Higher Ground 2 Babes In Arms 1


00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:56:Soph?
00:01:01:Sophie?
00:01:19:Woo!
00:01:48:cześć, kochanie'.
00:01:49:- Sophie|- tak?
00:01:51:- Zawsze lubiłaś wielkie wejście, nieprawdaż?|- Oczekiwałeś mniej?
00:01:55:Nie od ciebie.|Wow, naprawdę wyglądasz dobrze.
00:01:59:- Ty też nie wyglądasz tak źle, Mężczyzno gór.|- Yeah.
00:02:02:- You do woodsy well.|- To wszystko świeże powietrze i życie zgodnie z naturą.
00:02:05:Mam nadzieję, że świeże powietrze i życie zgodnie z naturą |nie zrobiły z Petera nudnego człowieka.
00:02:09:Nie sądze.
00:02:22:- Oh proszę, nie odbieraj.|- Mam tutaj 125 dzieciaków, Soph, muszę.
00:02:28:Peter tutaj.
00:02:31:- Chloe?|- Chloe? była żona i enabler?
00:02:34:Jak się masz?
00:02:36:Jak to jesteś tutaj ?
00:02:43:więc ile minęło|odkąd widziałeś swoją starą ex?
00:02:46:- 5 lat,i nie jest naprawdę taka stara.|- Ty i Chloe znów razem.
00:02:51:Tutaj teraz jest mieszanka wybuchowa|nie chce tego przegapić.
00:02:55:więc jak było w Tybecie?
00:02:57:Oh, widzę że Chloe's nie będzie|tematem rozmowy.
00:03:01:Okay, Tybet ciągle potrzebuje Dalai Lama.|Bardziej niż przedtem, imponujące
00:03:08:Ciesze się że znalazłaś droge powrotną|do mojej małej części świata.
00:03:11:więc cieszę się, że ty się cieszysz.
00:03:13:- Może powinnaś zostać na jakiś czas.|- Powinnam mogłam muszę - historia mojego życia.
00:03:18:wiesz o tym, Peter. nigdyt nie byłam|jedną z tych które zakotwiczają sie lub zapuszczają korzenie.
00:03:22:Może już czas.
00:03:24:- Tak myślisz, huh?|- Tak.
00:03:26:Coś sprowadziło cię spowrotem, Soph,|Tak długo jak mogę chcę myśleć, że to ja.
00:03:30:Oh, jesteś moją skałą, Peter.
00:03:33:- tak?|- tak.
00:03:38:W końcu odczułam potrzebę znalezienia domu.
00:03:43:ostatnim razem znalazłas dom,|i nie widziałem cię przez 3 lata.
00:04:00:- Więc rozmawiałaś z nim?|- tak, było miło usłyszeć jego głos.
00:04:05:tak, jestem pewien.
00:04:06:Chloe, jest teraz innym człowiekiem.|powinnaś to wiedzieć.
00:04:10:Oh, wiem.
00:04:12:jego listy z ostatnich kilku lat|są przepełnione nowym Peterem.
00:04:16:He, um...|Peter's nie jest związany z nikim, tak?
00:04:22:Musisz zapytać go oto sama.
00:04:25:więc, mam na myśli|że wspominał kilka razy te kobietę Hannah.
00:04:29:tak...|zapytam go sama.
00:04:41:Hey, Ezra, um,|Potrzebuje informacji o tych grzybach.
00:04:46:- Czy mają jakieś działania halucynogenne?|- Nie, chyba że śmierć jest halucynogenna.
00:04:51:To są "jesienne czaszki".|Zjesz jedną robisz się zielona.
00:04:54:Zjesz dwie robisz się czarna.
00:04:57:To co potrzebujesz to|glaniacybe species, tzw "magiczne grzybki".
00:05:02:W okolicy najprawdopodobniej|znajdziesz jakieś podobne gatunki...
00:05:06:Pointy tops, ale to nie one.
00:05:10:więc, myślę, że się cieszę|że porozmawiałam z moim farmaceutą. Zapomniałeś jedną.
00:05:25:Patrz.
00:05:28:- Fajne.|- co to?
00:05:30:to jest to co widać.
00:05:32:- to czym ma być.|- to na pewno nie jest zadanie z biologi.
00:05:36:Mitoza. proszę powiedz że moje życie|nigdy nie zostanie zredukowane do mitozy.
