90210 S05E21 HDTV XviD AFG


00:00:00:/Poprzednio w "90210"...
00:00:01:Będziecie tu studiować warunkowo|do czasu rozstrzygnięcia.
00:00:04:Zapłacicie mi za to.
00:00:06:/Patrzyłam, jak umierała moja mama.|/Czuję się jak tykająca bomba.
00:00:10:Zostawiłam męża...|Chcę zacząć od nowa.
00:00:15:Chcę, byś kupiła Offshore,|żebyśmy mogli wyjechać do Australii.
00:00:18:Prawniczka Marka potrzebuje|dokumentów z prokuratury.
00:00:22:Moja matka dba wyłącznie o siebie.|To jak zawrzeć pakt z diabłem.
00:00:26:Podziękuj mamie.
00:00:27:Pożegnaj się z dziewczyną|i wracaj następnym lotem.
00:00:30:Miałaś niezły tekst.|Trochę pozmieniałam.
00:00:32:- Dokładnie to czuję do Navida.|- Podkochujesz się w Navidzie?
00:00:36:Tak.
00:00:37:Musimy pogadać.
00:00:41:Nie wierzę, że wybraliście Michaelę.|Niestety jej grafik na to nie pozwoli.
00:00:47:Od tej chwili nie mieszkacie|ani nie pracujecie ze sobÄ…,
00:00:50:- a twoja kariera jest skończona.|- Kto wypuścił to demo?!
00:00:54:- Zniknęły torby.|- Tak jak i ona.
00:01:03:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:01:07:OglÄ…daj legalnie, polecaj i zarabiaj
Vodeon.pl
00:01:09:Rozumiem, jakie to ważne|dla rozwoju jej kariery.
00:01:16:Będzie jutro na miejscu.|Obiecuję.
00:01:20:- Kto to był?|- Producent tego koncertu.
00:01:24:Powiedział, że jeśli Michaela jutro|nie zagra, stracę znajomości.
00:01:27:Nie ma jej od dwóch dni.|Nie mamy pojęcia, gdzie jest.
00:01:30:Co miałem mu powiedzieć?
00:01:33:- Moje życie legło w gruzach.|- Twoje?
00:01:37:Kiedy zrozumiesz, że nie chodzi wyłącznie|o przemianę Michaeli w Britney Spears?
00:01:41:Rozumiem.
00:01:42:Czyżby? Nie zniknęłaby,|gdybyś jej tak nie cisnął.
00:01:46:Ja?
00:01:48:A co z twoimi lekcjami rodzenia,|jogą i śmierdzącymi herbatkami?
00:01:51:Musimy to naprawić.|Dzwonię do Teddy'ego i Shane'a.
00:01:54:Nie, Dixon!|Mówiłam, nie zrobimy tego.
00:01:57:- A jeśli się do nich odezwała?|- Wtedy oni odezwaliby się do nas.
00:02:00:Teddy myśli, że mi odbija.|Dlatego musieliśmy zatrudnić Michaelę.
00:02:05:Jeśli pomyśli, że nie daję sobie|z nią rady, to kto wie?
00:02:08:- Może zabierze ją do stolicy beze mnie.|- Dobra, nie dzwonię.
00:02:15:To co robimy?|Od czego zaczynamy?
00:02:17:Ustawiłam powiadomienie na karcie, którą jej dałam.|Będziemy wiedzieć, gdy jej użyje.
00:02:21:W międzyczasie wydrukuję listę miejsc,|w których już to robiła.
00:02:25:Podzielimy się i zaczniemy dzwonić.
00:02:31:Nie mogę się doczekać.|Zawsze chciałam surfować w Queensland.
00:02:35:Mówi się, że można dorwać|naprawdę szerokie fale.
00:02:38:Będę musiał cię poduczyć.|Dasz radę?
00:02:41:Pewnie.
00:02:46:- Odwiozę Syd do domu.|- Wyrzuć mnie na rogu.
00:02:51:Campbellowie są jeszcze w domu, a nie chcę,|żebyś spotkał się z mściwym pasierbem.
00:03:05:Cóż za atrakcyjna parka.
00:03:06:Mówi do niej Syd. Wróciła dwa dni temu,|a już mówią do siebie zdrobniale.
00:03:11:Jakby chcieli udowodnić,|jacy są sobie bliscy,
00:03:13:wiedząc, że tak naprawdę|jest odwrotnie.
00:03:15:Rozchmurz się. Przyniosłam ci|prezent pożegnalny
00:03:18:z okazji twojego|europejskiego tournée.
00:03:22:Wyjazd do Paryża bez torebki Chanel|to jak wyjazd
00:03:24:do St. Barts bez kremu|do opalania... niezdrowo.
00:03:26:Jesteś autorką bestselleru.|Musisz się prezentować.
00:03:30:Nie martwiÄ™ siÄ™ europejskimi snobami,|a mojÄ… matkÄ….
00:03:35:Nie widziałyśmy się, odkąd odkryła,|że napisałam "Undressed".
00:03:38:Niezręcznie.
00:03:40:"Mamo, tutaj promuję moją książkę|o tym, jak byłam dziwką.
00:03:44:Spotkajmy siÄ™ w Ladurée|na herbatce i makaronikach".
00:03:47:Pomocne.
00:03:50:Zazdroszczę ci podróży|do miasta zakochanych.
00:03:52:Zaczynam myśleć o rzeczach, które będę robić|z Jordanem, gdy wróci z Nowego Jorku.
00:03:56:Wrócił wczoraj.
00:03:57:Poszłam dziś do jego biura|po plan podróży
00:03:59:i Amanda powiedziała, że jest|na spotkaniu przy Beverly Grove.
00:04:03:Jego mama jest w mieście|na jakiejś konferencji.
