to zarówno odczucia samego myśliwego, jego kolegów, rodziny, sąsiadów.
W opinii myśliwych hodowców nie mniejszy szacunek należy się porożom
najsłabszym i ich kolekcjonerom. To oni prowadzą pożyteczną dla

łowiectwa hodowlę za pomocą strzelby.

Zasługi takich właścicieli kolekcji są oczywiste. To ich działania

pozostające często w głębokim cieniu świadczą o wielkiej pracy na rzecz

racjonalnej hodowli zwierzyny.

Były okresy, że trofea traktowano po sportowemu. Powstawały różne

kluby zwłaszcza na zachodzie np. Safari Club International, rozpoczęto
wydawanie ksiąg rekordów Record Book of Trophy Animals, w których
wpis nazwiska najczęściej bogatego sportsmena był niezwykle prestiżowym

Do dobrego tonu należało być „zapisanym” w księdze rekordów.

Zdobyte w ciągu sezonu trofea samców zwierzyny płowej oraz

muflonów podlegają obowiązkowej ocenie prawidłowości odstrzału

zgodnie z obowiązującymi Zasadami selekcji osobniczej i populacyjnej
zwierząt łownych w Polsce oraz zasadami postępowania przy ocenie

prawidłowości odstrzału z dnia 22 lutego 2005 roku (Zał. do Uchwały
NRŁ nr 57/2005). Wyniki oceny są swoistym dowodem określającym
jednoznacznie postawy etyczne poszczególnych selekcjonerów.

Miernikiem łowiecko-hodowlanych zabiegów i łowieckiego szczęścia

polegającym nie na ilości zdobytej zwierzyny, lecz na jej jakości było
opracowanie w końcu XIX wieku wzoru wyceny trofeów poszczególnych

gatunków. Myśliwi zaczęli rywalizować w zdobywaniu najlepszych trofeów.
Ponieważ kolekcje zdobyte przez właścicieli dworu lub jego przodków

niedostępne były szerszemu ogółowi, zaczęto przeto organizować publiczne
pokazy trofeów łowieckich. Z czasem nabrały one walorów edukacyjnych
i artystycznych. Początkowo eksponowano trofea na niewielkich pokazach

później wystawach regionalnych, krajowych i międzynarodowych.
Wymagało to opracowania określonych formuł wycen opartych na
wymiarach. Uczyniła to Międzynarodowa Rada Łowiecka w roku 1937. To

pozwoliło porównywać trofea z różnych łowisk regionów i krajów.

Wystawy pozwalają pokazać osiągnięcia hodowlane uzyskane dzięki

ochronie, dokarmianiu, higienie zwierzostanu, polepszaniu siedliska
i prawidłowo prowadzonej selekcji populacyjnej i osobniczej. Propagując
pozytywny ogląd łowiectwa służą jego popularyzowaniu w społeczeństwie.

Pierwsze wystawienie trofeów myśliwskich miało miejsce w 1887 roku
w Krakowie w ramach Krajowej Wystawy Rolniczej i Przemysłowej.

W dziale „Leśnictwo, łowiectwo, rybactwo” wystawiono ok. 300 trofeów.
Rok 1894 - Wystawa Krajowa we Lwowie. Wystawiono trofea od myłkusów
do najbardziej okazałych. Ceniono najbardziej wszelkiego rodzaju

background image

Investigationes Linguisticae, vol. XXVIII

nietypowe egzemplarze i wszelkiego rodzaju anormalności (można by rzec
trofea selekcyjne).

Pierwsza ogólnopolska prezentacja dorobku myśliwych wiązała się ze

zorganizowaną Powszechną Wystawą Krajową w Poznaniu w roku 1929.
Uczestniczyło 99 wystawców. W tym czasie w trofeistyce pojawia się

tendencja większego doceniania trofeum jako wskaźnika hodowli
zwierzyny. Wystawę okrzyknięto wielką zdobyczą propagandową. Duże

znaczenie dla polskich myśliwych miał udział w Międzynarodowej
Wystawie Łowieckiej w Berlinie w 1937 roku. Wyceniano tu trofea wg tzw.
formuł praskich z roku 1937.