00:05:41:- ale tym własnie jesteśmy, skupiskiem podzielonych komórek?|- Mówiąc o komórkach aktywnych...
00:05:48:- Um, Muszę iść do biura Marka.|- budynek administracji.
00:05:52:- mogę ci pokazać.|- trafię sam.
00:05:55:biuro Franka oznacza tylko jedno.|konsekwencje.
00:05:59:Zostaniesz ukarany za próbę ucieczki.
00:06:01:Ona nie będzie taka ciężka.|Ezra dostał wyrywanie chwastów za wyjście na most.
00:06:05:- To zleciła Hannah, nie Frank.|- a Ty jesteś uciekinierem.
00:06:10:- Ezra wpadł do wodospadu.|- to będzie nieprzyjemne.
00:06:13:- Francisco może nałożyć naprawde ciężką karę.|- może? zawsze to robi.
00:06:17:- nazywamy to "let's be Frank about it."|- poradzę sobie, dzięki
00:06:22:- Myślę, że poradziłbyś sobie z wieloma rzeczami.|- Nie podobasz mu się.
00:06:28:Dzień jeszcze młody.
00:06:36:- Będziesz moim chłopcem-na posyłki na jakiś czas.|- Okay.
00:06:40:- Słyszałem, że jesteś dosyć dobrym sportowcem?|- Yeah.
00:06:43:- Biegi?|- trochę.
00:06:46:Footbal jest moim głównym sportem.
00:06:48:- Umiesz biegać, tak?|- Yeah.
00:06:53:Chcę byś to|doręczył panu Valenti.
00:06:56:On naprawia coś w sypialni dziewczyn.
00:07:00:- Masz 3 minuty by tam dotrzeć i wrócić.|- Chcesz żebym "wypluł sobie płuca"?
00:07:04:- albo co innego.|- np. co?
00:07:07:zaufaj mi synu,|nie chcesz wiedzieć co znaczy "coś innego".
00:07:21:zakład, że nie możesz się doczekać|aż się spoci, huh?
00:07:24:Wygląda, że nowy ma pierwszą lekcję w horizon.
00:07:26:biegnij, muchacho, biegnij.|Yee-hoo.
00:07:39:My, my, Peter's złapał laskę na motor.
00:07:55:Chloe!
00:07:57:- Peter, spójrz na siebie. Wyglądasz świetnie.|- Ty także, jak zawsze.
00:08:04:cześć.
00:08:05:Chloe, tyle o tobie słyszałam,|niektóre nawet dobre rzeczy.
00:08:09:A Ty jesteś... Hannah?
00:08:10:Nie, hannah's jest w Seattle z mężem.|To jest Sophie Becker.
00:08:14:słuchaj, Mam kilka rzeczy do zrobienia.|Chcesz żebym cie oprowadził?
00:08:17:Uh, yeah, Chcialabym się tylko przebrać.|Czuję się trochę wyobcowana.
00:08:20:- żaden problem. gdzie się zatrzymałas?|- Miałam nadzieje że u ciebie.
00:08:23:Oh, yeah, pewnie|Um, nie mam nic przeciwko ale Sophie's też tu zostaje.
00:08:29:- ok nie ma sprawy. z pewnoscia znajde inne miejsce.|- Oh, prosze, poradze sobie.
00:08:34:- nie, jest dobrze. to jest małe miejsce,|ale jest dosyc miejsca dla każdego.
00:08:37:słuchajcie muszę iść nadzorować|ropes course. Chcecie iść ze mną?
00:08:41:- Rain check?|- z przyjemnością.
00:08:58:- Mr. Markasian kazał mi zgłosić się do ciebie.|- Kazał ci biec?
00:09:03:No dobrze, załóż to.|Jules, pomóż mu.
00:09:08:Ok, słuchajcie,|Chcę żebyście się wspięli i wrócili spowrotem.
00:09:12:- Okay? Shelby?|- Słyszałam
00:09:16:Ok, Nie ma się czego bać|TYlko pilnujcie się.
00:09:18:- Kto chce być pierwszy?|- Ja.
00:09:21:Augg', chodź, ruszaj się.
00:09:26:- Pokaże młodemu, jak to się robi huh?|- Zrób to, muchacho.
00:09:30:Okay, Auggie, ruszaj.
00:09:38:No dalej, Auggie. Idź, Auggie.|Już prawie, yeah. Woo! Yeah.