00:04:06:Dziwne. Czemu nic nie powiedział?|Chyba że chce mi zrobić niespodziankę.
00:04:11:Pewnie tak.
00:04:12:Pójdę tam i się z nim zabawię.
00:04:24:Cieszę się,|że do siebie wróciliśmy.
00:04:27:Nie wierzę,|że to powiem, ale...
00:04:29:powinniśmy przestać się całować|i zaczerpnąć trochę powietrza.
00:04:31:- I coś zjeść.|- Zastępujesz mi powietrze i jedzenie.
00:04:35:Ukrywamy się tu bez telefonu, komputera,|odcięci od świata od dwóch dni.
00:04:40:Wiem. Niech tak zostanie|przez kolejne dwa.
00:04:46:Musimy powiedzieć|naszym przyjaciołom.
00:04:49:Masz racjÄ™.
00:04:53:Żadnych sekretów.
00:04:54:Myślisz, że Michaela|powiedziała Silver o nas?
00:04:57:Nadal żyjemy, więc nie.|Silver zależy wyłącznie na dziecku.
00:05:03:Nie mogę uwierzyć, że nie pozwoliła jej|zaśpiewać tej piosenki na koncercie.
00:05:08:Może powinnam ją zastąpić,|aby pomóc Dixonowi.
00:05:13:Może zrobić się niezręcznie, gdy powiem mu,|że śpię z naszą wspólną byłą.
00:05:18:Już czas.
00:05:23:Na trzy.
00:05:24:Raz, dwa...
00:05:31:Zaginęła Michaela?
00:05:33:Dixon pisze, że nikt jej|nie widział od dwóch dni.
00:05:36:Wtedy nas nakryła.
00:05:40:To tyle, jeśli chodzi o|"żyli długo i szczęśliwie".
00:05:52:Nie jestem z tych, którzy czekają|z odpakowaniem prezentu.
00:05:56:To kiepski moment.
00:06:01:- Co ty tutaj robisz?|- Cześć, Elizabeth.
00:06:05:To książę Harry Nagato z Japonii.|Wasza Wysokość, Naomi Clark.
00:06:10:Przyjemność po mojej stronie.
00:06:12:Ojciec Harry'ego załatwia interesy|z naszą matką.
00:06:15:Właśnie wychodzimy.
00:06:17:Mam oprowadzić Harry'ego po mieście.|Do zobaczenia.
00:06:23:Nie wierzę, że poznałam|księcia Harry'ego. Tego drugiego.
00:06:27:Mogę do ciebie zadzwonić później?|Chcę o czymś pogadać.
00:06:31:Rodzinne zobowiÄ…zania?|W porzÄ…dku.
00:06:33:Wpadnij do mnie później,|to nadrobimy zaległości.
00:06:41:Jesteś wspaniała i świetnie się|z tobą bawiłem...
00:06:48:- ale raczej nam się nie uda.|- Kończysz z nami?
00:06:54:Nie myślałem,|że jesteśmy tak na poważnie.
00:06:57:Rozumiem.
00:07:01:Jesteś z "tych" facetów.
00:07:03:Chodzi o "pogoń",|o tę "grę".
00:07:06:Wiesz co, Jordan?|To ty przegrałeś.
00:07:18:- Pomogę ci.|- Dzięki.
00:07:21:Spakowana na tournée?
00:07:25:Wydawca mówi, że to będzie|wielkie wydarzenie.
00:07:27:Chodzi o niewierność|i francuską kulturę.
00:07:30:Super.
00:07:33:Myślałaś już o kupnie Offshore?
00:07:36:Szukałaś sposobu, aby wynagrodzić to,|co stało się z książką.
00:07:39:Tak, po prostu muszę pogadać|z moim księgowym.
00:07:43:Upewnić się, że to nie jest głupia,|spontaniczna decyzja.
00:07:48:Myślisz, że uciekam, jak zawsze,|ale tym razem jest inaczej.
00:07:53:Z Sydney czuję się pewnie.|Jest jak nowy początek, na który czekałem.
00:08:04:KupiÄ™ ten bar.
00:08:05:- NaprawdÄ™? JesteÅ› pewna?|- Jestem pewna.
00:08:09:Załatwmy papierkową robotę.|Jeszcze zanim wyruszę do Paryża.
00:08:12:W ten sposób gdy wrócę,|będziesz już miał nowy początek.
00:08:16:Kiedy wszystko pasuje,|po co czekać?
00:08:24:{C:$FF9933}{Y:b}TÅ‚umaczenie: TomdeX, zmarcin & Annica|Dopasowanie: TomdeX
00:08:29:{C:$FF9933}{Y:b}Korekta:|Annica
00:08:32:{C:$FF9933}{Y:b}Project Haven|http://www.facebook.com/ProHaven
00:08:37:{C:$FF9933}{Y:b}/90210 5x21|/"Królewski Skandal"
00:08:41:Gdzie wy byliście?|Piszę do was od dwóch dni.
00:08:44:- Wybacz. Dopiero się dowiedzieliśmy.|- Musimy ci coś powiedzieć.
00:08:47:Jesteśmy razem.|Na serio.
00:08:52:Kilka dni temu, kiedy byliśmy u Silver,|Michaela nakryła nas "razem".
00:09:00:Co?!
00:09:02:- Spałam w tym łóżku!|- Przyszliśmy pomóc.
00:09:06:Przestań udawać|słodką dziewczynkę.
00:09:08:Powinnam się domyślić.|Gdzie problemy, tam ty.
00:09:11:Wiecie, że to źle wygląda?
00:09:13:Ade wiedziała, że Michaela|się w tobie podkochuje,
00:09:15:ale jakimś cudem udało się jej|was nakryć?
00:09:19:Przypadek.
00:09:21:Ade nie chce już nikogo ranić.
