08 FRANCISZEK NIECKULA, Język mówiony i pisany


87
FRANCISZEK NIECKULA
Język mówiony i język pisany1
I. Problemy definicyjne
Terminy język mówiony (JM), język pisany (JP) bywają różnie pojmowane: (1) W szerokim
rozumieniu oznaczają zastosowanie języka we wszelkich wypowiedziach ustnych lub
pisanych. W ten sposób wszelkie teksty dzielą się bądz to na przynależne do JM, bądz też
do JP, a zakresy naszych wyrażeń zbliżają się lub nawet pokrywają z pojęciem komunikacji
mówionej (KM) lub komunikacji pisanej (KP). Przy tak szerokim rozumieniu JM i JP
powstają kłopoty z kwalifikacją tekstów wygłaszanych z pamięci lub recytowanych (czyli
prymarnie pisanych, sekundarnie mówionych) czy też sporządzanych pod dyktando nota-
tek (tekstów prymarnie mówionych, sekundarnie pisanych) itp.
W badaniach materiałowych JM przeważnie bywa rozumiany węziej, a mianowicie
jako zastosowanie języka tylko w pewnym, szczególnym rodzaju wypowiedzi ustnych: (2)
Język mówiony definiujemy jako swobodne, spontaniczne użycie języka w przygodnych,
naturalnych sytuacjach komunikacyjnych2. Ta definicja nie pozwala już na dwudzielną
klasyfikację wszelkich tekstów, ponieważ ogarnia jedynie wypowiedzi, które można uznać
za najbardziej charakterystyczne dla zastosowania języka w żywej mowie i przeciwstawia
je najbardziej charakterystycznym przykładom użycia języka w piśmie, tzn. np. drukowa-
nym tekstom naukowym. Tak zawężony zakres JM pokrywa się częściowo lub najczęściej
całkowicie z pojęciem języka potocznego lub obiegowego, lub kolokwialnego.
Wśród językoznawców nie ma zgody co do tego, czy różnice w budowie tekstów
mówionych i pisanych mają charakter wtórny, wynikający z rozmaitych czynników i uwa-
runkowań pozasystemowych, tzn. czy w grę tu wchodzi wprawdzie inne użycie, ale wciąż
tego samego języka, czy też należy mówić już o dwu równoległych odmianach językowych
 mówionej i pisanej3. W związku z tym niektórzy (3) przez JM rozumieją inwentarz tylko
takich cech gramatycznych i środków leksykalnych, które objawiają się wyłącznie w ży-
wej mowie, i odpowiednio przez JP oznaczają tylko takie środki językowe, które występują
wyłącznie w tekstach pisanych. (4) Przekonanie o dwu całkiem odrębnych i równorzęd-
nych językach  mówionym i pisanym  znajduje najdobitniejszy wyraz w uprawianej
88
w niektórych krajach dyscyplinie  grafemice, która skupia się wszelako raczej na samej
teorii pisma4. W Polsce grafemika nie cieszy się większą popularnością. Dla zrozumienia
różnic między JM a JP  bez względu na sposób pojmowania tych terminów  nieodzowna
jest szersza charakterystyka komunikacji mówionej (KM) i komunikacji pisanej (KP).
II. Mówienie i pisanie
Między KM i KP występuje przede wszystkim różnica tworzywa, z którego wykonane są
teksty. Tworzywem mowy są dzwięki formowane przez aparat artykulacyjny człowieka
i odbierane uchem, natomiast substancją tekstu pisanego są ciągi liter, pauzy oraz różne
inne znaki graficzne wytwarzane ręką a odbierane wzrokiem. Aparatura do wytwarzania
mowy ma charakter fizjologiczny  jest w nią wyposażony organizm zdrowego człowieka
 natomiast pisanie wymaga stosownych warunków zewnętrznych, materiałów i narzędzi
(stół i oświetlenie, pióro lub maszyna, atrament lub farba, papier). Mówienie na ogół nie
kojarzy się z większym wysiłkiem, pisanie natomiast jest już normalną pracą. Mówienie
jako właściwie bezwysiłkowa psychofizjologiczna reakcja na dorazny, nierzadko błahy
bodziec przebiega szybko i stąd ma charakter często spontaniczny  polega na bezrefle-
ksyjnym użyciu języka, na zautomatyzowanym reagowaniu zachowaniem mownym na
jakiś bodziec. Przeciwnie wytwarzanie TP  choćby ze względu na wysiłek fizyczny
i znacznie wolniejszy przebieg czynności  służy ważniejszym potrzebom i jest zawsze
działalnością w mniejszym lub większym stopniu przemyślaną pod względem treści,
a także doboru i ustrukturowania środków językowych.