00:09:58:Ok, kto następny?
00:10:01:Scott?
00:10:07:Gotowe.
00:10:20:Go, Scott.
00:10:24:Idź, chłopie, idź.
00:10:29:Ok.
00:10:32:Dobra robota.
00:10:38:Nieźle, |Samce alfa.
00:10:43:Okay, chłopcy, dobra robota.
00:10:47:Ok.|Kto następny?
00:10:54:Ezra?
00:11:00:Dalej.
00:11:15:Dasz radę, Ezra.
00:11:18:- Ty też.|- Nie prosiłam, zebyś była moją cheerleaderką, okay?
00:11:27:- Shelby. Shelby!|- Peter, zostaw to mnie.
00:11:34:Hey, Shelby, zaczekaj.
00:11:38:- Shelby.|- Co?
00:11:41:- Dużo przeszłąś|- Wow, gee, extra.
00:11:45:Jesteś twarda.|To zawsze dobra cecha u kobiety.
00:11:48:pracujesz tu |czy dajesz rady za darmo?
00:11:51:- jestem tylko gościem.|- z jakiej planety?
00:11:55:zobacz sama.|Shelby dokumenty.
00:11:58:Spotkałam różne dzieciaki w życiu,|ale Shelby? Man, Ona jest twarda jak beton.
00:12:02:wzmocniony beton.|Jest tu od 8 tygodni. Nic się nie zmienia.
00:12:07:Rozbijamy jeden mur ,|tylko po to by znaleźć nastepny.
00:12:10:- Co, to wszystko? Zwyczajna uciekinierka?|- Yeah. kilkanaście razy od kiedy skończyła 13 lat.
00:12:15:Jej matka przywiozła ja tutaj kiedy znalazła ją|żyjąca na ulicy przez kilka miesięcy.
00:12:19:dziecko ulicy.|To sprawiło że szybko dojrzała.
00:12:23:- czekaj, nigdy nie próbowała stad uciec.|- nie, wątpie że kiedykolwiek próbowała.
00:12:28:Horizon's to jej sanktuarium.
00:12:30:prawdopodobnie czuje się bezpieczniej tutaj|niż gdziekolwiek indziej.
00:12:33:- A co z domem, rodziną, szkołą?|- Wszystko najwyraźniej normlnie, cokolwiek to znaczy.
00:12:39:Ale czuje się wyobcowana,|jej złość...to nie ma sensu.
00:12:47:jednakże jej demony...ona wie czym są Soph.|Mam nadzieję, że kiedys nam o tym powie.
00:12:54:A w międzyczasie?|cóż, jej demony będą ją otaczały?
00:13:16:- Masz papierosa?|- Nie możesz wciąż uciekać, shel.
00:13:20:Więc nie mogę się wspinać.|Wszyscy mamy jakieś fobie.
00:13:24:- Więc boisz się wysokości? To twoja wymówka?|- Ty mi powiedz.
00:13:29:Tylko ty znasz odpowiedzi, pamiętasz?
00:13:32:Wiem tylko, że to cię zgubi|wkrótce. Chcę esej 100 słów na jutro.
00:13:39:- Na jaki temat?|- "Ja i moje cienie."
00:13:57:- Dzień dobry, ladies.|- Dzień dobry.
00:13:59:Co słychać w najlepszej firmie kateringowej|w całym mieście Agnes?
00:14:02:Masz na myśli w jedynej firmie.|Dziś jest zamknięte. Jedziemy na ryby.
00:14:06:CHcesz, żebym pokazał wam najlepsze miejsce?
00:14:08:Właściwie, miałam nadzieję, że dasz nam kilka wskazówek.
00:14:11:- Będziemy miały wyjazd matka-córka.|- ok, pokaże ci na mapie. dobrze.
00:14:16:Myślę, że to właściwa mapa.
00:14:17:Musisz jechać na prostu na południe|tutaj na drodze zobaczysz małe drzewo.
00:14:32:- O czym myślisz?|- wiesz coś o cieniach?
00:14:38:Są ciemne, mroczne...|Tajemnicze.
00:14:44:- Masz jakieś tajemnice?|- To jest mój sekret.
00:15:00:- Czy to twoje?|- Nie, to Petera.
00:15:03:- Jeździsz?|- cóż, nie od dłuższego czasu.
00:15:06:Jak myslisz, Peter nie będzie miał nic przeciwko?