00:09:23:Nawet chciała zaśpiewać zamiast niej|na koncercie, żeby tylko ci pomóc.
00:09:28:Najpierw Adrianna w tajemnicy|przesyła demo Michaeli,
00:09:31:później ją przepędza, a teraz chce|zaśpiewać jej piosenkę?!
00:09:36:- Nie wspominałaś o tym demie.|- Nie powiedziała? Wygodnie.
00:09:39:To nie tak.
00:09:40:Powtórka z Javiera.
00:09:43:- Nie!|- A mi wydaje się, że tak.
00:09:45:Możesz zapomnieć.|Michaela jest moją klientką.
00:09:48:Pomóc może tylko ona.
00:09:50:Mówiłaś, że się nie zmieniłam,
00:09:52:a to ty jesteś tą samą manipulującą suką,|którą byłaś w liceum.
00:09:57:Czekaj, Silver. Uzgodniliśmy, że kłótnia|nie pomoże w znalezieniu Michaeli.
00:10:00:Uzgodniliśmy to, zanim zrozumiałam,|że każdy ma swój cel.
00:10:02:Tu nie chodzi o twoją karierę,|a o moje życie.
00:10:05:Skoro nikt tego nie pojmuje,|sama znajdÄ™ MichaelÄ™.
00:10:20:Nie było cię, więc wziąłem|moją torbę z twojej szafy.
00:10:23:- Muszę zabrać kilka rzeczy.|- Bierz, co chcesz.
00:10:25:Po tym, co zaszło z Silver,|nie zamierzam się kłócić.
00:10:27:Wybierasz siÄ™ gdzieÅ›?
00:10:31:- Przenoszę się z Sydney do Australii.|- Wróciłeś do zamężnej macochy?
00:10:36:Straciłem na chwilę czujność,|a już mnie wszystko ominęło.
00:10:39:Zostawiła męża|i oboje chcemy zmian.
00:10:42:Nie oceniam cię.|Będę tęsknił.
00:10:45:Ja za tobą też.
00:10:47:A tak w ogóle,|Annie kupuje bar.
00:10:49:To miłe.
00:10:51:Choć trochę mnie to zdziwiło.|Namawiałem ją,
00:10:54:ale gdy się zgodziła, poczułem,|że wypycha mnie za drzwi.
00:10:59:Pewnie ciÄ™ to wkurza,|bo nadal coÅ› do niej czujesz.
00:11:02:Licealna miłość.
00:11:04:Powrót do niej|to coś normalnego, co?
00:11:08:Związek z Annie|był zawsze skomplikowany.
00:11:11:Wiem, ale...
00:11:14:ludzie siÄ™ zmieniajÄ…, tak?
00:11:17:Nie wydaje mi siÄ™.|Ty nadal jesteÅ› frajerem.
00:11:30:- Naomi stała się domatorką.|- Jordan ze mną zerwał,
00:11:34:więc robię sobie koktajl owocowy|oczyszczający z toksyn.
00:11:38:Można i tak sobie z tym radzić.|Ja kupuję nieruchomość.
00:11:42:Po to tu właściwie jestem.
00:11:43:Musisz się podpisać, bo będziesz|wynajmowała ode mnie Offshore.
00:11:49:Nie pozwolisz mu polecieć do Australii|z tą latawicą.
00:11:52:To nie przetrwa 10 minut.|Ze zmianÄ… czasu zerwÄ… przed lÄ…dowaniem.
00:11:56:Dotąd miałam nadzieję,|że Liam wciąż coś do mnie czuje.
00:11:59:Ale zakończyliśmy to dawno temu.|Ja nie zapomniałam, ale on tak.
00:12:04:A co z Jordanem?
00:12:06:Mam za sobą wiele skończonych związków.|No dobra, wszystkie.
00:12:11:Ale to coś innego. Jordan zachowywał się,|jakby w ogóle mu nie zależało.
00:12:14:Jego matka obdarzyła mnie|tym sądnym spojrzeniem...
00:12:18:Wiem, że jest sędzią,|ale bez przesady.
00:12:23:Chwila. Powiedziałaś, że Jordan|zerwał z tobą przy swojej matce?
00:12:28:Gdy Mark był w więzieniu|i potrzebowaliśmy tych tajnych akt,
00:12:33:poprosiłam Jordana,|by załatwił to z matką.
00:12:36:Mówił, że musi dać jej coś w zamian.|Podejrzewam, że chodzi o ciebie.
00:12:43:O Boże.
00:12:44:Jasne, że był pod presją.|Kto by ze mnie zrezygnował?
00:12:49:Chociaż skończył się|twój kryzys zaufania.
00:12:56:Naomi, tu Elizabeth.
00:12:58:Mam problem, potrzebujÄ™ ciÄ™.|Nie mam kontaktu z Jordanem,
00:13:01:a tylko ciebie|znam w LA.
00:13:03:- Elizabeth, wolniej.|- Chodzi o księcia Harry'ego.
00:13:06:Imprezowaliśmy i chyba|wziął jakieś pigułki,
00:13:09:- bo zwariował.|- Już jadę. Gdzie jesteś?
00:13:13:- Beverly Grove.|/- Posłuchaj.
00:13:15:Zamknij drzwi, zaciągnij zasłony|i z nikim nie gadaj. Zaraz będę.
00:13:31:/Mówi dr Brooks.
00:13:33:Mam wyniki twojego rezonansu|i istnieją duże obawy.
00:13:37:/Musisz jak najszybciej|/przyjechać na tomografię i biopsję.
00:13:41:/Wtedy będziemy wiedzieć.
00:13:43:Będziemy wiedzieć,|czy mam raka?
00:13:46:To jeszcze nie ten etap.|O to chodzi we wczesnym wykrywaniu.