Mówienie jest możliwe niemal we wszelkich warunkach, np. przy pracy, podczas
spożywania posiłków, na spacerze itd. Ze względu na spontaniczność procesu oraz
dorazność potrzeb i ich nieprzewidywalność w TM ujawniają się zazwyczaj tylko te środki
językowe, które mamy w pamięci czynnej; w TP natomiast wyraża się również ta wiedza
językowa, która wymaga namysłu, przypominania, a czasem nawet szukania w słowni-
kach, encyklopediach oraz innych kompendiach. TM jest ulotny  ginie sukcesywnie już
w trakcie powstawania, bo jest tylko ciągiem krótkotrwałych zjawisk akustycznych, nato-
miast tekst pisany ma trwałość przedmiotu materialnego.
Tym samym wypowiedz ustna jako efemeryczne i jednorazowe zdarzenie między
zazwyczaj tylko dwoma kontaktujÄ…cymi siÄ™ partnerami jest ich prywatnÄ… sprawÄ…. Przeciw-
nie, nawet najbardziej intymny TP (np. list) powstaje jako rezultat przemyśleń, niekiedy
wielokrotnych poprawek i przeróbek. Jako przedmiot trwały może być przez odbiorcę
wielokrotnie czytany i drobiazgowo analizowany. Stąd nosi zawsze piętno faktu w pewnej
mierze publicznego, tym bardziej że nadawca nawet podświadomie liczy się z tym, że
może być wnikliwie analizowany oraz że odbiorcami mogą być również jakieś inne,
nieprzewidziane osoby. Jest zatem zawsze obciążony rygorami logicznymi, normami
obyczajowymi oraz rozmaitymi konwencjami kulturowymi i regułami poprawności języ-
kowej.
Struktura i długość TM są limitowane zdolnością określonego nadawcy do koncentra-
cji, możliwościami aktywacyjnymi jego umysłu oraz pamięcią; TP nie zna takich ograni-
czeń. W związku z tym akt KM służy przede wszystkim zwykłym i pospolitym potrzebom
89
międzyludzkiego kontaktu oraz przekazowi doraznych informacji, natomiast TP jest
przede wszystkim magazynem starannie zebranych i uporzÄ…dkowanych informacji, prze-
znaczonych często nie tylko na jednokrotny i dorazny użytek określonego odbiorcy. Tym
odbiorcą w wypadku TP może być zresztą także sam nadawca (np. jeśli idzie o notatki).
III. Dalsze cechy komunikacji mówionej
i pisanej
Zwykłe mówienie jest komunikacją twarzą w twarz, tzn. że partnerzy są blisko siebie i nie
tylko się dobrze słyszą, lecz najczęściej także widzą. Nadawanie tekstu i jego odbieranie
to jednolity akt interakcji, bo zachodzi w tym samym miejscu i czasie. Na komunikat
odbierany przez słuchacza składają się nie tylko informacje niesione przez językowe
składniki wypowiedzi, lecz także mimika i gestykulacja. Znaki mimiczne i gestyczne to
tzw. kod kinezyczny.
Dalszym zródłem informacji, często zresztą odbieranych bez udziału świadomości, są
zmieniające się relacje przestrzenne między partnerami rozmowy. Tak np. mówiący może
wobec słuchacza zająć dystans, który w naszej strefie kulturowej uznamy za naturalny
i neutralny. Zmniejszanie odległości świadczy o dążeniu do kontaktu bardziej poufałego
lub zgoła intymnego, a zwiększanie jest wyrazem tendencji do kontaktu bardziej oficjal-
nego. Ten rodzaj znaków nazywa się kodem proksemicznym5.