Wystawy ułatwiały opracowanie i eksponowanie monografii

poszczególnych gatunków zwierząt łownych. Powojenne międzynarodowe
wystawy trofeów łowieckich zorganizowano w Nowym Sadzie (1967),

Budapeszcie (1971), Płowdiw (1981), Brnie (1985). Z ogólnopolskich
wystaw ukazujących dorobek krajowego łowiectwa należy wymienić:

Olsztyn (1947), Poznań (1959), Warszawa (1969,1973), Piotrków
Trybunalski (1979), Kraków (1993).

Pierwsze, najstarsze pokazy trofeów łowieckich były przeglądem

jakości łowisk. Później po II Wojnie Światowej był to przegląd jakości
odstrzałów, a więc dyscypliny myśliwych, a ogólniej sposobów
gospodarowania nią.

Wielki znawca trofeistyki Witold Sikorski napisał cenną uwagę:

„Patrząc na całość zagadnienia, które nazywamy

trofeistyką, trzeba jeszcze zwrócić uwagę na jego aspekty

kulturowe i wychowawcze. Jestem przekonany, że dziś,

gdy ukształtowanie się postaw myśliwego ma tyle

trudnych współczynników, trofeum jako element
emocjonalny może odgrywać szczególną rolę...” (Szałapak

2004)

Istotnie wystawy odgrywały ważną rolę propagandową, dydaktyczną,

wychowawczą i szkoleniową.

Prof. Ryszard Dzięciołowski twierdzi, że głównym zadaniem wystaw

łowieckich jest umożliwienie lepszego zrozumienia myślistwa.

„Wystawy

łowieckie

przeznaczone

dla

szerokiej

publiczności są pożyteczne, gdy ukazują i porównują różne

warunki przyrodnicze, zróżnicowanie gatunkowe, a także

sukcesy i porażki interwencji ludzi w środowisku

w ramach gospodarki łowieckiej.

To zwierzyna jako nieodłączna część naszego środowiska

naturalnego, ma w nim pozostać, a nie trofeum.

Najważniejszym zadaniem wystaw łowieckich jest
umożliwienie lepszego zrozumienia myślistwa jako

konsekwencji ochrony zwierząt.” (Dzięciołowski R. 1999:

41)

Są niestety miejsca na Ziemi, gdzie nie przywiązuje się jeszcze

jakiejkolwiek wagi do trofeów. Występujące populacje mocnych łosi na

terenach Syberii zauważane są ostatnio przez pryzmat polowań
komercyjnych realizowanych przez biura polowań dla myśliwych

background image

Toamsz Sobalak: Kolekcje trofeów łowieckich...

89

zagranicznych. Dla tubylców po upolowaniu byka łosia w tajdze, w miejscu
znacznie oddalonym od miejsca zamieszkania odpowiedź na pytanie: Что

надо собрать с собой дома? jest oczywista: (przepraszam za pierwsze
słowo cytatu) Жoпу, голову надо оставить в лесу для волков

9

.

Z podobnym traktowaniem trofeów spotkałem się również na

niektórych farmach w Afryce. Nie lada szokującym dla mnie był widok
leżących pod płotem osady, odciętych, niespreparowanych przez ponad

miesiąc łbów stosunkowo mocnych byków łosi upolowanych wcześniej
przez myśliwego szwedzkiego, u którego miałem okazję polować na
północy Szwecji.

Z chwilą odejścia myśliwego do krainy wiecznych łowów wartość

zbieranej przez lata kolekcji trofeów dotąd bezcenna dla niego, kurczy się
gwałtownie i spada do realnego poziomu.

Należy zadać pytanie: jak można zagospodarować trofea „zbędne”?

Jeśli nie ma już miejsca na kolejne trofea w domu, to można przekazać

trofea znajomym tolerującym łowiectwo, można przekazać dla ozdobienia
siedziby koła - kwatery, dla wzbogacenia gabinetów przyrodniczych
w szkołach ewentualnie muzeum przyrodniczego czy łowiectwa.