00:13:50:Ale jeśli jest zmiana nowotworowa,|/od razu przejdziemy do operacji,
00:13:55:tak jak planowałaś.
00:13:56:Przyjedź jak najszybciej, dobrze?
00:14:15:Musimy pogadać.
00:14:22:Elizabeth, drzwi.
00:14:24:- Dzięki Bogu, jesteś.|- Komuś jeszcze jest gorąco?
00:14:36:JesteÅ› tÄ… dziewczynÄ… z wczoraj.
00:14:38: Powiedz, ile kosztuje noc|z kimÅ› takim jak ty?
00:14:42:- To nie w stylu księcia.|- Święta racja.
00:14:45:Przedstawię cię mojemu przyjacielowi,|królewskiemu berłu.
00:14:51:O nie. Zakryj siÄ™.
00:14:54:- Co się wczoraj stało?|- Nic takiego nie robiliśmy.
00:14:57:A potem o 3.00 rano|tańczył rano na balkonie.
00:15:01:To wyjaśnia ten tłum paparazzich|przed hotelem.
00:15:04:Jeśli moje nazwisko pojawi się|w tabloidach, matka mnie zabije.
00:15:06:Nie dojdzie do tego.
00:15:08:Twoja mama dowie się tylko,|że był problem,
00:15:11:a my go rozwiązałyśmy,|nim ktoś się zorientuje,
00:15:14:- że brałaś w tym udział.|- Jak to zrobimy?
00:15:16:Urządzałam tu bar micwę|i daję niezłe napiwki.
00:15:20:Obsługa nam pomoże.
00:15:21:Musimy się upewnić,|że nie położy łap... na czymkolwiek!
00:15:24:Dawaj.
00:15:27:Wylej wszystko do zlewu,|ja poszukam jego towaru.
00:15:31:A ty...
00:15:32:Dawaj to, o nie.|Potrzebujesz zimnego prysznica.
00:15:38:Dołączysz?
00:15:42:I nie wychodź, póki twoje klejnoty koronne|nie będą pachniały fiołkami!
00:15:48:Skoro już się ujawniliśmy,|nagrałam nam maraton "Nastoletnich matek".
00:15:54:TrochÄ™ nostalgii.
00:15:56:Myślałem,|że poszukamy Michaeli.
00:16:00:Nadal jest szansa,|że zaśpiewa na koncercie?
00:16:04:Chyba tak.
00:16:05:- Jeśli jej poszukamy, Silver...|- Odpowiada mi to.
00:16:09:- To dobrze.|- Ale niech będzie jasne:
00:16:11:po tym, o co oskarżyła mnie Silver,|nie interesuje mnie jej zdanie.
00:16:19:- A ciebie?|- Nie.
00:16:23:Ale... wiem, że to wszystko|może się wydawać nieco dziwne.
00:16:30:Zgadzasz się z nią? Myślisz,|że chciałam ukraść piosenkę Michaeli?
00:16:34:Tego nie powiedziałem.|Tylko źle to wygląda.
00:16:37:- Nie wierzysz, że się zmieniłam.|- Nie mówiłaś, że wysłałaś demo.
00:16:41:Co mam sobie myśleć?
00:16:43:Powinieneś mi wierzyć,|gdy inni nie wierzą.
00:16:46:Wiesz, czemu nie mówiłam ci|o tej piosence?
00:16:51:Wiesz co? Nieważne.
00:16:53:Jeśli myślisz, że mogłabym tak zrobić,|to nie ma to znaczenia.
00:17:03:Dzięki ofercie gotówkowej i braku opłat|do jutra wszystko załatwimy.
00:17:06:- Świetnie.|- Najłatwiejsza transakcja.
00:17:08:Nawet nie powinnam pobierać prowizji.|Ale nie licz na to.
00:17:11:- Firma zarządzająca nieruchomościami.|- Przejdźmy do ważnych rzeczy.
00:17:15:Zlew czasem przecieka,|ale pokażę ci, jak to naprawić.
00:17:18:- Chyba mam tu gdzieś klucz.|- Dzięki, ale będę brała hydraulika.
00:17:25:Miałem przenieść te rzeczy do magazynu|po tym, jak przetrwały pożar.
00:17:28:Nie wiem, czemu je zatrzymałem.|Pełno tu dziadostwa.
00:17:37:Nie chciałem...
00:17:40:Nie wiedziałem, że tu jest.
00:17:41:W porzÄ…dku.
00:17:44:Nie minęły dwa lata,|odkąd ci się oświadczyłem.
00:17:47:Szaleństwo, nie?
00:17:50:Pomyśl, jak zmieniłoby się|nasze życie, gdybyśmy...
00:17:55:To byłby wielki błąd.
00:17:57:Sprawilibyśmy sobie tyle bólu.
00:18:01:I tak tego nie uniknęliśmy.
00:18:04:Może to, że się nie pobraliśmy,|było błędem.
00:18:10:Nigdy nie było|odpowiedniego momentu.
00:18:13:Myślałem, że skoro coś|jest komuś pisane, powinno być łatwe.
00:18:18:Zawsze sÄ… komplikacje.
00:18:20:Tak jest, gdy nie zrobi siÄ™ czegoÅ›|poprawnie za pierwszym razem.
00:18:23:Dokumenty pierwszej sprzedaży|są nieważne.
00:18:25:- Nie ma jednego podpisu.|- Co to oznacza?
00:18:28:Że nie może pan sprzedać baru,|dopóki poprzednik tego nie podpisze.
00:18:32:Co za człowiek|nazywa się Old Salty?
00:18:38:ZajmÄ™ siÄ™ tym.
00:18:39:Znajdę go, poproszę,|by podpisał papiery
00:18:41:- i przyniosę ci je dziś na koncert.|- Możemy zrobić to jutro.