00:15:09:Nie sądze.
00:15:17:- Pokaż czy pamiętam. Czy to jest gaz?|- Yep.
00:15:21:- Hamulec?|- Nie. to sprzęgło.
00:15:23:- Hamulec jest tutaj i na dole.|- ok.
00:15:28:A to jest gaźnik.
00:15:30:Zacina się.|Próbuje to naprawic dla niego.
00:15:32:- Włóż tu swoją nogę. To jest zmiana biegów.|- Która?
00:15:36:Ahh! Z drogi! Ahh!
00:15:44:Chloe, naciśnij hamulec.
00:15:46:- Z drogi!|- naciśnij hamulec!
00:15:56:Nie do jeziora!
00:16:10:Obydwoje mokrzy.|Będzie jak nowy.
00:16:20:Ladies, podano kolacje.
00:16:26:- Naprawdę jest mi przykro z powodu motoru.|- Nie szkodzi. Naprawie go, może.
00:16:32:- Mówiłam ci, że biegi się zacinają.|- Powinnaś mi była powiedzieć stanowczo .
00:16:38:nieważne, ladies, nikt nie ucierpiał.|wszystko jest ok.
00:16:41:zobaczę co da się zrobić rano.
00:16:46:Zgaduję że|jesteście przyjaciółmi od dawna, huh?
00:16:51:Wydaje sie ze od zawsze.
00:16:54:jak, um, jak sie poznaliscie?
00:16:59:- przepraszam. jeśli to zbyt osobiste...|- nie, nie to, uh...
00:17:06:To było w Seattle,|Nie długo po tym jak opuściłem Nowy Jork.
00:17:10:Byłem w szpitalu |po przedawkowaniu narkotyków i... uh...
00:17:15:Poczułem jak ktoś|Wyciąga mi papierosy.
00:17:19:To była Sophie.
00:17:21:Miała złamaną nogę|po wypadku na motorze lub... Nieważne,
00:17:27:powiedziałem jej, "nie palę".
00:17:31:Odpowiedziała,|"ja też nie.Sprawdzałam twoje kieszenie."
00:17:37:- Oh, daj spokój. To nie było dokłądnie tak.|- Oh, nie?
00:17:40:Z chęcią usłyszę twoją wersję
00:17:44:- Cóż, może kiedyś ci opowiem.|- Uh, ktoś chce sałatki?
00:17:54:Nie mogę uwierzyć|że masz lnianą pościel.
00:17:58:Tylko dlatego, że mówiłaś|że to podstawowy element rekonwalescencji.
00:18:02:- Na jak długo przyjechałaś?|- Dzień... Może więcej.
00:18:08:Byłam w Seattle.|BYłeś blisko. Czułam się lekkomyślna.
00:18:13:Czy czujesz się lekkomyślny, Peter?
00:18:45:Cienie.
00:19:05:/Mamy dużo słońca w ciągu dnia|/ z sezonową temteraturą.
00:19:09:/Temperatura odczuwalna|/ 82 F stopnie po południu.
00:19:13:/Czyste niebo wieczorem...
00:19:22:- Soph!|- Co?
00:19:24:- Wychodź. Muszę wejść.|Spóźnię się.
00:19:27:Okay, sekunda'.
00:19:28:"Sekunda'."
00:19:39:- No wychodź, Soph, proszę.|- Wychodzę.
00:19:45:Spokojnie... spokojnie, chłopcze.
00:19:47:Oh, daj spokój. Nie mówi, że nigdy nie czekałeś|żeby wejść do własniej łazienki.
00:19:51:- CO to miało znaczyć?|- No cóż.
00:19:54:Sam wiesz, tyle móisz o tej Hannah,|Tak tylko pomyślałam... Wiesz co.
00:19:59:Oh, nie, nie, nie, nie zakochałem się|w niej, Kochanie. Poza ty, jest mężatką.
00:20:04:- Nie słyszałaś o tym?|- Jestem ciekawa twoich tutejszych zwyczajów Peter.
00:20:08:Yeah, nie bądź, ponieważ...
00:20:15:- Chloe?|- Tylko sekundka'.
00:20:17:"Tylko sekunda'"?
00:20:21:- Tylko sekunda'? Godzina... Rok.|- Okay, jest cała twoja.
00:20:30:- Wiem, ze jest cała moja. Zawsze była moja.|- Jakbyś nigdy nie czekał na swoją łazienkę wcześniej.