Osobną kwestią jest rynek trofeów. Prawdziwy myśliwy nie pozbywa

się trofeów nigdy. Sprezentowanie komuś od serca myśliwskiego trofeum
nie budzi negatywnych emocji. Wręcz przeciwnie, czyż może być cenniejszy

dar niż własne trofeum szczerze ofiarowane przyjacielowi. Jednak
kupczenie trofeami to proceder moralnie naganny. Wyzbywanie się

własnych wspomnień i przeliczanie rozkoszy łowów na złotówki podobnie,
jak kupowanie trofeów nie przystoi prawemu myśliwemu, jest po prostu
nieetyczne. Kariery łowieckiej, której wyznacznikiem są między innymi

trofea kupić się nie da.

Kolekcjonerstwo trofeów stanowi fundamentalny element kultury

łowieckiej. Jest to jedna z głównych form popularyzacji łowiectwa zarówno

wśród myśliwych, jak i wśród społeczeństwa.

Największe kolekcje znajdują się w zbiorach prywatnych zarówno

u myśliwych, jak i osób niezwiązanych z łowiectwem, najczęściej
nieświadomych autentyczności i wartości posiadanych trofeów.

Żałować należy, że w Polsce jest tak niewiele ogólnie dostępnych

kolekcji zgromadzonych zaledwie w kilku muzeach, z których warto
wymienić Łańcut, Łazienki, Pszczynę, Uzarzewo. W tym miejscu należy
wspomnieć o wspaniałej inicjatywie Kol. Adama Smorawińskiego, który

swoją dużą kolekcję trofeów pozyskanych na różnych kontynentach
przekazał notarialnie 15 maja br. Muzeum Przyrodniczo-Łowieckiemu

w Uzarzewie. Wielki gest znakomitego myśliwego zasługujący na szacunek
i powszechne uznanie.

Należy z ubolewaniem stwierdzić, że kolejne zawieruchy wojenne

zniszczyły część dorobku wielu pokoleń naszych przodków w zakresie
trofeistyki. Wiele wspaniałych trofeów pozyskanych po II Wojnie

9

Tłum. Co należy zabrać z sobą do domu. „D..ę”, głowę (z trofeum) należy pozostawić

w lesie dla wilków.

background image

Investigationes Linguisticae, vol. XXVIII

Światowej w ramach tzw. „odstrzałów dewizowych” zostało wywiezione
z terenu Rzeczypospolitej bez ich wyceny. Zdecydowanie najważniejsze

w tym czasie były dewizy, a nie określenie wartość trofeów z punktu
widzenia łowiecko-hodowlanego. Ważnym zabezpieczeniem polskiej
trofeistyki jest ustawowy zapis zakazujący wywozu za granicę trofeów

rekordowych (Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 19 maja 2005
r.
w sprawie sposobu wyceny oraz ewidencji trofeów łowieckich). Kto

wie, czy nie warto byłoby wzorem naszych przyjaciół Węgrów wprowadzić
jeszcze większe restrykcje w zakresie wywozu najsilniejszych trofeów,
zastępując je wiernymi odlewami z pozostawieniem oryginału w kraju,

przyjmując określone minima, dla przykładu: wieńce jeleni byków 8,5 kg,
parostki rogacza 450 gram, szable dzicze powyżej 22 cm. Należy wcześniej
przeanalizować koszty wykonania kopii oraz zwrócić uwagę na ewentualną

możliwość negatywnego wpływu takiego pociągnięcia na funkcjonujący
rynek turystyki łowieckiej.

Kolekcjonowanie trofeów łowieckich to prawdziwa pasja łącząca ludzi,

tworząca wyjątkowy świat, bogaty przez jego wielobarwność,
różnorodność, elitarność i niepowtarzalność oraz poczucie wyjątkowości.