00:18:45:Nie bardzo.
00:18:46:Lecimy z Syd już dziś.
00:18:52:To wspaniale.
00:18:53:GratulujÄ™ ci.
00:18:58:I Syd.
00:19:02:ProszÄ™ bardzo.
00:19:04:Ależ zaskoczenie,|że Michaela nie spędziła
00:19:06:ostatnich 48 godzin|w barze studenckim.
00:19:09:Mówiła, że lubi to latte.
00:19:10:Ty też nie miałaś|lepszych pomysłów.
00:19:13:Wiem, że jesteś na mnie zła.|Ale musiałem zadzwonić do Teddy'ego.
00:19:16:Co miałem zrobić, skoro wydarłaś się|na nas i sama zaczęłaś poszukiwania?
00:19:19:Dotrzymać słowa.
00:19:21:Michaela jest naszą matką zastępczą|i siostrą Shane'a.
00:19:24:Dobrze, że Dixon zadzwonił.|Czemu ty tego nie zrobiłaś?
00:19:27:Może dlatego, że przez cztery miesiące|cały czas się kłóciliśmy,
00:19:30:bo nie chciałeś, bym sama|urodziła moje dziecko.
00:19:33:Twoje dziecko?|Dlatego musieliśmy zatrudnić Michaelę.
00:19:36:Mam takie same prawa do dziecka jak ty|i chcÄ™ dla niego jak najlepiej.
00:19:40:Żartujesz sobie?|Nie byłoby tej afery, gdyby nie ty.
00:19:43:To ja miałam być|teraz w ciąży.
00:19:45:Przykro mi, ale nie możesz|obwiniać wszystkich za to,
00:19:48:co się dzieje w twoim życiu.
00:19:50:Jeśli ktoś jest winny|zniknięciu Michaeli, to tylko ty.
00:19:58:To informacja|z karty kredytowej.
00:20:00:Właśnie jej użyła.
00:20:05:W barze.
00:20:10:Dziękuję.
00:20:11:- Nie ma za co.|- Gdy książę Piękniś wytrzeźwieje,
00:20:14:położymy go do spania,
00:20:15:wyprowadzimy cię w tym,|a potem będziemy popijać koktajle
00:20:18:przy moim basenie.
00:20:20:Jestem bardzo wdzięczna.
00:20:23:Mogłabyś wspomnieć|o tym mamie?
00:20:25:Wiem, że uważa mnie|za ciężar dla waszej rodziny.
00:20:27:Nie wiesz, jak to jest|żyć z tą kobietą.
00:20:30:Ciągła kontrola i presja.
00:20:32:Myślałam, że z Jordanem|będzie inaczej, ale...
00:20:36:mama zawsze dostaje to,|czego chce.
00:20:38:Trochę jej to zajęło, ale zmusiła go,|by został jej szefem sztabu.
00:20:41:Szefem sztabu?
00:20:43:- Od kiedy?|- Od wczoraj.
00:20:44:Nikt nie odmawia Cheryl.
00:20:48:Co to było?
00:20:53:OgarnÄ…Å‚eÅ› siÄ™?
00:20:54:Nie chcę kolejnej prywatnej|audiencji z Małym Harrym.
00:20:57:Wchodzimy.
00:21:02:O Boże.
00:21:08:Dzwoń po pogotowie.
00:21:18:- Boże, on umiera.|- Nie umiera.
00:21:20:Przebadali go.|Nic mu nie jest.
00:21:21:Wezmą go do szpitala|i zrobią płukanie żołądka.
00:21:24:Brad, posłuchaj.
00:21:28:Mamy tu dość|delikatną sytuację,
00:21:31:a ja nigdy nie powiedziałabym|takiemu przystojniakowi, co robić,
00:21:34:ale mógłbyś podjechać ambulansem za hotel|i zabrać go windą dla obsługi?
00:21:39:Nie ruszajcie siÄ™ stÄ…d.
00:21:40:Policja zada wam|kilka pytań.
00:21:44:Nie panikuj.|Lepiej radzÄ™ sobie z glinami.
00:21:48:To chyba nic nie da.
00:21:49:/Tuż przy Beverly Grove|/jeden z pracowników
00:21:52:/powiedział nam,|/że wezwano pogotowie do pokoju,
00:21:55:/w którym Książę Harry z Japonii|/imprezował zeszłej nocy
00:21:59:/z tajemniczÄ… kobietÄ….
00:22:01:/Dowiedzieliśmy się też...
00:22:02:Niedobrze.
00:22:04:Już po mnie.
00:22:07:- Mama?|- Elizabeth Royce Harwood,
00:22:10:prosiłam, byś zrobiła|jedną, prostą rzecz.
00:22:15:Trzymać księcia Harry'ego|z dala od kłopotów.
00:22:17:Mogłam się domyślić,|że tu będziesz, Naomi.
00:22:20:Sprowadziłaś na moją córkę|same problemy.
00:22:22:Nie do końca.
00:22:23:To moja wina. Wróciłam tu|z księciem Harrym
00:22:26:i całkiem mu odbiło,|więc zadzwoniłam po Naomi.
00:22:29:Chciała mi pomóc.
00:22:31:Brawo, Naomi.|Bardzo pomogłaś.
00:22:33:Trzeba było do mnie zadzwonić,|dopóki mogłam to naprawić
00:22:37:i zanim zrobił się z tego|światowy incydent.
00:22:39:- Cheryl, przepraszam...|- Jedynym pozytywem jest to,
00:22:43:że obie wiemy, iż Jordanowi|jest o wiele lepiej bez ciebie.
00:23:00:Podoba mi się,|co zrobiłeś z tym barem.
00:23:02:- Serio?|- Nie, chciałem być miły.
00:23:05:Chyba trochę przesadziłeś|z tą szarą farbą.