Akt KM jest też zazwyczaj silnie powiązany z sytuacją, z wszelkimi realiami otoczenia
oraz z kondycją i położeniem partnerów dialogu (np. rozmowa przy pracy, zdenerwowa-
nie, rozmowa w kawiarni, rozmowa w tramwaju itp.). Zatem również warunki partnerów,
okoliczności i wszelkie inne elementy sytuacji, czasem przywołane gestem, są znakami
składającymi się na komunikat. Znaki sytuacyjne ściśle łączą się z przyjętymi w danym
społeczeństwie kulturowymi regułami zachowania się w rozmaitych okolicznościach,
kulturowymi zasadami reagowania na różne bodzce, czyli jakby z kodem kulturowym.
Dzięki temu dochodzi do znacznej redukcji znaków językowych w KM bez uszczerbku
dla jasności semantycznej, bez szkody dla porozumienia. Tak np. za kompletny i sensowny
uznamy jednowyrazowy tekst wieczór, pod warunkiem że zostanie wymówiony we Wroc-
ławiu pod kioskiem Ruchu w godzinach popołudniowych i że będzie mu towarzyszył gest
kładzenia odpowiedniego pieniądza na okienku kiosku. Nośnikami pozostałych składni-
ków złożonego komunikatu, który można sobie przedstawić co najmniej w postaci roz-
budowanego zdania: Proszę mi sprzedać jeden egzemplarz dzisiejszego numeru gazety pt.
Wieczór Wrocławia  będą kinezyka, proksemika i sytuacja. Nawiasem można dodać, że
reguły kulturowe raczej nie przewidują rozpoczynania od pozdrowienia dzień dobry (czy
dobry wieczór), jeśli stoimy w kolejce po gazetę pod kioskiem Ruchu.
Akt KP jest natomiast zdezintegrowany, bo składa się z dwu autonomicznych faz,
całkowicie oderwanych od siebie w czasie i przestrzeni: w innym miejscu i w innym
czasie odbywa się mozolne konstruowanie tekstu pisanego, a w innym jego odbiór, czyli
czytanie. Nie może tu być i nie ma znaków kinezycznych, proksemicznch i sytuacyjnych
 wszystkie informacje muszą być uchwycone w znaki językowe. Dzięki pismu możliwa
90
jest za to komunikacja na wielkie odległości w przestrzeni i czasie, nawet komunikacja
między odległymi pokoleniami. Tak np. nadawcą Trenów jest ich autor, czyli Jan Kocha-
nowski (1530 1584), a ich odbiorcą dzisiejszy czytelnik. I jeszcze jedna zasadnicza róż-
nica  KP jako wykonywana w trwałym tworzywie (papier) może mieć charakter niepo-
równywalnie bardziej skomplikowany niż KM determinowana przez kruchą pamięć.
KP ma zawsze charakter jednokierunkowy (monologowy), ponieważ w trakcie jednego
aktu niemożliwa jest zamiana ról między nadawcą i odbiorcą, tzn. czytelnik nie może się
przeistoczyć nagle w pisarza, a pisarz w czytającego. Natomiast dla KM najbardziej zna-
mienną  chociaż nie jedyną  formą wypowiedzi jest dialog, cechujący się permanentną
przemiennością ról nadawcy i odbiorcy w toku jednego aktu rozmowy.
Zdarzają się w powszechniej żywej mowie także formy monologowe (np. zwierzanie
się, opowiadanie, instruowanie, nakłanianie do czegoś), ale i one są tak silnie nacechowa-
ne obecnością partnera, że można je uznać za rozbudowane fragmenty dialogu. Dzieje się
tak z dwu powodów: a) w tekście występuje mnóstwo wyrażeń, które nie są nośnikami
komunikatu, lecz służą jedynie nawiązaniu i podtrzymywaniu więzi z fizycznie obecnym
odbiorcÄ… (np. wyobraz sobie; proszÄ™ ciÄ™; wiesz; nieprawda? patrz, pani! itp.). b) Nadawca
w trakcie mówienia wnikliwie śledzi mimikę i gesty odbiorcy i w ten sposób kontroluje
jego reakcję. Jeśli reakcja słuchacza nie odpowiada oczekiwaniom mówcy, ten zmienia
plan wypowiedzi w trakcie mówienia. Z tego właśnie powodu dłuższy tekst spontanicznie
mówiony cechuje się zaburzeniami, zwłaszcza w strukturze semantycznej, aksjologicznej
i składniowej.