Jest ściśle powiązane z pasją do łowiectwa. Kolekcjonerstwo stanowi
doskonałą odskocznię od trudności napotykanych w pracy i życiu. Dzięki
kolekcjonerstwu zachowane zostało dziedzictwo minionych pokoleń

Alfred Brosig w Katalogu Ogólnopolskiej Wystawy Grafiki Myśliwskiej

w Poznaniu w 1938 roku napisał:

„O kulturze łowieckiej narodu nie stanowi ilość punktów
zdobyta na wystawach trofeów myśliwskich, lecz forma

życia myśliwskiego i echo jakie ono znajdzie

w społeczeństwie, ...” (Konarski 1994)

Pamiętając o tym, żyjmy godnie i kolekcjonujmy nadal wszystkie

trofea tak, jak przystało na rycerzy spod sztandaru św. Huberta.

Bibliografia

Borowik E., Kijański T. 2005: Opowieści znad stołu i z kniei. E.B. Studio.

Warszawa. 9-10, 396-398.

Briedermann L.1981: Die Jagdtrophäen. VEB Deutscher Landwirtschaftsverlag

Berlin. 5-193.

Dolczak Z., Sobczak-Jaskulska R. 1999: Myślistwo jako styl życia. Przewodnik po

wystawie. Muzeum Narodowe w Poznaniu. 8-51.

Dziedzic R. 1995: Trofeum jako element wystawy łowieckiej. Materiały

Międzynarodowego Sympozjum „Łowiectwo w tradycji i kulturze”. ZG PZŁ

i Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa. Warszawa. 19-27.

Dziedzic R. 1999: Polskie trofea łowieckie. Katalog wydany z okazji 75-lecia PZŁ.

Łowiec Polski. Warszawa. 6-14.

Dziedzic R., Hromas J. 2003: Pozycja polskich trofeów na tle europejskim.

w: [red. R. Dzięciołowski] Gospodarka łowiecka u progu XX wieku.

Wybrane problemy. PZŁ. Warszawa. 45-60.

Dziedzic R. 2005: Katalog trofeów Łowieckich 2005. Łowiec Polski. Warszawa. 1-

28.

background image

Toamsz Sobalak: Kolekcje trofeów łowieckich...

91

Dzięciołowski R. 1999: Rezolucja Komisji Wystaw i Trofeów CIC. Łowiec Polski

nr 7. 41.

Great Hunters. 1997: Their trophy rooms & collections. Safari Press Inc. Long

Beach. California. 1-172.

Jaczewski Z. 1981: Poroże jeleniowatych. PWRiL. Warszawa, 223-234.

Jakubaszek E. 1990: Piękny zamek, piękna wystawa. Łowiec Polski nr 2. 11

Jasiewicz B. 2008: Trofea łowieckie. Vademecum. Wydane nakładem autora.

Warszawa. 9-247.

Kalchreuter H. 1983: Rzecz o myślistwie za i przeciw. PWRiL. Warszawa. 68-88.

Kardasz P., Sapiecha E. 2000: Safari. Polowania w Afryce Wschodniej

i Południowej. Safari Poland. Warszawa. 5-40.

Kobusiewicz M. 1999: Ludy łowiecko-zbierackie północno-zachodniej Polski.

PTPN. Tom 19.

Kongres Kultury Łowieckiej. 2008: Materiały kongresowe – Kolekcjonerstwo

i jego znacząca rola dla kultury łowieckiej. Autorzy Papież A., Papież B.

Współczesna problematyka trofeów łowieckich. Autor Roman Dziedzic.
Pszczyna. 59-73, 232-241.

Kryński A. 1991: Z kart łowiectwa polskiego. „Sport i turystyka”. Warszawa, 235-

239.

Krzemień M. P. 1990: Tradycje i zwyczaje łowieckie. Krajowa Agencja

Wydawnicza. Warszawa, 111-117.

Krzemień M. P. 2004: Kultura Łowiecka w zarysie. Agencja „OSTOJA”. Kraków,

81-91.

Ledwosiński M. 2001: Tradycja rzecz święta. Łowiec Polski nr 4. 52-53.

Łącki A. 1977: Preparowanie trofeów myśliwskich. PWRiL. Poznań. 5-100.