00:20:38:- Yyy, co to miało znaczyć?|- Nic, to tylko sposób w jaki rozmawiasz z Soph,
00:20:45:- Po prostu pomyślałam...|- cóż, aktualnie, to nie twój interes.
00:20:50:Nie możecie być trzy.|Nie, nie.
00:20:55:Sophie?
00:21:07:Gracie?
00:21:12:Gracie?
00:21:15:Gracie?
00:21:18:Gracie!
00:21:21:Gracie?
00:21:25:Gracie?
00:21:56:Wody?
00:22:02:Jest pusty.
00:22:08:- Nigdy tego nie robiłam.|- Dzięki.
00:22:14:Muszę iść.
00:22:21:- Freakin', um...|- Friedkin.
00:22:23:Uh, yeah, opisz jeszcze raz te|magiczne 'grzybki'.
00:22:28:- Points...?|- Oh, pointy tops.
00:22:32:One... mają ostre kapelusze.
00:22:36:I mówisz mi, |że rozną tutaj?
00:22:41:Na pewno.
00:22:42:Świetnie.
00:22:48:Co piszesz?
00:22:50:Jedno z głupisz zadań Petera|za nie wspinanie się na tą głupią skałę.
00:22:54:- O czy to jest?|- Ja i moje cienie.
00:22:57:- O czy to jest?|- Ja i moje cienie.
00:23:01:Wiesz, co zrobił Piotruś Pan?|Poprosił Wendy, żeby przyszyła mu jego cień z tyłu.
00:23:33:- Nie powinieneś jeść tak szybko.|- Markasian dał mi tylko 2 minuty.
00:23:41:Nie mam czasu na przeżuwanie.
00:23:42:Zgaduję, że jesteś takim dużym facetem,|że nie musisz przeżuwać, huh?
00:23:59:- Co ja takiego powiedziałam?|- Już ci mówiłam. Nie lubi cię.
00:24:04:- Gracie?|- Gracie?
00:24:10:Boże.|Gdzie ona jest?
00:24:16:- Co?|- Myślę, że potrzebujemy pomocy.
00:24:20:Jeff. Córka Annie Gracie,|zgubiłą się.
00:24:23:- Mam zadzwonić po pomoc?|- Nie, już dzwoniłem.
00:24:26:Są zajęci walką | z pożarem lasu w Hamilton.
00:24:27:Minął godziny zanim dotrze tu ekipa. Więc|chcę zabrać ze sobą 3 grupy dzieciaków.
00:24:31:CHcę trackers, wspinaczy,|i biegaczy. Zbierz ich jak najszybciej.
00:24:35:-Załatwione.|- Dzięki.
00:24:37:Sophie, potrzebuje pomocy. Mamy zaginioną dziewczynkę.|Wyruszamy ją znaleźć.
00:24:41:- Załatwione.|- CO ze mną?
00:24:44:Peter, to mała dziewczynka.
00:24:47:OK, chodź.
00:24:51:Mommy, mommy.
00:24:56:OK, słuchajcie.|Scott, auggie, idziecie ze mną.
00:24:59:Jeff, zabierz jules i Shelby.|Ezra, Kat, idziecie z Curtis.
00:25:04:Reszta z was, trzymajcie się razem.
00:25:06:- Soph, możesz zająć się Chloe.|- Jasne.
00:25:09:"Zająć się Chloe"?|Czy ja jestem dzieckiem?
00:25:12:Wszyscy macie gwizdki, Gdiwzdajcie głośno|jeśli coś zobaczycie. Bądźcie ostrożni, ruszajcie.
00:25:22:- To takie smutne, nieprawdaż?|- Jest kolejnym zgubionym dzieckiem. Są ich miliony.
00:25:26:- Jedno więcej lub mniej?|- Wow, to takie zimne.
00:25:29:Yeah, ale w końcu szukamy jej.|To więcej niż ktokolwiek zrobił dla mnie.
00:25:38:Mommy. Mommy.
00:25:43:Mommy. Mommy.
00:26:04:Gracie!
00:26:15:- Cokolwiek?|- Nada.
00:26:20:- Co ci się stało?|- Mam wodę w kolanie.
00:26:24:Palant.
00:26:25:- Czy sprawdzałeś tam?|- Wiesz,
00:26:27:myślę, ze tak, ale, gdybyś nie zauważył,|nie jestem ekspertem w top knots.