IV. Zasięg komunikacji mówionej i pisanej
W społecznym użyciu języka KM i KP nie występują zamiennie  we wszystkich tych
sytuacjach, w których możliwy jest kontakt twarzą w twarz i operowanie żywym słowem,
nigdy nie sięga się do pisma. Można zatem podać zestaw sytuacji typowych dla KM, np.
 w domu ,  na ulicy ,  w drodze do pracy ,  w sklepie ,  w kawiarni ,  na spacerze itp.
Natomiast typowe dla KP sytuacje wiążą się z życiem kulturalnym, naukowym, z techniką
i administracjÄ….
Istnieją też typowe dla KM tematy, jak  dom i rodzina ,  praca ,  znajomi ,  pogoda ,
 kulinaria ,  zdrowie ,  hobby ,  seks itp. Wspólną cechą tych sytuacji i tych tematów
jest zazwyczaj ściśle utylitarny charakter wypowiedzi, związek z sytuacją i dominacja
konkretu oraz pewien stopień nieoficjalności, prywatności. W niektórych sytuacjach, np.
w skonwencjonalizowanych rozmowach o pogodzie, nie jest właściwie ważna treść dialo-
gu, lecz po prostu kulturowy nakaz manifestowania więzi społecznej przez wchodzenie
w kontakt językowy.
Między KM a KP widać też znaczne różnice pod względem społecznego uczestnictwa.
I tak w KM uczestniczy niemal każdy (z wyjątkiem głuchoniemych, niemowląt itp.)
członek społeczeństwa, i to uczestniczy w stosownych dla siebie proporcjach zarówno
w roli odbiorcy, jak też nadawcy wypowiedzi. Natomiast w KP większa część społeczeń-
stwa występuje głównie w roli odbiorców (czytających), a rola nadawców, czyli autorów,
łączy się ze społecznym podziałem pracy i należy zasadniczo do elit (pisarze, uczeni,
91
dziennikarze, urzędnicy, prawnicy). Wyjątek stanowi niewielka część tekstów użytko-
wych, jak listy, podania, życiorysy, notatki itp. W tekstach użytkowych ludzi niewykształ-
conych obserwuje się silny wpływ KM.
V. Znaczenie druku dla języka i kultury
W obrębie KP zaznacza się ogromna różnica między tekstami pisanymi ręcznie oraz
drukowanymi7. Dopiero przez opanowanie produkcji papieru i wynalazek druku powstały
od XVI w. warunki do wytwarzania tanich, masowych tekstów trwałych, czyli takich
tekstów, które mają dowolnie odległego w przestrzeni i czasie, anonimowego, nie znanego
bliżej autorowi, masowego społecznego odbiorcę. Masowy i tani tekst drukowany stwo-
rzył warunki techniczne do rozwoju i upowszechnienia szkolnictwa, a tym samym stał się
fundamentem gwałtownego od XVI w. rozwoju kultury, nauki i techniki.
Spowodowana przez tekst drukowany rewolucja informacyjna, czyli rozwój komuni-
kacji ponadnarodowej i ponadplemiennej, komunikacji w obrębie całej wspólnoty języko-
wej oraz towarzyszący postępowi naukowemu i technicznemu wzrost specjalizacji w spo-
łecznym podziale pracy miały ważne skutki dla sposobu istnienia języka. Po pierwsze,
rychło wykrystalizowały się ponaddialektalne odmiany języka na użytek oficjalny, czyli
na użytek pisma (druku) zwane językami literackimi, kulturalnymi, ogólnymi, standardowymi
lub interdialektami kulturalnymi. Z kolei w obrębie takiego języka standardowego wykształ-
ciło się wiele odmian stylistycznych i zawodowych (profesjonalnych).