Miśkiewicz B. 1994: Z dziejów łowiectwa w Wielkopolsce. AKADEMIA. Poznań.

136-146.

Okarma H., Tomek A. 2008: Łowiectwo. Wydawnictwo Edukacyjno-Naukowe.

Kraków. 447-453.

Reiterer M., E. 1995: Tradycja jest odziedziczonym rozsądkiem. (Historia

łowiectwa dla wszystkich). Materiały Międzynarodowego Sympozjum

„Łowiectwo w tradycji i kulturze”. ZG PZŁ i Muzeum Łowiectwa

i Jeździectwa. Warszawa. 80-86.

Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 19 maja 2005 roku w sprawie

sposobu wyceny oraz ewidencji trofeów łowieckich.

Salaj J., Roszkopf I. 1970: Trofea i wyroby myśliwskie. PWRiL. Warszawa, 7-15,

51-54, 74-87.

Schwenk S. 1995: Wielostronność sztuki łowieckiej i prezentacja historii polowań

w muzeach. Materiały Międzynarodowego Sympozjum „Łowiectwo

w tradycji i kulturze”. ZG PZŁ i Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa.

Warszawa. 119-123.

Sobalak T. 2005. Druga pasja Profesora. Referat wygłoszony z okazji 80 – lecia

urodzin i 56 – lecia pracy naukowej Profesora Jacka Michalskiego

w Collegium Rungego w Poznaniu dnia 30 maja 2005 r.

Sobalak T. 2005. Moje safari. Zachodni Poradnik Łowiecki. PPHU „GRANDEL”.

Piła.

Stachowiak I. 1985: Wycena trofeów łowieckich. Warszawa. 5-236.

Szałapak E. 1994: Tradycje i zwyczaje w kole łowieckim. Alma-Press. Warszawa.

76-98.

Szałapak E. 2004: Myśliwy i łowiectwo. AMIA. Wrocław. 223-243.

Szczepański J. 1965: Elementarne pojęcia socjologii. PWN. Warszawa.

background image

Investigationes Linguisticae, vol. XXVIII

Zał. do Uchwały NRŁ nr 57/2005: Zasady selekcji osobniczej i populacyjnej

zwierząt łownych w Polsce oraz zasady postępowania przy ocenie

prawidłowości odstrzału z dnia 22 lutego 2005 roku.

Załęski P. 2005: Okruchy Wielkich Łowów. Łowiec Polski. Warszawa. 40-47.

Zarząd Główny PZŁ, Muzeum łowiectwa i Jeździectwa w Warszawie. 1993:

Katalog wystawy Łowiectwo Natura Cywilizacja. Kraków. 3-14.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
kultura tradycyjna
5 kultura tradycyjna IX, 1 12 10
Wielogłos w kulturach tradycyjnych
kultura tradycyjna, Kulturoznawstwo UAM, Wiedza o kulturach tradycyjnych
folklor kujaw, Kulturoznawstwo UAM, Wiedza o kulturach tradycyjnych
Prezentacja ANTYK elementy kultury antycznej we współczesnym świecie
tekst, Kulturoznawstwo UAM, Wiedza o kulturach tradycyjnych, Prezentacja o czarownicach
Rola kultury i tradycji w rozwoju turystyki w regionach górskich na przykładzie Zakopanego praca l
Elementy Kultury Uruk w Egipcie predynastycznym doby Kultury Nagadyjskiej, Archeo, EGIPT
kultura tradycyjna cz.2
Antropologia praca rasizm rasa jako element kultury 2
Kompetencje miÚdzykulturowe jako element kultury wspóïczesnej organizacji – dylematy teorii i prakty
Elementy kultury antycznej Grecja
Clifford James O kolekcjonowaniu afterfaktów plemiennych [Kłopoty z kulturą fragmenty](1)
CD Elementarz piosenki08 tradycyjne
Clifford James O kolekcjonowaniu afterfaktów plemiennych [Kłopoty z kulturą fragmenty]

więcej podobnych podstron