00:23:09:- Już sprzedajesz?|- Tak, czas ruszyć dalej.
00:23:13:Tylko to mnie tu trzyma.
00:23:15:Dzisiejsze dzieciaki, nie potraficie|spokojnie dotrwać starości.
00:23:19:Facebook, Twitter.
00:23:21:Przez to macie|problemy z koncentracjÄ….
00:23:23:Chyba masz racjÄ™.
00:23:26:Okazało się, że nie mamy wszędzie|twojego podpisu.
00:23:29:Nie dziwię się.|Byłeś nieźle nawalony.
00:23:32:Wciąż gadałeś|o dwóch dziewczynach.
00:23:37:Chyba tak.
00:23:40:I jak poszło?|Nadal się kręcą?
00:23:43:Jedna z nich.
00:23:46:Zawsze jest obok.
00:23:49:Jeśli tyle to trwa,|musi być wyjątkowa.
00:23:54:Zabawne. Mówiłeś, że kupujesz bar,|by uciec od przeszłości.
00:24:00:Szalony pomysł, by kupować bar.|Ucieczka. Za dużo roboty.
00:24:04:Masz rację.|Ciężko było to prowadzić.
00:24:08:Ale było warto?
00:24:13:Tak.
00:24:17:ProszÄ™.
00:24:19:Powodzenia, młody.
00:24:20:- Dzięki.|- Wiesz, może jednak
00:24:23:nie chciałeś uciec.
00:24:25:Może cześć ciebie wiedziała,|że to, co w życiu najlepsze,
00:24:29:nie przychodzi Å‚atwo.
00:24:36:/Nie pierwszy raz książę Harry|/znalazł się w centrum skandalu.
00:24:41:/W zeszłym roku|/celnicy odkryli
00:24:43:/dwa gramy kokainy na jego jachcie|/przy wybrzeżu Mykonos.
00:24:51:- Mogę postawić ci drinka?|- Nie wiem.
00:24:53:Nie chcę, by twoja matka|postradała zmysły.
00:24:56:Chociaż po zastanowieniu...
00:25:01:Wiem, co zaszło, ale nie rozumiem,|czemu pomogłaś mojej siostrze po tym,
00:25:05:- co ci zrobiłem.|- Annie powiedziała,
00:25:07:jak naciskała cię,|by twoja matka pomogła Markowi.
00:25:11:W zamian musiałeś...
00:25:13:przestać się ze mną widywać,|jak przypuszczam?
00:25:16:Chciałem ci to powiedzieć,|przepraszam.
00:25:19:Tak bardzo chciałam|udowodnić twojej mamie,
00:25:22:że nie jestem takim ciężarem,|za jaki mnie uważa.
00:25:26:Myślałam, że jeśli pomogę,|coś się zmieni.
00:25:29:Widocznie nie było szans.
00:25:30:Ale jednej rzeczy|nie rozumiem.
00:25:32:Jak zmusiła cię,|byś został szefem sztabu?
00:25:35:Wiem, że pomogła|z tymi tajnymi aktami,
00:25:38:ale czemu aż tyle oddałeś|za tak niewielką przysługę?
00:25:41:To nie była mała przysługa.
00:25:47:Mama zdobyła te akta Marka,|ale to nie wystarczyło,
00:25:51:- by oczyścić go z zarzutów.|- Ale Mark był niewinny.
00:25:53:Tak, ale nie było|żadnych dowodów.
00:25:56:Jordan, co zrobiła twoja mama?
00:26:02:Powiedzmy, że się tym zajęła.
00:26:06:Zgodziła się to zrobić,|jeśli porzucę
00:26:08:firmę wydawniczą|i wrócę do pracy z rodziną.
00:26:11:Nie mogę pozwolić, byś rezygnował|dla mnie ze wszystkiego.
00:26:14:Co się stało, to się nie odstanie.|Cieszę się, że twój brat jest wolny.
00:26:20:Wybacz, ale muszę się zbierać.|Mama zaraz ma konferencję.
00:26:25:A moim zadaniem|jest tam być.
00:26:35:KIM JEST TAJEMNICZA KOBIETA|KSIĘCIA HARREGO?
00:26:45:- Dzięki Bogu.|- Teddy, co ty tu robisz?
00:26:48:- Martwiliśmy się z Shane'em.|- Przepraszam.
00:26:50:Nie chciałam was wystraszyć.|Potrzebowałam czasu.
00:26:52:Rozumiemy.
00:26:54:Wiem, że Adrianna|namieszała ci w głowie.
00:26:57:- Najlepszym się zdarza.|- Nie, ona nie ma z tym nic wspólnego.
00:27:02:Musiałam zebrać się na odwagę,|by cię znaleźć.
00:27:05:Dlatego pijÄ™ tego drinka.
00:27:07:Wiem, jak ważne jest|dla ciebie to dziecko.
00:27:12:Dlatego nie byłam w stanie|powiedzieć ci tego po wizycie u lekarza.
00:27:19:Nie było bicia serca.
00:27:23:Przepadło.
00:27:25:O Boże...
00:27:26:Lekarz powiedział, że nic nie dało|się zrobić i czasem tak się zdarza.
00:27:30:Bardzo przepraszam.
00:28:00:Wiem, że wylatujesz|po koncercie.
00:28:03:Zaoszczędziłem ci|podróży do Offshore.
00:28:05:Dzięki, stary.
00:28:07:- Zostawiłeś bagaż?|- To człowiek z małym dobytkiem,
00:28:10:prawie bez uczuć|i praktycznie bez słów.
00:28:14:Dzięki.
00:28:18:Chłopaki, patrzcie.
00:28:19:- Nawalimy się!|- Nieźle.
00:28:23:- Możemy usmażyć parę bachorów.|- Nie można tu robić grilla.