Związki KP z kulturą, nauką, techniką oraz trwały charakter tekstu sprzyjały ogromne-
mu rozrostowi słownictwa, zwłaszcza nacechowanego stylistycznie oraz fachowego, co
w warunkach istnienia wyłącznie KM byłoby z oczywistych powodów niemożliwe. To
jest drugi przejaw wpływu tekstu drukowanego na sposób istnienia języka. Rozwój odmian
stylistycznych oraz właściwa KP tendencja do jak największej precyzji w oddawaniu
wszelkich subtelności znaczeniowych przyczyniły się też do uporządkowania składniowej
organizacji tekstu oraz do wzrostu liczby modeli zdaniowych, zwłaszcza zaś do wykształ-
cenia się wieloczłonowych konstrukcji podrzędnych. To trzeci wpływ komunikacji druko-
wanej na język.
Stworzony na użytek KP i przejęty następnie do KM warstw wykształconych język
standardowy (literacki) nabrał prestiżu kulturowego, stał się przedmiotem uświadomionej
uprawy i doskonalenia, czyli został poddany działaniu normy zrazu zwyczajowej (w Polsce
od XVI do XVIII w.), a pózniej skodyfikowanej w gramatykach i wydawnictwach popra-
wnościowych8. Tym samym język w TP stał się w zakresie morfologii i słownictwa (z
wyjątkiem terminologii fachowej) bardziej odporny na zmiany niż żywa mowa; nabrał
charakteru bardziej zachowawczego. Pojęcie języka pisanego odnosi się właściwie tylko
do języka standardowego oraz do tekstów drukowanych. Natomiast przez JM pojmuje się
przeważnie język standardowy w użyciu ustnym, wtórnie także wszelkie inne odmiany
języka (gwary ludowe, żargony środowiskowe), które zasadniczo istnieją tylko w KM.
Zastosowanie języka w typowych wypowiedziach mówionych oraz w typowych te-
kstach drukowanych wykazuje znaczne różnice. Odczuwamy je intuicyjnie, gdy oceniamy
jakieś wyrażenie jako nadmiernie potoczne, obiegowe czy kolokwialne, czyli właściwe
92
zwykłej KM, i tym samym nie nadające się do użycia w piśmie  a jakieś inne wyrażenie
oceniamy jako typowo książkowe, czyli nie nadające się do użycia w naturalnym i swo-
bodnym TM.
VI. Różnice między językiem mówionym
i pisanym
Różnice między obu rodzajami użycia języka widać zwłaszcza na poziomie całej wypo-
wiedzi, a także w zakresie słownictwa oraz w składni9. I tak najbardziej typowy tekst
mówiony jest dialogiem (niekiedy nawet polilogiem), tekst pisany natomiast jest monolo-
giem. Nie przeczą temu dialogi w utworze literackim, choćby tylko z tego powodu, że
występują wewnątrz monologu, czyli utworu traktowanego jako jednolita wypowiedz
autora do czytelnika. Tak ujmowany utwór literacki jest w sposób oczywisty niedyskur-
sywnym monologiem10.
Zupełnie inne są warunki spójności TM, który ze względu na swą spontaniczność oraz
dzięki współpracy innych kodów w warstwie językowej charakteryzuje się zazwyczaj
fragmentarycznością, lukami w strukturze treściowej, powtórzeniami itp. pozornymi de-
fektami. Tłumaczą się one udziałem kinezyki, proksemiki oraz sytuacji, jak też doraznością
komunikacji.
W TM oprócz warstwy komunikatu rzuca się w oczy metakomunikat. Jego nośnikami
są wszelkie środki językowe oraz wyrażenia służące nawiązaniu kontaktu między partne-
rami, podtrzymywaniu kontaktu, oddziaływaniu na ośrodki aktywacyjne odbiorcy, poma-
ganiu we właściwym rozumieniu komunikatu, kontrolowaniu rozumienia oraz akceptacji.
W TP warstwa metakomunikatowa rysuje się znacznie słabiej i jest bardziej ukryta.
Szybsze nierzadko tempo mówienia niż tempo psychicznego strukturowania wypowie-
dzi sprawia, że w tekście spontanicznie mówionym normalnym zjawiskiem są niespójności
składniowe, czyli tzw. anakoluty, luki lub nagłe zmiany w planie treści, przerwy oraz pauzy
wypełnione przypadkową substancją językową, powtarzaniem lub wyrażeniami o dodat-
kowej funkcji metakomunikatowej. Np. yyy; no; no to; no więc; że tak powiem, powiedzmy;
prawda; mówię ci; chcę powiedzieć; że się tak wyrażę; niestety (substandardowe); taka jest
prawda, itp. W skrajnych wypadkach nadawca prosi odbiorcÄ™ o pomoc, np. o czym to ja
mówiłem? W komunikacji substandardowej pauzy bywają wypełniane wyrażeniami eks-
presywnymi oraz wulgarnymi.