00:26:31:ZObacz tam
00:26:33:- Widzisz to wielkie wzniesienie?|- Jak bardzo lubisz wielkie wzniesienia?
00:26:36:Odczepcie się od siebie? Chodźcie.|Mamy ważniejsze rzeczy do zrobienia.
00:26:43:- Wiec to jest to co tu robimy? Szukamy zgubionych dzieci?|- Kiedy to jest konieczne.
00:26:49:Scott, powidz mi, jaka jest różnica pomiędzy naturą|a ludzką naturą.
00:26:54:- Nie wiem.|- Augg?
00:26:58:- Masz mnie, chłopie.|- Natura poradzi sobie bez ciebie.
00:27:02:Natura ludzka ciągle ci towarzyszy.
00:27:04:W horizon próbujmy znaleźć zagubionych, ponieważ|każde dziecko zgubiło swoją drogę.
00:27:11:Chodźcie, szukajmy dalej.
00:27:17:- Ty.|- Co?
00:27:19:Oh, przygotowywujesz swoją|mowę "królowej ratunku"?
00:27:22:- Czego szukasz?|- Zanurzam ręce w cudach natury.
00:27:27:- "Grzybki" - farmaceuta friedkin mówił mi o tym.|- Zamierzas zjeść coś, co znalazłaś w ziemi?
00:27:32:I mam zamiar powiedzieć "yum-yum" kiedy to zrobię.
00:27:35:- Ona się zgubiła. Ta mała dziewczynka się zgubiła. Pomyśl gdybyś to była ty.|- Byłam.
00:27:41:Teraz planuję znaleść kilka 'grzybków'|zjeść je i poczuć się dobrze.
00:27:45:- Jesteś obrzydliwa.|- Słuchaj, księżniczko, one nie są tylko dla mnie.
00:27:54:planuję podzielić się ze Scottem, który|dzieli moje pragnienie bycia nawalonym.
00:27:59:- Będzie z tobą z powodu łapówki?|- Oh, naprawdę?
00:28:04:- O co się kłócicie?|- O identyfikację Flory i fauny.
00:28:11:dobrze, shelby, Ale to nie czas na to.|Chodźmy szukać dalej.
00:28:21:Gracie! Gracie!
00:28:38:Ona nadal tu jest.|Czuję to.
00:28:40:Jest szybka.|Mogła przebyć już kawałek drogi.
00:28:45:- Co chcesz powiedzieć?|- Tylko to, że może już być daleko.
00:28:50:Yeah, jasne że może być,|w przeciwnym wypadku powinniśmy byli ją już znaleźć.
00:28:53:- Może się tylko ukrywa.|- Ukrywa?
00:28:57:CO, myślisz że się bawi |że to jakiś rodzaj podstępu?
00:29:00:- Nie, nie miałem na myśli zabawę.|- słuchaj, nie mów mi że jej nie znajdziemy!
00:29:05:Nie mów mi tego!
00:29:14:- Jak długo będziemy jej szukać?|- Tak długo jak trzeba.
00:29:18:- Hey.|- co?
00:29:20:- Mam nadzieję, że ja znajdziemy.|- Ja też.
00:29:24:Gracie!
00:29:29:Hey, niezłe buty, koleś.|CO, myślisz że to jest ulica?
00:29:33:Człowieku, wyciągnęli mnie z domu w nich.|Nie zamierzałem iść na wspinaczkę górską.
00:29:38:Więc szukasz wymówki do leniuchowania? OK,|Ale pamiętaj. Bycie nowym szybko się kończy.
00:29:44:- Wow, Mówisz z własnego doświadczenia?|- Wiesz co myślę?
00:29:48:Więc myślę że w takim miejscu, po raz pierwszy,|ktoś taki jak ty, może potrzebować kogoś takiego jak ja.
00:30:12:Nie wierzę.
00:30:14:Tutaj gdzieś jest zagubiona mała dziewczynka|a ty zamiast szukać jej szukasz jakiś muchomorów.
00:30:21:Nie codziennie idziemy tutaj na zakupy.
00:30:26:- To jest nurse log.|- Co?
00:30:30:A nurse log. Note how it's decomposing, providing a moist,|elevated pile of fertilizer on which other plants love to grow.