00:28:26:- Jesteś naćpany?|- Tak, jestem.
00:28:29:Odłóż to.
00:28:33:No proszę.|Nasi zakapturzeni krzyżowcy.
00:28:39:- Jestem Batmanem czy Robinem?|- Musisz w ogóle pytać?
00:28:42:Co ty tu robisz, Campbell?
00:28:44:Tylko dlatego, że mnie wydalono,|a zdradzająca mojego ojca dziwka,
00:28:47:cześć, Sydney,|leci z tobą do Australii,
00:28:49:- nie oznacza, że nie mogę iść na koncert.|- Przepraszam za to.
00:28:52:Żałuję, że nie mogłem osobiście|wywalić cię z uczelni.
00:28:58:Chcesz wyjść na zewnątrz?|Niczego bardziej nie pragnę.
00:29:04:- Pan to Liam Court?|- Tak.
00:29:06:Chodźcie wejściem dla VIP-ów.
00:29:08:- Ochrona nie musi was sprawdzać.|- Świetnie.
00:29:12:Nie wierzÄ™.
00:29:14:Ten koncert będzie świetny.|Słyszałem, że będą fajerwerki.
00:29:18:Czasami wydaje mi się,|że masz osiem lat.
00:29:33:Postawiłam dziecko|ponad wszystko inne.
00:29:37:Było dla mnie najważniejsze.
00:29:41:Pozwoliłam, by nas poróżniło.
00:29:46:A teraz... go nie ma.
00:29:53:Przepraszam.
00:29:55:Przestań.
00:29:56:To ja przepraszam.
00:30:01:Ostatnie cztery miesiące spędziłem,|kłócąc się z tobą.
00:30:04:Starałem się udowodnić, że jestem|tak ważnym rodzicem dla dziecka jak ty.
00:30:07:Ale wtedy, gdy Michaela|nam o tym powiedziała...
00:30:10:spojrzałem na ciebie|i ujrzałem kogoś...
00:30:13:łamiącego się na pół.
00:30:16:Czułem się okropnie|i zdałem sobie sprawę,
00:30:18:że nie potrafię w pełni|zrozumieć tego, co czujesz.
00:30:24:Powinienem pozwolić ci|urodzić dziecko.
00:30:27:Może byłoby inaczej.
00:30:30:Nie miałem prawa|ci tego odbierać.
00:30:34:Myślisz, że uda nam się|przez to przebrnąć?
00:30:41:Nie mam pojęcia.
00:30:46:Ale wiem, że chciałabym,|byś mnie teraz przytulił.
00:31:03:Z powodu nieoczekiwanej reakcji|księcia Harry'ego na leki przeciw alergii,
00:31:07:rodzina Nagato poprosiła|o przełożenie rozmów.
00:31:10:Czy to prawda, że rodzina Nagato|odmówiła powrotu do rozmów z panią?
00:31:14:Ich wzmożone emocje|są zrozumiałe.
00:31:16:Jak pani skomentuje doniesienia,|że książę przedawkował,
00:31:19:a kobietą, z którą imprezował,|była pani córka, Elizabeth?
00:31:24:Nie zamierzam tego|nawet komentować.
00:31:25:Skoro to nie była pani córka,|czyj głos jest na nagraniu?
00:31:32:To głos Elizabeth.
00:31:35:Imprezowaliśmy z Harrym|zeszłej nocy.
00:31:39:Przesadziliśmy, a ja nie wiedziałam,|co robić, więc zadzwoniłam po Elizabeth.
00:31:42:Gdy przyjechała, odkryłyśmy, że książę|stracił przytomność w łazience.
00:31:46:Zamurowało mnie,|ale Elizabeth świetnie się spisała.
00:31:49:Zadzwoniła po pogotowie|i uratowała życie Harry'emu.
00:31:52:- Kim pani właściwie jest?|- Naomi Clark, wasza tajemnicza kobieta.
00:31:56:- Jakie są pani stosunki z księciem?|- Co mówił, zanim pojawili się lekarze?
00:31:59:Jak długo zna pani księcia?
00:32:10:Przepraszam za ten koncert.
00:32:12:- Czuję się, jakbym wszystkich zawiodła.|- Nie mów tak.
00:32:15:Chciałem się upewnić,|czy wszystko gra.
00:32:17:Jeśli mogę ci|w czymś pomóc...
00:32:19:Dzięki.
00:32:20:Najlepiej będzie, jeśli wrócę|do rodziny w stolicy.
00:32:26:Jasne.
00:32:28:Jeśli kiedyś zechcesz|być gwiazdą rocka,
00:32:31:wiesz, gdzie mnie szukać.
00:32:33:Chyba że ten producent|rzeczywiście chce mnie zabić.
00:32:37:Jeśli potrzebujesz kogoś,|by zaśpiewał tę piosenkę,
00:32:39:poproÅ› Ade.
00:32:40:Nie. Więcej jej nie pomogę.|Chciała ukraść twoją piosenkę.
00:32:46:Nie. Ade nie chciała jej ukraść.
00:32:50:Nie mogła.|To ona ją napisała.
00:32:59:Dobry wieczór.|Nazywam się Jason Kennedy.
00:33:01:Jesteśmy w Los Angeles|na koncercie w hołdzie
00:33:04:Spencerowi Blane'owi,|legendarnemu producentowi!
00:33:07:Pani i panowie,|powitajcie Fall Out Boy!
00:34:12:Trzymaj.|Macie 20 minut,
00:34:14:żeby przygotować|pirotechnikę na finał.
00:34:17:Jasne.
00:34:20:- Cześć.|- Znalazłeś Salty'ego?
00:34:24:Właśnie chciałem|o tym porozmawiać.
00:34:28:Cześć, Annie.
00:34:32:Coś mówiłeś?