TP jest logiczniejszy i zresztą ze zrozumiałych powodów bardziej koncentruje się na
temacie niż na partnerze (wirtualnym przecież!), natomiast w TM zwraca uwagę nacecho-
wanie ekspresywne i emocjonalne. W TP narzuca się podział na samodzielne zdania, a ich
granice znaczone są wyraziście kropką i dużą literą. Zdania te są przeważnie starannie
skomponowane; często pojawiają się wieloczłonowe konstrukcje podrzędne, łączone za
pomocą znacznego bogactwa wskazników zespolenia. Natomiast w TM wypowiedzenia
składowe, często zresztą eliptyczne lub równoważnikowe, łączą się w luzno powiązane
ciągi. Uderza przy tym przewaga łącz współrzędnych nad podrzędnymi, brak precyzji
w oddawaniu relacji semantycznych, operowanie licznymi wyznacznikami nawiÄ…zania do
93
sytuacji lub kontekstu (w rodzaju: no i; no więc; no to; tak że; no bo, itp.), używanie
niewielkiej liczby wielofunkcyjnych wskazników zespolenia. Np. jak stosuje się w funkcji:
gdy, kiedy, jeśli itd. TM jest trudno podzielić na zdania w pełni samodzielne (skończone).
W tekście mówionym konstrukcje bierne pojawiają się znacznie rzadziej niż w TP.
Zupełnie brak w dzisiejszych TM konstrukcji z tzw. imiesłowami nieodmiennymi (typu
przyszedłszy, czytając), znacznie odporniejsza jest też KM na tendencję do nominalizacji
zdania oraz na skłonność do analityzmów czasownikowych i przyimkowych. Słownictwo
wypowiedzi mówionych jest nieporównanie uboższe niż TP. W spontanicznej mowie
rzadko pojawiają się przymiotniki w funkcji atrybutywnej, często natomiast wykrzykniki
i wyrażenia wykrzyknieniowe oraz bardzo często zaimki nieokreślone (jakiś, taki jakiś,
coś, gdzieś), a zwłaszcza wskazujące, w różnych zresztą funkcjach (nawiązującej, deikty-
cznej, anaforycznej, kataforycznej, w funkcji modulantów oraz wypełniaczy pauz). Zna-
miennym rysem współczesnej polszczyzny mówionej jest silna tendencja do wyrazów
zdrobniałych, przy czym zdrabnianie wcale nie podkreśla emocjonalnego stosunku do
tego, co wyraz denotuje, lecz do partnera rozmowy11, por. np. dialogi dorosłych z dziećmi,
rozmowy w sytuacji  u lekarza ,  w sklepie lub  z panienką na poczcie . W TP często 
w naukowych bardzo często  występuje słownictwo obce; JM wyraznie od niego stroni.
Różnice, i to znaczne, widać nawet w użyciu spójników. Tak np. w mowie raczej nie
używa się: lecz, ponieważ, bowiem, jakkolwiek, aczkolwiek, oraz, lub, natomiast, wszelako
itp., zastępując je przez: ale, bo, chociaż, i, no i, albo, a, jednak, itp.
VII. Zjawiska z pogranicza mowy i pisma
Ostre różnice w repertuarze środków językowych występują wtedy, gdy pojęcie JM
zasadza się na wypowiedziach necechowanych spontanicznością, doraznością, sytuacyj-
nością, nieoficjalnością  a pojęcie JP opiera się na takich tekstach drukowanych, jak
naukowe i popularnonaukowe, podręczniki, periodyki i gazety oraz pisma urzędowe. Przy
takim podejściu język mówiony staje się właściwie synonimem języka potocznego. Gdyby
brać pod uwagę wszelkie TM oraz wszelkie TP, otrzyma się zbiory wybitnie niespójne
i zachodzące na siebie pod względem właściwości językowych. Jeśli pominąć pewne, dość
ważne zresztą znaczenia wynikające z samej natury mowy (znaczenia związane z modu-
lacją głosu, z barwą głosu, tempem mówienia, siłą oraz wszelkimi czynnikami prozody-
cznymi) oraz pisma, to można powiedzieć, że różnice nie są wymuszone przez sam fakt,
że tekst jest wykonany w tworzywie dzwiękowym lub graficznym. Każdy przecież TM
daje się zapisać i każdy TP daje się odczytać na głos lub wyrecytować z pamięci.