00:30:41:W niektórych ekologicznych systemach|to jedyne miejsce gdzie nowe rośliny mogą wzrastać.
00:30:46:Jak np, um, grzyby?
00:30:49:- To jest idealnie dobry przykład.|- cóż, muszę iść.
00:30:56:- Sam wiesz, pierwsza potrzeba.|- Oh, więc zostawiam Cie.
00:31:01:Zostawiam Cie rónież z myślą, że grzyby które|które tak pilnie szukasz można łatwo pomylić.
00:31:09:I jeśli znajdziesz i zjesz złe,|dostaniesz gwałtownego skrętu kiszek.
00:31:15:Będziesz cierpieć sparaliżowana, możesz nawet umrzeć.|Tak tylko mówię.
00:31:29:Zgaduję, że właśnie dostałam radę życiową.
00:31:34:- Ten mech znaczy że nadal kierujemy się na północ.|- Niekoniecznie.
00:31:41:Nie, to zależy od temperatury|i oczywiście na której półkuli się znajdujesz.
00:31:46:Jesteś prawdziwą "renesansową-dziewczyną", nieprawdaż?
00:31:48:"Była tam, zrobiłą to,"|"żadna góra nie jest zbyt wysoka" kind of gal?
00:31:52:Czy jest coś co chcesz mi powiedzieć? |coś odkryć? wyrzucić coś z siebie?
00:31:57:- Peter... Chce wiedzieć o Tobie i Peterze.|- Łączy nas historia i tyle o tym.
00:32:03:Chodzi oto, że kiedy wyjechał z Nowego Jorku przed naszym rozwodem | Kiedy ja nadal starałam się to naprawić.
00:32:10:Słyszałam o innej kobiecie z którą się widywał.|Chciałam go oto zapytać ale nigdy nie potrafiłam.
00:32:17:Czy spałaś z nim?
00:32:20:Słuchaj, nazwij mnie staromodną,|ale nigdy nie rozmawiam o moich zwiążkach.
00:32:46:Pomocy! Mommy!
00:32:54:Mommy.
00:32:58:Jakbym nie wiedziała.|To musiałam być ja.
00:33:02:Okay.|Poprostu tam zostań
00:33:03:- Boję się.|- Wiem, że się boisz. Kto nie? Tylko wytrzymaj. Przyprowadzę pomoc.
00:33:12:Jeff! Juliette!
00:33:17:Son of a mother.
00:33:26:Przepraszam, Annie. Wkrótce się ściemni|i muszę zabrać dzieciaki stąd.
00:33:30:Nie, proszę, Peter, nie możemy|się poddać, nie. Musimy szukać dalej.
00:33:36:Jeff! Juliette!
00:33:41:- Spadam.|- Nie, nie spadaj, okay? Nie spadnij.
00:33:46:Okey.
00:34:16:Okay.|Okay, schodzimy na dół.
00:34:18:- Ja.Ja nie mogę.|- Słuchaj, Weszłam tu specjalnie po ciebie, prawda?
00:34:23:Teraz nie wolno ci tu zrzędzić.
00:34:29:Okay, słuchaj, nie puszczę cię, okay?|chodź.
00:34:46:Trzymaj się mocno.
00:35:25:- Co?|- Ty, jesteś taką oszustką. To wszystko przedstawienie.
00:35:31:- Chcę do mamy.|- Po prostu ją zabierz do mamy.
00:35:37:- Co? ja?|- Poprostu powiedz im że ją znalazłeś.
00:35:41:A jeśli powiesz komuś słowo o tym|będziesz błagał o śmierć.
00:35:56:Chłopaki z ekipy ratunkowej z hamilton są już w drodze.
00:36:00:Znajdziemy ją, Annie.|Obiecuję, Ci że ją znajdziemy.
00:36:05:Mommy, mommy.
00:36:11:Oh, gracie, gracie!
00:36:21:- dobra robota, Ezra.|- Gdzie była?
00:36:26:- dobra robota, E.Z.|- Nieźle, synu.
00:36:46:- Coś nie tak?|- Wiem dokładnie co czuje.
00:36:53:- Annie?|- Gracie.
00:36:57:Przyjechałaś tutaj poniewaz jesteś zagubiona, Chlo'|czy raczej chcesz być znalezioną?
00:37:02:Zrobiłam bilans mojego życia, Peter.
00:37:05:I zrozumiałam, że całe moje życie|to pasmo złych emocjonalnych wyborów.