00:34:36:No więc...
00:34:38:ten Old Salty...
00:34:40:Nie mogłem go znaleźć.
00:34:42:- Poważnie?|- Tak.
00:34:47:Nie mam podpisu,
00:34:49:czyli nie możemy jeszcze|przenieść się do Australii.
00:34:53:Przepraszam, Syd.
00:34:56:To tyle?
00:34:58:Nie lecisz, bo nie mogłeś|zdobyć podpisu?
00:35:01:Tylko dlatego?
00:35:06:Tak.
00:35:09:Świetnie.|Miłego życia.
00:35:16:Chodźmy stąd.
00:35:28:Dixon, to szaleństwo.|Nie miałam nawet próby.
00:35:30:Nie potrzebujesz jej.|To twoja piosenka. Znasz jÄ….
00:35:33:Nawet gdybym się przygotowała,|wszyscy pomyślą, że ją ukradłam Michaeli.
00:35:36:Nie, bo powiem im prawdÄ™.
00:35:39:Po wszystkim, co mówiłem,|masz prawo odmówić.
00:35:42:Ale proszÄ™,|to mnie uratuje.
00:35:45:No i zasługujesz na to.
00:35:48:- Chodźmy zrobić makijaż.|- Poważnie?
00:35:49:Idziemy.
00:35:56:Wykręciłaś niezły numer|na konferencji.
00:35:59:Był lekkomyślny,|nieodpowiedzialny
00:36:02:- i mógł obrócić się przeciwko nam.|- Ale tak się nie stało.
00:36:05:- Czemu to zrobiłaś?|- Bo wiem,
00:36:06:że nie dajesz Jordanowi spokoju z tym,|co zrobiłaś dla mojego brata,
00:36:09:a ja się odwdzięczam.
00:36:11:Reputacja Elizabeth pozostanie nietknięta,|ale chcę, byś zrobiła coś dla mnie.
00:36:16:Jeśli myślisz, że pozwolę ci|spotykać się z Jordanem...
00:36:19:Wiem, że na to nie pozwolisz,
00:36:21:zwłaszcza teraz, gdy jestem|Narkotykową Dziwką z Beverly Hills.
00:36:24:Chcę, byś oddała mu|jego dawne życie.
00:36:27:Przestanie być szefem sztabu|i wróci do firmy.
00:36:30:- A jeśli się nie zgodzę?|- Powiem wszystkim, że kłamałam,
00:36:34:- i wszystko spadnie na Elizabeth.|- Blefujesz.
00:36:38:Może tak,|a może nie.
00:36:42:Dobrze.
00:36:44:Ogłoszę odejście Jordana|z efektem natychmiastowym.
00:36:49:Muszę to przyznać.|Myliłam się co do ciebie.
00:36:54:Jesteś o wiele mądrzejsza|niż myślałam.
00:37:00:Mamy dla was|gościa-niespodziankę.
00:37:02:Powitajcie powracającą na scenę|i śpiewającą zwycięską piosenkę...
00:37:07:AdriannÄ™ Tate-Duncan!
00:37:34:Silver miała rację.
00:37:36:Ade znów jest|w centrum uwagi.
00:37:38:Nie, to nie tak, stary.
00:37:41:Ade nie chciała ukraść|piosenki Michaeli.
00:37:44:Ade ją napisała.
00:37:47:- Poważnie?|- Tak, głupku.
00:37:50:Michaela powiedziała,|że napisała ją o tobie. Słuchaj.
00:38:00:Wiem, że chciałeś sprzedać bar,|zanim wyjedziemy,
00:38:04:ale mamy dość pieniędzy,|by sobie poradzić bez tego.
00:38:07:Podróż zaplanowana,|bagaże spakowane.
00:38:10:Jeśli chcesz nowego startu,|nic nas nie powstrzymuje.
00:38:17:Masz racjÄ™.
00:38:59:Boże, ale ze mnie dupek.
00:39:05:Muszę z nią pomówić.
00:39:15:- Wszystko w porządku?|- Chyba muszę lecieć.
00:39:19:Na trasę promocyjną książki?
00:39:21:Tak. A gdy ją skończę...
00:39:26:zostanę w Paryżu.
00:39:28:Dłużej tu nie wytrzymam.
00:39:30:Zasługuję na swój własny,|nowy początek.
00:40:37:{C:$FF9933}{Y:b}Project Haven|http://www.facebook.com/ProHaven
00:40:44:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Teoria wielkiego podrywu S06E09 HDTV XviD AFG
Teoria wielkiego podrywu S06E08 HDTV XviD AFG
Chirurdzy Greys Anatomy S09E15 HDTV XviD AFG
The Big Bang Theory S06E05 HDTV XviD AFG www derinport in devrimow
Teoria wielkiego podrywu S06E03 HDTV XviD AFG
2 Broke Girls S02E12 HDTV XviD AFG
How I Met Your Mother S09E06 REPACK HDTV XviD AFG
Game of Thrones S03E01 REPACK HDTV XviD AFG
House S05E21 HDTV XviD LOL
Teoria wielkiego podrywu S06E19 HDTV XviD AFG
Teoria wielkiego podrywu S06E13 HDTV XviD AFG
Game of Thrones S03E03 HDTV XviD AFG
Gotowe na wszystko Desperate Housewives S08E21 HDTV XviD AFG
The Big Bang Theory S06E03 HDTV XviD AFG
Teoria wielkiego podrywu S06E02 HDTV XviD AFG
Teoria wielkiego podrywu S06E15 HDTV XviD AFG
Gotowe na wszystko Desperate Housewives S08E18 HDTV XviD AFG(1)
The Big Bang Theory S06E09 HDTV XviD AFG
Mad Men S07E01 PROPER HDTV XviD AFG

więcej podobnych podstron