Zresztą zanim poznano pismo alfabetyczne, wykształciła się i do dziś istnieje ludowa
literatura ustna: przysłowia, bajki, pieśni, baśnie, podania, legendy, a nawet obszerne
przekazy kulturowe i kosmogoniczne. Zbliżone strukturą do tekstów pisanych są też
starannie przemyślane i dokładnie opracowane  choćby nawet bez pomocy notatek 
niektóre gatunki TM o wysokim stopniu oficjalności, jak przemówienia okolicznościowe,
wykłady, kazania itp. Z drugiej strony teksty literackie (dramat, powieść i nowela) w par-
tiach dialogowych z powodzeniem naśladują żywą mowę. Poza tym JP i JM ustawicznie
wzajemnie na siebie oddziałują; typowo  książkowe struktury językowe przechodzą do
94
żywej mowy i na odwrót: w świadomej lub niezamierzonej stylizacji na potoczność
elementy języka mówionego przenikają do języka pisanego. Zresztą w polszczyznie
różnice między JM a JP są relatywnie mniejsze niż w innych językach.
Z punktu widzenia różnych czynników komunikacji w mniejszym lub większym sto-
pniu mieszany, czyli pośredni charakter ma także porozumiewanie się za pośrednictwem
nowszych środków technicznych, takich jak telefon, adapter, magnetofon, radio, telewizja.
Jeśli pominąć retorykę, dialektologię i etnografię oraz nauczanie języków obcych, to
można powiedzieć, że dawniejsze językoznawstwo zajmowało się badaniem języka wyłą-
cznie na tekstach pisanych. Dopiero w ostatnich dziesięcioleciach zaczęły się rozwijać
takie dyscypliny, jak lingwistyka tekstu, teoria aktów mowy, semiotyka lingwistyczna,
teoria komunikacji językowej, psycholingwistyka i socjolingwistyka. W ich ramach, zwła-
szcza w socjolingwistyce, badającej relacje między językiem, społeczeństwem a kulturą,
rozpoczęto systematyczne studia nad użyciem języka w mowie. Obecnie w Polsce w wielu
ośrodkach akademickich prowadzi się systematyczne badania  indywidualnie lub zespo-
łowo  nad miejską polszczyzną mówioną12.
Przypisy
1
Opracowanie to jest projektem artykułu hasłowego do planowanej Encyklopedii kultury polskiej. W sto-
sunku do wersji przygotowanej dla Encyklopedii wprowadzono tu jedynie powierzchowne retusze stylistyczne
i zmiany części przypisowej. Artykuł w prezentowanej tu wersji nie wejdzie w skład wzmiankowanej Encyklo-
pedii.
2
Gerd Schank, Gisela Schoenthal, Gesprochene Sprache. Eine Einführung in Forschungsansätze und
Analysemethoden, Tübingen 1983, s. 7, tÅ‚umaczenie cytatu moje  FN.
3
Zagadnienie ma bogatą literaturę, por. zwłaszcza: Z. Klemensiewicz, O różnych odmianach współczesnej
polszczyzny, Warszawa 1953; A. Furdal, Klasyfikacja odmian współczesnego języka polskiego, Wrocław 1973:
Miejska polszczyzna mówiona  Metodologia badań. Materiały z konferencji naukowej w Sosnowcu w dniach
20 21 czerwca 1974, red. W. Lubaś, Katowice 1976; Studia nad składnią polszczyzny mówionej. Księga referatów
konferencji poświęconej składni i metodologii badań języka mówionego (Lublin 6 9 X 1975), red. T. Skubalanka,
Wrocław 1978; A. Wilkoń, O odmianach współczesnej polszczyzny mówionej [w:] Opuscula Polono-Slavica, red.