00:37:11:- Zaczynając ode mnie. Wiem.|- Nie, za wcześnie z ciebie zrezygnowałam.
00:37:15:Byłeś moją przystanią, Peter,|i nie dostrzegłam tego.
00:37:20:więc, jestem tutaj...
00:37:24:czekając na spotkanie z tobą,
00:37:27:potrzebując dotykac cię...
00:37:29:znowu.
00:37:31:Nie ma dla mnie już miejsca | w Nowym Jorku Chlo'.
00:37:35:- Nie jestem pewny czy kiedykolwiek było.|- Widzę to teraz. Naprawdę.
00:37:41:Ale, gdybyś kiedykolwiek był w mieście|i potrzebował starego przyjaciela, Nadal tu będe.
00:37:48:- dzięki.|- Yeah.
00:38:06:- Chloe zasnęła?|- Zaraz po tym jak przyłozyła głowę do poduszki.
00:38:09:Nie przywykła do tego|całe to świeże powietrze i ćwiczenia.
00:38:13:Jest naprawdę miła, inteligentna, i bardzo piękna|Widzę co ci się w niej podobało.
00:38:21:Nigdy nie mówiłem że nie ma dobrych cech.|Mówię tylko, że ona jest częścią mojej przeszłości, nie teraźniejszości.
00:38:26:- Myślę, że o tym wie.|- A czy ty wiesz?
00:38:31:- Czy ta konwersacja zmierza tam gdzie myślę, że zmierza?|- Jeśli myślisz, że do poproszenia abyś została to tak.
00:38:36:Nie mogę, Peter.|Nie jestem gotowa.
00:38:40:- Poza tym, mój bilet do Nairobi jest bezzwrotny.|- Nairobi-shmobi, Soph'.
00:38:45:- Przed czym uciekasz?|- przed nudą.
00:38:48:- przed zobowiązaniami?|- Może też troszkę.
00:38:53:Ale nie przed tobą, Peter.|Mówiłam Ci że zawsze będziesz moim oparciem.
00:39:00:Czy to znaczy, że nie zobaczę cię|przez kolejne trzy lata?
00:39:06:Chodź tutaj.
00:39:21:- Przypuszczam, że to ma mi wystarczyc na trzy lata?|- Co powiesz na trzy miesiace?
00:39:27:Kiedy wrócę,może...|Może przyjmę twoja ofertę.
00:39:34:Myślę, że chciałabym tutaj pracować...|Z tobą
00:39:37:To będzie prawdziwe zobowiązanie.|Nie, względem mnie, ale względem dzieci.
00:39:44:- Cóż, kto powiedział że nie względem Ciebie i ich?|- Podoba mi się to. Mnie również.
00:40:04:/So tired of the straight line...|/Do you have secrets?
00:40:10:/And everywhere you turn there's|/vultures and thieves at your back
00:40:17:/the storm keeps on twisting,|/keep on building the lies
00:40:25:/that you make up for all that you lack.
00:40:30:/it don't make no difference,|/escaping one last time.
00:40:37:/it's easier to believe|/in this sweet madness,
00:40:46:/oh, this glorious sadness|/that brings me to my knees.
00:40:56:/In the arms of the angel,
00:41:02:/fly away...|Oh, son of a mother.
00:41:05:/...From here,
00:41:08:/from this dark cold hotel room|/and the endlessness that you fear.
00:41:20:/You are pulled from the wreckage|/of your silent reverie.
00:41:33:/In the arms of the angel may you find|/some comfort here.
00:41:52:/You're in the arms of the angel, may you find|/some comfort here....
00:42:00: ..::: O wyrozumiałość proszą :::.. Ana26 & Isabel666 (stokrotka26@poczta.fm)


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dire Straits Brothers In Arms (Chords)
Defiance S01E02 Down In The Ground Where The Dead Men Go 720p
Lambretta Cry in my Arms
Bon Jovi In These Arms
HIM Right Here In My Arms
Why Affirmative Action in Higher Education is Safe in the Courts
E in T?atures & nescessity
Functional Origins of Religious Concepts Ontological and Strategic Selection in Evolved Minds
You maybe in love Blue Cafe
In the?rn
Ghost in the Shell 2 0 (2008) [720p,BluRay,x264,DTS ES] THORA
Steve Fearson Card in Ceiling

więcej podobnych podstron