M. Kucała i K. Rymut, Wrocław 1979; tenże, Typologia odmian językowych współczesnej polszczyzny, Katowice
1987; H. Wróbel, Uwagi teoretyczno-metodologiczne o badaniu odmian współczesnej polszczyzny [w:] Współ-
czesna polszczyzna i jej odmiany, red. H. Wróbel, Katowice 1980; K. Pisarkowa, Składnia rozmowy telefonicznej,
Wrocław 1975.
4
T. A. Amirova, K istorii i teorii grafemiki, Moskva 1977.
5
Por. E. T. Hall, Ukryty wymiar, tłum. T. Hołówka, Warszawa 1978; tenże, Poza kulturą, tłum. E. Gozdziak,
Warszawa 1984; tenże, Bezgłośny język, tłum. R. Zimand i A. Skarbińska, Warszawa 1987; por. S. Schmidt,
Texttheorie. Probleme einer Linguistik der sprachlichen Kommunikation, München 1973; R. A. de Beaugrande,
W. U. Dressler, Einführung in die Textlinguistik, Tübingen 1981.
6
Por. F. Nieckula, Uwagi ogólne do badań nad polszczyzną Wrocławia, [w:] Polszczyzna mówiona Wroc-
ławia, cz. I, Studia wstępne, Wrocław 1990.
7
Fetyszyzuje rolÄ™ pisma alfabetycznego, nie doceniajÄ…c tym samym znaczenia druku i masowego, taniego
tekstu drukowanego, Mirosława Marody w dziele: Technologie intelektu  Językowe determinanty wiedzy
potocznej i ludzkiego działania, Warszawa 1987. Pismo alfabetyczne znali już Grecy z całą pewnością
w VI w. przed Chr. (a może nawet kilka stuleci wcześniej). Od tego czasu minęło 2000 lat, zanim Europa
opanowała technikę wytwarzania papieru i druku, tzn. do XV w. Tak zatem alfabet jest o 2000 lat starszy niż
druk. Epoka druku trwa dopiero 500 lat. Wystarczy porównać, jaki szlak przemierzyła cywilizacja europejska
w okresie VI w. przed Chr.  XV w., a jaki w czasie czterokrotnie krótszym (XVI XX w.), by właściwie docenić
znaczenie druku.
95
8
Kodyfikacja gramatyczna łączy się z podręcznikiem O. Kopczyńskiego, Gramatyka dla szkół narodowych,
cz. I III, 1778 1783.
9
Bardzo szczegółowy zestaw różnic podaje A. Wilkoń, Typologia odmian..., passim. Tam też bogata
literatura przedmiotu.
10
Interesująco mówi o tych sprawach A. Gawroński, Dlaczego Platon wykluczył poetów z Państwa? U zródeł
współczesnych badań nad językiem, Warszawa 1984.
11
Opracowania z zakresu słowotwórstwa nie rejestrują tej osobliwej funkcji deminutywów.
12
Por. seryjne wydawnictwo Socjolingwistyka, red. W. LubaÅ›, t. I, Katowice 1977, t. VIII, Katowice 1988;
por. Studia nad polszczyzną mówioną Krakowa, red. B. Dunaj, t. I, Warszawa Kraków 1981; t. II, 1984. Do
problematyki pisma por. przede wszystkim: M. Cohen, Pismo. Zarys dziejów, tłum. I. Pomian, Warszawa 1956;
D. Diringer, Alfabet, czyli klucz do dziejów ludzkości, tłum. W. Hensel, Warszawa 1972.
96


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
język mówiony i pisany
11a arkusz Jezyk polski poziom p rok 08 odpowiedzi
arkusz Jezyk polski poziom r rok 08 probny
jezyk ukrainski lekcja 08
arkusz Jezyk polski poziom r rok 08 MODEL
12a arkusz Jezyk polski poziom p rok 08 odpowiedzi
arkusz Jezyk polski poziom r rok 08 probny MODEL
Język ustny a język pisany
TI 99 08 19 B M pl(1)
JĘZYK SZTUKI OBRAZ JAKO KOMUNIKAT

więcej podobnych podstron